PBF o PSI
Rozpoczynacie grę. Czas mija wam szybko dzięki zabawie, a rady Iblisa są cenne jeśli chodzi o grę. Choć wszyscy jesteście na równym poziomie. Wygrywa Alex.
Offline
-Gratuluje Alex! W ramach nagrody możesz dostać causa od organizatora... Jeffy wbiła mu dyskretnie pazury z udo. Kokabiel zacinał usta. -Albo kolejkę na koszt organizatora... Siłą rzeczy Alex wybrała drinka.
Offline
-Również gratuluję. - rzucił podając jej wybranego drinka - Mam propozycję... Bo udało mi się kogoś namierzyć.... Jak rozwiążemy sprawę z anomaliami to... Wskrzesimy Max'a.
Offline
Alex i Jeffu momentalnie spojrzały na niego. -A... Ale jak... Jak to... Wskrzesimy...? wydukała zszokowana Alex.
Offline
-Może źle to ująłem... Stworzymy mu ciało do którego przyzwiemy jego ducha. Ciało wytrzyma pół roku... Ale zawsze coś. Może też uda się przedłużyć nieco efekt twoją mocą. No i operację można powtórzyć. - rzuca upijając łyk z butelki
Offline
-Max... wyszeptała Alex kładąc dłoń na jego czaszce, Jeffu ścisnęła w kieszeni niebieskie szkiełko. -A czy... Czy on... Czy to będzie go bolało? Alex miała szkilste oczy, z trudem dławiła łzy wzruszenia. Jeffu położyła jej ręk na ramieniu. -A kim jest Max? wypalił Kokabiel układając piramidę z wafli do piwa.
Offline
-Nie. Nie będzie go nic boleć... Chyba, że po wskrzeszeniu go przytulicie miażdżąc żebra...
Offline
Alex uśmiechnęła się, po policzku spłynęła jej pojedyncza łza. -Max to nasz przyjaciel, mój i Jeffu. Został bestialsko zakatowany na śmierć. nawet na niego nie patrzyła, patrzyła na czaszkę.
Offline
-No więc... Macie motywację by zająć się tym co się tu odstawia...
Offline
-Gdzieś tu wciąż jest gnojek który zafundował Alex piekło, przez którego jakiś spasiony mutant mnie sponiewierał... Mam okazję uszczęśliwić Alex... Pozostaje tylko pytanie co ja tu jeszcze robię... Jeffu wyszczerzyła się paskudnie, strzelała po kolei wszystkimi stawami w dłoniach i chrupnęła karkiem.
Offline
-No to leć i szukaj ruchomego pola anomalii, które robi co chce z każdym, który w nie wejdzie...
Offline
Jeffu przewróciła oczami. -Wolała bym wiedzieć czy ktoś jest za tą anomalię odpowiedzialny, jeśli tak to gdzie JEGO znajdę.
Offline
Sądzę, że jest w mieście... Albo okolicy. Ale zbyt dobrze się ukrywa...
Offline
Jeffu zawarczała gardłowo, Draco ją przytulił. -Nie martw się Łasiczko, zemsta najlepiej smakuje na zimno. Jeszcze go dorwiesz. -Albo ją, nie mam pewności kto to jest. stwierdza Iblis. -A co z tym odziałem komandosów? W sumie to nam nie powiedziałeś za wiele, przynajmniej mi, Jeffu i Foxy. wtrąciłą dośc nieśmiało Alex -Czego od nas chcieli?
Offline
-Nasłani przez Nova Dream... Powód błahy, myśleli iż jesteśmy terrorystami... A co do samej anomalii... Jutro wieczór jest rytuał magów... Przeniosą nas na płaszczyznę Śnienia i tam rozwiążemy zagadkę.
Offline