PBF o PSI
Kolejna deszczowa noc, nawet nie chciało jej się iść na łowy. Siedziała na łóżku i dokańczała rysunek dla Kambiona. Czarny, pokaźny lew na kościanym tronie, u stóp trony leżała lamparcica. Zastanawiała się kiedy znowu się zobaczą.
Offline
Telefon wibruje. To sms.
"Witaj Kocico. Czy masz chęć, w tę deszczową noc, spotkać się?"
Offline
Uśmiechnięta się. -Czy on mi czyta w myślach...? Szybko odpisała. "Z miłą chęcią. Mam dla Ciebie małą niespodzianka..."
Offline
"Limuzyna czeka. Zapraszam."
Szofer mówi, że ma cie zwieść do jego posiadłości.
Offline
Ashley bierze swoją teczkę z przyborami i wsiadła do limuzyny, drogę umiliła sobie swoją ukochaną MP3.
Offline
Kambion jak zawsze wita cie wystawnie, choć ze skromną świtą i stonowaniem.
-Spragniona? Masz na coś ochotę? Czy może ruszamy do mego gabinetu cieszyć się melodią kropel na szybie i własnym towarzystwem? - całuje twoją dłoń i kłania się
Offline
-Szczerze powiedziawszy z chęcią bym coś zjadła... uśmiechała się ciepło, po posiłku poszli do jego gabinetu...
Offline
Siadacie na wygodnej, obitej aksamitem sofie. Obejmuje cie ramieniem.
-A więc? Jak mija nie-życie? Co tam ostatnio porabiałaś?
Offline
-Mistrz ostatnio dziwnie milczy, w sumie miałam trochę wolnego czasu... Mam coś dla Ciebie. Wyciągnęła z teczki rysunek i wręczyła kochankowi.
Offline
Bierze go w palce niemal z namaszczeniem i przygląda się w zadumie.
-Niesamowity. Te detale... Ekspresja... - zachwala, choć w sposób nie przesłodzony
Otwarcie mówi o kresce i swoistych niedoskonałościach nadających obrazowi charakteru. Mówi jak prawdziwy znawca.
Offline
-Jak mniemam lubisz sztukę? Opowiedz mi coś więcej o sobie.
Offline
-Dżentelmenowi nie wypada opowiadać o sobie... Choć, skoro nalegasz... Gdy zostałem Spokrewnionym miałem już zapewnioną pozycję w śród nas. Zająłem się więc poszerzaniem wpływów i wiedzy. Zwiększałem swój majątek i rozwijałem pasję... Jedną z nich jest właśnie sztuka. Mam całkiem sporą sieć domów aukcyjnych. Naszą specjalnością jest sztuka renesansu.
Wkłada rysunek w gablotkę i uśmiecha się.
-Czy mogę jakoś zaspokoić twą ciekawość?
Offline
-Powiesz mi coś więcej o swoim zgromadzeniu? Zaczęła oglądać obrazy i rzeźby w gabinecie.
Offline
-Cóż... My, Krąg Wiedźmy, skupiamy się na aspekcie mocy Spokrewnionych. Lecz w przeciwieństwie do Ordo Dracul nie zajmujemy się nauką a mistycyzmem. Zgłębieniem drzemiącej w nas energii. Nie poskramiamy bestii. Uwalniamy ją. Liczy się dla nas wiedza, tak jak dla nich, aczkolwiek tradycja jest ważniejsza. Paramy się magią, krótko mówiąc.
Offline
-A powiesz mi coś więcej o magi? Zapatrzyła się na obraz, przedstawiający ukrzyżowanie Jezusa Chrystusa.
Offline