PBF o PSI
Dziewczyna wystraszyła się, speszyła i schowała za Iblsiem, zaśmiał się. -No Grim nie wstydź się... w końcu się przełamała i zaczęła rozmawiać z nowym znajomym.
Offline
-Coś polać? - pyta ogółu
-Mówiłem... Dey to powaga i alkohol...
Offline
Jeffu standardowo wzięła piwo, reszta jakieś drinki i egzotyczne alkohole, Rebeca zaś... Soczek :v Jeff nie odrywała wzroku od gospodarza i zaczęła coś skrobać w rysowniku.
Offline
-Moja powierniczko... Widzisz swą możliwą ścieżkę... - Rebeca słyszy głos w świadomości
Offline
-Nie bardzo rozumiem Raper... Rebeca zmieszała się -Co bym miała robić? pytała na głos, w eter.
Offline
-Jego pytaj... Ja jestem zmęczony...
Offline
-Kłamca! Ty się nie meczysz! Rebeca naburmuszyła się nico. -Nie wiem o co mam konkretnie spytać...
Offline
Głos myśli... Nie daje znaku...
Offline
Rebeca westchnęła. -Kim są Aritrowie i czym się zajmują? Jak bym miała się stać jednym z was?
Offline
-Arbitrzy - potencjalnie najpotężniejsi. Potencjalnie. Zależnie od Strażnika i Kontraktu... Iblis zbawia świat, jest uosobieniem Mocy. Draco jako uosobienie Losu wpływa na ten świat. Pilnuje by zbytnie szczęście czy pech nie dosięgło śmiertelnych... Decima musisz spytać sama, prosił bym o nim nie opowiadał.
Offline
-A dlaczego? Powiesz mi? wlepiła czerwone ślepka w nowego znajomego.
Offline
-Moja rola jest dość specyficzna... Mimo, że jako jeden z nielicznych mógłbym zabić Naznaczonego to cena jest dość spora. Egzystuję jednocześnie na czterech płaszczyznach...
Offline
-Naznaczony...? przekrzywiła lekko głowę w bok.
Offline
-Iblis... niego chodzi. Ilu ludzi tyle ma przydomków...
Offline
Rebeca przytuliła się do Iblisa. -A co ja bym miała robić jako Arbiter? pytanie zadała w eter, zarówno do obecnych jak i Reapera.
Offline