PBF o PSI
Olbrzym ostrożnie podniósł Jeffu i położył ją na łóżku, delikatnie całując. Jeffu była lekko spięta i wystraszona, nie wiedziała czego może się spodziewać... Ale pozwoliła Draco działać...
Offline
Wielkie palce powoli badały jej ciało. Gładziły policzek, odgarniały włosy, drażniły szorstką skórą. Pocałował ją, niezwykle delikatnie. Powoli zwiększał intensywność pieszczot, całował namiętniej... Uniósł ją delikatnie i ściągnął z niej bluzkę. Przejechał palcami po brzuchy, pocałował w szyję, uszczypnął zębami. Do zabawy wkroczył język , przejechał nim do obojczyka. Patrzył na jej reakcje.
Offline
Jeffu nigdy wcześniej nie czuła tak intensywnej przyjemności, bardzo jej się to podobało, strach szybko stopniał. Przymknęła oczy i oddawała się przyjemności. Bardzo podobało jej się kiedy lizał jej szyje, kiedy przejechał palcami po jej brzuchu zachichotała. -Jakie jest twoje ulubione zwierze? Był lekko zaskoczony ale odpowiedział jej.
Offline
-Smoki... - odparł zmieszany
Offline
Jeffu pokryła ciało delikatną i miękką, czarną łuską, z jej pleców wyrosła para smoczych skrzydeł, i ogon, wzdłuż grzbietu i na końcu ogona pojawiło się miękkie, jadowicie zileone futerko. Wyglądała jak anthro smok. -Podoba się? Jakaś konkretna kolorystyka? Jeffu była zmieszana, nie wiedziała jak na to zareaguje.
Offline
-Mraśnie... - rzucił oblizując się
Z niemym pytaniem rozebrał Jeff.
-Zawsze mogę przestać.
Pogładził ją po grzbiecie i przejechał palcami wzdłuż ogona. Liznął ją w nos i chwycił piersi w dłonie, począł je ugniatać. Zjechał językiem niżej obsypując jej dekolt pocałunkami. Polizał sutek, przygryzł i ssał. Dłońmi przeniósł się niżej na talię i dalej. Chwycił za pośladki i uniósł nieco masując je.
-Jak się podoba? Więcej? Łasiczko...
Offline
Jeffu bardzo się to podobało... Jęknęła cicho kiedy jego dłonie sunęły po ogonie, sama nie wiedziała jak bardzo dotyk może być przyjemny. Kiedy pieścił jej piersi odchyliła głowę do tyłu i westchnęła. -T...Tak... głos jej się łamał i drżał z podniecenia.
Offline
Zszedł ustami niżej, na wzgórek. Złożył pocałunek na jej skórze. Podrapał palcami po udach i je również ucałował, liznął. Zbliżył usta do jej szparki. Jego oddech był gorący. Rozchylił jej płatki i przejechał językiem między nimi. Smakował ją, chłonął jej zapach. Samym czubkiem językiem trącił jej łechtaczkę.
Offline
Głośny jęk rozkoszy wydostał się z pyska Jeffu. Jej kręgosłup wygoił się w łuk, kiedy poczuła jego ciepły język na swojej cipce. Kiedy dotknął językiem jej łechtaczki krzyknęła cicho, nie spodziewała się, że to może być aż tak przyjemne, powoli przestawała mieć Foxy za złe, że tyle czasu spędza z Iblisem sam na sam.
Offline
-Skoro łasiczka jest już mokra to czas na moją przyjemność. - rzuca z chytrym uśmiechem - Ale żebyś nie czuła się zaniedbana...
Ostrożnie wkłada w twoje wnętrze niewielką kapsułkę zakończoną kablem. Jest zupełnie mała, ledwo ją czujesz w sobie. Draco ustawia cie tak by głowa zwisała za łóżko i ściąga spodnie. Jest proporcjonalny... Czyli spory.
-Liż Łasiczko. - rzuca
Widzisz jak koniec kabla zwisa z jego dłoni. Ledwo dostrzegalny ruch i czujesz jak to coś zaczyna wibrować, zalewa cie fala przyjemności.
Offline
Jeffu zaczęła oddychać szybciej. Posłusznie wzięła jego penisa do ust, był duży i twardy. Jeffu zaczęła go ssać, najpierw delikatnie, po chwili coraz mocniej. Chciała mu się odwdzięczyć za swoją przyjemność. Wibracje stawały się coraz intensywniejsze, tłumienie jęków stało się niemożliwe. Jeffu owinął swój długi i szorstki język dookoła jego męskości i zaczęła nim poruszać, coraz szybciej. Chciała mu dać tyle przyjemności ile tylko mogła.
Offline
-Oh! Łasiczko... - jęczy
Nawet szerokim, smoczym pyskiem nie jesteś w stanie ogarnąć go całego. Wibracje się wzmagają, tak jak jego sapanie.
-Wystarczy... Czas na coś innego.
Chwyta cie za dłonie i zakuwa je w kajdanki. Po chwili stoisz przed nim z rękami wysoko uniesionymi. Zaczepia łańcuchem je tak byś nie mogła ich opuścić. Linami doczepionymi do belek obwiązuje i unosi z szeroko rozłożonymi nogami. Klęka przed tobą, wyjmuje wibrator i zaczyna lizać. Jego język jest wszędzie, liże z pasją i bardzo dokładnie. Wbija się w ciebie. Wibrator zaś ląduje na łechtaczce, mokry od twoich soków i nastawiony na pełne obroty.
Offline
-Co ty-? jej zdanie przerywa jęk,a właściwie krzyk rozkoszy kiedy czuje jego język na swoim ciele, Jeffu cały czas sapie, ma bardzo nieregularny oddech. Kiedy wbija się w nią czuje ból i lekki dyskomfort, jednak szybko ustępuje kolejnej fali przyjemności kiedy wibrator dotyka jej najczulszego punku. Jeffu czuła, że dochodzi, a dopiero zaczął ją penetrować. Nigdy wcześniej nie czuł takiej przyjemności. Draco zaczyna się poruszać, najpierw powoli i delikatnie, to w końcu jej pierwszy raz... Jednak po chwili wychodzi z niego prawdziwe zwierze...
Offline
Czujesz jak zaczyna się w tobie poruszać. Rozluźniasz się i odczuwasz ogromną przyjemność.
-Łasiczko... Aleś ty ciasna. Długo tak nie pociągnę. - sapie
Pochyla się i całuje cie czule, wolną ręką masuje twoją pierś.
Offline
Poruszał się coraz szybciej i mocniej, Jeffu owinęła go ogonem przycisnęła do siebie. Czuła, że dochodzi. -Zaraz... dojdę... wysapała z trudem i przycisnęła go do siebie jeszcze mocniej.
Offline