PBF o PSI
-Więcej? - szepczę
Dwoma palcami poruszam bardzo szybko...
Offline
Głośno krzyknęła. -Ta-ak...!
Offline
Podnoszę się i układam jej nogi na swoich plecach. Wchodzę powoli i delikatnie...Zaczynam poruszać się coraz szybciej. Nachylam się i całuję ją.
Offline
Głośno jęczy, jej oddech bardzo przyspieszył. Mocno oplotła Cię nogami.
Offline
Przyśpieszam i liżę jej piersi... Wbijam się coraz mocniej i głębiej... Tak długo aż nie dojdzie...
Offline
-Ja... Ja zaraz...! dokończyła, po raz kolejny wygięła się w łuk, mocniej zacisnęła i głośni krzyknęła.
Offline
-Ja... Ja też...
Kończę na jej brzuchu, wycieram ją i przytulam się.
-Kocham cie... Jest mi z tobą wspaniale. - szepczę jej do ucha i całuję
Offline
Wciąż szybko oddychała i tylko mocno wtuliła się w Ciebie. Zasypiacie przytuleni jak łyżeczki.
Offline
Pozwalam jej odespać... Jemy śniadanie.
-Co dalej? Jakiś plan?
Offline
-Nie wiem. Idziemy poszukać innych ksiąg?
Offline
-Możemy... Tylko gdzie szukać? Jeszcze jedna powinna być gdzieś w Sinnoh.
Offline
-Hmm... Dwie dodatkowe księgi, pokemony których jeszcze nie wiedziałam nigdy wcześniej... Całe życie się człowiek uczy...
Offline
-Cóż... Jeśli nie wpadnie nam w ręce jakaś starożytna mapa to równie dobrze możemy zwyczajnie się szlajać licząc na szczęście. A co do tych pokemonów... Masa jest jeszcze nieznanych nam stworzeń. Wyobraź sobie jakie pokemony mogą żyć na dnie oceanu!
Offline
Jeffu uśmiechnęła się tajemniczo... -Powiedzmy, że jestem w stanie sobie to wyobrazić... nagle spąsowiała. -Co do wczoraj to... Ja...
Offline
-Tak? - spoglądam jej w oczy
Offline