PBF o PSI
Chowam swoje poki i ruszamy.
-Pani profesor się długo nie odzywała... Mam nadzieję, że ta księga nie spadła jej na głowę i nie zataiła.
Offline
-Nie wiem. Mój ojciec mi powtarzał, że książki nie gryzą ale nic nie wspominał o spadających i powodujących zgon...
Offline
-Przekonamy się gdy zadzwonimy do niej...
Offline
Docieracie do miasta, duży ruch i tłum. Na wystawach sklepów widzicie pełno ozdób świątecznych.
Offline
-Zbliżają się święta... Co byś chciała na prezent?
Offline
-Święta...? Jeffu zamyśliła się dłuższą chwilę.
Offline
-Boże Narodzenie... Taka tradycja. Nie miałaś okazji, co? Nie szkodzi. Nadrobimy. Jest taka tradycja, że zbierają się najbliżsi ubierają choinkę, jedzą, żartują i tak dalej. Dają sobie też prezenty, ot tak dla przyjemności. Więc co byś chciała?
Offline
-Najbardziej bym chciała, żeby trenerzy nauczyli się prawidłowo obchodzić z pokemonami... rzuciła po czym podeszła do jakiegoś poke psa którego właściciel zostawił na mrozi przed sklepem, psa pokrywał już biały buch i bardzo się trząsł.
Offline
Odwiązuję psiaka i okrywam go czymś, choćby własną kurtką.
-Mam pomysł Jeff... Ale będę potrzebował twojej pomocy. I wpływów...
Offline
Roześmiany właściciel w końcu wychodzi z kawiarni pod drugiej stronie ulicy. Koleś zaczął się sadzić, Jeffu sprzedała mu najszybszy i najsilniejszy prawy sierpowy jaki w życiu widziałeś. Chwyta goscia za fraki i wgniata w śnieg. -I co gnido? Już nie tak fajnie jak siedzisz na śniegu zamiast w kawiarni!
Offline
-Niezły cios...
Rozglądam się czy aby ktoś nie chce sprawiać nam kłopotów.
Offline
Po zasypaniu faceta pod kupa śniegu zabieracie psa do PC.
Offline
Oddajemy psiaka pod opiekę.
-Jeff... Skoro nic nie reguluje prawa względem pokemonów to zróbmy coś z tym. Może nie zmienisz tym nastawienia trenerów, ale poprawi to sytuację. Pomożesz mi w tym? Założymy organizację działającą w tym kierunku. Mój klan i inne zaprzyjaźnione rody z pewnością nas poprą. A to już sporo. No i ty masz wpływy...
Offline
-Już dawno o tym myślałam. Można by zacząć tu na Sinnoh i stopniowo przenosić się w dalsze regiony.
Offline
-Więc jak? Dzwonię do ojca i mówię mu co i jak. Od razu pójdziemy zarejestrować działalność.
Offline