PBF o PSI
-Okej... Trza nas kiedyś nagrać, to by wyjaśniło wiele. wracam do tamtej miejscówki :v.
Offline
A tam jakieś meneliki... Brak śladu po tamtej dwójce. :v
Offline
-Nosz kurwa... Jak myślisz gdzie mogło ich ponieść?
Offline
-Wszędzie i nigdzie? Nie wiem... Rozdzielamy się i szukamy?
Offline
-Tsa. Masz fona jakby co? Daleko nie mogli pójść...
Offline
-Mam... To idę w tamtą stronę.
Offline
Idę w przeciwną, po drodze smsuje do Kambion z prośba o pomoc.
Offline
Jakiś pomysł? Przyjść do ciebie? - otrzymujesz odpowiedź
Offline
Jak Ci się chcę. Po prostu się o nich martwię i chcę ich jak najszybciej zaleźć.
Offline
Podjeżdża więc do ciebie Kambion.
-Prowadź kochanie...
Offline
-Sęk w tym, że nie mam pojęcia gdzie mogą być... Jak ich wytropić?
Offline