PBF o PSI
Idziecie, w pewnym momencie drogę blokuje ogromny pokemon.
Offline
Jeśli nie da się go ominąć to pytam czy może nas przepuścić.
Offline
-On chyba śpi nie macie jak go obejść. Jeffu przygląda się śpiącemu olbrzymowi i doznaje olśnienia. -To Snorlax! Co on tu robi?
Offline
-Chyba śpi... A co ma robić? Co to za pokemon i z którego rejonu?
Offline
-Z Kanto... Pojęcia nie mam jak się tu doturlał... I nie bardzo wiem jak mamy się go pozbyć.
Offline
-Taki olbrzym pewnie nie będzie zadowolony jak się go obudzi, co?
Offline
-Jego nie da się obudzić, w tym problem. Snorlax'y niemal całe życie przesypiają, budzą się tylko na jedzenie, po czym idą spać dalej. Są w stanie spać nawet kilka miesięcy...
Offline
-No to co? Szukanie okrężnej drogi jakoś mi się nie widzi... Jakieś pomysły?
Offline
-Można by poczekać aż się obudzi... Jeff podchodzi do śpiocha i naciska jego brzuch i przykłada do niego ucho, stwór chrapie dalej. -Ale nie dawno zjadł...
Offline
-Dobra... Mam pomysł, najwyżej użyjemy czegoś innego.
Wyciągam zwykłego pokeball'a i rzucam w niego. Gdy tylko promień go wciągnie przechodzimy szybko dalej.
Offline
Zanim pokemon się uwalnia wy możecie przejść dalej.
Offline
-Mam nadzieje, że nie będzie miał za złe... Chodźmy jak najszybciej.
Offline
Zajmuje wam to dość sporo czasu ale w końcu docieracie do pani profesor ale coś jest nie tak... Jest posprzątane...
Offline
-Dzień dobry! Jest tu kto? - rozglądam się uważnie
Offline
Wychodzi po was asystent i prowadzi gdzieś w głąb jej pracowni. Idziecie za nimi i widzicie, ze leży chora w łóżku.
Offline