PBF o PSI
-Nie... Jestem zbyt charakterystyczny. To nie są robociki tylko ludzie. Kumplują się, znają... Może być pokop... Albo przemienisz się w coś mniejszego i zakradniesz.
Offline
Jeffu robi długi podkop, na tyle duży żeby Draco się przecisnął. Później pozostawiła swoej rzeczy Draco i Alex, sama zmieniła się w ogromnego kazuara i zaczęła biegać po całym terenie, strasznie skrzecząc i machając skrzydłami.
Offline
Kilku robotników próbuje cie przepędzić przy pomocy narzędzi. Jednak, gdy to nie daje skutku jeden z kierowników wychodzi ze strzelbą. Musisz uciekać.
Za to dałaś kilka minut Draco i Alex.
Offline
Jeffu w podskokach kieruje się do wyjścia. Zaraz za bramą nie wyrobiła na zakręcie i pokulała się kawałek, pracownicy zaśmiali się i wrócili do swoich zajęć. Kiedy oddaliła się ostatecznie daleko, odczekała kilka minut i zakradła się z powrotem na teren kopalni. Przeleciała wysokonad płotem jako wielkie ptaszysko i wylądowała za jednym z budynków, weszła przez uchylone drzwi, które zostawili jej Draco i Alex, ubrała się. -Dobra gdzie teraz?
Offline
Zdążyłem wyłączyć alarm... Zajmij się kierownikiem, siedzi w swojej kanciapie. Ja i Alex uwolnię przetrzymywanych...
Offline
Jeffu przytaknęła i wyruszyła. Zakradła się do kanciapy i dźgnęła go ogonem z kolcem pokrytym śmiercionośna trucizną.
Offline
A raczej chciałaś dźgnąć, bo na fotelu zamiast niego znajdowała się iluzja.
-Głupia dziwka. Myślisz, że nikt nie wyczuje psionika?
Świat wokół ciebie pęka, stoisz pośrodku pustki. A on przed tobą, a przynajmniej tak ci się zdaje. Pstryka palcami. Stajesz w płomieniach, boli. Ból jest niezwykle realistyczny. Czujesz go każdą płonącą komórką.
Offline
Jeffu pokrywa się twardą łuską, stara sobie wmówić, że to nie jest prawdziwe. Zaciska zęby i stara się wyczuć jego aurę.
Offline
Aury nie wyczuwasz, za to czujesz but na swej potylic. Padasz na twarz i gaśniesz.
-Jesteś słabą gówniarą. No! Stawaj! Napierdolę ci tradycyjnie... Tylko bez tych twoich sztuczek.
Pstryka palcami i twoje łuski znikają, czujesz jakbyś nie mogła morfować.
Offline
Wstała chrupiąc karkiem, dobyło nowego sztyletu. Popatrzyła chwilę na niego i zaczęła atakować, dośc ostrożnie, stara się poznać jego możliwości, słabe punkty.
Offline
Gość jest pod wrażeniem. Choć chyba bardziej ostrza niż ciebie. Z gracją unika ostrza czy też zbija je uderzając w twoje ręce... Co jakiś czas dostajesz bułę na twarz.
Mimo bycia iluzjonistą gość jest też pracownikiem fizycznym, z pewnością nie raz bił się po fajrancie.
Offline
Na szczęście Jeff ma zakuty łeb -Tępy chuj! Jeffu zaświtała pewna myśl. Jest przecież strażnikiem Alex, co by było gdyby spróbowała sztuczki Alex z degeneracją? Przy każdym fizycznym kontakcie stara się to sprawdzić.
Offline
Sztuczka zaczyna działać... Mimo, że nie jesteś doń przyzwyczajona to gość się męczy i słabnie.
Offline
Jeff skupia się na szybkości i unikach.
Offline
Strategia działa, ale na dłuższą metę... Padasz zmęczona obok nieprzytomnego gościa.
Draco w tym czasie zdążył uwolnić ludzi i załatwić strażników.
Offline