PBF o PSI
-To raczej kwestia dla Meliona... Życie i Umysł to odrębne Arkaca.
Offline
-Spróbować zawszę mogę.
Offline
Melion dostrzega ostatnie chwile przed utratą przytomności Kokabiela, a zarazem utratą pamięci. Biegł szaleńczo przez dżunglę, ale nie z tego świata. Rośliny zdawały się żyć jak w jakimś koszmarze. Widział wszystko w fiolecie, jakby kotowatymi oczami. Chłopak trzymał coś w dłoniach, drewnianą szkatułę... Miał na sobie dość dziwne, egzotyczne niemal, ubranie. Luźne i również w odcieniach fioletu.
Offline
Melion opisuje to co widział. -Co wy na to panowie z siwymi włosami? No i ty Kokabielu?
Offline
-Na mnie nie patrz... Dalej nic nie pamiętam do momentu przebudzenia. Ale ciuchy jak u Malazahara...
-Mnie ciekawią te rośliny. Czyjaś łasna kolekcja czy jak?
-No i to pudełko... Coś zwędziłeś?
Offline
-Hmmm... Postaram się sprowadzić mojego znajomego, jest dużo lepszy odemnie moze on wyłuska coś więcej. Mnie też zastanawiają te rośliny i pudełko...
Offline
-Właśnie... Będziemy potrzebować tylu Mastigosów i użytkowników Transu ilu się da... Czas wytrzebić korupcję i inne szuje. Ale to na następny dzień. Komuś jeszcze steka?
Offline