PBF o PSI
-Więc? Jak? Krzyk, szarpanie... Wywleczenie z namiotu... Nie działa.
Offline
-Domyśl się! idzie dalej wielce obrażona.
Offline
-Kobiety... - wzdycham
Pozostaje tylko iść dalej i czekać...
Offline
Skorupi coś mruczy do Sneasel'a ten robi minę jakby coś go bolało i posyła Ci spojenie pełne współczucie.
Offline
-Eh...
Patrzę na mapę... Cóż przed nami?
Offline
Tydzień mordęgi i bez seksu... A jeśli chodzi o mapę to możecie iść w góry w prawo lub do dużego i gęstego lasu w lewo.
Offline
Trzymamy się lasu... W górach pogoda i teren jest zbyt nieprzewidywalna. W lesie zaś się wychowałem... Będzie mi raźniej.
Offline
Wchodzicie do lasu. Jest dość mroczny, bardzo gęsty i dziki, ludzka stopa nie zagościła w nim od wieków.
Offline
Widząc pokemony, które na nasz widok nie uciekają domyślam się iż nie widziały człowieka... Są to najróżniejsze poke-robaki i inne leśne pokemony.
Idziemy spokojnie by ich nie drażnić...
Offline
Idziecie tak drogą, nagle pod wami osuwa się ziemia i wpadacie w głęboką dziurę, ślizgacie się jakby na kamiennych zjeżdżalniach i wpadacie do podziemnej rzeki. Budzisz się w miękkim gnieździe z traw, liści i kwiatów. Powoli wstajesz i rozglądasz się, widzisz Jeff i Sneasela w podobnych gniazdach, twoje poke jajko leży niedaleko Ciebie na kamiennym stosie, dotykasz go, jest ciepłe. Rozglądasz się po okolicy, znajdujecie się w dziwnym pokemonowym ekosystemie, domyślasz się, że jesteście głęboko, bardzo głęboko pod ziemią, rolę słońca pełnią ogromne ognisto czerwone i pomarańczowe kryształy po sklepieniem. Podnosisz jajko, pod nim są małe okruchy identycznych kryształów.
Offline
-Hej Jeff? Sneasel?
Rozglądam się uważnie.
Offline
Sneasel budzi się i też rozgląda jest równie zaskoczony jak ty. Jeff jak zwykle śpi jak zabita.
Offline
Niech se śpi...
-Chodź Sneasel, rozejrzyjmy się wokół... Ale pilnujmy naszego śpiocha.
Offline
Stwierdzasz jednak że raczej nic jej tu nie grozi i razem ze Sneaselem schodzisz z półki skalnej po kamiennych schodach, po drodze mijacie wiele pokemonów, które sa wami dość żywo zainteresowane.
Offline
Staram się zachowywać jak najspokojniej by nie drażnić ich. Jeśli się dadzą to głaskam je...
Offline