PBF o PSI
Nagłe poruszenie. -Eeee nie!
Offline
-Wszystko w porządku?
Offline
-Eee... No! coś chyba modzi...
Offline
-Mogę wejść?
łaps za klamkę
Offline
-Eeeeee...! No... A po co? słyszysz jak krząta się w panice.
Offline
To wchodzę..
-Chciałem cie przeprosić... Jak tam Frendzel?
Offline
Siedzi trochę jak pies, kiwa twierdząco głową. Ogonem chowa coś powoli po łóżko.
Offline
-No dobra... Co tym razem? Nie bój się...
Offline
Wzrusza ramionami i udaje głupka, że nie wie o co Ci chodzi :v
Offline
-Nie będę krzyczał ani nic... Co schowałaś?
Offline
Energicznie kręci głową. Po chwili wybałusza oczy i puszcza pawia. -Bleeee! Narobiły mi do pyska!!! Fuuuu! Rex wypluwa 6 małych kurczaczków mokrych od jej śliny. Smok wyciera łapami język.
Offline
-No świetnie... Pozwól zająć się nimi matce...
Offline
-No nie!! Ja jestem ich mamą! łaps je w łapki i osłania jakbyś miał się zaraz na nie rzucić.
Offline
-Ty je urodziłaś?
Offline
-No tak! Są moje! Ja je wyklułam to jestem ich mamą!
Ostatnio edytowany przez Jeffu (Sun-04-16 13:58:26)
Offline