PBF o PSI
Ashley skupiła się i przywołała w umyśle te emocje i energię, po chwili szklanka pękła i rozpadła się na kawałki.
Offline
-Brawo... Trenuj to... Tylko nie zbyt intensywnie. Możesz odczuwać zew... Wtedy natychmiast przestań.
Offline
-Ok zapamiętam...
Offline
-Jestem dumny... - mruczy i obejmuje cie
Czujesz jego język na szyi i dłonie na pośladkach.
-Chyba zasługujesz na nagrodę. Nie sądzisz?
Offline
Ashley mruczy. -Skoro tak uważasz... wpija się w jego usta.
Offline
Pstryka palcami, z podłogi podnosi się fioletowa mgła... I macki. Te z kolei krępują cie i unoszą. Kolejne pstryknięcie palcami i znikają twoje ubrania. Swymi pazurami drażni twoje pośladki i drapie boki, uda... Liże zaczerwienione miejsca, ugniata piersi i szczypie sutki. Wisisz w powietrzu oddając się przyjemności.
Offline
Ashley jęknęła i odchyliła głowę w tył. Jęczała coraz głośniej, kiedy gryzł i szczypał jej sutki. Westchnęła głośno kiedy jedna z macek zaczęła masować jej łechtaczkę.
Offline
Macki obracają cie, teraz wisisz wypięta. Kambion wchodzi w ciebie mocno i głęboko. Macki skupiają się na łechtaczce i sutkach.
Offline
Penetrował ją mocno i głęboko, było jej aż za dobrze po chwili doszła. Przyjemność była tak intensywna, że nie była wstanie wykrztusić z siebie słowa. Jęczała i krzyczała coraz głośniej, Kambion nie zwalniał.
Offline
Macki unoszą cię niemal do pionu i opuszczają mocno, gwałtownie. Tak głęboko jeszcze cie nie penetrował. Macki znów cie podnoszą i opuszczają, przyspieszają. Znów dochodzisz krzycząc głośno... On razem z tobą.
Offline
Ashley była ledwo "żywa", Kambion chwycił ja w ramiona i przytulił mocno do swojej piersi. Pocałował ją w czoło.
Offline
Kładziecie się na sofie, ty leżysz na nim, skórę ma dość chłodną... Nawet jak na "trupa".
-Jesteś przepiękna... - szepcze odgarniając kosmyk włosów z twoich oczu
Offline
Uśmiechnęła się speszona i opuściła głowę. -Bajerant... burknęła zawstydzona.
Offline
-Kiedy ja jeno prawdę rzekę... - gładzi cie po policzku - Głodna?
Offline
-Może trochę... uśmiecha się ciepło.
Offline