PBF o PSI
Ashley mruczy jak kot i tak samo kładzie się na jego kolanach, gdyby miała ogon zapewne zamachała by nim...
Offline
I możesz mieć... Kambion śmieje się w głos i drapie cie jak kotkę.
-Może mleczka? Kocico... - mruczy
Offline
Za jej plecami pojawił sie koci ogon a na głowie uszy. Zamruczała i oblizała wargi kusząco. -Miał...
Offline
-Co by kotek chciał?
Drapie cie pod brodą.
Offline
Wskoczyła na niego i siedziała okrakiem na jego kolanach, ręce zaplotła za jego karkiem. -Miał... ponownie zamruczała jak kot.
Offline
Przeciąga pazurami od ud po same ramiona zostawiając czerwone pręgi... Daje ci delikatnego klapsa i gładzi ogon. Całkiem on wrażliwy...
Offline
-Nya... Jęknęła zaskoczona Ashley, pojawiły się też lekko zaostrzone ząbki.
Offline
Jego palce zaciskają się na twoich pośladkach. Unosi cie nieco i przyciska do siebie, chowa twarz w twoim biuście.
Offline
Ashley czuje jego język między piersiami, po chwili zaczyna ssać jej sutek, masując pośladki. Ashley mruczy i zaczyna jęczeć.
Offline
Rozchyla twoje płatki i wkłada małą wibrującą kapsułkę. Podnosi cie i kładzie przed sobą, klęczysz.
-No Kocico... Zaspokój swego mentora... - mruczy
Offline
Miauknęła nieśmiało i zamruczała. Zaczłęa delikatnie lizać główkę jego członka, dokładnie i skrupulatnie. Po chwili pieszczot wzięła całego do ust, ssała i gryzła go mocno, owinęła się wokół niego szorstkim, dość długim językiem.
Offline
Wplata palce w twoje włosy i nadaje ci tempa. Wzdycha głośno.
-Bardzo przyjemnie...
Offline
Ashley zaczyna ssać jeszcze intensywniej i mocniej go podgryzać.
Offline
Kambion pilotem wzmacnia wibracje. Zdecydowanym ruchem kładzie cie na ziemi, przechodzicie do pozycji 69. Czujesz jego długi język na łechtaczce i wibrujące jajko w sobie...
Offline
Ashley głośno westchnęła ale nie przestała zadowalać Kambiona. Po chwili Ashley dochodzi.
Offline