PBF o PSI
-Tak... Podoba się...! Wykrzyczała. Jeffu jęczała coraz głośniej, on penetrował ją coraz mocniej i szybciej, po chwili Jeffu krzyczała z przyjemności.
Offline
Zarzucił jej nogi na ramiona by penetrować ją głębiej. Przez chwilę nawet myślała czy nie zrobi jej krzywdy, ale ufała mu. A przyjemność była i tak zbyt duża by myśleć o czym innym. Draco przyśpieszył, jego oddech był ciężki i płytki.
Offline
Jeffu głośno krzyczała, przjemność była nie do opisania. -Za... Zaraz... Dojdę...! z trudem wydusiła z siebie pomiędzy kolejnymi krzykami przyjemności.
Offline
-Ja... Też. - sapnął
Użył przyrostu by przyśpieszyć. Poczuła jak przyrost przelewa się na jej ciało. Kilka mocniejszych pchnięć i Jeff doszła. Draco zaś chwilę później.
-Oh, Łasiczko... -szepnął ciężko
Padł na nią i objął mocno, przekręcił się na bok i zamknął oczy.
-Chciałbym tak z tobą zostać...
Głaskał ją czule. Wydawała mu się mała i bezbronna. Taka z resztą teraz była.
Offline
Jeffu wtuliła się w niego. Uwielbiała jego zapach... Smar, krew i coś czego nie potrafiła opisać ani zidentyfikować... Po prostu pachniał sobą. Wyczerpani, szybko zasnęli przytuleni do siebie. Foxy, Iblis, Guma i Niebieska też już spali.
Offline