PBF o PSI
-Nic w sumie... Chyba że się gdzieś przejdziemy... Na lody na przykład... Albo do zoo... :3 minka proszącego lisełka
Offline
-Lody mogą być. Chodź, ja stawiam...
Offline
Pimpamy więc za rączkę :3 -A jak wyglądała twoja pierwsza misja?
Offline
-Moja pierwsza misja? Walczyłem z Rządowymi... Ale ja już byłem zaprawiony w boju.
Offline
-Woooow... O.O A jak myślisz? Co mi się trafi?
Offline
-Transport... Albo przyjęcie przesyłki.
Offline
-Jakoś to będzie... lizu, lizu. -Co on robi? Wygląda jak kretyn... wskazuję za mima :v
Offline
-To mim. Wykonuje pantomimę. Czyli udaje, że coś robi albo że coś się dzieje.
Offline
-Głupie... I to się ludziom podoba?
Offline
-Niektórym... Taka już kultura i tradycja.
Offline
-Pffff. Ja znam lepsze metody żeby się rozerwać :v
Offline
-A jak ci coś wybuchnie w twarz to i ciebie rozerwie... - wzdycha
Offline
-No bo to trzeba umieć. Taka jedna mała bombka a całą rodzinę może rozerwać :v
Offline
-Eh... Co ja z tobą mam?
Offline
-No przynajmniej na nudę nie masz co narzekać. Pozwiedzamy?
Offline