PBF o PSI
Jednak ziemi osunęła się po niewidzialnej ścianie a zaraz za nią w twoim kierunku leci potężna kula ognia, tracisz koncentrację i smok odzyskuje mobilność, co skrzętnie wykorzystuję skacze i przyszpila Cię do ziemi. W stronę twojej twarzy poleciał ogon z ostrzem na końcu, jednak zatrzymuje się milimetry od Ciebie. Smok zamiera w bezruchu na ułamki sekundy po czym zamyka oczy i nie przytomny przygniata Cię swoim cielskiem, zmienia się w człowieka.
Offline
-Witam z powrotem...
Offline
Dziewczyna otwiera oczy i od razu odskakuje od Ciebie, czerwona jak burak. -Co się tu działo?
Offline
-Odezwała się twoja druga natura. Jak się czujesz?
Offline
-Normalnie a co?
Offline
-Tak pytam... Nie wiem jak ty, ale ja się idę napić... Muszę sprawdzić raporty ze szpitali i klinik.
Offline
-Ta czemu nie... Czemu tamten chłopak tak na mnie patrzy?
Offline
-Bo miał przyjemność poznać tego smoka. Spokojnie, teraz jest niegroźna.
Offline
-Co ja mu zrobiłam? spytała ze zgrozą.
Offline
-Urządziłaś pogrzeb. A tak przy okazji - masz jakąś wiedzę o świecie? Jakieś wykształcenie? Informacje o czymkolwiek? Pisanie, czytanie?
Offline
-Jezu Chryste, biedny chłopak... Nie wiem, nie zastanawiałam się nad tym...
Offline
-No to pomyśl. Przypomnij sobie. Ale grunt mamy dobry, wiesz kim jest Chrystus.
Offline
-No to jest takie powiedzonko nie? pisać i czytać umiem ale obawiam się, że ogranicza się to do kilku słów... W obu przypadkach.
Offline
-No to zapraszam na korepetycje... Pani Zosiu! Proszę zaprowadzić tę damę na lekcję.
Offline
-Każdy ma jakieś imię... A co ze mną?
Offline