PBF o PSI
-Owszem ale na raka nie zachoruję, w przeciwieństwie do Ciebie więc się odsuń. zaciągnęła się mocno i głęboko. Do świtu jeszcze trochę brakowało. -Dzieciaki powinny jeszcze spać, Śnieżko. Do wyra marsz.
-Jakoś nie lubię spać w nocy, przyzwyczaiłam się do nocnego trybu życia.
-Idź spać, ja Cię nie będę nosić jak będziesz zmęczona.
Rebeca westchnęła i poszła się położyć. -To miło że się troszczysz! czmychnęła do siebie. Kog chrapał na dywanie i ruszał jedną łapką.
Offline
Iblis przygotowuje śniadanie...
Zbieracie się wszyscy.
Offline
Jeff wciąż ma focha na Draco i Iblisa. -Czy coś mnie ominęło? Coś zrobiłem nie tak? Draco pyta szeptem Iblisa -Mnie się nie pytaj tylko Jeff -Ale ona nie chce powiedzieć, odpowiada to babskie "nic"...
Offline
-Poczekaj aż jej minie... I ciesz się, że nie miewa okresu. - szepcze
Offline
-Tak się własnie zastanawiam czy nie dostała jednak...
-Iblis, to gdzie w końcu idziemy? pyta Alex i podchodzi bliżej.
Rebeca, Max i Foxy bawią się z Kog'iem. Kokabiel i Jeff palą fajki.
Offline
-Do Nowego Yorku. Odwiedzimy naszych znajomych.
Offline