PBF o PSI
Budzisz się wśród kojców w lochach Kambiona. Rat wisi zaplątany w kable z gołą dupą i chrapie...
Offline
-Co do...? wstaję powoli i rozglądam się za resztą.
Offline
Brak...
Offline
Dźgam więc Rata. -Te gołodupcu, wstawaj.
Offline
-Sce fięć minufek... - burczy i odgania cie nogą
Offline
Jebs mu przez dupsko. -Wstawaj!
Offline
-Afa! Kutfa... Co!? Co się kurwa dzieje? Skąd nadciąga atak? - jest ledwo przytomny
Offline
-Od strony gołej rufy... Załóż spodnie i choć. Pamiętasz cokolwiek z wczoraj?
Offline
-Niebieskie światełka śpiewające propagandowe pieśni coś ci mówią?
Offline
-Co? mniejsza... Po prostu chodź. po drodze wyjściowej szukam reszty.
Offline
Wciąż brak...
Offline
Wychodzimy więc na powierzchnię :v i idę szukać Kambiona.
Offline
-O co chodzi kochanie? - natykacie się na niego po drodze
Offline
-Co się wczoraj działo? Jak się znalazłam z Ratem w twoich lochach... I gdzie są Fiona i John?
Offline
-Poszliście się bawić, do lochów weszliście sami... Nie wiem gdzie są. Nie wrócili razem z wami.
Offline