PBF o PSI
Kirin stara się bronić jajka, ale zawodzi. Cień nadchodzi z ciemnego horyzontu.
Offline
Oddalam wizję...
[i]-Mocy... Ty która dajesz życie i cel... I ty która to odbierasz... Co rzekniesz mi o Kirin?[/b]
Offline
Widzisz sędziwego Rancora.
-Wiesz przecież.
Offline
-Że mrok pochodzi od niej? Wiem, że jest... Dzika. Ale instynkt nie jest mroczny.
Offline
Zaśmiał się.
-Kto Ci powiedział, że mrok pochodzi od niej? W każdym jest Mrok. Pycha, chciwość, lenistwo, własne przyjemności kosztem innych...
Offline
-To o czym mówił ten Sith? Co on widział?
Offline
-Swoje przeznaczenie.
Offline
-Więc przeznaczenie, które nam wybierasz może się kłócić?
Offline
-Oczywiście, że nie.
Offline
-Eh... Chyba lepiej, żeby sama Moc wiedziała... Czy jest coś czego powinienem się dowiadywać? Czy mam zdać się na przeczucie?
Offline
-Wiedza to potęga ale jeśli chodzi o przeznaczenie... Musisz się zdać na mnie.
Offline
-Tak myślałem... Bądź więc ze mną. Prowadź mnie... - kłaniam i wychodzę z transu
Offline
-Byłam, jestem i będę. Tak długo jak mi na to pozwalacie. budzisz się, jest środek nocy. Słyszysz cichy szloch w salonie.
Offline