PBF o PSI
-No to od czego zacząć? Co chcesz wiedzieć?
Offline
-Szczerze? Wszystko. Niezbyt się orientuję w temacie.
Offline
-Zacznijmy od Arkan. Jest ich dziesięć i dzielą się na subtelne i wulgarne. Subtelne to: Duch, Śmierć, Los, Umysł i Pierwsza. Wulgarne zaś to: Siła, Życie, Przestrzeń, Czas i Materia. Jeśli zaklęcie jest zbyt odrealnione od tego świata to istnieje ryzyko Paradoksu. Zjawisko to jest niebezpieczne i rozważni Magowie przyjmują je na siebie, co rani ich. I tylko czas może ich wyleczyć. Żadna magia, żadne Psi. Inaczej otwarłby się portal do Otchłani. Magii nie ogranicza zmęczenie, a jedynie wyobraźnia i rozwaga... Coś jeszcze? Jakieś szczegóły?
Offline
-A co się stanie jak otworzy się ten portal?
Offline
-Z reguły tworzą się jakieś anomalie. Niebezpieczne, zwłaszcza dla zwykłych ludzi. Choć zdarza się, że coś z takiego portalu wyjdzie...
Offline
-A co wyjdzie? Jeffu? Rex?
Offline
-Coś gorszego... Znasz Iblisa już dość długo, co? Widziałaś Ją? To wyobraź sobie coś o podobnej strukturze. Ale zaślepione dzikimi żądzami.
Offline
-Auć... A paradoks dotyczy też ogoniastych?
Offline
-Ogoniastych się praktycznie nie ima. No... Chyba, że ktoś już naprawdę przesadza. Ja mogę dorobić sobie skrzydła i aureolę. Mag nie... Ale nikt nie może przekraczać pewnych granic. Chyba, że ma kontrakt nie z tej ziemi... Magia nie pochodzi z tego świata, dlatego jest tu ograniczona. Ale gdzie indziej pokazałaby swą prawdziwą moc.
Offline
-Ciekawe... Jednak wole psi. Jeżeli przesadzę skrzywdzę tylko siebie...
Nagle na Alex wpadł rozpędzony czarny wilk i zrzucił ją z krzesła.
-Choć się bawić! zwierzak zaczął lizać ją po twarzy.
-Jeff! Złaź ze mnie! Przestań mnie ślinić!
Offline
-Uroczo... - śmieje się Daimon
Offline
-Drugi Iblis... Złaź mówię!
-Pfff nie to nie... No ty choć! Jeff zaczęła szarpać Daimona za ogony.
Offline
-Dobra... Jak chcesz się bawić?
Offline
-No wreszcie ktoś normalny... W berka. Ty gonisz! Jeff zaczęła uciekać.
Offline
Daimon zmienia się w coś bardziej przypominającego wilkołaka. Staje na czterech łapach i wspomagając się ogonami zaczyna gonić Jeff.
Offline