PBF o PSI
Jeffu rzuciła się łózko w samej bieliźnie, Draco gdzieś znikł. -Nie to nie... pomyślała Jeffu i zawinęła się w koc. Ktoś wszedł do pokoju i Jeffu poczuła dużą dłoń, jak głaszcze ją przez koc. -Nie myśl, że tak łatwo dam Ci zasnąć, łasiczko. wymruczał. Jeffu zachichotała, też tak sądziła...
Offline
Jego psi użyte w niewielkim stopniu przyjemnie drażniło zmysły, drażniło skórę... Zrzuca koc i zaczyna cie masować. Używa jakiegoś żelu, który rozgrzewa i pachnie pobudzająco. Rozpływasz się pod jego palcami...
Offline
Jeffu mruczy jak kot. -Przyjemnie? -Mhm... -A teraz? czuje jak jego dłonie odpinają biustonosz i delikatnie wsuwa dłonie pod nią i masuje piersi. Jeffu zamruczała jeszcze głośniej.
Offline
Szorstkie dłonie zjeżdżają na pośladki, masują je. Draco obsypuję twoją szyję pocałunkami. Palce wędrują do kobiecości, rozchylają jej płatki...
Offline
Jeffu zdycha kiedy czuje jak jego palce delikatnie masują jej cipkę i łechtaczkę. Jęknęła głośniej kiedy wsunął palec do środka, dzięki żelowi przyjemność jest większa...
Offline
W twoje wilgotne wnętrze zagłębia się wibrator. Nieco inny niż dotychczas. Ten dodatkowo stymuluje łechtaczkę...
-Zajmiesz się mną Łasiczko? - mruczy
Offline
Oddech Jeffu przyspieszył, bardzo jej się podobały jego zabawki. Powoli odwróciła się na plecy i zawinęła swój długi, ciepły, szortski język wokół jego penisa i zaczęła dawać mu tyle przyjemności ile tylko była w stanie.
Offline
Gdy ty zajmujesz się pieszczeniem go, on masuje twe piersi.
-Jak dobrze... - jego oddech przyśpiesza
Offline
Jeffu czułą, że zaraz dojdzie, nowa zabawka Draco, dawała jej bardzo dużo przyjemności. Chciała mu się odwdzięczyć za tyle przyjemności. Poruszała swoim językiem coraz szybciej.
Offline
-Czekaj...
Draco zabiera zabawkę i podnosi cie. Siada w fotelu i sadza sobie na kolana... Wchodzi. Powoli, ale bardzo głęboko. Obejmuje cie czule i całuje.
Offline
Jeffu jęczy głośno i wpija się w jego wargi. Penetruje ja powoli ale głęboko. Jeffu zaczyna jęczeć głośniej, jej oddech przyspiesza. Instynktownie wbiła pazury w jego plecy. Było jej tak przyjemnie...
Offline
Jego wielkie ręce podnoszą cie, wydajesz się przy nim drobna. Po chwili opadasz znów, Draco przyśpiesza... Jest przyjemnie, przyjemnie jak cholera.
Offline
Jeffu jęczy coraz głośniej, po chwili krzyczy z przyjemności. -Tak...! Proszę...! Szybciej...! Draco z wielką przyjemnością spełnił tę prośbę. Oboje byli blisko orgazmu.
Offline
Kilka mocnych pchnięć i oboje dochodzicie.
-Moja Łasiczka... - mruczy
Liże cie w policzek.
Offline
Jeffu mocno przytuliła się do niego. Podniósł ja i delikatnie położył na łóżku i przykrył kocem. -Nie myśl, że to koniec... wymruczał jej do ucha, po jej kręgosłupie przebiegł dreszcz podniecenia, była ciekawa co wymyśli tym razem.
Offline