Iblis - Tue-03-15 18:40:05

Siedzimy w Tempeny Tower.
Rozglądam się za jakimś zleceniem... Nie nachalnie oczywiście.
Może jakiś handlarz...

Jeffu - Tue-03-15 18:42:34

Cóż z racji, że bnaaardzo nie pasujesz do kanonu to średnio Ci to idzie... Może w kasynie?

Iblis - Wed-04-15 21:52:40

Zaglądam więc do kasyna... Patrzę kto jest obecny.

Jeffu - Wed-04-15 22:59:58

Typowi bywalce, głównie mężczyźni w garniturach. Podchodzi do Ciebie piękna i urodziwa kobieta. -Witaj. Pan pierwszy raz jak mniemam?

Iblis - Wed-04-15 23:11:50

-Tak, zdaje się że tak... Aż tak widać? - uśmiecham się - W każdym bądź razie... Miło mi panią poznać.
Skłaniam się lekko. Jeśli poda mi dłoń ucałuję.

Jeffu - Wed-04-15 23:14:31

-Och, jaki gentlemen... uśmiecha się uroczo i uwodzicielsko kręci biodrami. Ma na sobie zieloną suknię ze sporym dekoltem. Generaknie dziewczyna ma czym oodychać. -Co Pana tu sprowadza?

Iblis - Wed-04-15 23:38:52

-Interesy... Jestem tu razem z pewną karawaną...

Jeffu - Wed-04-15 23:40:16

-Nie wygląda Pan na karawaniarza... A co sprowadza Pana do kasyna?

Iblis - Wed-04-15 23:41:42

-Nie pracuję jako handlarz, jeśli o to chodzi. Jestem raczej wolnym strzelcem.

Jeffu - Wed-04-15 23:46:07

-Więc z czyją karawaną Pan przybywa? I wciąż nie odpowiedział co Pana sprowadza do kasyna. Piersi niemal wypływają jej z dekoltu, czujesz pewną ciasność tu i ówdzie...

Iblis - Thu-04-15 00:21:04

-Imię Mishka jest pani znajome? Rozglądam się za jakimś zajęciem... Zlecenia kurierskie i łowcze...

Jeffu - Thu-04-15 00:24:04

-Mishka? Coś mi się obiło o uszy... przysuwa się i ociera o Ciebie. -Cóż miała bym zlecenie... Dość dobrze płatne ale ani to kurierskie ani łowcze...

Iblis - Thu-04-15 10:58:36

-No proszę.. Słucham więc?

Jeffu - Thu-04-15 12:11:52

-Cóż to dość delikatna spraw i nie chciała bym żeby mnie Pan źle zrozumiał ale... Cóż mój mąż non stop siedzi w tym przeklętym kasynie, w ogóle o mnie nie dba... Widzi go Pan? Tam siedzi, otoczony panienkami i żetonami... Nie mam zamiaru Pana w żaden sposób urazić, ale chciała bym Pana... "Wynająć" na jedną noc. Płacę 1000 kapsli.

Iblis - Thu-04-15 12:35:19

-Ekhem... Myślę, że z przyjemnością podejmę się... Tego zlecenia. Pozwoli pani, że tylko się upewnię iż będę tutaj na noc... Gdzie życzy sobie pani bym był?

Jeffu - Thu-04-15 12:41:36

-Nawet nie wie Pan jak wdzięczna jestem! Dziewiąta wieczorem, pokój 102. Przy okazji... Mów mi Maria. kobieta uśmiecha się i odchodzi, uwodzicielsko kręcąc biodrami.

Iblis - Thu-04-15 12:42:34

Idę poszukać Mishki coby spytać kiedy chce wyruszać... Wszak mam zajętą noc.

Jeffu - Thu-04-15 12:53:50

W portierni dostajesz liścik. "Wieczorem jak tylko słońce zacznie zachodzić wyruszam dalej, w stronę Fortu Banmister. Chcesz możesz iść dalej ze mną, nie chcesz... Cóż to nie moja sprawa. Jeżeli nasze drogi się w tym miejscu rozejdą, obiecuję że jeszcze kiedyś się zejdą. W końcu jesteś mi winien przysługę..."

Iblis - Thu-04-15 12:56:13

Zostawiam jej więc liści, że zabawię tu jeszcze do rana... Dogonię ją. Idę się porozglądać... Jakieś zajęcie znaleźć, może sam się kimnę.

Jeffu - Thu-04-15 12:58:04

Wiesz że masz opłacony pokój na jeden dzień. Idziesz więc nabrać sił na to jakże zacne i wymagające zadanie :v

Iblis - Thu-04-15 13:00:49

Jeśli jest taka opcja to chciałbym się przed zadaniem odświeżyć... :v

Jeffu - Thu-04-15 13:02:33

Równo o godzinie dziewiątej stawiasz się wymuskany, wykąpany i wypachniony przed pokojem numer 102. Pukasz, wchodzisz i widzisz Marię, w bardzo seksownej bieliźnie i z dwiema szklankami whisky. -No witam Pana. oblizuje kusząca czerwone wargi.

Iblis - Thu-04-15 22:48:34

-Witam... Witam... Wygląda pani oszałamiająco.

Jeffu - Thu-04-15 22:52:38

-Dziękuję... Ale proszę mów mi Maria. A jak Pańska godność? podchodzi i wręcza Ci szklankę.

Iblis - Thu-04-15 22:58:23

-Wybacz Mario... Mów mi Wilk. Taka specyfika zawodu, takie imiona bardziej do nas przylegają...
Upijam drobny łyczek...

Jeffu - Thu-04-15 23:05:24

Bardzo zacna w smaku whisky. -Ależ proszę, nie krępuj się. Mam tego znacznie więcej. wskazuję ręką na bardzo dobrze zaopatrzony barek. -A oprócz bycia najemnikiem Mishki zajmujesz się czymś? sama upija spory łyk i siada na łóżko. Jesteś... Bardzo pobudzony :v

Iblis - Thu-04-15 23:09:22

-Jestem wolnym strzelcem... Robię co mi się podoba albo co mi się opłaci.
Siadam obok niej, gładzę dłonią jej udo i upijam łyk.

Jeffu - Thu-04-15 23:12:17

Bardzo smakuje Ci trunek. Kobieta zachichotała. -Jaki on jest? Mishka jest bardzo tajemniczy, przyznaję bardzo mnie fascynuje.

Iblis - Thu-04-15 23:16:45

-Tajemniczy... Albo tajemnicza. - uśmiecham się - Niewiele mogę o Mishce powiedzieć. Dłużny jestem jej czy też jemu, więc współpracujemy aż nie nadarzy się okazja do oddania przysługi. A podróżujemy razem dopiero czwarty dzień.

Jeffu - Thu-04-15 23:20:06

-Dlaczego po prostu nie spytasz? Nie uwierzę, że taki mężczyzna jak ty się wstydzi... Przysuwa się blizej i podnosi Ci szklankę na wysokość ust, odruchowo upijasz kolejnego łyka. -Nie smakuje? pyta dość przejęta. -Jeśli preferujesz inne trunki... Barek jest do twojej dyspozycji. stara się być dobrą gospodynią :v

Iblis - Thu-04-15 23:23:04

-Nie było okazji... Ale i tak kiedyś spytam. - ujmuję jej dłoń, obejmuję - Trunek wyborny, naprawdę, dziękuję. Ale wszak nie dla trunku tu jestem lecz dla towarzystwa.

Jeffu - Thu-04-15 23:30:18

-Skoro o tym wspomniałeś... powoli przybliża się do Ciebie i całuje bardzo namiętnie, zabierając przy okazji szklankę.

Iblis - Thu-04-15 23:51:52

Oddaję pocałunek i obejmuję ją w talii, sadzam na moich kolanach i błądzę dłońmi po ciele...
-Jakieś życzenia, Mario? - pytam między pocałunkami
Ściskam jej pośladki.

Jeffu - Thu-04-15 23:55:21

-Daj mi tyle przyjemności ile zdołasz... wysapała pomiędzy pocałunkami. Kładzie się na łózko. -Zdaję się na Ciebie, lubię niespodzianki.

Iblis - Thu-04-15 23:59:10

Zawiązuję jej oczy chustą...
-Postaram się jak mogę...
Jeszcze tylko sprawdzę czy drzwi zamknięte...
Zaczynam delikatnie, gładzę jej ciało, drażnię nieco i drapię... Liżę i całuję po szyi i dekolcie. Jednocześnie pozbywam się zbędnej bielizny i swojej odzieży. Ugniatam i liżę piersi, drugą ręką gładzę jej wzgórek i zabawiam ją palcami.

Jeffu - Fri-04-15 10:40:15

Mruczy i wzdycha, wygląda na zadowoloną.

Iblis - Fri-04-15 10:44:46

Schodzę pocałunkami na jej brzuch i niżej... Rozchylam jej płatki i przeciągam językiem. Dwoma palcami wciąż poruszam się w niej, językiem zaś błądzę po łechtaczce. Wolną ręką masuję jej piersi.
Liżę z pasją i namiętnością, aż nie dojdzie.

Jeffu - Fri-04-15 11:17:15

-Jak dobrze...! dochodzi intensywnie i głośno. -No no... Oby tak dalej, może nawet dorzucę parę butelek whisky... rzuca z uśmiechem i puszcza Ci oczko.

Iblis - Fri-04-15 11:22:15

-Nie powiem, żeby mi się to nie podobało. - uśmiecham się - Gotowa na więcej?
Gdy tylko przytaknie wejdę w nią, najpierw powoli i delikatnie. Palcami drażnię jej sutki, całuję po obojczyku i szyi, przygryzam płatek ucha. Przyśpieszam i wchodzę coraz mocniej.

Jeffu - Fri-04-15 11:31:04

-Nie odmówię... oplata cię nogami i przyciska. Wygląda na bardzo spragnioną doznań... Wzdycha i jęczy coraz głośniej.

Iblis - Fri-04-15 11:34:49

Skupiam się by dać jej jak najwięcej przyjemności... Staram się odnaleźć jej spot... Chcę by doszła jeszcze raz, zanim ja dojdę.
Przyśpieszam i nie przerywam pieszczot.

Jeffu - Fri-04-15 11:38:39

Kochacie się długo i namiętnie, w końcu dochodzi z głośnym krzykiem, ty chwilę później. -To było... Niesamowite... Nie chciał byś może zostać w Tempeny Tower?

Iblis - Fri-04-15 11:41:49

Pieszczę jej ciało, gdy leżymy obok siebie.
-Zostać? Chyba bym nie mógł. Ale nie jest powiedziane, że nie mógłbym cie odwiedzać Mario. - uśmiecham się i całuję ją

Jeffu - Fri-04-15 11:43:44

-A kto Ci karze odchodzić? Misha jest ważniejszy od pięknej damy w potrzebie? mruczy Ci prosto do ucha.

Iblis - Fri-04-15 11:53:17

-Nie śmiałbym tak myśleć... Jednak honor i zobowiązania rzecz ważna. Może zostanę tu jeszcze z dzień? Zadbam o twe potrzeby? Wyruszę i wrócę... Znów na parę dni. Co ty na to?

Jeffu - Fri-04-15 11:55:18

-Będę więc czekać... wpija się w twoje wargi i siada okrakiem na tobie.

Iblis - Fri-04-15 11:58:25

Oddaję więc pocałunek i chwytam ją za pośladki nakierowując na swojego członka i nadając tempa ruchom.

Jeffu - Fri-04-15 11:59:58

Ujeżdża Cię długo, bawi się tobą, gryzie w szyję, drapie ramiona.

Iblis - Fri-04-15 12:04:12

Nie pozostaję jej dłużny. Przygryzam sutki, drapię i ściskam pośladki. Kciukiem masuję też łechtaczkę...

Jeffu - Fri-04-15 12:06:02

Kiedy dochodzicie po raz kolejny, zmęczona kładzie się obok Ciebie.

Iblis - Fri-04-15 12:08:18

-I jak Mario? Zadowolona? Chyba czas bym wrócił do swojego pokoju... - mruczę

Jeffu - Fri-04-15 12:11:04

-Skoro chcesz, nie zatrzymam Cię na siłę. wzdycha, wstaje i wręcza Ci sakiewkę pełna kapsli. -Do zobaczenia więc. ponownie Cię całuje.

Iblis - Fri-04-15 12:14:18

-Lepiej nie kusić losu... Chyba, że wiesz kiedy wróci twój mąż? A może pójdziemy do mnie? Przecież nie będzie w tym nic dziwnego gdy wrócisz do siebie? Nie jesteś pilnowana i śledzona? No i jak obiecałem - jutro też będę, dla ciebie. - Obejmuję ją i całuję namiętnie

Jeffu - Fri-04-15 12:19:24

-O niego bym się nie martwiła, śpi pewnie nachlany obok jakiejś małolaty. Jego nie obchodzi z kim sypiam, ale to długa i smutna historia. zarzuca jakieś ubrania, szlafrok, bierze szklanki i podaje Ci butelkę. -Więc prowadź. uśmiecha się uroczo.

Iblis - Fri-04-15 12:23:02

Prowadzę ją więc do mojego pokoju i proszę by chwilę poczekała.
Lecę dopłacić za jeszcze jeden dzień i wracam.
Biorę łyczek tego znakomitego trunku i obejmuję ją.
-Chcesz mi opowiedzieć o sobie? Dlaczego właściwie związałaś się z kimś z kim jesteś nieszczęśliwa?

Jeffu - Fri-04-15 12:26:42

-Bo nie miałam wyboru... Arnold jest typem kolekcjonera. Kiedy przejeżdżał przez nasz małą osadę, spodobałam mu się i mnie kupił. Własny ojciec mnie sprzedał za 500 kapsli, cóż dla niego to był majątek... Mogła bym uciec ale nie mam dokąd pójść, nie poradziła bym sobie na Pustkowiach. wzdycha smutno. -Co jeszcze chciał byś wiedzieć?

Iblis - Fri-04-15 12:30:44

-Co więc zrobisz? Będziesz sztucznie z nim? Może uda mi się jakoś cie pocieszyć? Załatać tę pustkę?

Jeffu - Fri-04-15 12:32:49

-Radzę sobie jak mogę załatać te pustkę, bardzo mi w tym pomagasz. uśmiecha się gorzko. -Może teraz opowiesz i coś o sobie?

Iblis - Fri-04-15 12:38:06

-Obudziłem się cztery dni temu, ranny, w splądrowanym obozie... Chyba jakiejś ekspedycji. Nie pamiętam nawet jak się nazywam... Po przejściu jakichś pięciuset metrów stoczyłem się z wzgórza do obozu Mishki. A dalej wyruszyłem z jej karawaną do Megatony i tutaj. To wszystko co wiem o sobie.

Jeffu - Fri-04-15 12:40:17

-No to też łatwo nie masz. dopija zawartość szklanki i zaczyn a Cię obłapiać. -Jeszcze raz, przed snem?

Iblis - Fri-04-15 12:42:46

-Dla ciebie wszystko... Jakieś życzenia?
Rozbieram ją i zaczynam pieścić  palcami.

Jeffu - Fri-04-15 12:44:43

-Radzisz sobie doskonale... Może uda Ci się mnie czymś zaskoczyć?

Iblis - Fri-04-15 12:51:31

-Zaufasz mi?
Zawiązuję jej oczy i knebluję. Kładę na łóżko i przywiązuję do stelaża. Zaczynam od delikatnych pieszczot i łaskotania. Łaskoczę po piersiach i sutkach po czym liżę je i szczypię.
Łaskocze po brzuchu i obsypuję pocałunkami. Łaskoczę uda i drapię je. Rozchylam jej płatki by przeciągnąć językiem po jej skarbie po czym łaskocze piórkiem wyciągniętym z poduszki.
Gdy skończę te "tortury" przylgnę ustami do łechtaczki aż nie doprowadzę jej do szaleństwa. Dopiero wtedy w nią wejdę, zdecydowanie i głęboko, ale delikatnie.

Jeffu - Fri-04-15 12:57:39

Poddaje Ci się. Wije się, krzyczy i śmieje przez knebel. Kiedy zaczynasz ssać jej łechtaczkę, wzdycha i próbuje krzyczeć. Mocno się wije ale wygląda na zadowoloną.

Iblis - Fri-04-15 13:00:06

Wychodzę więc w nią... Gdy się poruszam jednocześnie ją łaskoczę i ssę piersi.

Jeffu - Fri-04-15 13:04:13

Wije się, jęczy i krzyczy na przemian. Długo się tak nad nią pastwisz, w końcu oboje dochodzicie.

Iblis - Fri-04-15 21:11:12

Rozwiązuję ją i przytulam.
Drzwi są zabarykadowane... Można się kłaść...
-Cóż więc Mario? Słodkich snów?

Jeffu - Fri-04-15 22:47:53

-Dobranoc... Słodkich snów. kobieta wtula się w Ciebie i zasypia. Kiedy się budzisz rano, nie mam jej u twego boku. Jest za to kartka na stoliku. "Wpadnę o dziewiątej, Maria"

Iblis - Fri-04-15 22:59:15

Zamawiam więc coś do jedzenia i zaczynam dzień od zadbania o broń, czyszczę ją i sprawdzam.
Później pewnie przejdę się po okolicy i rozejrzę za jakimś zajęciem.

Jeffu - Fri-04-15 23:07:18

Broń działa bez zarzutu. Jedynymi rozrywkami są kasyno i sala bankietowa jednak bez odpowiedniego stroju nie wpuszczą Cię.

Iblis - Fri-04-15 23:41:14

Robię zakupy. [uzgodnione z MG]
Wracam do siebie coby się odświeżyć i poczekać za Marią.

Jeffu - Fri-04-15 23:44:37

Zbliża się godzina 21, siedzisz jak a szpilkach. Kiedy jednak nie pojawia się zaczynasz się niepokoić. Mija pół godziny, jej wciąż nie ma...

Iblis - Fri-04-15 23:58:39

Zostawiam kartkę w drzwiach z informacją, że szukam jej. Taką samą zostawiam w recepcji, już po drodze rozglądam się gdzie może być...

Jeffu - Sat-04-15 00:00:05

Nigdzie jednak jej nie znajdujesz, jednak logicznym zdaje się być sprawdzenie pokoju numer 102. Pukasz do drzwi, słyszysz cichy szloch.

Iblis - Sat-04-15 00:07:19

Jeśli nikogo nie ma zaglądam przez dziurkę od klucza. Jeśli nikt nie odpowiada na pukanie sprawdzam czy drzwi są otwarte.
Ręka przy kaburze.

Jeffu - Sat-04-15 00:08:07

Drzwi są otwarte, przez dziurkę od klucza widzisz kobiece nogi. To zapewne Maria siedząca na łóżku.

Iblis - Sat-04-15 00:21:25

-Przepraszam bardzo... - zaglądam do pokoju

Jeffu - Sat-04-15 00:22:25

Widzisz siedzącą na łóżku Marię, ma napuchnięte oczy, kiedy wchodzisz zrywa się na równe nogi. -Co ty tu robisz?

Iblis - Sat-04-15 00:27:15

-Przepraszam, mam wyjść? Martwiłem się o ciebie...

Jeffu - Sat-04-15 00:30:05

-Czy masz wyjść? Ty musisz uciekać! I to jak najszybciej. Na początku to miał być prosty biznes... Ale... Ale ja Cię na[prawdę polubiłam... Mishka pokżyżowął ciemne machlojki mojego męża i teraz chce go dopaść. Miałm z Ciebie wyciągnąć gdzie on jest ale... Jetse taki miły, uroczy... Wybacz mi, proszę... rozkleja się do reszty.

Iblis - Sat-04-15 22:44:55

-Gdzie on jest? Zrobił ci coś?
Ręka przy broni.

Jeffu - Sun-04-15 00:15:07

Jedno oko ma mocno napuchnięte, nie od płaczu. -Szuka Cię, on i jego ludzie. Musisz uciekać i to szybko. Mną się nie przejmuj.

Iblis - Sun-04-15 00:23:57

-Lepiej się pakuj... Ilu ludzi?

Jeffu - Sun-04-15 00:25:46

-No co ty? Mam jechać z tobą? Ludzi jest dziesięciu.

Iblis - Sun-04-15 00:43:24

-A co? Zostaniesz? Dasz sobą pomiatać? Gdzie są?

Jeffu - Sun-04-15 00:46:56

-Nie mam wyjścia Wilku... nie przetrwam sama na pustkowiach... Są w całym Tempeny Tower.

Iblis - Sun-04-15 00:53:19

-Do jasnej... Chyba umiesz coś w życiu robić? Zajęcie zawsze się znajdzie... Życie nie lekkie ale dobre... Pakuj się i uciekamy.
Mam chyba swój ekwipunek?

Jeffu - Sun-04-15 00:57:04

Nie jest przekonana ale się pakuje. Nikogo nie widzisz na korytarzu.

Iblis - Sun-04-15 01:05:44

-Mam nadzieję, że masz wygodne buty... Chodźmy. - staram się ją jakoś przeprowadzić cichaczem do wyjścia...

Jeffu - Sun-04-15 01:08:23

Nie wiesz jakim cudem ale udaje wam się wymknąć z hotelu...

[masz kantowane kości! :v]

Iblis - Sun-04-15 01:15:06

[trochu ciepła od lapka i kości po mojej stronie, każdy potrzebuje odrobiny ciepła]

Ruszamy do wyjścia... Rozluźniam się dopiero gdy trochę się oddalimy od wierzy.

-Eh... Pokaż proszę mi to oko... Trzeba będzie przyłożyć coś zimnego. No dobra... Jak się czujesz na wolności?

Pilnuję okolicy coby nic nas nie zaskoczyło.

Jeffu - Sun-04-15 01:18:24

-Mówiłam mną się nie przejmuj, zasłużyłam.... Za to, ze chciałam Cię wykorzystać.... I co ja teraz zrobię? Nie mogę tak z Tobą chodzić po pustkowiach w nieskończoność.

Iblis - Sun-04-15 01:23:00

-Nie, domyślam się że nie... Aktualnie ruszamy w stronę Fortu Banmister. Znajdziemy ci coś... Nie zostawię cie tak. I nie przejmuj się. Ważne jest to co jest teraz... Powiesz mi co potrafisz? Co jest twoim konikiem? Wtedy będzie łatwiej znaleźć miejsce i jakieś zajęcie gdzie będziesz mogła się ulokować...

Jeffu - Sun-04-15 01:27:45

-Jako młoda dziewczyna pracowałam na farmie, odkąd mój "mąż" mnie kupił nie robiła absolutnie nic... spuszcza wzrok.

Iblis - Sun-04-15 01:30:01

-Myślisz, że dasz radę? Chciała byś tak pracować?

Jeffu - Sun-04-15 01:32:22

-Nie bardzo... Tyłek mi za bardzo zmiękł... Teraz umiem tylko siedzieć i ładnie wyglądać...

Iblis - Sun-04-15 01:36:31

-Eh... Może być ciężko. Ale chyba lepiej tak niż być poniewieraną, co? - przytulam  ją
Jeśli potrzebuje to pomagam jej nieść torbę czy co tam ma.
-A jaką masz wiedzę o roli? Ludziom w forcie może się przydać ktoś, kto pomoże zorganizować jedzenie...

Jeffu - Sun-04-15 01:38:38

-Coś tam jeszcze pamiętam. Dlaczego mi pomagasz? Oprócz ciała nie mogę Ci dać nic więcej...

Iblis - Sun-04-15 01:42:01

-Nie musisz mi nic dawać... Owszem, było przyjemnie. Ale jeśli byłaś do tego przymuszona... Mam ochotę się pochlastać. Nie mogę pozwolić by jakiś dupek bił kobietę... Przepraszam, że niemal siłą cie stamtąd wyciągnąłem. Wszak... Nie będziesz już miała takiego bogactwa, prawdopodobnie.

Jeffu - Sun-04-15 01:44:52

-Jednego się nauczyłam w Tempeny Tower, pieniądze szczęścia nie dają. Nie powiem żeby to był mój pomysł ale też nie narzekam, podobało mi się...

Iblis - Sun-04-15 14:33:06

-Postarajmy się więc o szczęście... Po drodze myślę można by się zaopatrzyć w nasiona... Z tego co pamiętam jest nawet przed nami jeden targ.

Jeffu - Sun-04-15 15:55:01

Ano zaiste ale docieracie do niego chwile po świcie. Maria nie wzięła ze sobą zbyt wiele ubrań, kilka sukien. Ludzie krzątają się po targu.

Iblis - Sun-04-15 16:51:04

-Jak się trzymasz Mario?
Kombinuję gdzie tu odpocząć i jakieś śniadanie.
Przy okazji pożyczam Marii 9mm i idziemy się rozejrzeć za jakimiś nasionami czy sadzonkami... Prosty sprzęt rolniczy można sklecić z wszechobecnego złomu.

Jeffu - Sun-04-15 16:57:08

-Kiepsko... Kondycja już nie ta... zostawiasz więc ją w prowizorycznej knajpce i rozglądasz się za potrzebnymi rzeczami. Pewien handlarz ma w ofercie kilka rodzajów nasion, nie jest tego dużo i małą sadzonkę. Liczy sobie za całość 520...

Iblis - Sun-04-15 17:02:14

-Dobra... Wezmę, tylko drogo. Powiedz szczerze... Kto to kupi? Dużo masz klientów? Chętnych na uprawę coraz mniej.

[udany rzut na retorykę, 16/30]

Jeffu - Sun-04-15 17:09:05

Szudra się po łysawej głowie. -No wiesz z nieba to nie spada. Ja też muszę wyżyć i rodzinę wykarmić. 470.

Iblis - Sun-04-15 17:10:51

-Dzięki... Zawsze trochę amunicji więcej. Jako część zapłaty przyjmiesz to? I ile dasz za to?
Pokazuję przedwojenne pieniądze i pancerze bandytów i bejzbole.
Płacę i wracam do Marii.

Jeffu - Sun-04-15 17:19:33

-Pieniądze i kija wezmę... Pancerze w sumie też nie najgorsze... Dobra niech stracę... 370.

Iblis - Sun-04-15 17:31:12

-Zgoda...
Dobijamy targu. Jeszcze tylko trochę wody i jedzenia kupuję.
Wracam do Marii i pokazuję cóż mam.

Jeffu - Sun-04-15 17:32:38

Dwie butelki czystej wody, wódki 4 steki (spore) z baramira mogą być twoje za jedyne 250...

Iblis - Sun-04-15 17:35:27

-Wodę i steki wezmę... W słońcu lepiej unikać wódki.

Jeffu - Sun-04-15 17:40:14

-Okej... W takim razie 200:v

Iblis - Sun-04-15 17:45:45

-Panie... Wódka może tania nie jest. Ale za trochę mięsa i wody na pewno nikt tyle nie zapłaci. Daj uczciwą cenę albo nici z interesu... I reputacja też podupadnie.

Jeffu - Sun-04-15 17:54:11

-Panie, ja tu tylko próbuję zarobić. Patrz jakie te steki duże i grube! Sam żem hodował tego bramina. 180. faktycznie zacne mięsiwo

Iblis - Sun-04-15 17:59:42

-Eh... Czemu handlarze zawsze próbują orżnąć wszystkich?
Finalizujemy transakcję... Wracam jak najszybciej do Marii.

Jeffu - Sun-04-15 18:07:57

Maria grzecznie czeka tam gdzie ją zostawiłeś, jednak nie siedzi sama. Ma towarzysza.

Iblis - Sun-04-15 18:25:15

Podchodzę pewnie i siadam obok niej.
-Mam wszystko... Nawet coś specjalnego. - uśmiecham się do niej

Jeffu - Sun-04-15 18:45:39

-O to super. Ten chłopaczyna ma sprawę do Ciebie.
-No bo ja ten... No od Mishki... Jeśli nie spotkacie się za trzy dni, nie będzie czekać w forcie i pójdzie dalej...

Iblis - Sun-04-15 18:51:23

-Dzięki za informacje... Zdążymy... A i Mishce się to opłaci. Jak będziesz gotowa to możemy ruszać, mam prowiant na drogę, więc będzie dobrze...

Jeffu - Sun-04-15 18:55:17

-Możemy iść choćby zaraz.  ruszacie więc dalej pod wieczór, sam nie wiesz skąd ale otaczają was bandyci, szóstka. -No proszę, proszę, proszę... Co my tu mamy...

Iblis - Sun-04-15 18:57:47

-Kogoś kogo nie powinniście zaczepiać.
Dobywam broń i daję znać Marii by też to zrobiła.
-Macie wybór... Odejść albo zasilić moją kieszeń tym co znajdę przy waszych ciałach. - mówię twardo

Jeffu - Sun-04-15 19:04:45

Koleś się nieco cofa ale reszta nie spuszcza was z muszki. -Takiś chojrak? jedno skinienie i jeden z jego kumpli chwyta Marię za szyję i przystawia broń do skroni, pozostała czwórka mierzy w Ciebie.

Iblis - Sun-04-15 19:12:23

-Tak... Jestem chojrak. A ty trzęsiesz portkami... Sześciu na jednego i kobietę, nieźle.
Mierzę w niego, jeśli wykona podejrzany ruch mam plan...
Krzyknę do Marii by padła na ziemię, kolesiowi który ją trzyma wbiję nóż w twarz i ciągnąc Marię w dół pociągnę po nich serią. Wszak mierzą wysoko, w środek masy. Gotów nawet jestem przyjąć na klatę strzał osłaniając Marię.

Jeffu - Sun-04-15 19:17:43

-No to może na gołe klaty co? chowa broń i unosi pięści. Reszta wciąż mierzy w was.

Iblis - Sun-04-15 19:24:34

-Dajesz... Puśćcie ją i się odsuńcie. Lepiej dobrze się przypatrzcie jak będę wpuszczał wpierdol waszemu szefowi. Bo rządzisz nimi, co?
Nie chowam jeszcze broni, czekam aż wypuszczą Marię.

Jeffu - Sun-04-15 19:46:07

Jedno skinienie i puszczają kobietę jednak wciąż mają ją na muszce, reszta gachów się odsuwa.

Iblis - Sun-04-15 19:49:56

-Mario... Jakby coś - leć.
Chowam broń, ale tak by łatwo było ją wyciągnąć.
-Dajesz.
Czekam aż pierwszy wyprowadzi cios, zamarkuję i zbiję jego pięść tudzież kopniak uderzając w jabłko adama.

Jeffu - Sun-04-15 19:59:56

Pierzecie się po mordach aż miło popatrzeć. W prawdzie nie wygrałeś ale też nie przegrałeś. Krew leci Ci z wargi, on ma złamany nos. Charka krwią i uśmiecha się do Ciebie. -No nie źle, chudzinko... Naprawde nieźle, już nie pamiętam kiedy ostatni raz ktoś mi tak wpierdolił...

Iblis - Sun-04-15 20:03:57

-Cieszę się twoim szczęściem... Następnym razem uważaj... Możesz nie mieć tyle szczęścia i spotkać kogoś mniej miłego. - śmieję się - Będziemy już lecieć.

Jeffu - Sun-04-15 20:05:48

-A dokąd tak Ci spieszno, co?

Iblis - Sun-04-15 20:06:54

-Do fortu, kolego, do fortu...

Jeffu - Sun-04-15 20:10:15

-Fort Bannister? No to miał bym drobną prośbę...

Iblis - Sun-04-15 20:11:34

-O! Proszę... No słucham.

Jeffu - Sun-04-15 20:14:50

-Taki jeden skurwiel tam rezyduje, zdradził nas i sprzedał... Gdybyś przyniósł mi jego łeb byłbym więcej niż wdzięczny... Szepnął bym dobre słowo o tobie i twojej dziuni komu trzeba i mielibyście święty spokój, przynajmniej ze strony innych gangów. No i trochę kapsli też byś zarobił... jeżeli akceptujesz jego ofertę opisuje Ci twój cel.

Iblis - Sun-04-15 20:16:26

-Nie obiecuję, ale się rozejrzę... A nóż, mnie też nie przypadnie do gustu.

Jeffu - Sun-04-15 20:18:06

-Pieprzona menda się tam zaszyła i rżnie głupa. Widzisz tamten budynek? Tamtą starą rzeźnie? Tam się zgłoś jak już mu urżniesz łeb.

Iblis - Sun-04-15 20:19:59

-Zapamiętam... A jak cie zwać?
Jak się oddalimy pytam Marię czy wszystko w porządku. Jeśli jest potrzeba opatruję się, tudzież przykładam nóż do opuchlizny.
Paczam też czy nas nie śledzą.

Jeffu - Sun-04-15 20:23:56

-Roky, chudzino.
-Nie, wszystko dobrze. Tylko się wystraszyłam. Znowu mnie ratujesz, jak ja Ci się odwdzięczę?

Iblis - Sun-04-15 20:26:45

-Wychodu najlepsze jabłka na całych pustkowiach. - śmieję się pokazując sadzonkę - A poważnie - nic nie musisz.

Jeffu - Sun-04-15 20:28:25

-Wybacz nie przywykłam do bezinteresowności...

Iblis - Sun-04-15 20:33:47

-Może lepiej do niej nie przywykać? Jak będziesz chciała przerwę czy coś daj znać. Dotrzyjmy do fortu i znajdźmy Mishkę, pomysł na deal jest niezły... I zawsze można dać cynk o kryjówce, albo w drugą stronę...

Jeffu - Sun-04-15 20:36:35

-Ja osobiście chyba zostanę w tym forcie... Sama nie wiem. Nie chcę Ci sprawiać kłopotu ale i nie chcę się rozstawać...

Iblis - Sun-04-15 20:38:30

-Też nie chcę się rozstawać... Zawszę mogę podłapać robotę u nich, na przykład jako kurier.

Jeffu - Sun-04-15 20:41:51

-Aż Mishka nie postanowi wykorzystać swojej przysługi... idziecie długo, fort już widać na horyzoncie, dojdziecie tam jutro po południu, zapada zmrok.

Iblis - Sun-04-15 20:43:33

Jeśli to możliwe staram się znaleźć jakieś taktyczne miejsce... Rozkładam posłanie i rozpalam ogień.
-Głodna?

Jeffu - Sun-04-15 20:45:59

Znajdujesz randomową przyczepę campingową. Śmierdzi nieco ale chwila roboty i da się spać.

Iblis - Sun-04-15 20:47:34

-Dobrze, że zabrałem tamto posłanie... Jak tam?
Robię nam kolację.

Jeffu - Sun-04-15 20:52:56

-Proste dolegliwości paniusi z salonów, złamany paznokieć, pobrudzona suknia, potargane włosy... śmieje sie.

Iblis - Sun-04-15 20:54:57

-Paznokieć odrośnie, suknie upierzemy a jak masz szczotkę to i rozczeszemy zaraz. I odpocznijmy, sen dobrze nam zrobi. Mam nadzieję, że wspólne posłanie nie będzie przeszkadzać?

Jeffu - Sun-04-15 20:58:51

-Skoro już wspominasz o wspólnym posłaniu... przybliża się do Ciebie i delikatnie Cię całuje.

Iblis - Sun-04-15 21:05:53

Oddaję pocałunek...
-Uznam to za tak. - uśmiecham się ciepło
Obejmuję ją i sadzam sobie okrakiem na kolanach. Palce wplatam we włosy i całuję namiętnie.

Jeffu - Sun-04-15 21:07:47

Gryzie twoje wargi, szyję i płatki uszu, ścigając z Ciebie ubranie.

Iblis - Sun-04-15 21:10:40

Ściągam ubrania z niej i obsypuję pocałunkami szyję, dekolt i piersi...

Jeffu - Sun-04-15 21:18:07

-Zrób mi tak jak u Ciebie w hotelu... Bardzo mi się podobało... mruczy Ci do ucha.

Iblis - Sun-04-15 21:25:00

-Wedle życzenia... Wypnij się ładnie...
Zawiązuję jej oczy i wiążę jej ręce razem z nogami. Palcami rozchylam jej płatki i przeciągam kilka razy językiem. Następnie zaczynam łaskotać ją po stopach i bawić się nią palcami.

Jeffu - Sun-04-15 21:28:39

Wije się i śmieje oraz wzdycha na przemian. -Więcej... wymruczała między salwami śmiechu a westchnieniami rozkoszy.

Iblis - Sun-04-15 21:37:48

Przewracam ją na plecy i zaczynam lizać jednocześnie łaskocząc...

Jeffu - Sun-04-15 21:44:07

Strasznie się wije, co bardzo Cię podnieca. Krzyczy z przujemności i śmieje się na przemian.

Iblis - Sun-04-15 21:49:31

Przestaję ją łaskotać, miast tego pracuję palcami by móc skupić się językiem na łechtaczce... Aż nie dojdzie...

Jeffu - Sun-04-15 21:55:07

Długo i głośno krzyczy, drgała i wyrywała się od zbyt dużej przyjemności. W końcu doszła.

Iblis - Sun-04-15 21:56:57

-Zadowolona? - mruczę i przytulam się
Na wszelki wypadek sprawdzam czy nic się nie przypałętało.

Jeffu - Sun-04-15 21:59:41

Cisza jak makiem zasiał. Jest bardzo zadowolona. -Chciała bym jeszcze...

Iblis - Sun-04-15 22:02:13

-Ja nie mam nic przeciw...
Pochylam się nad nią i całuję, bawię się chwilę palcami i wchodzę powoli...

Jeffu - Sun-04-15 22:04:32

-Nie bój się... Chcę więcej... Znacznie więcej...

Iblis - Sun-04-15 22:06:21

-Mrr...
Zakładam sobie jej nogi na ramiona i zaczynam poruszać coraz szybciej, drapię ją po udach i pośladkach...

Jeffu - Sun-04-15 22:08:32

-Mocniej...! krzyczy i jęczy z przyjemności.

Iblis - Sun-04-15 22:12:29

Wedle jej życzenia... Przyśpieszam i wchodzę głęboko. Pozwalam by nogami oplotła mnie w pasie, sam zaś wgryzam się w jej szyję zostawiając mocną malinkę...

Jeffu - Sun-04-15 22:13:00

-O tak! Ja zaraz...!

Iblis - Sun-04-15 22:16:07

-Ja też...
Chcę wytrzymać jeszcze chwilę... Dać jej tę przyjemność. A później dojść na jej brzuch... ;v
[tak jak Lisy lubio]

Jeffu - Sun-04-15 22:21:29

Krzyczy głośno, jest pół przytomna od przyjemności.

Iblis - Sun-04-15 22:23:08

Ogarniam nas i barykaduję, okrywam i przytulam.
-Słodkich snów, Mario... - całuję ją delikatnie

Jeffu - Sun-04-15 22:24:36

Zasypiacie niemal natychmiast. Rano budzicie się, jecie śniadanie i idziecie dalej.

Iblis - Sun-04-15 22:26:17

-Wyspana? - zagaduję i lornetkuję okolicę

Jeffu - Sun-04-15 22:28:41

-Powiedzmy... Rozleniwiłam się przez ostatnie lata. idziecie sobie ładnie do fortu.

Iblis - Sun-04-15 22:32:55

-Ależ obóz rekreacyjny ci sprawiłem.
Pierwsze co to szukam i pytam w forcie o Mishkę.

Jeffu - Sun-04-15 22:35:15

-No tego no jest u... Szefa... A czego od niego chcecie?

Iblis - Sun-04-15 22:37:59

-Jest moim zleceniodawcą. Mamy się spotkać... Przy okazji mam sprawę też do dowódcy. Jak stoicie z jedzeniem w forcie?

Jeffu - Sun-04-15 22:39:10

-No jako tako. Mogło by być lepiej ale tragedii nie ma... A co do Mishki... No nie zazdroszczę Ci chłopie.

Iblis - Sun-04-15 22:42:29

-Wiem, wiem... Mishka to Mishka. Ale niedługo wam będą zazdrościć żarcia. Którędy do sztabu?

Jeffu - Sun-04-15 22:43:13

Ziomek wskazuje Ci drogę. Drzwi nie są zamknięte na klucz ale wyraźnie z kimś rozmawia.

Iblis - Sun-04-15 22:45:05

Pukam tudzież inaczej daję znać, że jestem i chcę wejść...
-Dzień dobry!

Jeffu - Sun-04-15 22:49:03

Kiedy wchodzisz widzisz Mishkę jak w pośpiechu zakrywa twarz, coś jakby widziałeś ale nie wiesz dokładnie co, ale wiesz że coś jest nie tak z jego twarzą...
-No jesteś w końcu... Syfa nie złapałeś?

Iblis - Sun-04-15 22:52:37

-Miło mnie witasz... Miło mi pana poznać, Wilku. Mam nadzieję, że przez Mishkę nie mam jakiejś złej opini? - podaję dłoń - Co Mishka? Kolejny interes ubijasz? Bo akurat mam taki dość dobry dla pana dowódcy...

Jeffu - Sun-04-15 22:53:27

-Nie wspominał o tobie, chłopcze... Jaki to biznes możesz mieć do mnie?

Iblis - Sun-04-15 23:01:20

-Proszę mi powiedzieć jak z żywnością? Morale w tej sprawie chyba leżą jak w każdym obozie i forcie, czyż nie? A jeśli zorganizujemy stałą uprawę i dostawę zboża i owoców? A może nawet różnych warzyw? Ta tutaj pani zna się na rzeczy... Mamy też sadzonki i nasiona, sprzęt zorganizujemy, wieża ciśnień chyba u was działa? Młodsi stopniem w ramach ćwiczeń przygotowawczych mogą postawić kilka komórek, szklarnie, namiot dla robotników... Otworzy się w ten sposób nowy szlak. Z tego będzie wpływ do zaopatrzenia i wpływów... Wojskowi w zamian za pracę dadzą ludziom miejsce do życia i ochronę. Rozsądny układ?

Jeffu - Sun-04-15 23:04:25

Generałowi opadła kopara, Mishka milczał. -No... Cóż mogę powiedzieć... Jestem pod wrażeniem...

Iblis - Sun-04-15 23:10:23

-Na początek zboże i jabłka... Sadzonkę chyba dobrze będzie już posadzić, niech nie kiśnie. Racja Mario? - uśmiecham się No to skoro jakoś się dogadaliśmy pozwolę sobie przedstawić. Oto Maria, nowa i pierwsza zarazem nadzorczyni uprawy Bannister.

Jeffu - Sun-04-15 23:14:13

Lekko się czerwieni ale ogólnie zachowuję się dostojnie i z gracją. -Cóż powitać, piękna damę... generał całuję ją w dłoń. Mishka przeciąga się i wstaje. -No to skoro już jesteś, dupa w troki i idziemy dalej. A pan, panie generale... Radzę tym razem nie zgubić żadnych ważnych dokumentów... lodowaty dreszcz przebiega Ci po kręgosłupie.

Iblis - Sun-04-15 23:21:41

Jeszcze tylko zabieram Marię na stronę...
-Uważaj na siebie... Wpadnę jak najszybciej, zobaczę jak się tu urządzisz. Jak odpracuję dług u Mishki to pewnie osiądę tu z tobą... - całuję ją delikatnie jeśli pozwoli
Ruszam za Mishką...
-I co? Jak interesy?

Jeffu - Sun-04-15 23:23:14

-Zajebiście kwitnąco. Mam w końcu nowy wózek, pełen towaru który musimy dostarczyć do pewnego obozu, ale tylko jedną krowę... Zgadnij kto będzie ciągnąć drugi? już masz się zabrać za robotę kiedy dostrzegasz kolesia zgodnego z opisem bandyty.

Iblis - Mon-04-15 18:51:19

Zatrzymuję jeszcze Mishkę coby z nią pogadać.
-Hej... Czemu ten gość ma iść z nami? I czy wiesz kto to jest? Gangi z okolicy na niego polują... - mówię tak by gość nie słyszał

Jeffu - Mon-04-15 19:06:49

Patrzy na Ciebie jak na idiotę. -Skąd pomysł, ze on idzie z nami? Nie skumałeś? Ty będziesz ciągnął wóz, nie on. Jest jakimś cieciem czy kims w tym rodzaju i nie, nie wiem bo mnie to nie obchodzi.

Iblis - Mon-04-15 19:09:30

-Ja pierdolę... Dokup se drugą krowę. Zawsze to więcej ciągniętego towaru... Całe życie nie będę się szlajał jako karawaniarz.

Jeffu - Mon-04-15 19:12:38

-Właśnie po tę drugą krowę idziemy.

Iblis - Mon-04-15 19:19:51

-Bardzo rozsądne... Ruszamy?  - wzdycham

Jeffu - Mon-04-15 19:28:30

-Ano. Jak się zmęczysz to mów, zrobimy postój. ruszacie więc.

Iblis - Mon-04-15 19:48:47

-Dokąd tak przy okazji teraz zmierzamy?
Ciągnę raźno wózek...

Jeffu - Mon-04-15 19:52:48

-Ty mnie słuchasz czy słyszysz? Mówię, że po drugą krowę, być może nawet trzecią, zobaczę co uda mi się ugrać. idzie przodem i odpala papierosa, idzie plecami do Ciebie.

Iblis - Mon-04-15 19:53:55

-Ja się nie pytam po co tylko gdzie... Jaka okolica? - wzdycham i opaczam okolicę

Jeffu - Mon-04-15 19:57:23

-Za dwa dni powinniśmy dojść do farmy tego starego grzyba... Jak ja go nie cierpię...

Iblis - Mon-04-15 19:58:04

-Oho... Wyczuwam epicką opowieść! Jakiego grzyba?

Jeffu - Mon-04-15 20:01:40

-Stary Simons, cholerny zboczeniec! Zawsze mnie łapie za rzyć... "Przypadkowo"...

Iblis - Mon-04-15 20:09:02

-Oh! Jeden z nielicznych, który uważa cie za kobietę i jest pewny płci? - śmieję się - Ty tak specjalnie robisz by wszyscy się gubili czy przypadkiem ci to wyszło?

Jeffu - Mon-04-15 20:11:09

-A ty co obstawiasz? nie widzisz twarzy rozmówcy ale wiesz że się kpiąco uśmiecha.

Iblis - Mon-04-15 20:16:46

-Kobieta... Tylko one są tak wredne. No i wierzę w Starego Grzyba.

Jeffu - Mon-04-15 20:20:41

-No to Ci powiem, że jest po prostu starym gejem, więc jak będziemy u niego, uważaj na tyły. Ja nic nie robię specjalnie żeby inni się gubili. Moja płeć nie ma nic do rzeczy.

Iblis - Mon-04-15 20:23:30

-To się pośpiesz z interesem, bo jeszcze mu rękę odstrzelę...

Jeffu - Mon-04-15 20:25:42

-Nie radzę... Jeśli to zrobisz sam będziesz tachał cały ten szajs...

Iblis - Mon-04-15 20:36:01

-Dlatego radzę się pośpieszyć... Jakieś dalsze plany? Ambitniejsza trasa? Tudzież cel szabrownictwa?

Jeffu - Mon-04-15 20:38:15

-W tym momencie godzisz w moją dumę handlarza... nie ejsm szabrownikiem tylko karawaniarzem. prycha na Ciebie i przerzuca kilka paczek z wozu krowy na twój...

Iblis - Mon-04-15 20:40:23

-Dobra... Dobra... Mości handlarz.

Jeffu - Mon-04-15 20:41:34

-Przy okazji, zapalisz? przerzuca je z powrotem :v

Iblis - Mon-04-15 20:43:55

-Nie, dzięki... Mogę ci nawet odstąpić swoją paczkę. Mocne zapachy mogą zdradzać pozycję przy skradaniu i polowaniu...

Jeffu - Mon-04-15 20:45:37

-Dlatego moim rzemiosłem jest handel a nie wojaczka. zbliża się świt.

Iblis - Mon-04-15 20:56:22

-A jak tam Spike? - rozglądam się po okolicy - Przy okazji - wiesz może czy gdzieś na pustkowiach nie ma jakiegoś dobrego rusznikarza?

Jeffu - Mon-04-15 20:57:38

-Hmmm... No niby wiem ale nie wiem czy jeszcze dycha. A Spike idzie za nami. rozbijacie obóz na dzień.

Iblis - Mon-04-15 20:59:09

-Starszy czy zwyczajnie niebezpieczeństwo pustkowi? I gdzie jest? Coś więcej powiesz?

Jeffu - Mon-04-15 21:04:40

-Jest pieprzonym kretynem który ma za dużo szczęścia... No i dość ciężko go złapać, jak będziemy mieli szczęście to się napatoczy jak Filip z konopi.

Iblis - Mon-04-15 21:07:59

-Przypomnij mi o tym jak go spotkamy... Potrzebuję gotówki i porządnej broni.
Jeśli Mishka się za to nie bierze sam przygotowuję posiłek.

Jeffu - Mon-04-15 21:12:14

Jest leniwą dupą wiec ty gotujesz :v oczywiście korzystasz z zapasów Mishki, które musisz tachać za wozie...

Iblis - Mon-04-15 21:13:51

-Smacznego... - podaję porcję i sam zajadam

Jeffu - Mon-04-15 21:20:38

Odwraca się plecami, ściąga chustę i zajada.

Iblis - Mon-04-15 21:26:39

Rozglądam się przez lunetę po okolicy... A nóż wypatrzę coś ciekawego, jakieś miejsce do zwiedzenia.
Jak odpoczniemy to można się przejść i zdobyć coś ekstra... Albo chociaż exp i mięsko czy skórę ze zwierza.

Jeffu - Mon-04-15 21:33:31

Mishka się zawija i idzie spać. -Jak chcesz i masz silę to możesz sobie polatać, byle być wstał wieczorem.

Iblis - Mon-04-15 21:37:35

-Spoko.
Odpoczywam trochę i idę się przejść... Czy w okolicy jest coś ciekawego?

Jeffu - Mon-04-15 21:49:56

Widzisz małe stadko kretoszczórów, liczące cztery sztuki, kawałek w lewo jest jakieś bajorko i trzy błotniaki, widzisz też jakiegoś w miarę świeżego trupka, który ma jakąś broń w rękach.

Iblis - Mon-04-15 21:51:36

Ostrożnie podchodzę do trupa, coś go przecież zabiło, nie?
Przeszukuję i obserwuję okolicę..

Jeffu - Mon-04-15 22:14:18

Udaje Ci się ubić Błotniaki ale nieco Cię poharatały, wykrawasz też dwa odpowiednio duże kawałki mięska. Trupek ma przy sobie 40 kapsli, butelkę wódki i Nuka-Coli oraz ciekawą broń, nigdy wcześniej nie widziałeś takiej snajperki. Dobra luneta, czarna z malowaniem jakby śladów krwi oraz garść amunicji do niej (15 szt 308mm). Jedynym mankamentem jest fakt iż jest ładowana pojedynczo...

Iblis - Mon-04-15 22:23:02

Zgarniam loot i wracam do obozu. Oglądam snajperkę, może wymaga przeczyszczenia...
Resztę wolnego czasu odpoczywam przed dalszą drogą.

Jeffu - Mon-04-15 22:27:37

Przydało by się nieco lufę z błota odetkać... Chwila roboty i po sprawie, błyszczy się jak psu jajca :v

Iblis - Mon-04-15 22:33:30

Zapadam w półsen... Lepiej być czujnym.

Jeffu - Mon-04-15 22:35:49

Standardowo budzicie się wieczorem i ruszacie w dalszą drogę. Niebo jednak ejst dizwnie ciemne, chmury się kłębią, po chwili zaczyna padać. -Ja pierdole... Nawet se nie zapalę...

Iblis - Mon-04-15 22:41:31

-Nie marudź... Lepiej obserwuj okolicę, deszcz... Ogranicza widoczność...

Jeffu - Mon-04-15 22:43:26

Widzisz jak Spike zaczyna wariować, łapami ściera z siebie krople, biega w te i we wte. -Oj... No tak skleroza nie boli ale jej skutki już tak...

Iblis - Tue-04-15 14:55:13

-On się boi wody?

Jeffu - Tue-04-15 14:59:22

-Tsa, nie lubi wody, w każdym razie tej czystej, bo w tej radioaktywnej żyburze to się tapla aż miło. stwór stara się wytrzeć nawet o Ciebie.

Iblis - Tue-04-15 15:01:04

-Może rozłóżmy między wozami jakąś płachtę? - wzdycham

Jeffu - Tue-04-15 15:04:15

-Już ja wiem co robić... rozciąga starą płachtę, konstrukcja spowalnia was nieco.

Iblis - Tue-04-15 15:06:48

-Dziwniej być nie może... Chyba, że do karawany dołączy jeszcze sex-android. - śmieje się

Jeffu - Tue-04-15 15:08:45

-Jak chcesz to da się załatwić.

Iblis - Tue-04-15 15:10:53

-Podziękuję... A właściwie - wynajmowałeś już kiedyś najemników do ochrony czy sam ze Spike mykasz po pustkowiach? Nie za niebezpiecznie?

Jeffu - Tue-04-15 15:13:26

-Poczekaj z tym pytaniem aż Spike będzie miał się okazję wykazać. Wtedy zrozumiesz jak durne było to pytanie. Poza tym mam zbyt duże wpływy, za dużo ważnych osób jest ode mnie zależnych, nie pozwolą sobie mnie tknąć. słyszysz lekką nutę samochwalstwa...

Iblis - Tue-04-15 15:15:11

-Wierzę na słowo... Chociaż ciekaw jestem co powiesz na bandę Supermutantów z Grubasami...

Jeffu - Tue-04-15 15:17:52

-Mało które stworzenie jest na tyle głupie żeby się zbliżyć do Spike, no może poza ludźmi. Zobaczysz go w akcji, zrozumiesz.

Iblis - Tue-04-15 15:20:24

-Dobra, wierze ci na słowo...

Jeffu - Tue-04-15 15:23:28

-Dobra mamy farta, będzie gdzie nocować. docieracie do jakiejś małej osady, wygląda na opuszczoną.

Iblis - Tue-04-15 15:26:25

-Rozlokuj się... Ja się przejdę i sprawdzę czy bezpiecznie.
Broń w pogotowiu i ruszam nasłuchując i zaglądając w każdy kąt...

Jeffu - Tue-04-15 15:31:06

Dzielicie lokum z grupką bandytów, już ma się wywiązać strzelanina ale jak tylko zobaczyli Spike i Mishkę, grzecznie usiedli i zajęli się swoimi sprawami. -Spokojnie panowie, my tylko na dzień. Mishka rozkłada swoje bety do spania a Spike ociera się o wszystko i dziwnie syczy, nigdy wcześniej nie słyszałeś takich dźwięków.

Iblis - Tue-04-15 15:33:13

-No dobra... Mishka to Mishka... - wzdycham
Czekam spokojnie na dalszą drogę i przysłuchuję się rozmową, dyskretnie obserwuję chwilowych towarzyszy...

Jeffu - Tue-04-15 15:36:57

Gadają o swoich sprawach i łypią na Ciebie co jakiś czas. Wypadało by się przespać...

Iblis - Tue-04-15 15:39:05

Kimam więc trochę... Tak coby móc nie dać się zaskoczyć... Przytulony do broni.

Jeffu - Tue-04-15 15:41:11

Nie jest to konieczne. Kiedy się budzicie wieczorem bandytów już nie ma, wasze rzeczy są nietknięte.

Iblis - Tue-04-15 15:43:53

-Chyba raczej nie przywyknę do wygody bycia nie zaatakowanym przez bandytów... Ruszamy?
Ogarniamy się i jedziemy, wszak to ja ciągnę wózek... Jeśli potrzebuje przekąszam coś na szybko.

Jeffu - Tue-04-15 15:47:06

Jecie "porządny" posiłek, jak na pustkowia. Idziecie ładnie, kałuży od groma i ciut, wciąż nieco kropi. Spike burczy niezadowolony i wskakuje na twój wóz i chowa się pod plandeką. Trochę ta paskuda waży...

Iblis - Tue-04-15 16:00:12

-Ej! To trochę nie fair... - wzdycham - Dziwna i upierdliwa fobia...

Jeffu - Tue-04-15 16:02:15

Syczy na Ciebie. -Spike! Noga! z prędkością światła znalzał się przy Mishce.

Iblis - Tue-04-15 16:02:56

-Hm... Na wszystkie zwierzaki tak działasz?

Jeffu - Tue-04-15 16:05:05

-Powiedzmy, ma się "to coś". śmieje się pod nosem.

Iblis - Tue-04-15 16:06:11

-Kij i marchewkę chyba...

Jeffu - Tue-04-15 16:09:13

Śmieje się nawet głośniej. -Powiedzmy. Ciągnie swój do swego...

Iblis - Tue-04-15 16:10:45

-Zauważyłem... - lornetkuję - Jako, że kiepsko u mnie z pamięcią... Możesz mi trochę przybliżyć topografię okolicy? Jakieś ciekawsze miejsca...

Jeffu - Tue-04-15 16:28:55

-Garaż Smitha, gdzie idziemy, Charnel House gdzie udamy się potem po tę krowę. Potem na wschód! Gdzie zapewne się rozstaniemy.

Iblis - Tue-04-15 16:31:35

-O! Całkiem szybko... Co to za garaż?

Jeffu - Tue-04-15 16:37:47

-Zostawimy mu cześć złomu który tachasz, właściwie cały i dostaniemy nowiuteńki wózek i kapsle. Potem po nowe krowy i dalej na handlować. ale zanimy mu tam dojdziemy... Tak szybko się ode mnie nie uwolnisz. czochra Spikea.

Iblis - Tue-04-15 16:50:29

-Skoro masz to już zaplanowane to i tak całkiem szybko...

Jeffu - Tue-04-15 17:26:30

-Ano bo w życiu trza mieć jakiś plan, a to jak on wyjdzie to już inna kwestia.

Iblis - Tue-04-15 17:50:00

-Oby jak najlepiej... Jakbyś chciał się później poszlajać razem to odezwij się.

Jeffu - Tue-04-15 17:55:58

-Nie chcę Co przysporzyć kłopotów. Ludzie którzy nie potrafią pokąsać mnie, często kąsają ludzi w moim otoczeniu.

Iblis - Tue-04-15 18:04:39

-Życie zawsze kąsa... A jak sam się wybiję ponad przeciętność to i mnie samego kąsać będą, z różnych pewnie przyczyn.

Jeffu - Tue-04-15 18:10:44

-Zazdrość. Szare, nieporadne kluchy zazdroszczą ludziom sukcesu, uważają że to co mamy było łatwe do zdobycia.... Gdyby tylko znali prawdę...

Iblis - Tue-04-15 18:12:49

-Jak to się mawia... Nie chcesz mieć wrogów - nie rób ich albo wszystkich zabij.

Jeffu - Tue-04-15 18:18:56

-Wtedy nie było by z kim handlować. śmieje się.

Iblis - Tue-04-15 18:20:22

-Aż tak źle? Z resztą... Miejsce każdej mendy zajmie kolejna, silniejsza.

Jeffu - Tue-04-15 18:24:04

-Ale w końcu populacja się wyczerpie.

Iblis - Tue-04-15 18:26:28

-Ludzie mnożą się jak zaraza...

Jeffu - Tue-04-15 18:29:53

-Zdziwił byś się, mało jest młodych i dzieci, za mało jak na możliwości i potencjał... Gdyby ludzie chcieli, odbudowali by cywilizację  w kilka pokoleń...

Iblis - Tue-04-15 18:59:46

-W niektórych miejscach całkiem całkiem im to idzie...

Jeffu - Tue-04-15 19:01:32

-Świat jest ogromny, takich miejsc jest za mało.

Iblis - Tue-04-15 19:03:38

-Lubisz marudzić... Od czegoś trzeba zacząć.

Jeffu - Tue-04-15 19:13:52

-Patrzę po prostu realistycznie na rzeczywistość... I fakt, trochę marudzę, cecha ludzi samotnych...

Iblis - Tue-04-15 19:16:39

-Masz Spike... Ja się z tobą włóczę... Taki sam to nie jesteś...

Jeffu - Tue-04-15 19:20:00

-Ile jesteś ze mną? Spike nie umie gadać... No cóż taki los mam na własne życzenie...

Iblis - Tue-04-15 19:22:29

-To na własne życzenie go zmień.

Jeffu - Tue-04-15 19:25:54

-Jakoś...Nie potrafię, nie ufam ludziom.

Iblis - Tue-04-15 19:28:49

-Nikt nie zmusza cie byś ufał wszystkim odrazu... Zaufanie się buduje...

Jeffu - Tue-04-15 19:31:36

-Za każdym razem, to zaufanie było mieszane z błotem i deptane w ziemię... Nie dzięki...

Iblis - Tue-04-15 19:34:02

-Pesymista... Masz ci los...

Jeffu - Tue-04-15 19:38:30

-Wolę określenie realista. Z moja pozycją takich "kumpli" więcej niż piasku.

Iblis - Tue-04-15 19:41:29

-Jeszcze zmienisz zdanie... Tylko bramiry tego nie robią.

Jeffu - Tue-04-15 19:43:47

-Muuuuuuuu!

Iblis - Tue-04-15 19:50:52

-Ja chędożę... - śmieje się

Jeffu - Tue-04-15 19:54:02

Mishka też się śmieje, jest wam do śmiechu aż nie docieracie do garażu. -Witaj Mishka! Mój ty kochany... łaps za tyłek. -Stary zboczeniec! dziadek dostał łokciem w splot słoneczny.

Iblis - Tue-04-15 19:55:54

Staram się groźnie wyglądać ;v Trzymam broń, jak to na szlaku.
-Jakby coś wołaj...
Lornetkuję okolicę

Jeffu - Tue-04-15 19:59:39

Nagle czujesz czyjeś dłonie na pośladkach. -Młode mięsko jest najlepsze...

Iblis - Tue-04-15 20:02:59

Jeb, kolbą w łapę.
-Moja dupa jest nietykalna... Dotykanie jej grozi poważnym uszczerbkiem na zdrowiu i ilości kończyn.

Jeffu - Tue-04-15 20:07:26

Staruszek się śmieje. -Ach wy młodzi, tyle energia w sobie macie! Więc się plątasz z Mishą, co?

Iblis - Tue-04-15 20:10:52

-Jak widać... - odpowiadam i pilnuję gościa

Jeffu - Tue-04-15 20:15:45

-Taki drobny chłopaczyna. Chowa się pod tymi szmatami i płaszczami, ma łeb na karku, jest bystry i zwinny ale słabe to chuchro! Łamie się jak ucha gałązka. dziadyga się śmieje i przysuwa niebezpiecznie blisko.
-Te Grzyb! Skończ mnie obgadywać i dobijmy w końcu tagu! Chcę ruszać dalej jak najszybciej...

Iblis - Tue-04-15 20:20:07

-Tak będzie najlepiej. - cedzę przez zęby i odgradzam się bronią

Jeffu - Tue-04-15 20:25:20

-Tacy nie cierpliwi... No cóż, prawo młodości! i znowu rechocze. Widzisz jak pertraktuje z Mishą Nagle ciszę pustkowi przerywa mrożący krew w żyłach krzyk -CO KURWA! DWA DNI!?

Iblis - Tue-04-15 20:28:22

-Jeśli bóg istnieje to robi nas w chuja... - klnę pod nosem

Jeffu - Tue-04-15 20:34:42

Mishka gestykuluje energicznie, rzuca bluzgi i klątwy pod adresem dziadygi który się kuli się od jego uderzeń i ze śmiechu.

Iblis - Tue-04-15 20:36:26

Zabijam myśl o tym zagrożeniu i lornetkuję okolicę... Czekam aż Mishka wróci...

Jeffu - Tue-04-15 20:42:14

Długo to nie potrwa. -Dwa. Jebane. Dni! Z tym cholernym zboczeńcem...

Iblis - Tue-04-15 20:43:52

-Nie ma towaru czy co? Może przez te dwa dni gdzieś się zapuścimy? Jakaś wyprawa...

Jeffu - Tue-04-15 20:49:27

-Zanim gdzieś dojdziemy trzeba będzie wracać... Spike! Waruj no mi przy posłaniu...

Iblis - Tue-04-15 20:51:30

-Przydałby się pancerz wspomagany... - jęczę

Jeffu - Tue-04-15 20:55:31

-Albo smycz i obroża... Serio, pilnuj tyłów...

Iblis - Tue-04-15 20:57:19

-Nie obraź się jak go postrzelę czy poturbuję...

Jeffu - Tue-04-15 21:02:19

-Obraże się. Bo to sprawi, ze wszytko potrwa znacznie dłużej...

Iblis - Tue-04-15 21:04:39

-Ja jebie...

Jeffu - Tue-04-15 21:11:38

-Lepiej nie mów tego głośno, bo jeszcze usłyszy... widzisz jak dziadek krząta się ze złomem i coś majstruje w szopie.

Iblis - Tue-04-15 21:15:29

-Jakiś pomysł na szybszy upływ czasu?

Jeffu - Tue-04-15 21:22:02

-Pogramy w karty, polenisz się, pofapiesz sobie do wspomnień Marii... wyczuwasz "lekką" nutę złośliwości.

Iblis - Tue-04-15 21:33:10

-Uważaj bo nie ostrzegę cie przed nim jak będziesz złośliwy...

Jeffu - Tue-04-15 21:39:32

-I nie musisz... Od czegoś mam Spikea. Ale tak poważnie, wpadła Ci w oko, co?

Iblis - Tue-04-15 21:44:09

-Powiedzmy, że coś nas połączyło... No i miło było. Jakież to niecne interesy jej męża udaremniłeś?

Jeffu - Tue-04-15 21:52:10

-Handel żywym towarem, zniewalanie ghuli, handel narkotykami i ogólnie udało mi się go ośmieszyć na forum wpływowych ludzi. Nie zrobił Ci krzywdy co? Nie lubię jak niewinni cierpiąGrzybiezabierajtełapy! jebs w łeb.

Iblis - Tue-04-15 21:54:22

-Nie... Ale próbował wykorzystać Marię by wyciągnęła ze mnie informacje o tobie. O wszystkim mi powiedziała, uderzył ją... No i uciekliśmy razem. Gnój obstawił cały budynek.
Jeśli gość się do mnie dobiera leję go w mordę... Nie tak żeby ogłuszyć, ale napomnieć.

Jeffu - Tue-04-15 21:56:52

-Damski bokser... Sama jest sobie winna. Nie lubię bab bez jaj, dała se na głowę wleźć. odpala fajkę i polewa wam alkohol, sakowi się pod starym i uschniętym drzewem.

Iblis - Tue-04-15 21:58:58

-Wiesz... Była raczej niewolnicą niż jego kobietą. Porwał ją, kupił...

Jeffu - Tue-04-15 22:01:33

-Gdyby było jej aż tak źle, uciekła by, znalazła pracę, uciekła od niego. Baba bez jaj.

Iblis - Tue-04-15 22:02:27

-Jak widzisz zrobiła to...

Jeffu - Tue-04-15 22:03:50

-Dopiero jak se znalazła fagasa, który zrobi wszystko za nią... Ale nie mnie oceniać. Zdrowie.

Iblis - Tue-04-15 22:06:12

-Tsa... Zdrowie. Ty się ciesz. W tamtym forcie zacznie się niedługo niezły ruch. No i nowe źródło jedzenia... O co poszło z tamtym dowódcą?

Jeffu - Tue-04-15 22:11:50

-Próbował mnie orżnąć, więc jemu zostało coś urżnięte... Na jego szczęście ma jeszcze drugie.

Iblis - Tue-04-15 22:17:20

-Ostro... Aż tak?

Jeffu - Tue-04-15 22:20:26

-Nie lubię kłamców, krętaczy i oszustów. Oraz głupoty, to była kara za głupotę.

Iblis - Tue-04-15 22:22:25

-Okej... A co ty myślisz tak ogólnie o tamtej uprawie? Bo słowem nie pisnąłeś wtedy...

Jeffu - Tue-04-15 22:26:02

-Bo mnie to średnio obchodzi, mam ważniejsze sprawy na głowie, ale ogólnie powodzenia.

Iblis - Tue-04-15 22:28:21

-Ponurak... - mruczę

Jeffu - Tue-04-15 22:31:34

-Są sprawy warte większej ilości energii niż entuzjazmowanie się kilkoma chwastami...

Iblis - Tue-04-15 22:33:42

-No to żryj całe życie mielonkę z puszki...

Jeffu - Tue-04-15 22:37:06

-Albo mięso tego co łazi po Pustkowiach. Nie lubię warzyw.

Iblis - Wed-04-15 19:17:16

-Potrawka z kretoszczura bez ziemniaków? - buczę

Jeffu - Wed-04-15 19:20:28

-Się kurde rozpieszczony panicz znalazł... Nieraz na surowo trzeba było jeść...

Iblis - Wed-04-15 19:29:07

-Ale ile można? Jak nie ma to nie wybrzydzam...

Jeffu - Wed-04-15 19:32:55

-No właśnie. Jak się nie ma co się lubi to się lubi co jest. Mishka chlapotka sobie whiskey obserwując Grzyba przy pracy.

Iblis - Wed-04-15 19:48:14

-Ale jak się może to zajadasz lepiej... Trzeba dbać o organizm.

Jeffu - Wed-04-15 19:50:35

-Eeee tam... Nie pitol tylko pij. Byle nie za dużo, Grzyb by się ucieszył...

Iblis - Wed-04-15 20:24:41

-Spoko... Ja się będę pilnował...

Jeffu - Wed-04-15 20:27:58

Gadacie tak więc aż do ranka, kiedy to Misha kładzie się zazwyczaj spać.

Iblis - Wed-04-15 20:33:25

No to dla bezpieczeństwa sam układam się do snu na drzewie, uprzednio sprawdzając czy mnie utrzyma...

Jeffu - Wed-04-15 20:35:22

W okolicy godziny obiadowej budzisz się i widzisz starą i pomarszczoną twarz Grzyba, skubany podstawił sobie drabinę. -Wyglądasz tak uroczo kiedy śpisz...

Iblis - Wed-04-15 20:41:40

-Liczę do trzech i znikasz albo zrzucę cie z tej drabiny... Raz... Trzy! - warczę

Jeffu - Wed-04-15 20:42:40

Dziadek się śmieje i schodzi. Znika w szopie wysyłając Ci całuski...

Iblis - Wed-04-15 20:46:39

-Jak dobrze dziadyga zna się na ładunkach wybuchowych? Rozłożę wokół siebie pole minowe!

Jeffu - Wed-04-15 20:48:49

-lepiej niż myślisz synku! dziadygowy rechot...

Iblis - Wed-04-15 20:52:59

-Strzele ci między oczy ze strzelby...

Jeffu - Wed-04-15 20:54:59

-A nie boisz się zemsty Mishki?

Iblis - Wed-04-15 21:34:02

Milczę i dochodzę, trzymam się jak najdalej od grzyba...

Jeffu - Wed-04-15 21:35:02

Mishka sobie śpi zwinięty w kokonik, obok niego w norze chrapie Spike, jak tylko się zbliżasz, momentalnie wyskakuje i warczy na Ciebie.

Iblis - Wed-04-15 21:42:23

-Nie przedemną masz go chronić... - wzdycham i obchodzę ich

Jeffu - Wed-04-15 21:43:20

Spike wraca do swojej norki. Zaszywasz się tak, ze nawet Mishka Cię nie może znaleźć.

Iblis - Wed-04-15 21:45:45

Ale zaszywam się tak by być bezpiecznym...

Jeffu - Wed-04-15 21:47:57

Mishka poszedł do domku grzyba na śniadanko kolację, za nim tupta Spike, a za nim czai się Grzyb...

Iblis - Wed-04-15 21:52:38

Skradam się za nimi... Jakby Grzyb miał się zbliżyć gromko się witam...

Jeffu - Wed-04-15 21:56:46

Mishka konsumuje śniadanie i ma odsłoniętą twarz, jednak wy tego nie widzicie, jest tyłem do was, ale was nie widzi...

Iblis - Wed-04-15 22:00:01

Jak jest coś dla mnie to też konsumuję...
-Mishka? Rozsądnie tak siedzieć tyłem do niego?

Jeffu - Wed-04-15 22:01:49

Pospiesznie zakłada chustę zanim cokolwiek zauważyłeś. -Nie strasz mnie idioto... Mam Spiuke od pilnowania tyłów.

Iblis - Wed-04-15 22:05:36

Jakoś nie widziałem, żeby wyczuł go za tobą...

Jeffu - Wed-04-15 22:07:47

-Bo trzyma się na bezpieczną odległość. Jeden krok bliżej i Spike go nauczy co to przestrzeń osobista.

Iblis - Thu-04-15 17:53:16

-Eh... Myślmy pozytywnie. Już dzień minął...

Jeffu - Thu-04-15 18:00:16

-Jeszce jeden... Tylko jeden dzień... Dasz radę Mishka...

Iblis - Thu-04-15 18:01:40

-Ano... Damy radę...

Jeffu - Thu-04-15 18:06:57

Cały dzień unikasz Grzyba jak możesz, co nie jest łatwe... nad ranem dostrzegasz Mishkę na dachu, ćmi ćmika.

Iblis - Thu-04-15 18:21:03

Macham... Może też się tam wybiorę... Choć nie na ćmika.

Jeffu - Thu-04-15 18:23:29

Odmachuje Ci i coś energicznie gestykuluje.

Iblis - Thu-04-15 18:25:41

Nie wiem co to ma oznaczać... Na wszelki wypadek upewniam się, że nie ma w pobliżu Grzyba. Zwłaszcza za mną... Idę do Mishki

Jeffu - Thu-04-15 18:42:48

Już dziadyga miał się rzucić na Ciebie... W ostatniej chwili zrezygnował i poszedł sobie... Zanim Mishka się zakrywa chustą znowu coś zauważasz, coś dziwnego...

Iblis - Thu-04-15 18:43:41

Idę więc do niego...
-Tak przy okazji... Czemu chowasz twarz?

Jeffu - Thu-04-15 18:46:10

-A co Cię to? odwarkuje.

Iblis - Thu-04-15 18:49:08

-Pytam tak po przyjacielsku... Nie chcesz nie mów.

Jeffu - Thu-04-15 18:55:46

-Nie chce tego widzieć, zaufaj mi. Nikt nie chce...

Iblis - Thu-04-15 18:58:17

-Chędożysz... Co? Blizny? Chyba każdy je ma...

Jeffu - Thu-04-15 18:59:52

-Jesteś pewien, że chcesz zobaczyć?

Iblis - Thu-04-15 19:01:38

-Jeśli nie wstydzisz się pokazać...

Jeffu - Thu-04-15 19:06:43

Ściąga więc chustę. Jego twarz jest w dużym stopniu pokryta łuskami z mocno zdeformowana... Ostre i spore kły nie mieszczące się w szczęce wykrzywia paskudny uśmiech. -Co ty na to? z trudnością ale powstrzymujesz strach i mdłości...

Iblis - Thu-04-15 19:10:48

-Nieźle... Za dużo promieniowania czy jak?

Jeffu - Thu-04-15 19:12:24

-Ciężka przeszłość...

Iblis - Thu-04-15 19:14:47

-Rozumiem... Nie pytam...

Jeffu - Thu-04-15 19:17:21

-I tak byś się nie dowiedział. Zazwyczaj ten pysk jest ostatnią rzeczą jaką ludzie widzą przed śmiercią... Gratuluję. Jetseś jednym z niewielu którzy to widzieli, było by miło gdybyś to zachował dla siebie... ponownie zakłada chustę.

Iblis - Thu-04-15 19:18:33

-Nie ma problemu... - rzucam z ręką na sercu

Jeffu - Thu-04-15 19:22:02

-No proszę... Ty nie jesteś Wilk, ty jesteś Harcerzyk!

Iblis - Thu-04-15 19:25:50

-A może harcerz-wilk? - pokazuję język

Jeffu - Thu-04-15 19:27:46

-Nie, Harcerzyk brzmi lepiej. wprawdzie już nie widzisz twarzy Mishki ale wiesz, że wykrzywia ją paskudny uśmiech.

Iblis - Thu-04-15 19:30:25

-I tak nie najgorzej...

Jeffu - Thu-04-15 19:31:43

Wy tu gady gadu... A Grzyb się czai...

Iblis - Thu-04-15 19:37:56

Grzyb się nie czai, bo dostanie kolbą między oczy... ;v

Jeffu - Thu-04-15 19:41:40

Coś Cię łapię za talię. -Mam Cię Wilczku...

Iblis - Thu-04-15 19:49:02

Skoro grzyb to siekę kolbą przez łeb...

Jeffu - Thu-04-15 19:51:15

Grzyb spada z dachu... -Kurwa bo go zabijesz! Ma mi najpierw zrobić nowy wózek, potem go bij! Jak coś mu się stało sam będziesz tachał cały ten towar!

Iblis - Thu-04-15 19:54:18

-Daleko do ziemi nie ma...
Na wszelki wypadek sprawdzam czy żyje...
-Ostrzegałem cie...

Jeffu - Thu-04-15 19:56:42

Żyje... -Wstrętne bachory! Zero szacunku dla starszych! idzie do swojej szopy. Nagle Spike zaczyna dziwnie syczeć i biegać w kółko.

Iblis - Thu-04-15 20:00:19

-Mishka? Co mu? Spike jest specyficzny... Ale jak to zwierz - niebezpieczeństwo przeczuwa, co?

Jeffu - Thu-04-15 20:01:38

-I to jakie... Ty tu możesz zostać. Spike! Do nogi! Po chwili po Mishce i Spiku nie ma śladu, ktoś się zbliża, kilka ktosiów.

Iblis - Thu-04-15 20:03:22

Bunkruję się w jakimś strategicznym miejscu... Do obrony, przyglądania się i podsłuchiwania...

Jeffu - Thu-04-15 20:14:31

A więc widzisz grupkę żołnierzy ale są jacyś tacy... Dziwni... Poruszają się trochę jak automaty i jest z nimi koleś w kitlu. Zagadują Grzyba coś tam słyszysz... Opisują kogoś ale Grzyb stanowczo zaprzecza. Chyba chodzi o Mishkę.

Iblis - Thu-04-15 20:16:06

Cóż... Mishka wybył, więc olewam. Mnie chyba mają gdzieś.

Jeffu - Thu-04-15 20:18:49

Sytuacja się zaognia, jeden z żołnierzy chwyta Grzyba za gardło i podnosi na kilka centymetrów.

Iblis - Thu-04-15 20:21:53

Cóż... Tego chyba raczej nie wypada tak zostawić. Biznes Mishki to mój biznes... Schodzę do nich.
-Panowie... Ładnie to tak dręczyć starszych ludzi?

Jeffu - Thu-04-15 20:25:15

W ostatniej chwili uchylasz się od ciosu kolbą. -Dla własnego bezpieczeństwa... Proszę się odsunąć... ziomuś w kitlu poprawia okulary.

Iblis - Thu-04-15 20:31:45

-Dla przyzwoitości, zachowania prawa i reputacji... Proszę go puścić. Rozumiem, że macie do niego sprawę, ale jak go udusicie to raczej wam nawet nie odpowie na pytanie.

Jeffu - Thu-04-15 20:34:49

-Mamy ważną misję do wypełnienia a ten człowiek nam ją utrudnia... To forma przesłuchania. żołnierz puszcza dziadka który spada na ziemię wzbijając tuman kurzu i ciężko łapie oddech.

Iblis - Thu-04-15 20:46:44

-Nie znam was... Choć patrząc stwierdzam, że daleko wyprzedzacie pustkowia technologicznie. Powinniście być na tyle inteligentni by wiedzieć, że martwi nie mówią. Słychać to przesłuchanie w całej okolicy... On nic nie wie, tak myślę... Prędzej go zabijecie...
Pomagam Grzybowi wstać, nie spuszczając ich z oka.

Jeffu - Thu-04-15 20:48:44

-A ty co się tak przejmujesz, co? Kim ty w ogóle jesteś?

Iblis - Thu-04-15 20:54:34

-Bo posiadam empatię... A co do drugiego pytania - jest świetne! Sam chciałbym wiedzieć. Obudziłem się tydzień temu i jakoś tak... Pamięć deklaratywna zawodzi.

Jeffu - Thu-04-15 20:56:17

-Doprawdy...? koleś w kitlu zaczyna Cię obchodzić dookoła a żołnierze otaczają Cię. -A nie chciał byś może odzyskać tych wspomnień? Myślę, że mógł bym Ci pomóc...

Iblis - Thu-04-15 21:01:44

-Dziękuję... Radzę sobie. Przy okazji - jestem czystą kartą. No i wolę nie zaciągać długów u nieznajomych.

Jeffu - Thu-04-15 21:02:29

-Jaki tam dług... Nazwijmy to przyjacielską przysługą...

Iblis - Thu-04-15 21:04:57

-Zostanę przy swoim, dziękuję... - odpowiadam z uśmiechem - Nie będziemy panów zatrzymywać, macie przecież jakąś misję... Powodzenia więc i szerokiej drogi.

Jeffu - Thu-04-15 21:07:26

-Jak chcesz, żebyś potem nie żałował... naukowiec nie jest zadowolony z odmowy.  -W takim razie ty znikaj a my wrócimy do swoich spraw. Na czym to ja... A tak! Grzyb dostaje prosto w szczękę od jednego z żołnierzy i przewraca się. Naukowiec przydeptuje dłoń Grzyba, który próbował odczołgać się, staruszek krzyczy i krzywi się. -Ja naprawdę nic nie wiem!

Iblis - Thu-04-15 21:13:09

-Człowieku! Zostaw go! Mówi, że nic nie wie!

Jeffu - Thu-04-15 21:17:00

Ponownie udaje Ci się uniknąć ciosu jednak jeden z żołnierzy przystawia Ci lufę do skroni. -Chyba kazałem Ci się nie wtrącać?! Roznieście ten grajdołek! Musi tu być!
-Nie! Błagam! pięciu żołnierzy zaczyna demolować całą posesję Grzyba, szopę, domek, i jego warsztat.

Iblis - Thu-04-15 21:21:12

-Zły wybór... Za takie działania kiedyś ktoś się do was dobierze. - syczę - Nie wiem kogo albo czego szukacie, ale nie znajdziecie tu tego. Powiedział wam to...

Jeffu - Thu-04-15 21:24:37

-Jakoś mnie to nie martwi... jego bezczelny uśmiech doprowadza Cię do szału. Grzyb klęczy na ziemi i skamla jak pies... Z szopy dobiegają jakieś krzyki i strzały i potem cisza... -Wiedziałem... naukowiec uśmiecha się paskudnie. -Tylko ostrożnie! Ma być w jednym kawałku!

Iblis - Fri-04-15 17:55:20

-Wyginiecie... Skurwysyny. - jeśli dam radę wchodzę do szopy i sprawdzam co się tam odpierdala

Jeffu - Fri-04-15 18:14:01

Przed tobą wpada dwójka żołnierzy, w chwili w której wchodzisz do szopy zostajesz obryzgany mieszaniną wnętrzności i krwi, niewiele widzisz, coś jakby dwie bestie rozszarpywały żołnierzy na strzępy.

Iblis - Fri-04-15 18:32:02

Wychodzę więc przed szopę i nie blokuję wyjścia...
-Ostrzegałem...
Schodzę też nieco z drogi żołnierzom i gościowi w kitlu.

Jeffu - Fri-04-15 18:35:25

Koleś w kitlu ulotnił się z dwójką żołnierzy, z szopy dochodzi ciężkie dyszenie, warkot i porykiwanie, po chwili skowyt bólu...

Iblis - Fri-04-15 18:43:49

Zaglądam do szopy...
-Cali?

Jeffu - Fri-04-15 18:51:51

Spike jest cały we krwi i nieco nabuzowany, coś co chyba jest Mishką leży w kącie i ciężko dyszy, całe jest we krwi, nie tylko ich.

Iblis - Fri-04-15 18:53:18

-Spike... Spokojnie, dobrze? Pomogę, rozumiesz? Staruszku! Macie tu apteczkę?

Jeffu - Fri-04-15 18:55:29

Spike powoli się uspokaja, Grzyb leci z jakąś starą skrzynką na narzędzia. Stare i brudne pudło okazuje się apteczką...

Iblis - Fri-04-15 23:14:30

-Dobra... Światło. Jak będę potrzebować pomocy zawołam, dzięki... Spróbuję go połatać.
Sprawdzam ogólny stan Mishki i ogarniam go z krwi coby mieć dobry widok... Jeśli jest potrzeba i możliwość pomagam jak najlepiej.

Jeffu - Fri-04-15 23:27:58

Kiedy tylko dotykasz Mishki zrywa się z zamiarem poderżnięcia Ci gardła ostrymi szponami, każdy ruch wyraźnie sprawia duży ból. Z ciężkim sapnięciem opada z powrotem na ziemię. Ma rozwalone prawe ramie, ciemna niemal czarna posoka cieknie z pyska, widzisz też dużą ciemną plamę na koszuli. Opatrujesz więc towarzysza, najlepiej jak możesz. Ramie ma opatrzone, czas na tors... -Nie... Waż... Się...

Iblis - Sat-04-15 13:43:21

-Zamknij się i się nie ruszaj. Zjebiesz mnie jak cie poskładam i wydobrzejesz.

Jeffu - Sat-04-15 13:50:40

-Nie.. Waż... Mishka traci przytomność. Spike kładzie się obok i skomli.

Iblis - Sat-04-15 13:57:40

-Spokojnie Spike, będzie dobrze.
Robię co mogę by pomóc...

Jeffu - Sat-04-15 14:01:16

A więc ściągasz podarte i zakrwawione ubrania, ku twojemu olbrzymiemu zaskoczeniu okazuje się że Mishka to jednak płeć żeńska... Przynajmniej na to wskazywała by figura bo natura zbyt hojnie jej nie obdarzyła... Ciało ma obszarami pokryte ciemnymi łuskami.

Iblis - Sat-04-15 14:06:14

Zaczynam od zaaplikowania stimpak'a i czegoś na pobudzenie organizmu, żadnych narkotycznych. Jeśli są ku temu możliwości łatam dziurę, upewniam się że rana jest czysta. Bez kul czy innego ciała obcego... Bandażuję.

Jeffu - Sat-04-15 14:08:59

Po zaaplikowaniu Medex'u ku twojemu ogromnemu zdziwieniu część rany zasklepiła się na twoich oczach... Generalnie zabieg udaje się, Mishka jeszcze trochę pożyje więc masz czas na spisanie testamentu...

Iblis - Sat-04-15 14:12:01

Z grubsza czyszczę z krwi i ubieram... Ją.
Ostrożnie układam w jakimś bezpiecznym miejscu.
Sprawdzam co z Grzybem, pytam jak się trzyma i ostrzegam by nie ruszał Mishki coby się rany nie otwarły.
Sprawdzam też martwych żołnierzy.

Jeffu - Sun-04-15 12:31:35

Wiele z nich nie zostało, krwawa miazga, kompletnie zniszczone zbroje i ich broń, jedna nie masz bladego pojęcia jak jej używać. Grzyb jest przygnębiony i powoli odbudowuje swój zniszczony dobytek. Mishkę zostawiasz w niezniszczonej części domu.

Iblis - Sun-04-15 12:33:30

Zgarniam więc broń... A nóż kiedyś się przyda.
Dla choćby zabicia czasu pomagam Grzybowi.
-Jak tam?

Jeffu - Sun-04-15 12:36:13

-Zniszczyli wszystko... Moja szopę, pracownię, dom, pokój syna, album ze zdjęciami... Wszystko... Ubili nawet barmira Mishki.

Iblis - Sun-04-15 12:38:11

-Przykro mi... Budynki można odbudować. Zdjęcia jakoś się trzymają czy już nie za bardzo? Mishka się wkurwi za tę krowę...

Jeffu - Sun-04-15 12:41:52

-Z Billym budowaliśmy to miejsce, kiedyś była to farma ale namnie wyszło. Zdjęcia były strsze niż ja! Zobacz sam, rozdarte, pogięte, popalone, podeptane... Ano się wkurwi, chłop kocha zwierzaki... Zwłaszcza swoje barmiry.

Iblis - Sun-04-15 12:43:38

-Współczuję... Wspomnienia... Eh, jakbym znalazł jakiegoś speca to będę pamiętać o tych zdjęciach. Technologia sprzed Wojny wciąż umie zaskoczyć.

Jeffu - Sun-04-15 12:59:48

-A jak tam Mishka? Mocno oberwał?

Iblis - Sun-04-15 18:36:52

-Mocno... Ale stan jest stabilny, udało się jakoś to zrobić. Odpoczynek najlepiej teraz podziała... Ale tej dziury w brzuchu nie życzę nikomu.

Jeffu - Sun-04-15 18:42:02

-Zagoi się, jak na psie. Zobaczysz, nawet blizny nie będzie. Się skubany potarfi zrastać, na moich oczach zaatakowało go stado Nocnych Łowców i wyszarpały spory kawał z uda. Widziałeś co by kuśtykał?

Iblis - Sun-04-15 18:49:50

-Nie, nie widziałem. Po Med-x'ie gość jest... To po prostu Mishka. Czym jeszcze się zająć?

Jeffu - Sun-04-15 18:54:08

-Ehhh... Trza gdzieś zjeść i się położyć. Pomóż mi z kuchnia i salonem, zrobimy prowizoryczny szałas.

Iblis - Sun-04-15 18:57:41

-Nie ma problemu... Mogę nawet coś ugotować. Mishka się jakoś nigdy do tego nie kwapi..

Jeffu - Sun-04-15 18:59:21

-Łeb do interesów to chłop ma, ale kucharz z niego taki, że swoimi potrawami nawet Radrakany może truć.

Iblis - Sun-04-15 19:04:41

-Dobra... Dość o nim. Zajmijmy się tym co mamy.

Jeffu - Sun-04-15 19:08:19

Cóż starasz się jak możesz ale nie wychodzi Ci to... Grzyb stwierdza że on będzie budować a Ciebie wysłał po coś do jedzenia.

Iblis - Sun-04-15 19:13:31

Jego wola, lepiej raczej mi wyjdzie zapolować niż budować... Najpierw rozglądam się za jakimś miejscem z potencjalną zwierzyną bądź nią samą. Spróbuję się podkraść jednak gdyby to zawiodło otworzę ogień i wytnę tyle mięsa ile dam radę.

Jeffu - Sun-04-15 19:15:09

Wycinasz kilka sporych kawałków mięska. Kiedy wracasz stało coś jakby spory szałas. Wzmacniał konstrukcję.

Iblis - Sun-04-15 19:48:46

-Dobra... Mam mięso. Masz kuchenkę czy rozpalać ognisko?

Jeffu - Sun-04-15 20:10:58

-Tylko mi nic nie spal. wskazuję na jakąś stertę połamanych desek.

Iblis - Sun-04-15 20:18:04

Biorę się więc za przyrządzenie jedzenia...

Jeffu - Sun-04-15 20:20:44

Robisz więc pieczeń. Mishka nie wychodzi, za to przychodzi Spike i zabiera sztukę mięsa i niesie do Mishki.

Iblis - Sun-04-15 20:24:32

Jak będzie chwila zaglądam do niej... Sprawdzam stan zdrowia.

Jeffu - Sun-04-15 20:33:08

Grzyb po posiłku dalej zbija jakieś schronienie. Zaglądasz do Mishki. Wciąż śpi.

Iblis - Sun-04-15 20:34:02

Jak puls i inne funkcje życiowe?

Jeffu - Sun-04-15 20:39:42

Nie masz pojęcia co z nią, nie wyczuwasz pulsu ale klatka piersiowa się lekko porusza.

Iblis - Sun-04-15 20:41:37

-Co tam Spike?
Może chociaż on wyczuje jak ma się jego pani...

Jeffu - Sun-04-15 20:47:05

Zachowuje się w miarę spokojnie, przynajmniej dopóki się nie zbliżasz... Już masz wyjść ale w kącie dostrzegasz coś pod starą i poszarpaną płachtą, coś jakby łapę jakiegoś stworzenia.

Iblis - Sun-04-15 20:49:00

Ostrożnie sprawdzam co to jest...

Jeffu - Sun-04-15 20:51:33

Zanim Spike niemal odgryza Ci rękę, zauważasz różne mięsiste części ciał zwierząt i mięsko z kolacji.

Iblis - Sun-04-15 20:55:40

-Okej, dobra... Już sobie idę...

Jeffu - Sun-04-15 20:59:14

Wracasz więc do Grzyba, który juz prawie skończył robić wam spanie. -I jak młody? Jak się trzyma?

Iblis - Sun-04-15 21:02:41

-Oddycha... Ale wciąż śpi.

Jeffu - Sun-04-15 21:07:04

-Sen leczy rany... Dobra synek, ty się ładuj na górną pryczę, jesteś ode mnie lżejszy.

Iblis - Sun-04-15 21:09:31

-Dobra... Dzięki. Ja się jeszcze chwilę poszwendam.
Nie specjalnie widzi mi się zasnąć szybciej niż on ;v Pochodzę jeszcze chwilę, poobserwuję teren. Zajrzę do Miski i dopiero się legnę.

Jeffu - Sun-04-15 21:11:05

Grzyb zasypia jak dziecko. Mishka wciąż śpi, skóra zrobiła się nieco bardziej sina, ale wciąż oddycha.

Iblis - Mon-04-15 17:07:15

Na wszelki wypadek zaglądam co jakiś czas...

Jeffu - Mon-04-15 17:10:44

Co jakiś czas zaglądasz do Mishki, jej stan się nie zmienia aż do ranka... Ciało jest napuchnięte, a klatka piersiowa się nie porusza, jednak Spike nie pozwala Ci się zbliżyć.

Iblis - Mon-04-15 17:12:12

-Spike... Albo Mishka umiera albo mutuje... Może lepiej jak zajrzę?

Jeffu - Mon-04-15 17:17:01

Spike syczy i wysuwa drugą paszczę z paszy, kłapię Ci nią tuz przed twarzą, nerwowo macha ogonem.

Iblis - Mon-04-15 17:18:15

-Żeby nie było na mnie...

Jeffu - Mon-04-15 17:21:18

Spike jest wściekły pluje czymś w twoją stronę. Substancja ląduje na ścianie, tuż obok Ciebie i zaczyna wyżerać dziurę na wylot, Spike zwraca głowę w twoim kierunku...

Iblis - Mon-04-15 17:24:13

Wychodzę...

Jeffu - Mon-04-15 17:45:12

Grzyb jeszcze śpi, słońce dopiero co wzeszło.

Iblis - Mon-04-15 17:46:45

Rozglądam się przez lunetę wypatrując czy coś się nie zbliża... No i za czymś na śniadanie.

Jeffu - Mon-04-15 17:50:20

Kilka gryzoni i parę Radrakanów. W oddali coś dostrzegasz, coś co chyba zmierza w waszą stronę.

Iblis - Mon-04-15 17:52:41

Jeśli zdążę upoluję owe gryzonie i przygotuję się obserwując co się tam zbliża.
Standardowo - skradam się, a jak wrócę ustawiam w jakimś strategicznym miejscu.

Jeffu - Mon-04-15 17:54:34

Grzyb się budzi i kręci dla was śniadanie. Owy punkt na horyzoncie zbliża się powoli, kiedy się zbliża jesteś w stanie stwierdzić iż jest to karawana.

Iblis - Mon-04-15 17:55:39

-Spodziewasz się gości czy to raczej przypadkowi?
W razie co robię za ochroniarza...

Jeffu - Mon-04-15 17:57:56

-Nie, nie spodziewam się, ale średnio raz w miesiącu przejeżdża w okolicy karawana u której się zaopatruje w żywność, w zamian za różne rzeczy, naprawy i przysługi. Ale teraz to mi gówno zostało i nie mam czym handlować...

Iblis - Mon-04-15 17:58:55

-Zawsze można coś naprawić... Coś się wykombinuje.

Jeffu - Mon-04-15 18:01:23

-Może uda mi się wcisnąć kilka gratów z szopy. idzie do szopy.

Iblis - Mon-04-15 18:03:33

-Co bierzemy, czego szukamy?

Jeffu - Mon-04-15 18:05:40

-Cokolwiek się nada na handel.

Iblis - Mon-04-15 18:06:42

-Okej...
Pomagam Grzybowi... Paczam na Mishkę i Spike. Jak się zachowuje i czy dopuści mnie...

Jeffu - Mon-04-15 18:10:12

Jak tylko stawiacie stopy w szopie Spike spada na was z sufitu, drapnął Grzyba, ma krwawe ślady od ramienia do biodra, cztery długie i głębokie linie. Staruszek spada na Ciebie, Spike na was szarżuje.

Iblis - Mon-04-15 18:11:56

-Spike! Spokój kurwa! Jak ty przyjaciół traktujesz!
Jeśli się nie zatrzyma to łapię Grzyba i robimy taktyczny odwrót i unik...

Jeffu - Mon-04-15 18:14:09

Skacze na Ciebie i przygniata do ziemi, jednak słońce za bardzo go drażni i wraca do szopy, zamykając za sobą drzwi :v

Iblis - Mon-04-15 18:33:13

-Spike! Wypad! Jak nas nie wpuścisz to może się to źle skończyć dla Mishki! To jego szopa. Nie twoja.

Jeffu - Mon-04-15 18:42:53

Słyszysz tylko bardzo nienaturalny syk zza drzwi.

Iblis - Mon-04-15 18:50:34

-Ale już! Bo cie pogryzę! Chciej tu człowieku dobrze...

Jeffu - Mon-04-15 19:20:25

Kiedy odwracasz się plecami żeby pomóc Grzybowi dostajesz starą puszką w głowę :v i kolejny syk

Iblis - Mon-04-15 19:35:09

-Koniec Spike! Jak będziesz tam siedział to nie dostaniesz jeść!

Jeffu - Mon-04-15 19:38:10

Cisza... Spike milczy. -Pomóż mi synek wstać. Co mu odbiło? Ostatnio mnie tak urządził jak próbowałem się podkraść do Mishki jak spał.

Iblis - Mon-04-15 19:40:40

-Bo Mishka jest nieprzytomny... Boi się o niego.

Jeffu - Mon-04-15 19:42:00

-Dobry z niego zwierzak... Pewno jak się Mishka obudzi to nam wyjaśni i Spike naprostuje... Pomóż mi się doczłapać do naszego barłogu tymczasowego i rozejrzyj się, znajdź cokolwiek na handel.

Iblis - Mon-04-15 20:49:10

Rozglądam się więc... Jeśli nic nie znajdę... Zawsze mam te kilka broni po Enclavie. Od jednej nie zbiednieję...

Jeffu - Mon-04-15 20:51:56

Znajdujesz drewnianą skrzynię, pełną różnych zabawek i bibelotów. Niektóre wyglądają na dość cenne...

Iblis - Mon-04-15 20:52:41

Taszczę ją więc do Grzyba...
-Co powiesz? Nada się?

Jeffu - Mon-04-15 20:55:43

Zmarkotniał. -To... To należy do mojego syna... Kiedyś należało w każdym razie, teraz już mu się chyba nie przyda... A mu potrzebujemy żarcia i materiałów na odbudowę domy.

Iblis - Mon-04-15 20:56:45

-Eh... W takim razie poczekaj chwilę, głupio to sprzedać...
Przynoszę jedną z broni Enclavy...

Jeffu - Mon-04-15 20:58:58

-Nie sądzę żeby ktoś Ci to kupił... Chyba tylko zwolennicy Enclavy. Spróbować zawsze można.

Iblis - Mon-04-15 21:02:16

-No to zobaczymy... Ty się zajmiesz targowaniem?

Jeffu - Mon-04-15 21:04:57

-Jestem mechanikiem a nie kupcem. To broszka Mishki, ale chwilowo jest niedysponowany...

Iblis - Mon-04-15 21:07:19

-No to może coś razem ugramy... Starajmy się wyglądać profesjonalnie...

Jeffu - Mon-04-15 21:12:10

-Ta sama karawana co miesiąc tędy przechodzi... Nie żeby mnie znali czy coś, synek. Jakoś to będzie. karawana do was dociera, jest dość skromna, jeden barmir, jeden handlarz i dwóch najemników. -Witam! Witam, panowie! Tornado tędy przeszło czy co?

Iblis - Mon-04-15 21:13:44

-Witam. Można tak powiedzieć... Ale jakoś daliśmy radę. Dobra... Czego nam potrzeba poza prowiantem Staruszku?

Jeffu - Mon-04-15 21:17:09

-Materiałów... Gwoździ, blach drewna... I zasobów ludzkich. No i gorzała!
-O to się nie martw! Jak zwykle mam, gwoździe i trochę drewna, może parę blach się znajdzie ale domu z tego nie odbudujesz takim jaki był, Grzyb...
-Biere wszystko jak leci!
-A co mi dasz w zamian?

Iblis - Tue-04-15 18:17:08

-Co powiecie na to? - pokazuję giwerę Enclavy

Jeffu - Tue-04-15 18:19:22

Jeden z najemników gwizdnął z podziwem. Handlarz popatrzył na Ciebie przestraszony. -Skąd to masz?

Iblis - Tue-04-15 18:21:49

-Tornado przyniosło... Rzecz niezwykle cenna.

Jeffu - Tue-04-15 18:24:37

-Tornado powiadasz... Czy ja wiem...

Iblis - Tue-04-15 18:28:53

-To samo, które urządziło chatkę... Jak widać.

Jeffu - Tue-04-15 18:31:33

-Dorzuć coś jeszcze to dostaniecie żywności na dwa tygodnie i nieco materiałów.

Iblis - Tue-04-15 18:36:11

-Staruszku... Zawołałoby się Mishkę, on się na handlu lepiej zna. Ta broń jak dla mnie jest niezwykle cenna, ale ja tylko tu strzelam...

Jeffu - Tue-04-15 18:38:50

Cała trójka zbielała. -On tu jest? Jesteście od Mishki? handlarz drapie się w głowę -Dorzuć jeszcze kapsli i dobijemy targu.

Iblis - Tue-04-15 18:43:31

-Mishka sobie odpoczywa, jestem jego ochroniarzem... I całą resztą.
Transakcja success.

Jeffu - Tue-04-15 18:46:19

Dostajecie żarełko, drewno i blachy oraz gwoździe. -Jednak zasoby ludzkie musicie sami skołować. Bywajcie.

Iblis - Tue-04-15 18:54:30

-Trzymajcie się... Dobra Staruszku... Kombinujemy dalej?

Jeffu - Tue-04-15 18:55:53

Do wieczora udaje wam się załatać sporą część domu. Kątem oka widzisz jak Spike co jakiś czas wychodzi i wchodzi do szopy i coś tam zanosi.

Iblis - Tue-04-15 19:07:15

-Spike! Noga! Co ty tam nosisz? Co z Mishką?

Jeffu - Tue-04-15 19:08:05

prych :v znika w szopie

Iblis - Tue-04-15 20:46:35

-Jakby co... Odciągnij mnie jakimś kijem chociaż.
Wchodzę do szopy.
-Spokój Spike... - syczę
Staję mocną postawą i patrzę na niego przeszywająco.

Jeffu - Tue-04-15 20:48:41

Ale jego ni ma... Za to jest "coś" co kuca w kacie szopy, czujesz też okropny, nie do wytrzymania wręcz smród gnijącego mięsa. Owe coś kuca i mlaszcze.

Iblis - Tue-04-15 20:51:14

-Co do kurwy...

Jeffu - Tue-04-15 20:53:06

Coś sobie siedzi dalej w kątku i ciamka coś.

Iblis - Wed-04-15 18:46:26

-Mishka? Spike?
Jestem czujny... Jakby się coś na mnie rzuciło to uciekam i zatrzaskuję drzwi.

Jeffu - Wed-04-15 18:49:29

Postać w kątku powoli odwraca się w twoją stronę, na zdeformowanym gadzim pysku pojawia się paskudny uśmiech. -Słucham Cię.

Iblis - Wed-04-15 20:12:34

-Ciekawy wygląd...

Jeffu - Wed-04-15 20:16:15

-Nie krępuj się, śmiało powiedz to co naprawdę myślisz. Chyba że chcesz się przyjrzeć lepiej... Mishka podchodzi do Ciebie is taje w snopię wątłego światła, padającego przez dziurę w dachu. Wygląda jak humanoidalny jaszczur. Prawe ramie ma całkowicie pokryte łuską aż do piersi, lewą do łokcia. Obie nogi są zmutowane do połowy ud, za jej plecami dostrzegasz gadzi ogon, którym nerwowo machała. Dodatkowo na reszcie ciała widnieją plamy łusek.

Iblis - Wed-04-15 20:56:56

-Ty tak od urodzenia? Całkiem ciekawe...

Jeffu - Wed-04-15 21:00:42

-Chyba już mówiłam, nie jestem taka od urodzenia... Słyszałeś kiedyś o Chimerach Enclavy? Mishka wraca do kupy mięska i wcina jak leci, łącznie z kościami i chrzęściami...

Iblis - Wed-04-15 21:01:32

-Raczej nie mówiłaś... I nie zapominaj, że mam amnezję. Opowiedz mi o nich... O Enclavie.

Jeffu - Wed-04-15 21:07:24

-Wybacz, ze z pełnymi ustami ale... gryz, gryz, gryz -Zrzucenie skóry bardzo męczy organizm... mlask, mlask, mlask -Ogólnie Enclava, to organizacja, której technologia bije na głowę tą z którą masz do czynienia na co dzień. chrup, chrup, chrup -Prowadzą też różne eksperymenty i badania nad mutacją czego wynikami są miedzy innymi Spike, ja...

Iblis - Thu-04-15 18:09:12

-Ciekawe... I teraz cały czas na ciebie polują?

Jeffu - Thu-04-15 18:13:23

-Dokładnie, na mnie i na Spikea. Jak sami twierdzą jesteśmy ich najlepszymi dziełami, bronią doskonałą. Kiedyś byłam normalnym człowiekiem, takim jak ty. Spike chyba też. Latami prowadzili na nas badania, eksperymenty, testy, mutowali... Nawet nie jesteś w stanie sobie wyobrazić przez co musieliśmy przejść... spora kupa mięcha znikła w mgnieniu oka.

Iblis - Thu-04-15 18:15:24

-A jak się czujesz? Rany się już zagoiły?

Jeffu - Thu-04-15 18:16:46

-Czuje się jak zwykle, czyli jak trup... I wiedzmy że rana się zagoiła...

Iblis - Thu-04-15 18:18:35

-Coś ci jeszcze potrzeba? Jak się ogarniesz to przyjdź... Grzyb też się martwi.

Jeffu - Thu-04-15 18:20:47

-Jak ogarniesz mi jakieś okrycie, nie lubię się tak pokazywać. Spike pojawia się obok Ciebie i łasi się, jest cały uwalony pyłem i ziemią.

Iblis - Thu-04-15 18:21:52

-Zobaczę co da się zrobić... A temu co?
Idę poszukać jakiegoś ciucha dla Mishki.

Jeffu - Thu-04-15 18:23:33

-Jak zwykle zakopał moją zrzuconą skórę. To ona tak cuchnęła. chodzisz więc i szukasz.
-A ty czego się tak kręcisz?

Iblis - Thu-04-15 18:25:42

-Potrzebny mi jakiś ciuch... Masz coś może? Mishka wstał...

Jeffu - Thu-04-15 18:27:12

Grzyb szuka i coś tam wynajduje, daje ci stare i nieco znoszone ciuchy.

Iblis - Thu-04-15 18:28:24

-Dzięki...
Wracam do Mishki i daje jej ciuchy.

Jeffu - Thu-04-15 18:30:28

Wisi sobie na ogonie i robi brzuszki. -Dzięki. szybko ubiera się, jednak ciuchy są dość przyciasne. -Szlag. Nie było nic innego?

Iblis - Thu-04-15 18:31:37

-Grzyb dał co miał...

Jeffu - Thu-04-15 18:34:04

-Oby umiał trzymać język za zębami... w tych ciuchach ewidentnie widać jakiej płci jest Mishka. -Jakbyś miał jeszcze jakieś pyatnai to wal śmiało. Mam nadzieję, ze Spike zbytnio nie dał się we znaki?

Iblis - Thu-04-15 18:36:03

-Jakoś daliśmy radę... Mam takie jedno pytanie - jak cie uspokoić? Tabletki? Alkohol? Tak na wszelki wypadek jakby ci odbiło...

Jeffu - Thu-04-15 18:40:14

-Mnie chcesz uspokajać? Dlaczego uważasz, że mi odbije? unosi brew.

Iblis - Thu-04-15 18:42:21

-Pytam na przyszłość... Więc? To może być ważne...

Jeffu - Thu-04-15 18:45:31

-Nigdy nie straciłam kontroli. warczy na Ciebie, chyba ją uraziłeś...

Iblis - Thu-04-15 18:48:50

-Niech ci będzie... Idziemy?

Jeffu - Thu-04-15 18:50:25

Obrażona wychodzi :v

Iblis - Thu-04-15 18:51:04

Idę za nią...

Jeffu - Thu-04-15 18:52:58

Jak ją tylko widzi, Grzyb staje jak wryty. -Ty... Jesteś... Kobietą...?!

Iblis - Thu-04-15 18:53:32

Paczam na to z bezpiecznej odległości...

Jeffu - Thu-04-15 18:56:01

-Tak jestem. I dobrze Ci radzę trzymać jęzor za zębami! Bo urządzę Ci piekło gorsze niż to które zrobiła mi Enclava!

Iblis - Thu-04-15 18:58:10

-Jednak miałem rację... - mówię cicho, raczej sam do siebie

Jeffu - Thu-04-15 19:02:39

Po chwili rozmowy z Grzybem, zwraca się do Ciebie. -Z wózka nici... Moja krowa nie żyje, cały towar poszedł się jebać! Chyba dam Ci wolne wcześniej niż sądziłam...

Iblis - Thu-04-15 19:03:59

-Cały towar? Dupa! Grzybie? Dasz radę zrobić ten wózek? My załatwimy co trzeba.

Jeffu - Thu-04-15 19:06:44

-Masz chyba na myśli siebie. Ja nie dam rady, muszę odpocząć. W brew pozorom nie spałam w tej szopie.

Iblis - Thu-04-15 19:09:44

-Ile czasu zajmie ci odpoczynek? A! I czy ogarniasz technologię?- pokazuję szczelbę Enclavy

Jeffu - Thu-04-15 19:10:51

Spike syczy na Ciebie. -Lepiej to schowaj. Powiedzmy, że umiem ale nie chcę mieć z tym nic wspólnego. Poza tym to żre ogniwa jak jak mięso po "reinkarnacji"

Iblis - Thu-04-15 19:16:27

-Wytłumacz mi proszę jak to działa... Lepiej móc a nie użyć niż potrzebować i nie umieć. Ponawiam pytanie - ile czasu potrzebujesz odpocząć?

Jeffu - Thu-04-15 19:20:40

-Myślę, że jedna noc wystarczy. Jutro Ci pokaże co i jak, masz jakie ogniwa?

Iblis - Thu-04-15 19:22:56

-Chyba tylko to co jest w środku. O ile jest... Wystarczy, że wyjaśnisz co i jak. Z celowaniem... Będę musiał sobie poradzić. Ktoś z was wie gdzie w pobliżu jest coś godnego uwagi? Nawet sam będę taszczyć ten wózek... Odbijemy sobie.

Jeffu - Thu-04-15 19:24:40

-Tsa coś tam jest, może na trzy starzały wystarczy. Mishka się zawija i zasypia, Spike też.

Iblis - Thu-04-15 19:30:57

-Staruszku? A ty wiesz może gdzie najbliżej jest coś? Jakieś ruiny? Bandyckie kryjówki? Zrobimy szaber... Może znajdzie się co nieco do odbudowania całości...

Jeffu - Thu-04-15 19:32:59

-Nie bardzo... Zawsze możesz się rozejrzeć, ale radzę za dnia, ja padam na twarz. Grzyb też się kładzie, ty również czujesz zmęczenie.

Iblis - Thu-04-15 19:38:13

Odpoczywam więc, jak tylko się wyśpię zaczynam szykować na akcję. Nieco zapasów... Czyszczę broń i sprawdzam ją.
Czekam za Mishką i robię śniadanie dla wszystkich...

Jeffu - Thu-04-15 19:43:59

Mishka wciąż śpi, wstaje dopiero późnym popołudniem. -Mówiłam, że to bardzo wyczerpuje organizm... jakaś taka blada, chuda i mizerna jest...

Iblis - Thu-04-15 19:50:04

-Jak się czujesz? Głodna?

Jeffu - Thu-04-15 19:51:07

-Jak trup... Którym w sumie jestem i tak, głodna. w mgnieniu oka pochłania porcję.

Iblis - Thu-04-15 19:54:59

-Ruszasz ze mną czy zostajesz?

Jeffu - Thu-04-15 19:58:55

-I tak muszę iść na farmę, po nową krowę. Bez wózka jakoś się obejdę na razie. Idź gdzie chcesz, jesteś wolny.

Iblis - Thu-04-15 20:00:26

-Idę z tobą... Pomogę. Przy okazji jak coś będzie po drodze to odbiję...

Jeffu - Thu-04-15 20:02:18

-Sądziłam że polecisz z powrotem do fortu... wyczuwasz złośliwość....

Iblis - Thu-04-15 20:37:05

-Ładnie to tak nie doceniać przyjaciół?

Jeffu - Thu-04-15 20:38:39

-Zdecydowane 99.99% facetów jakich znam myśli kutasem nie mózgiem, zaskoczyłeś mnie.

Iblis - Thu-04-15 20:47:06

-Nie jestem normalny... Nie uważam się za geniusza, ale mam w sobie nieco przyzwoitości i lojalności.

Jeffu - Thu-04-15 20:56:41

-Własnie widzę... Dobra trochę lenia złapałam, ruszymy po zmroku.

Iblis - Thu-04-15 21:13:40

-Dobra to ja pójdę coś upolować... Oszczędzajmy zapasy, a i świeże lepsze.

Jeffu - Thu-04-15 21:19:27

Niestety w okolicy nic nie znajdujesz, chyba Spike wyczyścił okolicę.

Iblis - Thu-04-15 21:38:41

-Bida... Staruszku? A ty chcesz tu już na zawsze zostać? No bo jak karawana nie przyjdzie... To co będzie?

Jeffu - Thu-04-15 21:43:32

-Zawsze przyjeżdżają, jak nie Ci to inni. To zasługa Mishki... No nic będę musiał sobie nazbierać nowego złomu.

Iblis - Sun-08-15 17:05:02

Idę po Mishkę.
-Gotowa do drogi? Chciałaś iść na farmę. Po drodze coś podobno jest... Możemy odbić sobie jakieś dobra.

Jeffu - Sun-08-15 17:20:19

-Ty nie ucz ojca jak dzieci robić. Już ja wiem co robić. A jak komuś się wygadasz o do mojej płci, zrobię Ci z dupy jesień Pustkowi. Rozumiemy się?

Iblis - Sun-08-15 17:22:57

-Może. - uśmiecham się perfidnie - Chodźmy lepiej, marudo.

Jeffu - Sun-08-15 17:42:50

-W takim razie "może' spłodzisz potomka... rzuca chłodno aż Cię ciarki przechodzą i idzie dalej.

Iblis - Mon-09-15 20:51:23

W miarę możliwości lornetkuję... Cóż to za miejscówka, do której zmierzamy po drodze?

Jeffu - Mon-09-15 20:53:34

Żegnacie się z Grzybem i wyruszacie, przed wami w oddali widać jakieś zabudowania, Mishka skręca w tamtą stronę.

Iblis - Mon-09-15 20:54:16

Lornetkuję coby lepiej się rozeznać. Jakiś ruch?

Jeffu - Mon-09-15 20:55:19

Ano ruch i to sporo ruchu, bandyci.
-Kurwa jebana... Się ich trochę na kociło tu przez te lata.

Iblis - Mon-09-15 20:56:35

Sprawdzam co mają, coś na daleki dystans?
-Jakiś plan? Czy rozstawiać stanowisko i zacząć ostrzał?

Jeffu - Mon-09-15 21:00:06

Zamyśliła się. Chowa się za krzakami z toba i coś rysuje na piasku.
-Dobra na zewnątrz jest 10 ale to młodziki, ciecie bez sprzętu i umiejętności w środku... Nie mam pojęcia. Dobrze by było ich w miarę po cichu ściągnąć. To spora miejscówka.

Iblis - Mon-09-15 21:02:36

-W skradaniu się nowicjuszem nie jestem, ale zawsze może coś nie wyjść. Nóż mam... Wiesz jak wygląda rozkład pomieszczeń w środku?

Jeffu - Mon-09-15 21:03:11

-Pi razy drzwi. rysuje kijkiem mapkę na piachu.

Iblis - Mon-09-15 21:04:42

-No to co? Skradamy się? Rozdzielamy się?

Jeffu - Mon-09-15 21:07:29

-Tsa rozdzielimy się. Ja i Spike załatwimy tych na zewnątrz ty idź do budynku. I postaraj się ich nie podziurawić za bardzo ani nie zakrwawić. Jakieś pytania?

Iblis - Mon-09-15 21:11:12

Próbuję się zakraść więc...

Jeffu - Mon-09-15 21:13:56

Niestety przy wejściu zahaczyłeś i puszki stojące na skrzyni, trzy udało Ci się złapać ale czwarta wyślizgnęła Ci się z rąk, z pomieszczenie po lewej wyszło dwóch delikwentów.

Iblis - Mon-09-15 21:17:27

Napierdalam więc z karabinu!

Jeffu - Mon-09-15 21:20:01

Trafiłeś jednego z nogę, przyklęknął ale oddał strzał, dostałeś w ramię, od drugiego w nogę, krwawisz.

Iblis - Mon-09-15 21:40:12

Strzelam.. Jak się ich nie pozbędę to się i tak nie opatrzę...

Jeffu - Mon-09-15 21:45:38

Jednego ściągasz, drugi bardziej charata Ci łapę.

Iblis - Mon-09-15 21:50:52

Staram się ściągnąć drugiego... I poszukać jakiejś kryjówki coby się opatrzyć.

Jeffu - Mon-09-15 22:54:13

Udaje Ci się go zabić, w ostatniej chwili chowasz się za skrzyniami, kiedy trzech wychodzi z pokoju i rozgląda się.

Iblis - Mon-09-15 22:58:29

Łatam się, cichutko, tamując krwawienie.

Jeffu - Mon-09-15 23:00:29

Rozglądają się po korytarzu ale jest ciemno i nie widzą, jeden podchodzi do skrzyń, za którymi się schowałeś.

Iblis - Mon-09-15 23:01:39

Jeśli zajrzy... Chwytam go i ściągam za skrzynie wbijając nóż w gardło.

Jeffu - Mon-09-15 23:48:09

Udaje Ci się rozorać jej krtań.

Iblis - Mon-09-15 23:49:38

Chowam się za skrzynki i przygotowuję broń.

Jeffu - Mon-09-15 23:52:30

Słyszysz metaliczny stuk a granat ląduje tuż obok Ciebie...

Iblis - Mon-09-15 23:57:51

Wyskakuję zza skrzyń w stronę wyjścia... Za ścianą będzie mi lepiej się schować. Puszczam serię zaporową w biegu.

Jeffu - Tue-09-15 00:00:23

Niestety przy wyskoku potykasz się, granat wybucha i w nodze masz pełno odłamków. Zanim dotoczyłeś się do wyjścia dostałeś kilka kulek, ale udało Ci się trafić jednego z bandytów.
-Nie masz ty szczęścia w życiu, co? pyta Misha wrzucając do środka granat.

Iblis - Tue-09-15 00:01:29

-Nie... Coś mnie prześladuję.
Jeśli w zasięgu wzroku ktoś jeszcze będzie po granacie - strzelam.

Jeffu - Tue-09-15 00:04:10

Nikogo nie ma, widzisz kupkę dziesięciu ciał i wilce radosne Spike'a wbiegającego do budynku przez okno i krzyki, Misha wchodzi i napierdala w nich. Po chwili wychodzi do Ciebie nieco kuśtykając. -Pokaż te nogę.

Iblis - Tue-09-15 00:04:54

Pokazuję grzecznie...
-A tobie jak poszło?

Jeffu - Tue-09-15 00:06:02

-Na pewno lepiej niż tobie... Auć, tyle drzazg, trochę to potrwa. Ściągaj portki. Szykuje apteczkę.

Iblis - Tue-09-15 00:06:45

Wzdycham... I daję się opatrzyć.

Jeffu - Tue-09-15 00:08:04

Rzeczywiście długo to trwa, co jakiś czas słyszysz krzyki, strzały oraz ryki i syki Spike'a. Misha powoli i skrupulatnie wyciąga drzazgi. -Ehhh... Doktorek by to zrobił szybciej i lepiej.

Iblis - Tue-09-15 00:09:03

-Doktorek?
Obserwuję w gotowości jakby kto chciał przeszkadzać...

Jeffu - Tue-09-15 00:09:48

-Taki jeden stary znajomy. Ghul ale zajebisty lekarz. Ciekawe co u niego...

Iblis - Tue-09-15 00:10:05

-Czemu go nie odwiedzisz?

Jeffu - Tue-09-15 00:11:21

-Za duża radiacja nawet jak dla mnie czy Spike'a. Poszedł z grupą innych Ghuli w poszukiwaniu własnego szczęścia. Nawet nie wiem gdzie teraz jest. Jeszcze chwile i będziesz prawie jak nowy.

Iblis - Tue-09-15 00:11:55

-Może się jeszcze spotkacie... Dzięki.

Jeffu - Tue-09-15 00:13:18

-Fajnie by było ale nie sądzę żeby to było możliwe. Chyba, że po tamtej stronie. od dłużej chwili nic nie słyszysz, coś Cię puka w ramie.

Iblis - Tue-09-15 00:13:49

Paczam...

Jeffu - Tue-09-15 00:15:37

Czyjaś ręka w pysku Spike :v tyka Cię i merda ogonem, Mishka wzdycha.

Iblis - Tue-09-15 00:16:20

Również wzdycham... Jak jestem w stanie chodzić to pomagam Mishce ogarnąć to wszystko.

Jeffu - Tue-09-15 00:17:25

Wstajesz, trochę boli ale jest git. Zbieracie rzeczy a Spike wciąż Cię tyka i nie daje spokoju.

Iblis - Tue-09-15 00:17:49

-Co jest Spike?

Jeffu - Tue-09-15 00:19:51

Tyk, tyk Cię ręką :v

Iblis - Tue-09-15 00:21:51

-Co? W aportowanie chcesz się bawić?

Jeffu - Tue-09-15 00:23:19

Mergu merdu a Misha wali facepalma.

Iblis - Tue-09-15 00:25:11

-Ja chędożę... Jaki właściciel taki zwierz. No dobra, daj...

Jeffu - Tue-09-15 00:26:03

Jebs! Puszka w łeb :v Spike merda ogonem i zaczyna Ci uciekać :v
-No goń go, jak on chce się bawić lepiej mu nie odmawiać.

Iblis - Tue-09-15 00:27:24

No cóż... Idę się pobawić z alienem...

Jeffu - Tue-09-15 00:29:44

Ucieka Ci chwilę, potem oddaję zapożyczoną rękę, którą mu rzucasz a on aportuje.
[-1 do karmy]

Iblis - Tue-09-15 00:31:35

Wracam pomagać ogarnąć bajzel...
-Jak tam?

Jeffu - Tue-09-15 00:32:30

Misha pakuje loot. -Swoją dole dostaniesz jak to sprzedam. Chyba, że wolisz sobie już wybrać jakiś sprzęt.

Iblis - Tue-09-15 00:35:03

-A jest coś ciekawego?

Jeffu - Tue-09-15 00:35:53

-Przejrzyj sobie, to powinno Ci się spodobać. Misha rzuca Ci gogle, całkiem zajebiście wyglądające gogle.

Iblis - Tue-09-15 00:38:37

-Zajebiste...

Jeffu - Tue-09-15 00:42:46

-Noktowizor i lornetka w jednym zawsze spoko, tylko baterie oszczędzaj. Broni lepszej niż twoja nie ma, jedynie ta skórzana kurtka, troch podziurawiona ale jak chcesz to bierz. podaje Ci nieco wysłużoną ramoneskę z trzema dziurami po kulach.

Iblis - Tue-09-15 11:35:15

-Mimo wszystko całkiem fajna, dzięki. - zakładam kurtkę - To ruszamy dalej?

Jeffu - Tue-09-15 11:37:26

-Ta, kurde dużo tego... Hmmm... Kopnij się do piwnicy, poszukaj jakiegoś żelastwa, kół, plandeki, cokolwiek.

Iblis - Tue-09-15 11:41:21

-Się robi.
Ostrożnie wchodzę do piwnicy. Rozglądam się uważnie coby w nic nieprzyjemnego nie wleźć i poszukać potrzebnych części.

Jeffu - Tue-09-15 11:47:15

Schodzisz do piwnicy i słyszysz jakieś szuranie i szmer.

Iblis - Tue-09-15 11:48:24

Z bronią w gotowości sprawdzam cóż to, skradam się...

Jeffu - Tue-09-15 11:49:23

Za skrzynią widzisz wielkie, łukowate cielsko, które porusza się delikatnie i spoczywa w ciemnej plamie.

Iblis - Tue-09-15 11:51:41

Podchodzę bliżej coby się przyjrzeć...

Jeffu - Tue-09-15 11:52:40

Jest to dogorywający Szpon Śmierci. Po Śladach krwi na ziemi wnioskujesz że wpełzł tu przez okno, widzisz, że trzyma coś w łapie.

Iblis - Tue-09-15 11:53:44

Z bezpiecznej odległości paczam co ma w łapie...

Jeffu - Tue-09-15 11:55:56

Z daleka nie widzisz, musisz podejść bliżej, dość niebezpiecznie blisko, jak na twój gust... Jednakże Szpon zaraz padnie więc chyba nie będzie stwarzał aż takiego zagrożenia?

Iblis - Tue-09-15 11:59:09

Cóż... Podchodzę. Oby szczęście było po mojej stronie.

Jeffu - Tue-09-15 11:59:58

-Nie bój... Się... I tak... Umieram... praktycznie odbiera Ci mowę i dostajesz zawału...

Iblis - Tue-09-15 12:01:17

-Nie sądziłem, że potraficie mówić. - rzucam zdziwiony

Jeffu - Tue-09-15 12:01:59

-Mało o nas... Wiecie... I nas jest... Coraz mniej...

Iblis - Tue-09-15 12:03:50

-Sądząc po ranach... Pewnie nie zdołamy ci pomóc. Żałuję...

Jeffu - Tue-09-15 12:05:04

-Mi nie pomożesz... Ale nam tak... Weź go... gad podsuwa Ci tajemniczy przedmiot który okazuje się... Jajkiem.

Iblis - Tue-09-15 12:07:46

-Em... Dobrze... Zaopiekuję się nim. - chwytam ostrożnie jajko - Co mu przekazać jak się wykluje?

Jeffu - Tue-09-15 12:10:02

-Żeby żył... Jeśli będzie jak ja... W innym razie, będzie jak reszta... Proszę, ukróć tę męki... z dużym wysiłkiem obraca łeb w twoją stronę, patrzy Ci prosto w oczy. -Proszę...

Iblis - Tue-09-15 13:12:22

-Żegnaj więc...
Ukracam jego mękę. Wywlekam jego ciało na zewnątrz, z jajkiem obchodzę się bardzo ostrożnie. Jak z jajkiem.

Jeffu - Tue-09-15 13:18:04

-A ja się zastanawiam co Ci tak długo idzie i co to za strzały... A ty widzę jedną kulką Szpona Śmierci położyłeś, winszuje. ściąga kapelusz i teatralnym gestem kłania się.

Iblis - Tue-09-15 14:26:18

-Przyjrzyj się lepiej... Ma wiele ran. Za to... Mówił. I dał mi to. - pokazuję jajko - Pomóż mi go pochować.

Jeffu - Tue-09-15 14:31:57

Misha momentalnie spoważniała. -Mówił...? zasępiła się. -Spike, idź z nim. To rany od broni Enclavy.

Iblis - Tue-09-15 14:44:33

-Myślisz, że wciąż tu są?

Jeffu - Tue-09-15 14:54:57

-Oni są twardzi, mógł długo uciekać. Co nie zmienia faktu, że Enclava nie lubi się pozbywać swoich zabawek. wyciąga dziwną snajperkę i idzie w teren.

Iblis - Tue-09-15 14:56:26

Zakopuję go... I idę zrobić co miałem.

Jeffu - Tue-09-15 15:00:53

Znajdujesz stary, bardzo stary wózek, ale rama jako tako się trzyma.

Iblis - Tue-09-15 15:01:26

Tacham go na zewnątrz... Co z Mishką?

Jeffu - Tue-09-15 15:08:51

Dopiero poszła... Przydało by się też znaleźć coś żeby wózek naprawić i wzmocnić, trochę sprzętu macie.

Iblis - Tue-09-15 15:10:02

Eh... Sprawdzam piwnicę czy może znajdzie się tam coś przydatnego. W miarę mych możliwości przygotowuję wózek.

Jeffu - Tue-09-15 15:11:21

Znajdujesz sprężyny z materaca, blachę, gwoździe i nieco dykty. Cóż z tym robisz?

Iblis - Tue-09-15 15:13:37

Z blachy i sprężyn kombinuję wzmocnienie podwozia i zawieszenia. Jak starczy blachy to i karoserię nią wzmacniam.

Jeffu - Tue-09-15 16:03:48

Cóż... Próbowałeś :v Miski długo nie ma, kiedy już się pojawia jest jakaś nieswoja.

Iblis - Tue-09-15 16:04:28

-Co jest?

Jeffu - Tue-09-15 16:05:41

-Nic. Widzę że kombinowałeś... Ja się tym zajmę. nie patrzy na Ciebie.

Iblis - Tue-09-15 16:07:20

-Trochę cie już zam, odpuść sobie i mów. Jesteśmy przyjaciółmi... Towarzyszami w tej drodze.

Jeffu - Tue-09-15 16:19:44

-Po pierwsze, nie znasz mnie. Po drugie ja nie mam "przyjaciół" poza Spikiem. Po trzecie co Ci to da?

Iblis - Tue-09-15 16:21:18

-Bo mnie serce boli i może pomogę. Gadaliśmy już o tym...

Jeffu - Tue-09-15 16:24:22

-A umiesz wskrzeszać zmarłych? Bo mi się wydaje, że nie.

Iblis - Tue-09-15 16:26:16

-Eh... Nie, nie umiem. Pomóc ci z tym wózkiem?

Jeffu - Tue-09-15 16:27:14

-Idź na czaty i mnie więcej nie wnerwiaj. Spike nie pogardzi świeżym mięskiem.

Iblis - Tue-09-15 16:28:34

Idę więc i rozglądam się. Sprawdzam działanie gogli, ale wyłączam je coby baterii nie marnować. Lornetkuję przez lunetę.

Jeffu - Tue-09-15 16:30:53

Zajebiście działają te gogle, jesteś nawet wstanie dostrzec baraszkującą parę kretoszczórów dobre piętnaście kilometrów dalej i to bardzo szczegółowo :v.

Iblis - Tue-09-15 16:32:27

Bardziej interesuje mnie czy wróg się nie zbliża...

Jeffu - Tue-09-15 16:37:34

Cisza i spokój, widzisz nawet tę farmę, jakiś dzień drogi od was. Spora dość, trochę zieli, stadko baramirów, domek i sporo ludzi z bronią ale nie wyglądają na bandytów, bardziej najemników. Zaczyna świtać.

Iblis - Tue-09-15 16:39:01

-Mishka... Spokój. Nic się nie dzieje. Idziemy spać czy ruszamy?

Jeffu - Tue-09-15 16:39:52

-Spać. A jajko trzymaj w cieple i nie mocz go.

Iblis - Tue-09-15 16:40:45

-Domyślam się, trzymam je w cieple. A przy okazji... Na tamtej farmie zawsze jest sporo najemników?

Jeffu - Tue-09-15 16:42:20

-Tsa, ochrona. Nie dość że mają tam oczyszczoną wodę to jeszcze spory zapas żywności, sprzętu no i kapsli.

Iblis - Tue-09-15 16:43:49

-No to okej... Już się bałem, że coś się tam stało.

Jeffu - Tue-09-15 16:45:24

-To bym kurwicy dostała i znowu byś oglądał tą piękną buźkę co u Grzyba. Nie kracz tylko śpij.

Iblis - Tue-09-15 16:46:52

-Słodkich snów.

Jeffu - Tue-09-15 16:48:51

Burczy coś pod nosem, szybko zasypiacie. Budzisz się chwilę przed zmrokiem. Misha i Spike coś pichcą ale śmierdzi to okrutnie.

Iblis - Tue-09-15 16:51:48

-Co ty tam wrzuciłaś? Buty Paladyna po służbie?

Jeffu - Tue-09-15 16:53:45

-Takimi rarytasami nie dysponuję... Za to mam mazidło dla Spike'a. Powinien się w tym wytarzać ale on woli jeść... Szaro bura breja wygląda jak roztopiona guma, zmieszana z metalem i jakimiś białymi odłamkami. Spike za to wygląda na zadowolonego kiedy Misha podstawia mu gorąca breje.

Iblis - Tue-09-15 16:54:28

-Cóż to za maziadło?

Jeffu - Tue-09-15 16:58:39

-Znasz powiedzenie jesteś tym co jesz? W jego przypadku jest dosłowne. Co gorsza składniki mi się koncą, tzra będzie odwiedzić Enclavę niedługo... Ale to potem. Jak zje idziemy a ty możesz wykombinować śniadanie dla nas.

Iblis - Tue-09-15 16:59:32

-Jak wrócę opowiesz mi więcej?
Idę zapolować na jakieś mięsko...

Jeffu - Tue-09-15 17:00:09

Natykasz się na dwa kretoszczury, wyglądają Ci znajomo... :v

Iblis - Tue-09-15 17:01:09

Przynajmniej miały używanie przed śmiercią... Strzelam.

Jeffu - Tue-09-15 17:09:31

Ano miały a teraz skończą w garnku.
-Kto pyta nie błądzi... Misha odpala se fajkę.

Iblis - Tue-09-15 17:11:39

-No to opowiadaj... O składnikach i Spike'u.

Jeffu - Tue-09-15 17:14:19

-Składniki... Głownie metal, różne stopy, kości, mięso, ścięgna zwierząt, chodzi o składniki biologiczne no i to cudeńko. wyjmuje z kieszeni mały pakunek z szaro-czarna masą, jakby glina. -I tego mi właśnie zaczyna brakować, a sama nie dam rady tego zrobić.

Iblis - Tue-09-15 17:14:45

-Co to jest?

Jeffu - Tue-09-15 17:17:44

-Mutagen. FEV. No i jest nieco radioaktywne więc nie dotykaj tego. My ze Spikeim już zmutowaliśmy, ty niekoniecznie. No chyba, że chcesz.

Iblis - Tue-09-15 17:18:21

-Zależy jakbym zmutował...

Jeffu - Tue-09-15 17:19:25

-Cóż... Zwierzęta od tego mądrzeją, ludzie nie koniecznie... Super Mutanci, Centaury... Ale jak chcesz skończyć jak ja, Enclava zaprasza.

Iblis - Tue-09-15 17:20:03

-Jakbym miał atomówkę to bym ich odwiedził... Inaczej wolę nie.

Jeffu - Tue-09-15 17:24:55

-Tyle że ja mówię poważnie o tej mutacji, mam znajomości. Boli i to jak skurwysyn ale życie na Pustkowiu ułatwia znacząco.

Iblis - Tue-09-15 17:26:06

-Masz wtyki w Enclavie?

Jeffu - Tue-09-15 17:28:07

-Możliwe... uśmiecha się krnąbrnie i dmucha Ci dymem w twarz. -Zależy czego potrzeba.

Iblis - Tue-09-15 17:28:48

-Bogini Pustkowia... Wtyki wszędzie, nadludzkie zdolności i towarzysz... Eh...

Jeffu - Tue-09-15 17:31:08

-Aj tam zaraz Bogini... I nie mam wtyk wszędzie. W Enclavie chociażby, mam tylko dwóch ludzi na całe Pustkowia, cała reszta próbuje mnie wpakować do klatki.

Iblis - Tue-09-15 17:32:28

-Mimo wszystko robi wrażenie... A jak z tymi mutacjami?

Jeffu - Tue-09-15 17:32:58

-A co byś chciał wiedzieć?

Iblis - Tue-09-15 17:33:51

-Jak? Gdzie? Za ile? I czy da się to jakoś kontrolować? Znaczy kierunek mutacji...

Jeffu - Tue-09-15 17:36:52

-Po kolei, jak. Normalnie, aplikują Ci mutagen, dożylnie, w jedzeniu, rozpylony w powietrzu albo wszystko na raz. Gdzie, no w Enclavie. Za ile, za przysługę dla mnie. A co do kontroli mutacji... Możesz sprecyzować mi pod jakim kątem chcesz zmutować a jak to wyjdzie... Los zdecyduje. No i zawsze jest ryzyko że coś pójdzie nie tak. Mishka pufa kolejne kółka.

Iblis - Tue-09-15 17:38:50

-Zastanowię się... Ty zastanów się nad przysługą.
Podaję jedzenie...
-Możesz zmieniać Spike zmieniając mu dietę?

Jeffu - Tue-09-15 17:40:24

-Ta ale taka wersja podoba mi się najbardziej, jemu z reszta też. No i sam może zmienić dietę, sam przynosi co chce zjeść.

Iblis - Tue-09-15 17:41:32

-Czyli jak zacznie wcinać gruczoły mrówek ognistych to zacznie ziać ogniem?

Jeffu - Tue-09-15 17:42:48

-Z czasem tak. Jak podje skrzeli błotniaków to się z niego zrobi amfibia. Puki co gustuje z gruczołach Centaurów, metalu i białku zwierzęcym.

Iblis - Tue-09-15 17:43:40

-Lepiej niech nie je supermutantów... Bo go nie zmieścisz w hangarze.

Jeffu - Tue-09-15 17:44:31

-Za gorzkie mięso, nie smakuje mu. No i twarde też, żylaste. Fuj.

Iblis - Tue-09-15 17:44:57

-Ta... A widziałaś kiedyś goliata?

Jeffu - Tue-09-15 17:47:08

-Mówisz o Behemocie? Tsa, ledwo daliśmy nogi zanim nam je powyrywał. Spike aż zasyczał :v

Iblis - Tue-09-15 17:47:52

-Nie dziwię się... I strzał z grubasa jebany umie przeżyć. Ruszamy?

Jeffu - Tue-09-15 17:49:16

-Tsa, tylko daj mi jeszcze chwilę. Wychodzi i kuca przy grobie Szpona.

Iblis - Tue-09-15 17:50:50

Stoję niedaleko w milczeniu i czekam.

Jeffu - Tue-09-15 17:51:58

Wstaje i idzie dalej, w stronę farmy. Spike tyka Cię ogonem, i wskazuje na wypchany towarem wózek, sam bierze na plecki tobołki.

Iblis - Tue-09-15 17:53:29

Wzdycham i ciągnę wózek... Nie ma co marudzić.

Jeffu - Tue-09-15 17:54:31

Misha bierze nieco od Spike'a. -Może u handluję u nich lepszy wózek, ten się zaraz rozleci.

Iblis - Tue-09-15 17:56:02

-Przydałoby się... No i jakaś wyprawa jak już tu skończymy. Mapa by się przydała.

Jeffu - Tue-09-15 17:58:09

-Ja mapy nie potrzebuję. Ale jak chcesz...I w sumie tak, potrzebuję więcej towaru żeby odrobić straty... Tyle przed wojennych książek w dobrym stanie... A oni to spalili, zniszczyli, wdeptali w ziemię i zbrukali krwią moich baramirów...

Iblis - Tue-09-15 17:59:33

-No to może pójdziemy do biblioteki stanowej?

Jeffu - Tue-09-15 18:01:07

-Ehhh... To nie to samo. Co wolisz dostać gotowca czy znaleźć samemu?

Iblis - Tue-09-15 18:03:03

-Na odrobienie strat złe to nie będzie... Jak się odbijemy możemy jak pełnokrwiści poszukiwacze ruszyć na przygodę.

Jeffu - Tue-09-15 18:09:06

-No trochę to potrwa... Ale potem kto wie.

Iblis - Tue-09-15 18:11:05

-Więc widzisz... Biblioteka, książki dobrze chodzą. Co nie?

Jeffu - Tue-09-15 18:12:48

-Tsa, ale wiedza jest cenniejsza niż kapsle. Sądziłem, że nie jesteś tai płytki i pazerny... uśmiecha się jadowicie, w prawdzie nie widzisz jej twarzy ale wiesz że się uśmiecha...

Iblis - Tue-09-15 18:15:06

-A ty myślałaś, że ja tych książek nie przeczytam? - odpowiadam jadowitym uśmieszkiem - Wiedza jest cenna, a mózg trzeba ćwiczyć jak mięśnie... Ale nie mam domu, w którym mógłbym ustawić biblioteczkę. Jak poznam książkę na pamięć to po co ją trzymać? W drodze się jeszcze tylko zniszczy.

Jeffu - Tue-09-15 18:17:45

-Jest jeszcze nadzieja dla ludzkości... wzdycha. Docieracie na farmę. Mishka gada z najemnikami, jeden odchodzi i znika w domku.

Iblis - Tue-09-15 18:18:31

Czekam cierpliwie, obserwuję i nasłuchuję.

Jeffu - Tue-09-15 18:19:30

Z domku wychodzi kobieta, jak tylko Cie zauważa to podchodzi do Ciebie bardzo szybko, wygląda na wkurwiona.

Iblis - Tue-09-15 18:20:22

-Dzień dobry?

Jeffu - Tue-09-15 18:21:35

Dostajesz taką bułę że aż ciemnieje Ci przed oczami. -Ja Ci kurwa złodzieju jeden dam dzień dobry!

Iblis - Tue-09-15 18:22:25

-Wypraszam sobie! O co pani chodzi?

Jeffu - Tue-09-15 18:24:37

-Ty gnido zasrana! Ja Cię nocuję, karmię a ty nie dość żeś mi córkę wychędożył to jeszcze prawie całą elektronikę z domu wyniósł!
-Jeśli mogę... Chyba pomyliła pani osoby... Ten Harcerzyk muchy by nie skrzywdził a tym bardziej nie okradł.
-Biały Wilk Cię wołają?

Iblis - Tue-09-15 18:26:18

-Szczerze powiedziawszy to nie wiem... Mishka mnie znalazł jakiś czas temu na Pustkowiach. Rannego, osłabionego i z amnezją...

Jeffu - Tue-09-15 18:29:03

-To się zaraz przekonamy... Amelia! Chodź do mnie! Gości mamy! z domu wychodzi całkiem urocza dziewczyna, długie ogniste włosy, zielone oczy. -O wróciłeś?
-No ładnie żeś nawyprawiał... Ciesz się z tej amnezji. Mishka do Ciebie szepcze a pani tych włości patrzy na Ciebie z nieukrywaną rządzą mordu. w oczach.

Iblis - Tue-09-15 18:32:18

-Hola... Może i mam dziurę w pamięci, ale nawet amnezja nie wymazuje wszystkiego. Nie wiem o co tu chodzi, ale nikogo nie okradłem.

Jeffu - Tue-09-15 18:33:23

-No to jest ciekawe bo po twoim zniknięciu zniknęła też większość mojej elektroniki z domu... Jak mi to wytłumaczysz?

Iblis - Tue-09-15 18:34:16

-A co ja tu niby robiłem? Kim niby jestem? Skąd się wziąłem?

Jeffu - Tue-09-15 18:35:41

-Twierdziłeś, że jesteś najemnikiem i że wracasz do mocodawcy i poprosiłeś o azyl na noc. A skąd Cię przywiało? Nie mówiłeś. kobita się coraz bardziej niecierpliwi.

Iblis - Tue-09-15 18:37:56

-Nic mi to nie mówi. W dalszym ciągu mówię, że jestem niewinny. Mishka, co ty myślisz? Bo coś kiepsko to wszystko widzę...

Jeffu - Tue-09-15 19:27:49

-Cholera wie coś ty przed amnezją robił, co do tego że wychędożyłeś ta panienkę... Cóż nie mam podstaw żeby zaprzeczyć... Ale cała reszta jest mocno naciągana. Może wejdziemy do środka i pogadamy?
Amelia cały czas się rumieni i uśmiecha do Ciebie.

Iblis - Tue-09-15 19:28:43

-Decyzja należy do pani... Porozmawiamy jak cywilizowani ludzie?

Jeffu - Tue-09-15 19:30:17

-O nie, ty zostajesz tu. Miejcie go na oku chłopcy. Misha znika z właścicielka przybytku w domku, Amelia podchodzi bliżej. -Więc... Wróciłeś po mnie?

Iblis - Tue-09-15 19:31:20

-Wybacz... Jeśli to wszystko prawda... Ale ja naprawdę mam amnezję. Nie wiem jak się nazywam, tym bardziej nie wiem kim jesteś.

Jeffu - Tue-09-15 19:32:59

-Nie szkodzi, ja... Sama tego chciałam. Chyba z dziesięć razy pytałeś mnie czy na pewno tego chcę. zachichotała. -No i nie powiedziałam mamie o tej elektronice, ale powinieneś już ją zwrócić. Szkoda tylko że nic nie pamiętasz.

Iblis - Tue-09-15 19:34:02

-Co to za elektronika? Co i w jakim celu miałbym brać?

Jeffu - Tue-09-15 19:35:07

-Kable, zasilacze, części z komputera. Mówiłeś, że je pożyczasz bo ktoś ich potrzebował a potem je odkupisz czy znajdziesz inne. Ty naprawdę nic nie pamiętasz?

Iblis - Tue-09-15 19:36:07

-Naprawdę... Byłem tu sam? Z kimś? Opowiedz mi wszystko.

Jeffu - Tue-09-15 19:39:16

-Przyszedłeś sam, nieco ubrudzony i głodny, poprosiłeś matkę o schronienie na noc. Mama była zajęta więc to ja się tobą zajęłam, wieczorem... No spaliśmy ze sobą... Wspominałeś, że jakaś stacja potrzebuje tych części, że oni tego bardziej potrzebują, więc Ci pomogłam, obiecałeś też że zwrócisz te części. Poszedłeś i... Wróciłeś po miesiącu.

Iblis - Tue-09-15 19:41:02

-Miesiącu!? W którą stronę ta stacja?

Jeffu - Tue-09-15 19:41:55

-Nie wiem, chyba gdzieś na wschód stąd. Znowu mnie zostawisz?

Iblis - Tue-09-15 19:42:57

-Ja... Nie wiem. Przepraszam. Mam straszny mętlik w głowie...

Jeffu - Tue-09-15 19:43:51

-Oh, ja... Ja rozumiem... Nie obiecywałeś w prawdzie nic ale miałam nadzieję, że może jednak...

Iblis - Tue-09-15 19:46:16

-Wybacz... Nic nie wiem... Jeśli... Jeśli odkryję kim jestem i o co tu chodzi... Wtedy o tym porozmawiamy. Wtedy będę mógł odpowiedzieć...

Jeffu - Tue-09-15 19:48:46

-Dobrze, ja... Rozumiem, musisz czuć się zagubiony... uśmiecha się ale oczka jej się szklą.

Iblis - Tue-09-15 19:49:46

-To wszystko wydaje się dziwne... Takie... Jakby to nie ja.

Jeffu - Tue-09-15 19:52:13

-To byłeś ty, te oczy rozpoznam wszędzie.
Mishka i gospodyni wychodzą z domu.
-Ty śpisz z chłopcami, będą Cie mieli na oku. Amelia, do domu.

Iblis - Tue-09-15 19:53:34

-Ta jest...

Mishka chce mi może coś przekazać? Jak przebiegła rozmowa?

Jeffu - Tue-09-15 19:55:06

Nie :v Misha idzie z panią do zagrody, jeden z najemników zaczepia Cię.
-No niezłe ziółko z Ciebie. Umiesz się bić na pięści? Lekko kpiący uśmieszek.

Iblis - Tue-09-15 19:56:32

-Żadne ziółko... I wolę mieć dystans do ludzi. Oraz dobry kolimator.

Jeffu - Tue-09-15 19:58:40

-A jak Ci się bron zatnie?
-Zostaw go Dog! Mamy go pionować a nie przesłuchiwać.
podchodzi jegomość z sumiastym wąsiskiem, nieco siwy i memła cygaro w ustach. Dog i jego banda odsuwają się i odchodzą kawałek.

Iblis - Tue-09-15 19:59:33

-Dzięki... Kimkolwiek jesteś.

Jeffu - Tue-09-15 20:01:22

-Bruce. Wybacz im, za spokojnie tu dla nich czasami. W karty może grasz?

Iblis - Tue-09-15 20:02:28

-Nie wiem... Od kiedy się obudziłem chyba jeszcze nie grałem. Jakie zasady?

Jeffu - Tue-09-15 20:04:49

-Poker nie jest trudny. Siadaj synek. dostawia skrzynki i stołek, rozdaje karty i tłumaczy Ci zasady. Ogrywasz go za każdym razem. -Masz szczęście młody. Szkoda tyle że nie wiesz czy przesyłka dotarła...

Iblis - Tue-09-15 20:05:24

-Jaka przesyłka?

Jeffu - Tue-09-15 20:06:39

-No elektronika... Stacja Bractwa Stali potrzebowała ich, żeby ostrzec inny region. Na razie brak wieści.

Iblis - Tue-09-15 20:07:35

-Bractwo Stali? Chcesz powiedzieć, że robiłem kurs dla nich?

Jeffu - Tue-09-15 20:08:24

-Tak, Iblis robiłeś dla nas kurs ale słuch o tobie zaginął. Mów ciszej, proszę.

Iblis - Tue-09-15 20:09:59

-Więc to tak mam na imię? - szepczę - Ale ja nie przypominam z żadnej strony członka Bractwa, a oni przecież nie współpracują z obcymi. Nie dopuszczają nikogo z zewnątrz...

Jeffu - Tue-09-15 20:11:55

-Cóż, czasami trzeba zrobić mały wyjątek i za ten wyjątek wylądowałem na wcześniejszej emeryturze... Ale nie żałuję. Starość też radość.

Iblis - Tue-09-15 20:12:43

-Opowiesz mi wszystko? O co tu chodzi?

Jeffu - Tue-09-15 20:14:53

-A co ja Ci mam opowiadać. Napatoczyłeś się nam a my potrzebowaliśmy pomocy. Miałeś zdobyć sprzęt i go dostarczyć we wskazane miejsce. Sam zdecydowałeś, że akurat stąd zabierzesz. Słuch o tobie zaginął na miesiąc i puf! Wyskakujesz jak diabeł z pudełka i to z Mishką.

Iblis - Tue-09-15 20:16:33

-Nie... Ta historia robi się tak zawiła i dziwna, że nie zdziwi mnie jak zaraz jeszcze się okaże że po drodze złapała mnie Enclava i zmutowałem przez ich zabawę.

Jeffu - Tue-09-15 20:18:24

-A co w tym dziwnego? Najemnikom często się dostaje, ciesz się że żyjesz. Jeżeli nie pamiętasz może i lepiej?

Iblis - Tue-09-15 20:19:40

-Zastanawia mnie co się stało... Co to byli za naukowcy... Tyle pytań, żadnej odpowiedzi. Chociaż tyle, że wiem jak mam na imię...

Jeffu - Tue-09-15 20:20:20

-Naukowcy? Jacy naukowcy?

Iblis - Tue-09-15 20:21:02

-Jak się obudziłem to wokół mnie było pełno ciał... Ludzie w kitlach, resztki obozu...

Jeffu - Tue-09-15 20:22:49

-No ładnie, młody. Mimo najszczerszych chęci, nie umiem Ci pomóc ale trzymam kciuki.

Iblis - Tue-09-15 20:24:30

-Dzięki... Jakaś rada? Zgłosić się gdzieś? A... I może opowiesz o sobie. Tak właściwie to miło wiedzieć z kim się rozmawia.

Jeffu - Tue-09-15 20:25:44

-Już mówiłem, Bruce. Były członek Bractwa Stali a obecnie najemnik.

Iblis - Tue-09-15 20:26:16

-Jak tu wylądowałeś?

Jeffu - Tue-09-15 20:27:24

-Przypadkiem, dowiedziałem się że potrzebują najemników a ja potrzebowałem kapsli. Ot cała historyja.

Iblis - Tue-09-15 20:27:48

-Eh... Chędożone pustkowia.

Jeffu - Tue-09-15 20:28:44

-Takie życie. Dobra kładź się. Mishka Cię jeszcze nieźle przegoni.

Iblis - Tue-09-15 20:29:59

-Dzięki... Eh. Ją to wszyscy kurna znają...

Jeffu - Tue-09-15 20:30:42

Wytrzeszcza gały. -Ją?... To jest ona...? Jak ty...?

Iblis - Tue-09-15 20:31:54

-Mishka to dziewczęce imię, nie? Czy to jednak chłopak? Znamy się kilka dni... A wolałem nie pytać, bo głupio.

Jeffu - Tue-09-15 20:33:04

-Imię jak imię... Bardziej bym powiedział że ksywka. A już myślałem... Dobra mniejsza. Idź spać i głupot nie pieprz.

Iblis - Tue-09-15 20:35:07

-Ta... Branoc.
Kładę się i zawijam... Śpię lekko, kto wie co może się zdarzyć.

Jeffu - Tue-09-15 20:36:53

Oprócz standardowych hałasów pracy na farmie... Nic się nie dzieje, aż do wieczora. -No wstawaj Śpiąca Królewno. Jedz i idziemy dalej, do punktu handlowego.

Iblis - Tue-09-15 20:38:19

-Ta... Już. Co tam?
Ciamkam, chyba że nie ma to robię ciamkanie.

Jeffu - Tue-09-15 20:40:37

Masz ciamkanie. -A co ma być? Handel wymienny rzecz piękna. Mam krowę i nieco podrasowany wózek, mało towaru zostało więc po drodze trzeba zahaczyć o jakiś obóz bandycki.

Iblis - Tue-09-15 20:52:50

-Nie ma problemu... A co z tą dziwną sytuacją?

Jeffu - Tue-09-15 20:56:44

-A co ma być? Młoda puściła w końcu farbę, że to dla potrzebujących. Nawet to kupiła więc jest ok ale nie pokazuj się tu więcej beze mnie.

Iblis - Tue-09-15 21:07:48

-Eh... Ruszajmy lepiej.

Jeffu - Tue-09-15 21:08:50

Wyruszacie więc dalej na północ.

Iblis - Tue-09-15 21:12:50

-Przed nami jest jakaś osada, jak dobrze pamiętam. Oraz bocznica... Myślisz, że tam będzie obóz bandytów?

Jeffu - Tue-09-15 21:14:19

-Mam nadzieję, że się i tam zalęgli. Swoją drogą, niezły z Ciebie casanowa. Małolaty i dojrzałe kobiety, no no.

Iblis - Tue-09-15 21:15:50

-Ty wiesz, że przesadzasz? Wciąż mam amnezję... Znasz tego całego Bruce'a?

Jeffu - Tue-09-15 21:17:19

-Trochę, wiem że miał całkiem wysoki stołek, podjął ryzyko, które w prawdziwe się opłaciło ale innym się nie podobało i poleciał. Ciekawi mnie przez kogo... sporo jadu w tym ostatnim zdaniu...

Iblis - Tue-09-15 21:19:50

-Mnie nie pytaj... Nie wiem.

Jeffu - Tue-09-15 21:21:20

-Tsa, ciekawostka... W każdym razie zmierzamy do Arefu. Rozglądaj się za wszystkim co można sprzedać.

Iblis - Tue-09-15 21:21:55

-Daj chwilę.
Krótkie skanowanie terenu.

Jeffu - Tue-09-15 21:23:26

Kilka kretoszczorów i radrakanów, zgliszcza, dymiące ruiny, ktoś biegnie w waszą stronę no i pustkowia...

Iblis - Tue-09-15 21:24:46

-Tam się dymi, tam ktoś biegnie. Prosto na nas...

Jeffu - Tue-09-15 21:25:17

-Z bronią czy białą flagą?

Iblis - Tue-09-15 21:26:09

-Zwyczajnie biegnie... Nawet nie wiem czy nas widział. Nic w rękach nie ma.

Jeffu - Tue-09-15 21:27:17

-No to chodźmy do niego. idziecie w jego stronę. Młody chłopak, poraniony, brudny i mizerny pada na ziemię przed wami. -Daj mu wody.

Iblis - Tue-09-15 21:28:46

Podaję mu wody, pomagam jeśli trzeba.

Jeffu - Tue-09-15 21:30:16

-Pomóżcie... Błagam... Legion...
-Zostaw go. krótki rozkaz i Mishka odchodzi.

Iblis - Tue-09-15 21:31:09

-Czemu? O co chodzi?

Jeffu - Tue-09-15 21:32:49

-Mówię zostaw go. Nie wszędzie mnie lubią i nie wszędzie potrafię zdziałać cuda. chłopak łapie Cię za nogę.
-Proszę... Zaraz tu będą... Nie zostawiajcie mnie.
-Zostaw go i chodź. Mówię po raz ostatni.

Iblis - Tue-09-15 21:33:39

-Masz dziesięć sekund na wyjaśnienie... - rzucam do gościa

Jeffu - Tue-09-15 21:34:58

-Ja uciekłem od nich. Oni łapią ludzi i robią z nich niewolników. Ja nic złego nie zrobiłem. Przysięgam! Pomóżcie mi proszę... Mishka zwyczajnie zostawia Cię i odchodzi.

Iblis - Tue-09-15 21:37:36

-Masz czym się bronić?

Jeffu - Tue-09-15 21:38:25

Kręci przecząco głową. -Ja nie umiem się bić... Dlatego mnie złapali...

Iblis - Tue-09-15 21:39:04

-A strzelać?

Jeffu - Tue-09-15 21:39:45

-Niezbyt... widzisz jak ktoś nadchodzi.

Iblis - Tue-09-15 21:45:23

-Masz tu broń. Muszka tym celujesz.
Sam przygotowuję broń... Nim jeszcze się zbliżą chcę im zadać jak najwięcej szkód.

Jeffu - Tue-09-15 21:48:34

Jednego ściągasz headshotem, drugiego ciężko ranisz. Kolega zastrzelił jednego psa ale dwa pozostałe go dopadły. Jeden z Legionistów strzela ale chybia o milimetry, od drugiego dostajesz w nogę.

Iblis - Tue-09-15 21:49:50

Liczę, że kolega jednak sobie poradzi... Groźniejsza wydaje mi się teraz broń palna. Strzelam dalej.

Jeffu - Tue-09-15 21:52:04

Ściągasz drugiego. Jeden z psów gryzie cię w ramię i próbuje ściągnąć w dół. Szarpiesz się z nim i znowu obrywasz, znowu w nogę.

Iblis - Tue-09-15 21:53:38

Staram się ściągnąć ostatniego...

Jeffu - Tue-09-15 21:55:53

Udaje Ci się go powalić. Pies rozszarpuje Ci cale ramie, kolega drze się niemiłosiernie. Nagle psy przestają i zaczynają uciekać. Widzisz tyłka jak coś dużego i czarnego śmiga Ci nad głową, po chwili słyszysz skomlenie psów.
-Głupi kretyn! Idiota! Debil!

Iblis - Tue-09-15 21:57:19

-Też cie lubię... - padam sobie - Opatrzysz go, proszę?
Sam łatam co najgorsze...

Jeffu - Tue-09-15 21:58:10

-Nie mam zamiaru marnować zapasów na niego. Jak masz czym to se go łataj. rzuca chłodno, Arktycznym wręcz tonem.

Iblis - Tue-09-15 21:59:10

-Mi pomogłaś, czemu jemu nie?

Jeffu - Tue-09-15 22:00:47

-Bo z Ciebie jest pożytek a z niego nie będzie. Jest słaby, cherlawy i zapewne rozumem też nie grzesz. Nie umie używać broni. Żadnego pożytku.

Iblis - Tue-09-15 22:02:53

-Ale jest człowiekiem! Krzepy nabierze pchając wózek... Albo nosząc coś. Twardy warunek - na jedzenie sam robi i nie masz mu nic do zarzucenia. Przy okazji masz trzy trupy z których zdejmiesz łup. Pasi?

Jeffu - Tue-09-15 22:05:57

-Gówno mnie obchodzi, że jest człowiekiem. Nikt nigdy nade mną się nie litował więc czemu ja mam robić charytatywnie? To są Pustkowia! Prawo dżungli. Zanim nabierze mięśni zabije go byle infekcja, byle choroba. Poza tym... Mishka podchodzi do niego i pociąga nosem, przygląda się. -Już jest chory.

Iblis - Tue-09-15 22:10:34

-Ja za tobą w ogień wskoczę, mała mendo. I gówno czy będziesz chora czy nie. Masz rację, to są Pustkowia. Ale bez zachowania człowieczeństwa przegrywasz.

Jeffu - Tue-09-15 22:14:30

-To troszkę co innego. Pozwól, że Ci wyjaśnię. szponiastą łapą chwyta Cię za gardo. -Ty nie masz wyboru. Uratowałam Ci życie więc MUSISZ się odwdzięczyć, inaczej zabiorę od Ciebie to co Ci dałam. Ty masz przed sobą przyszłość, on nie. Na raka nie ma lekarstwa. Jeśli chcesz to go sobie niańcz ale beze mnie. Prosty wybór idziesz dalej ze mną czy mam się później upomnieć o swoje?

Iblis - Tue-09-15 22:16:07

-Idę... Ale to ty mnie źle zrozumiałaś. - uśmiecham się szyderczo - Ja zrobię to za darmo, nawet jak już spłacę dług.

Jeffu - Tue-09-15 22:17:27

-To już twój problem, nie mój. puszcza Cię i upadasz na piach, zbiera rzeczy z ciał i idzie dalej.

Iblis - Tue-09-15 22:21:04

-Czekaj, wrzucę go na wózek... Inaczej wszystko straci sens.
Łatam go choć tyle żeby się nie wykrwawił.

Jeffu - Tue-09-15 22:22:20

-Powiedziałam, twój problem, nie mój. Spike zaczyna ciągnąć wózek anim go wpakowałeś. -On i tak umrze za parę miesięcy.

Iblis - Tue-09-15 22:23:18

-Wiem, że wiele przeszłaś... Ale nie upodabniaj się do tamtych.

Jeffu - Tue-09-15 22:24:20

-Nie lubię robić rzeczy bezsensownych, a bezsensu jest pomagać komuś kto ma wyrok śmierci.

Iblis - Tue-09-15 22:25:38

-Ty też kiedyś umrzesz... Gdzie sens zbierać złom i go sprzedawać?

Jeffu - Tue-09-15 22:26:20

Zaśmiała się gardłowo. -Problem w tym, że ja nie mogę umrzeć. Sam widziałeś.

Iblis - Tue-09-15 22:26:59

-Umrzesz. Kiedyś. Skoro nie możesz umrzeć przestań jeść, pić... Oddychać.

Jeffu - Tue-09-15 22:27:42

-Próbowałam, naprawdę. Śmierć to nie kara... Śmierć to wybawienie...

Iblis - Tue-09-15 22:28:42

-Od dziś gotuję tylko dla siebie w takim razie... - śmieję się ponuro

Jeffu - Tue-09-15 22:29:22

-Proszę Cie bardzo. Cały zysk więc jest mój.

Iblis - Tue-09-15 22:29:55

-Poczucie humoru też ci wyplenili?

Jeffu - Tue-09-15 22:31:47

-Niestety tak. Życie i Enclava wyprali mnie z tego co ty nazywasz "człowieczeństwem" a czego tak kurczowo się trzymasz. Może nawet i dobrze, dostatecznie dużo potworów błąka się po Pustkowiach.

Iblis - Tue-09-15 22:33:59

-Trzymam kciuki, żeby ci się poprawiło...

Jeffu - Tue-09-15 22:34:49

Milczy przez dłuższą chwilę, po czym wzdycha głośno. -Spike, stój. Dawaj go.

Iblis - Tue-09-15 22:35:56

-Patrz... Działa. - układam go - Dziękuję.

Jeffu - Tue-09-15 22:37:13

-Ty jesteś za niego odpowiedzialny więc ty będziesz to tachał. rzuca krótko i idzie dalej ze Spikiem u boku, odpala papierosa.

Iblis - Tue-09-15 22:37:43

-I tak dziękuję. - łapię się za tachanie

Jeffu - Tue-09-15 22:41:21

Nad ranem rozbijacie obóz. Ty obejmujesz pierwsza wartę, koleś się budzi.
-Co się...? Gdzie ja...?

Iblis - Tue-09-15 22:43:48

-W naszym obozie. Jak się czujesz? I jak ci na imię?

Jeffu - Tue-09-15 22:45:42

-Rudy... Słabo mi i jestem głodny ale tak to spoko... Możesz mi to zdjąć? wskazuje na obrożę.

Iblis - Tue-09-15 22:46:20

-Daj... Zobaczę. I zaraz pójdę zapolować.

Jeffu - Tue-09-15 22:48:01

Cóż strasz się ale obroża nie chce zejść.

Iblis - Tue-09-15 22:50:04

-Eh... Nie jestem w tym dobry. Ale może gdzieś po drodze. Zaczekaj tu... Zaraz wracam. I nie rób niczego głupiego... Najlepiej chwilowo nawet nie zbliżaj się do Mishki, bo Spike może ci coś zrobić.

Jeffu - Tue-09-15 22:50:59

-M-Mishka..? Spike? Kto to?

Iblis - Tue-09-15 22:53:31

-Towarzysze... Tamten, który wolał się nie mieszać to Mishka. Spike to... Zwierzak. Groźny. Idę zapolować.

Jeffu - Tue-09-15 22:55:22

-O-ok...
Trzy kretoszczury na horyzoncie i po dwóch strzałach strzałach masz z nich sporo mięska.

Iblis - Tue-09-15 22:59:10

Wracam do obozu i zaczynam pichcić.
-Ustalmy coś... Bo tak będzie łatwiej. Rudy... Biały jestem. Mishka to wędrowny handlarz. Sponiewierany przez życie. Ratowanie ciebie mogło być sporym problemem, co dla niego oznacza brak zysku lub stratę. Ja cie uratowałem bo wierzę w karmę... Ale jest coś w czym jesteś dobry? Ostatnio dostaliśmy po dupach, a darmowe wyżywienie to raczej u Uczniów Apokalipsy niż u nas.

Jeffu - Tue-09-15 23:00:56

-No ja... Nie bardzo... Od dziecka byłem chorowity więc na farmie nie pomagałem za dużo... Na broni też się nie znam ale trochę czytałem.

Iblis - Tue-09-15 23:01:37

-O! Wiedza jest cenna... Na czym się znasz?

Jeffu - Tue-09-15 23:04:27

-No różne przed wojenne książki... Głównie chemia.

Iblis - Tue-09-15 23:05:07

-Byłbyś w stanie... Tworzyć coś przydatnego? Leki? Opatrunki?

Jeffu - Tue-09-15 23:05:50

-No nigdy nie próbowałem ale... Myślę, że chyba tak...

Iblis - Tue-09-15 23:06:42

-To może Mishka przeboleje... Zobaczymy czy da ci się coś wykombinować do działania.
Podaję mu jedzenie.

Jeffu - Tue-09-15 23:07:41

-Dziękuję... Naprawdę dziękuję. wcina aż mu się ruda czupryna trzęsie.

Iblis - Tue-09-15 23:09:00

-Lepiej?

Jeffu - Tue-09-15 23:09:21

-Ta, dzięki.

Iblis - Tue-09-15 23:10:54

-Spoko... Ale jakby nie patrzeć to Mishka uratował nas obu. Przy okazji... Wiesz, że... Jesteś bardzo chory.

Jeffu - Wed-09-15 16:39:33

-Co? Ja? Zawsze miałem słabe zdrowie ale... Skąd wiesz?

Iblis - Wed-09-15 16:42:22

-Mishka cie obejrzał... Ktoś powinien cie lepiej zbadać.

Jeffu - Wed-09-15 16:42:47

-Ale... Co mi jest?

Iblis - Wed-09-15 16:44:09

-Nie wiem, nie jestem lekarzem... Ale sama twoja chorowitość... Może jakieś upośledzenie odporności?

Jeffu - Wed-09-15 16:45:14

Zamilkł i spuścił wzrok. -Dzięki... Naprawdę dziękuję.

Iblis - Wed-09-15 16:46:05

-Nie bój żaby... Jak się postarasz to będzie wszystko dobrze.

Jeffu - Wed-09-15 16:46:35

Uśmiecha się, dość gorzko.

Iblis - Wed-09-15 16:48:19

-Zajęcie ci się znajdzie, masz okazję... Zarobisz... Uczniowie pewnie coś na to będą mieć.

Jeffu - Wed-09-15 16:49:59

-Może by i mieli ale nam nie po drodze. Mishka przeciąga się. -Jak chcesz to se tam tachaj.

Iblis - Wed-09-15 16:52:15

-Marudzisz... Zjesz?

Jeffu - Wed-09-15 16:53:00

-Nie dzięki. Pośpię jeszcze godzinkę i zmiana warty.

Iblis - Wed-09-15 16:54:00

-Spoko...
Przez lunetę paczam czy coś się nie zbliża...

Jeffu - Wed-09-15 16:54:34

Cisza i spokój. Wieczorem budzi cię ślina...

Iblis - Wed-09-15 16:55:29

-Ej...
Wstaję i wycieram się...

Jeffu - Wed-09-15 16:56:35

-Spike Cię polubił, tak jak nowego kolegę... widzisz jak Spike memla świeżego gnata w pysku, a obroża leży na ziemi, nieco okrwawiona.

Iblis - Wed-09-15 16:57:38

-Jaja se ze mnie robisz...

Jeffu - Wed-09-15 16:58:53

-No. wypala z głupkowatym uśmieszkiem.
-Spokojnie polazł w krzaki. Trochę go zadrapałam jak ściągałam obroże a gnat Spike wykopał.

Iblis - Wed-09-15 17:00:13

-Eh... Wredota. Lepiej mi powiedz gdzie musimy podskoczyć po ten specyfik dla Spike'a... I ile kosztuje...

Jeffu - Wed-09-15 17:00:58

-Wy tam nie idziecie i nie am zamiaru go kupować.

Iblis - Wed-09-15 17:02:12

-Aha... Okej. A zabieg? Dla mnie mówiłaś przysługę... A dla niego? Zna się na chemii... Może się to przydać.

Jeffu - Wed-09-15 17:03:17

-Mutacja to nie byle jaki zabieg, a z jego nowotworem ryzyko drastycznie wzrasta.

Iblis - Wed-09-15 17:05:06

-Domyślam się... Mimo wszystko... Koszt?

Jeffu - Wed-09-15 17:06:15

-Ty jesteś za niego odpowiedzialny, więc brzemię porażki spadnie na Ciebie, a jak się jakimś cudem uda myślę, że zrobię z niego użytek. Rudy wraca z krzaków, troszku niepewnie podchodzi.

Iblis - Wed-09-15 17:07:20

-Co tam chłopie?

Jeffu - Wed-09-15 17:08:07

-Nie nic... obchodzi Spike szerokim łukiem. -No dobra, dupy w troki i jazda.

Iblis - Wed-09-15 17:09:33

-Jak się czujesz? - pytam Rudego i chwytam za wózek

Jeffu - Wed-09-15 17:10:32

-Dobrze, dzięki...
-Do czasu... rzuca Mishka i wybucha upiornym śmiechem. Rudy aż się zatrząsł.

Iblis - Wed-09-15 17:11:18

-Nie zwracaj uwagi... Dasz radę pomóc? We dwóch będzie lekko.

Jeffu - Wed-09-15 17:12:06

-Ta... Spróbuję... siły to on nie ma, spowalnia Cie i utrudnia.

Iblis - Wed-09-15 17:13:11

-Eh... Dobra. Tak to to nie idzie. Weź jakiś tobołek, wózkiem się zajmę.

Jeffu - Wed-09-15 17:17:03

Przytakuje i zabiera najlżejszy tobołek. Mishka tylko wzdycha i przewraca oczami.

Iblis - Wed-09-15 17:19:12

Bacznie obserwuję teren...
-Wciąż chcesz zahaczyć o jakiś obóz?

Jeffu - Wed-09-15 17:19:49

-To chyba oczywiste. Coś tam majaczy Ci na horyzoncie.

Iblis - Wed-09-15 17:21:09

Sprawdzam co tam jest goglami i zdaję relację.

Jeffu - Wed-09-15 17:23:31

Coś jakby sklep czy coś w tym guście.

Iblis - Wed-09-15 17:24:27

-Może być coś ciekawego...

Jeffu - Wed-09-15 17:25:26

-No to wio. kiedy się zbliżacie widzisz bandytów, mało.

Iblis - Wed-09-15 17:26:45

-Ściągać ich ze snajperki?
Rozglądam się czy nie mają strzelca wyborowego...

Jeffu - Wed-09-15 17:27:54

Samo gówniarstwo. -Szkoda zachodu, Spike. zwierzak wyskakuje na skałę, ryczy głośno a cała gromadka spierdala w podskokach :v

Iblis - Wed-09-15 17:29:45

-No cóż... No to zobaczmy co się nam trafiło.
Uważam czy czasem pułapek nie ma... Przeszukuję i znoszę sprzęt.

Jeffu - Wed-09-15 17:32:44

Mishka się rozgląda a wy znosicie co się da. -Sporo żarcie, dobrze się sprzeda, ciuchy w dobrym stanie, trochę leków... No ładnie. pakujecie większość na wózek, sporo zostało. Mishka zamyśliła się.

Iblis - Wed-09-15 17:33:14

-Co tak myślisz?

Jeffu - Wed-09-15 17:34:15

-Z czego na szybko sklecić drugi wózek... Nie było tam nic co by się nadało?

Iblis - Wed-09-15 17:34:48

-Daj chwilę rozejrzę się.

Jeffu - Wed-09-15 17:35:50

Kilka wózków sklepowych w całkiem dobrym stanie, skrzynki no i półki.

Iblis - Wed-09-15 17:37:19

-Połączyć wózki sklepowe... Wzmocnić to półkami... Co myślisz?

Jeffu - Wed-09-15 17:39:31

-Ile razy Ci mam powtarzać, ty ojca nie ucz dzieci robić. Te szczypior! Choć, przydaj się na coś... Mishka ciapie całkiem nieźle wyglądający wózek. -Inna karawana by się przydała... Długo to nie pociągnie, zupełnie jak ty! klepie Rudego po ramieni i sobie idzie zostawiając go skołowanego i niezbyt radosnego :v

Iblis - Wed-09-15 17:42:34

-Rudy... Słuchaj... Jest sprawa. Jakby była szansa zaradzić na twoją chorowitość... Ale ryzykowna... To chciałbyś spróbować?

Jeffu - Wed-09-15 17:43:32

-I tak nie mam nic do stracenia... No nie? Przecież i tak umieram... zaciska pieści a łzy mu się kręcą w oczach.

Iblis - Wed-09-15 17:55:15

-Przykro mi stary... Ale nie poddawaj się.

Jeffu - Wed-09-15 17:55:53

-Gdybym się chciał poddać, pociągnął bym tą pokrakę za ogon. zaśmiał się.

Iblis - Wed-09-15 17:56:45

-No razem sprawdzimy swoje szczęście...

Jeffu - Wed-09-15 17:57:47

-Co? Też jesteś umierający?
-Te baby! Wózki same się nie pociągną!

Iblis - Wed-09-15 17:58:46

-Nie do końca... Ale chodź. Ruszajmy dalej.

Jeffu - Wed-09-15 17:59:23

Cisza spokój, nic się nie dzieje, aż do rana kiedy to rozbijacie obóz.

Iblis - Wed-09-15 18:00:20

Mały obchód... Rozglądam się po okolicy. Warta to warta/

Jeffu - Thu-09-15 13:15:55

Trzech mięsne muchy podlatują niebezpiecznie blisko.

Iblis - Thu-09-15 13:20:05

Skoro tak to ściągam je... Niech nie robią kłopotu.

Jeffu - Thu-09-15 13:21:57

Śmierdzisz niemiłosiernie i się cały kleisz ale ściągnąłeś muchy.

Iblis - Thu-09-15 13:23:10

Idę się oczyścić więc... I wracam do obserwacji terenu czyszcząc broń.

Jeffu - Thu-09-15 13:26:04

Może aż tak się nie kleisz ale wciąż śmierdzisz. Nawet Spike o Ciebie się odsunął :v

Iblis - Thu-09-15 13:27:02

-Marudzisz... Czystej wody nie ma zbyt wiele... A w radioaktywnej rzece nie mam zamiaru się myć.

Jeffu - Thu-09-15 13:27:30

Patrzy wielce zaszokowany na Ciebie.

Iblis - Thu-09-15 13:28:09

-Nie jestem odporny na radiację. - rzucam

Jeffu - Thu-09-15 13:28:56

Zagrzebuje się w ziemi. W połowie warty ktoś się do was zbliża, sporo ktosiów.

Iblis - Thu-09-15 13:29:37

Paczam przez lunetę jeśli uznaję, że trzeba budzę wszystkich.

Jeffu - Thu-09-15 13:29:54

Karawana.

Iblis - Thu-09-15 13:30:32

-Mishka! Karawana się zbliża!

Jeffu - Thu-09-15 13:32:22

Powoli się odwija z płaszcza i przeciąga. -Daj mi ta lunetę, kogo licho niesie... pacza i puszcza siarczystą wiązankę. -Kurwa ja to mam fart...

Iblis - Thu-09-15 13:33:26

-Co jest? Ktoś wrogi?

Jeffu - Thu-09-15 13:36:29

-Gorzej... Gówniarzeria... Dzieciaki, które dopiero co się uczą i maja mnie za żywą legendę. No cóż, czasem trzeba się poświęcić.

Iblis - Thu-09-15 13:37:04

-Do dzieła... Legendo.

Jeffu - Thu-09-15 13:38:07

-Jak Cię zaraz przez łeb zdzielę... Mishka wchodzi na wzniesienie i macha na podróżnych, skręcają w waszą stronę.

Iblis - Thu-09-15 13:38:37

-Na coś uważać?

Jeffu - Thu-09-15 13:40:17

-Na uszy... jak tylko się zbliżają, młodzież oblepia Mishkę jak muchy,za nimi smętnie włóczy się baramir, dość mizerny.

Iblis - Thu-09-15 13:41:40

Obserwuję uważnie... W końcu robię za ochroniarza. Przysłuchuję się...
Obserwuję też teren.

Jeffu - Thu-09-15 13:43:09

Głównie szczebiot jaka to Mishka nie jest zajebista, a ona sklepi opieprzyła ich za zaniedbanie baramira. W końcu rozpoczął się handle.

Iblis - Thu-09-15 13:43:51

Sam również paczam co mają za towar...

Jeffu - Thu-09-15 13:44:56

Pospolity, najpotrzebniejsze podstawy. Mishka głównie sprzedaje za kapsle. Widzisz, że Rudego nie ma.

Iblis - Thu-09-15 13:46:50

-Gdzie Rudego wcięło?
Kupuję 10 opatrunków.

Jeffu - Thu-09-15 13:47:31

-A ja wiem? Widzisz że mam ręce pełne roboty. Jak chcesz to go poszukaj.

Iblis - Thu-09-15 13:48:16

Idę się rozejrzeć...

Jeffu - Thu-09-15 13:49:28

Jest kawałek dalej i strasznie kaszle.

Iblis - Thu-09-15 13:50:18

-Ej! Chłopie? Co jest? Pogorszyło ci się?

Jeffu - Thu-09-15 13:51:00

Patrzy na Ciebie jak na debila... I kaszle dalej.

Iblis - Thu-09-15 13:51:51

-Pytanie retoryczne... Pomóc ci jakoś? Wody?

Jeffu - Thu-09-15 13:52:30

-Wody... po chwili się uspakaja i dość łapczywie łapie powietrze.

Iblis - Thu-09-15 13:54:32

Podaję mu butelkę...
-Trzeba będzie w miarę szybko załatwić... Zabieg.

Jeffu - Thu-09-15 13:55:31

-A co... Dokładnie mi jest? Myślałem, że Mishka jest karawaniarzem a nie lekarzem.

Iblis - Thu-09-15 13:56:38

-Bo jest... Ale ma też wiele innych talentów. I bardzo wyczulone zmysły... Chcesz znać prawdę?

Jeffu - Thu-09-15 13:57:22

-Oczywiście, że tak. Każdy by chyba chciał wiedzieć ile mu czasu zostało, no nie?

Iblis - Thu-09-15 13:59:41

-Masz raka... Ale jeśli zabieg się uda... Będziesz sprawniejszy i zdrowszy niż kiedykolwiek wcześniej.

Jeffu - Thu-09-15 14:00:41

-A jak się nie uda? Chociaż w sumie nie ważne. Nie mam nic do stracenia.

Iblis - Thu-09-15 14:02:16

-Przynajmniej się nie poddajesz. Dobrze. Silna wola ci się przyda. Wracamy?

Jeffu - Thu-09-15 14:02:49

-Tsa, chyba już skończył.

Iblis - Thu-09-15 14:03:41

-Wymiana handlowa udana?

Jeffu - Thu-09-15 14:04:57

-Ano. Spora część broni i odzieży zniknęła za to Mishka liczy spory wór kapsli. -Teraz się zmieścimy na jednym wózku.

Iblis - Thu-09-15 14:06:04

-Super... Dalej w stronę Arefu?

Jeffu - Thu-09-15 14:06:47

-Ta, jak założysz gogle powinieneś już widzieć. Tam za tymi wzniesieniami.

Iblis - Thu-09-15 14:08:06

-No to w drogę...
Bacznie obserwuję teren przez lunetę.

Jeffu - Thu-09-15 14:09:34

-Jeszce za jasno, no chyba, że nie chcesz odespać noski...

Iblis - Thu-09-15 14:10:52

-No tak... Wciąż trochę mi dziwnie. Nie czuję aż tak bardzo potrzeby snu... Ale masz rację, odpoczynek się przyda.

Jeffu - Thu-09-15 14:12:17

No więc standardowo ruszacie po zachodzie. -Czemu on chodzi tylko w nocy?

Iblis - Thu-09-15 14:14:16

-Po pierwsze w dzień na Pustkowiach jest gorąco, w nocy zaś znośnie. No i Spike źle znosi światło...

Jeffu - Thu-09-15 14:15:04

-Czym on w ogóle jest? Przeraża mnie, nigdy nie widziałem takiego stworzenia.

Iblis - Thu-09-15 14:17:13

-Mutantem... Jak niemal wszystkie stworzenia w tym świecie. Zmieszaj sobie Yao Guai, Nocnego Łowcę i coś tam jeszcze... Nie wiadomo ile jeszcze dziwów nie odkryto.

Jeffu - Thu-09-15 14:18:48

-Ciekawe... W jednej książce kiedyś wyczytałem, że Szpony Śmierci pochodzą od absolutnie niegroźnych gadów, które zmieścił byś na dłoni.

Iblis - Thu-09-15 14:21:19

-Możliwe... Nocni Łowcy są za to połączeniem dwóch tak bardzo różnych organizmów, że nie powinny móc się teoretycznie połączyć.

Jeffu - Thu-09-15 14:21:59

Mówi do Ciebie szeptem -A jak Mishka też jest mutantem?

Iblis - Thu-09-15 14:22:47

-To co byś zrobił?

Jeffu - Thu-09-15 14:24:24

-Nie wiem. A jest? oczy ma jak jaja Szpona Śmierci.
-O tak, jestem potwornym mutantem i jak zaraz się nie zamkniecie to wyrwę wam języki i zrobię z nich breloczki. rzuca poirytowana.

Iblis - Thu-09-15 14:25:40

-Nie musi być mutantem, żeby mieć przerażającą aurę...
Jak tam moje jajko?

Jeffu - Thu-09-15 14:26:20

Drygło...

Iblis - Thu-09-15 14:27:33

Hm... Głask głask... Obserwuję dalej.

Jeffu - Thu-09-15 14:30:04

Jajo zrobiło Cię w jajo :v -Co to?

Iblis - Thu-09-15 14:30:31

-Jajko... Będę miał własnego Spika'a

Jeffu - Thu-09-15 14:31:10

Rudy dostał wytrzeszczu. -Drugi taki...?

Iblis - Thu-09-15 14:32:38

-Trochę inny...

Jeffu - Thu-09-15 15:14:48

-Czyli jaki?

Iblis - Thu-09-15 15:15:22

-Zobaczysz...

Jeffu - Thu-09-15 15:17:36

Idziecie sobie idźcie, aż tu nagle Rudy znowu dostał napadu kaszlu, Mishka idzie dalej, nie zwracając na niego najmniejszej uwagi.

Iblis - Thu-09-15 15:20:03

Pomagam mu iść...
-Mishka... Jak najszybciej jesteś w stanie załatwić mu... Ten zabieg?

Jeffu - Thu-09-15 15:21:21

-Mniej więcej tydzień, do najbliższe bazy Enclavy od Arefu są dwa dni drogi. nawet się nie obejrzała.

Iblis - Thu-09-15 15:22:35

-Stary... Wytrzymaj tydzień.

Jeffu - Thu-09-15 15:23:44

Pokiwał głową, Spike zaś skubnął go drugą paszczą w udo, Rudy się skrzywił.

Iblis - Thu-09-15 15:24:31

-Spike... Nie męcz go... Proszę.

Jeffu - Thu-09-15 15:28:10

-Nie męczy go, wyczuwa posiłek... upiorny rechot.

Iblis - Thu-09-15 15:29:42

-Weź się... To nie jest śmieszne.

Jeffu - Thu-09-15 15:30:12

-Czy ja wiem, Spike wydaje się być szczęśliwy.

Iblis - Thu-09-15 15:30:53

-Z kim ja się zadaje...

Jeffu - Thu-09-15 15:32:30

-Było myśleć wcześniej... A teraz jesteś na mnie skazany na nieco dłużej niż przewidywałeś. Ta wycieczka do tego laboratorium Enclavy nie jest mi zbytnio po drodze ale też mam tam swoje biznesy do załatwienia więc niech wam będzie.

Iblis - Thu-09-15 15:33:07

-Ta... Wszystko przeliczone na zysk...

Jeffu - Thu-09-15 15:34:21

-Jestem handlarzem, z tego się utrzymuję. Coś ty myślał? Że dla śmiertelnie choreg szczypiora, którego nawet nie znam, będę za frajer karku nadstawiać? Dosyć już i tak nas spowalnia.

Iblis - Thu-09-15 15:34:56

-Mniejsza. Koniec tematu...

Jeffu - Thu-09-15 15:35:53

-Oho, nie tylko tematu... Rudy się osuwa, Mishka staje nad nim.

Iblis - Thu-09-15 15:36:34

-Świetnie... Rudy? Chłopie?

Jeffu - Thu-09-15 15:39:30

Blady, spocony i rzezi. -No ładnie... Nie dość że białaczka to jeszcze zapalenie płuc... wyciąga ołowiane pudełko z kieszeni wewnętrznej płaszcza. -Ty jesteś odpowiedzialny z niego więc ty podejmiesz decyzję. On może nie dożyć poranka, a co dopiero do bazy Enclavy. W laboratorium miałby nieco większe szanse ale nie ma na to już czasu. Twoja decyzja, czekasz czy mam mu to podać teraz?

Iblis - Thu-09-15 15:40:55

-Znasz ryzyko stary... Mam nadzieję, że twoja wola jest żelazna. Podawaj...

Jeffu - Thu-09-15 15:42:40

Mishka otworzyła jedną z konserw i odgrzewa na ogniu, chwilę to potrwa. Rudy Cię klepie.

Iblis - Thu-09-15 15:43:04

-Co jest?

Jeffu - Thu-09-15 15:45:19

-Co... To... kaszle, nieco krwi skapło na twoją kurtkę.

Iblis - Thu-09-15 15:46:25

-Dziwna substancja... Wynalazek... Albo przeżyjesz albo nie. Albo zrobi się dziwnie.

Jeffu - Thu-09-15 15:50:37

Przytaknął i zamknął oczy.

Iblis - Thu-09-15 15:51:59

-Trzymam za ciebie kciuki... - klepię go po ramieniu

Jeffu - Thu-09-15 15:53:17

Ciężko rzęzi. Mishka podchodzi z zupą o bardzo dziwnym kolorze i zapachu, wręcza Ci miskę, siada z boku i z odpalonym papierosem obserwuje.

Iblis - Thu-09-15 15:54:05

-Do dna...
Podaję mu to...

Jeffu - Thu-09-15 15:54:58

Wcina po bardzo małym kawałku, z każdym kęsem się krzywi. -Nie wszystko na raz, pomału.

Iblis - Thu-09-15 15:56:17

[b]-Ta, powoli. Dawaj chłopie... Będzie dobrze.[/b

Jeffu - Thu-09-15 15:57:27

Dostaje drgawek i toczy pianę z ust, różowawą piane...

Iblis - Thu-09-15 15:58:24

-Nie poddawaj się!
Układam go tak, żeby się nie zakrztusił...
-Żyj kurwa!

Jeffu - Thu-09-15 15:59:25

Zaciska rękę na twoi ramieniu, mocno nim targa, nagły spazm... I cisza... Mishka podchodzi.

Iblis - Thu-09-15 16:01:37

Sprawdzam funkcje życiowe...
-Rudy...

Jeffu - Thu-09-15 16:03:20

Już straciłeś nadzieję... Gdy jego klatka piersiowa drgnęła i znowu zarzęził.

Iblis - Thu-09-15 16:04:20

-Jebany... Rudy? Słyszysz mnie?

Jeffu - Thu-09-15 16:04:53

Nie zareagował. -Daj mu czas. Skubany ma szczęście...

Iblis - Thu-09-15 16:05:59

-Ano... Ma. Jak już dojdzie do siebie to chyba nie będziesz już narzekać, że cie spowalnia. Co? Powinno być lepiej.

Jeffu - Thu-09-15 16:07:06

-Ta tyle że dobry tydzień musi się teraz rehabilitować i przyjmować magiczną zupkę. Na szczęście to badziewie się nie psuje. Spike zostaw to!

Iblis - Thu-09-15 16:08:36

-Ale zyskałaś kolejnego sojusznika... Z umiejętnościami chemika i tym co teraz zyska... Opłaci ci się.

Jeffu - Thu-09-15 16:09:52

-To, że przeżył nie oznacza jeszcze zysku. Może dostać wylewu czy porostu zmienić się w centaura, intelektem nie przewyższać radrakana... To wciąż jest niepewne co się zn nim stanie.

Iblis - Thu-09-15 16:11:09

-Eh... Miej trochę nadziei...

Jeffu - Thu-09-15 16:12:05

-Straciłam ją lata temu, jestem realistą.

Iblis - Thu-09-15 16:13:42

-Eh... Jesteś marudą.
Ogarniamy Rudego do końca...

Jeffu - Thu-09-15 16:14:50

Śpi, ma płytki regularny oddech, co jakiś czas zakasła.

Iblis - Thu-09-15 16:16:25

Jak mamy możliwość to go wieziemy... W Arefu będzie mógł odpocząć.

Jeffu - Thu-09-15 16:17:24

Ciągniesz więc wózek z towarem i nim. -Dlaczego to robisz?

Iblis - Thu-09-15 16:18:00

-Dlaczego mu pomagam?

Jeffu - Thu-09-15 16:22:00

-Tak i to za darmo...

Iblis - Thu-09-15 16:24:47

-Bo wierzę w karmę. Wierzę, że za każdy czyn kiedyś będziemy rozliczeni. Ja pomogę jemu... On pomoże mi albo komuś innemu. Póki takie osoby będą chodzić po pustkowiach póty jebana apokalipsa nie wygrała. Póty jebane kurwiesyny, które nacisnęły guzik mogą gnić i pluć se w twarz.

Jeffu - Thu-09-15 16:27:09

Potaknęła w milczeniu.

Iblis - Thu-09-15 16:28:57

Idziemy dalej... Do Arefu jeszcze kawałek.

Jeffu - Thu-09-15 16:29:32

Obozujecie jakieś półtora dnia od celu.

Iblis - Thu-09-15 16:30:19

Doglądam Rudego i obserwuję okolice...

Jeffu - Thu-09-15 16:31:45

W wasza stronę pędzi wściekły Yao Guai.

Iblis - Thu-09-15 16:32:59

-Yao Guai! - rzucam i zaczynam strzelać

Jeffu - Thu-09-15 16:34:33

Mishka i Spike zrywają się jak wystraszone koty. Mishka strzela ze swojej broni, Spike skacze na stwora. Ten jednak nic sobie z tego nie robi i zaczyna batalię ze Spikiem. -Nie strzelaj! Trafisz Spike'a!

Iblis - Thu-09-15 16:36:12

-To mam stać i czekać?
Jestem w gotowości do oddania kolejnego strzału...

Jeffu - Thu-09-15 16:38:01

-Nie cierpię tego... Ale chuj. Ściąga ciuchy i sama się zmienia. Takiego ryku nie słyszałeś nigdy w życiu... Yao Guai i Spike znieruchomieli, masz szansę.

Iblis - Thu-09-15 16:38:34

Strzelam więc... Celuję w płuco lub większy żywotny organ, to skróci mu żywot...

Jeffu - Thu-09-15 16:40:31

Trafiasz chwile przed rozwścieczoną Mishką. Wielki gad staranował zwierze i razem ze Spikiem rozerwali go na sztuki.

Iblis - Thu-09-15 16:41:10

-Chyba dobrze, że Rudy śpi...

Jeffu - Thu-09-15 16:42:00

-Ano... Ale nigdy nie widziałam takiego zachowania o Yao Guai... Zawsze uciekają przed Spikiem. wraca do bardziej ludzkiej postaci i ubiera się.

Iblis - Thu-09-15 16:42:39

Jak coś z niego zostało to sprawdzam go...
-Nie wyczuwasz czegoś dziwnego u niego?

Jeffu - Thu-09-15 16:44:23

-Zapach ale nie znam go. Jest jakiś dziwny... Patrz na organy. całe w guzach i naroślach. -To nie choroba...

Iblis - Thu-09-15 16:47:52

-Celowe działanie?
Szukam czy nie ma jakiejś elektroniki..

Jeffu - Thu-09-15 16:48:43

Ano ma... W guzkach. -Jakieś wszczepy? Enclava...

Iblis - Thu-09-15 16:49:59

-Oddalmy się stąd jak najprędzej.

Jeffu - Thu-09-15 16:50:29

-Nie spałeś, dasz radę?

Iblis - Thu-09-15 16:51:22

-Będę musiał... Najwyżej odpoczniemy chwilę i ruszymy dalej. Albo mnie zostawisz...

Jeffu - Thu-09-15 16:57:17

-Nie pozwolę Ci zdechnąć... zrobiła krótką pauzę i szybko dodała.
-Musisz u mnie odrobić, a potem rób ta co chce ta.

Iblis - Thu-09-15 16:58:37

-Nie zdechnę... - uśmiecham się łobuzersko

Jeffu - Thu-09-15 17:01:19

Szybko się uwijacie, w połowie dystansu robicie postój.

Iblis - Thu-09-15 17:03:39

Robię rozpoznanie i sprawdzam co z Rudym...

Jeffu - Thu-09-15 17:06:57

Gorączka wróciła i ciężko oddycha.

Iblis - Thu-09-15 17:09:32

-Podać mu zupki?

Jeffu - Thu-09-15 17:11:50

-Twoja znajdzka, nie moja.

Iblis - Thu-09-15 17:13:15

Podaję mu odrobinę... Daję mu też wody.

Jeffu - Thu-09-15 17:15:04

Krztusi się ale łyka aż nie zaczyna drżeć. -Wytrzymały skurkowaniec... Niedługo będzie musiał dostać jakiś materiał genetyczny.

Iblis - Thu-09-15 17:16:06

-Jak rozumiem... Wiele zależy od tego co mu damy? I w jakiej formie?

Jeffu - Thu-09-15 17:17:45

-Cóż w sumie to jest tylko opcja... Możesz go zostawić bez tego wtedy wyjdzie coś pokroju super mutanta ale jak coś mu podasz będzie zabawniej.

Iblis - Thu-09-15 17:18:47

-Jak mu to podać? Do jedzenia?

Jeffu - Thu-09-15 17:21:32

-Tsa, koniecznie świeże. Im świeższe tym lepsze i na surowo też lepszy efekt.

Iblis - Thu-09-15 17:28:52

-Co byś mu podała?

Jeffu - Thu-09-15 17:29:11

-Arszenik...

Iblis - Thu-09-15 17:29:50

-Uważaj, bo się uodporni i zacznie rozsiewać.

Jeffu - Thu-09-15 17:30:41

-Ja się mam czym martwić, jestem tak odporna jak ghule może nawet bardziej. Mówię, twoja znajdzka, twoja decyzja.

Iblis - Thu-09-15 17:32:24

-Podałbym mu twój materiał... Ale mógłby zrobić się wredny.

Jeffu - Thu-09-15 17:34:08

-Lepiej nie. Nie lubię konkurencji. Możesz mu podać praktycznie wszystko.

Iblis - Thu-09-15 17:40:18

-Najsprytniejsze i najinteligentniejsze stworzenie na Pustkowiu? - pytam

Jeffu - Thu-09-15 17:41:15

-Mówiłam już żebyś mu mojego nie dawał. rzuca z chytrym uśmieszkiem i odpala papierosa.

Iblis - Thu-09-15 17:42:16

-Najsprytniejsze, nie najwredniejsze... Ale słucham, no?

Jeffu - Thu-09-15 17:42:56

-Jak Ci Spike pozwoli... puff...

Iblis - Thu-09-15 17:47:09

-Król błotniaków byłby chyba najlepszy...

Jeffu - Thu-09-15 17:48:03

-To se szukaj. Najbliższy większy zbiornik wodny jest dobre dwa dni drogi stąd.

Iblis - Thu-09-15 17:51:01

-Tsa... Najwyżej wezmę od ciebie albo Spike'a

Jeffu - Thu-09-15 17:52:17

-W obu przypadkach... Życzę szczęścia...

Iblis - Thu-09-15 17:53:59

-Dam se radę...

Jeffu - Thu-09-15 17:54:25

-Proszę bardzo. Próbuj.

Iblis - Thu-09-15 17:55:32

-Spike!? Nie chciałbyś może kolegi do zabawy? Takiego z którym możesz ganiać i tak dalej?

Jeffu - Thu-09-15 17:56:11

Odkopuje się, patrzy na Ciebie i przekrzywia głowę.

Iblis - Thu-09-15 17:56:59

-Jakby był taki trochę podobny do ciebie... Co byś powiedział? Moglibyście ganiać całą noc...

Jeffu - Thu-09-15 17:57:26

Przekrzywia głowę w druga stronę.

Iblis - Thu-09-15 18:00:17

-Jak dasz mi... Kawałek siebie to z Rudego zrobi się ktoś podobny do ciebie...

Jeffu - Thu-09-15 18:00:40

Nie rusza się.

Iblis - Thu-09-15 18:01:19

-No dawaj, Spike... Będzie drugi TY. Nie będziesz się nudzić...

Jeffu - Thu-09-15 18:01:51

Robi krok w twoją stronę.

Iblis - Thu-09-15 18:02:35

-Zawsze pieszczoty i zabawy... I polowania. No to jak? Chcesz?

Jeffu - Thu-09-15 18:03:27

Podchodzi bliżej... I rzyga Ci kwasem pod nogi z ostrym sykiem chowa sie z powrotem w piach. Mishka spada ze śmiechu z kamienia.

Iblis - Thu-09-15 18:04:42

-A to się pierdolta...

Jeffu - Thu-09-15 18:05:31

-I co teraz, mnie też będziesz przekonywać? Czy poczekasz aż pójdę spać?

Iblis - Thu-09-15 18:06:29

-Słodkich snów... - szepczę z psychodelicznym uśmiechem

Jeffu - Thu-09-15 18:07:41

-Dziękuję z chęcią się zdrzemnę jak dotrzemy na miejsce. I nie rób takiej głupkowatej miny bo jeszcze Spike będzie miał koszmary.

Iblis - Thu-09-15 18:09:49

Odpoczywam przed dalszą drogą...

Jeffu - Thu-09-15 18:10:39

Zasypiasz, nawet nie wiesz kiedy. Mishka Cię budzi. -Dalej trza iść na przód.

Iblis - Thu-09-15 18:12:35

-Już, już...
Szybki skan i sprawdzenie co z Rudym. Podaję mu wodę... Jak trza to i łyżeczkę zupki.
Zawijamy się dalej...

Jeffu - Thu-09-15 18:13:48

Jest z nim ok i zupkę łyknął. Idziecie do wieczora i cała noc. Padasz na pysk ale już dotarliście do miasta.

Iblis - Thu-09-15 18:14:47

-Ja uderzam w kimę jak tylko można...

Jeffu - Thu-09-15 18:18:53

-Tsa idź. Powiedz, że jesteś ode mnie.

Iblis - Thu-09-15 18:19:50

No to idę... Jakieś spanie potrzebne...

Jeffu - Thu-09-15 18:20:27

Dostajesz całkiem spoko pokoik i mięciutkie wyrko.

Iblis - Thu-09-15 18:24:24

Rudemu też coś załatwiam... Niech nie gnije na wozie.

Jeffu - Thu-09-15 18:25:37

Dostajecie wspólny pokój... Mishka idzie ubijać interesy. Budzisz się wypoczęty, Rudego nie ma w pokoju.

Iblis - Thu-09-15 18:26:19

Idę się rozejrzeć...

Jeffu - Thu-09-15 18:27:34

Siedzi w mesie i gada z jakaś dziewczyną. Nie brzydka, krótkie jasne włosy i kilka pieg na nosku.

Iblis - Thu-09-15 18:28:46

Paczam co tam z nim...

Jeffu - Thu-09-15 18:29:26

Wygląda ok, ciamka specjalna zupkę, zauważa Cię i macha.

Iblis - Thu-09-15 18:30:28

-Hej... Jak tam? Witam i panią...

Jeffu - Thu-09-15 18:33:07

Uśmiecha się do Ciebie i odchodzi do baru. -Jakoś leci... Mishka powiedział, że muszę to zjeść całe. Średnio przechodzi przez gardło.

Iblis - Thu-09-15 18:34:00

-Ta... Domyślam się. A jak się czujesz?

Jeffu - Thu-09-15 18:37:01

-Jako tak. Na pewno lepiej niż wczoraj. Te robale w zupie serio są konieczne...? wyławia łyżką sporą muchę.

Iblis - Thu-09-15 18:39:19

-Mam coś lepszego... Trochę mięsa, na wzmocnienie. Dorzuć sobie.
Daję mu mięso złotego gekona.

Jeffu - Thu-09-15 18:41:13

-Dzięki. dzieli na małe kawałki i wrzuca do zupki. -Faktycznie, że lepsze.

Iblis - Thu-09-15 18:41:46

-Niech ci na zdrowie wyjdzie..

Jeffu - Thu-09-15 18:42:35

-Jak ja mam się wam odwdzięczyć?

Iblis - Thu-09-15 18:45:20

-Bądź dobrym człowiekiem... Mishka pewnie bardziej będzie zainteresowany zyskiem... Ale cóż. Chwilowo i tak pewnie będziesz podróżować z nami, co? Znajdziemy ci jakieś zajęcie... Może Mishka pociągnie za sznurki i dostaniesz się do jakiejś produkcji medykamentów...

Jeffu - Thu-09-15 18:46:33

-On mnie chyba nie lubi... rzuca z ironią w głosie. -No będę podróżować. Muszę jakoś spłacić dług.
-Miło mi to słyszeć.
Mishka się dosiada.

Iblis - Thu-09-15 18:47:23

-Eh... Na ciebie nie ma bata...

Jeffu - Thu-09-15 18:48:34

-Ano nie ma. Jak zupka? Smakuje? znasz już ja na tyle, ze wiesz iż uśmiecha się chytrze pod tą chustą... -Tak, dziękuję.

Iblis - Thu-09-15 18:49:30

-Co teraz robimy?

Jeffu - Thu-09-15 18:50:53

-Ja robię sobie fajrant. Zarządzam dwa dni wolnego. Jakbyście byli zainteresowani, jest tu kilka pań do towarzystwa. Noszą niebieskie wstążki na włosach.

Iblis - Thu-09-15 18:52:53

-Korzystaj sam... Ja poszukam szybkiego zlecenia na miejscu.

Jeffu - Thu-09-15 18:53:45

-Ciekawe... W Temepny Tower jakoś inaczej śpiewałeś ale dobra, twoja wola. Mishka znika za drzwiami.

Iblis - Thu-09-15 18:54:39

-Nie mogę z nim... Idziesz ze mną czy co robisz?

Jeffu - Thu-09-15 19:40:13

-Idę ale spać. Baw się dobrze.

Iblis - Thu-09-15 19:41:49

-Ta, odpocznij.
Idę rozejrzeć się po mieście...

Jeffu - Thu-09-15 19:45:30

Łazisz sobie, całkiem spora mieścina. Coś Cię szarpie za kurtkę.

Iblis - Thu-09-15 19:46:37

Paczam cóże to...

Jeffu - Thu-09-15 20:03:24

Dziewczynka, jakieś dwanaście lat, umorusana, w nieco podartych ubrankach, z wiatrówką na plecach i ciągnie martwego radrakana. -Jesteś łowcą?

Iblis - Thu-09-15 20:08:22

-Tak... O co chodzi mała?
Przyklękam przed nią i przyglądam się uważniej, również radrakanowi...

Jeffu - Thu-09-15 20:09:03

-No to nie snuj się tak tylko do roboty! Za mną. mija Cię i idzie gdzieś...

Iblis - Thu-09-15 20:09:57

-Dzieci...
Idę za małą... Uważnie się rozglądam.

Jeffu - Thu-09-15 20:14:34

Wchodzisz za nią do małego budyneczku na uboczu. Ciemny dość duszny pokój, cos jakby lada i zpalecze. Mała rzuca robala na blat i dzwoni na mały dzwonek hotelowy. Wychodzi mudzin. -Hej młoda. Kolejny robal.. Łap. rzuca jej pięć kapsli. -A to kto?
-Łowca, który włóczył się po mieście bez celu. Powinieneś lepiej ich pilnować.

Zaśmiał się.
-No może i łowca ale nie mój. Skąd przywiało?

Iblis - Thu-09-15 20:17:23

-Z Pustkowi... Nie pytaj, bo sam już nie pamiętam skąd. Dzięki mała za cynk... A ty to? Iblis jestem. - podaję dłoń - Masz może jakąś robotę? Zabawię tu ze dwa dni.

Jeffu - Thu-09-15 20:19:06

-Wołają mnie Kapsel, bo załatwiam ludziom pracę. A tak się składa, że jest jej dużo a chętnych mało. W czym jesteś dobry?

Iblis - Thu-09-15 20:20:53

-Strzelec wyborowy... I przystosowanie.

Jeffu - Thu-09-15 20:22:40

-No to pójdziecie do starej elektrowni. Zalęgło się tam jakieś paskudztwo z pustkowi, nie wiem co dokładnie jakieś małe i ruchliwe a ludzie często chodzą po części. Możecie iść razem. Choć młoda, dam Ci lepsza broń.

Iblis - Thu-09-15 20:24:21

-Przy okazji, bo jestem tu nowy... Gdzie kupię amunicję? Trzysta ósemka mnie interesuje... I ten kaliber. - pokazuje Morderczą Snajperkę, a dokładniej zamek

Jeffu - Thu-09-15 20:26:42

-Możesz u mnie. daje małej całkiem ładną dwururkę i paczkę amunicji. Bierze broń i ogląda. -Ło chłopie... Ten kaliber to tylko na zamówienie. Mogę zamówić przez te dwa dni powinni się wyrobić ale drogo wyjdzie. Jakieś 150 kapsli za sztukę. Ile zamówić?

Iblis - Thu-09-15 20:29:51

-Takie buty... Nieźle. Chwilowo wezmę paczkę 308. i 5,56. Ile?

Jeffu - Thu-09-15 20:39:11

-10 za wszystko.

Iblis - Thu-09-15 20:41:14

Płacę.
-No to ruszamy młoda?

Jeffu - Thu-09-15 20:42:24

-Ta. Za mną. mała wychodzi i kieruje się na zachód od miasta. Jakiś kilometr może mniej, widzisz zabudowania.

Iblis - Thu-09-15 20:43:49

Krótkie rozpoznanie z lunety.
-Az tak źle jest w mieście, że zostałaś łowcą?

Jeffu - Thu-09-15 20:44:47

-Każdy musi na siebie zarobić, co nie? Nie ma nic za darmo, dla nikogo. coś przemyka na terenie ale nie zdążyłeś się przyjrzeć.

Iblis - Thu-09-15 20:46:14

-Rzeczywiście szybkie draństwo...
Przyglądam się jej strzelbie...
-Pokażesz na chwilę pocisk do tego cudeńka?
Oceniam jaki to ma skuteczny zasięg rażenia i potencjał penetracyjny.

Jeffu - Thu-09-15 20:47:50

Śrut, średnie obrażenia ale na sporym obszarze. -A twoja snajperka? Jeszcze takiej nie widziałam.

Iblis - Thu-09-15 20:49:07

-Na trzysta ósemkę i te na zamówienie... Wolna, ale z lepszym kalibrem zabójcza dla wszystkiego. Mam też tą zwykłą...

Jeffu - Thu-09-15 20:50:33

-Ta jest fajniejsza. Kapsel mi też obiecał specjalną snajperkę ale muszę jeszcze podrosnąć.

Iblis - Thu-09-15 20:52:16

-Obyś nigdy nie chybiła... Dobra, ci. Skupmy się teraz na robocie...
Skan terenu...

Jeffu - Thu-09-15 20:54:24

-Nie ucz ojca dzieci robić. Mała wyciąga lornetkę i uważnie lustruje teren. Opłotowanie praktycznie całe rozebrane, szczątki anten i słupów leżą na betonowym placu, na którym co jakiś czas coś przebiega.

Iblis - Thu-09-15 20:55:34

Wskazuję małej... Chyba, że sama widzi.
Szukam wzrokiem dobrej pozycji... Tak, żeby nas nie zaskoczyło.

Jeffu - Thu-09-15 20:58:09

Tych cosiów jest więcej niż jeden ale unikają słońca. Mała wskazuje Ci resztki s łupa napięcia, tam powinieneś mieć dobrą pozycję.

Iblis - Thu-09-15 20:59:03

-Trzymaj się światła... - szepczę i zakradam się na pozycję

Jeffu - Thu-09-15 21:00:46

Co jakiś czas przelatują. Jeden się zatrzymuje i węszy. Wygląda jak łysy kojot ale ma gadzi ogon i jest wielkości średniego kretoszczura. Takich jeszcze nie widziałeś.

Iblis - Thu-09-15 21:01:44

Strzelam...

Jeffu - Thu-09-15 21:03:28

Prosto w serduszko, a przynajmniej tam by powinno... Tak czy inaczej stworek leci pół metra i pada. Reszta pouciekała do budynku. -Nieźle.

Iblis - Thu-09-15 21:05:53

-Ta... Jacyś dziwni ci Nocni Łowcy. Lepiej uważać...
Skan czy dostrzegam któregoś w budynku.

Jeffu - Thu-09-15 21:06:52

Nic, zero ruchu. -Raczej już nie wyjdą, zwietrzyły nas.

Iblis - Thu-09-15 21:08:00

-Ty i tak musisz podejść z tą strzelbą... Idziemy?
Chwytam w dłoń karabin.

Jeffu - Thu-09-15 21:09:01

-Nie, same do nas przyjdą... Niby jesteś starszy a mi się wydaje że głupszy... mała wredota...

Iblis - Thu-09-15 21:11:03

-Chodź mała mendo...

Jeffu - Thu-09-15 21:13:36

Wchodzicie ostrożnie, mała nadstawia uszu. Cholernie ciemno, w tym mroku ciągle coś przebiega, szturcha was po nogach...

Iblis - Thu-09-15 21:17:33

Zakładam google.

Jeffu - Thu-09-15 21:18:46

Jest ich od zarąbania ale są małe jak wyrośnięte szczury, większych nie widzisz ale słyszysz w oddali, piętro niżej. -Te małe też lepiej wybijmy... szepcze wyjątkowo cicho.

Iblis - Thu-09-15 21:20:04

-Do dzieła...
Strzelam i uważam, żeby nic się nie zbliżyło i nas nie zaskoczyło.

Jeffu - Thu-09-15 21:20:57

Małe z psikiem zaczynają uciekać na wszystkie strony, powstał straszny chaos.

Iblis - Thu-09-15 21:21:45

-Nie zdziwię się jak przyjdą większe..

Jeffu - Thu-09-15 21:22:51

Młode uciekają na dół ale większośc udało wam się zabić. Młoda zabiera jednego ze sobą. -Kapsel się zdziwi.

Iblis - Thu-09-15 21:24:20

-Ta.. Ich krew jest cenna, a obony i jaja całkiem smaczne. Można pozbierać.

Jeffu - Thu-09-15 21:25:48

-Sam mówiłeś, że te są inne. Lepiej najpierw sprawdzić na jednym, a co jak mięso tych jest trujące?

Iblis - Thu-09-15 21:27:08

-Zatrute mięso też ma swoje zastosowanie... Jako wabik i trutka choćby.

Jeffu - Thu-09-15 21:27:53

-To też jednego biorę. przewraca oczami i kręci głowa z niedowierzaniem. Idzie dalej, powoli.

Iblis - Thu-09-15 21:29:24

-Czekaj... Skombinuje jakąś pochodnie... Przyda ci się...
Jak zrobię to ściągam google...

Jeffu - Thu-09-15 21:30:16

-One w sumie pewnie i tak widzą w cieniści ale czy dodatkowe światło ich nie przyciągnie?

Iblis - Thu-09-15 21:30:57

-A zauważyłaś jak reagowały na światło na placu? Boją się, są na nie wrażliwe.

Jeffu - Thu-09-15 21:32:07

-Tyle że słoneczne się rożni od sztucznego czy takiego z pochodni... Ale niech Ci będzie, chociaż mam złe przeczucia. Ale w sumie zwierzęta boją się ognia, a przynajmniej powinny.

Iblis - Thu-09-15 21:33:27

-Ta... Zobaczymy.
Schodzimy ostrożnie...

Jeffu - Thu-09-15 21:35:00

Jak tylko zbliżacie się do schodów, trzy dorosłe skaczą na Ciebie... Z góry... Młoda strzeliła ze swojej dwururki i raniła dwójkę.

Iblis - Thu-09-15 21:35:39

Robię unik i ciągnę serią po nich...

Jeffu - Thu-09-15 21:38:44

W ostatniej chwili robisz unik, jeden pada martwy, drugi dogorywa a trzeci chciał się cofnął ale młoda przydeptuje mu ogon i rozwala łeb na miazgę.

Iblis - Thu-09-15 21:41:20

Dobijam ostatniego i przeładowuję broń. Wolę mieć pełny magazynek. Ruszamy dalej...

Jeffu - Thu-09-15 21:42:09

Schodzicie do piwnicy i czujecie okropny smród zgnilizny. -Co tak cuchnie?

Iblis - Thu-09-15 21:42:52

-Ciała?
Rozglądam się uważnie... Broń w pogotowiu. Nasłuchuję.

Jeffu - Thu-09-15 21:43:54

Smród się nasila, nagle skacze na was cała chmara, od przodu, z boków, z góry.

Iblis - Thu-09-15 21:44:54

Plecy w plecy i strzelamy, cofamy się do wąskiego przejścia, na schody...

Jeffu - Thu-09-15 21:46:52

Cofacie się ale jeden z nich szarpnął młodą za nogawkę, straciła równowagę i zgubiła broń. Obległy ją i zaczęły ciągnąć w przeciwna stronę.

Iblis - Thu-09-15 21:47:46

Dopadam do nich rozganiam strzałami i kopniakami.

Jeffu - Thu-09-15 21:50:05

Udaje Ci się ją podnieść, jest niesamowicie lekka. Dobre 20 pada. Mała biegnie na schody ty za nią, wybiegacie na zewnątrz, przestają was gonić dopiero tam. -Ile tego jest? Ała moje ręce... jest cała pogryziona.

Iblis - Thu-09-15 21:50:53

-Daj... Opatrzę cie... I jest tego w cholerę.

Jeffu - Thu-09-15 21:51:37

-Widziałam, trzeba powiedzieć Kapslowi. daje się opatrzyć.

Iblis - Thu-09-15 21:53:20

-Chodź. Pogadamy z nim.

Jeffu - Thu-09-15 21:53:51

Idziecie w miarę szybko, bo słońce opada coraz niżej.
-Że co? Ile ich jest?

Iblis - Thu-09-15 21:55:30

-Dwie do trzech setek... Łącznie zatłukliśmy ze 30? Lepiej niech ktoś przebada to paskudztwo... Lepiej wiedzieć z czym mamy do czynienia.

Jeffu - Thu-09-15 21:57:03

-Tyle to ja wiem, cholera będzie trzeba wysadzić całą elektrownię atomówką. szudra się po łysej głowie.
-A tak na poważnie, wrócisz tam z miotaczem ognia i piątka ludzi?
-Ja też!
-Ty młoda zostajesz.

Iblis - Thu-09-15 21:58:38

-Pójdę... A młoda z nami. Wdrapie się ze snajperką i odstrzeli to co mogłoby uciec. Chyba, że masz innego strzelca wyborowego.

Jeffu - Thu-09-15 22:00:11

Duma chwilę, młoda robi oczy jak spodki. -Niech wam będzie ale uważaj na nią.
-Jess!
-Dajcie mi chwilę, zwołam ekipę i przygotuję sprzęt.

Iblis - Thu-09-15 22:01:47

-Nie ma problemu... Ja skoczę po kogoś, kto może obejrzeć to paskudztwo. Młoda... Idź do kogoś kto na prawdę zna się na medycynie. Niech cie obejrzy...
Lecę po Rudego, jak jest na chodzie ciągnę go do Kapsla i pokazuję stworka.

Jeffu - Thu-09-15 22:02:47

-Eee... Ja znam się na chemii i fizyce a nie biologi.

Iblis - Thu-09-15 22:03:30

-Więc sprawdź skład chemiczny... Z biologi się właśnie podszkolisz. Sprawdź co mają w krwi.

Jeffu - Thu-09-15 22:05:42

-O rany... No dobra... idziecie do laboratorium które takie przypomina tylko z nazwy, ale jest trochę sprzętu. -Hm... Na pierwszy rzut oka niezbyt się wyróżnia, Leukocyty, Erytrocyty... Hmm... Dokładne badanie składy trochę mi zajmie.

Iblis - Thu-09-15 22:07:28

-Rób swoje... Jeśli jest trujące rób antidotum i biegiem z nim do nas. Idziemy rozwalić gniazd.

Jeffu - Thu-09-15 22:09:22

-Powodzenia. chwila moment i gotowe, u Kapsla tłoczno i całkiem niezły sprzęt, młoda też właśnie wróciła. -Dobra mam sześć miotaczy ognia i nieco paliwa więc oszczędnie, po trzy granaty na łepka, ty nie młoda. I cztery mocniejsze ładunki C4. To chyba powinno wystarczyć.

Iblis - Thu-09-15 22:11:44

-Kapsel... Odwiedź laboratorium. Rudy, mój kumpel modzi tam coś z tym stworkiem... Może się przydać jakby były jadowite. Młoda przebadana? I jak się ustawiamy?

Jeffu - Thu-09-15 22:14:05

-Ja nie idę. Mam problemy z nogą, tylko bym was spowalniał więc strategie omówcie między sobą. No właśnie młoda co z tobą?
-No nic, widzisz że nic mi nie jest.

Iblis - Thu-09-15 22:15:05

-Na pewno cie ktoś obejrzał?

Jeffu - Thu-09-15 22:16:02

-No tak, pani Heilmann mnie opatrzyła.

Iblis - Thu-09-15 22:17:53

-Eh... Dobra, panie panowie... Młoda będzie na stanowisku snajperskim. Ściągnie to co nam ucieknie. Słucham was... Jaki bardziej szczegółowy plan?

Jeffu - Thu-09-15 22:18:21

-Ty tam, byłeś nie my.

Iblis - Thu-09-15 22:22:30

-Okej... Wszyscy pewnie wiecie jak wygląda budynek? Ciemno, schody w dół i pomieszczenie... Tam się głównie gnieździły. Proponuje wrzucić ze dwa granaty na wywabienie, w tej liczbie pewnie zaatakują jak ostatnio. Wchodzą miotacze po nich zmiana na to co macie i jakby było krucho granaty i reszta miotaczy. Trzeba będzie rozwalić jaja, albo zabrać i zjeść jak okażą się jadalne.

Jeffu - Thu-09-15 22:24:25

-No dobra, prowadź.

Iblis - Thu-09-15 22:25:32

Prowadzę, mała niech się ustawi w takim miejscu gdzie nic jej nie dopadnie i niech się zabezpieczy. Przywiąże czy coś... My ruszamy, bardziej pancerni na przód.

Jeffu - Thu-09-15 22:27:00

Dwóch "tanków" idzie przodem, ty w środku, trzech zamyka pochód. Tak jak wtedy skaczą na was z góry, bez trudu je dziurawicie, za to gniazdo jest kłopotliwe, jest ich cały legion.

Iblis - Thu-09-15 22:28:35

Nie nacieramy od razu, stosujemy taktykę zaczepki i wycofywania się eliminując ich stopniowo.

Jeffu - Thu-09-15 22:29:22

Z początku działa ale te cholery są aż takie głupie, kiedy się zorientowały, ruszyły na was całą chmarą.

Iblis - Thu-09-15 22:30:30

-Granaty i do tyłu! Miotacze do przodu, odciąć ich.

Jeffu - Thu-09-15 22:31:14

Działa po dłuższej chwili, zaczynają się cofać a drogę blokuje gruby dywan palących się ciał.

Iblis - Thu-09-15 22:32:25

-Napierdalać!
Jeśli będzie trzeba daję znak do odwrotu.

Jeffu - Thu-09-15 22:36:14

Nacieracie więc, posuwacie się na przód, zauważasz że próbują was okrążyć i skaczą na was od góry, a pomieszczenie ciągnie się dalej, jest w nim wejście do kilku kolejnych.

Iblis - Thu-09-15 22:37:32

-Stop! Zachodzą nas! Na górze! Zaporowy!

Jeffu - Thu-09-15 22:38:09

Dwóch wciąż napieprza przed siebie, trzech w górę.

Iblis - Thu-09-15 22:39:03

Napieprzam tam gdzie potrzeba, tak by osłaniać ich i obserwować wszystkie działania.
-Cofamy! Rozkładamy ładunki! Zawalimy wyjście!

Jeffu - Thu-09-15 22:43:00

-Jest drugie! Dalej są kanały! Jesteś pewien!?

Iblis - Thu-09-15 22:44:00

-Kurwa! Nie... Cofamy. Zanim paliwo się skończy... Trza przemyśleć.

Jeffu - Thu-09-15 22:45:35

Cofacie się. Zauważasz że część zaczyna zaciągać dalej w głąb ciała tych martwych. Udaje wam się wydostać. Pod słupem gdzie siedziała młoda piętrzył się stosik ciał.
-I jak poszło? Nie słyszałam boom.

Iblis - Thu-09-15 22:46:26

-Za ciężko się przebić, a zawalenie wyjścia tutaj nic nie da... Gdzie sięgają te kanały?

Jeffu - Thu-09-15 22:48:15

-Biegną też pod miastem więc musimy szybko coś wymyślić.
-Nie są w prawdzie zbyt używane ale są, od elektrowni na pustkowia, pod miastem i na północ kawałek.

Iblis - Thu-09-15 22:48:54

-Jest wyjście w mieście?

Jeffu - Thu-09-15 22:49:44

-No w centrum, stara studnia. Jest w prawdzie zakratowane ale rdzą przeżarte mocno a tych paskud jest z tysiąc.

Iblis - Thu-09-15 22:50:25

-Do miasta! Szybko! Trzeba odciąć im drogę, żeby nie wyszły w mieście.

Jeffu - Thu-09-15 22:50:53

Biegniecie więc a tam... Cisza i spokój, nic się nie dzieje.

Iblis - Thu-09-15 22:51:44

-Idźcie sprawdzić tę studnie... Idę pogadać z Kapslem i Rudym. Może coś odkrył.

Jeffu - Thu-09-15 22:53:50

Młoda się człapie za tobą. -Dobrze ze jesteś. Te małe paskudy są niezwykłe. Takie zagęszczenie hormonów a ich mózgi! Zobacz jaki duży i pofałdowany!

Iblis - Thu-09-15 22:56:06

-Rzeczywiście... Ciekawe. Co z tymi hormonami? Słabe strony tych paskud? I ciekawe, że odciągały spalone ciała..

Jeffu - Fri-09-15 11:59:31

-Głównie adrenalina i jej pochodne. Nie wiem z czego wynikają ich zachowania. A teraz badam ich ślinę, patrz są w niej jakieś żyjątka... Fascynujące...

Iblis - Fri-09-15 12:06:28

-Żyjątka? Młoda! Chodź tu... Rudy. Zbadaj ją. Została ugryziona.

Jeffu - Fri-09-15 12:07:46

-No to chodź tu panienko. Pobierzemy krew... i po bólu. Pokaż gdzie Cię pogryzły.

Iblis - Fri-09-15 12:08:51

-Zajmij się nią... Proszę. Ja lecę do Kapsla.

Jeffu - Fri-09-15 12:09:56

-Ze spokojem. Wychodzisz i docierasz do budy Kapsla.
-Co jest? Jak poszło?

Iblis - Fri-09-15 12:11:42

-Kiepsko... Nie wybiliśmy wszystkich. Są cholernie sprytne, wycofały się w głąb tuneli. Masz jakąś mapę? Trzeba będzie chyba zawalić tunel, żeby nie dotarły do miasta.

Jeffu - Fri-09-15 12:12:35

-Kurwa jasna... Już chwila. Gdzieś tu miałem... Aha! Tu jest.

Iblis - Fri-09-15 12:17:53

-Tutaj... - pokazuję - Zejdziemy i zawalimy tunel. Nie dotrą do miasta. Postaw wszystkich w stan gotowości. Tak na w razie co... Reszta ekipy jest przy studni. Jeden ładunek wystarczy... Jak zabezpieczymy miasto będziemy mogli znów ich trochę wybić. Ustaw wypatrywaczy na murach jakby coś się wydostało bocznym tunelem.

Jeffu - Fri-09-15 12:19:08

-Się robi, tyle że ja... Nie zejdę z tobą.

Iblis - Fri-09-15 12:20:15

-Wiem... Nie proszę o to. Zajmij się logistyką. My resztą. - jak mogę to biorę mapę i lecę do ekipy

Jeffu - Fri-09-15 12:21:12

Bierzesz mapę i biegniesz do studni, po drodze zaczepi Cię Mishka. -O co tej rajban? Latasz jak z pieprzem.

Iblis - Fri-09-15 12:22:27

-Spore gniazdo zmutowanych Nocnych Łowców. Są w kanałach, które łączą się z miastem. Idziemy odciąć im drogę. Rudy bada jednego...

Jeffu - Fri-09-15 12:23:33

-Hmmm, to by wyjaśniało gościa, którego znalazłam w klopie... pokazuje Ci małego, ma przetrącony karczek.

Iblis - Fri-09-15 12:24:09

-Kurwa... Idziesz z nami? Trzeba się śpieszyć...

Jeffu - Fri-09-15 12:25:11

-No raczej, domyślam się, że to zabaweczki Enclavy.

Iblis - Fri-09-15 12:25:40

-Możliwe... - lecimy do ekipy

Jeffu - Fri-09-15 12:26:53

-A ten tu czego? warczy jeden z ekipy.
-No proszę... Jednak żyjesz. Jak miło.

Iblis - Fri-09-15 12:36:06

-Miło, że się znacie... Nie ma czasu na kłótnie. Idziemy zawalić tunel przed miastem i wybić to co się już dostało.

Jeffu - Fri-09-15 16:25:41

-Ta, od tego ostatniego wypadało by zacząć. trzy paskudy gryzą kraty studni.

Iblis - Fri-09-15 16:28:36

Strzelam im w łby.
-Bierzmy się za to...

Jeffu - Fri-09-15 16:29:46

-Dobra, Spike już powinien buszować w kanałach. ja z siwym pójdziemy podłożyć ładunki, wy zabijacie resztę. Pasi? Dwóch patrzy pytająco na Ciebie.

Iblis - Fri-09-15 16:31:42

-Jeden już wylazł kiblem... Lećcie. Niech też ktoś obstawi studnie...

Jeffu - Fri-09-15 16:32:55

Przytaknęli. -No to wio, siwy.

Iblis - Fri-09-15 16:35:22

Złazimy i skanujemy teren...

Jeffu - Fri-09-15 16:35:47

Od zasrania ich, głównie tych małych.

Iblis - Fri-09-15 16:36:38

-Mam nadzieję, że damy radę...
Eliminujemy je kolejno...

Jeffu - Fri-09-15 16:38:07

Zaczynają się cofać a dorosłe zajmują ich miejsce i atakują bardzo zawzięcie. -Szkoda, że jest tak ciasno, nie zrobię swojej "sztuczki".

Iblis - Fri-09-15 16:38:45

-Ta... Czuj się swobodnie. I uważaj na ich ślinę...

Jeffu - Fri-09-15 16:39:44

-Mnie się nic nie ima... kilka dopada Cię i boleśnie kąsa po nogach.

Iblis - Fri-09-15 16:43:16

Staram się je odstrzelić.
-Kurwa... Oby Rudy dał radę.

Jeffu - Fri-09-15 16:46:24

Misha tnie szponami jak może ale sporo ich napływa, z głębi tunelu słyszycie ryki i syki Spike'a.

Iblis - Fri-09-15 16:47:20

-Przebijamy się do niego?

Jeffu - Fri-09-15 16:48:19

-To on powinien raczej do nas, wtedy je zepchniemy z powrotem do elektrowni.

Iblis - Fri-09-15 16:49:32

-Mam jeszcze granaty...
Rżnę z karabinku...

Jeffu - Fri-09-15 16:50:20

-Dajesz. Mishka wydaje z siebie syk bardzo podobny do Spikeowatego.

Iblis - Fri-09-15 16:51:18

Rzucam jeden w jak największe zbiegowisko na bezpiecznej odległości i dalej napieprzam...

Jeffu - Fri-09-15 16:52:03

Odbiegają od niego ale część i tak dostała. W oddali kanału widzisz jak Spike leci po suficie. -Jeszce raz.

Iblis - Fri-09-15 16:53:04

Rzucam kolejny i zaporowym trzymam je bądź kasuję...

Jeffu - Fri-09-15 16:54:01

Jeden, który był najbliżej łapie granat w pysk i leci na was :v

Iblis - Fri-09-15 16:55:17

Strzelam tak by go zatrzymać.

Jeffu - Fri-09-15 16:56:55

Wybucha kawałek od was... Robisz epickie salto w tył i unikasz wybuchu. Spike jest obok was.

Iblis - Fri-09-15 16:57:51

-Teraz do łącznika z resztą kanałów!?

Jeffu - Fri-09-15 16:59:02

-Ta, trzeba je zepchnąć!

Iblis - Fri-09-15 17:00:30

-Do dzieła! Został mi jeszcze granat!

Jeffu - Fri-09-15 17:01:22

-Dajesz! idzie jak po grudzie ale udaje się je zepchnąć poza granicę miasta. -Dalej szybko!

Iblis - Fri-09-15 17:03:09

Ustawiam zegar i podkładam ładunek. Wycofujemy się pilnując by się za bardzo nie zbliżyły.

Jeffu - Fri-09-15 17:05:36

Udaje się, eksplozja jest spora, w ostatniej chwili wyskakujecie ze studni. -Co to kurwa jest?! Zabić to!
-Radzę opuścić broń. Spike nie atakuje bez komendy ale nie zabronię mu się bronić.

Iblis - Fri-09-15 17:06:38

-Ten jest nasz. Oswojony. Więc wszyscy spokój proszę... Jak sytuacja w mieście?

Jeffu - Fri-09-15 17:07:54

-Jak widać... po mieście latają pojedyncze sztuki, kilka stosików ciał, parę pogryzionych osób.

Iblis - Fri-09-15 17:09:23

-Niech idą do laboratorium... Rudy znalazł coś w ich ślinie. Wypatrywacze niech lepiej zostaną jeszcze na murach... Trochę ich jeszcze przeżyło, mogą wyleźć...
Sam również idę do Rudego.

Jeffu - Fri-09-15 17:10:21

-Dobrze że jesteście. Wybiliście wszystkie?

Iblis - Fri-09-15 17:11:01

-Sporo, ale nie wszystkie... Czego się dowiedziałeś?

Jeffu - Fri-09-15 17:14:31

-Potrzebuję żywych i to prędko. Mała ma gorączkę. Te larwy w ich ślinie rozkładają mięso i w tym momencie robią to z nią i każdym pogryzionym. Potrzebuję żywych do eksperymentów.

Iblis - Fri-09-15 17:15:04

-Ranne mogą być?

Jeffu - Fri-09-15 17:16:54

-No ta ale wolała bym w jak najlepszym stanie.

Iblis - Fri-09-15 17:18:56

-Zobaczę co da się zrobić.
Biegnę do ekipy...
-Ludzie! Jest sprawa. Każdy ugryziony ma poważny problem... Rudy znajdzie rozwiązanie, ale potrzebuje kilku żywych. Idzie ktoś ze mną złapać kilka?

Jeffu - Fri-09-15 17:20:11

-Ja pójdę.
-Ja też.
Mishka się zgłasza. -Spike nie powinien mieć z tym problemu.

Iblis - Fri-09-15 17:21:03

-To do dzieła... Lecimy do elektrowni... Znajdą się jakieś klatki albo sieci?

Jeffu - Fri-09-15 17:21:43

-U Kapsla coś powinno być. zachodzicie i słyszycie strzały.

Iblis - Fri-09-15 17:23:23

-Kapsel! Żyjesz?

Jeffu - Fri-09-15 17:25:43

-Jeszcze tak! trzy na niego skaczą, strzelacie do nich. Kapsel leży w kibelku ze spuszczonymi gaciami :v
-Ja pierdole co za paskudztwo. Szybko podciąga portki.

Iblis - Fri-09-15 17:27:25

-Jak jesteś pogryziony to leć do labolatorium... Niech wszyscy ranni tam lecą. A ty... Masz jakieś klatki albo sieci? Musimy złapać kilka żywych, żeby Rudy zaradził na to paskudztwo w ich ślinie.

Jeffu - Fri-09-15 17:28:33

-A co mają w ślinie? Ta mam chyba cztery klatki.

Iblis - Fri-09-15 17:29:27

-Mikroorganizmy, które trawią... Cały czas.

Jeffu - Fri-09-15 17:31:24

-A to nie dobrze... Skubany mnie w rzyć ugryzł... Trudno, lepiej żyć ze wstydem niż bez dupy. Kapsel daje wam klatki, a dwójka łowców go odprowadza do Rudego.

Iblis - Fri-09-15 17:35:57

-Lecimy! Pośpieszmy się!

Jeffu - Fri-09-15 17:37:14

Zmrok zapadł już jakiś czas temu, od strony elektrowni widzisz ciemną  masę sunąca w stronę miasta ale nie jest duża.

Iblis - Fri-09-15 17:38:17

Zakładam gogle i informuję resztę jak to wygląda...

Jeffu - Fri-09-15 17:39:09

Idzie spore stado, przewodzi im łowca wielkości baramira...

Iblis - Fri-09-15 17:40:40

-O kurwa... Spike? Złapiesz szybko czterech i wpakujesz do klatki? Reszta napierdalać...

Jeffu - Fri-09-15 17:43:44

Syknął i leci do nich. -Bardzo źle?

Iblis - Fri-09-15 17:44:32

Opisuję im to i zaczynam strzelać do tego wielkiego.

Jeffu - Fri-09-15 17:45:25

-O kurwa... po chwili Spike wraca z jednym w pysku, bardzo się rzuca ale nie wygląda na rannego.

Iblis - Fri-09-15 17:47:22

-Dobra robota. Jak dasz radę jeszcze jednego... Chyba, że nie zdążysz.
Strzelam jak tylko wejdzie w zasięg.

Jeffu - Fri-09-15 17:48:19

Spike przynosi jeszcze dwa, kiedy kolos wchodzi w zasięg. Strzelasz mu w łapę ale nic sobie z tego nie robi.

Iblis - Fri-09-15 17:49:06

-Niech ktoś ustawi ładunki przed nami...
Strzelam dalej w niego.

Jeffu - Fri-09-15 17:49:57

Kolejne dwa strzału dostał w korpus,z ero reakcji.

Iblis - Fri-09-15 17:51:29

-Jest w chuj źle!
Staram się jak mogę... Mam nadzieję, że coś zdziałamy. Strzałami albo eksplozją.

Jeffu - Fri-09-15 17:53:09

Napierdalacie wszyscy, Spike w tym czasie wytrzebia małe stadko. Olbrzym jest jakieś 50m od was. -Zaraz wdepnie.

Iblis - Fri-09-15 17:53:58

-Na to liczę...
Przygotowuję się...

Jeffu - Fri-09-15 17:55:32

Duży wdepnął w ładunek, a kiedy tuman kurzu opadł widzisz, że idzie dalej ale wolniej i kuleje.

Iblis - Fri-09-15 17:56:21

-Napierdalać!
Strzelam starając się trafić jak najbardziej śmiertelnie.

Jeffu - Fri-09-15 17:57:28

Dostał od Ciebie prosto w łeb, otrząsnął się i przystanął.

Iblis - Fri-09-15 17:57:45

Poprawiam.

Jeffu - Fri-09-15 18:01:05

Dostał w łapę, wkurwił się i szarżuje prosto na was. -Jeżeli którykolwiek z was powie o tym komuś, zginiecie marnie... Mishka zrzuca ciuch i zmienia się, dwóm łowcom opada kopara do ziemi.

Iblis - Fri-09-15 18:01:42

Zanim dopadnie do niego Mishka strzelam jeszcze raz...

Jeffu - Fri-09-15 18:03:20

Dostał w tułów. Mishka szarżuje na niego, zderzają się w impakcie i siłują.

Iblis - Fri-09-15 18:06:41

Pomagam jak mogę... Jak coś próbuje ją zajść to odstrzelę to, jak nie to w dużego.

Jeffu - Fri-09-15 18:09:15

Trochę to trwa ale powalacie kolosa, niedobitki spieprzają ale Spike je wybija. Mishka zmienia się z powrotem.
-Co to było...? pytają łowcy.

Iblis - Fri-09-15 18:09:53

-Ale co? Ja nic nie widziałem... Chyba, że pytacie o tego dużego Nocnego Łowcę...

Jeffu - Fri-09-15 18:10:48

-Okey... Ale Mishka...
-A Rudy nie wspominał coś o halucynogenach w ślinie?
podrzuca Mishka.

Iblis - Fri-09-15 18:11:27

-Panowie... Idźcie z tymi klatkami, niech Rudy was przebada bo chyba z wami gorzej.

Jeffu - Fri-09-15 18:13:00

Patrzą po sobie ale idą. -No dobra siwy. Masz pierwszeństwo.

Iblis - Fri-09-15 18:14:10

-Podziękował...
Zabieram się do dzieła...

Jeffu - Sat-09-15 12:14:04

Kroisz więc zdobycz. Pomijając odkrycie tak oczywistego faktu iż jest to hybryda Enclavy, udaje Ci się pozyskać duży kieł ze stworzenia, bardzo ładny i ostry. [+1 do Szczęścia; +1 do Siły]
-Zrób se z niego naszyjnik.

Iblis - Sat-09-15 12:15:44

-Niezły pomysł... Wracamy do Rudego, też przyda mi się wizyta.

Jeffu - Sat-09-15 12:16:43

-Jak zajebiście być jebanym mutantem i mieć wyjebane. Spike "sprząta" po paskudzie i idziecie do Rudego, który siedzi sam z paskudami w klatkach.

Iblis - Sat-09-15 12:17:19

-Jak tam?

Jeffu - Sat-09-15 12:22:01

-Źle. Za długo mi idzie a chyba każdy został pogryziony. Czasu coraz mniej.

Iblis - Sat-09-15 12:22:43

-Z czym masz problem? Może jakoś pomogę...

Jeffu - Sat-09-15 12:23:16

-Te pasożyty ze śliny są odporne chyba na wszystko.

Iblis - Sat-09-15 12:31:34

-Czego próbowałeś?

Jeffu - Sat-09-15 12:32:59

-A czego nie próbowałem... Od podstawowej penicylin przez współczesne medykamenty, na radiacji kończąc... Nawet rosołu próbowałem, brak mi pomysłów.

Iblis - Sat-09-15 12:33:45

-A sprawdzałeś jak to się dzieje, że ich to nie trawi?

Jeffu - Sat-09-15 12:35:09

-Kpisz czy o drogę pytasz. Ślina zawiera pewien enzym ale podanie go ludziom skoczyło by się mniej więcej tak. pokazuje Ci mięsną galaretę. -Nie rozumiem jak to działa.

Iblis - Sat-09-15 12:36:12

-Pokaż mi...
Przyglądam się, może mnie olśni...

Jeffu - Sat-09-15 12:37:12

W dużym skrócie i uproszczeniu, ślina to zasada, a pasożyty wytwarzają kwas.

Iblis - Sat-09-15 12:43:25

-Mamy może ich jaja?

Jeffu - Sat-09-15 12:44:09

-Sprawdź w elektrowni. rzuca Rudy i wraca do mikroskopu.

Iblis - Sat-09-15 12:46:02

-Spróbuj jeszcze, jeśli już nie próbowałeś, roztworu środka Abraxo... To mocna zasada...
Ja biegnę po jaja...

Jeffu - Sat-09-15 12:47:41

-Która rozpuści ludzkie flaki... słyszysz przy wychodzeniu. Docierasz do elektrowni z Mishką i Spikeim.

Iblis - Sat-09-15 12:49:58

Szukam jaj we wnętrzu... Idę z bronią w pogotowiu... Tak na wszelki wypadek. Rozglądam się uważnie.

Jeffu - Sat-09-15 12:51:39

Na zdrowy, chłopski rozum kierujecie się na dół, do piwnicy. W salach znajdujesz ciała tych zabitych przez was, są spuchnięte, obok leżą też szczątki ludzi i innych stworzeń.

Iblis - Sat-09-15 12:52:16

Sprawdzam ciała...

Jeffu - Sat-09-15 12:53:49

W momencie kiesy gołymi rękami dotykasz ciałka ono wybucha i obryzguje Cię śmierdzącą i szczypiącą mazią. Nie widzisz ale słyszysz piski i coś Cię oblazło.

Iblis - Sat-09-15 12:54:58

Na ślepo staram się złapać to coś...

Jeffu - Sat-09-15 12:56:03

Małe, skórzaste, wije się i gryzie Cię. Słyszysz charki i warki Spike i piski owych cosiów co Cię oblazły.

Iblis - Sat-09-15 12:57:04

-Pomożesz? Złap kilka.
Staram się chwycić to coś tak, żeby nie mogło mnie gryźć.

Jeffu - Sat-09-15 12:58:17

Trzymasz choć się wije jak cholera i piszczy. -Dawaj mam akwarium, nawet dobre. Wrzucaj. Mishka podje Ci butelkę -Lepiej to zmyj, robisz się czerwony.

Iblis - Sat-09-15 12:59:06

-Ta... Dzięki.
Idę się jakoś ogarnąć...

Jeffu - Sat-09-15 12:59:45

Wciąż szczypie ale jest ok. -Szybko wracajmy, Spike się zajmie tymi... Kokonami?

Iblis - Sat-09-15 13:00:30

-Przyda się... Może z nich coś Rudy wyciągnie.
Lecimy z nimi do niego...

Jeffu - Sat-09-15 13:01:42

-Miały być jaja, myślałem że wszystkie wytłukliście.

Iblis - Sat-09-15 13:02:25

-No cóż... Może dasz radę z młodymi.

Jeffu - Sat-09-15 13:04:00

-Zobaczmy, no chodź tu mały paskudzie... w grubych rękawicach wyciąga jednego i zaczyna badać.

Iblis - Sat-09-15 13:06:39

-Pomóc jakoś?

Jeffu - Sat-09-15 13:08:12

-Zajrzyj proszę do lazaretu. W klinice zabrakło miejsca więc są w hotelu.

Iblis - Sat-09-15 13:08:47

-Spoko...
Idę więc zobaczyć na co mogę się przydać.

Jeffu - Sat-09-15 13:09:54

Ludzi sporo, ponad połowa chorych. Gorączka, pokrzywka, kaszel. Spory ruch, każdy kto może pomaga.

Iblis - Sat-09-15 13:10:52

Pomagam więc na miarę moich możliwości. Jak ktoś to koordynuję to może mi wskazać co mam robić...

Jeffu - Sat-09-15 13:11:30

-Masz doświadczenie medyczne? rzuca w przelocie lekarka.

Iblis - Sat-09-15 13:14:40

-Raczej polowe... Co prostsze rzeczy.

Jeffu - Sat-09-15 13:15:54

-Dobra, będziesz na posyłki. Weź ubranie z szafki o ile jeszcze coś zostało i pomagasz innym, z doświadczeniem medycznym.

Iblis - Sat-09-15 13:16:12

-Się robi!

Jeffu - Sat-09-15 13:17:26

Trochę ubrudzony fartuch ale pasuje. Latasz z wodą, donosisz leki, roznosisz posiłki. Gdzieś kątem oka dostrzegasz młodą gniewną.

Iblis - Sat-09-15 13:18:21

W chwili przelotu paczam co z nią... Jak mam możliwość to pytam jak się trzyma.

Jeffu - Sat-09-15 13:18:47

Młoda sama lata z wodą :v choć jest blada jak ściana.

Iblis - Sat-09-15 13:19:26

-Też jesteś pogryziona... Odpocznij zanim padniesz.

Jeffu - Sat-09-15 13:23:33

-Daj spokój. Nie będę kisnąć na materacu jak kaleka. Mogę chodzić nic mi nie jest!

Iblis - Sat-09-15 13:24:23

-Uważaj lepiej... Bo złoję ci skórę jak ci się pogorszy przez lekkomyślność.
Lecę pomagać dalej...

Jeffu - Sat-09-15 13:25:25

-Uważaj bo się Ciebie boję... latasz jak z pieprzem, robisz co możesz. W końcu ktoś Cię zmienia i dostajesz rozkaz żeby odpocząć, nie spałeś w końcu od jakiś... 24 godzin?

Iblis - Sat-09-15 13:26:18

Idę do Rudego zapytać/sprawdzić jak idzie... Kładę się gdzieś gdzie można.

Jeffu - Sat-09-15 13:26:50

Rudy leży, dusi się i pluje krwią.

Iblis - Sat-09-15 13:28:33

-Kurwa! Rudy! Zupka?
Staram mu się jakoś pomóc...

Jeffu - Sat-09-15 13:29:30

Rzęzi jak stary ratrak. Drżącą ręką wskazuje na blat stołu.

Iblis - Sat-09-15 13:30:46

Sprawdzam blat... Jak stoi tam zupka to można mu podać... Coś przykuwa uwagę?

Jeffu - Sat-09-15 13:32:56

Stworki pieklące się w akwarium. Na stole znajdują się notatki, zupki brak. Na jednej z kartek widzisz wilki napis "Pasożyty u młodych: Brak, Ślina: odczyn neutralny, Przyczyna: nieznana"

Iblis - Sat-09-15 13:34:06

-Gdzie masz zupkę? Trza cie doprowadzić do porządku.
Rozglądam się za zupką..

Jeffu - Sat-09-15 13:35:14

Przypomniałeś sobie, że została przecież w hotelu... -Po... Kój... wykrztusił z trudem.

Iblis - Sat-09-15 13:35:56

Lecę po zupkę i wracam mu ją podać...

Jeffu - Sat-09-15 13:36:39

Jest i lecisz z powrotem, Rudy ma drgawki.

Iblis - Sat-09-15 13:37:20

-Trzymaj się chłopie! - cudowna zupka raz dla Rudego - Nie zapominaj o swoim lekarstwie...

Jeffu - Sat-09-15 13:37:59

Jeszcze długo ma drgawki i toczy pianę z ust. Po około godzinie jego stan się stabilizuje.

Iblis - Sat-09-15 13:39:36

-Niby taki mądry... Pomóż mi. Uratujmy innych...

Jeffu - Sat-09-15 13:51:45

-Zapomniałem... Nie wiem tylko skąd te pasożyty u nich, skoro nie maja ich od urodzenia...

Iblis - Sat-09-15 14:00:19

-Odporność nabyta? Może coś jadły... Ale nie za bardzo mamy czas na badani terenowe. Myślisz, że czysta ślina mogłaby posłużyć do zrobienia "odtrutki"?

Jeffu - Sat-09-15 14:01:55

-Spróbuj... We do szkiełka ślinę tych dużych i dodaj ty młodych... Uważaj na palce...

Iblis - Sat-09-15 14:03:51

Ostrożnie robię co mówi...

Jeffu - Sat-09-15 14:05:56

Paczasz przez ten mikroskop, paczasz... Az tu nagle...! Pasożyty spieprzają...

Iblis - Sat-09-15 14:06:35

-Spójrz... Działa.

Jeffu - Sat-09-15 14:06:56

Śpi :v

Iblis - Sat-09-15 14:07:51

Sprawdzam raz jeszcze wyniki i jeśli jest dobrze zaczynam zbierać jak najwięcej cudownej śliny.

Jeffu - Sat-09-15 14:08:57

No na twoje oko pasożyty uciekają od tej śliny, tyle wiesz. Nie jesteś przecież naukowcem.

Iblis - Sat-09-15 14:10:23

Próbuję budzić Rudego... Jak nie to idę to pokazać lekarzowi...

Jeffu - Sat-09-15 14:10:46

-Co...?Co? Nie śpię...

Iblis - Sat-09-15 14:11:04

-Spójrz... To chyba działa.

Jeffu - Sat-09-15 14:12:14

Przeciera oczy i patrzy. -Niby działa... Musze to jeszcze raz przeanalizować... ziewa i bierze się do pracy, chociaż łapki mu się trzęsą.

Iblis - Sat-09-15 14:13:12

-Daj, pomogę ci...

Jeffu - Sat-09-15 14:13:54

Wspólnymi siłami udaje wam się potwierdzić teorię. -Potrzebuję ochotnika do testów...

Iblis - Sat-09-15 14:15:25

-Dawaj na mnie...

Jeffu - Sat-09-15 14:17:08

-Dobra, na razie nie mam czasu się dowiedzieć co dokładnie je zabija wiec na razie do stosowania zewnętrznego. smaruje Ci kulasa śliną. Po około kwadransie zaczerwienienie zaczyna znikać ale swędzi jak cholera.

Iblis - Sat-09-15 14:17:51

-Kurewsko swędzi... Zobacz jak to zadziałało.

Jeffu - Sat-09-15 14:19:57

Pacza, bada... Eureka! -Uciekają przez skórę... przemywa Ci ranę zwykłą wodą z mydłem. Dziesięć minut i świąd znika. -Chyba działa... Na razie wystarczy. Muszę się zdrzemnąć wybacz... Leć do szpitala.

Iblis - Sat-09-15 14:23:49

-Nie ma sprawy, pomogłeś nam wszystkim...
Bierę nowy cudowny lek ;v i lecę do szpitala.
-Mamy! Lek! Smarować tym rany, jak zacznie znikać zaczerwienienie przemyć wodą z mydłem!
Daję to lekarzom... Znają się na tym...

Jeffu - Sat-09-15 14:25:59

-Jesteś pewien? A co z tymi, którzy byli ugryzieni jako pierwsi i pasożyt się rozprzestrzeniły?

Iblis - Sat-09-15 15:03:30

-Nie mieliśmy okazji tego zbadać... Przydałby się ochotnik... I czas.

Jeffu - Sat-09-15 15:04:26

-Cóż dobre i tyle. A teraz spać! Wyglądasz jak ghul!

Iblis - Sat-09-15 15:10:53

-Oby dobrze poszło...
Informuję skąd mogą wziąć więcej. Idę spać.

Jeffu - Sat-09-15 15:11:47

Śpisz jak kłoda kiedy się budzisz, widzisz sporą część mieszkańców na ulicy.

Iblis - Sat-09-15 15:22:01

Idę do szpitala zapytać o sytuację...

Jeffu - Sat-09-15 15:23:11

Powoli. Ci najwcześniej ugryzieni są w najgorszym stanie. Rudy pracuje w pocie czoła nad lekiem.

Iblis - Sat-09-15 15:27:17

Co z małą? I czy mogę jakoś pomóc?

Jeffu - Sat-09-15 15:28:06

A mała została "siłą" przywiązana do łóżka :v

Iblis - Sat-09-15 15:30:06

-Jak się czujesz Młoda?

Jeffu - Sat-09-15 15:31:20

-Paskudnie, bo mnie tu wsadzili i nie dają wyjść!

Iblis - Sat-09-15 15:32:15

-Wyzdrowiejesz to wyjdziesz... Mówiłem ci.

Jeffu - Sat-09-15 15:35:30

-No przecież nic mi nie jest!

Iblis - Sat-09-15 15:36:52

-Lekarze widać twierdzą co innego... Potrzeba ci czegoś?

Jeffu - Sat-09-15 15:38:54

-Tak, bomby dymnej...

Iblis - Sat-09-15 15:41:12

-Eh... Do zobaczenia później.
Idę do Kapsla.
-Jak tam? Jak miasto?

Jeffu - Sat-09-15 15:43:18

-Dobrze, elektrownię wysadziliśmy, dokładnie sprawdziliśmy kanały i sam budynek przed wyburzeniem. Jedyne okay to te u twojego kolegi, do badań i sporządzenia leku dla pozostałych w szpitalu.

Iblis - Sat-09-15 15:52:41

-Świetnie... Rudemu należą się gratulacje za kombinowanie. Przydałaby mu się praktyka lekarska, ale chemikiem jest dobrym...

Jeffu - Sat-09-15 15:56:11

-Tak, wiesz mam znajomego w Rivet City, jakiś tydzień drogi stąd na północny zachód. Mógł by się podszkolić i przyczynić do dobrego. Tak w ramach wdzięczności. A co do Ciebie... Nie wiem jak mógłbym się odwdzięczyć.

Iblis - Sat-09-15 15:58:12

-Nie nalegam na nic... Znajdziesz coś miłego to się ucieszę, z drugiej strony... Nawet Mishka byłby smutny jakby miasto padło. Choć on bardziej z chęci zysku.

Jeffu - Sat-09-15 16:00:40

-Chyba wiem jak się odwdzięczę... Zagadam do chłopaków, żeby zrobili Ci kilka tych specjalnych kulek... A ten drań... splunął. -Nie chciałbym go więcej widzieć, owszem gdyby nie on miasto by tak dobrze nie prosperowało ale jest skończonym skurwielem i bezdusznym sukinkotem! Ciesze się, że już pojechał dalej.

Iblis - Sat-09-15 16:02:41

-Ta... Nieszczęście my z Rudym musimy go dogonić... Wiesz gdzie jechał?

Jeffu - Sat-09-15 16:03:41

-Nie wiem gdzie ani kiedy konkretnie. Zniknął gdzieś tak w środku tej farsy z tymi szczurkowatymi Nocnymi Łowcami.

Iblis - Sat-09-15 16:05:27

-Super... By go pojednało... No nic, idę zobaczyć na co jeszcze mogę się przydać.

Jeffu - Sat-09-15 16:07:29

-No cóż, ogólnie możesz popytać po ludziach. Jak tam nasz mała Wielka Łowczyni?

Iblis - Sat-09-15 16:08:11

-Leży przywiązana do łózka szpitalnego...

Jeffu - Sat-09-15 16:11:22

Zaśmiał się gromko aż mu łzy poleciały. -Naprawdę ją przewiązali do łóżka?

Iblis - Sat-09-15 16:11:57

-Dziwisz się? Dobra... Lecę ogarnąć co jeszcze mogę...

Jeffu - Sat-09-15 16:20:34

-Nie, nie dziwię się... Idziesz więc pomagać, cały dzień odbudowujesz i pomagasz rannym ludziom.

Iblis - Sat-09-15 16:29:58

Zaglądam do Rudego i Małej, oraz wypytuję o tę mendę Mishkę...

Jeffu - Sat-09-15 16:31:54

Rudy odsypia, mała pikli się w szpitalu a o Mishce, ludzi mówią to samo, Że gdzieś przepadł w trakcie ataku Szczurzych Łowców.

Iblis - Sat-09-15 17:26:07

Zmysły tropienia? Ślady jakieś?

Jeffu - Sat-09-15 17:27:36

Widzisz ślad ale niewyraźne, kopyt i butów.

Iblis - Sat-09-15 17:30:20

Jak Rudy odeśpi to wyruszymy za tą mendą... Uzupełniam przy okazji zapasy.

Jeffu - Sat-09-15 17:31:45

Dostajecie zapas żywności i wody na dwa dni na dwie osoby i dodatkowo paczkę specjalnej amunicji. -Wybacz, ze tak mało ale są drogie w wykonaniu.

Iblis - Sat-09-15 17:33:12

-Daj spokój, cieszy mnie każdy z nich... Do zobaczenia. Oby następne spotkanie było radośniejsze.

Jeffu - Sat-09-15 17:34:13

-Ta, szerokiej drogi. idziecie sobie więc. -A gdzie poszedł tym razem?

Iblis - Sat-09-15 17:37:47

-Nie mam pojęcia... Ale później może odwiedzimy Rivet City, tam miałbyś okazję się rozwijać. Zupki nie zapomniałeś?

Jeffu - Sat-09-15 17:39:12

-Już skończyłem i czuje się świetnie, chociaż trochę stawy bolą ale to nic! Szczerze powiedziawszy myślałem, że Mishka jest nastawiony na zysk i nie lubi strat.

Iblis - Sat-09-15 17:41:29

-Może ma powód... A i nas pewnie prędzej czy później znajdzie...

Jeffu - Sat-09-15 17:42:52

-Trochę to dziwne, biorąc pod uwagę fakt, że przedłużył nasz pobyt w mieście do tygodnia, zanim wróciłeś z tej elektrowni i mieliśmy jeszcze dwa dni...

Iblis - Sat-09-15 17:47:13

-Właściwie to możesz mi opowiedzieć co się kiedy działo? Bo straciłem rachubę czasu...

Jeffu - Sat-09-15 17:48:56

-No spałeś dwa dni prawie. Ludzie powoli powychodzili ze szpitala, zbadali dokładnie kanały, elektrownię i okolicę, kilka niedobitków zostało ale poszły z dymem, te nasze złapane też spalą. Wysadzi elektrownie i zaminowali kanały.

Iblis - Sat-09-15 18:03:08

-Kiedy te mendę wcieło?

Jeffu - Sat-09-15 18:05:17

-Niech pomyślę... To było chyba jakoś chwilę, przed albo po tym jak poszedłeś po te jaja do elektrowni... Tak mi się wydaje. kątem oka dostrzegasz jakiś ruch.

Iblis - Sat-09-15 18:05:43

Skan... Cóż to?

Jeffu - Sat-09-15 18:06:10

Baramir w krzakach.

Iblis - Sat-09-15 18:07:24

-Rudy... Chodź. Spójrz...

Jeffu - Sat-09-15 18:08:38

-Co? O... baramir sobie stoi i memła suchą trawę w pyskach.

Iblis - Sat-09-15 18:09:23

Sprawdzam czy baramir posiada mendę której szukamy...

Jeffu - Sat-09-15 18:10:38

Nie, nie posiada. Ma uprząż ale żadnego towaru. Dostrzegasz sporo śladów na ziemi.

Iblis - Sat-09-15 18:14:38

Badam ślady... Może coś mi powiedzą.
-Sprawdź baramira... Może się przydać jeśli nie ma właściciela.

Jeffu - Sat-09-15 18:15:59

Duże i ciężkie obuwia, dużo śladów, kręcą się w okół baramira i wiodą dalej na północny wschód, choć teraz, jak oddaliliście się od miasta to bardziej na wschód.

Iblis - Sat-09-15 18:17:06

-Dobra... Ślady prowadzą na wschód-północny wschód... Idziemy?

Jeffu - Sat-09-15 18:17:39

-No nie wiem... Bierzemy go ze sobą?

Iblis - Sat-09-15 18:18:56

-A co? Chcesz go zostawić?
Skanuję teren wokół...
-Ktokolwiek w zasięgu... - mruczę

Jeffu - Sat-09-15 18:19:43

Coś za wami chycło za skały...

Iblis - Sat-09-15 18:29:06

-Broń w pogotowiu... - szepczę i obchodzę skały

Jeffu - Sat-09-15 18:30:57

A tam...! Małe żyjątko o szarych włoskach, zielonych oczkach i naburmuszonej buzi.

Iblis - Sat-09-15 18:31:30

-Przegryzłaś więzy?

Jeffu - Sat-09-15 18:32:16

-Nie, prześciełam skalpelem. odpowiada z dumą w głosie.

Iblis - Sat-09-15 18:33:01

-Eh... I co teraz? - pytam unosząc brew

Jeffu - Sat-09-15 18:33:58

-Jak to co? Idę z wami! Miasto bezpieczne więc co mam robić?

Iblis - Sat-09-15 18:34:39

-Żyć? Dalej robić za łowcę? Chyba nie powiesz mi, że nic cie tam nie trzyma?

Jeffu - Sat-09-15 18:35:27

-No trochę za Kapslem będę tęsknić ale ma dużo łowców, prawie tak dobrych jak ja, więc sobie poradzą.

Iblis - Sat-09-15 18:37:18

-Ah, ta skromność... Nawet nie będę się starać cie odesłać. Nie mam sił. Sama za siebie odpowiadasz i martwisz o wyżywienie. Teraz lecimy znaleźć Mishkę, chyba że magicznie wiesz gdzie jest...

Jeffu - Sat-09-15 18:38:12

-Nie, niestety nie wiem ale jak są ślady to można po nich go szukać.

Iblis - Sat-09-15 18:39:15

-Jak widzisz - ślady są... Baramir też...

Jeffu - Sat-09-15 18:39:43

-Jak to jego baramir to może kazać mu go szukać?

Iblis - Sat-09-15 18:40:21

-Chyba jednak nie jego... Nie wiem.

Jeffu - Sat-09-15 18:41:30

Młoda podchodzi, chwyta za uprząż. -Do pana! krowa pomiemliła trawę i poszła :v

Iblis - Sat-09-15 18:42:29

-No cóż, chodźmy...
Co jakiś czas skanuję teren..

Jeffu - Sat-09-15 18:43:20

Baramir idzie dość wolno i łatwo się rozprasza ale idzie.

Iblis - Sat-09-15 18:43:57

-Co dalej zamierzasz mała?

Jeffu - Sat-09-15 18:44:39

-No iść z wami, mówiłam przecież.

Iblis - Sat-09-15 18:45:48

-A coś więcej? Ja po spłacie długu u Mishki i dorobieniu się czegoś zamierzam wrócić do Fortu Bamister i znaleźć własne zajęcie. Po drodze spróbuję dowiedzieć się czegoś o sobie...

Jeffu - Sat-09-15 18:47:22

-No to ja też pójdę do Fortu... Tam się dużo strzela, co nie?

Iblis - Sat-09-15 18:48:18

-Raczej pilnuje... Założyliśmy tam plantację. Powinni się rozwijać.

Jeffu - Sat-09-15 18:50:06

-No to na plantacji będą szkodniki, nie? No to do nich będę strzelać.

Iblis - Sat-09-15 18:55:30

-Widzisz w życiu coś więcej niż strzelanie?

Jeffu - Sat-09-15 18:57:12

-No co na przykład? Sam dużo strzelałeś!

Iblis - Sat-09-15 19:16:15

-Większy cel? Ratowanie ludzi? Miłość?

Jeffu - Sat-09-15 19:20:05

-Miłość? W sensie, że takie całowanie? Fuuuuuu! Rudy wybucha śmiechem.

Iblis - Sat-09-15 21:26:17

-Eh... Dzieci. - wzdycham

Jeffu - Sat-09-15 21:32:19

-No co? Jak raz widziałam taką parkę to wyglądali jak dwa centaury. wywaliła jęzor na wierzch, Rudy ma już regularną bekę.

Iblis - Sat-09-15 21:36:45

-Ta... Uważaj kogo podglądasz... - śmieję się, ale skanuję teren i wciąż jestem uważny

Jeffu - Sat-09-15 21:39:13

-Ej, siwy? A ty się z tą Mishka lubisz?

Iblis - Sat-09-15 21:41:41

-Wątpię czy Mishka lubi kogokolwiek poza sobą i Spike'em... A co?

Jeffu - Sat-09-15 21:44:19

-To czemu jej szukasz skoro Cię nie lubi?

Iblis - Sat-09-15 21:45:50

-Grubsza sprawa... Dług wdzięczności za pomoc...

Jeffu - Sat-09-15 21:47:16

-No to skoro jej nie ma to możesz sobie iść, no nie?
-Ale Mishka to mężczyzna a nie kobieta... wtrąca Rudy.
-Serio?

Iblis - Sat-09-15 21:48:05

-Nie, nie mogę... On jest zbyt niebezpieczny. I tak, Mishka to facet.

Jeffu - Sat-09-15 21:49:09

-W sumie skąd ta pewność? pyta Rudy.

Iblis - Sat-09-15 21:50:05

-Zapytałem... Wiele osób nie ma pewności. Jeszcze mniej ma odwagę.

Jeffu - Sat-09-15 21:51:29

-Skoro tak twierdzisz... baramir zatrzymał się przy krzaczku, widać świeżo przekopywaną ziemię.

Iblis - Sat-09-15 21:52:04

Sprawdzam ślady...

Jeffu - Sat-09-15 21:52:48

Kiedy się pochylasz wyskakuje na Ciebie Spike... I atakuje. Na głowie ma jakąś czerwoną ciecz.

Iblis - Sat-09-15 21:55:13

-Spike! Spokój! Mishka!
Staram się robić uniki...

Jeffu - Sat-09-15 21:56:07

Spike dalej atakuje, rozcina Ci pazurami ramię, po chwili wraca do swojej kryjówki z sykiem.

Iblis - Sat-09-15 21:57:49

-Dobra... Wiemy, że jest blisko... Omińmy jebańca i poszukajmy tej drugiej mendy.
Łatam się...

Jeffu - Sat-09-15 21:59:34

Młoda Ci pomaga. -Faktycznie nie lubi światła... Rudy uśmiecha się i chowa coś do kieszeni, pomaga Ci wstać. Się nieco silniejszy zrobił...

Iblis - Sat-09-15 22:01:51

-Mówisz? Rozejrzyjmy się... Dalej od niego.

Jeffu - Sat-09-15 22:04:29

Krowa wam uciekła, w oddali dostrzegasz jakieś zabudowania, dość spore.

Iblis - Sat-09-15 22:08:20

-Kurwa... Uciekło. Sprawdzimy te zabudowania?

Jeffu - Sat-09-15 22:08:56

-No by wypadało, to nasz jedyny trop.

Iblis - Sat-09-15 22:13:20

Ruszamy, wchodzimy ostrożnie po uprzednim rozeznaniu...

Jeffu - Sat-09-15 22:14:17

Zanim docieracie do samych budowli widzisz kilka dobrze Ci już znanych ludzi w cyber-zbrojach...

Iblis - Sat-09-15 22:28:06

-Stop! - szepczę - Enclava...

Jeffu - Sat-09-15 22:29:28

-Encla... Co? Co to jest? mała przekrzywia głowę.

Iblis - Sat-09-15 22:32:47

-Chore pojeby z niezłą technologią...

Jeffu - Sat-09-15 22:33:52

-Dlaczego tyle brzydko mówisz? Kapsel mówił, ze tylko ludzie mało inteligent klną...

Iblis - Sat-09-15 22:36:00

-Bo mnie nikt nie nauczył, uważać na język przy dzieciach...

Jeffu - Sat-09-15 22:42:44

-Czyli jesteś gupi!
-A może o poziomie IQ Iblisa porozmawiamy później? Myślisz, że Mishka tam jest?

Iblis - Sat-09-15 22:45:05

-Jeśli go złapali... To jest kiepsko. Nie mamy pocisków przeciwpancernych. Chwilowo obserwujemy...

Jeffu - Sat-09-15 22:46:53

Obserwujecie więc, żołnierze Enclavy patrolują teren, ogrodzony siatką. Podczas zmiany warty, najpierw przychodzi zmiennik potem żołnierz schodzi. Stróżówka przy bramie.

Iblis - Sun-09-15 18:47:54

-Co myślicie? - rzucam - Złapali go?

Jeffu - Sun-09-15 18:49:31

-A po kiego czorta im handlarz?

Iblis - Sun-09-15 18:50:18

-A jak ci powiem, że Mishka taki zwykły nie jest? Że ma wtyki wszędzie? Że jest w stanie wojny z Enclavą?

Jeffu - Sun-09-15 18:54:31

-No skoro ma wszędzie wtyki to chyba nie ośmielą się go tknąć. Jego nagłe zniknięcie od razu się zauważy, a skoro jest w stanie wojny z Enclavą szybko do nich zapukają odpowiedni ludzie, czyż nie?

Iblis - Sun-09-15 18:56:17

-To tak nie działa... Na razie obserwujmy. Może jak Spike się ogarnie... Chociaż co to była za ciecz na jego głowie? I co ty tam Rudy podnosiłeś?

Jeffu - Sun-09-15 18:58:43

-Nie podniosłem, tylko miałem. Mówiłeś, że to coś nie lubi słońca więc takie coś zmajstrowałem. pokazuje Ci użądzonko. -Ze starej latarki i lusterka, skupia wiązkę światła, jak widać działa. A ta ciecz, nie mam pojęcia, może krew?

Iblis - Sun-09-15 18:59:58

-Jesteś niezwykle pomysłowy... Ale jeśli to była krew to oznaczało by to, że walczył. To może być źle...

Jeffu - Sun-09-15 19:03:24

-A jemu zawsze od krwi tak szajba odbijała? Krew by chyba wsiąknęła w piach, co nie? Może to coś innego?

Iblis - Sun-09-15 19:09:49

-Tylko co? Chcesz spróbować się dowiedzieć?

Jeffu - Sun-09-15 19:10:57

-Nie dziękuję. Może jakieś hormony albo chemikalia?

Iblis - Sun-09-15 19:13:08

-Możliwe... Chodźmy się przejść i rozejrzeć po okolicy. Może znajdziemy jeszcze jakieś ślady.

Jeffu - Sun-09-15 19:15:51

Rozglądacie się po okolicy. Za wzniesieniem niedaleko was, w dole widzisz cały towar jaki Mishka miała, tego składanego wózka nie da się pomylić.

Iblis - Sun-09-15 19:19:18

-Super... Pomóżcie mi. Idziemy z tym bliżej Spika... Niech to...

Jeffu - Sun-09-15 19:20:58

-Aaaaa... Jakiego się skutku spodziewasz?

Iblis - Sun-09-15 19:24:19

-Przynajmniej nikt tego nie ukradnie... A my musimy wykombinować jak odbić Mishkę.

Jeffu - Sun-09-15 19:26:17

-Ok... Ja do tego cholerstwa nie podchodzę...

Iblis - Sun-09-15 19:27:47

Skanuję co się tam u Enclavy dziej...

Jeffu - Sun-09-15 19:28:36

Po staremu.

Iblis - Sun-09-15 19:31:47

-Średnio mamy szansę się tam dostać albo coś zrobić... Pomysły?

Jeffu - Sun-09-15 19:33:21

-To może ja pójdę? wypala mała.

Iblis - Sun-09-15 19:35:15

-Ta... Żeby cie złapali i zaczęli na tobie eksperymentować?

Jeffu - Sun-09-15 19:38:08

-No bo patrz, jestem dzieckiem to ludzie od razu myślą, że głupim i naiwnym. Ja tam pójdę, rozeznam się...

Iblis - Sun-09-15 19:39:49

-To ogromne ryzyko...

Jeffu - Sun-09-15 19:46:15

-No i? A walka z tymi zmutowanymi mutantami to nie było ryzyko?

Iblis - Sun-09-15 19:46:49

-A ty co myślisz Rudy?

Jeffu - Sun-09-15 19:50:35

-No dobra, wejdziesz tam i załóżmy ze znajdziesz Mishkę i co potem?
-Noo potem...? No nie wiem...

Iblis - Sun-09-15 19:54:43

-Eh... Samo rozeznanie w terenie też będzie użyteczne...

Jeffu - Sun-09-15 20:22:24

-No dobra ale mi chodzi o to jak ona ma wyjść stamtąd?

Iblis - Sun-09-15 20:30:16

-Hm... Nie wiem... Dla tego mi się to nie podoba.

Jeffu - Sun-09-15 20:31:21

-No to co robimy? Ja mogę, ja się nie boję!

Iblis - Sun-09-15 20:37:32

-Rudy... Pomóż mi, ja tu od strzelania jestem...

Jeffu - Sun-09-15 20:38:56

-Hmmmm... Poszukaj mi w towarach Mishki elektroniki, wszelkiej. Mam pewien pomysł.

Iblis - Sun-09-15 20:40:15

-Oke...
Szukam więc i daje mu co znajdę...

Jeffu - Sun-09-15 20:41:51

Znajdujesz trochę tego i zanosisz do Rudego. -No dobra zobaczmy czy mi się uda...

Iblis - Sun-09-15 20:43:09

-Co kombinujesz?

Jeffu - Sun-09-15 20:45:32

-Zobaczysz jak skończę... Ej uważaj! Patrz pod nogi.

Iblis - Sun-09-15 20:46:03

-Oke...
Czekam, jak trzeba to pomagam...

Jeffu - Sun-09-15 20:48:53

Kombinował, modził, robił i tworzył aż zrobił... Coś... Coś jakby... Słuchawka?

Iblis - Sun-09-15 20:49:42

-Podsłuch?

Jeffu - Sun-09-15 20:52:23

-Ta, coś w ten deseń. My będziemy słyszeć to co młoda, będzie musiała tylko gdzieś schować, a że wygląda jak spinka, można przyczepić do włosów. No i też my możemy przez to mówić, tu jest odbiornik.

Iblis - Sun-09-15 20:53:53

-Świetne... Ale wciąż nie wiemy jak ją stamtąd wyciągnąć...

Jeffu - Sun-09-15 20:55:44

-Ja tu jestem od wynalazków... Poza tym ty tu dowodzisz jak nie ma Miski. jesteś, jak to się mówi, najstarszy stopniem.

Iblis - Sun-09-15 21:01:13

-Ta... Tylko, że nie chcę żeby coś wam się stało... Przygotuj się młoda.

Jeffu - Sun-09-15 21:06:01

-No ja już gotowa jestem! czekaj jeszcze mina... I jak? wygląda jak małe nieporadne cielątko.

Iblis - Sun-09-15 21:06:31

-Uroczo...

Jeffu - Sun-09-15 21:09:29

-No dobra. No to idę. zostawiła wam broń, ukryła brzytwę przy nodze i poszła.
-Halo? Słychać mnie? cichy trzeszczący głos wydobył się z odbiornika.

Iblis - Sun-09-15 21:10:44

-Słychać...

Jeffu - Sun-09-15 21:12:54

-Dobra to lecę.
-Jak myślisz? On tam jest?

Iblis - Sun-09-15 21:14:38

-Jakieś 90%...

Jeffu - Sun-09-15 21:18:08

Młoda raźnie podchodzi, na stróżówce ją zatrzymali, krótka rozmowa w stylu. "A co to? A po o? A mogę wejść? A mogę popatrzeć?" ostatecznie, z budynku wyszedł naukowiec i otworzyli jej bramę, weszła do budynku.

Iblis - Sun-09-15 21:19:42

Skanuję i słucham...

Jeffu - Sun-09-15 21:23:17

-A co taka młoda dama robi sama na pustkowiach...?
-A bo bandyci zabili tatusia i nie mam gdzie iść... To pomyślałam, że może by się tu znalazło miejsce...
mała ma talent, gdybyś jej nie znał, uwierzył byś.

Iblis - Sun-09-15 21:24:43

Słucham uważnie i obserwuję, gotów reagować...

Jeffu - Sun-09-15 21:27:38

Widzisz ja nawet w oknie :v
-No wiesz panienko, niby nam nie wolno...
-Ale ja proszę! Tak ładnie proszę!
-No dobrze ale mi w czymś pomożesz...

Iblis - Sun-09-15 21:28:38

Na wszelki wypadek ładuję pocisk specjalny... Obok zwykła snajperka.

Jeffu - Sun-09-15 21:31:08

-No tak! Pomogę jak tylko umiem!
-No dobrze więc, chodźmy więc do piwnicy.
-Aaa... Mogę siusiu?
-Eee... No tak, już Ci pokazuję toaletę...

Iblis - Sun-09-15 21:31:44

Mam gościa na celowniku...

Jeffu - Sun-09-15 21:34:17

Prowadzi ją do kibelka.
-Ej? Słychać mnie? szepcze cichutko.

Iblis - Sun-09-15 21:35:03

-Słychać...

Jeffu - Sun-09-15 21:36:08

-I co teraz? Mam z nim iść?

Iblis - Sun-09-15 21:38:09

-To może być pułapka...

Jeffu - Sun-09-15 21:40:25

-No co ty nie powiesz? Serio?!

Iblis - Sun-09-15 21:41:50

-Jeśli go nie widziałaś to wracaj...

Jeffu - Sun-09-15 21:43:17

-No niby nie widziałam ale są tu ślady tego stwora, w sensie że łapy na dworze były w ziemi odciśnięte i ściany są podrapane pazurami... Iść czy nie?

Iblis - Sun-09-15 21:44:50

-Wracaj. Mamy już pewność.

Jeffu - Sun-09-15 21:46:07

-No dobra ale... Jak?
puk, puk.
-Eee... Już, jeszcze rączki umyje!

Iblis - Sun-09-15 21:47:59

-Podejdę, rozpoznasz mnie. Jestem twoim bratem.

Jeffu - Sun-09-15 21:50:00

Słyszysz tylko jak wychodzi i skrzypi drzwiami.
-A mój braciszek też by mógł tu przyjść?
-Masz brata? Hmmm a ile ma lat?
-No taki wysoki jest o taki.
-Hmmmm... Pomyślimy jeszcze.

Iblis - Sun-09-15 21:51:27

-Rudy... Biegnij!
Budzę Spike i zaczepiam go by biegł za mną... Lecę do Enclavy.

Jeffu - Sun-09-15 21:52:57

Oj wkurwił się ostro i leci za tobą kurewsko szybko.

Iblis - Sun-09-15 21:55:22

-Spike! Tam! Mishka! Mishka w niebezpieczeństwie!

Jeffu - Sun-09-15 21:56:58

Spike ma wciąż czerwony łeb, zaschło i zrobiła się skorupa. Zahacza pazurami,i twoją kurtkę. Żołnierze Enclavy wybiegają i strzelają.

Iblis - Sun-09-15 21:58:11

Robię unik i chowam się za żołnierzami Enclavy.
-Panowie! Ratunku!

Jeffu - Sun-09-15 22:03:30

Spike kosi równo, jak na takie chucherko ma w chuj siły, rzyga kwasem na lewo i prawo. Dowiadujesz się też iż krew tego stworzenia jest silnym kwasem. Po chwili sie wycofuje, zostawiając żołnierzy na skraju śmierci.

Iblis - Sun-09-15 22:07:13

-Dziękuję panom za pomoc... Ale... Nie widzieli panowie mojej siostrzyczki? Taka mała...

Jeffu - Sun-09-15 22:08:30

-Kurwa nie teraz! Zjeżdżaj stąd! machają na Ciebie i Rudego ręką.

Iblis - Sun-09-15 22:11:11

-Młoda! Jesteś tu?

Jeffu - Sun-09-15 22:14:24

-Przestań się kurwa nadzierać! Wypad!

Iblis - Sun-09-15 22:15:17

Odchodzę kawałek i szepczę do mikrofonu..
-Młoda!

Jeffu - Sun-09-15 22:18:24

Straszne trzaski.
-Gdzi... Ście... Piw... Nie sł...

Iblis - Sun-09-15 22:25:07

Wracamy do rzeczy... Podaję Rudemu karabin Enclavy.
-Dobra Rudy... Młoda ma kłopoty. Są ranni i mają uszkodzone pancerze. Umiesz się tym posługiwać?

Jeffu - Sun-09-15 22:27:20

-Eee... Niezbyt...

Iblis - Sun-09-15 22:30:51

-Została szóstka na chodzie. Mają zepsute pancerze i są ranni. Piątkę ściągnę jednym strzałem... Sprawdź czy nie ma tu jakiejś mocnej broni. Jak nie to dostaniesz drugą snajperkę. Chyba, że rozkminisz to coś.

Jeffu - Sun-09-15 22:37:55

-To ty idź pierwszy... szturmujecie więc. Strzelasz ze swojej broni i oczy Ci wyłażą z orbit, jak padają po jednym strzale. Jednego trafiasz prosto w beret a jego głowa wybucha... Po bliższych oględzinach stwierdzasz że w skorupach pancerza znajduje się krwawa miazga. Rudemu nie udaje się rozkminić jak działa i dostaje kulkę.

Iblis - Sun-09-15 22:39:20

Cóż... Za chwilę go podniosę... Napierdalam. Uszkodzony pancerz nie powinien zapewniać aż tak dobrej ochrony...

Jeffu - Sun-09-15 22:40:34

Koleś pada. Rudy się zwija.

Iblis - Sun-09-15 22:41:26

Staram się doprowadzić go do porządku.
-Spokojnie... Wyliżesz się.

Jeffu - Sun-09-15 22:41:47

-Boli... jojczy troszku jak baba :v

Iblis - Sun-09-15 22:43:25

-Spójrz! Trochę krwi, już zabandażowane... Wstawaj idziemy po młodą i Mishkę.

Jeffu - Sun-09-15 22:44:31

-A gdzie dokładnie są?

Iblis - Sun-09-15 22:45:14

-W piwnicy...
Idziemy, broń w pogotowiu... Został doktorek.

Jeffu - Sun-09-15 22:48:37

Co jakiś czas osoby w kitlach przechadzają się korytarzami, ale są zbyt zapatrzone w notatki i jakimś cudem was nie zauważają.

Iblis - Sun-09-15 22:49:42

-Wypuśćmy im wszystko co tu jest... - szepczę do Rudego

Jeffu - Mon-09-15 16:32:18

-A nie zaatakują też nas?

Iblis - Mon-09-15 16:34:03

-Eh... Zobaczymy jak znajdziemy Mishkę i młodą.

Jeffu - Mon-09-15 16:41:01

Idziecie długimi korytarzami z celami i najróżniejszymi potworami i mutantami w środku. Ledwo ale udaje Ci się powstrzymać strach... I wymioty Rudy też goni resztami sił.

Iblis - Mon-09-15 16:43:34

-Rudy... Gdzie byś schował Mishkę i Młodą?

Jeffu - Mon-09-15 16:58:57

-Tam gdzie nikt by nie szukał i na pewno nie razem.

Iblis - Mon-09-15 17:00:21

-Ta... Chodźmy dalej.

Jeffu - Mon-09-15 17:02:43

Idziecie dalej, za załomem jest dwóch strażników, na wasze szczęście śpią.

Iblis - Mon-09-15 17:03:17

Pokazuję Rudemu żeby był cicho i przekradamy się dalej.

Jeffu - Mon-09-15 17:06:29

Rudy stara się być cicho ale akurat kiedy jesteście między strażnikami epicko głośno... Kichnął :v

Iblis - Mon-09-15 17:07:04

Strzelam z przyłożenia w łączenie między hełmem a zbroją...

Jeffu - Mon-09-15 17:11:17

Strażnik podbija Ci broń i dostajesz fangę w nos.

Iblis - Mon-09-15 17:12:54

Strzelam ponownie...

Jeffu - Mon-09-15 17:16:30

Dostał w ramie, kula odbiła się od pancerza, wyciąga broń ma Cię na muszce. -Na ziemię!

Iblis - Mon-09-15 17:19:44

-Kurwa... - chuj, dupa i kamieniu kupa... Liseł stawia przeciwnika nie do pokonania... To cóż mi robić? Na ziemię...

Jeffu - Mon-09-15 17:22:13

Dostajesz jeszcze z metalowego buta w mordę :v Budzisz się w jakimś laboratorium, leżysz, kiedy próbujesz wstać dociera do Ciebie, że jesteś przypięty do stołu.

Iblis - Mon-09-15 17:23:50

-Miło mi poznać kolejnego Mengele... - rzucam jak mogę i rozglądam się

Jeffu - Mon-09-15 17:25:20

-Mnie również miło... odpowiada Ci zachrypnięty głos, z cienia wyłania się starszy jegomość. -Doktor Groves, miło poznać.

Iblis - Mon-09-15 17:26:49

-Eh... Dlaczego zawsze musi mnie to spotykać... Chwili spokoju nie ma. Możesz już mnie wypuścić? - uśmiecham się krzywo

Jeffu - Mon-09-15 17:27:48

-Jeszcze nie... O ile w ogóle Cię wypuszczę. Masz młode, sprawne, zdrowe i wytrzymałe ciało... Przydasz mi się.

Iblis - Mon-09-15 17:31:02

-O nie! Szalony naukowiec gwałciciel... - rzucam tonem teatralnego Geralda (scena z karmazynowym Jaskrem) - Czyli jednak będę musiał uciekać na siłę... Powodzenia ci życzę, Mengele.

Jeffu - Mon-09-15 17:33:52

-Nie jesteś w moim typie. W każdym razie, jeżeli będziesz współpracować, lepiej na tym wyjdziesz.

Iblis - Mon-09-15 17:37:42

-A później niby co?

Jeffu - Mon-09-15 17:39:39

-Zobaczymy jak wyjdzie. Jeśli będę zadowolony z wyników, zostaniesz. Jeśli coś pójdzie nie tak... Cóż...

Iblis - Mon-09-15 17:41:21

-Uważaj... Jak zrobisz za dobrze to jeszcze ci wybuchnę zajebistością w twarz.

Jeffu - Mon-09-15 17:43:40

-Z jednym obiektem przesadziłem, przyznaję. Zemściło się to okrutnie ale nie popełniam dwa razy tego samego błędu...

Iblis - Mon-09-15 17:48:31

-Hm... To może ambiwalentne płuca... Kuloodporna skóra i sperma o smaku truskawek? Dziewczyny będą za tym szaleć.
Jednak z racji instynktu przetrwania próbuję rozkminić jak stąd uciec ;v

Jeffu - Mon-09-15 17:50:09

-Bardziej by szalały za czterdziestko centymetrowym językiem i aparatem oddechowym na plecach.

Iblis - Mon-09-15 17:52:11

-Też może być ciekawe...Jak będę miał 40 centymetrowy język to się nim uwolnię.

Jeffu - Mon-09-15 17:57:40

-Ta, czemu nie. A na razie... Zobaczymy jak zareagujesz na to. podaje Ci jakiś zastrzyk. Boli jak cholera, po chwili czujesz jakby wstrzyknął Ci kwas.

Iblis - Mon-09-15 17:58:54

-Co... To... Kurwa?

Iblis - Mon-09-15 18:00:23

Trafiasz jednego... Oni trafiają was.

Jeffu - Mon-09-15 18:00:58

-FEV coś Co mówi?

Iblis - Mon-09-15 18:04:48

-Zobaczysz... A raczej gówno zobaczysz jak ci oczy w dupę wsadzę!

Jeffu - Mon-09-15 18:05:57

-No już, już wyszczekaj się, psiaczku. Boli coraz bardziej, koleś podaje Ci drugi zastrzyk.

Iblis - Tue-09-15 16:46:38

-Szczeniaczkiem to cie zrobię!

Jeffu - Tue-09-15 16:51:17

Doktorek śmieje się pod nosem i notuje a tobą zaczynają targać silne spazmy.

Iblis - Tue-09-15 16:53:23

Staram się odciąć od doświadczeń fizycznych...

Jeffu - Tue-09-15 16:58:46

Niezbyt Ci to idzie... :v

Iblis - Tue-09-15 17:01:49

Staram się więc udawać, że nie boli ;v Leżę cicho i oddycham przez zaciśnięte zęby.

Jeffu - Tue-09-15 17:04:00

-Hmmm... Ciekawe... Całkiem dobrze reagujesz na pierwsza fazę. Kompletnie tracisz poczucie czasu, otępiały z bólu.
-Zobaczymy co będzie jutro, a na razie, dobranoc. Dostajesz kolejny zastrzyk i odlatujesz.

Iblis - Tue-09-15 17:04:48

Skoro mam odlot to hasam astralnie po ich bunkrze ;v

Jeffu - Tue-09-15 17:08:05

Twoja świadomość wchodzi więc do jednego z pomieszczeń i widzisz Mishkę w bikini siedzącą w jakuzzi. Nie widać żadnych śladów mutacji czy deformacji, wygląda bardzo atrakcyjnie... :v

Iblis - Tue-09-15 17:09:03

-O! Stary... Jaki towar on ma? Cześć Mishka...

Jeffu - Tue-09-15 17:11:40

Popija sobie drinka z parasolką. -No cześć... rzuca Ci zalotne spojrzenie.

Iblis - Tue-09-15 17:13:20

-aż szkoda, że jesteś halucynacją...

Jeffu - Tue-09-15 17:24:03

-Nie chcesz tego wykorzystać? Wstaje, co nieco widać przez mokry materiał ;v

Iblis - Tue-09-15 17:26:09

-Średnio... Sumienie i te sprawy. Może obudzę się ze spuszczonymi spodniami...

Jeffu - Tue-09-15 17:27:58

-Nawet tutaj się kierujesz sumieniem? Sam przecież powiedziałeś, że jestem "tylko halucynacją". ociera się o Ciebie gdzie, nie gdzie :v jednak jakimś cudem udaje Ci się powstrzymać Sztywny Pal Azji.

Iblis - Tue-09-15 17:45:00

-Przestrzegam własnych zasad... Wybacz.

Jeffu - Tue-09-15 17:48:14

Robi smutna minkę -Ranisz mnie...

Iblis - Tue-09-15 17:50:09

-Poza tym Mishka w żaden sposób na mnie tak nie patrzy.

Jeffu - Tue-09-15 17:50:50

-Więc co ja robię w twojej głowie?

Iblis - Tue-09-15 17:52:19

-Mnie się pytasz? To ty jesteś halucynacją... Ja tym pod wpływem.

Jeffu - Tue-09-15 17:55:35

-Więc skoro to tylko wizja na haju, czemu z tego nie chcesz skorzystać? Kto się dowie? Przytula się i maca po strategicznych miejscach :v

Iblis - Tue-09-15 17:56:57

-Uparta jesteś...

Jeffu - Tue-09-15 17:59:21

-Ty też... Więc? Jesteś pewien, że chcesz być tym bardziej upartym? przymierza się do pocałunku :v

Iblis - Tue-09-15 18:00:23

Daję się pocałować...

Jeffu - Tue-09-15 18:03:21

Języczek to ma sprawny ;v łapki też... Sięga do twoich spodni.

Iblis - Tue-09-15 18:14:11

-Mm... - błądzę łapkami

Jeffu - Tue-09-15 18:17:06

Uśmiecha się triumfalnie i przewraca Cię na ziemię, klęczy nad tobą. Masz całkiem przyjemny widok na góry i doliny :v -I co? Było się tak opierać? bardzo namiętnie Cię całuje.

Iblis - Tue-09-15 18:18:27

Poddaję się temu... Zobaczymy co z tego wyjdzie.

Jeffu - Tue-09-15 18:19:42

Powoli ściąga Ci spodnie i bieliznę, a sterczącego członka bierze do Ciepłych i wilgotnych ust...

Iblis - Tue-09-15 18:22:26

-Mmm.. Miło.

Jeffu - Tue-09-15 18:23:34

-Ciesze się, że się podoba... bawi się tobą, delikatnie i powoli przesuwa językiem po twoim członku, dokładnie oblizuje główkę penisa.

Iblis - Tue-09-15 18:24:15

-Chodź... Nie pozostanę dłużny... - mruczę

Jeffu - Tue-09-15 18:26:01

-Bardzo chętnie.  ściąga bikini i nadstawia swoją mokrą szparkę.

Iblis - Tue-09-15 18:26:26

Chwytam ją za pośladki, ściskam... Zaczynam lizać.

Jeffu - Tue-09-15 18:27:09

Wzdycha cicho i przysuwa się bliżej, jednocześnie mocno ssąc twojego członka.

Iblis - Tue-09-15 18:31:01

Wsadzam w nią dwa palce i liżę dalej rytmicznie nimi poruszając.

Jeffu - Tue-09-15 18:32:35

Zaczyna ssać twoje jadra i pieścić je językiem, jednocześnie szybko i intensywnie pocierając twojego członka.

Iblis - Tue-09-15 18:33:53

-Zaraz dojdę... - jęczę

Jeffu - Tue-09-15 18:34:29

-A gdzie byś chciał? mruczy.

Iblis - Tue-09-15 18:36:01

-W tobie...

Jeffu - Tue-09-15 18:36:33

Dosiada Cię więc, a jest ciepła, ciasna i cholernie mokra.

Iblis - Tue-09-15 18:37:38

Zdejmuję z niej resztę materiału... Pieszczę i pomagam ruchami bioder.

Jeffu - Tue-09-15 18:39:12

Od razu ujeżdża Cię bardzo szybko i mocno się nabija na członka.

Iblis - Tue-09-15 18:41:17

Próbuję wytrzymać jak najdłużej... ;v

Jeffu - Tue-09-15 18:44:11

Długo to nie trwa :v ale i tak mruczy z zadowoleniem. -Szkoda, że tak nie wyglądam naprawdę, co?

Iblis - Tue-09-15 18:46:51

-Szkoda, że normalnie choć w połowie nie jesteś taka miła...

Jeffu - Tue-09-15 18:47:43

-Na pewno mam swoje powody... Do zobaczenia. budzisz się w ciemnej i zimnej celi, jesteś cholernie słaby i obolały.

Iblis - Tue-09-15 18:49:11

Rozglądam się jak sytuacja...

Jeffu - Tue-09-15 18:50:50

Jesteś sam w ciemnej, zimnej celi z jakimiś śmierdzącymi szmatami, które chyba maja służyć za posłanie... Nie masz swojego ekwipunku, jesteś z jakiś starych i poszarpanych spodniach.

Iblis - Tue-09-15 18:52:39

Sprawdzam drzwi, ściany... Chcę się rozruszać i ogrzać.

Jeffu - Tue-09-15 18:54:15

Powoli zmuszasz się do wstania, czujesz się jakbyś miał potworne zakwasy i wysoką gorączkę. Ściany ani drgną, drzwi też, jedynym źródłem światła jest mała samotna i smętna lampka nad drzwiami.

Iblis - Tue-09-15 18:55:16

Próbuję więc rozchodzić zakwasy dla zabicia czasu. Paczam jak stąd wyjść... I czy coś się zmieniło.

Jeffu - Tue-09-15 18:59:01

Chodzisz więc w kółko i robisz przysiady, dla rozgrzania i rozruszania się. Nie wiesz jak długo sobie tak hasałeś na bosaka po metalowej podłodze ale w końcu coś się dzieje... Zza drzwi słyszysz głos.
-Pod ścianę!!

Iblis - Tue-09-15 19:02:53

Z wrednym sykiem staję pod ścianą.

Jeffu - Tue-09-15 19:03:50

Drzwi się otwierają i wchodzi dwóch z bronią i ciężkim pancerzu i Doktor Menele :v
-Jak się dziś czujemy?

Iblis - Tue-09-15 19:05:28

-Morderczo dobrze...

Jeffu - Tue-09-15 19:07:16

-Dobrze. Jeśli będziesz współpracować, przeżyjesz jeśli cokolwiek zataisz może się to skończyć twoją śmiercią, rozumiesz? Nie chcę stracić tak cennego obiektu.

Iblis - Tue-09-15 19:08:25

-Stracisz coś więcej... Obiecuję ci to. Ale to później... Później.

Jeffu - Tue-09-15 19:10:41

-To się jeszcze okaże... W każdym razie coś Cię boli? Nudności? Zawroty głowy? Trudności z widzeniem? wyciąga notatnik.

Iblis - Tue-09-15 19:16:09

-Halucynacje... Widzę wielkiego stojącego przede mną chuja i dwie metalowe puszki z gównem. A tak to wszystko dobrze.

Jeffu - Tue-09-15 19:19:06

Notuje cosik. -Dobrze panowie, jak już nauczycie go się zachowywać i trzymać język za zębami, zabierzcie go i przygotujcie na kolejny zabieg. i se wychodzi a ty dostajesz najsroższy wpierdol w swoim życiu... Budzisz się na stole, znowu przywiązany :v
-Jak nie zapanujesz nad swoim językiem, wytnę Ci go.

Iblis - Tue-09-15 19:21:14

-Warto było, jesteś strasznie małostkowy...

Jeffu - Tue-09-15 19:22:25

-A ty bezczelny. Jakoś musimy sobie z tym radzić. dziab! kolejny zaszczyk :v

Iblis - Tue-09-15 19:23:11

Znów próbuję odciąć się od wrażeń... I przemilczeć wszystko.

Jeffu - Tue-09-15 19:24:26

Niczym wagon pełen medytujących buddyjskich mnichów...

Iblis - Tue-09-15 19:26:00

Czekam...

Jeffu - Tue-09-15 19:29:30

Boli ale nie dajesz po sobie poznać. -Twarda sztuka... No jeszcze ze dwa dni i pójdziemy o krok dalej. Czas się ciagnie w neiskonczoność. Kiedy w końcu Cię uwalnia i próbujesz wstać i mu przyjebać, nogi odmawiają Ci posłuszeństwa i padasz na glebę. -Odprowadźcie go do celi.

Iblis - Tue-09-15 19:30:15

Daję się zawlec i zbieram siły..

Jeffu - Tue-09-15 19:31:39

Rzucają Cię na przepocone i cuchnące szmaty. Nie masz siły się ruszyć.

Iblis - Tue-09-15 19:34:22

Odpoczywam więc...

Jeffu - Tue-09-15 19:38:16

Masz bardzo dziwny i chaotyczny sen. Pełno w nim zmutowanych plugastw, ohydnych robali i... Maria? Siedzi obok Ciebie w celi. -Witaj Wilku.

Iblis - Tue-09-15 19:41:34

-Maria? - rzucam zdziwiony

Jeffu - Tue-09-15 19:42:44

-Tak mnie nazywają. rzuca z ciepłym uśmiechem. -I po co Ci to? Dlaczego nie zostałeś ze mną w forcie?

Iblis - Tue-09-15 19:43:50

-Honor... Upór... Duma. Spłacić dług... Miało być łatwo.

Jeffu - Tue-09-15 19:45:46

-I co Ci z tego przyszło? Naprawdę było warto?

Iblis - Tue-09-15 19:46:37

-Wiesz, że wrócę.

Jeffu - Tue-09-15 19:49:16

-Nie wiem tego... Nie wygląda to zbyt dobrze. posmutniała.

Iblis - Tue-09-15 19:50:56

-Będzie dobrze. Wrócę, na pewno. I będę tylko twój.

Jeffu - Tue-09-15 19:51:56

-Mam taka nadzieję. Śpij dobrze, niech Ci się nie śnią więcej te koszmary. całuje Cię w czoło i znika, tak samo jak sen.

Iblis - Tue-09-15 19:52:41

Rozglądam się i paczam co ze mną...

Jeffu - Tue-09-15 19:53:33

Boli i tak coś uwiera w szyję.

Iblis - Tue-09-15 19:54:22

Paczam czo to...

Jeffu - Tue-09-15 19:56:27

Obroża :v i nawet numerek ma =^.^=

Iblis - Tue-09-15 19:56:50

Sprawdzam czy da się to zdjąć...

Jeffu - Tue-09-15 19:57:23

Nope, no chyba, że znajdziesz kluczyk...

Iblis - Tue-09-15 19:59:12

-Szlag...
Rozgrzewam się.

Jeffu - Tue-09-15 20:01:12

Tuptasz sobie tak, tuptasz. Przychodzą po Ciebie. -No chodź. Bez żadnych wygłupów.

Iblis - Tue-09-15 20:01:52

Idę... Zobaczymy co dziś dają.

Jeffu - Tue-09-15 20:03:04

-Dobrze. Usiądź. wskazuje na krzesło, które wygląda jak narzędzie tortur...

Iblis - Tue-09-15 20:04:41

-Wiesz... Nie przepadam za sado-maso...

Jeffu - Tue-09-15 20:05:18

-A ja za dyskusjami z obiektami testowymi. Siadasz sam czy mam Cię do ego przekonać?

Iblis - Tue-09-15 20:08:18

Siadam... W głowie opracowując plan zagłady Enclavy.

Jeffu - Tue-09-15 20:10:31

Przydupasy doktorka przypinają Cie pasami, ręce, nogi, tors. Nie możesz się ruszyć choćby o milimetr. -Podam Ci teraz większą dawkę z małym dodatkiem... Jak to Cię nie zabiję, przejdziemy do następnej fazy.

Iblis - Tue-09-15 20:11:33

Czekam, nic nie mówię...

Jeffu - Tue-09-15 20:14:25

Kolejny zastrzyk, tym razem boli tak bardzo, że nie jesteś w stanie udawać. Drzesz się w niebo głosy, jak twoje ciało płonie żywcem a stawy są Ci wykręcane. Zakładają Ci knebel. Długo, bardzo długo cierpisz zanim tracisz przytomność. Kiedy otwierasz oczy leżysz na łące pełnej kwiatów i zieleni. Nad soba masz błękitne niebo z obłokami, słyszysz kojący szmer owadów i śpiew ptaków. -Ładnie tu co nie? rzuca radośnie młoda.

Iblis - Tue-09-15 20:16:34

-Ano.. Ładnie. Co tam u ciebie?

Jeffu - Tue-09-15 20:17:12

-A nawet, nawet. Tak wyglądał świat przed wojną?

Iblis - Tue-09-15 20:18:52

-Chyba tak... Ale wiesz, że chyba wciąż są takie miejsca. Nie aż tak piękne, ale zawsze. Jak nas stąd wyciągnę to lecimy do Marii. Będzie fajnie...

Jeffu - Tue-09-15 20:19:48

-Bardzo cierpisz? pyta z troską w głosie.

Iblis - Tue-09-15 20:22:00

-Bardziej martwię się o ciebie... - głask, głask

Jeffu - Tue-09-15 20:22:42

-Nie martw się, jestem tylko w twojej głowie! O siebie powinieneś się troszczyć...

Iblis - Tue-09-15 20:28:09

-Taki już jestem. - śmieję się

Jeffu - Tue-09-15 20:29:05

-Długo nie wytrzymasz... Wiesz o tym?

Iblis - Tue-09-15 20:29:59

-Wiem... Tylko jeszcze nie wiem jak nas uratować.

Jeffu - Tue-09-15 20:30:33

-No ja tym bardziej, jestem tylko twoja halucynacją.

Iblis - Tue-09-15 20:31:45

-Co mi w głowie siedzi...

Jeffu - Tue-09-15 20:33:28

-Każdy potrzebuje odskocznię... wszystko zmienia się w płatki kwiatów i rozsypuje, jesteś otoczony przez mrok i chłód. Budzisz się na krześle.
-Niesamowite... Jak jest po drugiej stronie? rzuca doktorek, słyszysz go ale nie masz siły odwrócić głowy.

Iblis - Tue-09-15 20:35:00

Milczę. Bardziej staram się wytrzymać to wszystko niż ripostować.

Jeffu - Tue-09-15 20:36:04

Jesteś słaby, głodny i spragniony. Wszystko Cię boli tępym bólem.

Iblis - Tue-09-15 20:38:04

-Doktorze Mengele, mam kaca... Można wody?

Jeffu - Tue-09-15 20:38:58

-Oczywiście. podstawia Ci pod nos szklankę świeżutkiej, czyściutkiej wody.

Iblis - Tue-09-15 20:40:17

-Miło... Nie wzgardziłbym też czymś na ząb. Wiesz... To wszystko wzmaga apetyt.

Jeffu - Tue-09-15 20:41:09

-To za chwilę. Pij na zdrowie. podaje Ci drugą szklankę.

Iblis - Tue-09-15 20:41:23

Wypijam...

Jeffu - Tue-09-15 20:42:16

-Trzecią?

Iblis - Tue-09-15 20:44:32

-Poproszę...

Jeffu - Tue-09-15 20:44:55

-Ehhh... Podstawia Ci słomkę i cąły baniak :v

Iblis - Tue-09-15 20:46:27

Piję aż będę nawodniony ;v

Jeffu - Tue-09-15 20:47:17

Lepiej... Dużo lepiej. Odpinają Cię i gdzieś prowadzą, ledwo powłóczysz nogami.

Iblis - Tue-09-15 20:47:54

Rozglądam się uważnie...

Jeffu - Tue-09-15 20:50:36

Prowadzą Cię korytarzem i zamykają w jakiejś sali gdzie jest od chuja krwi na podłodze i ścianach. -Zobaczmy jak sobie radzisz po dwóch tygodniach. słyszysz głos doktorka Menele z głośników pod sufitem. Drzwi się otwierają i wychodzi z nich radrakan. Ale nie byle jaki radrakan ale największy i najobrzydliwszy radrakan jakiego widziałeś w życiu.

Iblis - Tue-09-15 20:52:46

-Ile!?
Zbieram w sobie siłę... Rozglądam się za czymś co mogłoby pomóc go zajebać. Jak nie... To pozostaje mi tłuc go do śmierci. Mojej lub jego...

Jeffu - Tue-09-15 20:54:29

Po wodzie lepiej. Z całych sił przypierdzielasz w robala a on... Odleciał na metr w tył.

Iblis - Tue-09-15 20:55:26

Biorę rozbieg i kopię go między czułki.

Jeffu - Tue-09-15 20:56:21

Dostał i cofnął się, jednak po chwili skacze na Ciebie i kurewsko mocno gryzie w przed ramie którym się osłoniłeś.

Iblis - Tue-09-15 20:56:58

Jeb podbródkowym!

Jeffu - Tue-09-15 20:58:51

Rozgniatasz robalowi łeb.

Iblis - Tue-09-15 21:10:08

-Najs...

Jeffu - Tue-09-15 21:11:15

-Imponujące... teraz wyłażą dwa takie. Jeden rozkłada skrzydełka i... Leci na Ciebie. Drugi biegnie.

Iblis - Tue-09-15 21:14:54

Biegnę i robię wślizg. Lecę na biegnącego i kopię go piętą w miękką część "szyi".

Jeffu - Tue-09-15 21:15:54

a on Cię dziab! I leci cały. Ten z góry przygniata Cię i boleśnie gryzie po plecach.

Iblis - Tue-09-15 21:17:58

Staram się urwać mu czułki czy nóżki...

Jeffu - Tue-09-15 21:20:05

I takim oto pięknym sposobem robal bez dwóch nóżek spada Ci z plecków. Ale wciąż dycha i kąsi.

Iblis - Tue-09-15 21:21:58

Wbijam mu pięść w gardziel. Może i tam coś wyrwę?
-Dalibyście choć gazrurkę...

Jeffu - Tue-09-15 21:24:56

Udezrasz, robal robi Backflipa i pada... A po chwili gryzie po nagach.
-Jak widzisz, nie potrzebujesz...

Iblis - Tue-09-15 21:26:12

Miażdżę mu głowę z kopa...

Jeffu - Tue-09-15 21:27:43

Wabushki! Purre z radrakana raz!

Iblis - Tue-09-15 21:28:52

-Jeszcze coś?

Jeffu - Tue-09-15 21:30:59

-Bon apetit.

Iblis - Tue-09-15 21:32:17

-Taki budżet a na kotleta was nie stać? - wzdycham, mus to mus... Gorzej bywało

Jeffu - Tue-09-15 21:33:11

-Nie dla psa kiełbasa.

Iblis - Tue-09-15 21:34:17

Zobaczmy, zobaczymy...

Jeffu - Tue-09-15 21:35:48

Niezbyt to smaczne ale nie jesteś wstanie się powstrzymać. Przychodzi dwóch po Ciebie i siup Cię do celi.

Iblis - Tue-09-15 21:37:00

Skoro jestem na chodzie paczam czy jest sposób się wydostać... Czy może jeszcze nie?

Jeffu - Tue-09-15 21:38:57

Wciąż zimna stal... Zasypiasz obmyślając plan. Budzisz się nad partyjką szachów z Rudym. Masz białe pionki. -No hej. Jak tam? Trzymasz się?

Iblis - Tue-09-15 21:42:48

-Trzymam, dzięki. A ty?
Koń z G1 na F3.

Jeffu - Tue-09-15 21:44:31

-A jakoś leci. Z młodą już gadałeś? rusza się pionkiem.

Iblis - Tue-09-15 21:46:53

-Tak... To wszystko to halucynacja czy wychodzę z ciała i gadam z wami?
F3 na D4

Jeffu - Tue-09-15 21:48:05

-Twój mózg sobie nie radzi, odreagowuje to co przezywasz, spełnia twoje aktualne fantazje, potrzeby... kolejny pionek.

Iblis - Tue-09-15 21:50:18

-Aktualnie potrzeba mi pomysłu jak nas wszystkich stąd wydostać. Ty jesteś tym mądrzejszym.

Jeffu - Tue-09-15 21:51:37

Uśmiecha się. -Tak ale nie zapominaj ze jestem tylko projekcją twojego sfrustrowanego mózgu. ciacha ci konia gońcem.

Iblis - Tue-09-15 21:53:21

-Ci... Udawaj chociaż. Propozycje?

Jeffu - Tue-09-15 21:54:06

-Hmmmm... Masz teraz super siłę, udawaj potulnego i dziabnij w plecy?

Iblis - Tue-09-15 21:55:21

-A coś na co jeszcze nie wpadłem?

Jeffu - Tue-09-15 21:57:01

-Zbudowanie bomby wodorowej ze szklanki wody i baterii alkalicznej.

Iblis - Tue-09-15 21:57:41

-Nie mam baterii... Ale mam żarówkę.

Jeffu - Tue-09-15 22:00:06

-Potnij ich szkłem. podchichruje się.

Iblis - Tue-09-15 22:02:42

-Ta... Dobry pomysł. Szach.

Jeffu - Tue-09-15 22:04:51

Przyczajona wieżą, której wcześniej nie zauważyłeś zasłania Króla, co więcej... -Szach-Mat. Próbuj dalej. Dasz radę. budzisz się na krześle, nie możesz ruszyć głową, choćby o milimetr. -Gratuluję. Dziś twój wielki dzień. Jeśli to przeżyjesz dostaniesz do jedzenia i picia co sobie zażyczysz.

Iblis - Tue-09-15 22:06:53

-A twoja medulla oblongata jest w menu?

Jeffu - Tue-09-15 22:08:27

-Niestety nie. Ale co powiesz na stek z baramira i ziemniaki?

Iblis - Tue-09-15 22:09:38

-Nie będę narzekać. A za dobre sprawowanie załatwisz mi widzenie na spacerniaku?

Jeffu - Tue-09-15 22:14:38

Śmieje się złowieszczo -Z tym "widzeniem" bym się wstrzymał ale byłeś na tyle grzeczny, ze dostaniesz materac.

Iblis - Tue-09-15 22:16:24

-Co u nich?

Jeffu - Tue-09-15 22:18:29

-Dobrze, bardzo dobrze. Siostra harda, a wasz kuzyn jest bardzo pomocny w naszych badaniach. za pomocą ustrojstwa za twoją głową, unieruchamia ją i blokuje twoje powieki, tak, że nie możesz zamknąć oczu. Widzisz jak podchodzi do Ciebie ze strzykawką i paskudnym uśmiechem.

Iblis - Tue-09-15 22:19:56

-O! Rudi zawsze był mądry... Czym się zajmuje?

Jeffu - Tue-09-15 22:22:10

-Udoskonala formułę która zaraz Ci wstrzyknę w gałki oczne. To co przeżyłeś do tej pory jest niczym w porównaniu z tym. Ból jest tak silny, że aż wymiotujesz, drzesz się jak obdzierany żywcem ze skóry, czujesz jakby oczy miały Ci zaraz eksplodować kwasem.

Iblis - Tue-09-15 22:23:34

-Powiedzcie! Rudiemu! Niech! Daje! Mniej! Axbro!

Jeffu - Tue-09-15 22:25:53

Chyba Cię nie zrozumieli, sam się nie rozumiesz przez wrzaski. Niestety tym razem nie tracisz przytomności, choć spowija Cię mrok. Ból nie lżej i jest cały czas z tobą. Łzy lecą Ci strumieniami, nei masz pojecia czy to od zastrzyku czy po po prostu już z bezsilności i poczucia beznadziei.

Iblis - Tue-09-15 22:26:47

Czekam, zwyczajni czekam... Liczę w dół od tysiąca co 7..

Jeffu - Wed-09-15 16:21:37

Nie masz pojęcia ile czasu minęło, ani ile razy skończyłeś liczyć, otacza Cię mrok, w oddali widzisz jak coś się do Ciebie zbliża.

Iblis - Wed-09-15 16:22:27

Skupiam się i próbuję dostrzec bądź wyczuć co to...

Jeffu - Wed-09-15 16:23:45

Widzisz ludzką sylwetkę, baramira i... Spike'a.

Iblis - Wed-09-15 16:24:48

-Spike? Mishka?

Jeffu - Wed-09-15 16:25:53

-No ładnie Cię urządzili. Długo masz zamiar się opierdalać?

Iblis - Wed-09-15 16:27:47

-Nie opierdalam się... Kombinuję jak się wydostać.

Jeffu - Wed-09-15 16:29:22

Czujesz, ze robi Ci się słabo.
-Ty lepiej się skup, żeby nie zginąć, masz właśnie zawał.

Iblis - Wed-09-15 16:31:09

-Cii...
Niczym mnich z klasztoru Shaolin skupiam swą wolę. Chcę kurwa żyć!

Jeffu - Wed-09-15 16:32:41

Powoli wizja się klaruje i stoicie przed jakimś budynkiem.
-No ładnie. Napijesz się? nie czekając n a odpowiedz Mishka wchodzi. Spike i baramir gdzieś zniknęli.

Iblis - Wed-09-15 16:34:25

-Ta... Czemu nie? Co mi rzekniesz moja wizjo?

Jeffu - Wed-09-15 16:35:28

-Że jedna nogą byłeś na tamtym świecie. Za dużo wrażeń jak dla twojego organizmu i dostałeś zawału.

Iblis - Wed-09-15 16:37:14

-Uważaj, bo będę cie przypominać...

Jeffu - Wed-09-15 16:42:37

Siadacie za barem, Rudy-barman podaje wam piwo.
-Kto wie? Może kiedyś?

Iblis - Wed-09-15 16:44:06

-Cóż... Już jestem silniejszy. To daje nam jakieś szanse...

Jeffu - Wed-09-15 16:45:05

-Nie jestem pewna jaką rolę odgrywam w tej halucynacji ale pomyśl czy nie przeciąży to bardziej twojego organizmu. Nie jest przyzwyczajony.

Iblis - Wed-09-15 16:46:14

-Może... Spróbuję się rozgrzać...

Jeffu - Wed-09-15 16:47:54

Mishka sączy piwko, Rudy wyciera kufle za barem.
-Ta, dobrze Ci to zrobi. Którą mnie wolisz?

Iblis - Wed-09-15 16:49:50

-Coś po środku... Nie musimy uprawiać seksu, ale wredna też nie musisz być.

Jeffu - Wed-09-15 16:51:11

-Tu nie jestem wredna, jestem taka jaką chcesz mnie widzieć. Korzystaj póki możesz. Podchodzi do Ciebie Maria w sukni wieczorowej, a Rudy i Młoda zaczęli grać jakąś piosenkę, wpadała w ucho.

Iblis - Wed-09-15 16:52:08

-Zatańczysz?

Jeffu - Wed-09-15 16:55:48

-Chętnie. tańcujecie, czujesz się szczęśliwy i odprężony, zapominasz o tym, że to tylko sen. Wizja powoli odpływa w mrok, podobnie jak muzyka, jej miejsce zastępuje chłód i smród krwi, wymieszanej z potem.

Iblis - Wed-09-15 16:58:11

Rozglądam się i orientuje jak moja sytuacja.

Jeffu - Wed-09-15 16:58:50

Ciemno jak w dupie u murzyna.

Iblis - Wed-09-15 16:59:53

A po omacku? I jak się czuje?

Jeffu - Wed-09-15 17:03:40

Jak na kacu stulecia, oczy pieką niemiłosiernie, wszystko Cię boli, stawy rwą... Macasz że leżysz na czymś miękkim, chyba ten wspomniany materac. Ściany i drzwi bez zmian.

Iblis - Wed-09-15 17:05:20

Rozciągam więc mięśnie... Po wszystkich ćwiczeniach ustawiam materac na ścianie i ćwiczę ciosy i kopnięcia. Wkładam w to powoli coraz więcej wysiłku.

Jeffu - Wed-09-15 17:09:38

Cóż... Troszku się rozpędziłeś i zrywasz sobie mięśnie w lewej łydce.

Iblis - Wed-09-15 17:12:54

No cóż... Staram się przynajmniej wczołgać na materac...
Jak dam radę to przykładam łydkę do zimnej ściany..

Jeffu - Wed-09-15 17:14:17

Boli ale w porównaniu do ostatnich tygodni jakoś średnio zwracasz uwagę. Słyszysz jak drzwi się otwierają. -No nie wierzę... Ty żyjesz?

Jeffu - Wed-09-15 17:23:48

Słyszysz głos Rudego. ale wciąż jest kurewsko ciemno.

Iblis - Wed-09-15 17:23:56

-Żyję, ale co to za życie... Nie mogę chodzić jak coś. - rzucam - Chyba też nie widzę albo za prąd nie zapłacili.

Jeffu - Wed-09-15 17:25:26

-Wybacz... Ja... Nie miałem wyjścia. Powiedzieli, ze jak tego nie dopracuję to dostaniesz niestabilną wersję... Jak się trzymasz?

Iblis - Wed-09-15 17:28:54

-Zimnej podłogi się trzymam. Odzyskam wzrok?

Jeffu - Wed-09-15 17:30:29

-Nie wiem... nie mam pojęcia, naprawdę. Wybacz stary, wybacz mi... zaraz się rozbeczy :v

Iblis - Wed-09-15 17:31:20

-Nie przejmuj się... Nie ty mi to zrobiłeś. Jak tam Młoda? Jak ty się trzymasz?

Jeffu - Wed-09-15 17:33:00

-Jest dobrze ale mnie szantażują, że jej też coś zrobią... Wróżą mi wielką przyszłość w szeregach Enclavy... rzuca łamiącym się głosem i podaje Ci wody.

Iblis - Wed-09-15 17:35:37

-Dzięki. Przynajmniej cie nie katują... Nie przejmuj się. Wyciągnę nas stąd. Wszystkich. - szepczę

Jeffu - Wed-09-15 17:36:36

-No i... Znalazłem Mishkę...

Iblis - Wed-09-15 17:37:52

-O! Co tam u Mishki?

Jeffu - Wed-09-15 17:38:57

-On... On zwariował. Kompletnie mu odbiło, jest zupełnie jak nie on.

Iblis - Wed-09-15 17:39:54

-Świetnie... Mów dalej.

Jeffu - Wed-09-15 17:43:00

-Siedzi w jednej z cel, ząłożyli mu kaftan, ciagle chichocze pod nosem coś bredzi i... Jak do niego poszedłem to próbował mi przegryźć krtań.

Iblis - Wed-09-15 17:43:49

-Dowiedz się więcej, może mu coś podali..

Jeffu - Wed-09-15 17:46:04

-No raczej! Jak się na mnie rzucił to wyrosły mu kły jak u Yao Guai. bierze Cię za rękę i podnosi. Czujesz pod palcami bandaże, nieco przesiąknięte ciepłą krwią.

Iblis - Wed-09-15 17:47:03

-On ci to zrobili? Eh... Przykro mi.

Jeffu - Wed-09-15 17:49:48

-Mi też... Bredzi o Spaik'u, o Martim, o jakimś doktorku, o rodzicach... Maskra, żal patrzeć.

Iblis - Wed-09-15 17:50:53

-Czego jeszcze się dowiedziałeś?

Jeffu - Wed-09-15 17:53:48

Drzwi ponownie się otwierają.
-No wypad, koniec widzenia. nie poznajesz tego głosu, Rudy wyszedł. Koleś stawia przed toba talerz, pachnie cudownie.
-Tylko nie jedz za szybko, może być ostre. i wychodzi.

Iblis - Wed-09-15 17:54:38

Jem więc. Badam jedzenie i żuję powoli... A nóż mi szkoło podrzucili.

Jeffu - Wed-09-15 17:56:27

Pod stekiem znajdujesz długi i ostry kawałek metalu.

Iblis - Wed-09-15 18:06:39

Chowam go więc szybko... Dokańczam papu.

Jeffu - Wed-09-15 18:08:00

Całkiem smaczne, choć trochę mało słone ;v po jakimś czasie przychodzi doktor Menele. -I jak? Smakowało? Jak się czujemy?

Iblis - Wed-09-15 18:09:13

-Mało słone. A czuję się kiepsko... Nie widzę, nie mogę chodzić przez zerwany mięsień...

Jeffu - Wed-09-15 18:10:48

-Hmmm... Nie dobrze... słyszysz jak coś skrobie. -Podnieście go i do laboratorium.

Iblis - Wed-09-15 18:12:08

Wciąż udaję grzecznego i daję się ponieść.
-Co dziś serwujecie?

Jeffu - Wed-09-15 18:12:53

-Dwa dni temu miałeś zawał, musisz dojść do siebie. Która noga?

Iblis - Wed-09-15 18:13:24

-Lewa... Miło z waszej strony.

Jeffu - Wed-09-15 18:16:11

Ostrożnie podnosi Ci tę nogę wyżej i opiera na czymś, bada i robi medyczne chocki-klocki.
-O tak silny organizm bardzo trudno w dzisiejszych czasach. Jesteś zbyt cenny, musimy o Ciebie dbać.

Iblis - Wed-09-15 18:17:11

-A wzrok mi przywrócisz? Czy spartolone po całości?

Jeffu - Wed-09-15 18:17:34

-Pożyjemy, zobaczymy jak to wyjdzie.

Iblis - Wed-09-15 18:19:25

-Eh... Obym pożył.

Jeffu - Wed-09-15 18:21:50

-Przeżyjesz, ze spokojem... Ostatnio taki obiekt jak ty trafił się nam dobre półwieku temu, może nawet dawniej... Krwi nam zaraza jedna napsuła, nie powiem... gotowe! gira usztywniona.

Iblis - Wed-09-15 18:23:10

-Dzięki za nogę... Opowiesz więcej?

Jeffu - Wed-09-15 18:24:59

-Znasz... Go? Ją? Za kogo się podaje?

Iblis - Wed-09-15 18:26:16

-Nie wiem nawet o kim mówisz, ale siedzenie w zimnej celi sprawia, że chętnie pogadam.

Jeffu - Wed-09-15 18:27:48

Zaśmiał się. -Wiesz i to dobrze, całe pustkowia ją znają! I chyba po nią tu przyszedłeś, czyż nie?

Iblis - Wed-09-15 18:29:09

-Szczerze to całkiem niedawno obudziłem się na Pustkowiach i nawet nie pamiętam jak mam na imię. Więc wiesz...

Jeffu - Wed-09-15 18:29:47

-A imię Mishka, coś Ci mówi?

Iblis - Wed-09-15 18:30:12

-Gdzieś tam w mieście coś słyszałem...

Jeffu - Wed-09-15 18:31:14

Znowu się zaśmiał. -Na szczęście twój "kuzyn" nie umie kłamać...

Iblis - Wed-09-15 18:32:33

-Dobra... Masz mnie. Ale z amnezją nie kłamałem. Mishka mnie wyciągnął z grobu. Z przyzwoitości chciałem go wyciągnąć z tego grobowca...

Jeffu - Wed-09-15 18:34:53

-Wyciągnęła, jak już. Powodzenia życzę.

Iblis - Wed-09-15 18:36:09

-No cóż... Próbowałem.

Jeffu - Wed-09-15 18:38:42

-Doceniam chęci, naprawdę. Ona pewnie tez by doceniła... W każdym razie, miło że się szybko uczysz. Jak dalej pójdzie to może dostaniesz nawet pokój a nie celę.

Iblis - Thu-09-15 16:16:48

-Poproszę z widokiem na pomnik Jeffersona.

Jeffu - Thu-09-15 16:25:10

-Pożyjemy zobaczymy. prowadzi cię do zwykłego stołu i podstawia miskę, zapach jest wspaniały a kiszki marsza grają.

Iblis - Thu-09-15 16:27:20

Badam za widelcem czy innym sztućcem i powoli jem...

Jeffu - Thu-09-15 16:28:48

-No nie bój się. Gdybym chciał Cię zabić dostał byś kulkę w łeb. Za daleko zaszedłeś... zajebisty gulasz i nawet dobrze słony :v

Iblis - Thu-09-15 16:30:15

-Dziękuję za troskę... Ale wiesz, mam trochę skręcony żołądek. Ile tu jestem? I ile razy jadłem? To trzeci raz, jeśli liczyć radrakana.

Jeffu - Thu-09-15 16:31:17

-Dostawałeś kroplówki jak byłeś nieprzytomny. Masz na coś jeszcze ochotę? Piwo? Whiskey?

Iblis - Thu-09-15 16:33:28

-Młode wino? Może być sok czy coś... - rzucam z uśmiechem

Jeffu - Thu-09-15 16:34:55

-Coś się znajdzie... Tylko nie przyzwyczajaj się. Jak tylko się zregenerujesz wracamy do badań...

Iblis - Thu-09-15 16:36:27

-Chętnie szybko wyzdrowieje... Lubię widzieć. Zwłaszcza przez kolimator.

Jeffu - Thu-09-15 16:40:17

-Tego obiecać nie mogę. Nie mam pojęcia jak działa to nowe serum, jak już mówiłem pożyjemy, zobaczymy. słyszysz jak za drzwiami kto ś krzyczy i biega.

Iblis - Thu-09-15 16:43:04

-Hm... Zobaczymy.

Jeffu - Thu-09-15 16:45:45

Drzwi się otwierają z hukiem. -Siwy! słyszysz głos małej
-Ej, jak ty- Ała! słyszysz jak doktor Menele skacze na jednej nodze :v młoda się do Ciebie przytula.

Iblis - Thu-09-15 16:47:02

-Młoda! - tulę ją

Jeffu - Thu-09-15 16:48:57

Tulu, tulu.
-Ty mała zarazo! do pokoju wchodzi dwóch żołnierzy.
-Ups... młoda chowa się za tobą.

Iblis - Thu-09-15 16:51:23

-Panowie, proszę... To tylko dziecko.

Jeffu - Thu-09-15 16:54:36

Menele odchrząkuje. -Niech wam będzie...

Iblis - Thu-09-15 16:56:07

-Młoda! Jak się trzymasz?

Jeffu - Thu-09-15 16:56:35

-Co tam ja! Co z tobą? Bardzo boli?

Iblis - Thu-09-15 16:57:48

-Nie... Nic ci nie zrobili?

Jeffu - Thu-09-15 16:59:56

-No zamknęli mnie ale uciekłam. Trzy razy! No w sumie cztery, licząc teraz.

Iblis - Thu-09-15 17:01:22

-Karmią cie? - pat, pat

Jeffu - Thu-09-15 17:02:42

-No niby tak ale to jest jak oni... Brzydkie, zimnę i wstrętne :v

Iblis - Thu-09-15 17:03:33

-Eh... Wybacz mi, że cie w to wciągnąłem.

Jeffu - Thu-09-15 17:04:22

-Daj spokój... tulu.
-Dobra, koniec odwiedzin.

Iblis - Thu-09-15 17:06:05

-Nie róbcie jej nic złego... Macie mnie.

Jeffu - Thu-09-15 17:06:52

-Dopóki będziecie grzeczni, tej jakże "uroczej" istotce nic nie grozi...

Iblis - Thu-09-15 17:07:19

-Trzymam cie za słowo...

Jeffu - Thu-09-15 17:08:06

Zabierają małą, słyszysz jeszcze jak znowu kopie doktora Menele :v
-Wredna mała gnida...

Iblis - Thu-09-15 17:08:43

-Zyskuje przy bliższym poznaniu. Szczerość dzieci jest niezwykła..

Jeffu - Thu-09-15 17:09:56

-To prawda. A jak doszło do zerwania mięśni w nodze?

Iblis - Thu-09-15 20:46:21

-Przeciążenie... Za duży wysiłek.

Jeffu - Thu-09-15 20:54:28

Skrobu, skrobu. -Mhm... Tak, zdecydowanie musimy Ci polepszyć warunki... Gdzieś Cię prowadzą. Wchodzisz do pomieszczenia, gdzie jest milusio i cieplusio i nawet lepsze ciuszki i buty dostałeś :v

Iblis - Thu-09-15 21:00:48

-Hm... Dzięki... Gdzie jesteśmy?

Jeffu - Thu-09-15 21:05:59

-W twojej nowej kwaterze. Żeby było jasne, jeden fałszywy ruch i wracasz do ziemnej, stalowej celi... Wręcza Ci kieliszek z winkiem :v

Iblis - Thu-09-15 21:08:20

-Twoje zdrowie Mengele...

Jeffu - Thu-09-15 21:10:49

Siorbiesz sobie, całkiem zacne.

Iblis - Thu-09-15 21:11:57

Jak dopijam to oddaję kieliszek.
-Daj chwilę, rozeznam się...
Obchodzę ostrożnie pomieszczenie by poznać jego rozkład.

Jeffu - Thu-09-15 21:13:27

-Proszę bardzo. jestmniej więcej tak samo duże jak popzrednia cela ale jest ciepło, jest wyrko i metalowy stół i dwa krzesła, niestety są przymocowane na stałe, nawet obraz masz :v ładnie zdobiona rama

Iblis - Thu-09-15 21:14:33

-Później ocenię gust do sztuki... Jak zobaczę...

Jeffu - Thu-09-15 21:16:27

-Nie jest przed wojenny ale całkiem ładna replika. i tak mija jakiś czas, całkiem dobrze Ci tu nawet. Zaczynasz reagować na światło.

Iblis - Thu-09-15 21:17:20

Nie chwalę się tym, staram się też udawać że nic się nie zmienia.

Jeffu - Thu-09-15 21:19:13

Menele jest niepocieszony ale za to dobre żarcie dostajesz i raz na jakiś czas wpada Rudy albo Młoda.

Iblis - Thu-09-15 21:23:15

Robię więc za łącznika i wymieniam informację miedzy naszą trójką.
Oczywiście przy każdej okazji tulę Młodą czy zwyczajnie wspieram tą dwójkę dobrym słowem.
Mówię im, że jak odzyskam wzrok to zaczniemy...

Jeffu - Thu-09-15 21:23:48

-A co z Mishką? pyta Rudy

Iblis - Thu-09-15 21:24:52

-Dowiedziałeś się czegoś nowego?

Jeffu - Thu-09-15 21:25:34

-Że mu odjebało... Bo odstawił.

Iblis - Thu-09-15 21:30:52

-Odstawił co? FEV?

Jeffu - Thu-09-15 21:32:09

-Psycho. FEV mu regularnie podają.

Iblis - Thu-09-15 21:32:42

-Psycho? Mishka i uzależnienie od psycho?

Jeffu - Thu-09-15 21:34:13

-Na to wygląda. Jak go wyciągniemy?

Iblis - Thu-09-15 21:35:08

-Hm... Dałbyś radę zmieszać coś na podobieństwo psycho?

Jeffu - Thu-09-15 21:36:58

-Mogę spróbować... Ale bardzo patrzą mi na ręce.

Iblis - Thu-09-15 21:39:22

-Udawaj, że jesteś z nimi... Że chcesz się Mishką pobawić.

Jeffu - Thu-09-15 21:40:19

-Nie jestem dobrym aktorem ale spróbuje. A jak tam oczy? Jakiś większy postęp?

Iblis - Thu-09-15 21:41:07

-Boli... I wcale nie musisz udawać. Bądź ciekaw co ci z tego wyjdzie.

Jeffu - Thu-09-15 21:41:50

-Tsa. Trzymaj kciuki. Swoją drogą, całkiem ładnie masz teraz.

Iblis - Thu-09-15 21:44:12

-Gdzieś to mam, Rudy. Myślisz, że mi się tu podoba? Że jest mi miło, bo dali mi łóżko? Dolę spać na szmacie. Byle tę szmatę dzielić z ludźmi, których lubię i cenię. Byleby to była "nasza szmata". Nie jebany zakład kreacji Enclavy.

Jeffu - Thu-09-15 21:46:02

-No też racja... A młoda znowu dała nogę i jej szukają.

Iblis - Thu-09-15 21:49:11

-Popatrz mi w oczy... Rudy. Jeszcze trochę i uciekniemy. Wszyscy razem. I będziemy żyć jak chcemy. Proszę, wytrzymajcie jeszcze trochę.

Jeffu - Thu-09-15 21:50:08

-Ja dam radę i młoda też ale ty... Dziś znowu wstrzykną Ci jakieś gówno. No i pozostaje jeszcze kwestia Mishki.

Iblis - Thu-09-15 21:52:18

-Każdy zastrzyk to kolejny gwóźdź do ich trumny. Martwmy się o Miskę... Skombinuj coś coby podnieść tę wredotę... Mną się nie martw.

Jeffu - Thu-09-15 22:01:38

-A jak ja mam mu to podać? Ostatnio jak tam byłem to próbował mi odgryźć głowę.

Iblis - Thu-09-15 22:02:41

-Jedzenie? Gaz?

Jeffu - Thu-09-15 22:04:02

-No a jak ja to mam mu niby dać, co? Nie wpuszczają nikogo.

Iblis - Thu-09-15 22:05:45

-Hm... A gdyby w D-Day rozpuścić to w wentylacji? Nas uprzedź, jakoś się zabezpieczymy...

Jeffu - Thu-09-15 22:06:50

-To zależy jak mocne mi wyjdzie.

Iblis - Thu-09-15 22:07:53

-To może być dobre... Nie sądzisz?

Jeffu - Thu-09-15 22:09:23

-Może ale nie musi. Mówię, zobaczymy jak mi to wyjdzie. drzwi się otwierają. -Pana siwego zapraszam z nami.

Iblis - Thu-09-15 22:12:34

-Pan Rudy wybaczy... - rzucam z uśmiechem

Jeffu - Fri-09-15 15:43:44

Prowadzą Cię, kiedy przechodzisz przez drzwi słyszysz głosik małej. -Siwy...?

Iblis - Fri-09-15 16:05:40

-Hm? - rzucam cicho

Jeffu - Fri-09-15 16:06:32

-Ja nie chcę tu być... Ja już więcej nie ucieknę...

Iblis - Fri-09-15 16:08:49

-Jeszcze trochę mała... Wytrzymaj proszę.

Jeffu - Fri-09-15 16:09:31

-No skoro już sobie porozmawialiście, pana zapraszam na krzesełko a młodą damę na widownię...

Iblis - Fri-09-15 16:10:14

-Nie każ jej tego oglądać...

Jeffu - Fri-09-15 16:12:15

-Będę.
-Ja już nie ucieknę! naprawdę!
-Było, moja droga myśleć za w czasu. Jak jeszcze raz uciekniesz, to na samym oglądaniu się nie skończy.

Przypina Cię do krzesła i dziabie igłą. Mała wyje.

Iblis - Fri-09-15 16:12:52

-Spokojnie, będzie dobrze młoda...

Jeffu - Fri-09-15 16:13:35

Nie dajesz po sobie poznać jak kurewsko to boli.

Iblis - Fri-09-15 16:14:44

-Bądź dzielna.

Jeffu - Fri-09-15 16:16:03

-Będę... dudla ciuchutko :v
-Jak samopoczucie po kolejnej serii?

Iblis - Fri-09-15 16:16:50

-Wyśmienicie... To wszystko na dziś?

Jeffu - Fri-09-15 16:19:14

-Och... To dopiero początek...
Tego dnia w sumie dostałeś cztery zastrzyki, nie masz pojęcia jak znalazłeś się w łóżku.

Iblis - Fri-09-15 16:19:56

Jak jestem w stanie to znów powoli zmuszam się do wysiłku... Jak wzrok?

Jeffu - Fri-09-15 16:21:02

Trening polegający na przysiadach i pompkach :v światło zaczyna coraz bardziej drażnić.

Iblis - Fri-09-15 16:22:54

Rozciągam wszystkie mięśnie... No dawaj, dawaj wzroku!

Jeffu - Fri-09-15 16:24:24

Rozciągasz się, wszytko Cię boli. No światło drażni cię w oczy i boli, kiedy patrzysz na wprost żarówki.

Iblis - Fri-09-15 16:26:01

To nie patrzę na żarówki! Stopniowo przyzwyczajam się do wszystkiego.

Jeffu - Fri-09-15 16:27:24

Powoli to idzie. Ktoś wchodzi do pokoju. -No hej... Jak się trzymasz? Rudy wbija do środka.

Iblis - Fri-09-15 16:28:00

-Cześć Rudy... W miarę. Co tam?

Jeffu - Fri-09-15 16:28:50

-Zaglądałeś do Mishki?

Iblis - Fri-09-15 16:30:55

-Nie... I tak niewiele zobaczę. Co z nim?

Jeffu - Fri-09-15 16:31:39

-Coraz gorzej. Słyszałem, że chcą go gdzieś przenieść.

Iblis - Fri-09-15 16:33:04

-Będziemy musieli się pośpieszyć... Wiesz może gdzie trzymają nasze rzeczy?

Jeffu - Fri-09-15 16:34:28

-Ta, na górze. A nie chciał byś z nim pogadać? Z Mishką znaczy. No zbyt sensowne to nie będzie ale...

Iblis - Fri-09-15 16:35:10

-Zaprowadzisz mnie?

Jeffu - Fri-09-15 16:36:41

-Spoko. Ale nie radzę wchodzi, chyba że bardzo chcesz i Ci pozwolą... prowadzi Cię więc... Za rączkę :v Już z daleka słychać krzyki i jakieś huki.

Iblis - Fri-09-15 16:37:19

-Co się dzieje?

Jeffu - Fri-09-15 16:38:10

-Nic, po protu Mishka.

Iblis - Fri-09-15 16:39:00

-No ładnie...

Jeffu - Fri-09-15 16:40:15

Docieracie do jej celi, słyszysz jak się śmieje, to krzyczy to obija o ściany. Jest też dwóch przydupasów Enclavy przy drzwiach.

Iblis - Fri-09-15 16:42:37

-Jest jakiś interkom czy coś? Czy słyszy nas normalnie?

Jeffu - Fri-09-15 16:43:32

-Słyszy...

Iblis - Fri-09-15 16:45:08

-Mishka!? Cześć... Co tam?

Jeffu - Fri-09-15 16:46:36

Odpowiada Ci szaleńczy śmiech i łupnięcie w drzwi. -No czeeeeeść... Ahahahahha!! A jaaakoś-ś le-e-eci... Hhihihihi...

Iblis - Fri-09-15 16:47:54

-Nie brakuje ci czegoś może? Piątej klepki na ten przykład?

Jeffu - Fri-09-15 16:48:50

Kolejna fala śmiechu. -Brakuje!! Brakuje nam! Zamknij się! Nie słuchaj... Mnie...

Iblis - Fri-09-15 16:55:52

-Mishka! Ogarnij się, albo wydam wszystkim twój sekret... - spróbujmy do niej dotrzeć....

Jeffu - Fri-09-15 16:58:02

-No waahahhahal! Śmiało. Rozerwiemy Cię na sztuki... Zamknij się! Łup! -Nie słuchaj...

Iblis - Fri-09-15 16:58:34

-Rozdwojenie jaźni...

Jeffu - Fri-09-15 16:59:24

-Oni... Za głośni... Uciszymy Cię! Dooktooorkuu...? Gdzieee jeeeeseeeeeś...?

Iblis - Fri-09-15 17:00:33

-Mishka... Ogarnij się.

Jeffu - Fri-09-15 17:02:46

-No to chudź... Hihihi! Pomóż nam!

Iblis - Fri-09-15 17:03:17

-Mogę tam na chwilę wejść?

Jeffu - Fri-09-15 17:04:46

Chwila ciszy... -Jak się nie boisz...
-Taaaak... Hihihi! Chodź do nas...

Iblis - Fri-09-15 17:06:14

-No to wio...
Wchodzę tam gotowy na największą bitwę życia...

Jeffu - Fri-09-15 17:07:58

Drzwi się zamykają i coś powala Cię na ziemię. Klęczy na tobie, czujesz jej oddech na twarzy. Chichocze maniakalnie. -Jednak do nas przyszedł... Hiihihihi!

Iblis - Fri-09-15 17:08:58

-No cześć... Często tu przychodzisz? Chciałbym porozmawiać z Mishką...

Jeffu - Fri-09-15 17:09:53

-Nieee maaaaa...

Iblis - Fri-09-15 17:11:33

Próbuję przetoczyć się z nią i przygwoździć tak jak ona mnie.
-Dawaj mi tu Mishkę!

Jeffu - Fri-09-15 17:13:29

Udaje Ci się to, czujesz że jest zawinięta w kaftan. Wybucha śmiechem i wije się -Niemaniemaniemaniema! Gryzie Cię w rękę :v

Iblis - Fri-09-15 17:14:33

Jeb!
-Nie ma gryzienia! Oddawaj Mishkę!

Jeffu - Fri-09-15 17:16:43

Przestaje się śmiać, wierzga niezwykle mocno i spadasz, dopada Cię i szepcze do ucha. -Nie ma... Nie żyje... Ta brudna, zawszona szmata zgniła daaawno temu...

Iblis - Fri-09-15 17:19:10

-No to z kim podróżowałem? - syczę

Jeffu - Fri-09-15 17:20:42

Wybucha śmiechem -Z trupem... Nagle wstaje i przypierdala głową w ścinę. -Zamknij ryj! Zamknij się! Zamknij! jeb, jeb, jeb

Iblis - Fri-09-15 17:22:04

Łapię ją i sprowadzam na ziemię.
-Wiem, że tam jesteś! Wyjdź, bo nie zdzierżę!

Jeffu - Fri-09-15 17:22:52

-Wyjdź... Szybko... Za głośni... Za dużo ich...

Iblis - Fri-09-15 17:25:15

-Trzymaj się...
Wychodzę, ale nie odwracam się od niej, pilnuję...

Jeffu - Fri-09-15 17:26:24

W ostatniej chwili wypadasz na korytarz, ona za tobą. Wgryza Ci się w nogę i ciągnie z powrotem. Dostaje od przydupasów, puszcza i pakują ja do środka.

Iblis - Fri-09-15 17:27:41

Odciągam Rudego.
-Jesteś pewien, że to przez Psycho?

Jeffu - Fri-09-15 17:29:55

-No tak słyszałem, że coś tam odstawili mu i usłyszałem że Psycho.

Iblis - Fri-09-15 17:31:49

-Trzeba by sprawdzić rzeczy... Szlag. To średnio wygląda na Psycho, chyba psychopatę.

Jeffu - Fri-09-15 17:33:06

-Możliwe... Ja mówię o słyszałem...

Iblis - Fri-09-15 17:41:18

-Strasznie mało o tym jebańcu wiemy...

Jeffu - Fri-09-15 17:42:05

-Ano...
-A tu jesteś... Szukałem Cię chłopcze. Jak oczy? Jakaś poprawa?

Iblis - Fri-09-15 17:43:02

-Wciąż jestem ślepy jak widać. Rudy mnie oprowadzał, co z Mishką? Wy coś zrobiliście?

Jeffu - Fri-09-15 17:45:04

-A po co Ci to wiedzieć? Pozwól za mną. chwyta cię za ramie i prowadzi.

Iblis - Fri-09-15 17:45:49

-Lubię wiedzieć dlaczego ktoś próbował mnie zabić...

Jeffu - Fri-09-15 17:47:25

-Mishka jest organizmem bardzo specyficznym i niestabilnym. Staramy się znaleźć inne środki na które reaguje.

Iblis - Fri-09-15 17:48:21

-Reaguje? Co próbujecie osiągnąć?

Jeffu - Fri-09-15 17:53:46

Zaśmiał się cicho. -Bezwzględne posłuszeństwo.

Iblis - Fri-09-15 17:54:14

-No to powodzenia...

Jeffu - Fri-09-15 17:56:50

-Nie jest łatwo, to fakt ale wiemy na co reaguje. Jedyna substancja na którą nie jest odporna, testujemy jej pochodne.

Iblis - Fri-09-15 17:57:30

-Co to za substancja?

Jeffu - Fri-09-15 17:58:41

-Bardzo popularna na Pustkowiach, choć na nią działa zgoła inaczej.

Iblis - Fri-09-15 17:59:26

-Mów mi więcej doktorku... Nigdy nie jest za późno aby się do edukować.

Jeffu - Fri-09-15 18:02:01

-Bardzo popularne... Psycho.

Iblis - Fri-09-15 18:04:19

-I jak to ma niby na nią działać? Ludzie po tym nie czują bólu i strachu...

Jeffu - Fri-09-15 18:05:20

-Owszem. Mishka jednak nie jest zwykłym człowiekiem, no ale dość już Ci powiedziałem. Siadaj, proszę. Zbadam twoje oczy.

Iblis - Fri-09-15 18:06:06

Siadam...

Jeffu - Fri-09-15 18:09:00

Świeci Ci światełkiem prosto w gały, starasz się jak możesz jednak długo nie wytrzymujesz i syczysz z bólu.
-A jednak widzisz coś...

Iblis - Fri-09-15 18:09:48

-Nic nie widzę, ale to boli. Co mi zrobiłeś?

Jeffu - Fri-09-15 18:11:03

-Hmm... skrobu, skrobu. -Poświeciłem. Chyba zaczynasz zdrowieć.

Iblis - Fri-09-15 18:17:21

-Ta... Zdrowieć. Jak zwykłe poświecenie w oczy boli to się nie zdrowieje. I wciąż nic nie widzę.

Jeffu - Fri-09-15 18:18:12

-Ale zaczynasz reagować na światło. Dobry znak, jeszcze zwykłe witaminki na wzmocnienie... Jakieś życzenia co do posiłku?

Iblis - Fri-09-15 18:19:00

-Zaskocz mnie... Możesz dorzucić dużo świeżości.

Jeffu - Fri-09-15 18:21:15

-Muta owoce?

Iblis - Fri-09-15 18:21:40

-Pewnie... Czemu nie?

Jeffu - Fri-09-15 18:22:37

-Dobrze, zobaczę co da się zrobić. odprowadzają Cię do pokoju.

Iblis - Fri-09-15 18:23:51

Po powrocie znów się rozciągam...

Jeffu - Fri-09-15 18:24:50

Rozciągasz się, przynoszą Ci cała michę muta owocków.

Iblis - Fri-09-15 18:25:44

-Dzięki... - wcinam sobie... I wracam do ćwiczeń

Jeffu - Fri-09-15 18:28:14

Po treningu zasypiasz. Budzisz się i doznajesz lekkiego szoku bo widzisz... Ale inaczej, widzisz różnokolorowe plamy, które układają się w kształty wyposażenia pokoju.

Iblis - Fri-09-15 18:29:27

Nieźle... Choć tak długo jak się da i tak się nie przyznam. Zaczynam trenować.

Jeffu - Fri-09-15 18:30:40

Trenujesz sobie, trenujesz. drzwi się otwierają i widzisz niską postać, przewaga czerwonych plam. -Hej Siwy, jak leci?

Iblis - Fri-09-15 18:32:37

-No hej, co tam?

Jeffu - Fri-09-15 18:33:58

-Ja już chcę wyjść... Mam dość... Ten mój strażnik jest obleśny i się go boję ;_; tulu

Iblis - Fri-09-15 18:36:01

-Chciał ci coś zrobić?

Jeffu - Fri-09-15 18:37:14

-No mówi wstrętne rzeczy... I ciągle mnie tyka, to w ramie, to w plecy...

Iblis - Fri-09-15 18:38:17

Zaprowadzisz mnie do niego? Porozmawiam z nim... - głask, głask
Jeszcze sprawdzam jak ze wzrokiem i co mam w pokoju

Jeffu - Fri-09-15 18:39:24

Plamy układają się w krzesła, stół i łóżko. No i obraz.

Iblis - Fri-09-15 18:40:12

-Powiedz mi... Gość nosi zbroję? Bo twarz mu mogę obić... Ale zbroi to już nie koniecznie.

Jeffu - Fri-09-15 18:40:49

-No tak ale nie ma hełmu.

Iblis - Fri-09-15 18:53:26

-Czyli szansa jest... Chodźmy.

Jeffu - Fri-09-15 18:55:08

Idziecie więc. -On stoi po twojej lewej. szepcze młoda

Iblis - Fri-09-15 18:58:26

Udaję, że na niego nie patrzę i zaczynam mówić miłym głosem.
-Witaj... Doszły mnie słuchy, że molestujesz młodą... - jeb w twarz, poprawiam zanim się otrząśnie

Jeffu - Fri-09-15 19:00:54

Cóż... Próbowałeś... Ale koleś zrobił unik i dostałeś w brzuch. -A mnie doszły suchy że jesteś ciotą i bzykasz się z tym Rudeym pedałkiem. i jeszcze kopa na deser :v

Iblis - Fri-09-15 19:02:22

Oj... To się wkurwiłem. Napierdalam ile wlezie!

Jeffu - Fri-09-15 19:04:44

Z początku kiesko Ci idzie ale w końcu sprzedajesz mu taka atomówkę, ze koleś pada nieprzytomny, ma rozwaloną twarz, złamane kości twarzoczaszki i mocno krwawi. -Łał...

Iblis - Fri-09-15 19:05:38

-Wybacz młoda... Bić się nie umiem... Jedynie strzelać... Mam nadzieję, że to go czegoś nauczy.

Jeffu - Fri-09-15 19:06:28

-Ty go chyba zabiłeś...

Iblis - Fri-09-15 19:07:57

-Em...
Podchodzę i sprawdzam...

Jeffu - Fri-09-15 19:08:54

Trup...

Iblis - Fri-09-15 19:10:05

-Chyba nie będziesz po nim płakać?

Jeffu - Fri-09-15 19:11:16

-No pewnie, że nie ale oni się chyba wkurwią... słyszysz kroki, a poo chwili wrzask doktorka Menele.
-Co to do kurwy nędzy ma znaczyć?!

Iblis - Fri-09-15 19:12:50

-Bójka... Twój żołnierz molestował Młodą... Póki im się nic nie dzieje ja jestem grzeczny. Taka jest umowa, mylę się?

Jeffu - Fri-09-15 19:13:15

-A masz jakiś dowód?

Iblis - Fri-09-15 19:14:49

-Słowo młodej... Choć dla was przecież nic nie znaczy. Możesz mi wstrzykiwać co chcesz... Ale nie dam jej skrzywdzić.

Jeffu - Fri-09-15 19:15:24

-Zabierzcie ją. A ty, za mną.

Iblis - Fri-09-15 19:16:35

-Lepiej dla was by włos jej z głowy nie spadł... - idę

Jeffu - Fri-09-15 19:17:23

Siłą przypinają Cię do stołu. -No zobaczmy jak bardzo się zmieniłeś... po chwili zaczyna Cię rozcinać...

Iblis - Fri-09-15 19:19:00

-Obyś się struł!
Ani drgnę

Jeffu - Fri-09-15 19:20:20

No nie drżysz... Rzucasz się i wrzeszczysz jak opętany. Menele zaś powoli otworzył Cię i grzebie we flaczkach. Ból jest potworny.

Iblis - Fri-09-15 19:22:41

I w takiej chwili człek marzy by jego krew była jak u Spike.. Ale trudno.

Jeffu - Fri-09-15 19:25:44

Długo to się przeciąga i nie pozwala Ci stracić przytomności, jesteś świadom aż do końca wiwisekcji.

Iblis - Fri-09-15 19:26:21

-Pobawiłeś się już?

Jeffu - Fri-09-15 19:28:15

-Ano, całkiem spore zmiany. Jestem zadowolony z rezultatów. A, byłbym zapomniał, nie jesteś ciekaw co wykluło się z twojego jajka?

Iblis - Fri-09-15 19:29:10

-Jestem ciekaw i żałuję, że nie odgryzło ci twarzy...

Jeffu - Fri-09-15 19:30:37

-Całkiem ładny Szpon Śmierci, samica. Ma wyjątkowo ciekawą barwę, jest różowa.

Iblis - Fri-09-15 19:31:16

-Ciekawe... A co ze mną?

Jeffu - Fri-09-15 19:33:05

-Przyspieszona akcja serca, to wiem i bez sekcji ale masz dodatkową komorę, to chyba było przyczyna zawału, płuca też Ci się poszerzają o dodatkowe wypustki. Znaczny przyrost tkanki mięśniowej i wiele innych ciekawych zmian.

Iblis - Fri-09-15 19:33:36

-Mogę już iść do siebie?

Jeffu - Fri-09-15 19:34:21

-Nie. Dziab Cię igłą! I kolejne spazmy :v

Iblis - Fri-09-15 19:35:17

-Chyba cie nie lubię...

Jeffu - Fri-09-15 19:36:00

Budzisz się... W pustce, widzisz tylko Mishkę, spięta łańcuchami i z opuszczoną głowę.

Iblis - Fri-09-15 19:36:26

-Mishka?

Jeffu - Fri-09-15 19:37:18

Podnosi głowę, ma nieobecny wzrok i okrwawiona twarz ciemną posoką.

Iblis - Fri-09-15 19:39:21

-To już przesada z tymi halucynacjami...

Jeffu - Fri-09-15 19:40:34

-Co? O czym ty mówisz?

Iblis - Fri-09-15 19:41:46

-No... Jesteś moją halucynacją nie? Po wiwisekcji straciłem przytomność... Ostatnio często gadam sobie z widziadłami.

Jeffu - Fri-09-15 19:42:21

-Nie wiem... Może... Jak tam się trzymasz?

Iblis - Fri-09-15 19:43:53

-Nie... Mishka, jak ty się trzymasz? Bo na moją halucynację to jednak nie wyglądasz. To przez Psycho ci tak odbiło?

Jeffu - Fri-09-15 19:44:56

-Nie przez Psycho tylko jego brak...

Iblis - Fri-09-15 19:45:32

-A jak ci je podać? Wrócisz do siebie?

Jeffu - Fri-09-15 19:46:13

-Nie od razu ale tak. Co się w ogóle dzieje?

Iblis - Fri-09-15 19:47:59

-Wszyscy jesteśmy złapani. Mnie zmutowali... Spike też jest uzależniony? Nie poznał nas kompletnie.

Jeffu - Fri-09-15 19:48:28

-Nie, on nie... Dziwne...

Iblis - Fri-09-15 19:49:34

-A jakaś czerwona substancja na jego czerepie... Mówi ci to coś?

Jeffu - Fri-09-15 19:50:37

Milczy przez chwilę. -Ta... Spike ba bardzo wrażliwe zmysły, polali go pewnie jakąś chemią i się wkurwił.

Iblis - Fri-09-15 19:51:42

-Jak mu to zejdzie to wróci do normalności? Spróbujemy się wydostać... Oby dało ci sie szybko przywrócić zmysły.

Jeffu - Fri-09-15 19:53:06

-Ta, jak go umyjesz to tak... Kto z nas ma teraz halucynacje?

Iblis - Fri-09-15 19:53:57

-Zdaję się, że nikt... Może to przez mutacje nas tu wrzuciło?

Jeffu - Fri-09-15 19:54:53

-Nie wiem... Że mój mózg jest zmutowany to spoko ale ty? Za wcześnie dla Ciebie.

Iblis - Fri-09-15 19:55:50

-Mam już termowizję i jednym ciosem posłałem gościa na tamten świat. Starczy?

Jeffu - Fri-09-15 19:57:45

-To tylko oczy i mięśnie. uśmiecha się zjadliwie.

Iblis - Fri-09-15 20:00:35

-Płuca i inne... W mózgu mi nie grzebał.

Jeffu - Fri-09-15 20:02:37

-Wyjdzie z czasem.

Iblis - Fri-09-15 20:03:36

-Ta... Jakieś wskazówki jak się z tobą obchodzić?

Jeffu - Fri-09-15 20:05:00

-Zero zaufania, jak już będzie Ci się wydawało, że ja to ja zadaj mi pytanie. Takie na które tylko ja odpowiem. Słyszałeś? zaczęła się rozglądać, słyszysz jakieś szepty i szmery.

Iblis - Fri-09-15 20:06:26

-Tylko jakie? Ty masz osobowość mnogą?

Jeffu - Fri-09-15 20:07:43

-Nie, nie mam. Potem Ci to wy- widzisz jak wielkie, szponiaste czarne łapska chwytają Mishkę i ciągną ją w mrok. Ona się wyrywa i szarpie jak może. -Obudź się! Szybko!

Iblis - Fri-09-15 20:09:46

-Wytrzymaj!
Staram się jakoś wrócić do świata...

Jeffu - Fri-09-15 20:10:56

Budzisz się. Leżysz na materacu w zimnej celi.

Iblis - Fri-09-15 20:12:42

-O... Wróciliśmy do poprzedniej wersji.
Staram się skupić na wzroku. Może uda mi się coś wypatrzeć. Coś jakby tu uciec...

Jeffu - Fri-09-15 20:14:18

Widzisz ale jakoś nie kminisz żadnego planu.

Iblis - Fri-09-15 20:15:16

Przydałby się Rudy... Choćby coby mu coś przekazać. Ćwiczę więc i przyzwyczajam się do wzroku...

Jeffu - Fri-09-15 20:16:33

Ćwiczysz sobie aż tu nagle...! Rozlega się alarm...

Iblis - Fri-09-15 20:20:18

Sprawdzam nóż, drzwi... Rozglądam się...

Jeffu - Fri-09-15 20:22:14

Przydupasy Enclavy latają w te i wew te. Zauważasz, ze drzwi nie są osadzone zbyt mocno i się rylają.

Iblis - Fri-09-15 20:23:49

Próbuję otworzyć/wyważyć drzwi...

Jeffu - Fri-09-15 20:25:26

No próbujesz ale coś Ci nie idzie...

Iblis - Fri-09-15 20:26:43

Hm... A podważyć? Albo z rozpędu?

Jeffu - Fri-09-15 20:30:54

Rozpędzasz się więc i bierzesz drzwi szturmem. Kiedy już masz w nie przywalić otwierają się i przywalasz w ścianę :v
-Żyjesz? Rudy Cię zbiera.

Iblis - Fri-09-15 20:33:06

-Dzięki... Żyje. Chodź, lecimy po Młodą i Mishkę... Skombinowałeś coś?

Jeffu - Fri-09-15 20:34:05

-No coś tam mam ale trzeba jej wstrzyknąć. Zrobiłem takie jakby Psycho.

Iblis - Fri-09-15 20:34:42

-Super... Ja przytrzymam, ty wstrzyknij. Teraz po Młodą.

Jeffu - Fri-09-15 20:36:11

Praktycznie wpada na was, goniona przez jakieś zmutowane paskudztwo i przydupasów Enclavy. -Sory! Nie tak miało być!

Iblis - Fri-09-15 20:38:23

-Kryć się!
Wykorzystując rozpęd maszkary nabijam ją na nóż celując w jakieś nieopancerzone miejsce.

Jeffu - Fri-09-15 20:42:11

Nadziewa się nawet głęboko. Owija twoją rękę mackami z pyska po czym zaczyna wciągać Cię do otworu żernego .

Iblis - Fri-09-15 20:42:47

Próbuję go haratać, kopać i bić...

Jeffu - Fri-09-15 20:44:02

Udaje Ci się wyrwać, stwór obrywa kilka kulek on Enclavy i zaczyna na nich szarżować. -Przepraszam... Nie tak miało to wyglądać...

Iblis - Fri-09-15 20:47:42

-Mniejsza i tak brawurowa akcja... Lecimy!
Oddalamy się, niech stworek się zajmie Enclavą.

Jeffu - Fri-09-15 20:49:23

Biegniecie a tu, cały korytarz w zielonym szlamie. Ściany, korytarz, sufit.

Iblis - Fri-09-15 20:49:48

-Co tu się stało?

Jeffu - Fri-09-15 20:50:28

-Nie mam pojęcia...

Iblis - Fri-09-15 20:51:38

Sprawdzam czy nie toksyczne i czy można bezpiecznie przejść...

Jeffu - Fri-09-15 20:52:52

Kiedy tylko zbliżasz rękę, szlam Cię chwyta i wspina się po twojej ręce :v

Iblis - Fri-09-15 20:53:32

Staram się to z siebie zrzucić...

Jeffu - Fri-09-15 20:55:26

Strasznie się klei...

Iblis - Fri-09-15 20:57:25

Staram się jak mogę... Wycieram się o ścianę czy coś... Z dala od reszty tego szlamu.

Jeffu - Fri-09-15 20:58:07

Rudy i Młoda rzucaj Ci się z pomocą, glut też się do nich klei ale jest go mało.

Iblis - Fri-09-15 21:00:58

-Co to kurwa jest?

Jeffu - Fri-09-15 21:01:24

-Nie wiem. Ale chyba jest żywe bo pełznie od głowy...

Iblis - Fri-09-15 21:02:29

-Jak się tego pozbyć?

Jeffu - Fri-09-15 21:03:47

-Jakbym wiedział to bym Ci to zdjął.
-To mi wlazło w gacie! AAAAA!
mała osiąga niebotyczne decybele śluz drga i odpada :v

Iblis - Fri-09-15 21:04:18

-Dajesz Młoda! Dajesz!

Jeffu - Fri-09-15 21:05:53

-No zabierzcie mi to noooo! skacze jak małpka i się drze ;v

Iblis - Fri-09-15 21:07:30

-Dźwięk działa! Drzyj się... A w gaciach ci grzebać nie będę...

Jeffu - Fri-09-15 21:08:31

-Sam się drzyj! AAAA! No weź to ktoś no! mała zaczyna beczeć do kompletu i się tarzać. Glut odpada a mała dalej się drze i beczy.

Iblis - Fri-09-15 21:09:36

-No już, już... Poszło sobie. - tulam - Tędy raczej nie przejdziemy.

Jeffu - Fri-09-15 21:11:52

-No nie... Może w drugą? małej z nosa leci glut o podobnym kolorze i konsystencji :v

Iblis - Fri-09-15 21:12:34

-Ta... Chodźmy. Mała? Umiesz smarkać w palce?

Jeffu - Fri-09-15 21:13:35

-Nie-e...

Iblis - Fri-09-15 21:14:21

-To nauczę cie po drodze... - pat, pat

Jeffu - Fri-09-15 21:15:25

No to uczysz ją i po chwili cały korytarz wala się w glutach ;v Centaura już niema ale są resztki z przydupasów Enclavy.

Iblis - Fri-09-15 21:16:05

Sprawdzam czy nie ma czegoś przydatnego i lecimy dalej...

Jeffu - Fri-09-15 21:18:26

No nie. Biegniecie i widzicie za zakręcie całą plątaninę macek na podłodze i ich właściciela. Wielka kupe mięcha, wymachuje mackami i atakuje Enclavę ale zastawia cały korytarz do celi Mishki. Musicie iść na około...

Iblis - Fri-09-15 21:19:19

-Cholerka... Młoda? Pewnie lepiej znasz drogę, co?
Lecimy

Jeffu - Fri-09-15 21:20:32

-No ba! lecicie na około a tu czeka na was doktor Menele i mała armia. -A wy dokąd?

Iblis - Fri-09-15 21:29:47

-Do domu... - rzucam się na niego i próbuję założyć dźwignie i przystawić nóż do gardła... Zakładnik zawsze spoko

Jeffu - Fri-09-15 21:31:01

Masz gnoja! Ci już chcą strzelać... -Stać! Nie strzelać! Czego chcesz?

Iblis - Fri-09-15 21:34:49

-A jak myślisz? Wyjść... Ja i moi towarzysze. Wszyscy. Niech twoja banda żołnierzyków położy broń i kopnie w naszą stronę.

Jeffu - Fri-09-15 21:36:01

-Słyszeliście. posłusznie wykonują polecenie.

Iblis - Fri-09-15 21:37:56

-Bierzcie broń. A oni niech kładą się na ziemię i zrobią przejście.

Jeffu - Fri-09-15 21:38:55

Biorą broń, przydupasy patrzą po sobie ale cóż, rozkaz jest rozkaz :v

Iblis - Fri-09-15 21:40:57

-A teraz idziemy. Grzecznie. - dla spotęgowania słów dociskam nieco nóż do jego szyi

Jeffu - Fri-09-15 21:41:41

Idzie grzecznie. Ale na drodze staje wam opancerzony centaur.

Iblis - Fri-09-15 21:43:15

-Świetnie... Mengele, jakie to ma słabości?

Jeffu - Fri-09-15 21:44:25

-Żre wszystko, a od środka jest delikatny. Przy pasku mam granat. Z lewej strony.

Iblis - Fri-09-15 21:47:06

-Ktoś z was dobrze rzuca? Przy okazji sprawdźcie co jeszcze doktorek ma...

Jeffu - Fri-09-15 21:48:37

-No ba że ja! mała zabiera granat, przymierza i gwiżdże na stwora. Ten na was z japą, młoda wrzuca mu granat prosto w pysk. Po chwili cały korytarz jest uwalony resztkami wnętrzności.

Iblis - Fri-09-15 21:50:16

-Nieźle!
Niech sprawdzą czy doktorek nie ma jeszcze czegoś niebezpiecznego... Idziemy dalej.

Jeffu - Fri-09-15 21:51:31

-Pozwolisz, ze się chociaż wytrę zanim to zaschnie? pyta spokojnie doktorek. No cóż, jest cały uwalony. Macie pęk kluczy, pistolet 9mm i 50 szt amo.

Iblis - Fri-09-15 21:53:42

Przyda się... Lecimy dalej.

Jeffu - Fri-09-15 21:54:34

-Stójcie! syczy doktorek. -Zaczekajcie nie tam!

Iblis - Fri-09-15 21:56:54

-Oo... Czemu?

Jeffu - Fri-09-15 21:59:19

-Są tam jedne z bardziej niebezpiecznych hybryd. Kleszcze. Są małe, mniej więcej jak szczury, wgryzają się w kark i "podpinają" pod układ nerwowy stertując ciałem. Jeśli spróbujesz takiego usunąć, po prostu wybucha roztrzaskując kark.

Iblis - Fri-09-15 22:01:38

-Dzięki za ostrzeżenie... Znajdźmy inną drogę.

Jeffu - Fri-09-15 22:02:49

-W lewo i klatką schodową na wyższe piętro, tam nie powinno nic być. Puścisz mnie? Niewygodnie się tak idzie.

Iblis - Fri-09-15 22:07:36

-Nie, nie puszczę cie. Nie ufam ci.

Jeffu - Fri-09-15 22:08:01

-A czy ja Cię okłamałem?

Iblis - Fri-09-15 22:11:00

-Nie... Ale wiem, że jeśli nadarzy się okazja zemścisz się. Nie mam zamiaru do tego dopuścić. Idziemy...

Jeffu - Fri-09-15 22:12:38

-Nie będę szukał zemsty, nie teraz w każdym razie. Połowa laboratorium została opanowana przez nasze hybrydy, nie jest to chyba odpowiednia chwila na bójki i przepychanki, nie sądzisz? pyta w drodze.

Iblis - Fri-09-15 22:14:52

-Taa... Ale wiem jakie macie środki. Za chwilę się pozbieracie i co? Chociaż może wygodniej będzie ci iść z pistoletem na plecach niż nożem na szyi... Ostrzegam. Ja nie chybiam.

Jeffu - Fri-09-15 22:17:23

-Dziękuję. poprawia fartuch i idziecie dalej docieracie do klatki schodowej, na niej jeden z przydupasów Enclawy walczył o życie. Kurczowo trzymał się barierki, coś go ciągnie mocno w dół schodów i wołał o pomoc. Doktor rzuca się z pomocą.

Iblis - Fri-09-15 22:18:56

Eh... Głupio, ale też próbuję pomóc. Może bardziej odruchowo.

Jeffu - Fri-09-15 22:20:52

Ciągniecie ale to coś jest silniejsze, wyślizguje wam się z rąk i znika w mroku klatki schodowej. Jeszcze przez chwilę słyszycie jego krzyki a potem obrzydliwe mlaśnięcie i chrupnięcie. To coś ruszyło w górę schodów. -Szybko! Do mojego gabinetu. szepcze Ci doktorek.

Iblis - Fri-09-15 22:21:25

Lecimy!

Jeffu - Fri-09-15 22:22:31

Zatrzaskuje za wami drzwi, ciężkie i metalowe. -Oby nas nie zwęszyło... zaczyna przerzucać papiery i latać po całym biurze.

Iblis - Fri-09-15 22:24:42

-Co to było? Czego szukasz? I czy jest stąd inne wyjście?

Jeffu - Fri-09-15 22:27:01

-Primo, mam pewne podejrzenia ale wolałbyś żebym się mylił. Secundo, mówiłeś, że nigdy nie chybiasz? Mam więc coś dla Ciebie. Tercio, oczywiście, że jest, ale nie możemy od tak stąd wyjść. Ja w każdym razie nie mogę. To ja je stworzyłem i muszę wziąć teraz za nie odpowiedzialność.

Iblis - Fri-09-15 22:29:20

-Co do nie chybiania... Chodziło mi o broń konwencjonalną. Broń energetyczna, a zwłaszcza wasza nie jest popularna. I nigdy z niej nie strzelałem. Jakbyś mi dał moją snajperkę i specjalne pociski do niej to sprzątnę ci wszystko.

Jeffu - Fri-09-15 22:32:44

-Ja też zawsze wolałem ołów i śrut. A od waszego ekwipunku jestem chwilowo odcięty... Aha! z pod biurka wyciąga mały kluczyk i otwiera nim szafkę, schowaną za obrazem. Wyciąga broń. -To jedno z niewielu moich dzieł, które mnie nie próbowało nigdy zabić. Trzymaj. Dostajesz snajperkę, czarną, matową piękną snajperkę i amunicję. -Dla jasności, ja Ci tylko pożyczam Czarną Wdowę.

Iblis - Fri-09-15 22:35:19

-Nie mogłeś tworzyć takich dzieł? - głask, głask - Dobra, chodźmy posprzątać.

Jeffu - Fri-09-15 22:37:24

-Czekaj... Wiem, że mamy mało czasu... grzeb, grzeb -Trzymaj panienko. młoda dostaje Stealth Boya -Dla Ciebie nie mam niestety nic chłopcze, nasza wiedza musi nam wystarczyć.

Iblis - Fri-09-15 22:38:35

-To podziel się tą wiedzą, z czym mamy się mierzyć?

Jeffu - Fri-09-15 22:39:53

-Opancerzonego Centaura mamy już z głowy, zostają Kleszcze, Krzak, Śluz i... No i Mishka...

Iblis - Fri-09-15 22:41:37

-Śluz spotkaliśmy, reaguje na wysokie dźwięki. Prawda? Na kleszcze lepszy byłby miotacz... Mishki nie zabijamy. Mów o krzaku. To to co porwało tamtego?

Jeffu - Fri-09-15 22:43:29

-Nie, obawiam się, że to Mishka uciekła i go zabiła. Krzak to stosunkowo niegroźny mutant o ile się go nie sprowokuje. W dużym skrócie, kupa mięsa z mackami. Szczerze wolałbym żeby obiło się bez zabijania któregokolwiek... Są dla mnie jak dzieci, choć wy pewnie tego nie zrozumiecie...

Iblis - Fri-09-15 22:45:32

-A nie pomyślałeś, żeby jednak podać Mishce psycho? Że jeśli straci rozum całkowicie to nawet wasza kontrola nie zadziała?

Jeffu - Fri-09-15 22:47:04

-Podawaliśmy, małe ilości. Więc myślę, że standardowa dawka powinna zadziałaś. Otępić ją w każdym razie. Wszyscy gotowi?

Iblis - Fri-09-15 22:48:48

-Ta... Ruszamy.

Jeffu - Fri-09-15 22:50:10

Otwiera drzwi i idziecie. W całym ośrodku panowała grobowa cisza. -Boje się... wyszeptała mała drżącym głosem. -Nie tylko ty, dziewuszko...

Iblis - Fri-09-15 22:51:46

-Będzie dobrze... Spokojnie.

Jeffu - Fri-09-15 22:54:14

Idziecie, w ciszy absolutnej i półmroku, na korytarzu palą się światła awaryjne. -Odcięła generator... szepcze doktor.

Iblis - Fri-09-15 22:56:32

-Sprytnie... Co to oznacza dla nas? Coś wypuści?

Jeffu - Fri-09-15 22:58:39

-Gorzej, nic nie wypuści, awaryjna blokada drzwi... Dopóki ktoś z zewnątrz nie przywróci zasilania. Jesteśmy tu z nią zamknięci na co najmniej 24 godziny coś za wami zaszurało.

Iblis - Fri-09-15 23:00:11

Rozglądam się... Gotowość bojowa...

Jeffu - Fri-09-15 23:01:54

Coś dużego zniknęło za rogiem korytarza. Mała przykleiła się do Ciebie. -Więc kiedy Ci wzrok wrócił?

Iblis - Fri-09-15 23:05:01

-Wciąż nie widzę... A przynajmniej nie tak jak człowiek. Termowizja.

Jeffu - Fri-09-15 23:07:23

-Hm, ciekawe... I na pewno bardzo przydatne w tej sytuacji.

Iblis - Sat-09-15 11:07:26

-Cii... Nasłuchuj. Przed chwilą tam coś było.

Jeffu - Sat-09-15 11:08:42

Mała przylega do Ciebie. Nawet ty czujesz niepokój. -Chodźmy do pracowni, tam będzie więcej sprzętu, skombinuję jakąś broń dla mnie i Abrahama. szepce doktorek

Iblis - Sat-09-15 11:09:41

-Abrahama? - idziemy ja się rozglądam

Jeffu - Sat-09-15 11:21:23

-No ja... wypala zażenowany Rudy. -Nie cierpię tego imienia...

Iblis - Sat-09-15 11:22:20

-Oh... Okej.

Jeffu - Sat-09-15 11:24:55

Młoda parsknęła -Abraham... zaczęła się chichrać. Przynajmniej dopóki coś nie przebiegło wam nad głowami...

Iblis - Sat-09-15 11:26:26

Staram się to namierzyć i nie tracić czujności. Idziemy dalej.

Jeffu - Sat-09-15 11:28:33

Docieracie do pracowni, doktorek zamyka za wami drzwi. -No dobrze, chodź Abrahamie, pomożesz mi.

Iblis - Sat-09-15 11:31:20

-Młoda, my obstawiamy zwiad... Rozglądaj się uważnie.

Jeffu - Sat-09-15 11:34:27

Doktorki więc modzą coś tam, a mała nagle zaczyna krzyczeć.

Iblis - Sat-09-15 11:35:00

Paczam o co chodzi, broń w pogotowiu.
-Co jest?

Jeffu - Sat-09-15 11:36:19

Drżącą ręką wskazuje na górę, na wentylację. -Tam... głs jej się łamie i ma łzy w oczach.

Iblis - Sat-09-15 11:36:50

Paczam...

Jeffu - Sat-09-15 11:39:13

I praktycznie robisz w gacie... Widzisz upiorną i przerażającą twarz Mishki wykrzywiona w psychodelicznym uśmiechu, cała pokryta jest krwią.

Iblis - Sat-09-15 11:40:24

-Złaź tu... Grzecznie... Bo strzał cie nie zabije, ale zaboli. - rzucam hardo albo przynajmniej udaję

Jeffu - Sat-09-15 11:41:04

Zaczyna chichotać. -Ale wtedy nie będzie zabawy...

Iblis - Sat-09-15 11:41:51

-Złaź! Bez gadania! - mam ją na muszce

Jeffu - Sat-09-15 11:42:57

Wybucha szaleńczym śmiechem. Rusza na Ciebie z kłami.

Iblis - Sat-09-15 11:44:23

Strzelam i wycofuję się...

Jeffu - Sat-09-15 11:48:11

Dostała w ramię ale nie zatrzymała się, prawie udało jej się Ciebie dosięgnąć ale zleciałeś i nie zdążyła :v z sykiem wycofała się. Wszyscy są bladzi jak ściana.

Iblis - Sat-09-15 11:49:14

Strzelam przez wentylację w środek jej masy.
-Chodź tu gnido!

Jeffu - Sat-09-15 11:50:12

Dziki śmiech i cisza. Mała zaczyna chlipać.

Iblis - Sat-09-15 11:50:44

-Co jest mała? - pat pat

Jeffu - Sat-09-15 11:51:48

-Ja się boję... Czym to jest...?

Iblis - Sat-09-15 11:53:11

-To jedna ze stron Mishki... Choć można powiedzieć, że nie jest sobą.
Ostrożnie sprawdzam czy wciąż tam jest...

Jeffu - Sat-09-15 11:54:35

Nie ma jej. -Mishka chyba nie zdaje sobie do końca z tego sprawy. rzuca doktorek składając jakąś broń.

Iblis - Sat-09-15 11:55:17

-Ta... Pozbawili go piątej klepki...

Jeffu - Sat-09-15 11:56:56

-Nie do końca. Brakowało jej kiedy do nas przyszła. Była wrakiem emocjonalnym i psychicznym.

Iblis - Sat-09-15 11:58:56

-Ale pion trzymał...

Jeffu - Sat-09-15 11:59:54

-Dzięki Psycho. Sam nie rozumiem jak to u niej działa ale tylko dzięki temu jest wstanie normalnie funkcjonować.

Iblis - Sat-09-15 12:00:26

-Ta... Pomyśl lepiej jak ją złapać...

Jeffu - Sat-09-15 12:01:06

-To dobre pytanie...

Iblis - Sat-09-15 12:03:25

-Co tam tworzysz przy okazji?

Jeffu - Sat-09-15 12:04:12

-Miotacz ognia i kilka ładunków.

Iblis - Sat-09-15 16:04:03

-Aha... A jakiegoś miotacza sieci może nie masz?

Jeffu - Sat-09-15 16:05:51

-Dało by się zrobić, przynieście mi komponenty.

Iblis - Sat-09-15 16:06:48

-Czego potrzeba?

Jeffu - Sat-09-15 16:10:49

-Podstawy mam... Trochę więcej materiałów wybuchowych, zrobię przy okazji kilka min, kilka puszek, trochę spłonek no i sieć.

Iblis - Sat-09-15 16:14:03

-Spoko. Tylko jedna sprawa, nie rozdzielamy się. Wiem, że ci to nie w smak... Ale idziemy po części wszyscy razem. Ty też.

Jeffu - Sat-09-15 16:22:50

-Szczerze powiem, że wolałbym tu zostać z Abrahamem i pracować na tym co mamy ale... szybko się zbierają. -Oddasz mi moje 9mm? Czuł bym się bezpieczniej.

Iblis - Sat-09-15 16:23:58

-Ta... Choć na wiele ci się nie zda.

Jeffu - Sat-09-15 16:25:03

-Ale jak jej strzelić w oko, to ja spowolni.

Iblis - Sat-09-15 16:27:58

-Może... Chodźmy.

Jeffu - Sat-09-15 16:32:04

Idziecie więc po potrzebne części, słyszysz chrobot...

Iblis - Sat-09-15 16:53:16

Daję reszcie znać i paczam cóże to...

Jeffu - Sat-09-15 16:55:52

Za wami lezą małe czerwone plamki wielkości szczurów... :v

Iblis - Sat-09-15 16:56:17

-Kleszcze...

Jeffu - Sat-09-15 16:57:48

-Biegiem! Chronić karki! woła doktorek.

Iblis - Sat-09-15 16:59:48

-Szybciej! Może miotacz?

Jeffu - Sat-09-15 17:00:57

-Nie skończony, brakuje kilku drobiazgów.

Iblis - Sat-09-15 17:02:38

-No to biegnijcie szybciej!

Jeffu - Sat-09-15 17:14:21

Wszyscy zasuwacie i chowacie się w magazynku. -Oby nie przyszły ciała. Co my tu mamy... Rudy i doktorek buszują po magazynie.

Iblis - Sat-09-15 17:15:06

Ja i młoda pilnujemy...
-Zaprawdę urocze...

Jeffu - Sat-09-15 17:20:39

-Sytuacja, moje dzieci czy oba?

Iblis - Sat-09-15 17:21:15

-Oba... - wzdycham

Jeffu - Sat-09-15 17:22:52

-Osobiście moim ulubieńcem są właśnie one, nie licząc Mishki i Ciebie oczywiście.

Iblis - Sat-09-15 17:25:50

-Nie wiem czy chcę wiedzieć jak to oceniasz...

Jeffu - Sat-09-15 17:27:33

-Pod względem skuteczności i "morderczości"

Iblis - Sat-09-15 18:28:09

-Zobaczysz... Jeszcze eksploduję ci zajebistością w twarz. - przewracam oczami

Jeffu - Sat-09-15 18:29:51

-Nic chyba nie przebije "zajebistości" Mishki... No gotowe, to powinno je odstraszyć, masz może zapalniczkę?

Iblis - Sat-09-15 18:30:58

-Nie... Ale z pocisku da się coś wykrzesać.

Jeffu - Sat-09-15 18:35:07

-Ano da... Dobra zrobimy tak, panienka otworzy drzwi, jak będą Kleszcze rzucę w nie tym a ty strzelisz, Abraham trzymaj.

Iblis - Sat-09-15 18:36:54

-Zgoda... Wszyscy gotowi?

Jeffu - Sat-09-15 18:43:06

Potakują. -Najlepiej zaraz po otwarciu drzwi odskocz. młoda drżącą ręką otwiera, odskakuje, doktorek już się zamachuje...! A tu nic :v no może poza karteczką.

Iblis - Sat-09-15 18:43:55

Najpierw sprawdzam teren, później kartkę...

Jeffu - Sat-09-15 18:44:31

"Zonk :v" teren czysty.

Iblis - Sat-09-15 19:15:37

-Co do...?

Jeffu - Sat-09-15 19:17:37

W głębi korytarza usłyszałeś dźwięk, jakby jakieś ostrze przejeżdżało po metalu, zbliżało się.

Iblis - Sat-09-15 19:19:45

A co na to moja termowizja? Broń w pogotowiu...

Jeffu - Sat-09-15 20:02:37

Nie widzisz nic... Ledwo widoczny cień.

Iblis - Sat-09-15 20:04:39

Staram się skupić na tym czymś... Dostrzec coś...
Daję znać reszcie, że coś tam jest...

Jeffu - Sat-09-15 20:06:19

Widzisz tylko spory kształt, który się do was zbliża.

Iblis - Sat-09-15 20:07:12

-Zimne, zbliża się... Macie światło? - szepczę

Jeffu - Sat-09-15 20:08:49

-Mogę w to rzucić naszą małą bombą chemiczną a ty strzelisz.

Iblis - Sat-09-15 20:11:15

-Średnio mi się to podoba, ale dajesz...

Jeffu - Sat-09-15 20:15:46

Doktorek rzuca, słyszysz ryk i syk, cień przystanął, w momencie kiedy strzelasz, cień rozświetla się odcieniami czerwieni i pomarańczu, zaczyna się miotać, po chwili ognista kula biegnie na was. -Biegiem! To Mishka!

Iblis - Sat-09-15 20:16:33

Strzelam raz jeszcze, żeby ją spowolnić... Biegniemy.

Jeffu - Sat-09-15 20:22:36

Trafiasz w klatkę piersiową. Syczy i szarżuje.

Iblis - Sat-09-15 20:23:52

W biegu strzelam raz jeszcze...
-Pomysły!?

Jeffu - Sat-09-15 20:25:15

-Jeden! Nie dać się złapać!

Iblis - Sat-09-15 20:26:33

-A dalej!?

Jeffu - Sat-09-15 20:27:43

-Rozdzielić?!

Iblis - Sat-09-15 20:29:55

-Nie! Myśl...
Strzelam..

Jeffu - Sat-09-15 20:32:22

Zaraz was dopadnie, czujesz na plecach żar ognia. -W prawo! doktorek ostro skręca i dopada drzwi, rękę ma na przycisku. -Szybciej!

Iblis - Sat-09-15 20:33:23

Wskakujemy... Ja na końcu, żeby pomóc innym.

Jeffu - Sat-09-15 20:35:59

Naciska przycisk drzwi się zamykają ale Mishka w ostatniej sekundzie złapała je i podnosi... -Cholera! Rudy granat! krzyczy doktorek. W pośpiechu odbezpiecza i kula, słychać jebs, Mishka odpuszcza i drzwi się zatrzaskują. Doktorek się osuwa i chwyta za serce jest spocony i czerwony.

Iblis - Sat-09-15 20:37:03

-Nie mów, że masz zawał...

Jeffu - Sat-09-15 20:38:17

-Nie... Chyba... Kurwa, tabletki w gabinecie... stara się uspokoić.

Iblis - Sat-09-15 20:44:00

-Do gabinetu się raczej nie przebijemy... Odpocznij... - rozglądam się za czymś przydatnym

Jeffu - Sat-09-15 20:44:51

Młoda chlipie cichutko w kącie, doktorka kładziecie na stole a Rudy przetrząsa wszystko co może.

Iblis - Sat-09-15 20:47:22

Staram się pocieszyć młodą...
-Są takie opcje: puszczamy małą wentylacją do gabinetu... Na co się nie zgadzam, możemy otworzyć drzwi i walczyć... Niezbyt optymistyczne, ale cóż...

Jeffu - Sat-09-15 20:48:53

Doktorek już nico w lepszym stanie. -Dobrze było by mieć te leki tutaj... Zagadaj Mishkę, chyba wciąż tam stoi, wtedy panienka szybko skoczy i wróci...

Iblis - Sat-09-15 20:53:53

-Mishka! Jesteś tam?

Jeffu - Sat-09-15 20:54:48

Słyszysz chichot. -Mooożeeee...

Iblis - Sat-09-15 20:56:41

-Hm... Więc to ty... Skąd ty się w ogóle w wzięłaś? Jaka chora historia cie przywiała?

Jeffu - Sat-09-15 20:58:34

-Sama mnie stworzyła... A ja nie lubię być zamykany więc... Sobie nadrabiam... skrob pazurami po drzwiach.

Iblis - Sat-09-15 21:00:11

-Eh.. Szkoda, że nie da się ciebie z niej wyciągnąć. Co ty na to gdyby się dało?

Jeffu - Sat-09-15 21:02:09

-Ale się nie daaaa... wybucha śmiechem -Nie da! Nie da! Nie da!

Iblis - Sat-09-15 21:02:54

-Ja się pytam co jakby się dało?

Jeffu - Sat-09-15 21:04:01

-Wszyscy byście skończyli jako karma dla radrakanów...

Iblis - Sat-09-15 21:05:18

-Jakby się dało to byłoby łatwiej...Ciebie można by ze spokojem zabić czy zamknąć...

Jeffu - Sat-09-15 21:07:29

-Próbuj... Choć przyznaję, silna jest...

Iblis - Sat-09-15 21:09:38

-Ona, nie ty... Ja też jestem silny... I chętnie się z tobą zmierzę...

Jeffu - Sat-09-15 21:10:21

-No to wyłaź... jebs w drzwi. -Wyłaź!

Iblis - Sat-09-15 21:12:15

-O... Spokojnie. Wyjdę, ale na moich warunkach.

Jeffu - Sat-09-15 21:13:43

-Czyli?

Iblis - Sat-09-15 21:15:03

-Wiesz... Ja walczyć mogę. Inni niekoniecznie. Myślę jak to zrobić, żebyśmy mogli zmierzyć się jeden na jednego.

Jeffu - Sat-09-15 21:16:23

-No to wyjdź... Śmiało... Ja poczekam... cisza...

Iblis - Sat-09-15 21:18:16

-A jaką mam gwarancję, że nie rzucisz się na innych?

Jeffu - Sat-09-15 21:21:00

Cisza...

Iblis - Sat-09-15 21:22:36

-Wychodzę...

Jeffu - Sat-09-15 21:23:28

Cisza...

Iblis - Sat-09-15 21:24:36

-Rudy... Przygotuj się.

Jeffu - Sat-09-15 21:25:14

Zwarty i gotowy, choć na nogach z galarety.

Iblis - Sat-09-15 21:26:06

Otwieram drzwi z bronią w pogotowiu.

Jeffu - Sat-09-15 21:27:13

Wychodzisz na korytarz... Cisza...

Iblis - Sat-09-15 21:28:27

-Chodź tu! - rozglądam się

Jeffu - Sat-09-15 21:29:33

A tu hyc! Przygniata Cię cielsko. Się menda zaczaiła nad drzwiami :v -No witam... oblizuje Cię długim jęzorem po twarzy.

Iblis - Sat-09-15 21:30:17

-Siemasz! - jak mogę to strzelam, jak nie to staram się ją z siebie zrzucić

Jeffu - Sat-09-15 21:33:01

Mishka zsuwa się z Ciebie. -No dawaj...

Iblis - Sat-09-15 21:34:08

Strzelam... W twarz.

Jeffu - Sat-09-15 21:36:03

Nie zdążyła się uchylić i dostała w szczękę. Zawarczała groźnie -Na gołe pięści ty oszukana gnido! rzuca się i przejeżdża Ci pazurami po ramieniu.

Iblis - Sat-09-15 21:36:58

-Ja oszukuję? Pazury? Zdolność przeżycia strzału w twarz?
Strzelam znów.

Jeffu - Sat-09-15 21:42:37

Dostała poniżej szczęki. -Ty kurwiu! Ty zacząłeś oszukiwać! szarżuje na Ciebie i przygniata do ściany. -Koniec zabawy... rozdziawia paszczę i już ma Cię odgryżć głowę... Przypierdala łbem w ścianę -Nie-e... zaczyna dygotać

Iblis - Sun-09-15 20:31:19

Zaczynam ją tłuc, próbuje unieruchomić całym ciałem... Niech rudy wyczuje okazje.

Jeffu - Sun-09-15 20:32:28

Napierdalacie się więc na pięści :v Rudy nie jest niestety telepatą...

Iblis - Sun-09-15 20:33:04

Jak mocniej ją przycisnę... To krzyknę "Rudy". ;v

Jeffu - Sun-09-15 20:35:29

-Co? A no! i leci, Mishka zaczyna się wyswobadzać, drapie i gryzie na oślep.

Iblis - Sun-09-15 20:36:06

-No cześć... - jeb z dyńki i mocniej ściskam

Jeffu - Sun-09-15 20:37:47

-No hej... Jeb Ci też z dyńki, ciemnieje Ci przed oczami.

Iblis - Sun-09-15 20:38:20

Gryzę ją w ucho ;v
Gdzie ten rudzielec?

Jeffu - Sun-09-15 20:39:40

Nie był to zbyt mądry ruch... Mishka dostaje szału i zruca Cię z siebie wpadasz wprost na Rudego a strzykawka się gdzieś pokulała. Mishka ucieka :v

Iblis - Sun-09-15 20:40:24

Rzucam się na nią.
-Leż!
Jeb w potylicę.

Jeffu - Sun-09-15 20:42:38

W ostatniej chwili udaje Ci się uniknąć śmiertelnego ciosu ogona ostrego jak włócznia. Rani Cię w żebra.

Iblis - Sun-09-15 20:50:34

Wciąż mam nóż... Więc napierdalam. Raz pięść raz nóż... Przygniatam mendę.

Jeffu - Sun-09-15 20:51:12

Nóż ześlizguje się po pancerzu. Zwieracie się w uścisku.

Iblis - Mon-09-15 18:57:49

Znów próbuję ją jakoś unieruchomić, niech Rudy szuka...

Jeffu - Mon-09-15 19:14:39

Rudy sra w gacie. Mishka sprzedaje Ci taką bułę w pysk że padasz zamroczony, gubisz ostrze. Mishka zmienia się w człowieka. -Rodzice... Myśliwy... Bandyci... Marti... Wszyscy są daleko... podnosi ostrze podchodzi do Ciebie. -I wiesz co mi się wydaję? chwyta Cię za gardło i powoli podnosi, odchyla rękę do ataku -Że teraz kolej na Ciebie... Całe życie Ci przelatuje przed oczami, nagle Mishka zamiera w bezruchu, za nią widzisz jak się Młoda materializuje. -Ty mała kurwo zasrana! Mishka zamachuje się i Młoda dostaje dostaje ostrzem przez twarz. Pada zapłakana, Mishka się zatacza, widzisz strzykawkę sterczącą z rzyci :v

Iblis - Mon-09-15 19:17:12

Dopadam do małej... Sprawdzam co z nią i tulę. Obserwuję i jestem czujny... To może zadziałać z opóźnieniem...

Jeffu - Mon-09-15 19:17:59

Mała dudli i zasłania twarz. Mishka próbuje dopaść Cię ale zalicza glebę i odpływa.

Iblis - Mon-09-15 19:18:56

-Mała... Popatrz na mnie. Rudy! Opatrunki... I coś mocnego do związania.

Jeffu - Mon-09-15 19:21:04

-Boohohoholiiii!! mała dudla, Rudy leci z opatrunkami a doktorek ciągnie Mishkę do sali.

Iblis - Mon-09-15 19:22:15

-No już, już... Będzie dobrze. - pat, pat - Opatrzysz ją?
Pilnuję doktorka... Zgarniam broń...

Jeffu - Mon-09-15 19:23:59

-No się postaram. doktorek przypina ją pasami do blatu stołu i łyka kilka tabletek. -Młoda ma jaja, nie powiem... wzdycha doktorek.

Iblis - Mon-09-15 19:26:44

-Ta... Wyrośnie z niej niezły łowca...

Jeffu - Mon-09-15 19:27:45

-Ano... Aż wstyd, ja rusznikarz speniałem a mała dziewczynka powala monstrum...

Iblis - Mon-09-15 19:30:18

-Ta... Mniejsza już o to. Trzeba ją doprowadzić do porządku. I kończyć tu zabawę... Świerze powietrze dobrze nam zrobi.

Jeffu - Mon-09-15 19:31:22

-Tak, mam jeszcze prośbę, przejdziesz się i zobaczysz czy Kleszczy nie ma? Nie martw się, nic im nie zrobię.

Iblis - Mon-09-15 19:33:05

-Za chwilę, jak Rudy opatrzy małą...

Jeffu - Mon-09-15 19:34:31

-Ze spokojem. doktorek zabiera jakieś mazidło i idzie do młodej, smaruje jej buźkę i kwik! Zarówno jej, jak i jego :v

Iblis - Mon-09-15 19:35:40

-Zaszczypało? - sprawdzam co tam się dzieje

Jeffu - Mon-09-15 19:36:42

-No jak jasny gwint! doktorek zwija się i trzyma za krocze :v

Iblis - Mon-09-15 19:38:05

-Eh... Doktorku... - śmieję się... -Lepiej mała?

Jeffu - Mon-09-15 19:40:21

-Nie... ;_; doktorek się zbiera z pomocą Rudego. -A co... Z Mishką...? Za jakieś dziesięć godzin przyjedzie wsparcie.

Iblis - Mon-09-15 19:43:37

Pat, pat...
-Powinna dojść do siebie, ale absolutnie jej nie ufajcie. Jak się ocknie... Trzeba będzie potwierdzić, że to ona... A nie ta druga strona. Mała, Rudy? Dacie radę popilnować Mengele? Sprawdzę co z tymi kleszczami... Doktorku, broń możesz chwilowo odłożyć na stół. Jak wrócę to wychodzimy.

Jeffu - Mon-09-15 19:44:43

-Ze spokojem. oddaje Ci swoje 9mm. Ubijasz kleszcze i kilka zainfekowanych ciał. Czysto.

Iblis - Mon-09-15 19:47:09

Wracam...
-Jak tam?

Jeffu - Mon-09-15 19:48:30

-Wciąż śpi. Pozwól, chłopcze. odciąga Cię na bok i wręcza ciężką metalową skrzynkę.

Iblis - Mon-09-15 19:51:18

-Cóż to?

Jeffu - Mon-09-15 19:53:56

-Reszta twojej kuracji. Bierz zastrzyk co dwa dni, jest ich w sumie 10 ale każdy będzie równie bolesny, więc dobrze żeby ktoś Cię unieruchomi. No i to. dostajesz też cztery Psycho.

Iblis - Mon-09-15 19:54:34

-Dzięki, zdecydowanie się przyda...

Jeffu - Mon-09-15 19:56:35

-Tak, szkoda by było stracić taki obiekt jak ty czy Mishka. Teraz was wypuszczę ale kiedy się znowu spotkamy...

Iblis - Mon-09-15 19:59:40

-Lepiej dla ciebie, żeby nie... Jesteś inteligentny, szkoda że źle ten potencjał wykorzystujesz.

Jeffu - Mon-09-15 20:03:08

-Nie powiedział bym... Ale cóż, rozbieżność zdań. Dać wam coś na drogę do związania jej?

Iblis - Mon-09-15 20:08:37

-Ta.. Przyda się, nasze rzeczy też.

Jeffu - Mon-09-15 20:09:44

-Rzeczy są na górze. Jesteś pewien, że wszystko wybite?

Iblis - Mon-09-15 20:14:50

-Nic więcej nie znalazłem...

Jeffu - Mon-09-15 20:19:47

-Dobrze jeszcze ja się przejdę, odpowiadam za to głową... Oddasz Mi moje bronie?

Iblis - Mon-09-15 20:25:40

-Chwilowo nie wszystkie... To przeciwczołgowe cudo może wyrządzić nam zbyt wiele szkód... Nie zaufam ci nigdy...

Jeffu - Mon-09-15 20:27:39

Wzdycha ciężko. -Sam Cię uzbroiłem, gdybym chciał waszej śmierci, zamknął bym wam drzwi przed nosem. Oddaj broń.

Iblis - Mon-09-15 20:39:21

-Jak jeszcze raz się spotkamy... To jest moja. - Oddaje mu ją - Ekipa, zbieramy się...

Jeffu - Mon-09-15 20:41:17

-Pożyjemy, zobaczymy... Idzie, po chwili wraca z grubym łańcuchem -Jak wrócę z obchodu to was wypuszczę, zabezpieczcie ją.

Iblis - Mon-09-15 20:53:37

Idę bondage trenować na Mishce ;v

Jeffu - Mon-09-15 20:55:53

Słyszysz ciche mrukniecie zadowolenia i jakiś taki uśmieszek na jej twarzy ;v Mishka wygląda jak szynka ale jest gotowa do transportu. Po długiej chwili doktorek wraca z jednym przydupasem i waszym ekwipunkiem oraz jakąś torbą. -Kolega odprowadzi was do wyjścia. Cóż... wyciąga rękę w twoja stronę.

Iblis - Mon-09-15 20:57:18

Mimo wszystko ściskam, kulturę jeszcze posiadam...
Przywdziewamy nasz ekwipunek... I idziemy.

Jeffu - Mon-09-15 20:58:18

Konserwa Enclavy odprowadza was na powierzchnię. -Masz, przyda Ci się. wręcza Ci bardzo ciemne gogle, prawie czarne szkiełka.

Iblis - Mon-09-15 21:02:45

-Dzięki... - zakładam

Jeffu - Mon-09-15 21:03:25

-I pozdrów Mishkę jak się obudzi. koleś puszcza Ci oczko, głos jakby znajomy...

Iblis - Mon-09-15 21:08:28

-Coś przekazać?

Jeffu - Mon-09-15 21:09:46

-Przede wszystkim przeprosiny ale i tak się na mnie zemści, wiem to...

Iblis - Tue-09-15 16:31:17

-Skąd ja cie kojarzę... - rzucam pod nosem

Jeffu - Tue-09-15 16:33:10

-Pojęcia nie mam ale mam nadzieję, że stek smakował... uśmiecha się.

Iblis - Tue-09-15 16:34:48

-Trzymaj się...

Jeffu - Tue-09-15 16:36:06

-Nawzajem. wychodzicie na zewnątrz, jest wieczór.

Iblis - Tue-09-15 16:37:59

-Uf... No ekipa... Powietrze! - tulu tulu

Jeffu - Tue-09-15 16:39:56

Młoda jest nie w sosie, Rudy aż się zachłysnął. A Mishka dalej śpi :v

Iblis - Tue-09-15 16:44:07

-Co jest młoda?

Jeffu - Tue-09-15 16:46:45

-I ty jeszcze pytasz?! Jak ja wyglądam... ;_;

Iblis - Tue-09-15 16:48:54

Paczam na nią...
-Jak ktoś kto potrafi zrobić w konia Enclavę i jeszcze wyjść z ich więzienia. Przy czym wciąż jesteś dzieckiem... Każdy na Pustkowiu powinien cie podziwiać. A uroku ci nie brak. - czochru, czochru

Jeffu - Tue-09-15 16:51:01

-Oj tam, gadanie... policzki jej się różowią :v

Iblis - Tue-09-15 16:53:26

-A ty, Rudy?
Człapiemy w stronę Spike.

Jeffu - Tue-09-15 16:55:41

-W końcu wolność... Doktor Groves jednak nie taki zły.

Iblis - Tue-09-15 16:57:21

-Dobry to on też nie jest...

Jeffu - Tue-09-15 16:58:03

-Ja bym powiedział praworządny zły :v

Iblis - Tue-09-15 17:00:01

-Ja też bym coś powiedział, ale wolę nie przeklinać...

Jeffu - Tue-09-15 17:02:26

-No nie krępuj się... dochodzicie do miejsca gdzie zostawiliście rzeczy Mishki jednak nie ma po nich śladu.

Iblis - Tue-09-15 17:05:37

-Jak mam się nie krępować... To Mishka się wkurwi...

Jeffu - Tue-09-15 17:08:17

-No co ty nie powiesz? Może uśpimy ją...? Go? To?

Iblis - Tue-09-15 17:10:48

-Na razie śpi... Mamy kilka psycho... Sprawdźmy co ze Spike'em. Może uda się coś odzyskać.

Jeffu - Tue-09-15 17:12:29

Poschodzisz na miejsce gdzie były towary ale nic na Ciebie nie skacze, cisza i spokój.

Iblis - Tue-09-15 17:13:57

Sprawdzam... Dokładnie. Jak go nie ma to ślady...

Jeffu - Tue-09-15 17:14:17

Nie ma ani jego ani śladów.

Iblis - Tue-09-15 17:16:55

-No świetnie... Mishka serio się wkurwi... Oddalmy się stąd i znajdźmy jakieś miejsce na obóz.

Jeffu - Tue-09-15 17:17:37

Odchodzicie więc i rozbijacie obóz. -Głodna jestem...

Iblis - Tue-09-15 17:18:43

-Przygotujcie ogień... Ja pójdę zapolować.

Jeffu - Tue-09-15 17:19:05

-A co jest w tej torbie?

Iblis - Tue-09-15 17:19:51

-Psycho i zastrzyki dla mnie...
Pokazuję

Jeffu - Tue-09-15 17:20:29

-O! Nawet konserwy nam dorzucili :v

Iblis - Tue-09-15 17:21:45

-To po konserwie? - śmieje się

Jeffu - Tue-09-15 17:25:21

-Ta czemu nie. gotujecie więc żarcie z konserw :v

Iblis - Tue-09-15 17:27:30

-Proponuję tak... Znajdziemy jakąś miejscówkę, zrobimy szaber i sklecimy wózek. Mishkę na wózek i lecimy dalej... Może ja nie jestem mistrzem handlu, ale coś ugramy.

Jeffu - Tue-09-15 17:31:04

-No dobra. A co jak Mishka... No nie wróci do siebie?

Iblis - Tue-09-15 17:35:32

-To się wtedy pomyśli...

Jeffu - Tue-09-15 17:39:00

-Ja proponuję... Kulkę w łeb... wtrąca Mishka i próbuje wstać, średnio ogarnia co się dzieje. -Wytłumaczy mi ktoś... Co tu się odpierdala? Co to za łańcuch?

Iblis - Tue-09-15 17:43:40

-A ty mi wytłumaczysz czemu ruszyłaś bez słowa z Arefu?

Jeffu - Tue-09-15 17:45:15

-Jakie ruszyłam? Enclava zrobiła wjazd, gdyby nie fakt, że poszli za mną miasta by nie było.

Iblis - Tue-09-15 17:46:50

-Aha... Opowiedz więcej.

Jeffu - Tue-09-15 17:49:33

-Te stworki im zwiały jakiś tydzień wstecz więc postanowili się nimi zająć dopiero teraz. Ściągniesz mi do jasnej cholery ten łańcuch? I gdzie jest Spike? Bo biorąc pod uwagę fakt iż jeszcze dychasz to zgaduję, że go tu nie ma. zaczyna się szarpać

Iblis - Tue-09-15 17:50:29

-Leż spokojnie... Bo nie specjalnie ci ufam. Sama mnie ostrzegałaś... Przed tą drugą częścią siebie.

Jeffu - Tue-09-15 17:53:57

Mishka zdębiała... -Słucham?

Iblis - Tue-09-15 17:56:41

-Wytłumaczysz mi jak psycho na ciebie działa? Bo nawet Mengele, czy jak kto woli Groves, tego nie ogarnia...

Jeffu - Tue-09-15 17:58:50

Mishka uspakaja się i robi blada jak duch. -Co się działo? Kiedy opuszczaliśmy Arefu?

Iblis - Tue-09-15 18:01:43

-Straciłem rachubę czasu na stole operacyjnym... Rudy?

Jeffu - Tue-09-15 18:03:45

-No nie wiem... Coś koło miesiąca będzie... Mishka puściła najbardziej soczystą wiązankę jaką w życiu słyszałeś.
-Zabij mnie kurwa... Odetnij głowę i spal ciało... Błagam, zabij mnie... Puki masz czas...

Iblis - Tue-09-15 18:09:08

-A mogę wiedzieć dlaczego?
Ściągam okulary i przybliżam się z uśmieszkiem...
-Tak mało o sobie mówisz...

Jeffu - Tue-09-15 18:16:42

-Bo jak się z tego wypłatam to Cię rozerwę na strzępy! zaczyna się rzucać, jest wkurwiona... -Gdybym wiedziała, że mi tyle pecha przyniesiesz to bym dała Ci zdechnąć na tej pustyni!! Ja Cię kurwa zabije!

Iblis - Tue-09-15 18:18:14

-Zaczynam na poważnie rozważać propozycję zabicia cie. - wzdycham i zakładam google- Ciesz się, że cie wyciągnęliśmy.

Jeffu - Tue-09-15 18:20:04

-Gdyby nie wy nie dorwali by mnie! Dawno by mnie nie było w Arefu! Do usranej śmierci będziesz u mnie odrabiał! wygląda już na zdrową :v

Iblis - Tue-09-15 18:22:27

-O nie... Odrobiłem wyciągając cie stamtąd. A nawet więcej, po się wycierpiałem. Teraz zadbam o to, żeby mieć pewność że to ty. Mów lepiej jak działa na ciebie psycho i nie szczekaj, bo będę ci je podawać.

Jeffu - Tue-09-15 18:23:41

-Powtarzam, gdyby nie ty nie było by mnie tam, nie było by kogo ratować. Cedzi przez kły.

Iblis - Tue-09-15 18:26:59

-Nie pierdol... Prędzej czy później i tak by cie złapali. Za bardzo jesteś znana w Pustkowiu. Odpowiesz na moje pytanie?

Jeffu - Tue-09-15 18:29:55

Wzdycha głośno. -Na całą wszystkich innych Psycho działa pobudzająco, na mnie zaś odwrotnie. Blokuje pewne obszary mózgu, co pozwala mi trzymać na smyczy tą drugą mnie.

Iblis - Tue-09-15 18:32:40

-Jak i kiedy to odkryłaś?

Jeffu - Tue-09-15 18:34:14

-Dawno... Jak jeszcze jako tako to kontrolowałam bez pomocy wspomagania. Było coraz gorzej więc musiałam działać i próbowałam wszystkiego, los chciał, ze akurat to działa. Kiedy dostałam?

Iblis - Tue-09-15 18:35:08

-Będzie z pięć godzin... Jak dawkować?

Jeffu - Tue-09-15 18:36:46

-Co 24 godziny.

Iblis - Tue-09-15 18:39:02

-Czyli mamy zapas na cztery dni... Trzeba będzie się odbić.

Jeffu - Tue-09-15 18:39:53

-Weź mi kurwa nie przypominaj... warczy.

Iblis - Tue-09-15 18:41:57

-Zamknij się, mam dość twojego marudzenia... Jak nie przestaniesz się wściekać to znów cie postrzelę w twarz.

Jeffu - Tue-09-15 18:45:17

-Słucham? Ty do mnie strzelałeś?

Iblis - Tue-09-15 18:46:44

-Tak... Walczyliśmy z tobą. Myślisz, że ta druga ty jest milsza? Myślę, że różnicie się tylko zmysłem kupieckim. Ona go nie ma... A tak to obie najlepiej pozabijałybyście wszystkich.

Jeffu - Tue-09-15 18:47:45

-Bez przesady... Gdybym chciała twojej śmierci nie pomagała bym Ci, zdechł być. Poza tym gdybym wszystkich zabiła nie miała bym z kim handlować.

Iblis - Tue-09-15 18:53:23

-Eh... Niereformowalna.

Jeffu - Tue-09-15 18:56:43

-Niestety nie mogę Cię zabić, coś Ci obiecałam...

Iblis - Tue-09-15 18:59:19

-O! A pamiętasz co mi obiecałaś?

Jeffu - Tue-09-15 19:00:41

-Że wrócisz do tej swojej zołzy... Jak jej tam? Monika? Marta?

Iblis - Tue-09-15 19:02:49

-Wo... No dobra... Głodna? To cie nakarmię. Jeszcze trochę w łańcuchach poleżysz... Sama mówiłaś, żeby ci nie ufać.

Jeffu - Tue-09-15 19:04:14

-Kiedy niby? próbuje usiąść.

Iblis - Tue-09-15 19:08:20

-Zadam ci pytanie... Dalsza rozmowa będzie sporo od tego zależeć... Co się we mnie zmieniło?

Jeffu - Tue-09-15 19:10:13

-A skąd ja mam to niby wiedzieć? Oprócz rzeczy tak oczywistej jak to ze masz nowe gogle, chyba nic.

Iblis - Tue-09-15 19:10:31

-Hm... A nie śniło ci się coś?

Jeffu - Tue-09-15 19:12:46

-Niezbyt. Film mi się urwał pod Arefu... Chciaż czekaj... zmyśla się. -Jakieś przebłyski, piękny był to sen...

Iblis - Tue-09-15 19:14:09

-No mów...

Jeffu - Tue-09-15 19:15:44

-Ja nie leżałam związana, miałam swoje kapsle, towar i krowy a ty wiłeś się w agonii... gdyby wzrok mógł zabijać...

Iblis - Tue-09-15 19:18:55

-No to co tam powiesz mała? Tak właściwie to nigdy się nie przedstawiłaś. - szmyru szmyru w tył głowy - A ty Rudy wolisz jednak być wołany tą ksywą?

Jeffu - Tue-09-15 19:22:34

-Tak zdecydowanie wolę ksywę...
-Kapsel zawsze woła na mnie Młoda ale rodzice Triss.

Iblis - Tue-09-15 19:24:50

-Ładne imię Triss... To jak ja mam cie wołać?

Jeffu - Tue-09-15 19:28:00

-Jak chcesz, mi to obojętne.
-Litości... Bo się zrzygam...

Iblis - Tue-09-15 19:29:25

-Myśl jak znaleźć Spike'a i odezwij się dopiero jak wymyślisz. Trzeba szybko znaleźć jakiś wózek...

Jeffu - Tue-09-15 19:30:48

-A gdzie go w ogóle poniosło? Nawet nie wiesz ile już kapsli poszło się jebać...

Iblis - Tue-09-15 19:33:28

-Nie wiem... Dostał jakimiś chemikaliami i dostał szału. Zostawiliśmy go z towarem, ale ani jego ani towaru nie ma... Ślady dawno się zatarły.

Jeffu - Tue-09-15 19:35:00

-Powsigira... Do wody poszedł, zmyć to z siebie.

Iblis - Tue-09-15 19:35:59

-Oby... Ktoś się orientuje, gdzie tu najbliżej jakiś zbiornik wodny? Nawet szlamowaty...

Jeffu - Tue-09-15 19:39:13

-Kpisz czy o drogę pytasz...? Przecież tam jest rzeka!

Iblis - Tue-09-15 19:41:14

-Daj mi spokój... Zmęczony jestem. Idę się przejść... ;v

Jeffu - Tue-09-15 19:42:07

-Wiesz Spike w szale, ty sam... Powodzenia. tęskniłeś nieco za tym złośliwym uśmiechem.

Iblis - Tue-09-15 19:42:49

-Tobie dałem radę to i jemu.. Poza tym powinien się w miesiąc ogarnąć.

Jeffu - Tue-09-15 19:45:07

-Skoro tak twierdzisz... Pamiętaj, ostrzegałam Cię.

Iblis - Tue-09-15 19:45:50

Zbieram się i idę się przejść... Skradam się ;v

Jeffu - Tue-09-15 19:47:10

Skradasz się więc wzdłuż rzeczki, widzisz trzy błotniaki.

Iblis - Tue-09-15 19:50:04

A zabiję je se ;v

Jeffu - Tue-09-15 19:52:12

No to strzeliłeś jednego, jest lekko ranny i idzie cała trójka w twoją stronę.

Iblis - Tue-09-15 19:53:06

Szczelam dalej ;v

Jeffu - Tue-09-15 19:54:03

Dwa leżą martwe. Trzeci Cię harasa szponkami.

Iblis - Tue-09-15 19:55:31

Napierdalam dalej...

Jeffu - Tue-09-15 19:56:52

Zanim go ubijasz znowu Cię drapię, niezbyt mocno.

Iblis - Tue-09-15 19:58:42

No cóż... Zbieram mięsko... Zjem se potem. Skradam się dalej.

Jeffu - Tue-09-15 20:01:50

Skradasz się, skradasz. Nic ciekawego.

Iblis - Tue-09-15 20:02:22

Jakieś ślady?

Jeffu - Tue-09-15 20:04:02

Ślady błotniaków. Coś zabulgotało.

Iblis - Tue-09-15 20:04:53

Paczam cóż to...

Jeffu - Tue-09-15 20:05:32

Dźwięk ucichł momentalnie ale nic nie widzisz.

Iblis - Tue-09-15 20:06:45

Rzucam z bezpiecznej odległości kamień...

Jeffu - Tue-09-15 20:07:48

Zatapia się w błotko.

Iblis - Tue-09-15 20:08:45

Rzucam raz jeszcze... ;v

Jeffu - Tue-09-15 20:10:13

Kamień w błotko.

Iblis - Tue-09-15 20:13:40

Skradam się dalej...

Jeffu - Tue-09-15 20:14:36

Dalej brak śladów, znowu bulgot, ledwo słyszalny.

Iblis - Tue-09-15 20:15:18

Sprawdzam co to...

Jeffu - Tue-09-15 20:16:20

Nie widzisz nic.

Iblis - Tue-09-15 20:24:39

-Spike? - syczę

Jeffu - Tue-09-15 20:25:13

Cisza...

Iblis - Tue-09-15 20:26:44

Idę dalej...

Jeffu - Tue-09-15 20:27:50

Kiedy tylko się odwracasz, coś powala Cię na ziemię i boleśnie wgryza w kark.

Iblis - Tue-09-15 20:29:17

Próbuję ochronić kark i wyrwać się z uścisku...

Jeffu - Tue-09-15 20:30:23

Mocno trzyma i nie puszcza a pazury wbija Ci w ramiona, zaczyna szarpać.

Iblis - Tue-09-15 20:32:08

-Spierdalaj!
Próbuję go jakoś przewrócić... Zrzucić z siebie...

Jeffu - Tue-09-15 20:33:28

Przewraca Cię na plecy i napiera, ślina cieknie z obu pysków, za nim widzisz ogon wycelowany w ciebie. Po czerwieni ani śladu.

Iblis - Tue-09-15 20:34:21

-Spike! Uspokój się...
Próbuję uniknąć ciosu albo go zablokować.

Jeffu - Tue-09-15 20:35:30

Unikasz ale gryzie Cie w ramię, robi Ci się słabo, mocno krwawisz, odpływasz. Budzisz się na prowizorycznym posłaniu, opatrzony.

Iblis - Tue-09-15 20:36:06

-Cześć... Dzięki. Ile czasu minęło i jaka sytuacja?

Jeffu - Tue-09-15 20:37:22

-A mówiłam nie idź sam? Jakieś dwa dni. Mishka siedzi z boku i pufa fajkę, Spike leży zwinięty w kłębek obok niej. Młoda i Rudy obok Ciebie.

Iblis - Tue-09-15 20:38:41

-Dobra... To mnie zwiążcie. I podajcie zastrzyk... Chyba, że już to zrobiliście.

Jeffu - Tue-09-15 20:40:47

-Nie. Mishka wyrzuca peta i na tobie ćwiczy bondage. :v -Młoda ty nie patrz, może być nieciekawie. Leżysz związany, dostajesz zastrzyk i powtórka z rozrywki. Ból piekielny i błoga nicość...

Iblis - Tue-09-15 20:41:20

-Eh... Ja chędożę...

Jeffu - Tue-09-15 20:43:19

-Na to se akurat poczekasz. A teraz dupa w troki i hej! Mamy dobre osiem tysięcy kapsli do odbicia. Mishka sama dziabie się igłą.

Iblis - Tue-09-15 20:46:50

-No to chodźmy...
Po drodze ciamkam mięsko...
-Upewniliście się, że to już ona?

Jeffu - Tue-09-15 20:48:52

-Takiej wredoty i pazerności nie da się pomylić... szepcze Ci Rudy.

Iblis - Tue-09-15 20:50:18

-Oby...

Jeffu - Tue-09-15 20:51:15

-Poza tym sama se wstrzykuje Psycho.

Iblis - Tue-09-15 20:54:09

-Obym nie musiał jej uciąć głowy... Na jakie pytanie tylko Mishka zna odpowiedź?

Jeffu - Tue-09-15 20:56:04

-Ile kapsli zarobiła? Ile lat ma Spike? Nie wiem.

Iblis - Tue-09-15 21:00:27

-Eh... No cóż. Chodźmy... Po drodze przyda się zapolować na jakąś świeżą strawę...

Jeffu - Tue-09-15 21:01:34

-Ano, konserwy wyszły.

Iblis - Tue-09-15 21:02:40

-Mishka? Cały czas w tym kierunku? Zapoluję po drodze...

Jeffu - Tue-09-15 21:04:18

-Tsa. głaszcze Spike'a po głowie, a młoda... Nie wierzysz własnym oczom ...

Iblis - Tue-09-15 21:04:48

Co młoda?

Jeffu - Tue-09-15 21:05:32

Wiążę Spikowi wstążkę na ogonie... Ruszofą wstążkę :v

Iblis - Tue-09-15 21:06:25

Chichram się w duchu.
-Dobra... To postaram się wrócić w miarę szybko...
Oddzielam się i szukam czegoś do upolowania.

Jeffu - Wed-09-15 17:59:55

Znajdujesz stadko much mięsnych i radrakanów.

Iblis - Wed-09-15 18:04:14

-Eh... Lepszy radrakan niż nic...
Jeb z karabinku...

Jeffu - Wed-09-15 18:05:33

Padł... Dwa pozostałe radrakany i trzy muchy atakują cię.

Iblis - Thu-10-15 16:17:24

Napierdalam dalej...

Jeffu - Thu-10-15 16:20:59

Krótka strzelanina i leżą martwe, śmierdzisz i się kleisz :v

Iblis - Thu-10-15 16:32:28

Zbieram co trzeba (w tym przydatne części do mutacji ;v ) i lecę do reszty czyszcząc się po drodze.

Jeffu - Thu-10-15 16:38:06

-Co tak wali? A to tylko ty... Mishka jak zwykle złośliwa, Spike ucieka od Ciebie :v

Iblis - Thu-10-15 16:44:03

-Rarytasów nie niosę... Ale głodni nie będziecie. Po drodze postaram się zdobyć coś lepszego.

Jeffu - Thu-10-15 16:47:18

-Lepszy radrakan w garści niż konserwy na dachu... pieczecie więc mięsko.

Iblis - Thu-10-15 16:49:11

-Mishka? Co mamy na trasie?

Jeffu - Thu-10-15 16:49:58

-Coś specjalnego dla Ciebie... Koloseum. uśmiecha się podejrzanie...

Iblis - Thu-10-15 16:57:33

-Mam się w gladiatora bawić?

Jeffu - Thu-10-15 16:59:38

Wybucha śmiechem. -Zobaczysz...
-Boję się jej... ;_; szepcze młoda.

Iblis - Thu-10-15 17:00:37

-Ona tylko stara się być straszna...

Jeffu - Thu-10-15 17:01:42

-Wychodzi jej to... szepcze Rudy.

Iblis - Thu-10-15 17:02:58

-Przesadzacie... Albo to ja przywykłem?

Jeffu - Thu-10-15 17:04:02

-Raczej to drugie. Wszyscy w Arefu trzęśli przed nią portkami...

Iblis - Thu-10-15 17:05:32

-Eh... No cóż. Ludzie zawsze boją się nieznanego.

Jeffu - Thu-10-15 17:09:28

-I czegoś co pocięło Ci twarz...
-I ma zwierzaka który w pojedynkę rozgromił 10 żołnierzy Enclavy...

Iblis - Thu-10-15 17:11:38

-Też jestem straszny! - śmieje się - Zabiłem gościa jednym uderzeniem..Chyba się mnie nie boicie?

Jeffu - Thu-10-15 17:12:52

-No ale ty nie próbowałeś zabić nas. rzuca smętnie Rudy.

Iblis - Thu-10-15 17:14:20

-Zmieńmy temat... - wzdycham

Jeffu - Thu-10-15 17:15:32

-Na jaki? pyta młoda, grzebiąc patyczkiem w ziemi.

Iblis - Thu-10-15 17:20:28

-Na przykład... Kiedy macie urodziny? Niby się trochę już znamy, ale...

Jeffu - Thu-10-15 17:21:21

-No ja miałam kilka tygodni zanim przyszliście do Arefu.
-Ja za jakieś pół roku.

Iblis - Thu-10-15 17:24:06

-Hm... Szkoda, że przegapiliśmy... Ale da się odrobić. Będę musiał zapamiętać i zorganizować coś na prezenty. Co byście chcieli?

Jeffu - Thu-10-15 17:32:30

-Nową broń!
-Coś praktycznego...

Iblis - Thu-10-15 17:33:34

-No tak... - śmieję się

Jeffu - Thu-10-15 17:37:07

-A co tak cicho się zrobiło...? Gdzie Mishka i Spike?

Iblis - Thu-10-15 17:42:58

-Czekaj...
skanuję teren...

Jeffu - Thu-10-15 17:46:28

Nie widać ich.

Iblis - Thu-10-15 17:47:09

-No cóż... Zostawili nas... Albo ich porwali.

Jeffu - Thu-10-15 17:47:54

-Myślisz, że Mishka zostawiła by tak nas?

Iblis - Thu-10-15 17:50:16

-To idziemy ich szukać?

Jeffu - Thu-10-15 17:51:40

-Tsa, rozdzielamy się?

Iblis - Thu-10-15 17:53:09

-Nie specjalnie jest to dobry pomysł...

Jeffu - Thu-10-15 17:54:27

-To gdzie idziemy ich szukać?

Iblis - Thu-10-15 17:57:09

-Po śladach...

Jeffu - Thu-10-15 18:03:06

No to idziecie po śladach, kawałek dalej za wzgórzem leży sobie Mishka z ćmikiem i głaszcze Spike, pacza gdzieś w dal...

Iblis - Thu-10-15 18:03:45

-A ty co?

Jeffu - Thu-10-15 18:10:00

-Nic... Życie kontempluje... wydaje się... Smutna?

Iblis - Thu-10-15 18:11:50

-To może powiesz co wykontemplowałaś? I kiedy masz urodziny?

Jeffu - Thu-10-15 18:13:16

Zasępiła się. -Nie pamiętam... A nawet gdyby i tak ich nie obchodzę. Rudy i Młoda wracają do ogniska.

Iblis - Thu-10-15 18:14:57

-Eh... A powiesz mi czemu jesteś... Smutna?

Jeffu - Thu-10-15 18:15:40

-Wspomnienia. Bardzo bolesne, bo z czasów kiedy potrafiłam być szczęśliwa.

Iblis - Thu-10-15 18:17:00

-Opowiesz?

Jeffu - Thu-10-15 18:22:53

-A co tu opowiadać? Miałam... Ojca, kochającego ojca, dziewczynę, przyjaciół...

Iblis - Thu-10-15 18:46:22

-I co się stało?

Jeffu - Thu-10-15 18:50:26

-Mózg mózg zaczął się... Psuć... Zdarzały mi się ataki, podczas których traciłam kontrolę nad sobą. Opuścili mnie dla własnego dobra, nie mam im za złe.

Iblis - Thu-10-15 18:52:19

-Ale odzyskałaś kontrolę dzięki psycho?

Jeffu - Thu-10-15 18:52:50

-Tak, ale zorientowałam się za późno... Dużo za późno, byłam sama.

Iblis - Thu-10-15 18:53:21

-Nie możesz ich znaleźć?

Jeffu - Thu-10-15 18:54:39

-Doktorek jest za daleko, nie mam jak a Cass, jest już po prostu bardzo stara, o ile jeszcze żyje.

Iblis - Thu-10-15 18:55:58

-Jesteś wiecznie młoda?

Jeffu - Thu-10-15 18:59:15

-Na to wygląda... Ile być mi dał? wygląda na 20 max...

Iblis - Thu-10-15 19:00:08

-No starsza ode mnie nie jesteś zbytnio.

Jeffu - Thu-10-15 19:02:24

Uśmiecha się pod nosem. -Dobijam 80.

Iblis - Thu-10-15 19:03:59

-Oj babciu... A nie możesz odrzucić zgorzknienia i chociaż spróbować żyć szczęśliwie?

Jeffu - Thu-10-15 19:05:19

-Nie chcę się przywiązywać. Bo i tak wszystko i wszystkich przeżyje. Ciężko się ogląda śmierć bliskich Ci osób... Boli świadomość, że ty będziesz trwać wiecznie.

Iblis - Thu-10-15 19:17:54

-Co nie znaczy, że musisz być taka... Wciąż możesz być szczęśliwa. Tylko nie chcesz.

Jeffu - Thu-10-15 19:20:08

-Zazwyczaj kiedy zaczynałam być szczęśliwa, dostaję kopa od życia i cierpią na tym inni. Myślisz, że miło się wszystkim oglądało jak się staczam?

Iblis - Thu-10-15 19:22:22

-Od tego są bliscy, by być zawsze. I jak jest dobrze i jak jest źle.

Jeffu - Thu-10-15 19:23:37

-Wyobraź sobie teraz, że Marii zaczyna odbijać, goni Cię z nożem i próbuje zabić, chwilę później przytula się z płaczem a w następnej dźga Cię w plecy...

Iblis - Thu-10-15 19:24:24

-Dowiaduję się czemu się tak dzieje i co mogę zrobić...

Jeffu - Thu-10-15 19:25:03

-Nie możesz zrobić nic, tylko patrzysz jak ją tracisz... Nie boli Cię ta bezsilność?

Iblis - Thu-10-15 19:27:09

-Boli... Nie wiem jak ty, ale ja przemierzyłbym całe Pustkowia szukając cudu.

Jeffu - Thu-10-15 19:28:03

-Myślisz, że nie próbowali mi pomóc? Niestety stałam się zbyt niebezpieczna, sama ich prosiłam żeby odeszli. Nie chciałam ich skrzywdzić. Doktorek został najdłużej.

Iblis - Thu-10-15 19:29:45

-Eh... Teraz już nie masz tego problemu. Postaraj się żyć, nie egzystować.

Jeffu - Thu-10-15 19:30:31

-Po prostu się boję... Że jak zacznie się układać, jak zwykle coś się spieprzy...

Iblis - Thu-10-15 19:31:36

-To się postaraj, żeby się nie spieprzyło. Tak to już działa.

Jeffu - Thu-10-15 19:33:04

Uśmiecha się pod nosem. -Pamiętaj, jestem tylko skrzywdzonym dzieckiem.

Iblis - Thu-10-15 19:35:31

-No to chodź, poprowadzę cie za rączkę.

Jeffu - Thu-10-15 19:37:33

Wstaje, podchodzi do Ciebie i... Przytula się... Kopara Ci opada. -Wróć do Mari, jak najszybciej, weź ich ze sobą. Nie marnuj życia, jest za krótkie i za kruche... puszcza Cię i odchodzi.

Iblis - Thu-10-15 19:38:14

-A co z tobą?

Jeffu - Thu-10-15 19:41:46

-Ja mam Spike'a. czochra poaskuda po głowie.

Iblis - Thu-10-15 19:45:52

-Ej! Mam jeszcze sporo do odpracowania u ciebie...

Jeffu - Thu-10-15 19:52:32

-I odpracujesz to... Bądź szczęśliwy... To mi wystarczy.

Iblis - Thu-10-15 20:22:17

-Odwiedź nas czasem chociaż... Daj znać że żyjesz.

Jeffu - Thu-10-15 20:26:56

-O to się nie martw, mnie nie idzie tak łatwo kropnąć. odchodzi w stronę zachodzącego słońca.

Iblis - Thu-10-15 20:30:00

Wracam do ekipy...
-No dobra... To obieramy kurs na fort.

Jeffu - Thu-10-15 20:30:48

-A Mishka? Mieliśmy iść do Koloseum jakiegoś.

Iblis - Thu-10-15 20:34:12

-Możemy iść jeśli chcecie... Mishka stwierdziła, że mamy wolną rękę.

Jeffu - Thu-10-15 20:35:38

-A co jej tak nagle odbiło? Przecież chyba tylko Młoda nie ma u niej długu...

Iblis - Thu-10-15 20:37:04

-No cóż... Pogadałem z nią chwilę i się rozkleiła. Łatwego życia nie miała.

Jeffu - Thu-10-15 20:38:28

Oboje wywalają gały jak jajka... -Ona zrobiła co...?

Iblis - Thu-10-15 20:39:03

-Dajcie spokój... Ona też ma serce.

Jeffu - Thu-10-15 20:41:11

-Chyba z kamienia...

Iblis - Thu-10-15 20:41:57

-Eh... Cała trójka niereformowalna.

Jeffu - Thu-10-15 20:43:41

-To idziemy teraz do tego fortu czy nocujemy?

Iblis - Thu-10-15 20:45:04

-Chodźmy... Jak będzie trzeba to rozbijemy obóz.

Jeffu - Thu-10-15 20:47:02

Podróż zajmuje wam jakiś tydzień. Widzisz już fort na horyzoncie ale robi się późno i Młoda już zasypia na stojąco.

Iblis - Thu-10-15 20:48:00

-Ponieść cie czy wolicie odpocząć?

Jeffu - Thu-10-15 20:48:36

-Mhmm... Młoda nie kontaktuję :v
-Lepiej może się kimnijmy?

Iblis - Thu-10-15 20:50:18

-Dobra... To się rozkładamy...

Jeffu - Thu-10-15 20:54:10

Jakoś ciężko Ci zasną... Z samego rana już ciągniesz ekipę do fortu. Wchodzisz, zwiedzasz, szukasz... I znajdujesz. Piękny ogród, pełen różnych roślinek, plonów w prawdzie jeszcze nie ma ale widać, że będą spore. Maria uwija się jak w ukropie z młodzikami.

Iblis - Thu-10-15 20:56:46

Podchodzę.
-Witaj madam...

Jeffu - Thu-10-15 20:59:01

Zamiera w bez ruchu i powoli się odwraca ze łzami w oczach... I tak stoi chwilę. Po kilku sekundach odzyskuje świadomość bo zaczyna Cię dusić :v -Gdzieś ty był!? Ja myślałam, że nie żyjesz!? Mówili, że Enclawa was dorwała! Że zaraza! Ty głupku! płacze rzewnie ale jakoś nie zamierza Cie puścić z uścisku :v

Iblis - Thu-10-15 21:00:25

-Wszystko ci opowiem... - tulę ją - Przepraszam, że czekałaś tak długo.

Jeffu - Thu-10-15 21:01:35

Ryczy jak bóbr, się aż zbiegowisko zrobiło.

Iblis - Thu-10-15 21:02:48

Daję się jej wypłakać.
-Panie, panowie... Nie ma czego podziwiać, proszę wrócić do swoich zajęć.

Jeffu - Thu-10-15 21:03:59

Gapią się jeszcze chwilę i wracają do roboty a Maria poradzi Cię do swojego pokoju. Dość surowy i ciasny, to w końcu fort... Ale dywanik gustowny ma :3 -No opowiadaj no. Po co Ci te gogle?

Iblis - Thu-10-15 21:05:21

-Tylko się nie wystrasz, proszę... Enclava na prawdę nas porwała.

Jeffu - Thu-10-15 21:29:11

Zrobiła się blada. -Co Ci zrobili?

Iblis - Thu-10-15 21:30:37

-Światło mnie bardzo razi, więc...
Pokazuję jej oczka.

Jeffu - Thu-10-15 21:32:44

Zrobiła się tak blada... Że bardziej chyba nie można :v

Iblis - Thu-10-15 21:34:20

Zakładam google ;v
-Mario? Spokojnie... To tylko oczy.

Jeffu - Thu-10-15 21:35:58

-Co... Co oni Ci zrobili...? przytula Cię mocno. -Bardzo bolało?

Iblis - Thu-10-15 21:38:08

-Zmienili nieco moje ciało. Bardziej martwiłem się o ciebie i innych... Razem ze mną i Mishką porwali też dwójkę, która podróżowała z nami. Przedstawię ci ich...

Jeffu - Thu-10-15 21:39:23

-Dobrze skarbie, daj mi tylko chwile. Jestem w końcu damą z Tempeny Tower i muszę się prezentować. puszcza Ci oczko i zaczyn się rozbierać.

Iblis - Thu-10-15 21:41:41

Uchylam gogle coby się przyjrzeć ;v
-Mm... Zaiste, jesteś wspaniała.

Jeffu - Thu-10-15 21:49:08

Gasi światło. -Nie ładnie tak podglądać... mruczy Ci do ucha

Iblis - Thu-10-15 21:50:55

-Oł... Czyżbym miał dostać za to karę?

Jeffu - Thu-10-15 21:52:40

-Mhm... zawiązuje Ci oczy i pcha na łóżko, zaczyna Cię rozbierać.

Iblis - Thu-10-15 21:53:37

Pomagam jej ;v
-A jakaż to kara?

Jeffu - Thu-10-15 21:56:13

-Wielce okrutna... liże Cię w szyję, kiedy już jesteś nagi, przywiązuje Cię do ramy łóżka, nie jesteś wstanie drgnąć. Zakłada Ci knebel. Delikatnie zaczyna masować i tak nabrzmiałego już członka.

Iblis - Thu-10-15 21:56:47

-Mm.. - jęczę sobie ;v

Jeffu - Thu-10-15 21:59:24

Długo tak Cię drażni... Niemal odpływasz. Delikatnie, samym koniuszkiem języka trąca główkę twojego członka.

Iblis - Thu-10-15 21:59:57

Wiju, wiju ;v

Jeffu - Thu-10-15 22:02:22

Coś jej się nie spieszy... Bardzo długo Cię tak drażni, to ręką, to jękiem... I tak Cię zostawia :v rozwiązuje się i szybko się ubiera.

Iblis - Thu-10-15 22:03:02

-To naprawdę okrutna kara...  ;c

Jeffu - Thu-10-15 22:04:58

-Mówiłam. puszcza Ci oczko. -Może wieczorem dokończę...

Iblis - Thu-10-15 22:07:43

-Eh.. To idziemy się przywitać?

Jeffu - Thu-10-15 22:08:39

-Oczywiście, prowadź.

Iblis - Fri-10-15 16:30:58

Prowadzę więc Marię...
-Poznaj Triss i Rudego.

Jeffu - Fri-10-15 16:34:09

Rudy skinął głową i ucałował Marię w rękę. Uśmiechała się.
-Jak Cię zobaczyłam to myślałam, że jesteś jego mamą... :v

Iblis - Fri-10-15 16:37:48

-Eh... No cóż. Taki ma już charakter...

Jeffu - Fri-10-15 16:40:26

-Przynajmniej jest szczera, jak to dzieci. uśmiecha się promiennie.

Iblis - Fri-10-15 16:44:23

-Wiele się tu zmieniło... Na prawdę sporo pracy w to włożyłaś. - obejmuję ją w talii - Dobrze się współpracuje z NWR?

Jeffu - Fri-10-15 16:46:53

-Całkiem, nie ma za dużo kobiet to też i zdarzali się uciążliwi amanci... Zdarzali.

Iblis - Fri-10-15 16:51:05

-Całe ich szczęście... Chyba, że mam się jeszcze czymś zająć.

Jeffu - Fri-10-15 16:53:00

-Weź prysznic, przebierz się i heja na pole :v

Iblis - Fri-10-15 16:55:40

-No dobra... Rudy może skoczysz do lazaretu? Może się przydasz i podłapiesz doświadczenia...

Jeffu - Fri-10-15 17:00:19

-A ja? A ja?

Iblis - Fri-10-15 18:10:54

-Jak sądzisz Mario? Znajdzie się dla niej jakieś zajęcie?

Jeffu - Fri-10-15 18:12:23

-Na pewno. Tobie młoda panno też się przyda prysznic.
-Ale ja nie lubię... ;_;

Iblis - Fri-10-15 18:13:47

-Ale trzeba... No nie marudź.

Jeffu - Fri-10-15 18:14:56

-Nie! Woda jest radioaktywna :v

Iblis - Fri-10-15 18:16:52

-Woda ci nie zagraża.

Jeffu - Fri-10-15 18:19:51

-Kapsel mówił, że woda jest napromieniowana!

Iblis - Fri-10-15 18:21:20

-Ta brudna tak. A jak się nie myjesz to ci ręce odpadną i oczy zgniją. I jak wtedy będziesz strzelać?

Jeffu - Fri-10-15 18:23:06

Młoda zrobiła poważną minę. -Serio?? wygląda na wystraszoną.

Iblis - Fri-10-15 18:23:49

-Dlatego trzeba się myć... Jak jest się brudnym to rany się nie goją nawet.

Jeffu - Fri-10-15 18:26:12

Chwila konsternacji i Młoda gdzieś grzeje :v Maria się śmieje ciepło. -Ach dzieci... Zawsze chciałam mieć dzieci...

Iblis - Fri-10-15 18:27:08

-Więc... Czemu nie?

Jeffu - Fri-10-15 18:29:48

-Bardzo chętnie ale... Mam swoje lata, to raz a dwa, dobrze by było jakbyś się tu osiedlił... Przynajmniej jak już się urodzi. Możesz mi to obiecać?

Iblis - Fri-10-15 18:31:09

-Mogę... I obiecam. Właściwie to myślałem, żeby wstąpić do tutejszego oddziału NWR...

Jeffu - Fri-10-15 18:32:54

-Naprawdę? tak się rozpromieniła, że momentalnie odmłodniała o 20 lat :v

Iblis - Fri-10-15 18:34:18

-Jakbym awansował na Ranger'a... Więc co ty na to kochanie?

Jeffu - Fri-10-15 18:34:59

Mocno Cię przytula.

Iblis - Fri-10-15 18:36:00

Też ją przytulam i całuję.
-No to chodźmy... Nie obijajmy się.

Jeffu - Fri-10-15 18:38:32

Całuje Cię namiętnie. -Najpierw praca, później przyjemność... Myć się i do pracy :v

Iblis - Fri-10-15 18:38:58

-Zaiste...
Pomykam więc...

Jeffu - Fri-10-15 18:41:03

Dostajesz robocze ciuchy i pimpasz na pole. Razem z młodzikami z suchej, jałowej ziemi robicie pole pod uprawę, ciężka to praca, zaiste...

Iblis - Fri-10-15 18:41:47

Może i ciężka, ale bywało gorzej... Lepiej zapieprzać w polu niż mieć bebechy na wierzchu ;v

Jeffu - Fri-10-15 18:44:02

Wszyscy się na Ciebie gapią i szeptają miedzy sobą... Oczywiście jak tylko na nich patrzysz rżną głupa :v

Iblis - Fri-10-15 18:44:38

A z ciekawości się przysłuchuję dyskretnie...

Jeffu - Fri-10-15 18:45:27

-Farciarz...
-... Taka dupa...
-A to nie jego matka...?!

Iblis - Fri-10-15 18:46:09

Podchichruję się i pracuję raźno.

Jeffu - Fri-10-15 18:48:52

Dużo kamieni, twarda ziemia... Maria niesie wam wodę w butelkach.

Iblis - Fri-10-15 18:49:20

-Dzięki kochanie... Jak tam?

Jeffu - Fri-10-15 18:50:41

-Dobrze, zaraz przyjdę wam pomóc.

Iblis - Fri-10-15 18:51:20

-Okej... - uśmiecham się do niej

Jeffu - Fri-10-15 18:53:00

Kiedy odchodziła jeden młodzi klepnął ją w zadek i z kumplami zaczął się chichrać jak głupi. Maria to zignorowała, a przyjemniej tak się wydawało. Wzięła do ręki garść robali i glist i wsypała mu w gacie :v zaczął tańczyć i skakać jak małpa a kumple leją ze śmiechu :v

Iblis - Fri-10-15 18:54:56

-Co za banda idiotów... Zadzierać z taką kobietą... - śmieję się z gościa i pracuję dalej

Jeffu - Fri-10-15 18:58:23

Dużo roboty i do tego ciężkiej, ale do wieczora robicie kolejny kawał pola :v -No panowie, myć, jeść i spać. Jutro rano jedziemy dalej.

Iblis - Fri-10-15 18:59:16

-Z chęcią się umyję i zjem...

Jeffu - Fri-10-15 19:00:12

Myju, myju i na mesę. Wojskowe żarcie niezbyt smaczne ale pożywne. Do twojego stolika podbija wąsaty generał. -A my się już nie znamy?

Iblis - Fri-10-15 19:02:39

-Witam generała. A zaiste znamy się. To ja sprowadziłem tu Marię i sadzonki... Dziś wróciłem po skończeniu kontraktu u Mishki.

Jeffu - Fri-10-15 19:04:26

-A no tak, faktycznie... Teraz pamiętam ale sądziłem, że... Że nie żyjecie. Chodziły plotki co by Enclava...

Iblis - Fri-10-15 19:07:29

-Była Enclava... Zaraz po aferze w Arefu. Te paskudy to była ich sprawka. Tym razem przywiozłem też zdolnego chemika, który pomógł w tamtym czasie... Jak go podszkolą to medykamenty sporządzi i pewnie dobrze opatrzy ludzi. Jest też młoda aspirująca na łowcę... Też się tu zadomowi. Razem ze mną przeżyli wyprawę i Enclavę.

Jeffu - Fri-10-15 19:14:05

-A więc ten mały demon jest z tobą. Jest tu od paru godzin a już rozstawia wszystkich po kątach... A ten młodzieniec rzeczywiście zdolny jest.

Iblis - Fri-10-15 19:16:30

-Siła charakteru w młodej... Generale? A nie macie może wolnego miejsca w jednostce? Zaciągnąłbym się... Mam tu po co zostać.

Jeffu - Fri-10-15 19:21:07

Dosiada się. -Mówisz? Cóż, myślę że się znalazło by się miejsce... Ale zaczniesz od zera, jak każdy.

Iblis - Fri-10-15 19:23:17

-Nie ma problemu. Szkolenie jak rozumiem będzie?

Jeffu - Fri-10-15 19:26:46

-Oczywiście ale nie dziś, nie jutro. Jak z organizuję to dostaniesz informację. Jak mniemam chciałbyś się rozgościć u pani Marii?

Iblis - Fri-10-15 19:27:22

-Zaiste...

Jeffu - Fri-10-15 19:30:31

-Regulamin tego jasno zabrania. Jednakże, pani Maria nie jest formalnie członkiem NWR... Pan czasowo również nie.

Iblis - Fri-10-15 19:31:42

-Więc będę musiał włożyć sporo serca i pracy by szybko awansować na Rangera. - wzdycham - No to cóż, czekam za wezwaniem.

Jeffu - Fri-10-15 19:34:14

-Dokładnie, radzę się już kłaść spać. Rano pobudka razem ze słońcem.

Iblis - Fri-10-15 19:35:30

-Ta jest.
Kończę jeść i lecę do Marii.

Jeffu - Fri-10-15 19:37:27

Już czeka na Ciebie... W bardzo fikuśnym stroju >: 3

Iblis - Fri-10-15 19:38:57

-Witaj kochanie. - uśmiecham się

Jeffu - Fri-10-15 19:47:44

-Witaj... Całuje Cię i zakłada opaskę na oczy.

Iblis - Fri-10-15 19:50:15

Oddaję pocałunki...

Jeffu - Fri-10-15 19:51:59

-Rozbierz się. mruczy Ci do ucha

Iblis - Fri-10-15 19:53:20

-Mhm...
Rozbieram się... ;v

Jeffu - Fri-10-15 19:55:42

Maria zakłada Ci obrożę ;v i daje rzemieniem po tyłku :v nie mocno. -No więc Wilku... Zostawiłeś mnie na tak długo samą... czujesz szarpnięcie w dół

Iblis - Fri-10-15 19:58:16

-Coś czuję, że za chwilę poczuję na jak długo...

Jeffu - Fri-10-15 20:00:11

-Oj taaak... Sama wygodnie siada i podstawia Ci stópkę. -Co zrobisz, żeby mnie przebłagać?

Iblis - Fri-10-15 20:02:34

-Dla ciebie wszystko... - całuję

Jeffu - Fri-10-15 20:03:08

Czujesz rzemień na plecach. -Nie jestem zbytnio przekonana...

Iblis - Fri-10-15 20:04:32

Zaczynam lizać stópkę...

Jeffu - Fri-10-15 20:05:06

Mruczy zadowolona.

Iblis - Fri-10-15 20:06:45

-Cóż jeszcze sobie życzysz, Pani? - lizu lizu ;v

Jeffu - Fri-10-15 20:07:31

Czujesz szarpnięcie w górę, rozkłada nóżki.

Iblis - Fri-10-15 22:35:45

Całuję więc nóżkę idąc w górę...

Jeffu - Fri-10-15 22:37:33

-Dobrze... mruczy bardzo zadowolona.

Iblis - Fri-10-15 22:40:08

Idę aż do jej skarbu... Składam pocałunek.

Jeffu - Fri-10-15 22:41:41

Maria kładzie się na łóżku i zarzuca Ci nogi na ramiona. -Więc...? Jak chcesz mi wynagrodzić te pół roku?

Iblis - Fri-10-15 22:43:56

-Spłacę ten dług kawałek po kawałku.
Zaczynam ją delikatnie lizać...

Jeffu - Fri-10-15 22:46:48

-Zobaczymy... oddaje się przyjemności.

Iblis - Fri-10-15 22:47:53

Liżę więc długo i dokładnie... Zagłębiam się w nią językiem.

Jeffu - Fri-10-15 22:52:20

Długo ją tak liżesz, daje znak żebyś przestał. Wciąż klęczysz przy łóżku, ona się zsuwa, wypina i ociera mokrą od własnych soków i twojej śliny cipką o twojego nabrzmiałego członka. -No pokaż mi jak bardzo się stęskniłeś... nabija się na twojego członka. Czujesz, że tracisz kontrolę nad sobą ;v

Iblis - Fri-10-15 22:54:03

Obejmuję ją i dociskam do siebie. Zaczynam się poruszać...

Jeffu - Fri-10-15 22:56:23

Chciałeś zrobić  to powoli i subtelnie... Jednak bardzo się za nią stęskniłeś ;v posuwasz mocno i szybko.

Iblis - Fri-10-15 22:56:57

-Wybacz... - sapie - Ale mocno się stęskniłem...

Jeffu - Fri-10-15 22:59:02

-Ja też! wykrzykuje i opada na łóżko, wgryzając się w pościel.

Iblis - Fri-10-15 23:01:03

Błądzę dłońmi po jej ciele... I ruszam się, mocno i szybko.

Jeffu - Fri-10-15 23:02:25

Łapiesz za cycuszki :v -Ja...! Za...! Raz...! Doj...! wyjękuje z trudem.

Iblis - Fri-10-15 23:04:17

-Mhm... Ja też.
Przyśpieszam...

Jeffu - Fri-10-15 23:05:56

Dochodzi pierwsza i zaciska się na tobie. Nie wytrzymujesz i dochodzisz, w niej bardzo obficie.

Iblis - Fri-10-15 23:08:49

Tulę ją...
-Kocham cie... Tak bardzo mi cie brakowało.

Jeffu - Fri-10-15 23:09:46

Odwraca się przodem i też Cie obejmuje. -Mi Ciebie też... ściąga Ci opaskę.

Iblis - Fri-10-15 23:12:22

Kładziemy się... Głaszczę ją po policzku, całuję.
-Śniłaś mi się... Gdy byłem tam, w niewoli. - uśmiecham się - Tęskniłem... I martwiłem się o ciebie. Ale myśl o tobie dodawała mi otuchy.

Jeffu - Fri-10-15 23:13:13

Uśmiecha się ciepło. -Teraz jestem tu, z tobą... Cśśśśś... Śpij kochanie.

Iblis - Fri-10-15 23:16:44

-Słodkich snów... - całuję ją i zasypiam

Jeffu - Fri-10-15 23:18:04

Kiedy rano się budzisz, czujesz potworny ból oczu... Czas na zastrzyk.

Iblis - Fri-10-15 23:21:05

Lecę więc do Rudego...
-Hej... Potrzebuje małej pomocy.

Jeffu - Fri-10-15 23:21:37

-Dobry śpiochu! Co mogę dla Ciebie zrobić?

Iblis - Fri-10-15 23:26:10

-Zastrzyk...

Jeffu - Fri-10-15 23:27:06

-Och... No tak. U Ciebie czy...?

Iblis - Fri-10-15 23:29:28

-A znajdzie się dobre miejsce?

Jeffu - Fri-10-15 23:29:55

-Izolatka. prowadzi Cię.

Iblis - Fri-10-15 23:30:39

-Miejmy to szybko za sobą...

Jeffu - Fri-10-15 23:32:25

Przypina Cię pasami i aplikuje zastrzyk. Pasy przy łóżku jednak nie wystarczają, zrywasz je w atakach spazmów. Rudy Cię próbuje przytrzymać ale dostał z dyńki :v upadasz w konwulsjach na ziemię.

Iblis - Fri-10-15 23:33:22

Ogarniam się i paczam co z Rudym.
-Wybacz chłopie, żyjesz?

Jeffu - Fri-10-15 23:35:10

Wciąż tobą telepie i boli jak cholera. -Tsa... Żyje, to tylko z nosa... czerwona posoka leje się obficie...

Iblis - Fri-10-15 23:36:14

-Przepraszam...

Jeffu - Fri-10-15 23:39:28

-Spoko, luz. Połóż się, zaraz coś przyniosę. Jakby się kto pytał, miałeś atak padaczki. Chociaż nie wiem czy żołnierz NWR może mieć padaczkę...? wstaje i znika za drzwiami, po chwili wraca z wacikami w nosie :v i okrywa Cię kocem.

Iblis - Fri-10-15 23:40:42

-Dzięki... Jesteś prawdziwym przyjacielem. Pierwszym jakiego mam... Od przebudzenia. Jak ci się tu żyje?

Jeffu - Fri-10-15 23:42:27

-A Mishka nie jest twoim przyjacielem? A nawet, nawet. Słyszałeś co wczoraj młoda odstawiła?

Iblis - Fri-10-15 23:43:32

-Przyjaciółką... Nie wiem jak ona to widzi. Tylko pamiętaj, nie wygadaj się że wiesz... Bo cie jeszcze znajdzie. Co zrobiła?

Jeffu - Fri-10-15 23:47:07

-Spoko, się zorientowałem. W każdym razie młoda wbiła na strzelnicę i bez pardonu kazała generałowi przynieść sobie broń. Ten wywala oczy jak jaja szponów i jej przynosi a ta z palcem w nosie pobiła jego rekord na strzelnicy.

Iblis - Fri-10-15 23:53:53

-Jakby ją dobrze przeszkolić... - wzdycham

Jeffu - Fri-10-15 23:54:28

-Młoda strzela lepiej niż pół bandy młodzików razem wziętych.

Iblis - Fri-10-15 23:56:29

-A taktyka? Cała reszta? Charakter i charyzmę ma... Jakby ją oszlifować to mogłaby być dowódcą.

Jeffu - Fri-10-15 23:57:21

-Generał jest tego samego zdania dlatego chce ją odesłać na szkolenie do innej bazy... Na drugim końcu Waszyngtonu...

Iblis - Fri-10-15 23:57:49

-A co na to młoda?

Jeffu - Fri-10-15 23:58:24

-Nie wiem, jak ją znajdą to spytają... Gdzieś się zaszyła jak tylko usłyszała plotki.

Iblis - Sat-10-15 00:00:10

-Cała ona...

Jeffu - Sat-10-15 00:05:04

-Mówiłem im, że tak się to skończy...

Iblis - Sat-10-15 00:06:38

-Eh... Ja czekam za wezwaniem, zaciągam się tu.

Jeffu - Sat-10-15 00:07:36

-Ta wiem, znaczy domyśliłem. Zazdroszczę... Taka kobieta...

Iblis - Sat-10-15 00:10:44

-A jak ci się podoba uprawa? Ma rękę... Przemieniła to miejsce w coś lepszego. Miałem nosa, że to może wypalić... A i Marii żyje się chyba lepiej tutaj.

Jeffu - Sat-10-15 00:11:28

-Zapewne, choć nie znam jej historii... Jak się poznaliście?

Iblis - Sat-10-15 00:13:51

-Przez Mishkę... W Tempeny Tower. Jej ówczesny zmusił ją by przez moją osobę dotrzeć do Mishki... Nie wyszło, Maria się zbuntowała i uciekła ze mną. Gość to wpływowy dupek...

Jeffu - Sat-10-15 00:15:23

-Debil... Mieć taki skarb i go zmarnować. Jak ja Ci kurde zazdroszczę. Każdy facet tu Ci zazdrości i oddałby własną matkę Legionowi w zamian za jedną noc z Marią.

Iblis - Sat-10-15 00:17:13

-Jakby to zrobili... Albo oddali matkę albo próbowali spędzić z nią noc... To nie wróżę im nic dobrego.

Jeffu - Sat-10-15 00:18:42

-No ja tylko powtarzam to co mówią. Podobno słychać was było na połowę fortu wczoraj...

Iblis - Sat-10-15 00:20:18

-Ups? - wzruszam ramionami

Jeffu - Sat-10-15 00:21:28

-Nie wiem czy chcesz usłyszeć jakie plotki się rodzą na forcie... podśmiechuje się.

Iblis - Sat-10-15 00:22:44

-No dajesz...

Jeffu - Sat-10-15 00:24:55

-Ponoś co po niektórzy słyszeli jak ją biczujesz lub ona Ciebie, że lataliście po cały jej pokoju i że tu uwaga cytuję więc nie mnie bij "rżnąłeś niewydymkę aż wióry leciały"

Iblis - Sat-10-15 00:25:58

-Ludzie to jednak się nudzą... - wzdycham i sam się podśmiechuje

Jeffu - Sat-10-15 00:27:08

-Ja tam byłem zajęty obserwacją nieboskłonu nocą. Piękne sa gwiazdy... Dasz radę wstać?

Iblis - Sat-10-15 00:28:13

-Chyba tak... Muszę jeszcze coś dziś zrobić.

Jeffu - Sat-10-15 00:28:51

-Pole jak mniemam? Wszyscy nowi tam robotają, ja pośrednio też.

Iblis - Sat-10-15 00:30:39

-Ta... Ale muszę jeszcze iść zapolować...

Jeffu - Sat-10-15 00:31:57

-Na co? nogi trochę jak z waty.

Iblis - Sat-10-15 00:33:14

-Na coś fajnego... Gekony, Yao Guai...

Jeffu - Sat-10-15 00:37:48

-Ech, chłopie, chłopie...

Iblis - Mon-10-15 20:25:49

-No co? Muszę się przyzwyczaić do nowego ciała...

Jeffu - Mon-10-15 20:28:23

-Poczekaj kwadrans, aż Ci nie się mięśnie nie uspokoją. Ja lecę na lekcje, potem poszukaj młodej.

Iblis - Mon-10-15 20:31:08

-Pewnie... Dzięki i powodzenia tam na lekcjach.

Jeffu - Mon-10-15 20:31:59

-Trzymaj się. mija jakieś pół godziny i już jesteś na chodzie.

Iblis - Mon-10-15 20:34:41

Idę więc zapolować... Oddalam się kawałek od fortu i tropię.

Jeffu - Mon-10-15 20:38:12

Znajdujesz dwa ogniste gekony.

Iblis - Mon-10-15 20:39:06

Strzelam...

Jeffu - Mon-10-15 20:41:50

Le chrup suchej gałęzi :v gekony zaczynają pluć ogniem, trafiasz w tylna łapę jednego z nich, boleśnie Cię parzą.

Iblis - Mon-10-15 20:43:05

Napierdalam dalej... Odskakując z ognia. Nie mam zamiaru się gotować...

Jeffu - Mon-10-15 20:45:06

Trafiasz tego samego w łapę. Ten pluje ogniem, drugi Cię gryzie.

Iblis - Mon-10-15 20:48:55

Zrzucam go/wystawiam w płomienie... Jak nie spada to strzelam mu w pysk.

Jeffu - Mon-10-15 20:51:11

Uderza w drugiego i leżą, masz okazję oddać dwa strzały, rannego dobijasz rannego, tego drugie ranisz w tylna łapę. Wstaje i skacze i gryzie Cię w twarz.

Iblis - Mon-10-15 20:52:30

Strzelam z przyłożenia....

Jeffu - Mon-10-15 20:53:23

Zabijasz gnojka ale jucha leci że ho ho!

Iblis - Mon-10-15 20:54:15

Zcieram musk z twarzy... Wpierdalam co tylko z nich mogę.

Jeffu - Mon-10-15 20:55:44

Ciamkasz, czujesz silne ssanie w żołdaku więc pochłaniasz całego jednego gekona i nieco drugiego. Mrowi Cię skóra.

Iblis - Mon-10-15 20:56:40

Opatruję się jeśli trzeba... Ogarniam i wracam.

Jeffu - Mon-10-15 20:59:38

Kupa bandaży i jakoś to wygląda. Maria uwija się w ogrodzie. -A Ciebie co ugryzło?

Iblis - Mon-10-15 21:00:42

-Gekony ogniste...
Łapię za narzędzia i dołączam do pracy.

Jeffu - Mon-10-15 21:02:57

Uwijasz się w pocie czoła, po obiedzie idziesz sobie nieco poleżeć, co by się udeptało ładnie :v z szybu wentylacyjnego słyszysz szept...

Iblis - Mon-10-15 21:03:35

-Hm? - sprawdzam cóż to...

Jeffu - Mon-10-15 21:04:17

-Psssst! To ja... Odpuścili już?

Iblis - Mon-10-15 21:04:42

-Młoda... Weź wyjdź. Nie siedzisz głodna?

Jeffu - Mon-10-15 21:05:20

-Właśnie wracam z kuchni :v

Iblis - Mon-10-15 21:06:18

-Wyjdź... Nie mogą cie wysłać jak nie chcesz.

Jeffu - Mon-10-15 21:08:33

-Wolę nie ryzykować... Też mi wielcy żołnierze! Nie potrafią nawet znaleźć mnie. Czego mnie niby by mogli nauczyć?

Iblis - Mon-10-15 21:09:20

-Strategi? Pisać i czytać umiesz?

Jeffu - Mon-10-15 21:23:33

-Ano, że umiem! I znam się na strategi!

Iblis - Mon-10-15 21:24:12

-To jak poprowadzisz ludzi przy przewadze liczebnej wroga, który jest na wzniesieniu?

Jeffu - Mon-10-15 21:25:05

-Odwrót taktyczny...

Iblis - Mon-10-15 21:26:36

-A co jeśli po odwrocie wróg zniszczy przyczółek? Albo najedzie najbliższe miasto i weźmie zakładników a resztę zabije?

Jeffu - Mon-10-15 21:27:22

-Mutanty tak nie robią! Prosta piłka. Zakradasz się, przemierzasz kulka w łeb!

Iblis - Mon-10-15 21:27:58

-Czasem trzeba walczyć przeciw ludziom... Złym ludziom.

Jeffu - Mon-10-15 21:28:43

-Ja walczę z mutantami a nie ludźmi... Jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego!

Iblis - Mon-10-15 21:29:40

-A jak Legion cie zaatakuje? Musisz wiedzieć...

Jeffu - Mon-10-15 21:31:29

-Te śmierdzące tchórze bardzo rzadko idą w więcej niż trzech. Jednemu kulka w łeb zanim dwójka się skapnie to kolejny leży a drugi ucieka temu tu kulka w nogę, żeby nie uciekł i dobić. Od cała filozofia.

Iblis - Mon-10-15 21:33:01

-Po pierwsze - Legion nigdy nie ucieka. Mają wyprane mózgi, idą na ciężkozbrojnych z nożami albo i bez... Za to są posłuszni i oddani. Zorganizowani. Pod Legatusem są w stanie zająć całkiem duży teren. I mają moc uderzeniową.

Jeffu - Mon-10-15 21:34:29

-Taa, jasne! Nigdy nie widziałam człowieka co by od śmierci nie uciekał...

Iblis - Mon-10-15 21:35:20

-Ale tak działa Legion. Supermutant też nie ucieknie, a Centaur jest za głupi.

Jeffu - Mon-10-15 21:37:10

-No ale centaury są zwierzętarni...

Iblis - Mon-10-15 21:38:22

-Człowiek to też zwierze... Też je i wydala, oddycha... Musisz poznać jak działa świat, jak myśli przeciwnik. W grupach i samotnie... I jak przeciwdziałać.

Jeffu - Mon-10-15 21:38:57

-Ale ja nie chcę wyjeżdżać... Nie pozwolisz im, prawda?

Iblis - Mon-10-15 21:39:44

-Nie mogą cie zabrać jak nie chcesz - to nie Legion. I nie, nie pozwolę. Chyba, że razem pojedziemy.

Jeffu - Mon-10-15 21:40:56

Wyłazi, cała umorusana kurzem i ze smutnymi oczkami, przytula się.

Iblis - Mon-10-15 21:41:51

Tulam ją i patam...
-Ze spokojem Triss... Jestem z tobą.

Jeffu - Mon-10-15 21:42:31

-Dobrze zrobiłam, że za wami poszłam.

Iblis - Mon-10-15 21:43:18

-Też się cieszę...

Jeffu - Mon-10-15 21:44:16

Zza rogu wyłania się Maria. -Tu jesteście... Wszyscy się o Ciebie martwią Triss... Choć, umyjemy Cię.  A ty mój drogi, do roboty.

Iblis - Mon-10-15 21:44:49

-Robi się kochanie...
Idu rabotać...

Jeffu - Mon-10-15 21:47:00

Pracujesz raźnie bo dziś podlewacie i siejecie na już przygotowanym polu. -Farciarz... Jak my Ci zazdrościmy... wzdycha jeden ze współpracowników.

Iblis - Mon-10-15 21:48:03

-Kobiety? Jest czego... Ale nie radzę robić niczego głupiego.

Jeffu - Mon-10-15 21:51:48

-Nie wiem jak reszta ale ja debilem nie jestem. Skąd żeś ją wytrzasną? Bystra, zabawna, inteligenta, a ciało ma jak bogini...

Iblis - Mon-10-15 21:52:36

-Niech to zostanie słodką tajemnicą mego uroku. - śmieję się

Jeffu - Mon-10-15 21:53:32

-Billy tak w ogóle. podaje Ci rękę. -Kurde człowieku! Zdradź mi swój sekret.

Iblis - Mon-10-15 21:54:11

-Wilk... Szczerze? Nie wiem. Mam fart w nieszczęściach.

Jeffu - Mon-10-15 21:56:14

-Czyli mam rozumieć, ze tak po prostu jesteście? Bez podrywu, jakiejś gadki, randek?

Iblis - Mon-10-15 21:57:57

-Randka była... Owszem. Ale później szybko się do siebie zbliżyliśmy...

Jeffu - Mon-10-15 22:00:13

-Ale jak... Koleś jesteście tutaj największą sensacją, nie wiem jak reszta ale dla mnie podziwu godne są twoje techniki. No weź, chociaż rąbek tajemnicy uchyl...

Iblis - Mon-10-15 22:00:48

-Uratuj kobietę przed niebezpieczeństwem i bądź szarmancki.

Jeffu - Mon-10-15 22:03:10

-Oke, dzięki i życz mi powodzenia. Jutro idę na przepustkę.

Iblis - Mon-10-15 22:03:39

-No to powodzenia... I braku kaca.

Jeffu - Mon-10-15 22:04:56

-O to się nie martw... Niestety nie mogę pić. Marskość wątroby...

Iblis - Mon-10-15 22:06:33

-Ow... Wybacz. To miłego odpoczynku.

Jeffu - Mon-10-15 22:07:06

-Dzięki, temu mam Ci za złe Marię... śmieje się ciepło.

Iblis - Mon-10-15 22:07:30

-Oby i tobie się trafiło.

Jeffu - Mon-10-15 22:09:11

-Dzięki. Oho idzie nasz Nimfa... Echhh... A zagaj czy siostry albo kuzynki niema... Ja się boję dostać w pysk.

Iblis - Mon-10-15 22:11:17

-Spoko... To podpytam. Co tam kochanie?

Jeffu - Mon-10-15 22:12:19

Billy się oddala... -A nic, zajęłam się młodą gniewną, wieczór się zbliża a kara jeszcze się nie skończyła... mruczy Ci do ucha.

Iblis - Mon-10-15 22:15:44

-Będę się starał odpokutować tak długo aż nie uznasz, że wystarczy. - uśmiecham się

Jeffu - Mon-10-15 22:16:43

-No to zapraszam pod prysznic... odchodzi kołysząc biodrami, wszyscy się oglądają i posyłają Ci zawistne oraz pełne podziwu i uznania spojrzenia.

Iblis - Mon-10-15 22:17:17

Mykam pod prysznic szorując się jak najlepiej i myk do Marii...

Jeffu - Mon-10-15 22:18:20

Czeka już na Ciebie, w gorseciku, lina w ręce i rzemieniach e drugiej. -Zapraszam...

Iblis - Mon-10-15 22:18:49

-Tak jest, moja pani...
Jestem posłuszny ;v

Jeffu - Mon-10-15 22:20:38

Przywiązuje cię pod ścianą do haku, ręce masz wysoko, zakłada Ci opaskę na oczy. Czujesz delikatne uderzenia rzemieni. -I co ja mam z tobą zrobić, co?

Iblis - Mon-10-15 22:21:08

-Co tylko zechcesz pani...

Jeffu - Mon-10-15 22:22:08

-Co tylko zechcę...? drap po udach, uderza Cię w tors, wciąż delikatnie.

Iblis - Mon-10-15 22:23:27

-Tak pani... Czy mogę spełnić jakieś twe życzenie?

Jeffu - Mon-10-15 22:24:56

-Za chwilę... Piesku, za chwilę... smaga Cię rzemieniem, po udach, torsie, rękach... Ociera łonem o twoją męskość.

Iblis - Mon-10-15 22:25:17

Mruczę i czekam...

Jeffu - Mon-10-15 22:30:37

Długo się tak z tobą droczy... Kiedy uznała, ze wystarczy podwiązała Cię i podprowadziła do łózka. Związała Ci ręce za plecami. -A teraz liż... mruczy, przysuwając twoją twarz do swojego krągłego tyłeczka, wypina się.

Iblis - Mon-10-15 22:31:35

Liżę więc wkładając w to całą swoją pasję... Smakuję i spijam soczki.

Jeffu - Mon-10-15 22:32:12

Liżesz ją więc, ona tak rozkosznie jęczy... Jesteś już na skraju, zaraz się na nią rzucisz...

Iblis - Mon-10-15 22:33:55

-Jakieś ułaskawienie, pani?
Lizu, lizu

Jeffu - Tue-10-15 16:27:01

-A zasłużyłeś...? ściąga Ci opaskę i tuz przy twojej twarzy zaczyna sobie robić dobrze.

Iblis - Tue-10-15 16:27:37

-Mhm... - jęczę

Jeffu - Tue-10-15 16:28:47

-Skoro tak uważasz... dosiada Cię i zaczyna ujeżdżać, szybko i mocno.

Iblis - Tue-10-15 16:29:42

Mruczę zadowolony i poddaję się przyjemności...

Jeffu - Tue-10-15 16:38:40

Kochacie się długo, kiedy już masz dojść, ona przestaje i wstaje... :v

Iblis - Tue-10-15 16:41:55

-Pani? Kochanie?

Jeffu - Tue-10-15 16:43:17

-Ciii... całuje cię i rozwiązuje ręce, wypina się i kręci tyłeczkiem przy czym mruczy jak kocica.

Iblis - Tue-10-15 16:44:43

Uśmiecham się i mruczę... Chwytam ją w talii i wchodzę w nią powoli... Po czym zaczynam się ruszać. Szybko i mocno. Ugniatam jej piersi... Daję klapsy..

Jeffu - Tue-10-15 16:45:05

-Więcej...!

Iblis - Tue-10-15 16:46:13

Rozsmarowuję jej soczki na drugiej dziurce... I zagłębiam się w niej palcem... Przyśpieszam.

Jeffu - Tue-10-15 16:46:54

Głośno krzyknęła -Tak...! Więcej...! Mocniej...!

Iblis - Tue-10-15 16:47:30

Spełniam jej życzenie... Przyśpieszam i bawię się nią palcem.

Jeffu - Tue-10-15 16:48:26

Po chwili dochodzi, mocno i głośno. Też dochodzisz, w niej.

Iblis - Tue-10-15 16:49:30

Wychodzę z niej i kładziemy się przytuleni... Całuję ją delikatnie.
-Kocham cie...

Jeffu - Tue-10-15 16:50:15

-Ja Ciebie też... zwija się w kłębek i zasypia :v

Iblis - Tue-10-15 16:51:02

Zasypiam wtulony w nią.

Jeffu - Tue-10-15 16:52:06

Przy śniadaniu podchodzi do Ciebie generał. -Mam dla Ciebie dobrą wiadomość, chłopcze czy raczej... Szeregowy...

Iblis - Tue-10-15 16:53:04

-Tak jest, generale. - salut

Jeffu - Tue-10-15 16:53:40

-Za dziesięć minut apel i musztra. odchodzi.

Iblis - Tue-10-15 16:54:46

Na szybko kończę jeść, ogarniam się i lecę na apel.

Jeffu - Tue-10-15 16:55:34

Na apelu oficjalnie zostajesz przyjęty w szeregi NWR i dostajesz fikuśny mundurek :v

Iblis - Tue-10-15 16:56:45

Jakieś rozkazy czy coś? Jak już jestem w mundurku ;v

Jeffu - Tue-10-15 16:58:43

No musztrują Cię :v potem do ogrodu. -No witaj "świerzaczku"....

Iblis - Tue-10-15 16:59:34

-Witam. - rzucam beznamiętnym głosem

Jeffu - Tue-10-15 17:02:39

-Ale ja bardzo proszę, minimum kultury przy rozmowie ze starszym stopniem...

Iblis - Tue-10-15 17:04:15

-Ta jest, starszy szeregowy.

Jeffu - Tue-10-15 17:05:09

-No tak lepiej. Co ty na to żebyśmy się wieczorem lepiej poznali? Pogadamy... Pogramy w karty...

Iblis - Tue-10-15 17:05:50

-Jak sobie starszy szeregowy życzy...

Jeffu - Tue-10-15 17:06:52

Uśmiecha się złowieszczo... -Zaprosiliśmy też twojego kolegę i pozostała trójkę świerzaków. Do wieczoru, spocznij.

Iblis - Tue-10-15 17:08:08

Wzdycham... I idę zająć się moimi obowiązkami.

Jeffu - Tue-10-15 17:09:00

Nastaje wieczór... Podchodzi do Ciebie Rudy. -No hej... To idziemy?

Iblis - Tue-10-15 17:09:33

-Nie jestem pewien... Po co ty masz być na koceniu?

Jeffu - Tue-10-15 17:10:57

-No ja też zostałem przyjęty do NWR...

Iblis - Tue-10-15 17:11:43

-Ale nie jako szeregowy... No cóż. Przygotuj się...

Jeffu - Tue-10-15 17:12:55

-No cóż... Wszyscy nowi idą z wyjątkiem młodej. idziecie.

Iblis - Tue-10-15 17:13:54

Zachodzim, witam się i paczamy... Co też przygotowali.

Jeffu - Tue-10-15 17:15:22

Są karty, butelki, rzemienie, liny... -No witamy świerzaków...

Iblis - Tue-10-15 17:17:03

-Zaiste... - czekam aż wyjaśnią nam zasady "gry" jak nie to sam pytam

Jeffu - Tue-10-15 17:21:18

Czwórka starszych podśmiechuje się. -Zasady są bardzo proste... Będziecie się bić z Yao Guai, na gołe pięści ale najpierw trzeba was zahartować. Życie w wojsku to nie śmiechy, chichy i krotochwile! To bardzo ciężka praca! przemawia dość nadętym i pompatycznym tonem. -Ale najpierw trzeba was zahartować... Panowie, ściągać mundury.

Iblis - Tue-10-15 17:22:45

-Idę na pierwszy ogień. A ktoś z panów pomyślał jak się wytłumaczy generałowi ewentualny wypadek? - robię co trza

Jeffu - Tue-10-15 17:24:31

-Wy tu nie jesteście od myślenia tylko od wykonywania rozkazów. wciąż się chichrają, kiedy już sobie stoicie w slipkach prowadzą was do pomieszczenia obok... I oblewają zimna wodą :v Rudy piszczy jak dziewczynka :v ty też kwiczysz ;v -A teraz biegiem! jest za wami!

Iblis - Tue-10-15 17:26:34

Paczam więc co jest za mną...

Jeffu - Tue-10-15 17:27:11

-Nie odwracać się! Bieg dla zdrowia! dostajecie rzemieniami po rzyciach :v

Iblis - Tue-10-15 17:30:17

Biegnę i robię zwrot i widzę co jest za mną z bezpiecznej odległości od rzemieni.

Jeffu - Tue-10-15 17:47:34

Jakiś kształt Ci miga przed oczami, dostajesz rzemieniem po tyłku. -Biegnij zanim Cię dorwie!

Iblis - Tue-10-15 17:52:13

-Ciebie dorwę... - biegnę

Jeffu - Tue-10-15 17:53:31

Ponowny zimny prysznic, docieracie do drzwi. -No dobra, za tymi drzwiami znajduje się najniebezpieczniejszy i najsilniejszy  Yao Guai na pustkowiach... Jacyś chętni?

Iblis - Tue-10-15 17:53:50

-Ta. Ja.

Jeffu - Tue-10-15 17:55:26

-No to zapraszam... poschodzisz do drzwi, otwierasz i wyskakuje na Ciebie! Młoda w brązowej szmacie i starej masce :v ktoś z tyłu wrzasnął zanim się pokapował co i jak... starsi koledzy kulają się ze śmiechu.

Iblis - Tue-10-15 17:56:00

-Cześć Młoda....

Jeffu - Tue-10-15 17:57:10

-Ale żeście miny zrobili! mała się kula starsi podnoszą was z ziemi i dają ręczniki. -No już nie rób takiej miny. podchodzi do Ciebie starszy szeregowy i wręcza ręcznik.

Iblis - Tue-10-15 17:57:54

Przyjmuję ręcznik i ogarniam się. Nie mam miny. Jestem wiedźminem. Nie pokazuję emocji. ;v

Jeffu - Tue-10-15 17:58:58

-Chyba nie myśleliście, że poszczujemy was prawdziwym Yao Guai. Dobra skoro chrzest mamy za sobą to ubierzcie dupy i idziemy grać. szczerzy się perfidnie.

Iblis - Tue-10-15 17:59:28

Wzdycham... Idę zagrać, a nóż ich ogram.

Jeffu - Tue-10-15 18:00:18

Młoda wisi na tobie jak szalik. -Podobało Ci się? Bo mi bardzo! Rudy zrobił taką minę, że hej!

Iblis - Tue-10-15 18:01:04

-Oj Młoda... Ty się ciesz, że nie ma tu psychopatów. A jak kto by ci w strachu nóż w czoło wbił?

Jeffu - Tue-10-15 18:02:16

-Temu jesteście w samych gaciach :v tula Cię. -Poza tym wiedziałam, że ty się zgłosisz pierwszy.

Iblis - Tue-10-15 18:02:48

-Humbuk i maniana... - wzdycham

Jeffu - Tue-10-15 18:05:11

-No nie obrażaj się tak, rzadko mamy nowych i okazję żeby się pośmiać. Masz ja... Eeee... Charakter. koleś podbija do Cie i wręcza butelkę Nuka Coli. -Alkocholu nie wolno, napijemy się na przepustce. Din jestem.

Iblis - Tue-10-15 18:06:20

-Wilku, dzięki. - odkręcam Nukę i biorę łyka

Jeffu - Tue-10-15 18:08:37

Zasiadacie więc i gracie sobie w karty. O rozsądnej godzinie rozchodzicie się do siebie. I tak mijają Ci trzy kolejne miesiące...
Wcinasz sobie śniadanko, kiedy wzywa Cię do siebie generał.

Iblis - Wed-10-15 16:20:06

Zachodzę więc do generała i melduję się z zachowaniem formułki...

Jeffu - Wed-10-15 16:20:57

-Spocznij, siadaj. Mam Coś dla Ciebie. na biurku znajdujesz sporych rozmiarów pudło.

Iblis - Wed-10-15 16:21:32

-Cóż to takiego? - paczam uważnie

Jeffu - Wed-10-15 16:23:11

-Paczka do Ciebie. Normalnie paczki otwieramy i patrzymy co to dla względów bezpieczeństwa jednak nadawcy tejże raczej mogę zaufać. wręcza Ci też liścik.

Iblis - Wed-10-15 17:51:42

Czytam list...

Jeffu - Wed-10-15 17:52:38

"Nie ładnie tak zaśmiecać Pustkowia..."

Iblis - Wed-10-15 17:53:22

Zaglądam do paczki.
-Dziękuję generale...

Jeffu - Wed-10-15 17:54:05

Coś wyskakuje i mocno chwyta Cię za twarz, trochę kuje...

Iblis - Wed-10-15 17:54:38

Ściągam to z siebie... I paczam cóż to.

Jeffu - Wed-10-15 17:55:19

Mały, różowy w czerwone prążki, merdający ogonem Szpon śmierci :v

Iblis - Wed-10-15 17:56:31

-Cały Mishka... A już myślałem, że przepadłaś mała pogromczyni.
Głaskam ją uważając na palce...

Jeffu - Wed-10-15 17:58:17

Gryzie bardo :v -Wow... Po prostu... Wow...

Iblis - Wed-10-15 18:00:41

-Mam nadzieję, że zwierzęta to nie problem generale? Wiele tu psów i innych takich...

Jeffu - Wed-10-15 18:04:33

-Ale nie Szponów... Ja... Nie wiem. Brak mi słów... Możecie iść... Jeśli komukolwiek, cokolwiek zrobi, zostaje zastrzelony. Czy to jasne?

Iblis - Wed-10-15 18:05:54

-Tak, jest...
Idę więc oswajać Szpona... Karmię ją i próbuję jakoś do siebie przekonać przez czas wolny. Wołam też Młodą.

Jeffu - Wed-10-15 18:06:56

Wszyscy wywalają gały na Ciebie i robi się zbiegowisko. Szponek zachowuje się trochę jak piesek... -A co tu tyle ludzi? AAAA!!! Jakie słodkie!

Iblis - Wed-10-15 18:08:43

-Pomóż mi ją oswoić to może z nami zostanie...

Jeffu - Wed-10-15 18:14:27

-No ba że tak! No chodź tu- Ała!

Iblis - Wed-10-15 18:16:40

-Uwaga, gryzie... Nakarmmy ją lepiej.

Jeffu - Wed-10-15 18:17:22

Dajesz więc mięsko ale zżarte to bardziej niż stado Birek :v

Iblis - Wed-10-15 18:19:11

-Trzeba będzie dużo polować i ją karmić... Co myślisz młoda?

Jeffu - Wed-10-15 18:19:49

-Ty ją lepiej ucz polowania, nie rozleniw tej małej bestii.l

Iblis - Wed-10-15 18:21:59

-Ta... To co? Idziemy się z nią w polowanie pobawić?

Jeffu - Wed-10-15 18:23:22

-No ba że tak :3 pół fortu idzie za wami :v

Iblis - Wed-10-15 18:24:09

-Ludziska... Trochę dalej i cii... Będziemy polować. - śmieję się

Jeffu - Wed-10-15 18:25:03

Skradu, skradu ;v

Iblis - Wed-10-15 18:25:51

Zaczniemy od czegoś łatwego... Kretoszczurów na przykład.

Jeffu - Wed-10-15 18:26:28

Stworek fenszy... I fenszy... I nagle biegnie!

Iblis - Wed-10-15 18:26:55

Biegnę za nim...

Jeffu - Wed-10-15 18:28:22

Biegnie i biegnie i rzuca się w krzaki! Hałasy, warki, syki, ryki! I wychodzi... Z młodym Yao Guai w pysku :v

Iblis - Wed-10-15 18:29:47

-Brawo... Tylko teraz to lepiej chodźmy. Zjesz w domu...

Jeffu - Wed-10-15 18:31:35

Maszeruje dumnie i się puszy.

Iblis - Wed-10-15 18:33:20

Jak się da to ją miziam i lecimy do fortu...

Jeffu - Wed-10-15 18:34:00

No trochę daje ale chyba nie lubi.

Iblis - Wed-10-15 18:36:00

To się znajdzie co lubi... Jak jesteśmy w forcie to niech zje... A ja wymoszczę jej jakieś legowisko.
-Jak zacznę służbę to jej trochę popilnujesz?

Jeffu - Wed-10-15 18:37:01

-No ja też przecież ćwiczę, nie? Może Rudy? Dużo w laboratorium siedzi.

Iblis - Wed-10-15 18:38:54

-To chodźmy z nią do niego...

Jeffu - Wed-10-15 18:40:25

W drzwiach wpadasz na Marię, ma łzy w oczach.

Iblis - Wed-10-15 18:43:06

-Kochanie? Co się stało?

Jeffu - Wed-10-15 18:43:49

Próbuje Ci powiedzieć ale ryczy jak bóbr.

Iblis - Wed-10-15 18:45:08

-Młoda... Leć do Rudego. - tulę Marię i sadzam na wyrku - No już, spokojnie kochanie...

Jeffu - Wed-10-15 18:46:04

-Jaedeatko... ryczy dalej.

Iblis - Wed-10-15 18:48:06

Głaszczę ją i uspokajam aż będzie mogła powiedzieć o co chodzi.

Jeffu - Wed-10-15 18:48:54

-Ja... Będę... Matką... Jestem w ciąży... znowu się rozkleja i wtula w Ciebie.

Iblis - Wed-10-15 18:51:29

-Ale... Ale to... Wspaniale! Kochanie! - tulę ją i całuję.

Jeffu - Wed-10-15 18:52:40

-Będziemy rodzicami! do pokoju wbija Rudy. -Co jest?

Iblis - Wed-10-15 18:53:04

-Cześć wujku Rudy...

Jeffu - Wed-10-15 18:54:43

-Och, powiedziałaś mu już? I po to mnie wzywacie?

Iblis - Wed-10-15 18:56:09

-Nie... Ty miałeś poznać nowego zwierzaka... - śmieję się

Jeffu - Wed-10-15 19:05:17

-Mario, przecież termin masz dopiero za pół roku... :v

Iblis - Wed-10-15 19:07:00

-Szpona śmierci!

Jeffu - Wed-10-15 19:07:39

-Coooo?! rozgląda się nerwowo. -Generał wie?

Iblis - Wed-10-15 19:10:17

-Wie... Sam mi dał paczkę od Mishki...

Jeffu - Wed-10-15 19:10:51

-Wow... On jest... Różowy...?

Iblis - Wed-10-15 19:13:57

-I tak może ci odgryźć głowę... Jakaś mutacja i tyle.

Jeffu - Wed-10-15 19:15:26

-I czego ode mnie oczekujesz?

Iblis - Wed-10-15 19:16:12

-Przypilnujesz jej trochę jak będę na służbie?

Jeffu - Wed-10-15 19:16:48

-Eee no dobra... Postaram się...

Iblis - Wed-10-15 19:18:59

-Dzięki...
Tulam Marię :3

Jeffu - Wed-10-15 19:19:19

Wciąż chlipa :v

Iblis - Wed-10-15 19:21:04

-Jak myślisz kochanie? Chłopiec czy dziewczynka?

Jeffu - Wed-10-15 19:21:54

-Nie wiem i nie chcę na razie, wolę niespodziankę.
-Ale co chłopiec czy dziewczynka? ;_;

Iblis - Wed-10-15 19:22:39

-A jak myślisz młoda?

Jeffu - Wed-10-15 19:23:21

-A skąd ja niby mam wiedzieć?

Iblis - Wed-10-15 19:25:16

-Zostaniemy rodzicami... Maria jest w ciąży. Nasz mały cud...

Jeffu - Wed-10-15 19:26:15

Zawiecha... -Ale jak to?

Iblis - Wed-10-15 19:33:06

-Eh... Później ci to wytłumaczymy.

Jeffu - Wed-10-15 19:34:20

-A czemu nie teraz?

Iblis - Wed-10-15 19:35:26

-Bo to potrwa...

Jeffu - Wed-10-15 19:37:26

-No dobra... po raz kolejny jesteś na ustach wszystkich :v Zaraz po skończeniu warty lecisz do Marii.

Iblis - Wed-10-15 19:39:23

-Jak tam kochanie? Jak się czujesz?

Jeffu - Wed-10-15 19:41:42

-Wciąż nie mogę uwierzyć... Nawet nie wiesz jaka jestem szczęśliwa.

Iblis - Wed-10-15 19:44:13

-Ja również... Mam nadzieję, że będę dobrym ojcem... Bo ty z pewnością będziesz wspaniałą mamą.

Jeffu - Wed-10-15 19:45:22

-Będziesz dobrym ojcem, najlepszym na świecie. No leć do kolegów bo się pytali o Ciebie.

Iblis - Wed-10-15 19:47:38

-Nie umrą bezemnie... - całuję ją delikatnie - Kocham cie.

Jeffu - Wed-10-15 19:50:19

Wtula się w Ciebie. -Ja Ciebie też.

Iblis - Wed-10-15 19:53:03

-Musisz teraz o siebie szczególnie dbać...

Jeffu - Wed-10-15 19:53:55

-Wiem, ciąża w moim wieku... Samanta się mną zajmie, nie martw się.

Iblis - Wed-10-15 19:55:28

-Jakie tam w twoim wieku... - uśmiecham się - Ciąża to szczególny czas. A ja zawsze się o ciebie będę martwić.

Jeffu - Wed-10-15 19:56:34

-Słodki jesteś ale nie oszukujmy się, mogłabym być twoja matką. śmieje się.

Iblis - Wed-10-15 19:58:57

-Z moją siwizną to ja twoim dziadkiem... - śmieję się

Jeffu - Wed-10-15 19:59:20

Stuku puku.

Iblis - Wed-10-15 19:59:58

-Tak?

Jeffu - Wed-10-15 20:02:57

-Baczność, szeregowy. twój kumpel się szczerzy. -Jeśli panienka pozwoli ten pan idzie z nami. salutuje Marii. zaśmiała się i przyzwoliła.

Iblis - Wed-10-15 20:06:16

Salut! I idę...
-O co chodzi?

Jeffu - Wed-10-15 20:07:32

-Jak to o co? Pępkowe! z kratami piwa wychodzicie z terenu fortu. -Nie bój żaby, generał zezwolił. Mamy kilkugodzinne przepustki, tak wyjątkowo.

Iblis - Wed-10-15 20:09:00

-Wow! Dzięki... Jesteście niesamowici. - śmieję się

Jeffu - Wed-10-15 20:11:11

-Chopie, take rzeczy w woju to rzadkość. Zdrowie tatuśka!

Iblis - Wed-10-15 20:12:27

-I wasze zdrowie!

Jeffu - Wed-10-15 20:13:01

Żłopiecie sobie piwsko, nawet Rudy dotarł :v zaczynacie śpiewać...

Iblis - Wed-10-15 20:14:17

Ja tam oszczędnie z alkoholem, nie chcę wrócić do Marii na czworaka... Siedzę sobie i się relaksuje.

Jeffu - Wed-10-15 20:15:37

-Nie żałuj sobie. Od panienki Marii też masz zielone światło.

Iblis - Wed-10-15 20:16:17

-Nie żałuję. - biorę łyk - Ale też nie lubię przesady... Ma ktoś karty?

Jeffu - Wed-10-15 20:17:37

-Mówisz masz! Hazard! Dawaj karty! Mam nadzieję, że nie brałeś tych znaczonych.
-Kto wie które brałem...
uśmiecha się złowieszczo.

Iblis - Wed-10-15 20:18:46

-Wam to i znaczone karty nie pomogą! - śmieję się

Jeffu - Wed-10-15 20:19:56

-Dajesz Siwek. Poker?

Iblis - Wed-10-15 20:21:53

-Black Jack...

Jeffu - Wed-10-15 20:25:22

Coś Ci nie idzie, i kończysz z gołą dupą... Hazard ograł was w pięknym stylu. -Kurwa psia mać! Ty i te twoje znaczone karty!
-Płacz dalej dziecinko.
Olgier ściąga czapkę i zaczyna go nią okładać a Hazard zwija się ze śmiechu.

Iblis - Wed-10-15 20:26:22

-A jednak znaczone karty to znaczone karty... To co? Kolejka i wracamy?

Jeffu - Wed-10-15 20:27:39

-Ta jest! Żeby synalek miał spory interes a córa cycuszki!

Iblis - Wed-10-15 20:28:40

-Synalek to ci interesem hełm na głowie połamie! A od córy wara! - śmieję się i piję

Jeffu - Wed-10-15 20:30:23

Się śmiejecie i wracacie wielce rozchehłani do baraków.

Iblis - Wed-10-15 20:34:20

No to wracam sobie... Spać trza, bo rano wstajem.

Jeffu - Wed-10-15 20:43:37

I tak kolejne trzy miesiące mijają zanim się obejrzałeś. Dostajesz awans na starszego szeregowego, kolejna bibka :v ogród wygląda wspaniale, tak samo jak Maria. Twój Szponek nieco dokazuje ale ejst karny i posłuszny. Zbieracie właśnie plony kiedy generał podchodzi do was. -I jak idzie praca chłopcy?

Iblis - Wed-10-15 20:46:10

-Dobrze, generale... Są owoce wspólnej pracy.

Jeffu - Wed-10-15 20:47:50

-Cieszy mnie to. Dostałem dzisiaj list... Wiesz zapewne że dzień drogi stąd na południe znajduje się... Dom uciech. Tamtejszy "prezes" życzy sobie żebyś przyszedł tam i rozwiązał jego problemy z bandytami. Nie wiem czemu ale prosił wyraźnie o Ciebie.

Iblis - Wed-10-15 20:51:10

-Jakieś szczegóły? I kiedy mam ruszać?

Jeffu - Wed-10-15 20:51:46

-Tyle wiem, ruszasz od razu. Wyprawka czeka.

Iblis - Wed-10-15 20:53:01

-Tak jest...
No to idę się przygotować...

Jeffu - Wed-10-15 20:57:33

Wyruszasz więc w drogę. Słyszałeś pogłoski o tym burdelu ale tego się nie spodziewałeś. Cała masa ludzi, duzy odrestaurowany budynek, ochrona full wypas.

Iblis - Wed-10-15 21:02:08

Podchodzę więc, z przygotowanym listem, bo zakładam iż ochrona mnie zatrzymuje... Proszę o skierowanie do prezesa...

Jeffu - Wed-10-15 21:05:20

-Broń proszę zostawić u nas w stróżówce, zaraz wypełnimy świstek, oboje podpiszemy i przy wyjściu odbiór. Pan Prezes do pana przyjdzie jak znajdzie chwilę. jak na osiłka koleś jest wyjątkowo miły i inteligenty...

Iblis - Wed-10-15 21:06:45

-Oczywiście panowie... - grzecznie dokonuje formalności i czekam za prezesem

Jeffu - Wed-10-15 21:08:28

Rozglądasz się, w porównaniu z tłumami na zewnątrz w środku nie ma ścisku, dość kameralnie. Nagle słyszysz znajomy śmiech... Dość wyniosły...

Iblis - Wed-10-15 21:10:29

Paczam w tamtym kierunku...
-Zaraza... - rzucam sobie pod nosem

Jeffu - Wed-10-15 21:11:46

Tak, twój słuch jest nieomylny. Przy barze widzisz Miskę, całkiem jej wesoło i trzyma w garści dwie flaszki Whiskey.

Iblis - Wed-10-15 21:12:20

Podchodzę do niej... Spokojnie i cicho.
-Cześć... Często tu przychodzisz?

Jeffu - Wed-10-15 21:13:55

-Średnio raz w miesiącu, raz na dwa. Kopę lat. chyba się cieszy.

Iblis - Wed-10-15 21:15:07

-Pół roku... Jakaś okazja, że tak świętujesz? Szczęście wróciło jak mnie nie widzisz?

Jeffu - Wed-10-15 21:16:10

-A żebyś kurde wiedział, bierz flachę i chodź. Gob, flaszka dla tego pana na mój rachunek.

Iblis - Wed-10-15 21:17:11

-Nie mogę... Nie butelkę. Ale posiedzieć mogę...

Jeffu - Wed-10-15 21:18:40

-Bierz nie pitol! Ja dopiję resztę... prowadzi Cię w głąb korytarza. -Jak tam życie?

Iblis - Wed-10-15 21:19:29

-Dobrze... Żyję, mam stałą robotę... Z Marią się układa. I dzięki za paczkę...

Jeffu - Wed-10-15 21:22:48

-Spoko. Miałam to wyrzucić ale jak popatrzyłam na ta głupkowata facjatę to se o tobie pomyślałam więc...

Iblis - Wed-10-15 21:23:27

-Więc wciąż się głupi żart i wredota ciebie trzyma... A co u ciebie?

Jeffu - Wed-10-15 21:27:30

-Odbiłam sobie straty i świętuję jeden z większych kontraktów jakie sfinalizowałam. otwiera drzwi do pokoju, cłąkiem ładny jendakże co najbardziej się rzuca w oczy to młody mężczyzna, związany liną, z opaską na oczach, nagi, klęczący na środku pokoju z pejczem w zębach ;v -Przyłączysz się?

Iblis - Wed-10-15 21:28:15

-Nie... Dzięki. Wolę Marię... To ja ci już nie przeszkadzam.

Jeffu - Wed-10-15 21:29:08

-Mi to tito, nie przeszkadzasz mi. Każdy od czasu do czasu lubi sobie poświntuszyć...

Iblis - Wed-10-15 21:30:06

-Ja świntuszę w domu... - wracam do głównej części czekać za prezesem

Jeffu - Wed-10-15 21:32:14

-Jak tam sobie chcesz... podchodzi do Ciebie facet pod muchą. -Wilku jak mniemam? Zapraszam.

Iblis - Wed-10-15 21:34:20

-Zaiste...
Idę więc.
-Miło mi poznać... Co może mi pan powiedzieć o zleceniu?

Jeffu - Wed-10-15 21:35:36

-Cierpliwości... Pewni bandyci nachodzą nas regularnie co psuje nam biznes ale o tym opowie szef bezpośrednio.

Iblis - Wed-10-15 21:36:33

-Z taką ochroną macie problemy?

Jeffu - Wed-10-15 21:38:24

-Tsa... To właśnie przez nich musieliśmy zatrudnić większą ochronę. Ale nie odpuszczają i straszą klientów.. dochodzicie do sporych, ładnych drzwi, wpuszcza Cię i zamyka je za tobą. -Siadaj chłopcze. słyszysz zachrypnięty głos, w pomieszczeniu panuje półmrok.

Iblis - Wed-10-15 21:40:31

Siadam... Ciemność mi nie przeszkadza, a wręcz przeciwnie.
-Witam... Miło poznać.

Jeffu - Wed-10-15 21:41:20

Ktoś siedzi w obrotowym fotelu, tyłem do Ciebie i popala cygaro. -Wiesz już wszystko?

Iblis - Wed-10-15 21:42:26

-Niewiele... Bandyci psują interes. O co...

Jeffu - Wed-10-15 21:43:32

-Te bezczelne kurwy śmią żądać haraczu ode mnie. Co za nonsens! Masz iść do gniazda i wytępić to robactwo.

Iblis - Wed-10-15 21:44:19

-A gdzie to gniazdo? Bo zdaje się, że wie pan całkiem sporo...

Jeffu - Wed-10-15 21:46:17

-"Pan" zaśmiał się i odwrócił w fotelu przodem do Ciebie
-Chyba nikt się wcześniej do mnie nie zwracał per pan, gładziochu. szczerzy się do Ciebie
-Tak czy inaczej problem w tym, że nie wiem gdzie mają gniazdo te wszy.

Iblis - Wed-10-15 21:47:26

-Starszym należy się szacunek. Czyż nie? A dlaczego ja?

Jeffu - Wed-10-15 21:48:35

-Miło z twojej strony, Wilku. Mishka Cię polecił od co. Nie oficjalnie to on tu rządzi.

Iblis - Wed-10-15 21:50:18

-A więc to tak... Dobra. Jak są jeszcze jakieś szczegóły, o których powinienem wiedzieć to proszę się nie krępować... Zajmę się tym.

Jeffu - Wed-10-15 21:51:25

-Głównie ciągnie ich od strony Fortu. Jest ich dużo ale wystarczy kropnąć ich przywódcę.

Iblis - Wed-10-15 21:53:23

-Od fortu... A to ciekawe. Trzeba będzie potropić trochę...

Jeffu - Wed-10-15 21:54:11

-Ano, rób co uważasz za stosowne.

Iblis - Wed-10-15 21:56:14

-To będę się zbierać... Miłego życzę.

Jeffu - Wed-10-15 21:56:40

-Ta miłego.

Iblis - Wed-10-15 21:59:18

Idę odebrać broń i rozejrzeć się po okolicy... Wyłapać jakieś podejrzane zachowanie...

Jeffu - Wed-10-15 21:59:43

Akurat nic się nie dzieje...

Iblis - Wed-10-15 22:04:38

Idę więc potropić... Na trasie między przybytkiem a fortem. Skoro chodzą to musi być szlak.

Jeffu - Wed-10-15 22:05:21

I jest, zawiły i kręty ale prowadzi do bunkrów.

Iblis - Wed-10-15 22:06:30

Szukam więc kryjówki z widokiem, zabezpieczam tyły i obserwuję.

Jeffu - Wed-10-15 22:06:58

Trochę bida... Same uschnięte badyle.

Iblis - Wed-10-15 22:07:51

No to chociaż z odległości... A patyki to można se ustawić...

Jeffu - Wed-10-15 22:09:00

W końcu jakiś ruch, drzwi od bunkra się uchylają i wyłazi dziesiątka ludzi, idą do burdlu.

Iblis - Wed-10-15 22:10:52

Czekam więc aż oddalą się... Sprawdzam bunkier... Zakradam się.

Jeffu - Wed-10-15 22:13:37

Pierwsze pomieszczenie nie jest duże, pełno skrzyń siedzi tam dwójka, gra w karty i mają ogólnie wyjebane.

Iblis - Wed-10-15 22:15:38

Przekradam się dalej... Ostrożnie, ale w gotowości.

Jeffu - Wed-10-15 22:16:18

Bez większych trudności idziesz dalej korytarzem. Cztery drzwi i pełno szczurów.

Iblis - Wed-10-15 22:19:07

Szukam dalej, przekradam się, chcę znaleźć przywódce...

Jeffu - Wed-10-15 22:20:59

Zaglądasz więc do pierwszego pomieszczenia. -No kurwa! Trochę prywatności! Wysrać się nie można!? widzisz chyba ich przywódcę na tronie ;v

Iblis - Sun-11-15 18:14:21

Strzelam mu w twarz...

Jeffu - Sun-11-15 18:15:36

Jego mózg rozbryzguje się na ścianie, po chwili słyszysz takie... plum!

Iblis - Sun-11-15 18:18:37

Paczam czy ma coś przy sobie... Jakiś dowód na to, że go zabiłem... Po czym szukam miejsca żeby się ukryć, mieć możliwość się przekraść albo zaatakować znienacka.

Jeffu - Sun-11-15 18:35:43

Nosi na szyi nieśmiertelnik z delfinem... Zgarniasz też całkiem spoko Karabin oraz... 2 sztuki tej zajebistej amunicji. Kiedy opuszczasz kibel dziwna, nadnaturalna lisia siła ciągnie Cię w prawo.

Iblis - Sun-11-15 19:16:12

Zakradam się więc w prawo, pacząc czy nie ma czegoś ciekawego po drodze...

Jeffu - Sun-11-15 19:18:49

Idziesz więc w prawo i natrafiasz na zamknięte drzwi, zamek dość skomplikowany... [poziom trudny]

Iblis - Sun-11-15 19:21:47

Idę się rozejrzeć po reszcie pomieszczeń, może znajdę klucz. Idę ostrożnie...

Jeffu - Sun-11-15 19:24:05

Dalej jest jeszcze jedno pomieszczenie, śpi tak jakiś fagas a obok niego pełno butelek po alkoholu różnej maści i kilka zużytych odlotów. Na stoliku kątem oka dostrzegasz kopkę kapsli. [150]

Iblis - Sun-11-15 19:26:17

Zgarniam kapsle, nożem zabijam gościa i zakradam się dalej. Chyba że on sam ma coś ciekawego przy sobie.

Jeffu - Sun-11-15 19:27:18

Obciachowe ciuchy i klucz na szyi.

Iblis - Sun-11-15 19:28:36

Klucz mój... Idę sprawdzić czy pasuje.

Jeffu - Sun-11-15 19:34:35

Psuje... A tam...! Kretoszczur w peruce i ze szminka na pyszczku z napise na boku "free slut". Pacza na Ciebie dużymi oczkami pełnymi przerażenia...

Iblis - Sun-11-15 19:36:12

-Nic nie widziałem... - gest "nie te droidy" i się wycofuję

Jeffu - Sun-11-15 19:36:53

Kretek pimpa za tobą.

Iblis - Sun-11-15 19:37:31

-Em... A ty co? Teraz się do mnie przykleisz?

Jeffu - Sun-11-15 19:39:33

Potakuje i wraca do swojego pokoju.

Iblis - Sun-11-15 19:49:50

Ze zdziwienia rozdziawiam twarz... Czekam tak chwilę. Skradam się do wyjścia.

Jeffu - Sun-11-15 19:51:09

Wraca z figurką Vault-Tech i ociera się o twoją nogę. [+1 do Zamków]

Iblis - Sun-11-15 21:02:34

-Em... Dzięki... - głask głask
A figurka zabrana. Skradam się więc dalej

Jeffu - Sun-11-15 21:06:12

Gryzoniek pimpa za tobą. Idziesz więc dalej i wpadasz do sali z pięcioma bandytami grającymi w karty, a że w drzwiach wpieprzyłeś się w puste butelki zauważają Cię i otwierają ogień.

Iblis - Sun-11-15 21:07:04

No trudno... Strzelam z mojego nowego karabinu.

Jeffu - Mon-11-15 17:00:59

Trafiasz dwóch i dostajesz w lewe ramie.

Iblis - Sat-11-15 22:58:20

[fragment uzgodniony z MG]

Jak tylko generał będzie chciał składam mu raport.

Jeffu - Sat-11-15 22:59:09

No więc idziesz na dywanik do generała.
-Tylko zwierzyńca mi tu nie zrób... Odejść.

Iblis - Sat-11-15 23:00:39

-Tak jest.
Idę więc się rozeznać co się działo jak mnie nie było.. I gnam do pracy jak odpocznę. (chyba, że nie jestem zmęczony)

Jeffu - Sat-11-15 23:01:27

Odsypiasz sobie :v do twoich drzwi ktoś się dobija.

Iblis - Sat-11-15 23:02:34

Zwlekam się z łóżka.. Kogo diabli niosą?

Jeffu - Sat-11-15 23:03:40

-Hej bo Hazard ma kumpla który zna gościa co robi tatuaże i on tu wpadnie niedługo i będziemy mogli ją przechrzcić! mała nawija dość szybko i na jednym wydechu.

Iblis - Sat-11-15 23:04:57

-O tego kretoszczura ci chodzi? - pytam dla pewności i chwili na rozbudzenie

Jeffu - Sat-11-15 23:05:37

-No przecież że nie Marię... To jak? Jak ją nazwiemy?

Iblis - Sat-11-15 23:06:26

-Nie wiem... Jakoś trzeba to zamalować. Bo generał i w ogóle...

Jeffu - Sat-11-15 23:09:01

-No bo da się ale to musi być coś podobnego w pisowni.

Iblis - Sat-11-15 23:12:25

-Nie mam pomysłu... Może "slot"? Węszy i znosi rzeczy jak pies...

Jeffu - Sat-11-15 23:15:48

-Free Slot? Okey :v to cześć! i leci korytarzem :v

Iblis - Sat-11-15 23:17:10

Jak mam czas to kładę się jeszcze, jak nie to ogarniam rzyć i życie i ruszam do obowiązków. Choć pewnie nie wzgardzę posiłkiem...

Jeffu - Sat-11-15 23:18:09

Zgarnia Cię straszy sierżant i idziecie na obiad. -Słuchaj jest sprawa, dość delikatna.

Iblis - Sat-11-15 23:18:40

-Em... Słucham więc? - już się boję...

Jeffu - Sat-11-15 23:19:47

-Majorzyna którego dyscyplinarnie do nas przerzucili za bardzo się świga. Nie było Cię ale czy słyszałeś co się tu odstawiało przez te dwa dni?

Iblis - Sat-11-15 23:20:09

-Nic nie wiem.

Jeffu - Sat-11-15 23:21:50

-Doszło do nas trzech nowych, wiesz żółtodzioby. Odstawiliśmy nasze standardowe "chrzciny" ale majorek potem zaczął swoje. Jeden leży z połamanymi żebrami, drugi z nogą a trzeci... A trzyleci ma poparzone ponad połowę ciała.

Iblis - Sat-11-15 23:23:40

-Jak to poparzone? Z miotaczem go pogonił? I co z nim?

Jeffu - Sat-11-15 23:25:05

-Debil kazał im iść za sobą no to poszli. Wepchnął ich do dziury z trzema zdziczałymi, bez broni z tylko jednym koktajlem. Trzeci spanikował i rzucił, a resztą zajęły się ghule.

Iblis - Sat-11-15 23:26:31

-Procedury? Generał? Bo nie wierzę, że mu to umknęło.

Jeffu - Sat-11-15 23:28:16

-A no umknęło. Tak ich zastraszył że stwierdzili że to był "wypadek". Oczywiście dziadek głupi nie jest ale nie może nic zrobić dopóki oni nie powiedzą jak było.

Iblis - Thu-12-15 21:16:54

-A macie jakiś pomysł?

Jeffu - Thu-12-15 21:18:45

-Ano. Pokazać mu, że to nie on tu rządzi, że nie jest bezkarny... Ale na tym się kończy :v A ty masz jakieś pomysły?

Iblis - Thu-12-15 21:22:47

-Najpierw z nim pogadam... I zobaczę co go zaboli najbardziej.

Jeffu - Thu-12-15 21:23:09

-Spoko, siedzi tam w kącie.

Iblis - Thu-12-15 21:24:14

-Dobra... Zobaczę co da się zrobić...
Podchodzę... Salutuję i pytam czy można...

Jeffu - Thu-12-15 21:53:25

-Jak trzeba... O co chodzi?

Iblis - Thu-12-15 21:56:29

-Chciałem poznać majora. Dobrze znać wyższych stopniem, wiedzieć jakimi są ludźmi... Szeregowy Iblis.

Jeffu - Thu-12-15 21:57:45

-I tylko po to zawarcie mi głowę, SZEREGOWY? odzywa się protekcjonalnym tonem i unosi brew.

Iblis - Thu-12-15 21:58:18

-Nie tylko... Ale to zależy od pana, majorze.

Jeffu - Sat-12-15 13:17:45

-Więc co jest aż tak ważne żeby mi przeszkadzać?

Iblis - Sat-12-15 13:40:51

-Chciałem zapytać czy major już się zaaklimatyzował w naszej jednostce. - rzucam z perfidnym uśmiechem -I nie będę już majorowi przeszkadzał.

Jeffu - Sat-12-15 13:41:52

Burknął coś pod nosem i zbył Cię niedbałym machnięciem ręki.
-I jak poszła rozmowa?

Iblis - Sat-12-15 13:43:37

-Na razie rozpoznanie... Przerośnięte ego. Ale mam plan, sprowokuję go...

Jeffu - Sat-12-15 13:45:51

-Jakbyś czegoś potrzebował daj mi znać. puszcza Ci oczko i wraca na służbę.

Iblis - Sat-12-15 13:46:45

Ja zajmuję się swoimi obowiązkami... Przy okazji obserwując majorka...[/b]

Jeffu - Sat-12-15 13:49:30

Łazi to tu to tam, wysługuje się innymi, jest zwykłym dupkiem. Nagle znika Ci z pola widzenia, chyba udał się na strzelnicę.

Iblis - Sat-12-15 13:50:22

Jak mam chwilę to również tam podejdę... Albo udam się na ćwiczenia...

Jeffu - Sat-12-15 13:58:06

Chwilę zatrzymuje Cię jeden z młodzików i prosi o drobną pomoc przy tachaniu skrzynek z zaopatrzeniem.

Iblis - Sat-12-15 14:52:52

-Dasz mi chwilę, zaraz przyjdę i pomogę? Aby coś sprawdzę...

Jeffu - Sat-12-15 14:53:43

-No spoko, będę w magazynie. salut i idzie sobie.

Iblis - Sat-12-15 14:56:34

Ja idę sprawdzić co z majorkiem.. Jak nic nie kombinuje to wracam z pomocą.

Jeffu - Sat-12-15 14:57:21

Zanim dochodzisz na strzelnicę słyszysz strzał a po nim dwa kolejne, szloch i krzyki młodej i głos Majorka...

Iblis - Sat-12-15 15:00:16

Chyba mam powód, żeby go zabić we śnie... Najpierw orientuję się w sytuacji. I zabieram młodą, bo domyślam się co się stało.

Jeffu - Sat-12-15 15:01:35

Widzisz więc jak mała ze łzami w oczach mierzy do majorka, który dostał kulkę w udo i ramię. Obok niej leży Slot w czerwonej kałuży i ciężko dycha. -Zajebie Cię ty skórwiała gnido! krzyczy i cała drży.

Iblis - Sat-12-15 15:04:01

-Młoda out, już. - mówię spokojnie i zabieram Slot do lecznicy - Będzie dobrze. - ciągnę młodą za sobą
Na majora nie zwracam uwagi...

Jeffu - Sat-12-15 15:06:11

-Nie! On to zrobił specjalnie! Zabił go! nie pozwala Ci się zbliżyć. Wchodzą też Hazard, John i Rudy.

Iblis - Sat-12-15 15:06:59

-Slot jeszcze dycha, opuść broń i ratujmy ją.

Jeffu - Sat-12-15 15:09:41

Rudy powoli się zbliża, młoda jest bardzo roztrzęsiona i powoli opuszcza broń. Płacze.

Iblis - Sat-12-15 15:11:41

-Chodź. Pomóż mi z nią... - mówię do młodej - Rudy. Ratuj ją...

Jeffu - Sat-12-15 15:18:13

Upuszcza broń i wtula się w Ciebie. Rudy i Hazard zabrali Slot do kanciapy Rudego :v

Iblis - Sat-12-15 15:19:07

Wyprowadzam młodą. Kątem oka cały czas obserwuję majorka.

Jeffu - Sat-12-15 15:20:27

Wpadasz na generała. -Baczność! Co tu się kurwa odpierdala?!

Iblis - Sat-12-15 15:23:20

Staję na baczność i salutuje.
-Melduję iż na strzelnicy doszło do incydentu. Major postrzelił zwierzę oraz groził młodej, więc zmuszona była się bronić. Tyle widziałem.

Jeffu - Sat-12-15 15:25:33

Majorek wciąż siedzi pod ścianą, zdrową ręką zasalutował. -Ten cholerny gryzoń się na mnie rzucił musiałem się bronić!
-Nie prawda! To on mnie zaczepiał to Slot mnie broniła!

Iblis - Sat-12-15 15:47:00

-Zacznijmy od tego, że to zwierze nikogo by nie skrzywdziło... Generale? Co w takich sytuacjach zaleca się robić?

Jeffu - Sat-12-15 15:48:00

-Opatrzcie majora, ogarnij dzieciaka i cała trójka do mojego gabinetu. Macie pół godziny. Odmaszerować. wychodzi.

Iblis - Sat-12-15 16:29:10

-Młoda dasz radę? Zaraz wszystko wyjaśnimy, dobrze?
Jak z nią skończę rozmawiać to robię opaski uciskowe majorkowi... Chyba, że nie chce. Ale jak się da to go podprowadzę do lecznicy.

Jeffu - Sat-12-15 16:31:18

John się nim zajmuje i po opatrzeniu się idziecie całą gromadką na dywanik do generała.

Iblis - Sat-12-15 16:32:26

-Zgodnie z rozkazem, panie generale. - staję na baczność

Jeffu - Sat-12-15 16:39:59

Po wysłuchaniu wszystkich wersji zamyślił się. Pokrywają się ale różnią detalami. Młoda twierdzi że major ją szturchał i Slot jej broniła. On zaś twierdzi że jak tylko wszedł to kretoszczur rzucił się na niego.

Iblis - Sat-12-15 16:42:38

-Z całym szacunkiem generale... Gdy pierwszy raz spotkałem to zwierze jedyne co zrobiło to uniosło głowę. Jak również nie rzuciło tutaj się na nikogo. Co z innymi światkami?

Jeffu - Sun-12-15 14:06:07

-Byli tam sami. Wolałbym wiedzieć dlaczego na strzelnicy użyto ostrej amunicji... Cywil postrzelił majora. Nie wygląda to za dobrze. patrzy na Triss, która kuli się pod spojrzeniem i wbija wzrok w ziemię. Kątem oka dostrzegasz paskudny, triumfalny uśmieszek na gębie majora.

Iblis - Sun-12-15 14:20:24

-Tak, major również użył ostrej amunicji. Nie zapominajmy jednak czym jest RWN, jaka jest nasza powinność. W gorszym świetle staje major, grożąc cywilowi. Małej dziewczynce. Z całym szacunkiem generale, możemy się tak przerzucać argumentami, a jest ich całkiem sporo.

Jeffu - Sun-12-15 14:21:49

-Więc usłyszałeś jak jej grozi?

Iblis - Sun-12-15 14:24:51

-Wierzę w jej słowa, że to major był prowodyrem zdarzeń. Ciri wraz ze mną broniła Nipton, już jako łowca wykazała się dobrym sercem.

Jeffu - Sun-12-15 14:27:16

-A co dokładnie powiedział Ci major?
-No że jestem smarkata i że nie umiem strzelać i że jedyne do czego się nadaje baba to garkuchnia i ze mnie stąd wyrzuci i że najpierw pozbędzie się tego gryzonia...
major się nieco czerwieni ;v

Iblis - Sun-12-15 14:28:51

-Regulamin zabrania zachowań seksistowskich... O umiejętnościach Ciri nie muszę generałowi opowiadać.

Jeffu - Sun-12-15 14:31:05

-To podłe oszczerstwo. Nic takiego nie powiedziałem. Chciałem jej jedynie udzielić kilku wskazówek a kiedy się do niej zbliżyłem ten szczur się na mnie rzucił, musiałem się bronić.
-Nie prawda! On kłamie!
-Spokój!
huknął generał wyraźnie wkurwiony.

Iblis - Sun-12-15 14:37:02

-Generale? Cóż więc dalej?

Jeffu - Sun-12-15 14:40:31

Myśli... -Za użycie broni ostrej oboje przysłużą się kompani, posprzątają trochę, pomogą w czynnościach sanitarnych, przez miesiąc. Co do Cirin... Postrzeliłaś majora, masz zakaz chodzenia z bronią. Na strzelnicy możesz ćwiczyć tylko pod okiem starszych stopniem. A Slot i Katrina od dziś będą zamykane w klatkach przez większość dnia. Odmaszerować.

Iblis - Sun-12-15 14:43:03

-Tak jest, generale! - salut
Odprowadzam Ciri, idziemy do lecznicy.
-Różnie bywało w życiu młoda... Ale damy radę, zawsze dajemy radę. Zobaczmy co z nią.
Tulę młodą.

Jeffu - Sun-12-15 14:44:36

-Ale to nie fair! JA się nie zgadzam! ;_; chlip, chlip

Iblis - Sun-12-15 14:45:30

-Wiem, też mi się to nie podoba. Ale chwilę musimy przecierpieć. Zaufaj mi, będzie dobrze.

Jeffu - Sun-12-15 14:46:59

-Ale Slot i Katrina muszą teraz spać w klatkach na dworze! I co? I nie będą mogły sobie pobiegać ani nic!

Iblis - Sun-12-15 14:48:25

-Zajmę się wszystkim, dobrze? Pogadam z generałem...

Jeffu - Sun-12-15 14:50:43

Docieracie do lecznicy. Slot śpi na posłanku w kącie. -Nie jestem weterynarzem ale przeżyje, straciła dużo krwi a kula uszkodziła kręgosłup... Będzie kuśtykać ale przeżyje.

Iblis - Sun-12-15 14:52:29

-Młoda... Musisz przy nich być, rozumiesz? Opiekować się nimi. Zwłaszcza teraz. Ja pójdę porozmawiać z generałem, jak będzie miał chwilę.

Jeffu - Sun-12-15 14:54:11

Pociąga nosem i kładzie się obok Slot. -Co dokładnie się tam stało? szepcze Rudy

Iblis - Sun-12-15 14:54:49

-Major to gnój i sadysta... Pozbyłby się wszystkich, którzy mu nie podpasują.

Jeffu - Sun-12-15 14:55:55

-Auć... To lepiej go lepiej poskładam niż ta prowizorka.

Iblis - Sun-12-15 14:57:23

-Wolałbym w drugą stronę, ale cóż... Lecę do generała, pilnujcie się.

Jeffu - Sun-12-15 14:58:10

-Spoko. Po drodze mijasz majorka.

Iblis - Sun-12-15 14:59:35

Obserwuję go kątem oka... Tak na wszelki wypadek.
Jeśli generał ma chwilę...
-Generale. - salut - Proszę wysłać mnie na misję razem z majorem.

Jeffu - Sun-12-15 15:01:00

-Słucham?

Iblis - Sun-12-15 15:02:26

-Proszę, gdy tylko będzie taka możliwość, wysłać mnie razem z majorem i najlepiej jeszcze jedną postronną osobą na misję.

Jeffu - Sun-12-15 15:03:36

-A mogę wiedzieć po co?

Iblis - Sun-12-15 15:04:49

-Nasze stosunki są w najlepszym wypadku dość chłodne. Wspólny trud Pustkowi łączy... I pokazuje co tak naprawdę siedzi w człowieku.

Jeffu - Sun-12-15 15:05:48

-Mało Ci kłopotów? Nie mam ludzi na to, jak już to pójdziecie sami. Ale nie dziś, nie jutro. Odmaszerować.

Iblis - Sun-12-15 15:08:59

-Tak jest.
Wracam do swoich obowiązków... Obserwując majora i bacząc na bliskich... Oraz okazję.

Jeffu - Sun-12-15 15:10:16

Okazja trafia się dwa tygodnie później... Zostajesz wezwany do generała.

Iblis - Sun-12-15 15:11:21

-Melduję się generale!
Dopełniam wszelkich formalności zaciekawiony powodem wezwania.

Jeffu - Sun-12-15 15:14:26

W gabinecie jest tez majorek. -Wysyłam was na dość delikatną misję. Jesteście najlepsi ze względu na umiejętności majora i twoje... Doświadczenie. W starej kopalni na północ stąd coś się zalęgło, coś co ma związek z Enclawą.

Iblis - Sun-12-15 15:16:04

-Tak jest. Czy znane są jakieś szczegóły?

Jeffu - Sun-12-15 15:17:30

-Tyle ile powiedziałem. Drogę znacie, pobierzcie sprzęt i zapasy i ruszajcie. Odmaszerować.

Iblis - Sun-12-15 15:19:00

-Tak jest.
Idę więc ucałować Marię i przygotować się do misji.

Jeffu - Sun-12-15 15:20:39

Całujesz ją bardzo namiętnie... -Długo Cie nie będzie?

Iblis - Sun-12-15 15:21:31

-Nie wiem... Przynajmniej ze trzy-cztery dni. Zależy od kondycji majora...

Jeffu - Sun-12-15 15:22:46

-Jest zwykłym dupkiem... I naprawdę beznadziejnym podrywaczem... wzdycha.

Iblis - Sun-12-15 15:23:57

-Miejmy nadzieję, że Pustkowie przywróci mu nieco rozumu. Kocham cie bardzo.
Żegnam się z Marią i lecę..

Jeffu - Sun-12-15 15:24:44

Cóż więc pobierasz z magazynu?

Iblis - Sun-12-15 15:27:23

Wodę i trochę konserw, opatrunki, antidotum na zatrucie, antyrad, amunicję(karabin i snajperka). Swój ekwipunek mam...

Jeffu - Sun-12-15 15:45:04

Majorek też przygotowany. Twoją uwagę przyciąga zbroja którą nosi i dziwne ostrze u boku.

Iblis - Sun-12-15 15:45:52

-Ciekawy rynsztunek, majorze. - rzucam po drodze

Jeffu - Sun-12-15 15:47:45

-Ano ciekawy. A zdobycie go nie było ani łatwe ani przyjemne... Ciężka zbroja zdaje się nie ograniczać jego mobilności aż nadto i nie być tak ciężka na jaką wygląda, choć z pewnością jest wytrzymała.

Iblis - Sun-12-15 15:49:24

-Cóż to za pancerz? Opowie major jak go zdobył?

Jeffu - Sun-12-15 15:50:37

-Tajemnica służbowa... Powiem tylko że nie ma drugiego takiego nie tylko na Pustkowiach ale i w reszcie świata.

Iblis - Sun-12-15 15:51:44

-Ciekawe... A oręż? Przedwojenny czy kuty niedawno?

Jeffu - Sun-12-15 15:53:47

-Wiele trudu zajęło mi odrestaurowanie tego miecza, a właściwie katany. Przedwojenny oręż z bardzo zamierzchłych czasów. Kiedyś, bez technologi umieli robić porządną broń.

Iblis - Sun-12-15 15:54:44

-Jego historia to również tajemnica?

Jeffu - Sun-12-15 15:55:52

-Całej sam nie znam ale jest w mojej rodzinie od pokoleń. Mój dziadek przemycił go do Krypty. A skąd go miał? Nie mam pojęcia.

Iblis - Sun-12-15 15:57:52

-Zaiste... Ciekawe. Chętnie zobaczę ją w akcji.

Jeffu - Sun-12-15 15:59:02

-W pancerz błotniaka wchodzi jak rozgrzany drut w masło... Powiesz może co generał miał na myśli mówiąc o twoim doświadczeniu?

Iblis - Sun-12-15 16:01:36

-Walczyłem z Enklawą i ich tworami. Byłem przez nich trzymany i torturowany. Uciekłem z ich siedziby... Później może nawet pokażę małą pamiątkę po nich.

Jeffu - Sun-12-15 16:02:23

-Ciekawe... Nie wyglądasz jak po FEV.

Iblis - Sun-12-15 16:03:56

-A jak powinienem wyglądać? Jak centaur? - śmieję się pod nosem

Jeffu - Sun-12-15 16:05:31

-Nie ale chociaż tak... ściąga rękawicę i widzisz ciemną skorupę na wierzchu dłoni. -Niby nic ale upierdliwe.

Iblis - Sun-12-15 16:06:48

-No proszę... Kto by się spodziewał. Coś poza tym?

Jeffu - Sun-12-15 16:08:29

-Mam się cały rozebrać...? unosi brew.

Iblis - Sun-12-15 16:09:27

-Pytam czy coś poza zmianami na skórze? Ja mam zmienione oczy...

Jeffu - Sun-12-15 16:10:24

-Trudniej mnie zajebać. I nie mam praktycznie czucia. Na strzelnicy musiałem poudawać.

Iblis - Sun-12-15 16:12:07

-Eh... Zaoszczędzimy na środkach przeciwbólowych. - wzdycham i kręcę głową

Jeffu - Sun-12-15 16:13:00

-Tsa. majorek ma lepszą kondycję od Ciebie :v po wielu godzinach docieracie do kopalni.

Iblis - Sun-12-15 16:15:49

-Zobaczmy co tam mamy...
Zaczynam od zbadania śladów wokół kopalni. Szukam śladów i zapachów... Czy termowizja po wejściu coś daje?

Jeffu - Sun-12-15 16:20:15

Kwaśny odór rozkładu i wilgoci, widzisz tylko majorka, a właściwie jego głowę :v

Iblis - Sun-12-15 16:24:07

Zakradamy się dalej... Pełne skupienie. I broń w pogotowiu.
Przełączam się przez wszelkie spektra wizji.

Jeffu - Sun-12-15 16:25:24

W dalszej części kopalni, gdzie śmierdzi po prostu niemiłosiernie, znajdujecie ciało.

Iblis - Sun-12-15 16:26:27

Sprawdzam ciało... Patrzę na majorka i wciąż się rozglądam.

Jeffu - Sun-12-15 16:27:25

-Nie dotykaj. syczy major i rzuca kamień, który rozpuszcza się z sykiem w galarecie jaka powstała z ciała. -Co do...?

Iblis - Sun-12-15 16:28:28

-Nie daj się ugryźć... Znów oni?

Jeffu - Sun-12-15 16:28:49

-Znowu kto?

Iblis - Sun-12-15 16:30:17

-Zmodyfikowani nocni łowcy. Miałem z takimi przeprawę. Ale pewności nie mam. Czy ta kopalnia ma jakieś inne wyjście? Albo łączy się z inną siecią tuneli?

Jeffu - Sun-12-15 16:31:32

-Raczej nie... Chodźmy dalej i patrz pod nogi. Nie mam zamiaru się tłumaczyć generałowi, że jak zginął jakiś podrzędny szeregowy.

Iblis - Sun-12-15 16:33:04

-Podrzędny... Dobre.
Tłumię chęć wepchnięcia go w ten śluz... Ruszamy dalej, ostrożnie i pamiętając z czym się mierzymy.

Jeffu - Sun-12-15 16:33:55

Idziecie więc a na ścianach zauważasz dziwną strukturę, wygląda znajomo...

Iblis - Sun-12-15 16:36:20

-Chyba będzie dużo gorzej...
Nie dotykam niczego... Ale wciąż się rozglądam.

Jeffu - Sun-12-15 16:37:45

Słyszysz syk... Bardzo rozgniewany syk nad głową... Major unosi łeb. -Kurwa! Gleba! i ciach!

Iblis - Sun-12-15 16:38:40

Robię przewrót i ustawiam się do strzału.

Jeffu - Sun-12-15 16:40:08

Krople żrącego kwasu kapią Ci na ramie a Spike skacze na majorka, zaczynają się szamotać. Drapie i gryzie go z niesamowitą furią i zawziętością. -Zajeb kurwa!

Iblis - Sun-12-15 16:52:13

-Spike!? Kurwa zostaw Spike!
Jak nie reaguje to stosuję środki perswazji.

Jeffu - Sun-12-15 16:53:23

Major z dużym wysiłkiem zrzuca z siebie monstrum, które ucieka w mrok kopalni. -Co to kurwa ma znaczyć... syczy wściekły.

Iblis - Sun-12-15 16:54:38

-Znam to stworzenie... Jeśli to on. Wątpię czy da się go zabić. A jeśli się da to Mishka zabije nas i bóg wie kogo jeszcze.

Jeffu - Sun-12-15 16:56:10

-Mishka...? A teraz mi powiesz wszystko co wiesz o tym stworzeniu. To rozkaz.

Iblis - Sun-12-15 16:57:39

-Zamiast krwi kwas, ślepe... Porusza się węchem. Silne i szybkie... Pupilek Mishki.

Jeffu - Sun-12-15 16:58:45

-A słabe strony? Jak można to zajebać zanim zajebie nas?

Iblis - Sun-12-15 17:00:15

-To nie ma słabych stron... To łowca.

Jeffu - Sun-12-15 17:00:58

-Skoro krwawi, da się go zabić. Idziemy dalej. pcha Cię na przód.

Iblis - Sun-12-15 17:01:34

Idę więc... Ostrożny. Spike jest aż nazbyt mobilny.

Jeffu - Mon-12-15 22:28:56

Major też się rozgląda. -Jak dobrze znasz Mishkę?

Iblis - Fri-12-15 15:53:04

-Bardzo dobrze. Uratował mnie. Ja jego. No i trochę razem podróżowaliśmy.
Zastanawiam się czy to aby na pewno był Spike...

Jeffu - Fri-12-15 16:36:59

-No to słucham, opowiadaj.

Iblis - Fri-12-15 16:39:41

-Charyzmatyczny i wredny mistrz handlu... Ma kontakty wszędzie. Ot, wszędobylskie stworzenie. Nie ma żadnych istotniejszych spraw.

Jeffu - Fri-12-15 16:40:48

-Charyzma i kontakty to mocne strony... A słabe?

Iblis - Fri-12-15 17:10:30

-Zamierzasz na niego polować?

Jeffu - Fri-12-15 17:11:16

-Czysta ciekawość. Intryguje mnie.

Iblis - Fri-12-15 17:11:59

-Ze słabych stron... Pali. I lubi kapsle.

Jeffu - Fri-12-15 17:12:40

-To wiem ale... Cii! Słyszysz? coś za wami idzie...

Iblis - Fri-12-15 17:15:04

-Nie strzelaj... Wyjdę na szpicę.
Zakradam się w stronę dźwięku i wypatruję.

Jeffu - Fri-12-15 17:17:22

I wziuuu! Coś czarnego przebiega po ścianie obok Ciebie i znika w głębi nory. Major ze świstem przeciął powietrze. -Co to było!?

Iblis - Fri-12-15 17:23:19

-Nie wiem... Ale lepiej miejmy się na baczności.

Jeffu - Fri-12-15 17:24:19

Idziecie więc dalej i docieracie do sporej komory, jest zamknięta i ciemno jak w dupie... -Co do...?

Iblis - Fri-12-15 17:26:38

-Jakieś leże... Rozejrzyjmy się. I uwaga na to szybkie coś.
Robimy obchód... Rozglądam się uważnie i nasłuchuję za tym jebaństwem.

Jeffu - Fri-12-15 17:34:40

Za plecami słyszysz śmiech... Znajomy i wyniosły. -No siema...

Iblis - Fri-12-15 17:41:38

-Siema... Co tu się odstawia?

Jeffu - Fri-12-15 17:42:38

-Może zapytaj majora? Acha no tak... Ten prawdziwy major Riche nie żyje przecież...

Iblis - Fri-12-15 17:43:25

-Co? Jak to nie żyje? O czym ty gadasz?

Jeffu - Fri-12-15 17:44:03

-Zapytaj kolegę z boku.
-Ale... Skąd ty wiesz?

Iblis - Fri-12-15 17:44:56

Odsuwam się od wszystkich...
-Czyli to prawda? Miło będzie usłyszeć jakieś wyjaśnienia.
Broń w pogotowiu.

Jeffu - Fri-12-15 17:46:13

-Nie o Ciebie mi chodzi, szczeniaku. przechodzi obok Ciebie obojętnie i rzuca się na Mishkę.
-Wrócisz do swojej klatki!
-Chciałbyś...

Iblis - Fri-12-15 17:47:59

Chwilowo się przyglądam... Gotowy interweniować.
Dość mocno mnie to jednak dziwi.

Jeffu - Fri-12-15 17:49:18

Major napieprza katana aż miło patrzeć, Mishka zaś utrzymuje dystans i robi uniki. -Walcz tchórzu!

Iblis - Fri-12-15 17:50:40

-Mishka? O co tu chodzi?

Jeffu - Fri-12-15 17:52:36

-Jak. Go. Udupię. To. Wyjaaaaa! majorek trafił w ramię i bryznęła jucha. Mishka odskakuje. -Kurwa... jak ja tego nie cierpię... zmienia się w swoją ładniejszą formę :v

Iblis - Fri-12-15 17:53:44

-Jakbyś chciała pomocy to mów... - trzymam "majora" na muszce

Jeffu - Fri-12-15 17:54:54

-Kpisz czy o drogę pytasz!? Strzelaj do chuja Wafla! Mishka i major zwierają się i napieprzają równo.

Iblis - Fri-12-15 17:56:12

-Mishka nie taka potężna... - wzdycham i napierdalam w jebańca aż miło

Jeffu - Fri-12-15 17:59:27

-Nie wkurwiaj mnie bardziej! strzelasz więc i trafiasz majorka w tors, w prawdzie nie przebiłeś pancerza ale zabolało go. Major tnie Mishkę przez pierś, syczy i wycofuje się.

Iblis - Fri-12-15 18:00:42

-Chcesz go żywego?
Napierdalam dalej.
-Degraduję cie za bycie kutasem! - rzucam do "majorka"

Jeffu - Fri-12-15 18:03:18

-Zajeb go!
-Spierdalaj młokosie bo tobie też się dostanie!
Majorek dostaje w ramie, a rykoszet trafia Mishkę, nie boli ale dekoncentruje ją i major nadziewa ja na ostzre.
-A teraz wrócisz ze mną do domciu... Twarz majorka wykrzywia paskudny uśmiech.

Iblis - Fri-12-15 18:04:16

-A teraz kutasy kładą się do snu.
Ładuję ulta.

Jeffu - Fri-12-15 18:05:45

Majorek dostaje w szczękę i mu ją upierdala, język wisi swobodnie. -Y kufo...! zrzuca Mishkę z ostrza i idzie na Ciebie.

Iblis - Fri-12-15 18:07:47

Strzelam dalej cofając się. Oczywiście uniki to podstawa.
-Zdychaj wreszcie pokrako.

Jeffu - Fri-12-15 18:09:46

Strzał w klatę. Rana na jego twarzy zasklepiła się na twoich oczach. -Nie ze mną te numery, chłopczyku... chwyta cię odsłonięta ręką za gardło, czujesz ból. Nie tyle miażdżenia krtani ale jakby coś wnikało w twoje ciało. -A za postrzelenie wyższego stopniem... Anihilacja...

Iblis - Fri-12-15 18:11:32

Próbuję mu się wyrwać. Pomagam sobie nożem, a nóż ;v obetnę mu rękę.

Jeffu - Fri-12-15 18:13:12

Dźgasz go więc ale jego ciało... Rozpuszcza sie i klei jak ciasto. -Nie ze mną te numery.
-Ze mną też.
odwraca się i szpony Mishki upierdalają mu ramie. Mishka się świeci na zielonkawo i widzisz jej kręgosłup. -Wynoś się lepiej stąd. +20 RaD

Iblis - Fri-12-15 18:13:57

-Nie potrzebuję zachęty... - szczała

Jeffu - Fri-12-15 18:17:21

Z bezpiecznej odległości więc obserwujesz jak Mishko-zilla i Major Blob się napierdalają.

Iblis - Fri-12-15 18:23:06

Rzucam w niego bombą wiśniową.

Jeffu - Fri-12-15 18:24:24

Stwór wyje i miota się razem z Mishką. Spike w końcu wyłazi i dołącza się do walki. Trochę to trwa ale udaje im się wypalić majorka. Mishka pada na glebę i wyłącza LEDy :v

Iblis - Fri-12-15 18:25:37

Podchodzę więc...
-Jak się trzymasz?

Jeffu - Fri-12-15 18:26:16

-Chujowo... odwraca się na plecy. Widzisz że jest słaba.

Iblis - Fri-12-15 18:26:50

-Czego ci potrzeba? Znów masy?

Jeffu - Fri-12-15 18:28:38

-Tsa... Ale to mam. Przydało by się bateryjki naładować... Masz coś napromienianego? Spike zaczyna znosić śmierdzące ochłapy i części ciał.

Iblis - Fri-12-15 18:30:08

-Ze mnie radów chyba nie ściągniesz... Trzymaj.
4brudne wody i co tam jeszcze będzie chciała.

Jeffu - Fri-12-15 18:32:55

-Trochę mało... Bądź dobrym harcerzykiem i skocz babci po zakupy. A w zamian babcia powie Ci kolejną historyjkę o pojebanej Enclavie.

Iblis - Fri-12-15 18:33:45

-To poczekaj, najbliższy sklep z radami jest w... - wzdycham

Jeffu - Fri-12-15 18:35:13

-Za kopalnią, Spike Ci pokaże drogę. Spiek zniósł chyba połowę Pustkowi. Widzisz nawet części z Supermutantów.

Iblis - Fri-12-15 18:35:54

-Pewnie. Chodź Spike, prowadź.

Jeffu - Fri-12-15 18:37:25

Potworek prowadzi Cię korytarzem zamaskowanym w czarnej mazi. Po krótkim spacerku docierasz na zewnątrz i widzisz kilka radioaktywnych beczek.

Iblis - Fri-12-15 18:39:56

-To się nada... Przetoczmy to jej.
Toczę beczkę(beczki?) dotykając ich jak najmniej.

Jeffu - Fri-12-15 18:42:01

Mishka dopada beczek z gęstą żyburą jakby były wykwintnym winem i opróżnia je wszystkie... Zastanawiasz się gdzie to się mieści...

Iblis - Fri-12-15 18:44:21

-Wciąż mnie będziesz zadziwiać... To teraz babuniu podziel się wiedzą.

Jeffu - Fri-12-15 18:45:33

Leży tak nieco napuchnięta :v i bardzo zadowolona. -A więc czy wiesz z czym tu przyszedłeś?

Iblis - Fri-12-15 18:47:31

-Z kolejną pokraką, ale chętnie dowiem się więcej.
Przy okazji sprawdzam loot ;v

Jeffu - Fri-12-15 18:49:22

Mieczyk się połamał ;c ale może da się go posklejać...? Armor w drzazgach. -To był Doplanger.

Iblis - Fri-12-15 19:27:18

Biere, może poskładam...
-Doplanger? No słucham dalej... Znaliście się to już wiem. Jak i dlaczego?

Jeffu - Fri-12-15 19:37:13

-Nie do końca. Doplangery to szczególne mutanty Enclavy i zgadnij dla kogo je zrobili... szczerzy się. Wydaje się mieć więcej łusek niż pamiętasz i bardziej zezwierzęconą twarz. -Miał mnie sprowadzić do Enclavy. Był silniejszy ode mnie.

Iblis - Fri-12-15 19:50:38

-Całe szczęście, że masz mnie... - wzdycham Co teraz?

Jeffu - Fri-12-15 19:51:30

-Ja sobie tu po odpoczywam a ty możesz wracać. Te przemiany może i wyglądają super ale zaufaj mi, nie są...

Iblis - Fri-12-15 19:58:21

-Uważaj na siebie...
Zbieram się więc i ruszam do domu.

Jeffu - Fri-12-15 20:00:53

Wracasz więc i idziesz prosto do generała. -Umiesz liczyć?

Iblis - Fri-12-15 20:02:40

-Umiem, generale.

Jeffu - Fri-12-15 20:03:19

-No właśnie mi się wydaje że nie. Ilu was opuściło fort?

Iblis - Fri-12-15 20:04:17

-Ja czyli jeden plus pomiot Enclavy. Wracam ja... Znów jeden. Pomiot Enclavy nie żyje.

Jeffu - Fri-12-15 20:08:28

-Słucham?

Iblis - Fri-12-15 20:10:17

-Melduję, że major Riche nie żył od dłuższego czasu. Jego miejsce zajął mutant Elnclavy.

Jeffu - Fri-12-15 20:10:52

-I rozumiem, że przyniosłeś mi jakiś dowód na potwierdzenie tego co mówisz?

Iblis - Fri-12-15 20:12:37

-Tak, oto co zostało z majora.

Jeffu - Fri-12-15 20:17:01

-I? Ja tu widzę połamany miecz.

Iblis - Fri-12-15 20:19:00

-Jego ciało zmieniło się w szlam. Pancerz został w kawałkach. Nie mogłem zabrać jedynego światka, Mishki, ze względu na stan zdrowia po walce. Mutant zaatakował i jego.

Jeffu - Fri-12-15 20:22:35

-Więc tak. Na misję wysłałem szeregowego i majora, którzy mieli konflikt, wysłałem ich na wyraźną prośbę szeregowego i wraca sam szeregowy, bez majora który jego zdaniem był mutantem, chociaż nikt inny z fortu nie zauważył nic niepokojącego... Na dowód przynosi mi połamaną broń należącą do majora... Słyszysz jak to brzmi?

Iblis - Fri-12-15 20:23:47

-Słyszę generale.

Jeffu - Fri-12-15 20:26:37

Generał westchnął. -W raporcie napiszę, że miał miejsce wypadek w kopalni, która się zawaliła i major zginłą ratując szeregowego. Ten odzyskał jedynie jego rodową broń i zniknął na pustkowiach... Rozumiesz co chcę powiedzieć?

Iblis - Fri-12-15 20:28:29

-Rozumiem...

Jeffu - Fri-12-15 20:29:21

-Więc pakuj się. rzuca i odwraca się plecami.

Iblis - Fri-12-15 20:32:29

-Tak jest. Generale? Czy będę mógł odwiedzać Marię czy wyda pan rozkaz mnie zastrzelić?

Jeffu - Fri-12-15 20:33:17

-Oczywiście, ze będziesz mógł. Puki co nie za często. Sprawa musi ucichnąć.

Iblis - Fri-12-15 20:34:55

-Dziękuję.
Idę do Marii... Wyjaśnić jej sprawę i się spakować.
-Nie martw się kochanie. Będę trzymał się blisko fortu...

Jeffu - Fri-12-15 20:35:49

Cała gromadka chlipa. -Ale to nie fair!! ;_; młoda się wkurza, Maria jest smutna a Rudy... jak to facet, tylko coś mu wpadło do oka :v

Iblis - Fri-12-15 20:37:20

-Wiem, ale cóż poradzić? Przynajmniej majorek nikogo nie zabił. Nie smućcie się. Zawszę będę w pobliżu.

Jeffu - Fri-12-15 20:39:52

No więc tarabanicie się pod bramę, twoje ziomki tez smutają i podbija generał. -Gotowy?

Iblis - Fri-12-15 20:40:52

-Tak jest.

Jeffu - Fri-12-15 20:42:31

-No to zanim wyruszysz weź jeszcze to, przyda Ci się. wręcz Ci radio i płaszcz Rangera i uśmiecha się z pod sumiastego wąsiska :v

Iblis - Fri-12-15 20:43:46

Salutuję z uśmiechem i dziękuję mu skinieniem głowy.
Wdziewam płaszczyk i raz jeszcze żegnam się i ruszam...

Jeffu - Fri-12-15 20:44:36

-Chyba nie myślałeś, że pozbędę się tak dobrego żołnierza jak ty... puszcza Ci oko.

Iblis - Sun-01-16 11:34:46

[po przygodzie w krypcie...]
-Kurde... Trochę kiepsko.
Paczam na mapę coby się zorientować w sytuacji, gdzie będę mógł znaleźć coś na szaber. I rozglądam się za czymś do upolowania.

Jeffu - Sun-01-16 11:37:41

Widzisz na horyzoncie jakieś zabudowanie. Katarina gdzieś węszy po okolicy.

Iblis - Sun-01-16 11:38:18

Przywołuję ją i ruszamy w stronę zabudować.
Lornetkuję.
-Co wywęszyłaś?

Jeffu - Sun-01-16 11:41:26

Zamruczała i tropi.

Iblis - Sun-01-16 11:43:13

-Czyli coś tam jest.
Ruszamy powoli. Ja dalej wypatruję.

Jeffu - Sun-01-16 11:45:30

Znajdujesz trzy radrakany.

Iblis - Sun-01-16 11:47:17

Ustrzeliwuję z pistoletu... Nie ma co marnować lepszego ammo. Daję je zjeść Katarinie jak chce... Ruszamy dalej w stronę zabudowań.

Jeffu - Sun-01-16 11:48:32

Nie zostały nawet czułki :v Pimpacie sobie dalej... Aż tu nagle!! Czujesz dziwny lisi pociąg to pobliskiego krzaczka :v

Iblis - Sun-01-16 13:43:08

Ostrożnie się podciągam lisio do krzaczka ;v

Jeffu - Sun-01-16 13:59:10

No ładny krzaczek i chyba niedawno posadzony bo ziemia nie jest ubita.

Iblis - Sun-01-16 14:01:31

Sprawdzam więc co to... Ostrożnie, coby mina mi w twarz nie wybuchła.

Jeffu - Sun-01-16 14:02:09

Wykopujesz metalową lekką kulkę wielkości piłki baseballowej.

Iblis - Sun-01-16 14:02:55

Oglądam uważniej, sprawdzam dozymetrem...

Jeffu - Sun-01-16 14:04:32

Nie ma radiacji. Idealna, bardzo lekka kula litego metalu. Odbijasz się w niej jak w lustrze.

Iblis - Sun-01-16 14:05:33

A wezmę se... Może się przyda ;v A ładna jest.

Jeffu - Sun-01-16 14:07:22

No ładna i praktycznie nic nie waży.

Iblis - Sun-01-16 14:08:21

Obstukuję ją... Pusta w środku? Jak nic więcej z nią nie wykombinuję to w kieszeń i idziem dalej.

Jeffu - Sun-01-16 14:10:30

Nie jest pusta. No idziesz więc, zaczyna się ściemniać.

Iblis - Sun-01-16 14:11:36

Rozbijam więc odpowiednio wcześniej obóz... I paczam czy jest coś do upolowania.

Jeffu - Sun-01-16 14:13:12

Trzy dzikie krętorogi.

Iblis - Sun-01-16 14:14:22

Przygotowuję się więc... I strzelam. Chcę zabić je zanim dobiegną do mnie...

Jeffu - Sun-01-16 14:15:30

Padają zanim się zbliżą.

Iblis - Sun-01-16 14:18:33

Podchodzę i oprawiam je... Rzucam Katarinie jej porcję... Niech je, bo rośnie ;v

Jeffu - Sun-01-16 14:19:41

No to masz jednego, najmniejszego krętoroga dla siebie :v

Iblis - Sun-01-16 14:20:45

Spoko... Przynajmniej się nie zmarnuję. Robię sobie kolację, a resztę mięsa ususzę nad ogniem.

Jeffu - Sun-01-16 14:22:41

Zasypiasz więc i masz bardzo dziwne sny...

Iblis - Sun-01-16 16:04:57

Śni mi się więc świat sprzed Wojny... A jako, że nie wiele o tym świecie wiem to jest to zlepek wszystkiego co się ostało i wymieszane. Tylko bez kurzu i radiacji.

Jeffu - Sun-01-16 16:06:30

Na niebie widzisz różowe słońce w kształcie szpona śmierci i ludzi w dziwacznych, bardzo kolorowych i pstrokatych strojach oraz psy w majtkach.

Iblis - Sun-01-16 16:07:51

-Co tu się dzieje? Co za dziwaczny sen? - staram się obudzić

Jeffu - Sun-01-16 16:09:17

Ale nie możesz :v podchodzi do Ciebie niebieski flaming i wręcza pocztę. -Doberek.

Iblis - Sun-01-16 16:10:12

-Doberek... Dzięki. - sprawdzam pocztę

Jeffu - Sun-01-16 16:10:58

-Podobno ma padać. Ma już pan swojego hipopotama? głównie ulotki i rachunki.

Iblis - Sun-01-16 16:13:04

-Nie, jeszcze nie...

Jeffu - Sun-01-16 16:13:55

-A to lepiej niech pan sobie jednego zerwie! Dobranoc. i poszedł sobie. Nagle zrobiła się noc.

Iblis - Sun-01-16 16:14:54

Idę zerwać hipopotama..
-To się nie dzieje...

Jeffu - Sun-01-16 16:16:15

Przed sobą widzisz pole kwiatków i młodą staruszkę siedzącą na miękkim kamieniu.

Iblis - Sun-01-16 16:16:56

-Dobry wieczór.

Jeffu - Sun-01-16 16:17:40

-Dzień dobry. Co dla Ciebie kochana?

Iblis - Sun-01-16 16:18:22

-Ma padać, więc szukam hipopotama.

Jeffu - Sun-01-16 16:18:56

-Akurat mam ostatniego, rośnie na tyłach działki.

Iblis - Sun-01-16 16:20:10

-Będę wdzięczny... - iść i zerwać?

Jeffu - Sun-01-16 16:21:20

Staruszka milknie. Więc chyba można...

Iblis - Sun-01-16 16:22:35

No to ide... A co to hipopotam?

Jeffu - Sun-01-16 16:23:28

Widzisz dużego, nadmuchanego zwierzaka na łodyżce. Unosi się majestatycznie.

Iblis - Sun-01-16 16:25:43

Biorę więc... Ostrożnie.
I idę dalej... Szukać wyjścia z wariatkowa...

Jeffu - Sun-01-16 16:27:31

Z hipopotama zaczyna padać na Ciebie :v zaczyna cię porastać fioletowa trawa.

Iblis - Sun-01-16 16:28:37

-Nie... Ja stąd idę...

Jeffu - Sun-01-16 16:30:57

Pojawiają się drzwi, na środku niczego...

Iblis - Sun-01-16 16:32:39

Przechodzę licząc, że to wyjście

Jeffu - Sun-01-16 16:35:02

Głowa Cię boli, oślepia Cię nienaturalnie jasne światło.

Iblis - Sun-01-16 16:35:47

Zamykam oczy... Próbuję się zorientować w sytuacji

Jeffu - Sun-01-16 16:38:02

Powoli wstajesz, jesteś w jakiejś białej klitce, masz na sobie tylko fartuszek, odsłaniający cały tyłek :v źródłem światła jest podłoga, masz też w małej celi stolik i dziwny dzbanek i kubeczek.

Iblis - Sun-01-16 17:21:02

No to se polewam...

Jeffu - Sun-01-16 18:05:06

Woda chłodna i orzeźwiająca. Zauważasz na nadgarstku opaskę z ciągiem dziwnych znaków.

Iblis - Sun-01-16 18:06:57

Próbuję odczytać.
-Halo? Jest tu kto?

Jeffu - Sun-01-16 18:07:36

Jakieś szlaczki, kreski i kropki nie rozumiesz nic. Cisza :v

Iblis - Sun-01-16 18:08:30

Próbuję się obudzić... Jak nie to próbuję znaleźć wyjście.

Jeffu - Sun-01-16 18:11:21

Ściany są jednolicie białe, nagle na jednej z nich, przeciwległej do łóżka pojawia się cienka kreska. Linia szybku wydłuża się i zakręca tworząc jakby drzwi, które po chwili się otwierają. Za nimi widzisz dwie szare istoty, mniej więcej twojego wzrostu. Mają wielkie czarne oczy, małe usta i długie kończyny.

Iblis - Sun-01-16 18:12:22

-No to będzie ciekawe... Kim jesteście?

Jeffu - Sun-01-16 18:13:25

-Nie obawiaj się nas, Ziemianinie. wyciągają łapkę w twoją stronę.

Iblis - Sun-01-16 18:14:46

-Ziemianinie? - dziwię się - Gdzie ja jestem?

Jeffu - Sun-01-16 18:15:59

-W bezpiecznym miejscu. Podążaj. jeden z nich poszedł korytarzem a drugi wyciąga łapkę w twoją stronę.

Iblis - Sun-01-16 18:39:26

-Czego ode mnie chcecie? - idę powoli

Jeffu - Sun-01-16 18:40:11

-Badamy was. Ewolucję, rozwój, upadek i ponowne powstanie.

Iblis - Sun-01-16 18:41:07

-I czego się ciekawego dowiedzieliście? I czemu ja?

Jeffu - Sun-01-16 18:41:51

-Badamy jak fauna i flora radzi sobie po kataklizmie, jak ewoluuje. Ty miałeś kulę.

Iblis - Sun-01-16 18:42:35

-Aha... Czyli to był jakiś nadajnik... Wybaczcie. Podniosłem go nieświadomie.

Jeffu - Sun-01-16 18:44:39

-Nie szkodzi. Połóż się. podprowadzają Cię do metalowego stołu.

Iblis - Sun-01-16 18:45:19

-Co chcecie mi zrobić? - lekka obawa

Jeffu - Sun-01-16 18:47:07

-Obejrzeć. Nie obawiaj się.

Iblis - Sun-01-16 18:49:22

-Trochę już przeszedłem żeby się nie obawiać... Wybaczcie.

Jeffu - Sun-01-16 18:50:39

Widzisz jak ze stolika do jego ręki podlatuje coś co chyba jest strzykawką... -Nie poczujesz.  powoli zbliża igłę do twojej ręki, którą wciąż trzyma.

Iblis - Sun-01-16 18:53:37

-Eto... A co potem? Odstawicie mnie do domu?

Jeffu - Sun-01-16 18:54:32

-Tak, nie będziesz potrzebny. dziab!

Iblis - Sun-01-16 18:56:19

-Nie lubię tego...

Jeffu - Sun-01-16 18:57:36

Czujesz jak wiotczeją Ci mięśnie. Jakąś dziwną siłą kładą Cię na stole i zaczynają kroić. Faktycznie nic nie czujesz.

Iblis - Sun-01-16 19:00:26

Paczam więc co robią...
-Działacie jawnie? W sensie - ktoś o was wie i kontaktujecie się z kimś z nas?

Jeffu - Sun-01-16 19:02:16

-Nasza egzystencja jest zbyt trudna do pojęcia przez większość z was. wyciągają niektóre organy, mierzą, ważą, badają dziwnymi przyrządami i odkładają z powrotem.

Iblis - Sun-01-16 19:07:40

-A ingerujecie w nasze życie? Nie wiem... Jesteście bardziej rozwinięci od nas - jakaś dobra rada jak być lepszą rasą?

Jeffu - Sun-01-16 19:09:25

-Zacznijcie myśleć o innych istotach, zamiast o papierkach i metalowych krążkach, którym nadaliście większą wartość niż życiu czy własnemu domowi. zaczynają Ci grzebać w bebecgah coraz niżej ;v

Iblis - Sun-01-16 19:11:28

-To wiem... Choć nie wszyscy zauważają... Nie zdziwcie się. Jestem mutantem.

Jeffu - Sun-01-16 19:12:15

-Widzimy iż znacząco odbiegasz od normy... Jak doszło do mutacji?

Iblis - Sun-01-16 19:18:11

-Eksperyment z wirusem... Przymusowy.

Jeffu - Sun-01-16 19:19:43

Jeszcze chwilę się babrają i składają Cię do kupy. Kolejny zastrzyk i odzyskujesz mobilność. Mają całą tackę próbek i wycinków.

Iblis - Sun-01-16 19:22:09

-Aa... Możecie opowiedzieć coś o sobie? O swojej rasie?

Jeffu - Sun-01-16 19:23:08

-Nie możemy. Nie powinniśmy prowadzić także i tej konwersacji. Jednak w tobie jest coś szczególnego. wyciąga łapkę w twoją stronę.

Iblis - Sun-01-16 19:23:48

Uściskam ją...
-Cóż... Dzięki za docenienie.

Jeffu - Sun-01-16 19:25:00

Prowadzi Cię z powrotem do pokoiku.

Iblis - Sun-01-16 19:26:57

-Może się jeszcze zobaczymy... - rzucam po drodze

Jeffu - Sun-01-16 19:28:07

-Na pewno. Potrzebujemy więcej czasu na analizę twoich tkanek. magiczne drzwi otwierają się. na stoliku masz miskę i coś jakby łyżkę.

Iblis - Sun-01-16 19:30:36

-Dobrze wiedzieć... W między czasie zawsze możemy miło porozmawiać bądź możecie mnie czegoś nauczyć.

Jeffu - Sun-01-16 19:32:19

-Na pytania nadejdzie czas. bierze twoją rękę i dotyka opaski. Układ znaczków zmienił się.
-Odkrywaj, ucz się, eksploruj. i wychodzi.

Iblis - Sun-01-16 19:34:31

-Z przyjemnością... - sprawdzam miskę i ową łyżkę

Jeffu - Sun-01-16 19:35:05

Jakaś beżowa brejka. Łyżka wygląda jak ze szkła.

Iblis - Sun-01-16 19:35:26

Ostrożnie próbuje...

Jeffu - Sun-01-16 19:35:59

Raczej słodka i ma jakieś grudki.

Iblis - Sun-01-16 20:08:40

No cóż... Jak da się zjeść to wcinam. Zastanawiam się jak długo tu jestem.

Jeffu - Sun-01-16 20:10:39

Dać się da ale całkiem to pożywne. Nie masz pojęcia ale bródka zaczyna rosnąć :v

Iblis - Sun-01-16 20:12:17

Dwa dni? ;v Jak zjem to siadam i szukam zajęcia

Jeffu - Sun-01-16 20:14:01

Nie masz w pokoiku za dużo do robienia...

Iblis - Sun-01-16 20:14:56

-Eto... Mogę prosić o... Ja wiem... Szachy?

Jeffu - Sun-01-16 20:17:18

Cisza... ;v opierasz się o ścianę plecami i nagle otwiera się i wpadasz do pomieszczenia obok.

Iblis - Sun-01-16 20:59:58

-Noo...
Ide się rozejrzeć ;v

Jeffu - Sun-01-16 21:02:03

Łazieneczka :3 wszystko białe, biała wanna, białe butelki, białe ręczniki i szlafrok nawet kibel jest biały.

Iblis - Sun-01-16 21:03:15

Hmm... Kąpiel dobrze mi zrobi. Obaduje sobie wszystko i przygotowuję.

Jeffu - Sun-01-16 21:05:20

No więc wanna się sama napełnia cieplutkim białym wodnistym płynem. Masz bliznę na brzuchu, cieniutka ja włos i biegnie od mostka aż do... Twojego interesu :v

Iblis - Sun-01-16 21:43:28

Cóż... Idę się więc odmoczyć. Blizna jak blizna... Kolejna i nie ostatnia.

Jeffu - Tue-02-16 11:13:28

Całkiem przyjemnie tyle, że coś Cię jakby obłazi...

Iblis - Tue-02-16 11:17:50

Paczam co to i czy nie trzeba uciekać ;-;

Jeffu - Tue-02-16 11:32:47

Wyciągasz rękę nic nie widzisz dopiero po chwili dostrzegasz w wodzie jakieś robaczki.

Iblis - Tue-02-16 11:35:25

-Fuj... Ah te różnice kulturowe. - wyłażę i ogarniam się w szlafrok

Jeffu - Tue-02-16 11:35:48

Woda samoistnie znika :v cóż teraz?

Iblis - Tue-02-16 11:37:09

Może w ten sam sposób uda się otworzyć drzwi na korytarz jak drzwi do łazienki

Jeffu - Tue-02-16 11:38:22

Macasz tą ścianę i macasz... W końcu orientujesz się, że wystarczy przyłożyć opaskę do ściany :v

Iblis - Tue-02-16 11:40:17

O.. Miło. No to rozglądam się... Staram się nie dotykać niczego ;v Nie chcę aktywować autodestrukcji czy coś...

Jeffu - Tue-02-16 11:41:08

Białe korytarze, białe światło. Co jakiś czas przechodzi jakiś ludzik.

Iblis - Tue-02-16 11:48:10

No to przechadzam się... Może zobaczę coś ciekawego, może się czegoś dowiem.

Jeffu - Tue-02-16 11:49:04

I nagle smyr ścianę! Kolejne drzwi się otwierają.

Iblis - Tue-02-16 11:49:58

Ostrożnie zaglądam do środka... Jak nie widzę niczego niebezpiecznego to wchodzę.

Jeffu - Tue-02-16 11:51:06

Białe ścianki ze światełkami.

Iblis - Tue-02-16 11:52:48

Wchodzę się rozejrzeć, ale niczego nie dotykam. Jak są same światełka to wychodzę... Pewnie jakaś sterownia czy panel kontrolny/

Jeffu - Tue-02-16 11:53:34

-Zapewne czujesz się nieco zagubiony? niemalże dostajesz zawału.

Iblis - Tue-02-16 11:54:33

-Nieco... I wystraszony również. Jesteście dość niezwykli. - rozglądam się za "rozmówcą"

Jeffu - Tue-02-16 11:56:25

Wyłania się zza jednej ze ścian. -Nie przejmuj się. To zrozumiałe. Oprowadzić Cię po statku?

Iblis - Tue-02-16 11:59:00

-Będzie mi miło. Chętnie się dowiem czegoś więcej. Choćby tego na jakim statku... Przy okazji - jak mam się do ciebie zwracać?

Jeffu - Tue-02-16 12:00:18

-Na naszym statku, którym przylecieliśmy z drugiego końca galaktyki, a który zadokowaliśmy po ciemnej stronie waszego księżyca. Nie mamy imion, dzielimy jeden umysł.

Iblis - Tue-02-16 12:05:41

-Galaktyka? Wybacz... Przez Wojnę sporo wiedzy zniknęło. Czyli jesteśmy przy Księżycu? Robi wrażenie... Wasz poziom ewolucji również...

Jeffu - Tue-02-16 12:08:36

Jakby się uśmiechnął. -Pokaże Ci więc jak niegdyś wyglądał twój dom. łapie Cię za rączkę i prowadzi do końca ściany i dotyka światełka, światło przygasa a ze ściany bije cienka strużka światła, która szybko rozrasta się i widzisz jak na ekranie świat z przed wojny, pełen ludzi i zieleni.

Iblis - Tue-02-16 12:10:30

-Niesamowite... - przyglądam się uważnie

Jeffu - Tue-02-16 12:12:44

Widzisz ogromne, kolosalne wręcz budynki ze szkła i metalu, cale mrowie ludzi i działających pojazdów. Dzieci bawiące się na placach zabaw, siedzące w szkołach. Film kończy się, ludzik idzie kawałek dalej i widzisz gigantyczny, zielony las, pełen życia.

Iblis - Tue-02-16 12:13:34

-Gdyby tak ta zieleń wróciła... - dumam

Jeffu - Tue-02-16 12:15:57

-Jest to możliwe. Są jeszcze podobne miejsca na Ziemi. Nie tak skąd Cię zabraliśmy, dużo dalej. Na innym kontynencie.

Iblis - Tue-02-16 12:17:24

-Może kiedyś odwiedzę... Czy natura wróci kiedyś do takiego stanu? Albo zbliżonego chociaż?

Jeffu - Tue-02-16 12:20:00

-Jeśli o to zadbacie. My mogli byśmy to zrobić w kilka miesięcy ale była by to zbyt duża ingerencja, nie wolno nam tego więcej robić.

Iblis - Tue-02-16 12:23:10

-A wskazówek możecie udzielać? Nie wiem... Jakąś encyklopedie może komuś odpowiedniemu dajcie?

Jeffu - Tue-02-16 12:25:19

-Niestety nie możemy. Sami zniszczyliście swój świat więc sami musicie go naprawić. Ale mogę pokazać Ci coś co, mam nadzieję Cię zainteresuje. tupta na drugą stronę ściany i podchodzi do dużego białego blatu ze światełkami.

Iblis - Tue-02-16 12:26:25

-Z natury jestem ciekawski, więc chętnie.  - paczam co tam zmodzi

Jeffu - Tue-02-16 12:28:59

Kilka coś i na stole pojawia się mała jaszczurka.

Iblis - Tue-02-16 12:30:18

-Całkiem ciekawe stworzonko. Przypomina nieco gekony...

Jeffu - Tue-02-16 12:33:33

-Teraz nazywacie je Szponami Śmierci. Niegdyś Kameleony Jacksona. To są Gekony. obok pojawiają się dwie takie jaszczurki

Iblis - Tue-02-16 12:34:20

-Fev ma dziwne działanie... Radiacja również... - dumam

Jeffu - Tue-02-16 12:35:41

-Tak. Najmniej zmieniły się niedźwiedzie brunatne, ty znasz je pod nazwą Yao Guai. mały misiek biega po stole.

Iblis - Tue-02-16 12:37:10

-Faktycznie... Niewiele się zmieniły. A psy? Zostały takie same czy wcześniej były jakoś diametralnie inne?

Jeffu - Tue-02-16 12:38:24

Zwierzaki znikają ze stołu i pojawia się cała masa najrówniejszych piesków, duże, małe, ładne, brzydkie. -Mniej więcej...

Iblis - Tue-02-16 12:40:07

-Wow... Cóż, różnorodność gatunkowa coś się jednak zmniejszyła.

Jeffu - Tue-02-16 12:41:15

-Przetrwały te najbardziej spokrewnione z przodkami. Na stole pozostaje Husky i owczarek niemiecki.

Iblis - Tue-02-16 12:42:52

-Zdolność przetrwania i adaptacji odgrywa jednak ważną rolę. Opowiadaj dalej... Słucham uważnie i chłonę wiedzę.

Jeffu - Tue-02-16 12:44:34

-Bardzo cieszy mnie twój zapał. Innym organizmem który praktycznie się nie zmienił to te owady, pospolicie zwane karaluchami. tycie karaluszki biegają po stole a psy je gonią.

Iblis - Tue-02-16 12:45:47

-Jedynie urosły...

Jeffu - Tue-02-16 12:47:17

-Podobnie jak kretoszczury, nawet nazwa została. małe niegroźne gryzonie biegają sobie.

Iblis - Tue-02-16 12:50:28

-Opowiadaj dalej... - jak małe dziecko przy audycji radiowej ;v

Jeffu - Tue-02-16 12:56:10

-Braminy, Krętorogi, Mutarogacze... kolejno pojawiają się po dwie krowy, barany i jelenie, obu płuci.

Iblis - Tue-02-16 12:59:29

Paczam i chłonę wiedzę.

Jeffu - Tue-02-16 13:08:51

Stworki znikają ze stołu i pojawiają się kilka os, much i komarów. -Kazadory, muchy mięsne i pluskwy. Co jeszcze chciałbyś zobaczyć?

Iblis - Tue-02-16 13:14:37

-Chciałbym... Nauczyć się czegoś przydatnego. Najlepiej jakbym mógł dostać kartkę i coś do pisania... Pewnie znacie bardziej efektywne metody uprawy, jak choćby te nasze sprzed Wojny. Czy to również będzie zbyt duża ingerencja? Jeśli tak to chciałbym zobaczyć... Las? I dorobek kultury...

Jeffu - Tue-02-16 15:17:08

-Z dostępnych wam środków... Ziemianie sprzed wojny nawozili siemię resztami organicznymi. pimpa do kolejnej ścianki i pokazuje Ci kolejne obrazy.
-Tak wyglądały lasy, wiele rożnych gatunków roślin i zwierząt. wraca do stołu i pokazuje Ci to w 3D

Iblis - Tue-02-16 15:24:32

-Organiczne resztki... Ciekawe. Chętnie dowiedziałbym się więcej. A co z naszą historią i kulturą? - paczam na 3D las

Jeffu - Tue-02-16 16:19:24

-Kiedy indziej, potrzebują Cię. Podążaj. prowadzi Cię.

Iblis - Sun-02-16 17:24:42

Idę...
-Przy okazji... Wiecie może co z moim szponem śmierci? Z Katariną?

Jeffu - Sun-02-16 17:25:47

-Och, nie wiedzieliśmy, że jest twój. Sądziliśmy że jest dziki. Wyjątkowo agresywny, dlatego umieściliśmy go w stazie z zamiarem odesłania.

Iblis - Sun-02-16 17:26:49

-Widać przywiązała się... I próbowała bronić. Nic jej nie jest, tak?

Jeffu - Sun-02-16 17:27:47

-Nie. Później możemy Cię zaprowadzić. docierasz do pokoju, który wygląda... Cóż dziwnie. Pełno w nim dziwnych urządzeń i maszyn i kilka szarych ludków.

Iblis - Sun-02-16 17:28:53

-Eto... To do czego mnie potrzeba?

Jeffu - Sun-02-16 17:30:32

-Chcemy zbadać możliwości fizyczne twojego ciała w porównaniu do wyników innych ziemian.

Iblis - Sun-02-16 17:33:45

-Co mam więc zrobić?

Jeffu - Sun-02-16 17:35:29

-Wejdź tu i zacznij biec, tak szybko i długo jak możesz. jakaś taka dziwna platforma...

Iblis - Sun-02-16 17:36:39

-Okej... Niech będzie.
Wskakuję więc na bieżnie...

Jeffu - Sun-02-16 17:39:35

Długo tak biegasz, chyba im zaimponowałeś :v
-Dziękujemy. Teraz stań tu i podnieś ten blok nad głowę. Stopniowo będziemy zwiększać jego masę. Powiedz kiedy osiągniesz limit. biały klocuch jest lekki jak piórko.

Iblis - Sun-02-16 17:43:31

Mierzę siły na zamiary... I mówię, gdy już będzie zbyt ciężkie.
-Co jeszcze chcecie sprawdzić?

Jeffu - Sun-02-16 17:45:39

Prowadzą Cię do dużego akwarium.
-Jak szybko poruszasz się w cieczy i jak długo możesz nurkować.

Iblis - Sun-02-16 17:46:46

No to pokazuję im na co mnie stać... Woda czy coś innego?

Jeffu - Sun-02-16 18:17:02

Ta biała woda :v ale bez robaczków. Są pod dużym wrażeniem.
-Teraz chcielibyśmy sprawdzić czas twoich reakcji. prowadzi Cię do małej kopuły.
-Postaraj się łapać żółte światełka. światło ściemnia się i zaczynają pojawiać różnokolorowe kuleczki.

Iblis - Sun-02-16 18:17:59

O... To będzie ciekawe. łapię

Jeffu - Sun-02-16 18:22:38

No ładnie Ci idzie.
-Fascynujące... Na razie wystarczy, kiedy będziemy Cię potrzebować damy Ci znać.

Iblis - Sun-02-16 18:24:00

-To teraz mogę odwiedzić Katrinę?

Jeffu - Sun-02-16 18:26:39

-Jak najbardziej, choć to bardzo agresywne stworzenie. prowadzi Cię do laboratorium gdzie widzisz pełno sfer energetycznych a w nich masę dziwnych stworzeń, tkwią tak bez ruchu i życia. Prowadzi Cię do Katriny którą zamrozili w skoku.

Iblis - Sun-02-16 18:46:10

-Możecie ją... Przywrócić do normalności?

Jeffu - Sun-02-16 18:47:03

-Jak najbardziej, jednakże doradzam zachować bezpieczną odległość. Impulsy w jej mózgu również zostały zatrzymane.

Iblis - Sun-02-16 18:48:10

-Rozumiem... Cóż... Dajmy jej zorientować się w sytuacji...

Jeffu - Sun-02-16 18:49:15

Uwalnia ją i Katrina ląduje na pyszczku i rzuca się jak piskorz :v

Iblis - Sun-02-16 18:50:31

-Hej mała... Spokojnie. Jest dobrze. - mówię spokojnie

Jeffu - Sun-02-16 18:51:20

Pacza zdezorientowana i wystraszona.

Iblis - Sun-02-16 18:52:19

-No już... Widzisz? Nic nam nie jest.

Jeffu - Sun-02-16 18:52:41

Mizia się do Ciebie i warczy na ufoka.

Iblis - Sun-02-16 18:54:58

-Spokojnie... To nie są wrogowie. - pat, pat - -Jej rodzicem był mówiący szpon.

Jeffu - Sun-02-16 18:56:10

-Sądziliśmy, że inteligentni przedstawiciele tego gatunku wyginęli... Pozwolisz że przebadamy i ją?

Iblis - Sun-02-16 18:56:40

-No nie wiem...Ona może to źle odebrać.

Jeffu - Sun-02-16 19:20:12

-Możemy ją uśpić, chodzi nam głównie o materiał genetyczny.

Iblis - Sun-02-16 19:22:45

-Jeśli nic nie zauważy... Bądźcie ostrożni.

Jeffu - Sun-02-16 19:26:18

Boink! Znowu ląduje w stazie :v
-Jeśli chcesz możesz towarzyszyć.

Iblis - Sun-02-16 19:28:12

-Chyba wolę nie... Ile jeszcze tutaj będę? Na ziemski czas...

Jeffu - Sun-02-16 19:29:51

-Niedługo. i idzie z Katriną gdzieś... ;v

Iblis - Sun-02-16 19:30:47

Idę się wiec jeszcze rozejrzeć po statku. ;v

Jeffu - Sun-02-16 19:31:42

Docierasz do zamkniętych drzwi, nie otwierają się. Podchodzi jeden z ludków.
-Przykro nam ale nie możesz wejść na mostek.

Iblis - Sun-02-16 19:33:49

-Oh... No nic. Przepraszam... Pójdę dalej.

Jeffu - Sun-02-16 19:36:40

Znowu trafiasz do pomieszczenia z białymi ścianami i światełkami.

Iblis - Sun-02-16 19:37:31

No to sam próbuję coś uruchomić.

Jeffu - Sun-02-16 19:39:03

Dotykasz światełka i widzisz dziwne machiny wojenne, ogromne pancerne wozy z dużymi działami.

Iblis - Sun-02-16 19:40:42

Mało ciekawe... Nie jestem z Bractwa. Klikam dalej.

Jeffu - Sun-02-16 19:42:36

Widzisz sznur zabiedzonych i zagłodzonych ludzi w pasiakach. Trzymanych w okropnych warunkach, okrutnie torturowanych i mordowanych.

Iblis - Sun-02-16 19:44:07

-Co mieli ludzie w głowach doprowadzając do czegoś takiego? - przełączam dalej

Jeffu - Sun-02-16 19:46:58

Widzisz ludzi w czarnych kominiarkach jak dokonują egzekucji na przerażonych ludziach, widzisz jak ludzie o ciemnej karnacji masowo i zbiorowo gwałcą wołające o pomoc kobiety i dzieci. Wszędzie przewija się symbol półksiężyca z gwiazdą.

Iblis - Sun-02-16 20:17:00

Szukam przycisków w innej części... Coś przyjemniejszego.

Jeffu - Sun-02-16 20:18:29

Widzisz ogromny pożar i jak ludzie walczą z ogniem, pomagają sobie i zwierzętom. Widzisz jak ludzie w mundurach ratują zwierzaki z powodzi.

Iblis - Sun-02-16 20:19:22

O... Przyglądam się im bliżej. Cóż to za służby mundurowe...

Jeffu - Sun-02-16 20:20:09

Nie wiesz tego :v ale są tam gdzie ogień.

Iblis - Sun-02-16 20:20:37

Analizuję ich działania... I szukam dalej.

Jeffu - Sun-02-16 20:21:25

Za cenę własnego życia walczą z pożarami i ratują innych. Widzisz grupę ludzi jak śmieją się i tańczą oraz modlą do drewnianego krzyża.

Iblis - Sun-02-16 20:21:59

To... Jest dziwne. Ale pewnie chodzi o symbolikę... Idę dalej.

Jeffu - Sun-02-16 20:22:48

Widzisz ludzi z symbolami półksiężyca i gwiazdy jak śmieją się i bawią z ludźmi z krzyżami na koszulkach.

Iblis - Sun-02-16 20:23:51

Czyżby jakieś nurty kulturowe? Idę dalej.

Jeffu - Sun-02-16 20:25:15

Widzisz coś jakby świątynie z człowiekiem na krzyżu i całą masę klęczących ludzi.

Iblis - Sun-02-16 20:54:59

Chyba nie zrozumiem tych ludzi... Co dalej?

Jeffu - Sun-02-16 21:04:45

Ludzie w białych kitlach ratujący życie innych, dużo rannych ludzi w szpitalach w łóżkach i lawirujący między nimi ludzie w białych strojach, podający im zastrzyki i podłączający kroplówki.

Iblis - Sun-02-16 21:07:11

Lekarze albo naukowcy... Ciekawe. Są bardzo zorganizowani...

Jeffu - Sun-02-16 21:10:00

Kolejne światełko i widzisz jak żołnierze ze łzami w oczach strzelają do cywili, którzy nie stawiali oporu.

Iblis - Sun-02-16 21:10:23

Wojna... Wojna nigdy się nie zmienia.

Jeffu - Sun-02-16 21:11:47

-Ziemianie to bardzo zagadkowe istoty.
Niemal nie dostajesz zawału :v

Iblis - Sun-02-16 21:12:45

-Bardzo... Nawet ja ich nie rozumiem.

Jeffu - Sun-02-16 21:14:44

-Tak skrajni, tak podzieleni, tak różni a jednak zdolni do wspaniałych rzeczy jaki i okrutnych względem siebie nawzajem.

Iblis - Sun-02-16 21:16:39

-Widziałem... Czemu tak skrajnie postępujemy?

Jeffu - Sun-02-16 21:18:33

-To zależy od was samych, od tego w co wierzycie, co jest dla wa ważne. Nieraz jest to zależne od roli jaką pełnicie w społeczeństwie.

Iblis - Sun-02-16 21:20:34

-Jaka jest różnica między zwykłym człowiekiem a przywódcą? Nie widzę żądnej... Może doświadczenie.

Jeffu - Sun-02-16 21:22:48

-Prawdziwy przywódca dowodzi szarży w pierwszej linii, nie z bezpiecznej kwatery.

Iblis - Sun-02-16 21:24:20

-Racja... Ale nic nie czyni lepszym od innych.

Jeffu - Sun-02-16 21:25:22

-Oczywiście że nie. Ale twoi przodkowie nie rozumieli tego.

Iblis - Sun-02-16 21:26:42

-Ludzie wciąż nie rozumieją... Ciekawe czy kiedyś zbliżymy się do was...

Jeffu - Sun-02-16 21:27:34

-Dzięki takim jednostkom jak ty macie szansę. Ale szczerze powiedziawszy to my wam zazdrościmy.

Iblis - Sun-02-16 21:29:00

-Czego? Macie technologie, wiedzę, nie prowadzicie chyba wojen...

Jeffu - Sun-02-16 21:32:37

-Ale nie mamy uczuć... Nie potrafimy się cieszyć czy czuć przyjemności z kopulacji.

Iblis - Sun-02-16 21:34:25

-Ze współdzielonym umysłem może być to ciężkie... Skąd właściwie wynika to, że jesteście tak połączeni?

Jeffu - Sun-02-16 21:35:44

-Ewolucja mózgu i telepatia. My nie rozmnażamy się tak jak wy.

Iblis - Sun-02-16 21:37:32

-Zauważyłem... Ale macie wiedzę... Technologię... Nie próbowaliście wytworzyć oddzielnych osobowości mimo tego połączenia?

Jeffu - Sun-02-16 21:38:58

-Nie możemy. Dotarliśmy do takiego punktu ewolucyjnego, że nie ejstesmy już wstanie zawrócić i się "uprymitywnić"

Iblis - Sun-02-16 21:40:41

-Dość ciężki orzech do zgryzienia... Chyba nie na mój umysł... A wmieszanie w mniej "cywilizowaną" rasę? Przejęcie cech? Pytanie - na jaką odległość działa telepatia?

Jeffu - Sun-02-16 21:45:11

-Jak sam widzisz utraciliśmy narządy płciowe, klonujemy się. Zasięga na całą rasę. Nie wiemy co to znaczy kochać, lubić, nienawidzić... 

Iblis - Sun-02-16 21:48:18

-Kontrolujecie geny więc czemu ich nie zmienicie tak by dodać potrzebne narządy? I wyślijcie kilka jednostek w różne części świata by skrzyżowały się z nami... Taką możliwość chyba też macie? Dodając nowe geny do puli zyskacie... Nawet u nas kazirodztwo nie prowadzi do niczego dobrego.

Jeffu - Sun-02-16 21:54:53

-Gdyby to było takie proste... Wciąż szukamy cywilizacji na tyle prymitywnych by miały odpowiednie geny ale na tyle spokrewnionych z naszą aby synteza genów przebiegła pomyślnie. Nasza rasa niedługo wymrze...

Iblis - Sun-02-16 21:56:29

-Z ludźmi nie możecie? No i jak bardzo możecie manipulować genami?

Jeffu - Sun-02-16 22:07:16

-Jesteście jeszcze zbyt prymitywnymi organizmami żeby nam pomóc. Musimy czekać i mieć nadzieję. Bardzo ale nie możemy przeskoczyć tego co niemożliwe.

Iblis - Sun-02-16 22:10:09

-Rozważcie współpracę z naszymi naukowcami... Mimo wszystko razem można osiągnąć więcej. Rudy by wam pomógł pewnie bardziej niż ja.

Jeffu - Sun-02-16 22:12:22

-Nie wolno nam ingerować w wasz rozówj. Nie jesteście na razie wstanie nam pomóc. Dopóki sami tego nie odkryjecie, nie możemy nic zrobić.

Iblis - Sun-02-16 22:13:31

-Wiem, wiem... Ale ja jestem zbyt głupi... On mógłby wpaść na coś co by wam pomogło... Pewnie nawet byłby w stanie użyć FEV by wam pomóc... - dumam

Jeffu - Sun-02-16 22:15:18

-Musiałby sam na to wpaść bez naszej pomocy czy twojej. Jeżeli tak się stanie, odnajdziemy go.

Iblis - Sun-02-16 22:17:34

-Podać wam namiary, żebyście mogli go obserwować?

Jeffu - Sun-02-16 22:18:48

-Będziemy wiedzieć. Dziękujemy za twą troskę. Mało kto z waszej rasy martwi się o inne gatunki.

Iblis - Sun-02-16 22:20:34

-Kwestia okrucieństwa świata... - wzdycham - Ja straciłem pamięć... Czystą kartkę można zapisać na nieskończoną liczbę sposobów. Równie dobrze mogłem zostać do szpiku kości złym osobnikiem, na szczęście wyszło inaczej.

Jeffu - Sun-02-16 22:22:22

-Niedługo poprosimy cię o udostępnienie swoich wspomnień. Na razie odpocznij, ze swoim towarzyszem.

Iblis - Sun-02-16 22:23:07

-Eh... Boję się tego...

Jeffu - Sun-02-16 22:24:07

-O ile nie stawisz oporu nie będzie to bolesne. idziesz więc się kimnąć.

Iblis - Sun-02-16 22:24:51

-Nie będę... Ale nie wiem czy chce wiedzieć...
Cóż w białym pokoju mnie zastaje?[/b]

Jeffu - Sun-02-16 22:25:57

Wracasz do swojego pokoju. Masz miskę z brejką i górę surowego mięska na talerzyku.

Iblis - Sun-02-16 22:26:33

Karmię Katarinę i sam jem... Idziemy spać.

Jeffu - Sun-02-16 22:28:44

Budzisz się więc wypoczęty, Katrina obok Ciebie.

Iblis - Sun-02-16 22:29:27

-Jak tam mała? - miziu, miziu

Jeffu - Sun-02-16 22:31:04

-Gnarl... Snort!

Iblis - Sun-02-16 22:32:52

-Oo.. Czyżbyś wdała się w przodków? Powiesz mi coś?

Jeffu - Sun-02-16 22:35:29

-Gnarl... :3

Iblis - Sun-02-16 22:36:31

-Grzeczna dziewczynka... - karmię ją i sam również jem - To co? Idziemy?
Obchód po statku...

Jeffu - Sun-02-16 22:37:23

Tuptasz więc.

Iblis - Sun-02-16 22:37:56

Idę się rozejrzeć czy trafię gdzieś, gdzie mnie jeszcze nie było...

Jeffu - Sun-02-16 22:39:22

Trafiasz do jakby stołówki...? Pełnej ufoludków.

Iblis - Sun-02-16 22:40:21

Hm... Witam się... I przyglądam - jak wygląda ich życie.

Jeffu - Sun-02-16 22:42:13

Jedzą identyczną papkę co ty... Nie widzisz żeby ich usta poruszały się przy mowie.

Iblis - Sun-02-16 22:44:08

Ah... Ta telepatia... No cóż. Jak nie chcą mi nic powiedzieć to idę zwiedzać dalej.

Jeffu - Sun-02-16 22:46:52

Nie znajdujesz nic nowego...
-Pozwolisz, że zajmiemy Ci chwilę?

Iblis - Sun-02-16 22:57:16

-Oczywiście... W czym mogę pomóc?

Jeffu - Sun-02-16 22:59:31

-Cichlibyśmy przesądować twoje wspomnienia.

Iblis - Sun-02-16 23:03:17

-No tak... Prowadźcie... I jak to się odbędzie?

Jeffu - Sun-02-16 23:04:38

-Przy pomocy odpowiedniego urządzenia będziemy skanować twoje wspomnienia, jeżeli nie będziesz stawiać oporu nie będzie to bolesne.

Iblis - Sun-02-16 23:06:23

-Jakieś ostrzeżenia? Przeciwwskazania?

Jeffu - Sun-02-16 23:07:28

-Jedynie nie stawiaj oporu, pozwól wspomnieniom swobodnie płynąć. prowadzi cię do sali z białym fotelem i jakąś aparaturą.

Iblis - Mon-02-16 18:14:04

Okej... Głęboki wdech i wydech... Pomyślmy o czymś przyjemnym...

Jeffu - Mon-02-16 18:14:36

Czujesz przyjemną i usypiającą wibrację mózgu :v

Iblis - Mon-02-16 18:16:30

No spoko... ;v

Jeffu - Mon-02-16 18:17:49

Czujesz że odpływasz i widzisz swoje ostatnie wspomnienia, teraźniejszy ty stoisz z boku i przyglądasz się akcji, obok stoi ludzik.

Iblis - Mon-02-16 18:18:42

Wow... Paczam więc...

Jeffu - Mon-02-16 18:20:02

Widzisz akcję z bandytami, jak znalazłeś Slot. Widzisz tez przygodę w krypcie.
-Interesujące...

Iblis - Mon-02-16 18:20:41

-Tak... Duchy i halucynacje są zawsze ciekawe...

Jeffu - Mon-02-16 18:21:34

-Bardzo interesujące zjawisko, rzadko można coś takiego zaobserwować.

Iblis - Mon-02-16 18:23:09

-Czyli to nie jedyny przypadek?

Jeffu - Mon-02-16 18:24:45

-Nie, na Ziemi zdarza się to stosunkowo rzadko ale istnieją wymiary w których istnieją  świadome byty energetyczne.

Iblis - Mon-02-16 18:25:18

-A dlaczego to się zdarza na ziemi?

Jeffu - Mon-02-16 18:26:58

-W ziemianach drzemie ogromna energia, wy nazywacie ją duszą. W momencie śmierci ta energia powinna się rozproszyć ale czasami zdarza się, że ta energia pozostaje. Zazwyczaj na skutek silnych emocji albo nagłej śmierci. Taka energia "przyczepia" się do obiektów lub miejsc.

Iblis - Mon-02-16 18:27:36

-Rozumiem... Chyba. Więc ona będzie już tam zawsze?

Jeffu - Mon-02-16 18:30:49

-Nie, raczej nie. To wygląda na świadomą manifestację czyli taką która wie czym jest. Wykonałeś zadanie które ją męczyło więc raczej się rozproszy z czasem.

Iblis - Mon-02-16 18:31:42

-Rozumiem... Idziemy więc dalej?

Jeffu - Mon-02-16 18:32:21

-Tak, interesują nas te dwie istoty. Opowiesz więcej? wspomnienie z Mishką i Spikiem.

Iblis - Mon-02-16 18:34:52

-Ona jest zmutowana... Tym samym wirusem co ja i przyjęła jego geny. On zaś... Nie mam pojęcia.

Jeffu - Mon-02-16 18:37:54

-Ale niestety ja wiem... To bardzo niebezpieczny organizm, jednakże zachowuje się... Bardzo dziwnie.

Iblis - Mon-02-16 18:38:56

-Jak dla mnie cały jest dziwny... Co masz na myśli?

Jeffu - Mon-02-16 18:44:27

-Zachowują się jak rój. jest jedna królowa która składa jaja, z nich wylęgają się poczwarka która ma za zadanie zakazić inny organizm embrionem. Po kilku godzinach wylęga się larwa która zabija nosiciela w trakcie wydostawania się z organizmu nosiciela. Kilka dni później jest już dorosłym, bezpłodnym osobnikiem.

Iblis - Mon-02-16 18:45:19

-Czyli oddzielił się od stada? Dość... Nieprzyjemne.

Jeffu - Mon-02-16 18:47:00

-Zaiste. Zapewne widzi w niej królową. Są ślepe ale mają bardzo wrażliwe inne zmysły, zwłaszcza węch.

Iblis - Mon-02-16 18:47:45

-Przekonałem się o tym... Coś jeszcze opowiedzieć?

Jeffu - Mon-02-16 18:48:39

-Zachowaj pytania na później. cofacie się dalej aż do twojego pierwszego wspomnienia, kiedy to budzisz się w splądrowanym obozie.
-Ciekawe...

Iblis - Mon-02-16 18:49:52

-Sam początek mojej przygody.. A przynajmniej początek przeze mnie pamiętany. Co tu ciekawego?

Jeffu - Mon-02-16 18:51:09

-To że twój umysł nie pozwala nam iść głębiej. Naturalna blokada na skutek stresu.

Iblis - Mon-02-16 18:51:48

-Ciekawe co się wydarzyło... Z drugiej strony ta blokada chyba nie jest przypadkowa...

Jeffu - Mon-02-16 18:53:51

-Zapewne. W takim wypadku przerwiemy sesję.
Powoli się budzisz. Leżysz w białym wyrku a Katrina śpi na twojej piersi, dusi Cię :v

Iblis - Mon-02-16 18:56:10

Zsuwam ją ostrożnie z siebie...

Jeffu - Mon-02-16 18:57:21

Nie daje się klocuch ruszyć :v

Iblis - Mon-02-16 18:58:38

Miziam by obudzić ;v

Jeffu - Mon-02-16 18:59:05

Wstaje leniwie i wielce obrażona.

Iblis - Mon-02-16 18:59:56

-Chcesz to śpij... Ja wstaję. - jak się czuję?

Jeffu - Mon-02-16 19:02:08

Zrelaksowany i wypoczęty... No i głodny :v

Iblis - Mon-02-16 19:02:39

Paczam za jedzeniem... Jak nie ma to idę poszukać stołówki.

Jeffu - Mon-02-16 19:04:05

Brejka i steki już czekają, masz ochotę zamienić się z Katriną...

Iblis - Mon-02-16 19:05:18

Zjadam i idę...
-Co dzisiaj w rozkładzie dnia?

Jeffu - Mon-02-16 19:05:53

-Powrót na Ziemię.

Iblis - Mon-02-16 19:06:57

-Oo... Miłe zaskoczenie... Czyli macie już wszystko co potrzebujecie ode mnie?

Jeffu - Mon-02-16 19:07:25

-Tak, jak najbardziej. Masz jeszcze jakiś pytania?

Iblis - Mon-02-16 19:10:00

-Dowiedzieliście się czegoś ciekawego? I czy powinienem coś wiedzieć?

Jeffu - Mon-02-16 19:14:38

-Dowiedzieliśmy się wielu ciekawych rzeczy. Wiele rzeczy powinieneś wiedzieć ale tego dowiesz się w swoim czasie.

Iblis - Mon-02-16 19:15:24

-Eh... No trudno. To jak mnie odsyłacie?

Jeffu - Mon-02-16 19:19:18

-W trybie natychmiastowym. Bywaj ziemianinie. oślepiający błysk i budzisz się z Katriną na ziemi, przy krzaczku.

Iblis - Mon-02-16 19:20:39

-Eh... Dobra... Dość zamarudziliśmy. Czas ruszać. - kontynuujemy podróż

Jeffu - Mon-02-16 19:21:29

Zauważasz że kulka zniknęła. Docierasz do miasta na drugi dzień.

Iblis - Mon-02-16 19:22:45

No to idę się rozejrzeć... Popytać czy mają jakieś zlecenie czy coś ludzi nie trapi.

Jeffu - Mon-02-16 19:23:29

Ludzie są... Dziwni... Dziwnie się ubierają, dziwnie zachowują i wykonują dziwne gesty... I dziwnie się gapią...

Iblis - Mon-02-16 19:24:55

-Cóż... Dość ciężki przypadek. - wzdycham... chyba będzie trzeba ruszać dalej

Jeffu - Mon-02-16 19:26:06

Jednakże nie zachowują się agresywnie i odpowiadają na twoje pytania normalnie. Wszędzie widzisz znajome szare duże główki i duże czarne oczy :v

Iblis - Mon-02-16 19:27:51

-Macie jakieś zlecenie dla Ranger'a NWR? Albo łowcy?

Jeffu - Mon-02-16 19:28:29

-Może... Pogadaj z burmistrzem, tam na końcu ulicy.

Iblis - Mon-02-16 19:29:41

-Dzięki... - idę więc do burmistrz z tym samym pytaniem

Jeffu - Mon-02-16 19:30:54

-No siema kope lat... Mishka kiwa się w fotelu.

Iblis - Mon-02-16 19:34:06

-Witam... Znudziło się włóczenie i w burmistrza się bawisz?

Jeffu - Mon-02-16 19:43:35

-Nudzi mi się to się zabawiam ich kosztem. Wyobraź sobie, że Ci debile wieżą że kosmici do nich przybędą jak będą się tak zachowywać... Wierzą że to zwróci ich uwagę. pata Spike po mordce.

Iblis - Mon-02-16 19:45:04

-Powiedz im, żeby szukali srebrnych kul po pustkowiu... To się zainteresują... - wzdycham ciężko

Jeffu - Mon-02-16 19:45:45

-A po co ufoludkom takie debile? Tylko im krwi napsują.

Iblis - Mon-02-16 19:47:17

-Ta... Pewnie tak... To co teraz planujesz?

Jeffu - Mon-02-16 19:47:56

-Porobić sobie z nich jaja przez jakiś czas i... W sumie nie wiem... NUDA! stęka i jęczy...

Iblis - Mon-02-16 19:50:31

-No cóż... A ja liczyłem na jakieś zlecenie... Nie zawsze dostajemy to czego chcemy.

Jeffu - Mon-02-16 19:51:27

-Człowieku... Pożyj tyle co ja to pogadamy... Nie mam po prostu pojęcia co jeszcze mogę zrobić... Nudzę się! A to źle...

Iblis - Mon-02-16 19:52:11

-Nawróć ich... To ci zajmie sporo czasu i trudu.

Jeffu - Mon-02-16 19:52:50

-Ale nie będzie fajne... Ale w sumie wpadłam na ciekawy pomysł... Może chcesz pobawić się w Boga?

Iblis - Mon-02-16 19:54:08

-Średnio... Kiepski ze mnie aktor i za uczciwy gość...

Jeffu - Mon-02-16 20:00:05

-Oooohhh... No weeeeź...

Iblis - Mon-02-16 20:00:54

-Nie nadaję się do takich gierek... I średnio mam ochotę.

Jeffu - Mon-02-16 20:24:27

-A ty dalej drętwy i czerstwy jak pumpernikiel... wzdycha zawiedziona.

Iblis - Mon-02-16 20:25:06

-Nie jestem drętwy... Są rzeczy, których nie lubię i nie umiem. I jestem szczery.

Jeffu - Mon-02-16 20:25:45

-Aż do bólu... No więc jak tam wizyta u szarych?

Iblis - Mon-02-16 20:27:02

-Wole jednak nasze żarcie... No i dowiedziałem się nieco.

Jeffu - Mon-02-16 20:28:02

-Tsa przydałby im się lepszy kucharz... No ale szybkości działania i organizacji nie można im odmówić.

Iblis - Mon-02-16 20:28:42

-Nieco jednak monotonni... Szarzy można by rzec.

Jeffu - Mon-02-16 20:29:35

-Ano. Kto by pomyślał, że gdzieś w kosmosie jest cała kolonia Spików?

Iblis - Mon-02-16 20:30:41

-I coś wredniejszego od ciebie? Niezły numer...

Jeffu - Mon-02-16 20:32:02

-Jaki ten wszechświat mały... To jakie masz plany?

Iblis - Mon-02-16 20:33:06

-Szukam roboty... Adekwatnej dla mnie. I okazji do wykazania się wśród Ranger'ów... Muszę przeczekać nieco smród po majorze.

Jeffu - Mon-02-16 20:33:40

-Właściwie to nie był major... Prawdziwy major od przeszło dekady jest martwy.

Iblis - Mon-02-16 20:34:10

-Wiem... Mówiłaś, ale wiesz o co mi chodzi.

Jeffu - Mon-02-16 20:34:47

-Tsa... A jak tam twoja dupa? Kiedy chrzciny?

Iblis - Mon-02-16 20:35:21

-Jeszcze nie wiem... To pierwszy trymestr.

Jeffu - Mon-02-16 20:36:21

-Ciekawe jak bardzo zmutowane i zniekształcone będzie...

Iblis - Mon-02-16 20:38:10

-No gorzej niż z tobą być chyba nie może...

Jeffu - Mon-02-16 20:38:56

-Żarty żartami ale zdajesz sobie sprawę z tego że dziecko może być potworem?

Iblis - Mon-02-16 20:39:42

-A zdajesz sobie sprawę z tego, że jednak jak normalny człek mam nadzieję na normalne zakończenie?

Jeffu - Mon-02-16 20:40:34

-Wybacz z zawodu jestem pesymistą. Poza tym... Ech mniejsza... odwraca się szybko plecami do Ciebie.

Iblis - Mon-02-16 20:42:02

-Powiedziałaś "a" to powiedz "b".

Jeffu - Mon-02-16 20:46:35

-C. odpala fajkę.

Iblis - Mon-02-16 20:47:42

-Upierdliwa jak zawsze... Masz jakieś zajęcie dla mnie czy idziemy stąd czy sam mam se iść? Bo jak widzę narazie tylko smęcisz...

Jeffu - Mon-02-16 20:48:37

-Bo się nudzę... Ale słyszałam o dziwnej jaskini nieopodal. Ludzie tam gną. Po prostu znikają.

Iblis - Mon-02-16 20:49:20

-Jak rozumiem wyznaczasz zlecenie?

Jeffu - Mon-02-16 20:49:49

-Jakie tam zlecenie. Idziesz ze mną czy nie?

Iblis - Mon-02-16 21:53:40

-Idę marudo...

Jeffu - Wed-02-16 18:58:01

-No to heja. O! Zapomniała bym... wyciąga spod biurka związanego i zkaneblowanego faceta, który jest skrajnie przerażony. -Więc jak rozumiem dogadaliśmy się...?
Energicznie potakuje :v

Iblis - Wed-02-16 18:58:32

-A ten to co?

Jeffu - Wed-02-16 19:02:31

-A okantować mnie próbował...
Z pod biurka wyłazi też Spike.

Iblis - Wed-02-16 19:03:57

-Oni tam oboje pod biurko się zmieścili?

Jeffu - Wed-02-16 19:05:20

-No ba ze tak. Ma tam całkiem spory schowek. Sam zobacz.

Iblis - Wed-02-16 19:05:57

No to paczam...
-A co to miał być za przekręt?

Jeffu - Wed-02-16 19:07:44

Pod biurkiem jest zejście niżej.
-Oszwabić mnie chciał. Po zapłaceniu mi za ładunek banda najemników miała mnie sprzątnąć... No intelektem chłopak nie grzeszy, to racja.

Iblis - Wed-02-16 19:08:21

-Cóż... Pustkowia są pełne różnych ludzi... Chodźmy.

Jeffu - Wed-02-16 19:09:54

-Ta. Chodź. Mishka uwalnia z więzów człowieczka i wychodzi.

Iblis - Wed-02-16 19:11:39

-Co tam jeszcze powiesz? Coś ciekawego się działo?

Jeffu - Wed-02-16 19:12:39

-Nie szczególnie. Stara bida, interes się kręci. Jak tam w forcie po majorze?

Iblis - Wed-02-16 19:14:13

-Dostałem awans od generała cobym mógł przeczekać szum... Źle to wyglądało. Mieliśmy napiętą sytuację.

Jeffu - Wed-02-16 19:15:08

-Grunt że Cię nie skazali za zabójstwo wyższego stopniem.

Iblis - Wed-02-16 19:17:27

-Cóż... Teraz ja jestem wyższy stopniem.

Jeffu - Wed-02-16 19:18:37

-Tylko niech woda sodowa Ci do makówki nie uderzy.

Iblis - Wed-02-16 19:20:30

-Nie uderza... Teraz zwyczajnie mam inny ranking.

Jeffu - Wed-02-16 19:22:42

-No i więcej wolności... Jakbyś się jednak chciał wyszumieć przed ślubem, to wiesz gdzie iść i co mówić :v

Iblis - Wed-02-16 19:23:26

-Nie mam zamiaru... - wzdycham

Jeffu - Wed-02-16 19:26:05

-No weź, psujesz mi statystyki...

Iblis - Wed-02-16 19:26:31

-Jakie znowu statystyki?

Jeffu - Wed-02-16 19:27:12

-Że każdy facet to świnia.

Iblis - Wed-02-16 19:27:49

-Za to ty poprawiasz statystyki. - śmieję się

Jeffu - Wed-02-16 19:29:14

-Jestem mutantem, nie liczę się :v

Iblis - Wed-02-16 19:30:05

-Ale wciąż jesteś kobietą i jesteś złośliwa. No i pamiętaj, że też jestem mutantem.

Jeffu - Wed-02-16 19:30:59

-Ale mam większy staż niż ty więc ty się liczysz a ja nie. Poza tym ty wciąż możesz... wzdycha ciężko.

Iblis - Wed-02-16 19:32:12

Również wzdycham... I tuptamy dalej.

Jeffu - Wed-02-16 19:33:40

Dochodzicie do jaskini, starej kopalni. Spike pobiegł za zwierzem, Katrina też. -W sumie nie głupio coś zjeść.

Iblis - Wed-02-16 19:34:33

-Ano... coś świeżego się przyda. - idziem zapolować i przygotowuję posiłek

Jeffu - Wed-02-16 19:36:00

Mishka jak zwykle leży brzuchem do góry i czeka sobie :v

Iblis - Wed-02-16 19:36:44

-Leniuch... - wzdycham przy modzeniu szamy

Jeffu - Wed-02-16 19:37:59

-Sam się garniesz to co Ci się będę wpierniczać :v chociaż nie narzeka na żarcie...

Iblis - Wed-02-16 19:38:41

-Jak myślisz? Co tam zastaniemy?

Jeffu - Wed-02-16 19:40:21

-Pewnie duże osuwisko bez możliwości wyjścia...

Iblis - Wed-02-16 19:41:56

-Możliwe... Czego tak właściwie jest to kopalnia? Czy raczej była...

Jeffu - Wed-02-16 19:42:49

-Chyba jakiś kamieni szlachetnych, nie jestem pewna.

Iblis - Wed-02-16 19:43:44

-Oo... Ciekawe.
Jak już zjemy no to schodzimy...

Jeffu - Wed-02-16 19:45:40

No więc idziecie i schodzicie w duł.

Iblis - Wed-02-16 19:46:12

Rozglądam się i nasłuchuję.
-Bądź czujna Katrina...

Jeffu - Wed-02-16 19:47:20

Nie natrafiacie na nic podejrzanego. Od stara kopalnia, przedwojenny sprzęt, działająca elektryka i odzież.

Iblis - Wed-02-16 19:49:39

-Ciekawe kto utrzymuje to miejsce w porządku i pilnuje tego oświetlenia. Mishka? Chyba można by pójść za kablami do generatora czy co tam mają. Co myślisz?

Jeffu - Wed-02-16 19:50:45

-Ta można się przejść. A w dobrym stanie jest bo kiedyś umieli robić sprzęt.

Iblis - Wed-02-16 19:51:55

-Szkoda, że nuklearnej wojny nie przetrwał... Ale fakt, dobry sprzęt. Może znajdzie się nawet coś użytecznego.

Jeffu - Wed-02-16 19:53:03

-Ano. idziecie więc po kablach aż do generatora.
-No proszę... To się nazywa fart. Mishka zaczyna coś grzebać przy generatorze.

Iblis - Wed-02-16 19:53:32

-Co masz? - paczam i sam się rozglądam

Jeffu - Wed-02-16 19:55:20

Powoli i ostrożnie wyciąga dość spore coś.
-To, mój drogi jest rdzeń fuzyjny. Potężne źródło energii. kiedy tylko Mishka usunęła rdzeń światła przygasły i zamigały.

Iblis - Wed-02-16 19:56:05

-I co z nim zrobisz? Sprzedasz czy zachowasz?

Jeffu - Wed-02-16 19:56:54

-A pewnie, że sprzedam. Tutaj to całkiem spory rarytas. Ja mam dostawy z Bostonu na użytek własny.

Iblis - Wed-02-16 19:59:59

-No tak... Ale kwestia tej miejscówki wciąż zostaje otwarta... Idziemy szukać dalej?

Jeffu - Wed-02-16 20:01:09

-No pewnie. Może będzie ich więcej. Spike, chodź no tu. zakłada Spikowi plecaczek z rdzeniem i idziecie dalej.

Iblis - Wed-02-16 20:02:41

-Ile mocy ma taki rdzeń?

Jeffu - Wed-02-16 20:03:52

-Na tyle żeby zasilić całe to miejcie przez... Ile lat temu wybuchła wojna?

Iblis - Wed-02-16 20:06:10

-Sto... Dwieście... Długo jeszcze pociągnie? O to mi raczej chodziło.

Jeffu - Wed-02-16 20:07:21

-Nawet nie wiem. Puki co żaden klient się nie skarżył, że mu lodówka przestała chłodzić Nuka-Colę.

Iblis - Wed-02-16 20:08:12

-Przydatne jak cholera...

Jeffu - Wed-02-16 20:09:34

-Ano, a Bractwo potrafi za nie rzucić całkiem ładną i okrągłą sumkę.

Iblis - Wed-02-16 20:09:57

-Z ciekawości... Ile dają?

Jeffu - Wed-02-16 20:11:48

-Tutaj na Stołecznych? 4000 za sztukę. Im bliżej Bostonu tym taniej niestety...

Iblis - Wed-02-16 20:12:45

-No nie powiem... Ładna sumka. - tropu, tropu

Jeffu - Wed-02-16 20:14:20

Mishka nie znalazła kolejnego ale znalazła całkiem sporo ciekawych rzeczy.
-Katrina, chodź no tu. Ciocia Mishka ma coś dla Ciebie...

Iblis - Wed-02-16 20:15:19

Paczam co to jest... I paczam czy też coś przydatnego znajdę.

Jeffu - Wed-02-16 20:16:29

Jest to plecaczek :v taki jak ma Spike. -No nie wierć się... Mishka sczyściła wszystko. -Później się podzielimy.

Iblis - Wed-02-16 20:17:13

-Ta... Ale wciąż ani śladu niczego co mogłoby być odpowiedzialne za zniknięcia. Ciał też brak...

Jeffu - Wed-02-16 20:18:40

-Dlatego pakuję im loot i odsyłam na górę. My idziemy dalej. zwierzaki poginają na powierzchnię a wy schodzicie niżej, przejściem, które nie zostało oświetlone. Bardziej wygląda na wyłom i wieje chłodem i lekkim kwaśnym odorem.

Iblis - Wed-02-16 20:19:33

Sprawdzam ów wyłom. Jak powstał?

Jeffu - Wed-02-16 20:20:37

Ktoś go zrobił od strony kopalni ale dość świeży. -No to wio.

Iblis - Wed-02-16 20:21:53

Broń w pogotowiu... Idziemy ostrożnie.
-Gdzie ktoś chciał się dostać? - mruczę

Jeffu - Wed-02-16 20:23:33

-Nie wiem ale musimy się dowiedzieć. idzie bardzo ostrożnie.

Iblis - Wed-02-16 20:24:21

Idę po jej śladach równie ostrożnie ;v
Coś ciekawego widzę?

Jeffu - Wed-02-16 20:26:29

Ciemno jak w dupie u Spike'a :v nagle podłoga pod wami się zarywa, zauważasz że ziemia rozstępuje się pod wami, lecicie w dół i tracisz przytomność. Budzisz się, nieco odrętwiały, przysypany nieco kamieniami, Mishka jest tuż obok i też wstaje.

Iblis - Wed-02-16 20:28:31

-Cholera... My to mamy pecha. - syczę - Aż ziemia się rozstępuje pod nami...
Skanuję okolicę...

Jeffu - Wed-02-16 20:30:58

-Cholera... Mój łeb... Wstaje dość nieskładnie. Tobie też szumi w głowie. Jest dostępna tylko jedna ścieżka, dalej w głąbł.

Iblis - Wed-02-16 20:31:28

-Jak tam z tobą?

Jeffu - Wed-02-16 20:36:10

-Jakoś. Zleciałam centralnie na łeb. lekko się zatacza.

Iblis - Wed-02-16 20:38:10

-Usiądź chwilę. Pewnie masz wstrząs czy coś...

Jeffu - Wed-02-16 20:39:40

-Musiała bym go najpierw mieć... szczerzy się krzywo, z nosa cieknie jej czarna krew.

Iblis - Wed-02-16 20:41:24

-Mishka... To nie jest powód do żartów. Coś sobie zrobiłaś. I to poważnie jak widać. Poczucie humoru ci nosem cieknie..

Jeffu - Wed-02-16 20:42:44

Tyka się pod nosem -Kurwa faktycznie... smarka w palce.

Iblis - Wed-02-16 21:15:28

-I co teraz pani mądra?

Jeffu - Wed-02-16 21:51:16

-Jak to co? Chustka w nos i idziemy dalej. Gorzej bywało. robi se tamponadę ze szmatki i ruszacie dalej.

Iblis - Wed-02-16 21:52:49

-Eh... Mam nadzieję, że faktycznie jesteś nie do zdarcia. - idę i wypatruję, nasłuchuję

Jeffu - Wed-02-16 21:54:04

-Proszę Cię. Przeżyłam nawet upadek z 1000 metrów.

Iblis - Wed-02-16 21:54:59

-Opowiedz mi o tym... - wzdycham

Jeffu - Wed-02-16 21:57:00

-Miałam potężnego doła po jeździe z Enclav'ą. Akurat nieopodal była baza Bractwa i złapałam się płozy helikoptera. Kiedy osiągnęli maksymalny pułap puściłam się.

Iblis - Wed-02-16 21:57:42

-I po co ci to było?

Jeffu - Wed-02-16 21:59:25

-Bo chciałam się zabić. Nie mogłam się zatruć niczym, nie utopiłam się, przeżyłam zasypanie żywcem. Kiedy podcinałam sobie żyły rany momentalnie się zasklepiały. Byłam w ciężkiej depresji...

Iblis - Wed-02-16 22:00:10

-Eh... Depresja rzecz straszna...

Jeffu - Wed-02-16 22:01:20

-Ano. Nawet nie wiesz jak jest ciężko się pozbierać. Na szczęście znalazłam cel w życiu.

Iblis - Wed-02-16 22:01:54

-Kapsle?

Jeffu - Wed-02-16 22:03:59

-To też. Nigdy w życiu nic nie miałam. Teraz kiedy mam możliwość chcę zdobyć ile się da. Nie spodziewam się że zrozumiesz.

Iblis - Wed-02-16 22:04:30

-Spróbuję... Mów.

Jeffu - Wed-02-16 22:08:06

-Odkąd pamiętam gówno miałam. Całe życie byłam nikim. moje życie nigdy nie miało celu, a kiedy w końcu coś znalazłam los mi to odbierał. Wiesz jak to jest być nikim?

Iblis - Wed-02-16 22:09:53

-Wiem... Bo obudziłem nawet bez imienia. Choć rozumiem jak bardzo nasze sytuacje się różniły.

Jeffu - Wed-02-16 22:11:03

-Ciężki temat. Nawet po tylu latach...

Iblis - Wed-02-16 22:11:49

-Mogę się domyślać.
Jak okolica?

Jeffu - Wed-02-16 22:15:04

Wciąż bez zmian idziecie jednym korytarzem.
-Nie podoba mi się to...

Iblis - Wed-02-16 22:15:39

-Co dokładnie?

Jeffu - Wed-02-16 22:17:49

-To miejsce. Idziemy już w huj długo a nic się nie zmienia. zobacz. widzisz strzałkę wydrapaną w ścianie.
-To ja ją zrobiłam jak tylko ruszyliśmy.

Iblis - Wed-02-16 22:19:26

-No świetnie... Co tym razem? Halucynacje? Rozciągający się tunel? Zagięta czasoprzestrzeń?

Jeffu - Wed-02-16 22:22:03

-Nie wiem ale musimy to szybko rozgryźć.

Iblis - Wed-02-16 22:24:55

-Może poczekaj w tym miejscu a ja spróbuję przejść kawałek, będzie łatwiej ocenić...

Jeffu - Wed-02-16 22:25:57

-Dobra idź.  idziesz więc. I idziesz i idziesz... Docierasz do miejsca ze strzałką ale nie ma tam Mishki.

Iblis - Thu-02-16 18:47:30

-Świetnie...Halucynacje albo czasoprzestrzeń... - cofam się po swoich śladach

Jeffu - Thu-02-16 18:48:12

I wpadasz na Mishkę. -Co jest? wygląda na lekko przejętą :v

Iblis - Thu-02-16 18:49:01

-Nie widziałaś mnie, prawda? - wzdycham - Dotarłem do strzałki, gdzie ciebie nie było...

Jeffu - Thu-02-16 18:49:50

Jebs w łeb :v -To po jaką cholerę się drzesz debilu?

Iblis - Thu-02-16 18:50:54

-Ani razu nie podniosłem głosu?

Jeffu - Thu-02-16 18:54:16

-Jak to nie? Przecież darłeś się jakby Cię kto żywcem ze skóry obdzierał...

Iblis - Thu-02-16 18:55:08

-Nie... To nie ja. Westchnąłem... I się cofnąłem. Czyli...

Jeffu - Thu-02-16 18:56:17

-Czyli coś tu jest w huj nie halo... Też czujesz ten zapach? faktycznie od jakiegoś czasu czuć mdlący słodkawy zapach.

Iblis - Thu-02-16 18:56:56

-Czuję... Słodkawy zapach. Przed wejściem był kwaśny...

Jeffu - Thu-02-16 18:58:07

-To dobrze. Już myślałam, że mi coś nie tego w mózgu.

Iblis - Thu-02-16 19:00:08

-Halucynogen jak w tamtej krypcie? Chyba nie...

Jeffu - Thu-02-16 19:01:25

-Nie, nie sądzę. Nie działał by na mnie.

Iblis - Thu-02-16 19:02:08

-Więc zjawisko energetyczne jak duchy?

Jeffu - Thu-02-16 19:06:10

-Cholera wie. Pytanie tylko jak stąd wyjść? Masz pazury, co nie? Może zaczniemy kopać?

Iblis - Thu-02-16 19:06:45

-Myślisz, że to coś da? No dobra...

Jeffu - Thu-02-16 19:08:26

-Nie wiem dlatego chcę spróbować. ściąga płaszcz i zaczynacie drapać skałę. Wasze pazury tylko zsuwają się po niej.
-Co do...?

Iblis - Thu-02-16 19:09:41

-Czyli to wbrew zasadą... Pewnie nie masz stumetrowej liny?

Jeffu - Thu-02-16 19:11:00

-Nie mam tylko metrowy ogon.

Iblis - Thu-02-16 19:12:42

-Cholera... A ten głos słyszałaś przed nami tak?

Jeffu - Thu-02-16 19:14:11

-No ze strony w którą poszedłeś, czyli tak przed nami.  Kurwa, zaraz chyba rzygnę...

Iblis - Thu-02-16 19:14:44

-Co Ci jest?

Jeffu - Thu-02-16 19:16:31

-Ten cholerny zapach mnie mdli.

Iblis - Thu-02-16 19:17:51

-Hm... Może by tak iść za nim?

Jeffu - Thu-02-16 19:19:12

Zewsząd jest równie silny.
-A gdzie ty chcesz iść? mamy tylko dwie drogi, na przód albo w tył...

Iblis - Thu-02-16 19:21:03

-Nie wiem... Takie rzeczy nie są na moją głowę...

Jeffu - Thu-02-16 19:22:32

-Ja chędożę... Dobra idziemy dalej...

Iblis - Thu-02-16 19:25:12

-A jak zrobiłaś tam tą strzałkę? To jest bardzo nie halo...

Jeffu - Thu-02-16 19:26:21

-Nie no? Serio? No jaja se ze mnie robisz... sarkazm tak bardzo :v

Iblis - Thu-02-16 19:27:49

-Weź... Chodzi mi o prawa fizyki w tym miejscu...

Jeffu - Thu-02-16 19:29:49

-Jakbyś jeszcze nie zauważył to fizyka średnio tu działa... Jak tak Cię słucham to i logika...

Iblis - Thu-02-16 19:31:32

-Wepchnij ten wymuszony sarkazm do kieszeni. Wyciągaj go przy negocjacjach jak komuś coś sprzedajesz. Mamy problem, więc spoważniej trochę... Spotkałaś się z czymś takim?

Jeffu - Thu-02-16 19:35:16

-Stricte z taką anomalią nie, ale ogólnie widziałam już to i owo.

Iblis - Thu-02-16 19:35:55

-Opowiedz... Może to pozwoli nam coś wywnioskować.
Próbuję zrobić kolejny znaczek...

Jeffu - Thu-02-16 19:40:12

Nie możesz porysować skały w żaden sposób.
-Widział prawdziwe zombie, smoki, kosmitów, duchy i różne inne anomalie.

Iblis - Thu-02-16 19:41:21

-Ja widziałem kosmitów, duchy... Ciebie... O smokach może mi później opowiesz. Jakiekolwiek anomalie fizyczne?

Jeffu - Thu-02-16 19:42:26

-Widziałam coś podobnego raz. Z budynku nie dało się wyjść dopóki nie wyszedłeś tyłem ale tutaj nie sądzę żeby to zadziało.

Iblis - Sat-02-16 12:18:11

-Właściwie to czemu by nie spróbować? Ja się cofałem po swoich śladach i wróciłem do ciebie...

Jeffu - Sat-02-16 12:19:40

-Może to miejsce nie chce żebyśmy się rozdzielili... Mam pomysł. Ty biegnij na wprost, ja a stronę z której przyszliśmy. Choćby nie wiem co, nie zatrzymuj się, nie wracaj. Co byś nie słyszał, co byś nie widział. Jasne?

Iblis - Sat-02-16 12:20:18

-Jasne... Ale bardzo mi się to nie podoba.

Jeffu - Sat-02-16 12:22:28

-Mi też. Nie lubię być stratna... Na trzy. raz... Dwa... TRZY! i pościła się biegiem, po chwili zniknęła w mroku tunelu.

Iblis - Sat-02-16 12:22:57

Biegnę więc na sygnał i nie oglądam się za siebie...

Jeffu - Sat-02-16 12:24:36

Długo biegniesz, zaczynasz opadać z sił. Nagle na kogoś wpadłeś z całym impetem i wyłożyłęś się.
-Co do kurwy!? nigdy nie widziałeś Mishki tak bladej.

Iblis - Sat-02-16 12:25:19

-Em... Mishka? Co jest? -

Jeffu - Sat-02-16 12:26:54

-To ja się kurwa pytam... wstaje zziajana na drżących nogach, ledwo stoi,. Po chwili prtzewraca się.
-Coś jest w huj nie tak...

Iblis - Sat-02-16 12:28:43

-Serio? Tylko kurwa... Co teraz?

Jeffu - Sat-02-16 12:32:37

-Nie mam pojęcia... nie mogę się zregenerować, duszę się i nie mam czym oddychać.. Poza tym... ściąga chustę i widzisz... Zwykłą ludzką twarz. Zrzuca płaszcz, całe jej ciało wygląda normalnie.

Iblis - Sat-02-16 12:37:11

-No niezła woda z mózgu... - zastanawiam się czy ja się jakoś zmieniam - Musimy znaleźć schemat działania... Jeśli działanie na siłę nie działa to może w drugą stronę?
Dotykam dłonią ściany... Co to właściwie za kamień?

Jeffu - Sat-02-16 12:39:01

Kiedy dotykasz ściany... Jest miękka, ciepła i pokrywa się śluzem. Mishka leży i ciężko łapie oddech.

Iblis - Sat-02-16 12:40:57

-Mishka? - dopadam do niej - Mishka trzymaj się. My nie jesteśmy w jaskini, jesteśmy chyba w czymś.
Jestem w stanie jej jakoś pomóc? Czy tylko wyniesienie jej stąd pomoże?

Jeffu - Sat-02-16 12:42:09

Powoli siada. -Jak to w stworzeniu...? Pomóż mi iść.

Iblis - Sat-02-16 12:43:09

-Dotknij ściany, jest miękka i pokryta śluzem. To miało by sens... Ziemia się pod nami nie zapadła. Tylko otworzyła. Jak paszcza.

Jeffu - Sat-02-16 12:44:25

Dotyka ścianę, jest cała pokryta śluzem. Zmarszczyła czoło. -Idźmy więc dalej...

Iblis - Sat-02-16 12:45:37

-Ta.. - pomagam jej iść

Jeffu - Sat-02-16 12:47:30

Ściany zmieniają się powoli w mięsistą strukturę. Robi się coraz cieplej, czujesz jak pali Cię skóra, ubranie drażni.

Iblis - Sat-02-16 12:47:57

Staram się wytrzymać. Co z Mishką?

Jeffu - Sat-02-16 12:49:36

Coraz wolniej idzie i oddycha coraz gorzej, uśmiechnęła się pod nosem. -Jakby nie patrzeć, tego właśnie zawsze chciałam... Śmierci.

Iblis - Sat-02-16 12:51:40

-Nie pierdol... Wyciągnę cie stąd. Masz teraz wszystko, pieniądze, wpływy... Nawet przyjaciela, który tkwi z tobą w tym gównie.
Jak będzie trzeba to ją poniosę.

Jeffu - Sat-02-16 12:52:46

-Taaa... Właśnie dlatego się śmieje. Śmierć przychodzi po mnie kiedy mam to czego potrzebowałam... Czego naprawdę pragnęłam... Ironia.

Iblis - Sat-02-16 12:53:44

-Nie daj się i tyle... Idziemy. Do wyjścia.

Jeffu - Sat-02-16 12:55:33

-Tsa... Przynosisz mi pecha i tyle... Uśmiecha się krzywo. Idziecie dalej, po drodze widzisz mięsiste kokony.

Iblis - Sat-02-16 12:56:14

-To chyba oni... Co? Jak wielkie to jest?

Jeffu - Sat-02-16 12:57:15

-A ja wiem... Nie mam pojęcia. Im chyba już nie da rady pomóc. Idziecie dalej, jeden z kokonów poruszył się.

Iblis - Sat-02-16 12:58:16

-Sprawdzę jeśli pozwolisz... Odpocznij chwilę, wody?

Jeffu - Sat-02-16 12:59:04

-Tlenu... Ale H2O też spoko...

Iblis - Sat-02-16 13:00:09

Sadzam ją i sprawdzam ten kokon...

Jeffu - Sat-02-16 13:01:12

No więc tykasz kokon, a ten drgnął.

Iblis - Sat-02-16 13:01:59

Sprawdzam czy da się to rozciąć... Ostrożnie

Jeffu - Sat-02-16 13:02:41

Rozcinasz więc, z kokonu bryznęła śmierdząca zgnilizną maż i coś wypadło z obrzydliwym mlaśnięciem.

Iblis - Sat-02-16 13:04:37

Sprawdzam ostrożnie co to jest? Nie tykam, obserwuję...

Jeffu - Sat-02-16 13:06:22

To coś zaczyna się ruszać, po chwili okazuje się, ze jest to zmutowane, zdeformowane dziecko, niemowlę. Z przeraźliwym skrzekiem pełznie w stronę Mishki, która jest blada jak ściana, cala zlana zimnym potem i sparaliżowana strachem.

Iblis - Sat-02-16 13:09:37

Działam instynktownie... To mutant... Obrzydliwie i ciężko mi ale... Cóż - strzelam w to.
-O kurwa... - rzucam jak będzie po wszystkim - Idziemy jak najszybciej.

Jeffu - Sat-02-16 13:10:16

Mishka ani drgnie, wciąż wpatrzona z niezrażeniem w to coś. Odchyliła głowę i zwymiotowała.

Iblis - Sat-02-16 13:11:42

Staram się trzymać za nas dwoje...
-Chodź.. - pomagam jej się ogarnąć i wstać, odciągam ją i próbuję zmusić do pójścia dalej

Jeffu - Sat-02-16 13:13:37

Jest jak kukła, dopóki nie próbujesz jej dotknąć... -Zostaw mnie! powoli przysuwa się do ciałka. -M... Mishel... dotyka ciałka, jej oczy zaszkliły się. Po chwili wybucha histerycznym płaczem i tuli zwłoki, wciąż powtarzając to imię.

Iblis - Sat-02-16 13:14:34

-Mishel? O czym ty mówisz?

Jeffu - Sat-02-16 13:16:05

Próbuje coś powiedzieć ale dusi się łzami.

Iblis - Sat-02-16 13:17:05

-To nie jest prawda... Zaczyna nam odbijać... - znów próbuję ją podnieść

Jeffu - Sat-02-16 13:17:55

Puszcza trupka i stara się iść dalej. Ciągle się ogląda i płacze.

Iblis - Sat-02-16 13:18:50

Milczę... Wolę myśleć, że nam odbija...

Jeffu - Sat-02-16 13:20:08

-Widziałeś ją... Nie odbija mi do reszty, prawda...? Też ją widziałeś...?

Iblis - Sat-02-16 13:22:10

-Widziałem... Coś. Nie wiem co. Boję się, że jednak nam odbija.

Jeffu - Sat-02-16 13:22:43

-Ona nie żyje... Od dawna ale... To była ona... Jak...?

Iblis - Sat-02-16 13:24:34

-A jakim cudem masz normalne ciało? Coś jest tutaj nie tak.

Jeffu - Sat-02-16 13:25:05

Nie odpowiada Ci, wydaje się bardzo przybita...

Iblis - Sat-02-16 13:34:43

Milczę więc z nią... Wolę się śpieszyć. Rozglądam się...

Jeffu - Sat-02-16 13:36:28

Zagłębicie się więc w stwora. I docieracie do ślepego zaułka. -Co kurwa? Mishka maca ślepą kiszkę stwora.

Iblis - Sat-02-16 13:45:24

-Dupa... A przynajmniej powinna być...

Jeffu - Sat-02-16 13:46:33

-Kurwa mać! Dawaj nóż.

Iblis - Sat-02-16 13:46:49

-Trzymaj...

Jeffu - Sat-02-16 13:48:35

Zaczyna dźgać miękką tkankę. -Ja Ci kurwa dam mnie zżerać... Flaki Ci potnę! Słyszysz kupo miecha!? z coraz większą furią dźga mięso i powoli rozcina je. Pieczenie skóry jest już tak silne, ze nie jesteś wstanie tego znieść.

Iblis - Sat-02-16 13:49:31

Polewam się nieco wodą... Sprawdzam czy to coś da..
-Też cie piecze?

Jeffu - Sat-02-16 13:51:38

Nie.
-Od jakiegoś czasu. Pomóż mi kurwa a nie stoisz jak huj o poranku!

Iblis - Sat-02-16 13:52:33

Wzdycham... Biorę drugi nóż i staram się jej pomóc.
-Kurwica mnie już od tego bierze...

Jeffu - Sat-02-16 13:53:48

-Nie pierdol. Długo wam to zajmuje... Ale w końcu udaje wam się rozerwać ścianę... I wypadacie w jaskini, pokryci żrącym śluzem. Mishka bardzo łapczywie łapie powietrze, ty się krztusisz, masz coś w gardle.

Iblis - Sat-02-16 13:54:26

Staram się to wypluć... Wyciągnąć...

Jeffu - Sat-02-16 13:57:00

Wyrywasz to z gardła. Rozglądasz się i widzisz kilka kokonów, część już z czerniała i sflaczała. W reszcie widzisz ludzkie ciała w rożnych stopniach rozkładu. -Co to kurwa jest...? Oboje macie mocno poparzoną skórę i rozpuszczone ubrania, niemal kompletnie.

Iblis - Sat-02-16 14:01:02

-Nie wiem.. Ale trzeba będzie to jakoś zapierdolić...
Woda neutralizuje ten kwas?

Jeffu - Sat-02-16 14:02:13

Sam się zaczyna neutralizować jak już wyszliście. -Idziemy... Teraz się nie dziwię, że się dusiłam i później poczułam ból niż ty.

Iblis - Sat-02-16 14:04:13

-Zawiadomię Rangerów... Trzeba by to wysadzić... Chyba, że masz na podorędziu trochę materiałów wybuchowych. - szukamy wyjścia

Jeffu - Sat-02-16 14:06:08

-Nie ale jak skurwiela dorwę to bomba nie będzie potrzebna... pod waszym kokonem dostrzegasz swoje eq, śmierdzi i jest ośluzione ale całe :v

Iblis - Sat-02-16 14:07:23

-Jak chcesz tak wielkie coś zabić bez ładunków? - zgarniam eq

Jeffu - Sat-02-16 14:08:18

-Nie rozumiesz? My cały czas tkwiliśmy w kokonie, mieliśmy haluny. Zajebiemy mózg i serce i po kłopocie.

Iblis - Sat-02-16 14:12:57

-Wybacz, że nie ogarniam... Prawie zostaliśmy strawieni... Dobra. To chodźmy poszukać.

Jeffu - Sat-02-16 14:14:01

Kierujecie się więc żyłami i tkanką aż docieracie do wielkiego bloba z tkanki, z paszczą, całą masą gałek ocznych i patrzy na was.

Iblis - Sat-02-16 14:14:44

-Jak myślisz... Jak bardzo jest świadomy? - szepczę

Jeffu - Sat-02-16 14:15:12

-Bardzo... odpowiada Ci blob, dudniącym  głosem.

Iblis - Sat-02-16 14:18:16

-Ah... Te Pustkowia... - mamroczę

Jeffu - Sat-02-16 14:19:01

-Czym ty kurwa jesteś?
-Ofiarą FEV, ludzkiej próżności i okrucieństwa...

Iblis - Sat-02-16 14:21:50

-Kiepsko trafiłeś... Dlaczego wciąż trzymasz się tak kurczowo życia? Masz ty jakiś cel?

Jeffu - Sat-02-16 14:23:03

-Jestem istotą jak wy, mam życie, świadomość, nie chcę umierać. Wy byście chcieli?

Iblis - Sat-02-16 14:25:03

-W twojej sytuacji? Tak... Jaki masz cel? Możliwości? Siedzisz w samotności... I trawisz innych ludzi.

Jeffu - Sat-02-16 14:25:49

-A jaki jest wasz cel? Moim celem jest się stąd wydostać, ewoluować, zupełnie jak wy. Chcę przetrwać.

Iblis - Sat-02-16 14:26:41

-Ewoluować? Po to pożerasz innych?

Jeffu - Sat-02-16 14:28:05

-Pochłaniając innych, rozrastam się, uczę i adaptuję. Dzięki temu mam oczy, mówię. W prawdzie kurcze się ale dzięki temu zyskam mobilność.

Iblis - Sat-02-16 14:28:38

-Mishka? - paczam na nią i pytam jego - A co dalej? Co zrobisz na pustkowiach?

Jeffu - Sat-02-16 14:31:03

-Będę pożerać i ewoluować dalej, jak wy.
-Mam szczerą ochotę top zajebać... Ale znając Ciebie zaraz mi wyskoczysz ze swoją pseudo "moralnością" i powiesz, że "przecież nie można go zabić... Bo jest świadomy. Musimy mu pomóc."  I inne takie gadki.

Iblis - Sat-02-16 14:32:37

-Ustalmy dwie rzeczy. Primo - my nie pożeramy by ewoluować. Secundo - on wydaje mi się zbyt niebezpieczny.

Jeffu - Sat-02-16 14:33:47

-Pożeracie inne istoty żeby przeżyć, zmieniacie swoją taktykę i swoje ciała żeby zapolować na coraz to groźniejsze i bardziej zaawansowane organizmy. Co to jest jak nie ewolucja?

Iblis - Sat-02-16 14:34:49

-My nie zjadamy ludzi do kurwy.

Jeffu - Sat-02-16 14:36:18

-Ja zjadam wszystko co zdołam, każdy organizm. Jaka jest różnica miedzy zjedzeniem człowieka a wielkiego jaszczura z rogami?

Iblis - Sat-02-16 14:38:11

-Taka, że mu rozróżniamy, że zjadanie istot rozumnych i kanibalizm jest zły.

Jeffu - Sat-02-16 14:39:52

-Dlaczego? Wielkie jaszczury też są rozumne, myślą, polują, zakładają stada i mają młode które bronią. Zupełnie jak ludzie.

Iblis - Sat-02-16 14:42:11

-Jest różnica między Szponami Śmierci a nami. One kierują się jedynie instynktem. Nie są w stanie powstrzymać się od działania, nie potrafią interpretować w takim stopniu. Istota rozumna to taka, która potrafi wykształcić kulturę.

Jeffu - Sat-02-16 14:44:04

-A ten szpon który był z tobą? Jest rozumny, powstrzymuje się od zabicia Cię. Skąd pewność, że inne takie nie są? Skąd wiesz, że szpony nie mają swojej kultury? Czym jest kultura?

Iblis - Sun-02-16 20:32:18

-Ona jest inna. Pochodzi od inteligentnego Szpona, zmienionego Fev. Zwykłe Szpony nie są takie. Kultura zaś to dorobek gatunku przekraczający normę do przetrwania. Rozrywka, wiedza... Książki czy muzyka na ten przykład. Chętnie bym cie stąd zabrał i uczył...

Jeffu - Sun-02-16 20:33:10

-Mów. Potrafię słuchać. Mishkę powoli bierze kurwica :v

Iblis - Sun-02-16 20:34:17

-A ty co się tak denerwujesz? Właśnie powiększam naszą trupę.

Jeffu - Sun-02-16 20:36:13

-Jakbym tego kurwa potrzebowała. Glucie słuchaj no bo nie lubię się powtarzać. Liczę do trzech i albo mnie wypuszczasz albo sama zrobię wyjście przez twoje truchło!

Iblis - Sun-02-16 20:37:17

-Cóż... Ona ma trochę racji. Będziemy potrzebować jedzenia i wody... Ale wciąż chętnie cie pouczę. Inaczej kto wie co z ciebie wyrośnie.

Jeffu - Sun-02-16 20:37:50

-Chciałeś mnie zabić, nie mogę pozwolić wam odejść.

Iblis - Sun-02-16 20:41:42

-Chciałem cie zabić... Ale fakt, że jesteś istotą rozumną zmienia moje zamiary. W tym momencie mamy dwie możliwości. Pierwsze - walczyć, czego nie polecam bo Mishka jest bardzo niebezpieczna. Drugie - uczę cie i podróżujemy razem.

Jeffu - Sun-02-16 20:43:09

Blob zamyślił się :v -Kurwa nie denerwuj mnie dobrze Ci radzę glucie... Jak mówiłam liczę do trzech... Raz... Dwa...! Mishka zmienia się w napromieniowanego Szpona. +10 Rad/sec.

Iblis - Sun-02-16 20:44:15

-Zdecyduj się chłopie, szybko... Mishka do jasnej napromieniujesz mnie.

Jeffu - Sun-02-16 20:46:40

-W dupie to kurwa mam! nigdy nie widziałeś jej tak wściekłej...

Iblis - Sun-02-16 20:47:25

-Chłopie, zlituj się, wypuść ją i ruszajmy razem na przygodę... - błagalny ton

Jeffu - Sun-02-16 20:49:14

-Ona idzie, ty nie. blobik przesuwa część swojego ciała i ukazuje wam wyjście.
Mishka bez słowa wraca do swojej postaci i wychodzi.

Iblis - Sun-02-16 20:51:00

-Eh... No pięknie. To co teraz? Kółko nauczania tak? Przy okazji - masz jakieś imię?

Jeffu - Sun-02-16 20:53:22

-Zazwyczaj zwracali się do mnie JK-957. przejście za Mishką się zamyka.

Iblis - Sun-02-16 20:55:45

-To nie imię... Jest jakieś, które chciałbyś nosić? Mi mów Wilku...

Jeffu - Sun-02-16 20:57:51

-Wybieracie sobie imiona? Na jakiej podstawie?

Iblis - Sun-02-16 21:02:39

-Z reguły rodzice nadają imiona swoim dzieciom. To jest raczej pseudonim - imię wybierane przez siebie samego albo kompanów. Nawiązuje do cechy charakteru czy jakiegoś czynu. Swojego prawdziwego nie pamiętam - mam amnezję.

Jeffu - Sun-02-16 21:03:17

-Co to "amnezja"? Jak ja mam się nazwać?

Iblis - Sun-02-16 21:06:52

-Amnezja to nagły zanik pamięci... Jak chcesz.

Jeffu - Sun-02-16 21:08:18

Blobik zamyślił się :v

Iblis - Sun-02-16 21:09:14

-Może Bob?

Jeffu - Sun-02-16 21:09:50

-Może być...

Iblis - Sun-02-16 21:11:47

-Tak więc Bob... Jak długo zajmie ci osiągnięcie mobilnej postaci? I czy musisz... Pożerać w tym celu ludzi? Zwykłe mięso ci nie wystarczy?

Jeffu - Sun-02-16 21:13:17

-Nie, muszę pożerać istoty w całości żeby je zasymilować w pełni. Nie wiem jak liczycie czas? widzisz że majta sobie kończynami ale ledwo zaczęły się wykształcać.

Iblis - Sun-02-16 21:15:40

-A muszą być to ludzie? Czas liczymy następująco - rok czyli 365dni. Dzień to od wschodu słońca do następnego słońca. Inaczej doba. Doba ma 24godziny. Godzina 60minut. Każda minuta 60sekund. Sekunda to jakby spokojnie liczyć. Raz... Dwa... Trzy. I tak dalej.

Jeffu - Sun-02-16 21:16:52

-Pożeram wszystko co jest na tyle blisko. Nie wiem co wpada w moje sidła.

Iblis - Sun-02-16 21:19:02

-Można by jakoś ostrzec ludzi... Naganiać za to inne zwierzęta... Powinieneś pomyśleć o normalnym żołądku i wabiku na zwierza.

Jeffu - Sun-02-16 21:19:50

-To jest najefektywniejsza metoda na zdobycie materiału genetycznego.

Iblis - Sun-02-16 21:24:59

-Powoli stajesz się człowiekiem. Ponownie... Ludzie nie zjadają innych ludzi. To nieetyczne. Niemoralne. Zacznijmy od prostej zasady - nie rób drugiemu co tobie niemiłe. Z czasem dojdziemy do bardziej skomplikowanych rozważań.

Jeffu - Sun-02-16 21:26:37

-Jak mam rozróżnić ludzi i inne zwierzęta? Nie widzę co wchodzi do jaskini.

Iblis - Sun-02-16 21:28:33

Hm... Przenieś bliżej te kokony. Albo wytwórz od razu otwór gębowy i wewnętrzny żołądek.

Jeffu - Sun-02-16 21:29:17

-To nie będzie efektywne.

Iblis - Sun-02-16 21:30:39

-A nie możesz jakoś odróżnić kształtu ofiary?

Jeffu - Sun-02-16 21:31:59

-Musiałbym widzieć kto wchodzi, to zajmie nieco czasu... Poza tym ludzie zaczną tu przychodzić, znajdą mnie i zabiją. Tak jak ty chciałeś i jak chce twój towarzysz.

Iblis - Sun-02-16 21:34:36

-Cóż... Odstraszmy więc ludzi.

Jeffu - Sun-02-16 21:35:28

-Jak? głód i pragnienie zaczynają Ci doskwierać. Racje zostały strawione w kokonie.

Iblis - Sun-02-16 21:39:52

-Pomyślmy... Kości, szczątki? Jeśli ludzie będą wiedzieć, że jest tu coś tak groźnego jak szpon śmierci to nie będą się tu pchać. Eh... Dasz mi chwilę? Muszę załatwić sobie coś do jedzenia, bo moje racje mi zjadłeś... Wiesz może czy jest tu w pobliżu woda?

Jeffu - Sun-02-16 21:41:08

-Mogę się podzielić tym co trawię. Nie mogę ryzykować wypuszczeniem Cię. z sufitu zwiesza się rurka :v

Iblis - Sun-02-16 21:42:00

-Ej...Bez takich mi tu. Mam zmysł smaku, prędzej zwymiotuję.

Jeffu - Sun-02-16 21:43:10

-Nie wypuszczę Cię zanim sam nie będę mógł stąd wyjść. Ale... Ale pewna myśl właśnie powstała w moim mózgu.

Iblis - Sun-02-16 21:44:00

-No to podziel się... Myślą.

Jeffu - Sun-02-16 21:45:11

-Jest tu miejsce w którym się narodziłem. Za tamtym filarem. kikutem wskazuje Ci ścianę na prawo.

Iblis - Sun-02-16 21:45:51

-Oo...A to ci ciekawostka... Chętnie się rozejrzę.

Jeffu - Sun-02-16 21:46:54

Znajdujesz stare, drewniane drzwi, za nim i zaś... Otwarte wejście do krypty nr 426.

Iblis - Sun-02-16 21:47:48

-O ludzie... Ile tych krypt było? - mamroczę i wołam do Boba - Pochodzisz z Krypty?

Jeffu - Sun-02-16 21:49:21

-Co to krypta?

Iblis - Sun-02-16 21:52:39

-Taki schron... Ludzie wybudowali je przed Wielką Wojną. Miały chronić ludzi przed warunkami na Pustkowiach. W niektórych działy się różne dziwne rzeczy...

Jeffu - Sun-02-16 21:54:16

-Czy jest wielka wojna? Co to znaczy "dziwne"?

Iblis - Sun-02-16 21:56:14

-Dziwne - odbiegające od normy. Tego co znasz... Co ogólnie przyjęte. Wielka Wojna... Wojna czyli walka. Była tak zagorzała, że doprowadziła ludzi na skraj... Ale poczekaj. Idę zobaczyć czy znajdę cos do jedzenia bo padnę.

Jeffu - Sun-02-16 21:58:27

-Wróć potem, mam bardzo dużo pytań, przemyśleń. Chcę rozmawiać i rozwijać się.

Iblis - Sun-02-16 21:59:23

-Wrócę... Spokojnie. - idę się rozejrzeć w krypcie
Po pierwsze szukam jedzenia... Po drugie - informacji o celu krypty.

Jeffu - Sun-02-16 22:04:51

Znajdujesz, bardzo szybko Żarciotronik :v i to absorbuje Cię najbardziej. Do wybory jest spaghetti, naleśniki z jabłkiem lub serem i kurczakiem, czekoladą i bananami, schabowy z kapustą lub groszkiem i marchewką, filet z łososia i ziemniaczki z surówką, kanapki z szynką, jajkiem dżemem, tuńczykiem oraz serem żółtym i białym, sałatka domowa, sałatka Grecka, jajecznica gładka lub z boczkiem.

Iblis - Sun-02-16 22:10:20

Wybieram kanapki z tuńczykiem i naleśniki z jabłkiem... Ciekawe jak smakują...

Jeffu - Sun-02-16 22:19:03

Nie czułeś wcześniej takich smaków. Dostajesz dwa podwójne kawałki wypieczonego ciasta przełożone różową lekko słonawą, pyszną pastą oraz dwa duże ale bardzo cienkie zwinięte placki ze słodkim musem.

Iblis - Sun-02-16 22:21:02

Niezłe... Jeśli nie zaspokoiłem jeszcze głodu to klikam jeszcze jakieś danie.
Jeśli już się nasyciłem to idę szukać dalej...

Jeffu - Sun-02-16 22:26:22

Klikasz bo wciąż Ci mało, delikatne mięso, zbliżone smakiem do tej pasty oraz żółtawe, pokrojone i miękkie bulwy i mieszankę chyba warzyw...

Iblis - Sun-02-16 22:27:23

No to teraz to się pewnie najadłem. Chciałbym takie w domu... Idę się rozejrzeć. Może znajdę jakieś informacje o tutejszym eksperymencie...

Jeffu - Sun-02-16 22:28:45

Znajdujesz pełno laboratoriów i kilka komputerów ale nie rozumiesz nic z tego co jest tam napisane. Trafiasz do pokoju nadzorcy ciągnięty dziwnym , lisim promieniowaniem...

Iblis - Sun-02-16 22:29:30

Cóż więc lisie promieniowanie objawi mi tym razem? Sprawdzam pokój...

Jeffu - Sun-02-16 22:30:44

Jebitne laboratorium, pełno sprzętu, kadzi, radioaktywnych beczek, kontenerów z FEV oraz terminal.. Zabezpieczony hasłem :v

Iblis - Sun-02-16 22:34:04

Hakuję i sprawdzam co w nim jest... Wolę nie zbliżać się do beczek...

Jeffu - Sun-02-16 22:35:32

Szczegółowy raport z eksperymentu jaki tu prowadzono. Stworzenie istoty od początku do końca  z FEV i materiału genetycznego.

Iblis - Mon-02-16 20:33:38

Czytam dalej... Co dokładnie mieli zrobić? I z czego, jaki materiał?

Jeffu - Mon-02-16 20:34:39

Komórki macierzyste i neurony, cokolwiek to jest... Wystawione na działanie FEV.

Iblis - Mon-02-16 20:35:36

Zapisuję to jak znajdę kartkę i coś do pisania... Może Rudy to wykmini. Jest może nazwa/symbol obiektu? Czy to czasem Bob nie jest...

Jeffu - Mon-02-16 20:37:06

Masz pisadło :v Tak, sygnatura eksperymentu by się zgadzała.

Iblis - Mon-02-16 21:19:46

-Ciekawe co to kurde jest... On jest ludzki?
Jeśli nie ma nic więcej w systemie to idę się jeszcze rozejrzeć... Może jakiś sprzęt, książki, coś na sprzedaż się znajdzie... No i trzeba do Boba wrócić.

Jeffu - Mon-02-16 21:46:23

Wyczytałeś że to ludzkie tkanki zostały wykorzystane.

Iblis - Tue-03-16 19:56:30

Dobra... To idę według planu.

Jeffu - Tue-03-16 19:58:11

No więc tłumaczysz Bobowi jak wygląda życie poza grotą. Aż tu nagle, któregoś dnia, twoje cb radio zatrzeszczało :v

Iblis - Tue-03-16 19:59:33

Sprawdzam je...
-Ow... Bob. Muszę złapać zasięg. Muszę podejść bliżej powierzchni. To moi przełożeni. Powinienem się zgłosić by nie uznali mnie za zaginionego czy coś.

Jeffu - Tue-03-16 20:00:31

-Myślę, że na tyle mogę Ci zaufać... odsłania Ci przejście.

Iblis - Tue-03-16 20:01:06

No to podchodzę coby sprawdzić kto to. Używam odzewu.

Jeffu - Tue-03-16 20:29:48

-Ja pierdole Siwy... Ja sam przez Ciebie osiwieję... Gdzie ty się szlajasz łajzo?!

Iblis - Tue-03-16 20:32:49

-Melduję, że badam Kryptę 426. Zajmuję się sprawą zaginięć ludzi...

Jeffu - Tue-03-16 20:35:43

-Kurwa dwa tygodnie?! Ja pierdole... Tylko tu wróć ty zarazo jedna... Sztab główny chce z tobą rozmawiać. Kiedy wrócisz?

Iblis - Tue-03-16 21:36:37

-Parę dni... Przyprowadzę kogoś. Nie zdziwcie się, nie wystraszcie. Jak sytuacja w Forcie, generale? Jak... Maria?

Jeffu - Tue-03-16 21:38:37

-A jak ma być. Oprócz standardowych napadów bandytów nic nam nie dolega, Maria ma się kwitnąco, młoda szaleje... Żyć nie umierać! A z kim przyjdziesz?

Iblis - Tue-03-16 21:40:45

-Z Bobem... Mieszkańcem tej krypty. Jeśli mogę prosić... Przekażcie jej, że wszystko ze mną w porządku. I zjawię się najszybciej jak się da. A Bob... Jest specyficzny, bliżej mu do mnie czy Mishki niż innym ludziom.

Jeffu - Tue-03-16 21:41:30

-Ja pierdole... Dobra tylko sprężaj się. Bez odbioru.

Iblis - Tue-03-16 21:44:33

-Tak jest. Bez odbioru.
Wracam do Boba.
-No Bob... Zapowiedziałem naszą wizytę. Zabiorę cie do mojego domu. Zobaczysz innych ludzi. Rudy pewnie przekaże cie więcej wiedzy niż ja. Przy okazji... Jak długo zajmie ci ujednolicenie swojej postaci?

Jeffu - Tue-03-16 21:45:23

-Nie wiem ale czuję... Czuję się dziwnie...

Iblis - Tue-03-16 21:46:23

-Może opiszesz mi jakoś to co czujesz?

Jeffu - Tue-03-16 21:48:11

-Nie bardzo wiem jak ale... Czuje się zmęczony, jakby obolały, trudniej mi się poruszać a ciało powoli przestaje mnie słuchać. zauważasz że jego ciało zaczyna pokrywać gruba biała błona.

Iblis - Tue-03-16 21:50:26

-Hm... Rudy Ci może pomoże... Ja nie jestem lekarzem. Może trzeba ci się przyzwyczaić? Albo to jakaś ochrona? - wskazuję na błonę

Jeffu - Tue-03-16 21:51:44

-Nie wiem... Jestem taki zmęczony...

Iblis - Tue-03-16 21:53:41

-Ty chyba... Wiesz co... To wygląda jak u niektórych owadów. Obrośniesz błoną i zmienisz się. W coś... Nie wiem w co.

Jeffu - Tue-03-16 21:54:21

-Skoro tak ma się stać niech tak będzie. wzdycha, błona przyrasta dość szybko.

Iblis - Tue-03-16 21:55:56

Puki ma świadomość jestem przy nim i uczę go... Zachowań międzyludzkich, prawa, stanu świata... Jak wejdzie w kokon... Cóż. Ciekaw jestem ile mu to zajmie.

Jeffu - Tue-03-16 21:56:18

Szybciutko zasypia i kokon się zamyka.

Iblis - Tue-03-16 21:57:12

To ja sobie trochę pozwiedzam jeszcze kryptę, ale zaglądam do niego.

Jeffu - Tue-03-16 21:58:20

W krypcie nie ma nic ciekawego ale czujesz dziwną lisia wibrację :v

Iblis - Tue-03-16 21:58:47

Oo... Idum za tym czuciem.. ;v

Jeffu - Tue-03-16 21:59:15

Znajdujesz szafkę zamkniętą na klucz.

Iblis - Tue-03-16 22:01:07

A z ciekawości otworzę. Jak coś jest zamknięte to pewnie coś kryje..

Jeffu - Tue-03-16 22:01:30

Znajdujesz gazetki... Z gołymi babami :v

Iblis - Tue-03-16 22:02:48

Oo... Serio? Sprawdzam czy nie ma czegoś jeszcze... A gazetki sobie wezmę. Chłopakom w koszarach się pewnie spodobają ;v

Jeffu - Tue-03-16 22:04:09

Znajdujesz też dziwny przedmiot...

Iblis - Tue-03-16 22:05:58

-Co to kruca jest? - zabieram [jak czyste] może się sprzeda ;v

Jeffu - Tue-03-16 22:06:55

No i tak se chodzisz... Czekasz... Aż tu nagle...! Ktoś puka do drzwi pokoju w którym kimałeś :v

Iblis - Tue-03-16 22:08:01

-Kto tam? - pytam odruchowo
Na wszelki wypadek kładę dłoń na broni..

Jeffu - Tue-03-16 22:08:53

-A kto ma być... Mishka wjeżdża z buta ze Spikiem i Catriną.

Iblis - Tue-03-16 22:09:35

-No cześć... - odpowiadam zaspany - Co jest?

Jeffu - Tue-03-16 22:10:23

-Nudzę się, pomyślałam wpadnę zobaczę jak Ci idzie edukacja.

Iblis - Tue-03-16 22:11:17

-Widziałaś Boba? Przepoczwarza się... - wzdycham - Chodźmy zajrzeć...

Jeffu - Tue-03-16 22:12:07

-Wciąż kokonkuje... Ty lepiej do mesy idź. Mają tu najlepszy Żarciotrinik jaki w życiu widziałam.

Iblis - Tue-03-16 22:13:46

-Widziałem, korzystam... Chciałbym taki w domu.

Jeffu - Tue-03-16 22:14:54

-Jak już blobik się przepoczwarzy zrobię z tej krypty niezły użytek.

Iblis - Wed-03-16 19:32:00

-No tak... Niezły interes. Przedwojenna kuchnia... - wzdycham

Jeffu - Wed-03-16 19:33:26

-No i co? Ma się marnować?

Iblis - Wed-03-16 19:34:06

-Czy ja coś mówię? Co tam u was? - głaskam Kate

Jeffu - Wed-03-16 19:35:27

-A co ma być? Normalnie, towar sprzedany, kasa zainkasowana, klienci zadowoleni... Żyć nie umierać!

Iblis - Wed-03-16 19:37:47

-No to trzymaj się z daleka, bo znów cie pech dopadnie. Ja zabieram Boba do fortu jak będzie w stanie chodzić. I ruszamy dalej... Zobaczymy czy do czegoś się przyda.

Jeffu - Wed-03-16 19:40:06

-A w jaki sposób chcesz go wykorzystać? Mishka mruży oczy.

Iblis - Wed-03-16 19:41:38

-Ma potencjał w rozwoju... Może razem z Rudym dokonają jakiegoś przełomowego odkrycia?

Jeffu - Wed-03-16 19:42:30

Macha na Ciebie ręką i zajada się kanapką z urządzonka. -Pycha...

Iblis - Wed-03-16 19:43:33

Też coś sobie biorę.
-Spójrz na to. - podaję jej kartkę z przepisaną specyfikacją Boba

Jeffu - Wed-03-16 19:45:45

-No i? Mam tego użyć jako serwetki czy co?

Iblis - Wed-03-16 19:46:15

-Nie jesteś ciekawa? Ty pewnie więcej z tego wyczytasz niż ja...

Jeffu - Wed-03-16 19:47:39

Mishka czyta sobie. -Eeee tam... NUDA! Znam ciekawsze eksperymenty.

Iblis - Wed-03-16 19:48:12

Chowam kartkę zrezygnowany...
-Eh... Mishka.

Jeffu - Wed-03-16 19:48:42

-No co? Nic mi do tego gluta.

Iblis - Wed-03-16 19:49:42

-Cóż... No to opowiesz mi o tych smokach przy okazji?

Jeffu - Wed-03-16 19:54:08

-A co tu dużo mówić? Wyewoluowane gekony ogniste. Wiesz, cztery metry w kłębie, zionące ogniem, ze skrzydłami jak u nietoperzy. No i inteligentne.

Iblis - Wed-03-16 19:54:47

-Do jakiego stopnia? Da się z nimi dogadać?

Jeffu - Wed-03-16 19:56:22

-Oczywiście, są diabelnie inteligentne. Dogadasz się z nimi lepiej niż z niejednym człowiekiem.

Iblis - Wed-03-16 19:57:30

-I gdzie żyją? Opowiedz więcej... Gdzie twoje krasomówstwo?

Jeffu - Wed-03-16 19:58:13

-Życie nauczyło mnie trzymać język za zębami i dotrzymywać obietnic. Tym bardziej że nieźle mi płacą.

Iblis - Wed-03-16 19:59:17

-No to się robi ciekawe...

Jeffu - Wed-03-16 20:00:05

-Ale tego się nie dowiesz. No chyba że sam je znajdziesz ale nie polecam.

Iblis - Wed-03-16 20:02:42

-Aż tak źle? - wzdycham - A już chciałem pozwiedzać..

Jeffu - Wed-03-16 20:03:26

-Nie ma opcji. Prędzej zdechnę niż złamię dane słowo.

Iblis - Wed-03-16 20:04:08

-Nie proszę cie o to... Ale mówisz, że nie polecasz.

Jeffu - Wed-03-16 20:08:25

-Ano, nie są zbyt pozytywnie nastawione do ludzi.

Iblis - Wed-03-16 20:41:35

-Rozumiem... Szkoda. - wzdycham - A inne, przyjazne, dziwy na pustkowiach?

Jeffu - Wed-03-16 20:42:14

-Hmmmmm... Ktoś wsadził super-komputer do tostera i porzucił.

Iblis - Wed-03-16 20:43:18

-Do tostera? Superkomputer? Chyba nie ogarniam...

Jeffu - Wed-03-16 20:44:14

-No wiesz taki super mądry gadający toster. Przy okazji robienia tostów odrobi Ci też zadanie z algebry :v

Iblis - Wed-03-16 20:44:52

-Oo... Gdzie to? I czy to miejsce można pozwiedzać?

Jeffu - Wed-03-16 20:45:30

-Moją chacjendę? Może kiedyś.

Iblis - Wed-03-16 20:46:02

-Twoją? Ee... A już liczyłem na kolejną przygodę.

Jeffu - Wed-03-16 20:47:11

-Pobawmy się w łowców spadku. Jak znajdziesz mój dom to możesz pozwiedzać.

Iblis - Wed-03-16 21:23:17

-Nie znam tej gry... Ale może kiedyś.

Jeffu - Wed-03-16 21:24:42

-Może być ciekawie... Co jakiś czas zarzucę Ci zagadką. Jeśli posklejasz wszystko do kupy wtedy znajdziesz mój dom.

Iblis - Wed-03-16 21:25:21

-Spoko... Zacznę je zapisywać. Jakieś jeszcze zasady?

Jeffu - Wed-03-16 21:26:01

-Nie wolno Ci prosić innych o pomoc. Musisz sam to wykminić.

Iblis - Thu-03-16 17:17:38

-Okej... Zobaczymy co z tego wyjdzie. Masz już pierwszą?

Jeffu - Thu-03-16 17:24:13

-Hmmm... Na start może coś prostego... Kiedyś płynęła tam woda teraz na piach panuje moda. Błotniaki od lat już tam nie panują ale za to Złote Gekony polują.

Iblis - Thu-03-16 17:26:08

-Wyschnięte koryto... Albo jezioro. Spoko, tam znajdę następną wskazówkę, jak rozumiem?

Jeffu - Thu-03-16 17:27:24

-Z racji tego iż się nudzę poszwendam się za tobą jakiś czas. Jak znajdziesz to miejsce to powiem Ci kolejną.

Iblis - Thu-03-16 17:28:20

-Okej... Tylko najpierw sprawa z Bobem. - wzdycham

Jeffu - Thu-03-16 17:28:56

-A co ma być? Kokon sobie wisi, co chcesz z nim jeszcze zrobić?

Iblis - Thu-03-16 17:52:35

-No musimy poczekać aż się wykluje..

Jeffu - Thu-03-16 17:53:26

-To co chcesz robić do tego czasu?

Iblis - Thu-03-16 17:54:41

-Nie wiem... Nie wiem ile czasu to zajmie.

Jeffu - Thu-03-16 17:57:50

Mishka wzdycha i przeciąga się. -Dobra ja się glebnę, chyba że masz jakiś pomysł.

Iblis - Thu-03-16 17:58:35

-Możemy pograć... Jak masz karty czy coś.

Jeffu - Thu-03-16 17:59:45

-A w co umiesz grać?

Iblis - Thu-03-16 18:00:35

-Poker, oczko... Zawsze możesz mnie nauczyć.

Jeffu - Thu-03-16 18:01:36

-A dawaj oczko.

Iblis - Thu-03-16 18:03:09

No to gramy i podjadamy z żarciotronika ;v

Jeffu - Thu-03-16 18:43:39

-I co ciekawego powiesz?

Iblis - Thu-03-16 18:46:42

-Powiem ci... Że mam ochotę na piwo. I zastanawiam się... Skoro jesteś tak bogata, masz tyle własnych lokali... Po co pimpasz przez Pustkowia z wózkiem? Dreszczyk emocji?

Jeffu - Thu-03-16 18:48:09

-Bo lubię, od co. A co innego miała bym twoim zdaniem robić?

Iblis - Thu-03-16 18:54:03

-Siedzieć we własnym sklepie? Leżeć plackiem, w którymś lokalu? - wzruszam ramionami

Jeffu - Thu-03-16 18:54:54

-No i jaką bym miała z tego przyjemność?

Iblis - Thu-03-16 18:55:42

-Kto wie... Różne są upodobania.

Jeffu - Thu-03-16 18:57:35

-Moim jest właśnie latanie z wózkiem.

Iblis - Thu-03-16 19:34:48

-Okej... A ty co powiesz?

Jeffu - Thu-03-16 19:35:28

-Sama nie wierzę że to mówię ale... Dopadła mnie nostalgia...

Iblis - Thu-03-16 19:36:15

-Oo... Czemóż to? - pytam zaciekawiony

Jeffu - Thu-03-16 19:36:54

-Wspomnienia... To co stało się w tunelu odświeżyło dość... Bolesne z nich.

Iblis - Thu-03-16 19:37:42

-Chcesz... Opowiedzieć?

Jeffu - Thu-03-16 19:37:58

-A chcesz usłyszeć?

Iblis - Thu-03-16 19:39:37

-Jesteśmy przyjaciółmi... Zawsze cie wysłucham.

Jeffu - Thu-03-16 19:41:40

Wzdycha ciężko. -Poznałam kiedyś faceta... W sumie to chwilę po ucieczce mod Enclavy, bardzo mi pomógł i zakochałam się. Jemu nie przeszkadzało to jak wyglądam. No i siłą rzeczy zaszłam w ciąże...

Iblis - Thu-03-16 19:42:30

-Czy... Ta wizja... To było z twoich wspomnień?

Jeffu - Thu-03-16 19:45:43

-Tak... Mishel taka się urodziła i zmarła chwilę później. Mój ukochany tego nie zniósł nerwowo, okazało się że ma wrodzoną wadę serca, dostał zawału i umarł na moich rękach... jest wpatrzona w kubek z wodą, jej oczy są puste, martwe i bez wyrazu.

Iblis - Thu-03-16 19:46:27

-Przykro mi Mishka... Choć wiem, że słowa ci różnicy nie zrobią.

Jeffu - Thu-03-16 19:48:07

-Przyzwyczaiłam się... ponownie ciężko wzdycha. -Dlatego nie daje mi spokoju Maria. Wiesz, historia ma to do siebie że bardzo lubi się powtarzać.

Iblis - Thu-03-16 19:49:00

-Nie strasz mnie... Proszę.

Jeffu - Thu-03-16 19:50:38

-Nie straszę, ostrzegam. jesteś mutantem, nie wiadomo co wyjdzie...

Iblis - Thu-03-16 19:51:08

-Nadzieja, Mishka, nadzieja... Wciąż się mnie trzyma.

Jeffu - Thu-03-16 19:52:56

-Mnie opuściła już dawno. Licz się z tym co może urodzić... Może to być najzwyklejsze w świcie dziecko albo chora abominacja.

Iblis - Thu-03-16 19:54:29

-Eh... Napijesz się? - wyciągam flaszkę whisky

Jeffu - Thu-03-16 19:55:33

-Ano, twoje zdrowie Cass... wyciąga swoją, przybija toast i obala całą za jednym zamachem. -Wiesz co jest chujowe w byciu mną?

Iblis - Thu-03-16 19:56:28

-Życie? A na serio - dajesz.

Jeffu - Thu-03-16 19:57:09

-Moja odporność. Nie mogę się najebać ani zaćpać...

Iblis - Thu-03-16 19:57:45

-Heh... Jak rozumiem eksperymentowałaś?

Jeffu - Thu-03-16 19:58:57

-Ze wszystkim co się dało. Nijak nie mogę. Działa tylko Psycho, które z jakiejś kosmicznej przyczyny odcina pewne części mojego mózgu.

Iblis - Thu-03-16 19:59:53

-To już wiemy... Kiepsko. A mieszałaś z czymś?

Jeffu - Thu-03-16 20:00:52

-Z każdym znanym narkotykiem na Pustkowiach, z radioaktywnym pyłem, z narkotykami i używkami z przed wojny... Wszystko, centralnie wszystko...

Iblis - Thu-03-16 20:02:39

-Eh... Jak coś ciekawego znajdę to ci podrzucę.

Jeffu - Thu-03-16 20:03:22

-Nie łudziła bym się. Ale wciąż szukam, badam, eksperymentuje.

Iblis - Thu-03-16 20:04:32

-Hej... Też dużo podróżuję... A nóż, coś się trafi. W tej krypcie już szukałaś?

Jeffu - Thu-03-16 20:06:54

-Ta. Nic... Chyba będę musiała złożyć wizytę Rudemu.

Iblis - Thu-03-16 20:08:16

-Ta. Czemu nie? Trzeba by mu podrzucać książki i sprzęt... Przyda mu się, nam wtedy też. Można by rozbudować jego warsztat, może ściągną inni?

Jeffu - Thu-03-16 20:09:11

-Może... Zbadam, Marię, zobaczymy co jej rośnie w bebechach. Który to już miesiąc? 3? 4?

Iblis - Thu-03-16 20:12:50

-Trzeci... Jest przecież badana... Wiesz coś więcej niż lekarze?

Jeffu - Thu-03-16 20:13:49

-Sporo, poza tym nie sądzę żeby dysponowali odpowiednim sprzętem.

Iblis - Thu-03-16 20:16:20

-Jeśli ona się zgodzi to nie mam nic przeciw...

Jeffu - Thu-03-16 20:17:32

-No i gitara. To chodź do tej twojej poczwary.

Iblis - Thu-03-16 20:18:34

-Taa... Chodźmy.
Zawijamy sprzęt i idziemy zobaczyć co z Bobem.

Jeffu - Thu-03-16 20:19:13

Kokon zaczyna pulsować. Błona zmętniała i zmieniła kolor na bardziej cielisty.

Iblis - Thu-03-16 20:23:54

Paczam ciekawy... Z bezpiecznej odległości.

Jeffu - Thu-03-16 20:25:13

Pulsuje coraz mocniej aż w końcu otwiera się od spodu i coś z niego wylatuje na ziemię całe w gęstym śluzie.

Iblis - Thu-03-16 20:45:37

Zaglądam...
-Bob?

Jeffu - Thu-03-16 20:48:53

To coś łapczywie łapie powietrze i wyplątuje się ze śluzu i błonek, krztusi się ale wygląda jak człowiek... Prawie... Ma szpony i chwytny ogon.

Iblis - Thu-03-16 20:49:48

-Wow... Nieźle... Tak myślę.

Jeffu - Thu-03-16 20:50:25

Bob się ogląda i powoli wstaje. -Dziwnie...

Iblis - Thu-03-16 20:52:44

-Jak się czujesz w nowej postaci?

Jeffu - Thu-03-16 20:55:13

-Dziwnie ale... Przyjemnie. uśmiecha się i ogląda nowe ciało.

Iblis - Thu-03-16 20:56:51

-No to super... Głodny? Bo ogarniamy się i ruszamy.

Jeffu - Thu-03-16 20:57:57

-Chętnie. Chce wypróbować nowe ciało, zmysły, umiejętności.

Iblis - Thu-03-16 20:58:48

-Zapraszam więc na stołówkę... - prowadzę Boba

Jeffu - Thu-03-16 21:00:04

Idzie dość chwiejnie. Dopiero kiedy cały śluz z niego ściekł widzisz, ze jego dtopy nie sa ludzkie, bardziej przypominają gadzie z chwytnymi palcami.

Iblis - Thu-03-16 21:00:55

-Przydałoby się też cie umyć i ubrać...

Jeffu - Thu-03-16 21:02:07

-Zapewne. Pokażcie mi moje nowe życie.

Iblis - Thu-03-16 21:03:32

-Pewnie... Zobaczymy czy prysznice wciąż działają... I może znajdzie się jakieś ubranie z krypty... - idziemy sprawdzić

Jeffu - Thu-03-16 21:04:46

Prysznic działa jak ta lala ale Bob jest wystraszony i podchodzi do tematu ostrożnie :v

Iblis - Thu-03-16 21:07:28

-Spokojnie. To woda. - podkładam rękę - Używamy prysznica tudzież wanny by zmywać z siebie brud i dbać o higienę. Do tego są też różne środki jak mydło.

Jeffu - Thu-03-16 21:08:35

-Och... No dobra. ładnie się myje :3 pomagasz mu sie umyć, czujesz, że jego skóra jest szorstka, ziarnista i gruba.

Iblis - Thu-03-16 21:10:21

-I jak? Lepiej?

Jeffu - Thu-03-16 21:14:52

-Zdecydowanie. Mishka wykombinowała kitel i kombinezon krypty.

Iblis - Thu-03-16 21:16:14

-No i proszę. Mamy wdzianko dla ciebie. - pomagam mu się ubrać

Jeffu - Thu-03-16 21:16:41

Mishka nawet dziurę w kombinezonie na ogon zrobiła :v

Iblis - Thu-03-16 21:18:05

-No to na stołówkę.

Jeffu - Thu-03-16 21:19:16

Idziecie i Bob po kolei zjada wszytko. -Jakie to przyjemne!

Iblis - Thu-03-16 21:20:32

-Jest jeszcze więcej przyjemności... Ale nie przyzwyczajaj się. To jedzenie to luksus. Na Pustkowiach nie jest tak różowo.

Jeffu - Thu-03-16 21:22:05

-Rozumiem, takie odżywianie jest dużo... Ciekawszym doświadczeniem.

Iblis - Thu-03-16 21:24:25

-Zaiste... Smak ma u nas dużą rolę. Chyba tylko dla tego wciąż przyrządzamy takie dania. A nie jak tamci szarzy... - wzdycham - Jak już się najadłeś to ruszamy, co nie? Mishka? Po drodze sprawdzimy twoją sprawność... Ewentualnie nauczymy strzelać czy walczyć...

Jeffu - Thu-03-16 21:25:18

-No to wio. wychodzicie więc  z krypty, Spike został.

Iblis - Thu-03-16 21:27:11

-Jego dajesz na straż jak rozumiem?

Jeffu - Thu-03-16 21:28:26

-Ano, rozkręcę to niezły lokal. Tylko zwołam ekipę sprzątająca i wio!

Iblis - Thu-03-16 21:29:08

-Okej... Jak tam Bob? Jak się spaceruje pod Słońcem? Jak oddycha świeżym powietrzem?

Jeffu - Thu-03-16 21:30:21

Zasłania ręką oczy. -Bardzo niekomfortowo. Jest stanowczo za wysoka temperatura i za duże natężenie światła...

Iblis - Thu-03-16 21:31:03

-Przywykniesz... W nocy jest chłodniej i ciemniej. Jak masz jakieś pytania to wal śmiało.

Jeffu - Thu-03-16 21:31:24

-Co to noc?

Iblis - Thu-03-16 21:33:29

-To jak Słońce zajdzie za horyzontem. Wtedy widać Księżyc i gwiazdy. Mówiłem ci o świecie i zachodzie. - wyjaśniam mu teorię heliocentryczną

Jeffu - Thu-03-16 21:34:59

Słucha uważnie Mishce też nie pasuje łażenie za dnia. -Skoro cała nasza trójka nie lubi słońca będziemy chodzić w nocy?

Iblis - Thu-03-16 22:06:02

-Tak... Z reguły tak robimy. Ale chciałbym trochę nadgonić... Chyba, że nie chcecie.

Jeffu - Fri-03-16 21:44:04

-Ja głosuję za nocnymi podróżami. I tak niedługo się ściemni.

Iblis - Fri-03-16 22:05:55

-No to odpocznijmy chwilę przed zmrokiem. - rozglądam się za miejscem, gdzie można by rozbić na chwilę obóz

Jeffu - Fri-03-16 22:06:31

Znajdujesz chędogi pagórek :v

Iblis - Fri-03-16 22:08:05

No to rozbijamy się w cieniu.
-No to proszę...

Jeffu - Fri-03-16 22:09:24

-No to dobranoc panom. Mishka zawija się w płaszczyk i zasypia :v

Iblis - Fri-03-16 22:12:04

-Dobra... Chcesz coś porobić w międzyczasie? Czego by cie tu może nauczyć?

Jeffu - Fri-03-16 22:15:07

-Nie wiem. A co mi się teraz przyda najbardziej?

Iblis - Fri-03-16 22:17:02

-Obrona... Nauczę cie co nieco walki. Niestety, nie wszyscy są dobrzy... A szkoda. No i polowanie. Trzeba umieć zdobyć jedzenie.

Jeffu - Fri-03-16 22:21:11

-To naucz mnie.

Iblis - Fri-03-16 22:22:46

No to uczam go podstaw walki wręcz i nożem... Później przyjdzie czas na broń palną.

Jeffu - Fri-03-16 22:24:17

Szybko się uczy. jest bardzo zwinny, szybki i silny oraz wytrzymały. Bardzo wprawnie w walce posługuje się swoim ogonem.

Iblis - Fri-03-16 22:25:20

-Nieźle ci to idzie... Chłoniesz wiedzę jak gąbka...

Jeffu - Fri-03-16 22:27:16

-Co to jest gąbka?

Iblis - Fri-03-16 22:28:09

-Chropowaty przedmiot służący do mycia - ściera. Przy tym potrafi w sobie zatrzymywać wodę, chłonie ją w kontakcie.

Jeffu - Fri-03-16 22:28:48

-Och, rozumiem. Więc co teraz?

Iblis - Fri-03-16 22:30:24

-Nauczę cie zasad korzystania z broni.. Część praktyczną przerobimy później, jak Mishka wstanie. I pokażę ci jak tropić... Może uda nam się coś upolować.

Jeffu - Fri-03-16 22:30:52

-Pokazuj, ucz mnie.

Iblis - Fri-03-16 22:31:53

Pokazuję więc. Uczę jak celować, jak zachować bezpieczeństwo... I sprawdzam czy znajdzie się coś w pobliżu do upolowania.

Jeffu - Fri-03-16 22:32:51

Znajdujecie stadko kretków.

Iblis - Fri-03-16 22:35:53

-Dobra... Czemu by nie spróbować? - rozkładam obie snajperki, jedną dla mnie jedną dla niego - Ustaw się, wymierz jak ci pokazywałem. Jak nie trafisz to ja poprawię. Oddychaj spokojnie i powoli naciśnij spust.

Jeffu - Fri-03-16 22:38:03

Strzał rani zwierzaka w grzbiet ale dalej dycha.

Iblis - Fri-03-16 22:39:13

-Jeszcze raz... W środek masy. - jak trzeba to zaczynam strzelać z nim

Jeffu - Sat-03-16 09:33:05

Jeden leży pozostałe cztery są już tuż tuż.

Iblis - Sat-03-16 09:41:48

Pruję więc równo.
-Strzelaj. Ze spokojem. W potrzebie odskocz z bronią i kontynuuj.

Jeffu - Sat-03-16 10:06:20

Udaje wam się ubić kretki. -Takie zdobywanie pożywienia jest dużo trudniejsze...

Iblis - Sat-03-16 10:08:45

-Tak... Jest trudniejsze. Za to masz więcej możliwości niż gdy siedzisz w jamie. Prawda?
Zanosimy krety do obozu. Jednego od razu rzucam Katarinie. I pokazuję Bobowi jak je oprawiać i przygotować.

Jeffu - Sat-03-16 10:10:57

A Katrina podpierdala wam drugiego :v Bob pacza i ucza się ładnie.

Iblis - Sat-03-16 10:11:43

-No... Coś świeżego na drogę się przyda.

Jeffu - Sat-03-16 10:14:35

I co robicie z kretkami...?

Iblis - Sat-03-16 10:15:55

Jak już oprawione to z części, na przegryzkę przed drogą, robię potrawkę. Resztę zapiekam coby podróż wytrzymało...

Jeffu - Sat-03-16 10:22:45

Modzisz więc potrawkę a Mishka budzi się jak za dotknięciem magicznej różdżki.

Iblis - Sat-03-16 10:23:06

-Jak zawsze budzisz sie na gotowe...

Jeffu - Sat-03-16 10:25:59

-A co się mam wysilać? Poza tym nie chcesz próbować mojej kuchni... Może i jestem mistrzem handlu, najbogatszą i najbardziej wpływową osobą na świecie ale kucharz ze mnie marny.

Iblis - Sat-03-16 10:26:42

-Wiem... Po przebudzeniu przecież jadłem to co mi podałaś... - wzdycham

Jeffu - Sat-03-16 10:28:25

-No właśnie. Ani to smaczne ani ładne. Dlatego zazwyczaj jadłam na surowo.

Iblis - Sat-03-16 10:30:13

-Eh... Ludzie. - wzdycham znów - Można ruszać... Zbierajmy się.

Jeffu - Sat-03-16 10:31:01

-Ano komu w drogę... I pimpacie ładnie aż do fortu, bez większych przeszkód.

Iblis - Sat-03-16 10:33:05

Idę się zameldować z Bobem... Witam się ze wszystkimi pod drodze. A od generała... Prosto do Marii.
-Idziesz ze mną Mishka? Muszę się zameldować.

Jeffu - Sat-03-16 10:34:16

-Ano że się przejdę. Zobaczę jak ma się mój ulubiony kastrat...

Iblis - Sat-03-16 10:36:49

Przewracam oczami...
-Melduję się generale. Oto wspomniany Bob, a sprawa krypty 426 została rozwiązana. W ciągu... Ile czasu Mishka? Zostanie tam uruchomiona przyjazna placówka. Z bardzo pysznym jedzeniem. Ludzie już nie będą tam ginąć w niewyjaśnionych okolicznościach.

Jeffu - Sat-03-16 10:38:27

-Miło mi to słyszeć, spocznij.
-Te te te! Nic za darmo. Dobre żarcie równa się wysoka cena... To będzie raczej ekskluzywny lokal...

Iblis - Sat-03-16 10:39:17

Wzdycham i załamuję się...
-Działo się coś pod moją nieobecność generale?

Jeffu - Sat-03-16 10:41:13

-Cisza i spokój. No a teraz odmaszerować.
-A my sobie jeszcze pogawędzimy... Prawda generale?
-Eee no tak... <gulp>

Iblis - Sat-03-16 10:44:21

-Chodź Bob, poznasz Rudego...
Prowadzę go do niego... Niech se pogadają.
-Czołem Rudy. Mamy nowego przyjaciela. Poznajcie się. Bob, nie bój się Rudy to mój przyjaciel. Ja za jakiś czas wrócę.
Lecę do Marii.

Jeffu - Sat-03-16 10:46:04

-Eee... No cześć...? witają się ładnie. Maria zaś uwiesza Ci się na szyi, ma już lekko widoczny brzuszek :3

Iblis - Sat-03-16 11:00:13

-Jak się czujesz kochanie? - głaszczę po brzuszku - Nie przemęczasz się? Dbasz o siebie?

Jeffu - Sat-03-16 11:26:12

-Dobrze, bardzo dobrze. Wiesz ciężko o siebie dbać w koszarach. Jest huk roboty na polu, nie mogę leżeć brzuchem do góry.

Iblis - Sat-03-16 15:36:50

-Ale musisz na siebie uważać. Jak się czujesz?

Jeffu - Sat-03-16 15:41:52

-Doskonale. Ciri też się cieszy, że będzie miała rodzeństwo.

Iblis - Sat-03-16 15:42:48

-A jak tam nasza rozrabiaka? - uśmiecham się

Jeffu - Sat-03-16 15:44:12

-Dostała awans na fortowego tropiciela. zachichotała.

Iblis - Sat-03-16 15:45:05

-A co takiego upolowała? - śmieję się

Jeffu - Sat-03-16 15:48:22

-Yao guai całkiem sama. Miała ze sobą tylko Slot.

Iblis - Sat-03-16 15:49:10

-O matko... Uważa choć trochę na siebie? Martwię się o was drogie panie...

Jeffu - Sat-03-16 15:50:48

-Popisowo go załatwiła. Nawet generał kazał go wypchać i ustawić na placu.

Iblis - Sat-03-16 15:53:43

-No cóż... Wszyscy wiedzieli od początku, że zwykłą dziewczynką nie jest. - wzdycham - Co mi jeszcze powiesz kochanie?

Jeffu - Sat-03-16 15:56:09

-Oprócz tego, że Cię kocham? W sumie nic nowego ale twoi koledzy już o Ciebie pytali.

Iblis - Sat-03-16 15:57:58

-Eh... Tak to jest jak ciągle jestem poza fortem... - wzdycha - Przepraszam kochanie.

Jeffu - Sat-03-16 16:02:35

-Nie szkodzi, idź do kolegów. całus w policzek i sobie gdzieś tupta.

Iblis - Sat-03-16 16:03:19

No to lecę... Zobaczmy jak Rudy i reszta.

Jeffu - Sun-03-16 12:00:37

U Rudego przecież zostawiłeś Boba... A chłopaki obijają się podręcznikowo :v

Iblis - Sun-03-16 16:05:08

-Jak wam idzie? - zagajam do Rudego i Boba - Rudy jest człowiekiem oczytanym, więc lepiej ci odpowie na pytania i na więcej tematów... A Rudy, trzymaj.
Podaję mu kartkę z opisem z komputera.
-To cie pewnie zainteresuje.

Jeffu - Sun-03-16 16:11:57

Rudy zaczytuje się. -Hmmm... Ciekawe...

Iblis - Sun-03-16 16:12:25

-A ty Bob? Co powiesz?

Jeffu - Sun-03-16 16:13:42

A Bob uczy się czytać :v

Iblis - Sun-03-16 16:15:26

-Dobra... Skoczę jeszcze do chłopaków. Bawcie się dobrze.
Zobaczmy co tam u nich... ;v Jak bardzo się opierdzielajo

Jeffu - Sun-03-16 16:15:59

Udają że sprzątają i palo se ćmiki :v

Iblis - Sun-03-16 16:16:51

-Jak tam chłopaki? Bardzo się beze mnie nudzicie?

Jeffu - Sun-03-16 16:17:31

-No siema. W końcu nasz zabijaka wrócił! Co tam słychać w szerokim świecie?

Iblis - Sun-03-16 16:18:58

-Nuda... To samo co wszędzie. Ludzie giną, ludzie dziwaczeją... Ale nie jest źle. Zwiedziłem za to dwie krypty.

Jeffu - Sun-03-16 16:19:45

-Łooo! Dajesz! Opowiadaj.

Iblis - Sun-03-16 16:22:05

-Jedna całkowicie opuszczona... Totalna masakra. Gaz wywołujący halucynacje. Nie polecam. W drugiej znalazłem Boba, nieco dziwny... Ale ciekawy świata gość. Siedzi u Rudego. No i znów Mishka nas odwiedził.

Jeffu - Sun-03-16 16:23:44

-No to grubo!
-Kurwa! My tu gnijemy a ty se latasz po kryptach... Od dziś masz ksywę Grognak!

Iblis - Sun-03-16 16:24:33

-Ale ja nie mam topora. - śmieję się

Jeffu - Sun-03-16 16:25:38

-Co tam! Coś się wymyśli :v

Iblis - Sun-03-16 16:26:29

-A młodą gdzie posiało?

Jeffu - Sun-03-16 16:27:40

-W teren poszła. Okolicę nękają kretki więc ją generał posłał co to by się nie nudziła młoda gniewna.
-Nie uwierzysz. Ubiła dorosłego Yao guai.

Iblis - Sun-03-16 16:29:50

-Już słyszałem... Wypchany stoi. Ma talent.

Jeffu - Sun-03-16 16:31:10

-No młoda jest niezła.

Iblis - Sun-03-16 16:32:42

-Jak podrośnie to pewnie też zostanie Rangerem... - ah ta duma ;v

Jeffu - Sun-03-16 16:33:30

-Ano. Gdyby nie wiek już by została.

Iblis - Sun-03-16 16:34:22

-Niech sobie jeszcze wolna pochodzi... Służba to jednak służba.

Jeffu - Sun-03-16 16:35:21

-Ta, przynajmniej dupa jej nie przyrośnie do koszarów.

Iblis - Sun-03-16 16:36:55

-Jakby miała teraz tutaj siedzieć to by koszary rozniosła. - śmieję się

Jeffu - Sun-03-16 16:37:49

-To też. Ech no nic, my dalej będziemy tu zapuszczać korzenie.

Iblis - Sun-03-16 16:38:31

-Ta... Ja się jeszcze poszwendam. Ale mam coś dla was. - wręczam im zdobycz ;v

Jeffu - Sun-03-16 16:41:25

Dopadli do tego jak wygłodniałe psy na mięcho.
-Łoooo! Ale cycusie!
-Poka! Poka! Łoooo!
-Skąd to masz?
-Dajcie zobaczyć!

Iblis - Sun-03-16 16:42:44

-Z krypty... Przynajmniej mniej się będziecie nudzić.

Jeffu - Sun-03-16 16:43:16

-Ano że tak.

Iblis - Sun-03-16 16:44:15

-Eh.. Chłopaki. - śmieję się - To miłej zabawy.
Myk do Marii

Jeffu - Sun-03-16 17:52:58

Lata po grządkach i pieli. Ogródek wygląda coraz lepiej.

Iblis - Sun-03-16 17:54:11

-Widzę, że prace cały czas idą na przód. Gratuluję ci kochanie.

Jeffu - Sun-03-16 18:24:19

-Ale to nie tylko moja zasługa.

Iblis - Sun-03-16 18:28:00

-No tak... Ale również twoja. - uśmiecham się - Kawałek raju na pustkowiach.

Jeffu - Sun-03-16 18:29:57

-Ale ma to też swoje minusy. Coraz częściej pałętają się tu bandyci, kazadory, Nimfy i inne paskudztwa.

Iblis - Sun-03-16 18:31:30

-Ciri i chłopaki się tym zajmą. Ona odstrzeli nimfy, a bandytami zajmą się oni... Ja też jestem w pobliżu.

Jeffu - Sun-03-16 18:32:58

-Ale nie zawsze jesteś pod ręką. wzdycha i przeciąga się. -Ale odkryłam coś pięknego, chcesz zobaczyć?

Iblis - Sun-03-16 20:06:02

-Pewnie, co to takiego?

Jeffu - Sun-03-16 20:41:41

-Cud natury. prowadzi Cię na tył ogrodu i pokazuje trzy kokony zwisające z drzewa. Każdy wielkości głowy.

Iblis - Sun-03-16 20:42:19

-Co to takiego? - przyglądam się

Jeffu - Sun-03-16 20:43:36

-Poczwarki motyli.

Iblis - Sun-03-16 21:43:49

-Motyli? Eto... Wybacz kochanie, ale możesz mi bardziej to przybliżyć? Czym są motyle?

Jeffu - Sun-03-16 21:45:08

-Motyle to takie kolorowe owady, żywią się nektarem z kwiatów i pomagają zapylać rośliny.

Iblis - Sun-03-16 21:47:30

-Wow... Chciałbym je zobaczyć. To rzeczywiście cud natury.

Jeffu - Sun-03-16 21:50:23

-Ano. Ciekawe kiedy się wyklują?

Iblis - Sun-03-16 21:52:00

-Jak nadejdzie czas... Ja tam nie wiem. - tulam ją

Jeffu - Sun-03-16 21:52:42

Gładzi się po brzuszku i uśmiecha się. -Jak myślisz? Chłopiec czy dziewczynka?

Iblis - Sun-03-16 21:55:22

-Nie wiem... Ale i tak będę kochać tak samo. - też gładzę jej brzuszek

Jeffu - Sun-03-16 21:56:45

-A może bliźniaki? uśmiecha się rozanielona.

Iblis - Sun-03-16 21:58:06

-Myślisz? To by dopiero było... Razem z Ciri byśmy oszaleli ze szczęścia... I pewnie z ich psot.

Jeffu - Sun-03-16 21:59:28

-Już nie mogę się doczekać.

Iblis - Mon-03-16 17:34:27

-Ja też... Ale wszystko w swoim czasie.

Jeffu - Mon-03-16 17:35:20

-A jakie imiona? Myślałeś nad tym?

Iblis - Mon-03-16 17:36:34

-Nie... Nie myślałem. Ale... Może coś ze starego świata. Znasz jakieś ładne imiona?

Jeffu - Mon-03-16 17:37:29

-Nie wiem. Amber?

Iblis - Mon-03-16 17:38:42

-Ładne... A dla chłopca?

Jeffu - Mon-03-16 17:40:21

-Nie wiem... Brandon? Charls?

Iblis - Mon-03-16 18:00:10

-Charls lepiej brzmi...

Jeffu - Mon-03-16 18:31:49

-To tylko propozycje. uśmiecha się -A teraz wybacz mi na chwilę. tupta sobie.

Iblis - Mon-03-16 18:33:04

-Pewnie... - idę zobaczyć co tam jeszcze... I tego yao guai

Jeffu - Mon-03-16 20:06:48

A w forcie po staremu a yao guai wygląda iście zacnie... Duży jest.

Iblis - Mon-03-16 20:07:38

Zaglądam do Rudego.
-A ty? Co tam porabiałeś jak mnie nie było?

Jeffu - Mon-03-16 20:44:38

-A jakoś leciało, dość szybko. Bob wciąż siedzi i się ładnie ucza.

Iblis - Mon-03-16 20:46:06

-Coś ciekawego wykombinowałeś? I co sądzisz o Bobie?

Jeffu - Mon-03-16 21:12:20

-A tak jakoś średnio nic ciekawego :v A Bob jest niesamowitym organizmem... Wciąż zachował zdolność do morfowania swojego ciała. Jeżeli ma odpowiedni zapas materiału może dowolnie się zmienić.

Iblis - Mon-03-16 21:16:59

-Ciekawe... A myślisz... Ze możesz mu przekazać na tyle wiedzy by miał kręgosłup moralny i umiał się zachować?

Jeffu - Tue-03-16 19:23:55

-Już ma całkiem dobre podstawy ale wciąż są kwestie do doszlifowania.

Iblis - Tue-03-16 19:25:55

-Zazdroszczę ci mózgu... Sam chętnie bym się poduczył...

Jeffu - Tue-03-16 19:30:04

-Wiesz, tobie to się raczej nie zda :v

Iblis - Tue-03-16 19:31:31

-Wiem... Ty jesteś od myślenia. Wymyśl coś co pozwoli mi zbierać dla ciebie informacje. - szczerzę się

Jeffu - Tue-03-16 19:33:12

-Polecam pewien przedwojenny wynalazek, jeden z nielicznych który przetrwał.

Iblis - Tue-03-16 19:35:07

-Masz takowy?

Jeffu - Tue-03-16 19:36:43

-Tak mam i już Ci go daję. grzebie chwile pod biurkiem i podaje Ci zeszyt i długopis :v i się podśmiechuje.

Iblis - Tue-03-16 19:38:21

-Rudy... Ręczne przepisywanie całych stron z komputerów zajmuje zbyt wiele czasu... Prędzej kogoś zastrzelę. - ale biere ;v

Jeffu - Tue-03-16 19:39:38

-Wiem ale zrobiłeś kapitalną minę. podaje Ci holotaśmę. -Wystarczy, że włożysz ją do komputera i sama skopiuje wszystkie dane. Ma ogromną pojemność więc się martw.

Iblis - Tue-03-16 19:40:51

-Świetnie... Dzięki. Postaram ci się przynieść coś ciekawego...

Jeffu - Tue-03-16 19:42:11

-No ja mam taką nadzieję. puszcza Ci oczko.

Iblis - Tue-03-16 19:43:52

-Hm... A masz jakieś informacje albo pomysł czego szukać? Co byłoby przydatne tutaj? Jakieś plany cudownej maszyny?

Jeffu - Tue-03-16 19:45:39

-Zbieraj wszystko co wlezie, Lexi sobie wybierze.

Iblis - Tue-03-16 19:47:01

-Lexi? - unoszę brew

Jeffu - Tue-03-16 19:48:05

-A no tak. Nasza nowa informatyczka. Znaleźli ją niedawno zamrożoną w krypcie. Ma niecałe 16 lat ale jest po prostu geniuszem informatyki, mechaniki i inżynierii.

Iblis - Tue-03-16 19:48:43

-Wow...Czemu się nie chwalisz?

Jeffu - Tue-03-16 19:50:41

-Myślałem, że już ktoś Ci powiedział. Ja to bardziej chemia medycyna.

Iblis - Tue-03-16 19:51:25

-Nie, nikt mi nie mówił... Pewnie dobry zespół tworzycie, uzupełniacie się?

Jeffu - Tue-03-16 19:53:11

-No całkiem, trochę się jeszcze docieramy.

Iblis - Tue-03-16 19:54:15

-Hm? Jakieś Zgrzyty?

Jeffu - Tue-03-16 19:56:21

-Nie a skąd. Poznajemy się po prostu. Ona jest bardzo chaotyczna i potrzebuje twórczego bajzlu w okół siebie. Ja wolę porządek i systematyczną pracę.

Iblis - Tue-03-16 19:57:01

-Takie buty... Kto ją znalazł tak w ogóle? I jak?

Jeffu - Tue-03-16 19:59:04

-Niedaleko było osuwisko więc generał wysłała ludzi żeby zobaczyli co sie tam stało. Okazało się, ze mamy tu sporą kryptę. Była cała zakopana, razem z wejściem. Tylko ona przeżyła, reszta kapsuł hibernacyjnych uległa awarii no i wiesz...

Iblis - Tue-03-16 20:01:25

-Przykra sprawa... A ona jak? Trzyma się?

Jeffu - Tue-03-16 20:02:58

-Ta i to nawet nieźle.

Iblis - Tue-03-16 20:04:03

-Mówisz? To chyba dobrze..

Jeffu - Tue-03-16 20:04:47

-Ano, że dobrze. Ma spora wiedzę o świecie z przed wojny.

Iblis - Tue-03-16 20:09:09

-Oo... Coś ciekawego? Dla takiego prostego człeka jak ja oczywiście. Bo zagadnienia z fizyki czy innych dziedzin to mnie raczej nie ruszą... - wzdycham

Jeffu - Tue-03-16 20:10:56

-Sprawy komputerowe, elektronika, mechanika... No i zagadnienia kulturalne świata przedwojennego.

Iblis - Tue-03-16 20:12:25

A z ciekawości obrazowo opowiadam o tym co widziałem u Szaraków... Bez mówienia, że u nich byłem ;v

Jeffu - Tue-03-16 20:13:34

-Wow... Skąd ty to wiesz? Byłeś w jakiejś bibliotece?

Iblis - Wed-03-16 20:18:38

-No powiedzmy... Choć ciężko się tam dostać. Nie wiem czy ktokolwiek usilnie będzie w stanie tam dotrzeć... Jakbyś znalazł srebrną kulę to ją weź, to klucz. - puszczam oczko

Jeffu - Wed-03-16 20:19:28

Robi dziwną minę -Okeey...

Iblis - Wed-03-16 20:20:29

-Tylko się nie wystrasz... Co jeszcze powiesz?

Jeffu - Wed-03-16 20:21:11

-W sumie to chyba już nic nowego...

Iblis - Wed-03-16 20:23:34

-A... Chłopaki mają coś ciekawego. Pewnie się z tobą podzielą... Skarby z dawnego świata. W sam raz dla facetów. - śmieję się

Jeffu - Wed-03-16 20:24:13

-Jeżeli to jakaś broń, części mechaniczne to podziękuję.

Iblis - Wed-03-16 20:25:47

-Raczej zbiór zdjęć...

Jeffu - Wed-03-16 20:27:11

-Jakich? zainteresował się :v

Iblis - Wed-03-16 20:28:46

-Ekhem... Kobiet.

Jeffu - Wed-03-16 20:31:46

-Aha... No też fajnie. wygląda na lekko zakłopotanego.

Iblis - Wed-03-16 20:33:30

-Także tego... Jakbyś chciał pobadać jak się miały kobiety sprzed wojny...

Jeffu - Wed-03-16 20:35:08

-No na pewno podpytam. nerwowy uśmieszek :v

Iblis - Wed-03-16 20:35:49

-Hm... Ciekawe jak tam generał. Mishka go męczył...

Jeffu - Wed-03-16 20:36:20

-No to raczej mu głowy nie odgryzie.

Iblis - Wed-03-16 20:36:51

-Raczej nie... Ale współczuję mu.

Jeffu - Wed-03-16 20:37:39

-To zależy czym nagrabił sobie tym razem.

Iblis - Wed-03-16 20:38:32

-Raczej niczym... tak myślę.

Jeffu - Wed-03-16 20:40:01

-Możesz się spytać. kiwa głową i do pokoju wchodzi Mishka.
-I jak na starych śmieciach?

Iblis - Wed-03-16 20:41:32

-Dobrze... Nie zamęczyłeś generała?

Jeffu - Wed-03-16 20:42:27

-Nie ale mam zamiar zamęczyć Ciebie. Naciesz się towarzystwem za dwa dni idziesz ze mną.

Iblis - Wed-03-16 20:43:18

-Świetnie... Co masz w planach?

Jeffu - Wed-03-16 20:45:29

-Mała rundka po rewirze, ściągnąć długi, poznać Cię z kimś kto Cię znał, trochę pohandlować, uprzykrzyć Ci życie...

Iblis - Wed-03-16 20:47:06

-Ostatnie możemy pominąć. Kogo mam poznać?

Jeffu - Wed-03-16 20:48:33

-Wiele osób :v

Iblis - Wed-03-16 20:49:37

-Eh... No i tak to jest z tobą...

Jeffu - Wed-03-16 20:50:02

-Jak Ci od razu powiem to nie będzie niespodzianki...

Iblis - Thu-03-16 20:49:01

-Upierdliwość... - wzdycham - Ale dwa dni to zawsze dwa dni. Maria się ucieszy... Bob pouczy.

Jeffu - Mon-03-16 20:51:42

-A ja w końcu odpocznę... Gdzie się nie pojawię bożyszcza fanów...

Iblis - Mon-03-16 20:56:08

-Nie wlewaj sobie...

Jeffu - Mon-03-16 20:57:33

-Jakie nie wlewaj sobie. Praktycznie mam całą starą Amerykę Północną, połowę Łacińskiej i 1/3 Południowej. No i kilka małych biznesów w Europie.

Iblis - Mon-03-16 21:01:55

-Nie mam pewności czy nie przesadzasz. - mina Dicaprio

Jeffu - Mon-03-16 21:03:37

-Kłamstwo to przywara ludzi. Poza tym po co miała bym kłamać?

Iblis - Mon-03-16 21:05:39

-Kłamstwo a zadufanie to różne rzeczy...

Jeffu - Mon-03-16 21:14:06

-Spytaj pierwszego lepszego handlowca. Nic to, idę jeść.

Iblis - Mon-03-16 21:16:03

-Taa... Ja idę do Marii...

Jeffu - Mon-03-16 21:16:28

Maria popyla w ogródku :v

Iblis - Mon-03-16 21:23:34

To jej pomagam ;v

Jeffu - Mon-03-16 21:25:44

-I jak kochanie? Jak długo zostaniesz?

Iblis - Mon-03-16 21:28:03

-Dwa dni... Kochanie, dwa dni. - uśmiecham się i rabotam

Jeffu - Mon-03-16 21:29:09

-Krótko ale zawsze coś. Uśmiecha się jak aniołek :v -Rozmawiałam z panią doktor. puki co mogę pracować ale nie przemęczam się.

Iblis - Mon-03-16 21:32:32

-To dobrze, że uważasz... Przy okazji... Mam kogoś, kto ma wiedzę i sprzęt przekraczający to co posiadają zwykli doktorzy...

Jeffu - Mon-03-16 21:32:53

-Doprawdy? Gdzie? Kto taki?

Iblis - Mon-03-16 21:36:03

[b-Może Ci się nie spodobać... To Mishka. Ale ma wiedzę ze starego świata... I sprzęt[/b]

Jeffu - Mon-03-16 21:37:12

-Cóż... jeśli ty mu ufasz, ja też zaufam.

Iblis - Mon-03-16 21:42:39

-Dziękuję kochanie. - uśmiecham się ciepło

Jeffu - Mon-03-16 21:44:01

Pocałowałam Cię. -Wieczorem wpadnij do mnie...

Iblis - Mon-03-16 20:58:48

-Oczywiście. - znów się uśmiecham i rabotam dalej

Jeffu - Mon-03-16 20:59:51

Pracujesz więc i pracujesz aż tu nagle!... Nagle...! Coś szarpię Cię za nogawkę :v

Iblis - Mon-03-16 21:01:43

Paczam, cóż to?

Jeffu - Mon-03-16 21:03:27

Slot :v Ma w pyszczku paczkę ammo .10 sztuk 20.

Iblis - Mon-03-16 21:04:28

-Dobra Slot. - głask, głask - A gdzie Ciri? - rozglądam się

Jeffu - Mon-03-16 21:14:40

Zanim się podnosiłeś wzrok coś na Ciebie wpada i przewraca i mocno ściska.

Iblis - Mon-03-16 21:16:01

-Eto... Cześć... - śmieję się

Jeffu - Mon-03-16 21:17:30

-Co tak długo? Gdzie byłeś? Co robiłeś? Co widziałeś? Co zabijałeś? Z kim byłeś? A na długo zostajesz? A kiedy idziesz? A gdzie pójdziesz? A ja zabiłam Yao Guai! Stęskniłam się. Masz coś dla mnie? i to wszystko na jednym wydechu :v

Iblis - Mon-03-16 21:22:37

-Zwiedziłem dwie krypty i miejsce w które byś nie uwierzyła. Widziałem wiele rzeczy, w tym świat przed Wojną. Mam dwa dni i idę tam gdzie Mishka powie. Też się stęskniłem i mam dla ciebie opowieści. - pat, pat

Jeffu - Mon-03-16 21:23:35

-No wpadaj wieczorem! Mamy nasiadówę z chłopakami kawałek za fortem to nam wszystko opowiesz :3

Iblis - Mon-03-16 21:24:34

-Jak mnie Maria puści... - puszczam jej oczko - [b]A jak to było z tym yao guai?[/]b

Jeffu - Mon-03-16 21:26:31

-A to Ci powiem jak przyjdziesz :v Dobra ja lecę do generała. Pacz jakie dziwne coś znalazłam! pokazuje Ci truchło krzyżówki koguta z jaszczurką, mniej więcej jej wielkości. -Takich jeszcze nie widziałeś co? aż puchnie z dumy.

Iblis - Mon-03-16 21:28:26

-Nie, nie widziałem... Tylko uważaj na siebie.

Jeffu - Mon-03-16 21:29:26

-No ba że uważam nie? A pacz jaką fajną bliznę będę mieć! podwija rękaw, widzisz głębokie śladu po zębach Yao Guai. -Fajne nie?

Iblis - Mon-03-16 21:30:32

-Nie.. Ale mam nadzieję, że wyciągniesz naukę z tych blizn. - pat,pat

Jeffu - Mon-03-16 21:31:12

-Żołnierz bez blizny to jak bez karabinu! rzuca i leci z kurakiem.

Iblis - Mon-03-16 21:33:43

-Eh... Dzieci... - pracuję, pomagam... Jak przyjdzie czas to idę się doprowadzić do porządku... I do Marii ;3

Jeffu - Mon-03-16 21:34:49

No więc zachodzi do niej, ona już czeka z napitkiem... Czyli Nuka-Colą :v

Iblis - Mon-03-16 21:35:25

-Hej Kochanie... Jak tam? - tulam ją

Jeffu - Mon-03-16 21:36:13

-Jakoś leci, skarbie. całuje Cię.

Iblis - Mon-03-16 21:37:29

Oddaję pocałunek.
-Mówisz? - miziam ją po pleckach - Może masaż? Bardzo się starasz i dużo pracujesz...

Jeffu - Mon-03-16 21:41:08

-Bardzo chętnie. układa sobie poduszki i kładzie się, wzdycha z ulgą :v

Iblis - Sun-05-16 20:18:53

No to masu masu delikatne.
-Ale ty spięta jesteś kochanie... Potrzebujesz odpocząć. Jak jeszcze mogę pomóc ci się rozluźnić?

Jeffu - Sun-05-16 20:19:40

-Mrrrr... Możesz mi zagwarantować że tu będziesz za trzy miesiące...

Iblis - Sun-05-16 20:20:38

-Gwarantuję ci, że o niczym innym nie marzę. I że zrobię wszystko, żeby tu być.

Jeffu - Sun-05-16 20:22:05

-No to jestem spokojna. uśmiecha się ciepło. Przeciąga się i ziewa.
-Dobranoc kochanie.

Iblis - Sun-05-16 20:23:03

-Śpij dobrze.
Jak już ją ululam to idę do Triss...

Jeffu - Sun-05-16 20:25:03

Triss wpada na Ciebie z kratą Nuka Coli. -O dobrze że jesteś. Chodź.

Iblis - Sun-05-16 20:26:11

-No spoko... Co się dzieje?

Jeffu - Sun-05-16 20:26:40

-No idziemy do Hazarda na mete. Pokaże Ci.

Iblis - Sun-05-16 20:28:33

-Okej... - daję się prowadzić

Jeffu - Sun-05-16 20:29:05

Idziecie kawałek za fort.
-No hej młoda, siemasz Siwy.

Iblis - Sun-05-16 20:29:27

-No siema... Jak tam?

Jeffu - Sun-05-16 20:30:43

-Znaleźliśmy nieźle szurnięta dziewuchę w starej zasypanej krypcie, młoda upolowała największego Yao Guai jakiego widzieliśmy, Maria jak zwyklę piękna i pracowita... Generał tzręsie się przed Mishką więc po staremu :v

Iblis - Sun-05-16 20:32:08

-To już słyszałem. A teraz co? Nuka? - uśmiecham się

Jeffu - Sun-05-16 20:37:41

-No a jak! młoda opowiada Ci z dumą jak to powaliła Yao Guai, jak to się zakradła jak trafiła w kark, on ją ugryzł, Slot odwróciła uwagę a wtedy młoda poderżnęła mu gardło.

Iblis - Sun-05-16 20:38:29

Gratuluję, piję nukę i ogólnie - nadrabiam czas...

Jeffu - Sun-05-16 20:39:29

O odpowiedniej porze wracacie do fortu. Rano generał Cię wzywa do siebie. W gabinecie siedzi Mishka a na stole leży ubity przez młodą kuro-jaszczur.

Iblis - Sun-05-16 20:41:08

-Tak generale?

Jeffu - Sun-05-16 20:42:18

-Mamy robotę do wykonania... rzuca Mishka.
-Dokładnie. To pomioty Enclavy. Musicie się tym zająć.

Iblis - Sun-05-16 20:42:55

-Świetnie. - wzdycham - Znów oni. Wiadomo coś więcej?

Jeffu - Sun-05-16 20:44:02

-Mają bardzo paskudny jad. Długotrwały paraliż. Młoda ma farta że znalazła młodego Bazyliszka.

Iblis - Sun-05-16 20:45:03

-Bazyliszka?

Jeffu - Sun-05-16 20:46:08

-Hybryda kury domowej z jakimś gatunkiem żmii. No to wio Harcerzyku. Mishka wzdycha i wstaje.

Iblis - Sun-05-16 20:46:46

Salut, wzdycham i idę za nią...
-Wiadomo chociaż gdzie szukać?

Jeffu - Sun-05-16 20:47:40

-Ta, młoda wskazała drogę. Młode nie są zbyt niebezpieczne bo tylko gryzą. Dorosłe plują jadem, który przenika przez skórę.

Iblis - Sun-05-16 20:48:42

-Ktoś to zbadał? Jakieś antidotum?

Jeffu - Sun-05-16 20:49:46

-Z czasem przechodzi samo, poraża tylko układ ruchowy.

Iblis - Sun-05-16 20:50:51

-Czyli i tak źle... - wzdycham

Jeffu - Sun-05-16 20:53:30

-No jakbyś szedł dam to tak ale na szczęście idzie z tobą sabaka nie do zdarcia.

Iblis - Sun-05-16 20:54:49

-Sabako... A ty z trucizną to dasz se radę?

Jeffu - Sun-05-16 20:55:56

-Nic na mnie nie działa poza Psycho... ile razy mam Ci to powtarzać, co?

Iblis - Sun-05-16 20:57:23

-Miejmy nadzieję, żeś taka wiecznie zajebista. - wzdycham - Załatwmy to szybko i wracajmy.

Jeffu - Sun-05-16 21:00:03

-Ano. niedługo dotrzecie do miejsca gdzie młoda znalazła pokrakę.
-Zmienię nieco temat... Maria juz powinna się przebadać u mojego znajomego...

Iblis - Sun-05-16 21:01:11

-No to jak wrócimy... Daleko doń?

Jeffu - Sun-05-16 21:01:42

-Tydzień ale mogę zorganizować podwózkę.

Iblis - Sun-05-16 21:04:40

-Chyba byłoby lepiej... Tydzień drogi w jej stanie... Wiem, że jest twarda, ale...

Jeffu - Sun-05-16 21:07:31

-Tsa, rozumiem że nie każdy jest mną. Na jutro się ogarnie a terasz sza. zachodzicie do niewielkiej doliny ogrodzonej z tzrech stron pasmami gór, jest tylko jedno wejście. Na środku widzisz stadko... Kuro-cosiów :v

Iblis - Sun-05-16 21:09:15

-Strzelamy? Rzucamy granaty? Czekamy i analizujemy?

Jeffu - Sun-05-16 21:10:00

-Napierdalaj ile fabryka dała... Albo poślij tam Spike. My wybijemy uciekinierów.

Iblis - Sun-05-16 21:11:02

-No to ślij Spike... Ja snajpię.

Jeffu - Sun-05-16 21:12:01

Spike leci w stadko i czujesz się jakbyś grał w Duck Hunt :v

Iblis - Sun-05-16 21:13:06

Nie wiem co to, ale strzelam... Żaden nie może uciec.

Jeffu - Sun-05-16 21:14:19

Mishka tez strzela z dużą precyzją. Wszystkie padły.
-Dobra teraz trzeba poszukać gniazd.

Iblis - Sun-05-16 21:16:35

-Pewnie będzie ich więcej, tak więc... - skradu, skradu

Jeffu - Sun-05-16 21:17:30

Mishka idzie na pewniaka :v Spike wyciął wszystkie w pień. Niszczycie trzy gniazda i wracacie.

Iblis - Mon-05-16 09:37:42

-Okej... Nawet sprawnie to poszło.

Jeffu - Mon-05-16 09:39:05

-Na szczęście się wolno rozmnażają. To ty leć do swojej lubej a ja pogadam sobie jeszcze z generałem.

Iblis - Mon-05-16 09:41:05

-Dzięki... To będziemy czekać.
Lecę do Marii jej pomóc.

Jeffu - Mon-05-16 09:41:55

Ale Maria nie pracuje :v ma za duży brzuszek i siedzi sobie na krzesełku i instruuje młodzików co i jak.

Iblis - Mon-05-16 09:43:02

No to albo jej dogadzam albo rabotam z resztą ;v
-Jak samopoczucie kochanie?

Jeffu - Mon-05-16 09:43:40

-Dobrze, kochanie.

Iblis - Mon-05-16 09:48:10

-Cieszę się zatem. Niedługo... Możemy wyruszyć na badania, jak Mishka zorganizuje transport.

Jeffu - Mon-05-16 09:48:53

-Jeśli ty mu ufasz... Ja nie mam obiekcji. Bardzo mi zależy na dzieciach... uśmiecha się tajemniczo

Iblis - Mon-05-16 09:49:34

Uśmiecham się więc do niej ciepło.

Jeffu - Mon-05-16 09:51:14

Gładzi się po brzuszku :3

Iblis - Mon-05-16 09:53:41

Rozczulam się, ale rabotam dalej..
-Jakbyś czegoś potrzebowała kochanie to mów.

Jeffu - Mon-05-16 09:54:44

-Na razie niczego więcej. Dziękuję za troskę. Zbliża się pora obiadowa, na mesie dostrzegasz dziewczynę w tęczowych włosach i z jakimś dziwnym urządzeniem w ręce.

Iblis - Mon-05-16 09:56:02

Podchodzę.
-Witam, nie poznaliśmy się jeszcze. Wilku. - podaję dłoń - Pracujesz z Rudym, tak?

Jeffu - Mon-05-16 09:57:15

-Nani? A ta cześć... niezbyt odrywa się od urządzona które wydaje dziwne rytmiczne dźwięki.

Iblis - Mon-05-16 10:01:33

-Eto... Co to za urządzenie?

Jeffu - Mon-05-16 10:03:14

-PSP... CZekaj... Czekaj... Ta jest! podskoczyła radośnie. -Mam Cię ty sabako jedna... Wreszcie Cię dorwałam...

Iblis - Mon-05-16 10:03:41

-Niewiele mi to mówi, ale dobra...

Jeffu - Mon-05-16 10:05:46

-Gomen. PSP to taka przenośna konsola do gier :v Chcesz spróbować?

Iblis - Mon-05-16 10:06:12

-Jak powiesz co i jak to spoko...

Jeffu - Mon-05-16 10:07:27

-No to siadaj i paczaj. Tymi guzikami sterujesz, musisz mieć dobry słuch bo to gra rytmiczna. Jak wbijesz się w rytm to lepiej Ci pójdzie. na ekranie widzisz czarne, kulkowate stworki z jednym okiem i dzidami :v

Iblis - Mon-05-16 10:08:02

-Dziwne to to... - próbuję

Jeffu - Mon-05-16 10:08:53

Dajesz rade, nawet fajne to i fajny rytm :v

Iblis - Mon-05-16 10:09:41

-No fajne... Dzięki.
Zjadam szybko obiad ;v

Jeffu - Mon-05-16 10:10:21

-A po co Ci te gogle?

Iblis - Mon-05-16 10:10:45

-Mam wrażliwe na światło oczy.

Jeffu - Mon-05-16 10:11:28

Podśmiechuje się :v -Wołają na Ciebie Wilku i masz światłowstręt... Nie pogryzło Cię ostatnio coś?

Iblis - Mon-05-16 10:13:05

-Pewien szalony naukowiec igłami pokłuł.

Jeffu - Mon-05-16 10:14:44

-Honto?? Opowiadaj! :3 odrywa się od zabawki i patzry na Ciebie oczami jak jaja Szponów :v zauważasz też że jedno oko ma brązowe, drugie zielone.

Iblis - Mon-05-16 10:15:53

-Widzę we wszystkich spektrach... Wolę nie opowiadać o tym.

Jeffu - Mon-05-16 10:17:02

-Czemu nie... ;_;?? Uwielbiam takie historyjki! Często się to teraz zdarza?

Iblis - Mon-05-16 10:17:48

-Na całe szczęście rzadko... Wiesz, że to nie jest przyjemne? Można zwariować przez coś takiego...

Jeffu - Mon-05-16 10:19:08

-To pomyśl jak ja się czułam kiedy okazała się że tylko ja przeżyłam... A wszyscy i tak mnie wypytywali... nie jesteś pewny czy się obraziła czy jest smutna ale wróciła do swojej zabawki.

Iblis - Mon-05-16 10:20:13

-Każdy dźwiga swój los... Nie ważne jak ciężki. - wzdycham

Jeffu - Mon-05-16 10:20:52

-Tsa jasne... jest pochłonięta zabaweczką :v

Iblis - Mon-05-16 10:21:40

-Bywaj więc... - wracam do swoich obowiązków

Jeffu - Mon-05-16 10:22:43

I wpadasz na Mishkę -Dobra pakujcie się. Jutro rano będzie transport. i leci gdzieś dalej.

Iblis - Mon-05-16 10:23:07

No to idę powiadomić Marię...

Jeffu - Mon-05-16 10:23:51

-Wow... Tak szybko? No cóż, dużo do pakowania nie mam...

Iblis - Mon-05-16 10:25:16

-Takie jego wpływy... - jak coś to pomagam jej

Jeffu - Mon-05-16 10:26:13

-Dziękuje skarbie. całus w policzek. Nagle jak burza wpada młoda. -Ja tez chcę! Weźcie mnie ;_;!

Iblis - Mon-05-16 10:27:06

-Triss... Jedziemy na badania, nie na wycieczkę. Poza tym nie my decydujemy, tylko Mishka.

Jeffu - Mon-05-16 10:28:07

-No weź! Ten antyk się nie zgodzi no!
-Teraz to na pewno...
-Oj... ;_;

Iblis - Mon-05-16 10:29:55

-Eh... Triss. - wzdycham ciężko

Jeffu - Mon-05-16 10:30:55

-Przepraszam ;_;
-Przyjmuję przeprosiny co nie zmienia faktu że nie możesz lecieć z nami. Wstęp tylko dla dorosłych.

Iblis - Mon-05-16 10:31:44

-Mówi się trudno Triss... Kiedy indziej.

Jeffu - Mon-05-16 10:32:47

-Taaa jasne! A się potem okaże że znalazłeś Kryptę! Albo jakieś fajne mutanty! Albo... Albo coś! poszła niezbyt pocieszona Mishka wzdycha i wali face palma.

Iblis - Mon-05-16 10:33:39

-Dzieci. - wzruszam ramionami

Jeffu - Mon-05-16 10:34:27

-No nic to. Lecimy o 4 rano. 3 45 przylecą więc macie być gotowi na czas. i też wychodzi

Iblis - Mon-05-16 10:35:33

-Wcześnie... Musisz się wyspać kochanie. - tulam ją

Jeffu - Mon-05-16 10:36:09

-Ty też skarbie, więc wymasuj mi jeszcze stópki i idziemy spać :3

Iblis - Mon-05-16 10:38:44

-Pewnie. - masu, masu

Jeffu - Mon-05-16 10:39:01

Mrucz i rozpływa się :v

Iblis - Mon-05-16 10:39:36

-Zadowolona kochanie?

Jeffu - Mon-05-16 10:40:36

-Mhm... zasypia :v

Iblis - Mon-05-16 10:41:11

To kładę się obok i też idę spać...

Jeffu - Mon-05-16 10:42:40

Rano się budzicie odpowiednio wcześnie. Większość jeszcze śpi, nie licząc tych co mają warty.

Iblis - Mon-05-16 10:43:09

Na szybko ogarniamy wszystko. I czekamy...

Jeffu - Mon-05-16 10:44:08

Mishka ćmi ćmika, generał też sobie ćmi :v

Iblis - Mon-05-16 10:44:48

-Dzień dobry...

Jeffu - Mon-05-16 10:46:31

-Powitać. Mishka się przeciąga z chrupotem stawów.
-Potem jeszcze porwę Cię w pewne miejsce.

Iblis - Mon-05-16 10:47:54

-Jakie?

Jeffu - Mon-05-16 10:49:49

-Fajne :v nie widzisz jej twarzy ale wiesz że się uśmiecha perfidnie.

Iblis - Mon-05-16 10:50:47

-Wredota chodząca...

Jeffu - Mon-05-16 10:52:51

-Zobaczysz spodoba Ci się. słyszysz jakiś dziwny mechaniczny warkot.

Iblis - Mon-05-16 10:53:21

Rozglądam się za źródłem dźwięku

Jeffu - Mon-05-16 10:54:20

I widzisz latającą maszynę :v ląduje wzbijając tuman kurzu.
-Zapraszam na pokład...

Iblis - Mon-05-16 10:55:13

Prowadzę Marię pod rękę...

Jeffu - Mon-05-16 10:55:58

Na pokładzie jest dwójka z Bractwa. Mishka i Spike też się lądują.

Iblis - Mon-05-16 10:57:05

Witam się skinieniem głowy i zajmujemy miejsca...

Jeffu - Mon-05-16 10:57:54

I lecicie. Czujesz się... dziwnie widząc przez okno jak ziemia i fort znikają w kilka sekund.

Iblis - Mon-05-16 11:00:00

Dziwnie, nie dziwnie... Widok ciekawy to paczam.

Jeffu - Mon-05-16 11:01:22

Lecicie jakąś godzinę, po czym lądujecie. Maria jest blada :v

Iblis - Mon-05-16 11:02:03

-Kochanie? Wszystko w porządku?

Jeffu - Mon-05-16 11:03:13

-Chyba jednak nie lubię latania ;_;
-Nie martw się, przejdzie Ci.
Mishka hyca i wraz z grupką z Bractwa prowadzi was do bunkra.

Iblis - Mon-05-16 11:04:01

Trzymam Marię za rękę i dodaję otuchy

Jeffu - Mon-05-16 11:05:51

Schodzicie dość głęboko i po chwili jesteście już w ambulatorium. -No to do roboty... Wzdycha Mishka i podchodzi pani doktór.
-Panią proszę się rozebrać a reszta won za drzwi.

Iblis - Mon-05-16 11:06:11

Wychodzę grzecznie...

Jeffu - Tue-05-16 09:04:03

-W między czasie możesz sobie pogawędzić z Paladynem Adrianem. To ta obiecana osoba która Cię zna.

Iblis - Tue-05-16 09:06:20

-Cóż... Zatem witam Cie paladynie. - podaję dłoń - Nie wiem czy Mishka już mówił... Ale straciłem pamięć...

Jeffu - Tue-05-16 09:07:20

-No my myśleliśmy ze nie tylko pamięć... Ale przesyłka dotarła na miejsce jednak do nas już się nie zgłosiłeś po nagrodę.

Iblis - Tue-05-16 09:08:22

-Przesyłka dotarła? Czyli wszystko poszło dobrze? - uff

Jeffu - Tue-05-16 09:09:16

-Tak jak najbardziej. Wspominałeś tam ponoć że wpadniesz po drodze do kumpli i słuch o tobie zaginął.

Iblis - Tue-05-16 09:11:30

-Żebym ja chociaż wiedział o kim mowa... Ale trudno. Cieszę się, że zadanie było wykonane. Przy okazji - wiecie o mnie coś więcej Paladynie?

Jeffu - Tue-05-16 09:12:21

-No był z Ciebie raczej śliski typek, miałeś swoje za uszami ale chujem nie byłeś. No i to nie był twój pierwszy kurs dla Bractwa.

Iblis - Tue-05-16 09:18:05

-Śliskość raczej z pamięcią wyparowała... Jak właściwie wkręciłem się w pracę dla Bractwa?

Jeffu - Tue-05-16 09:19:12

-Próbowałeś oszwabić jednego z nas, mnie dla ścisłości i tak jakoś wyszło od słowa do słowa.

Iblis - Tue-05-16 09:19:57

-Ow... Przepraszam w takim razie. - mina mi rzednie nieco

Jeffu - Tue-05-16 09:21:35

-Spoko, byłeś w dołku i potrzebowałeś kapsli. Każdemu się zdarza. puszcza Ci oczko.

Iblis - Tue-05-16 09:22:39

-A nie chwaliłem się skąd pochodzę czy coś takiego?

Jeffu - Tue-05-16 09:24:20

-No jesteś nie określiłeś się gdzie dokładnie ale ze Stołecznych. Bandyci najechali twój dom jak miałeś 16 lat, tylko ty przeżyłeś, a przynajmniej to mi powiedziałeś.

Iblis - Tue-05-16 09:29:11

-Eh... Chociaż coś wiem... Niewiele, ale zawsze. Dzięki. Jak jest coś jeszcze to nie krępuj się tylko mów...

Jeffu - Tue-05-16 09:30:29

-No więcej nie wiem. Aha no i wisisz mi 100 :v uśmiecha się głupkowato

Iblis - Tue-05-16 09:32:00

-Serio? - świdruję go wzrokiem - A ja mam jeszcze nagrodę do odebrania, prawda?

Jeffu - Tue-05-16 09:38:50

-Ano masz, trzymaj. dostajesz 350 kapsli i dobre słowo.

Iblis - Tue-05-16 09:41:19

-Dzięki... - chowam do eq i czekam cierpliwie za Marią

Jeffu - Tue-05-16 09:43:22

Trwa to może z pół godziny. Maria wychodzi zadowolona.
-Dobra Siwy mam do Ciebie biznes, choć pogadamy w cztery oczy. Mishka Cię gdzieś ciągnie.

Iblis - Tue-05-16 09:45:57

-No co jest? - dopytuję

Jeffu - Tue-05-16 09:46:43

-Chodzi o Marię. wchodzicie do pomieszczenia obok. Mishka Ci pokazuje wyniki USG. Gówno widzisz :v

Iblis - Tue-05-16 09:47:43

-No słucham... - paczam zaniepokojony - Ja tutaj nic nie widzę...

Jeffu - Tue-05-16 09:49:09

-No to patrz. Tu są dwie główki, tu ciałko a tu drugie. Tu ma szpony a tu ogon. Drugie nie ma jeszcze wykształconych oczu... Przykro mi.

Iblis - Tue-05-16 09:50:08

-Nie... Nie...

Jeffu - Tue-05-16 09:51:37

-Maria nie wie. Powiedzieli jej że wszystko jest w porządku ale... Nie jest... Nie wiem jak to wyjdzie przy porodzie ale wciąż jest szansa że będą mogły żyć normalnie. Mishka kładzie Ci rękę na ramie.

Iblis - Tue-05-16 09:52:28

-Nie ważne jakie będą... Maria i ja będziemy je kochać...

Jeffu - Tue-05-16 09:53:20

-Tak, pytanie tylko czy będą jak ludzie czy zwierzęta. Czy one będą kochać was czy będą chciały was rozszarpać...

Iblis - Tue-05-16 09:54:10

Patrzę na nią spode łba i nic nie mówię...

Jeffu - Tue-05-16 09:54:58

-Ja Cię tylko uświadamiam jak to może wyglądać. Może chociaż minimum wdzięczności co? fuka na Ciebie.

Iblis - Tue-05-16 09:56:20

-Jestem wdzięczny... Ale to moje dzieci, tak? Chcę... - urywam i chowam twarz w dłonie - Chcesz mi coś jeszcze przekazać? Czy wracamy?

Jeffu - Tue-05-16 09:57:16

Mishka Cię obejmuję. -Wbrew pozorom wiem jak się czujesz... I rozumiem Cię...

Iblis - Tue-05-16 10:00:38

-Dzięki Mishka...

Jeffu - Tue-05-16 10:02:07

Trwacie tak jeszcze chwilę.
-Dobra kazałam im nic nie mówić Marii, zrobisz co uznasz za stosowne. Termin ma... Mniej więcej za dwa miesiące. Zdążysz się wyrobić jak będziesz miał dobre tempo.

Iblis - Tue-05-16 10:02:48

-Taa... Postaram sie.

Jeffu - Tue-05-16 10:05:54

-No to pożegnaj sie ładnie i lecimy.

Iblis - Tue-05-16 10:07:24

Idę się więc pożegnać... Zbieram się w sobie. Marii nic nie mówię.

Jeffu - Tue-05-16 10:08:32

-Znowu gdzieś idziesz...? Cóż będziemy czekać, we trójkę na Ciebie :3 ma taki uroczy i niewinny uśmiech...

Iblis - Tue-05-16 10:10:03

-Do zobaczenia kochanie... Będę na czas. - tulam ładnie

Jeffu - Tue-05-16 10:11:49

Tula Cię i całuje na pożegnanie. Helikopter ładnie odstawia ją do domu wy wychodzicie z bunkra i idziecie w siną dal.
-No to co powiesz na małą wycieczkę?

Iblis - Tue-05-16 10:12:18

-Gdzie tym razem?

Jeffu - Tue-05-16 10:12:54

-Chcesz na Księżyc czy czegoś się o mnie dowiedzieć?

Iblis - Tue-05-16 10:14:02

-Ciężki wybór... Zacznijmy od drugiej opcji.

Jeffu - Tue-05-16 10:14:55

-No to jak sam już na to wpadłeś idziemy do starego koryta.

Iblis - Tue-05-16 10:15:25

-Okej... No to komu w drogę temu...

Jeffu - Tue-05-16 10:16:00

Zachodzicie w okolicach obiadu.
-Co powiesz na pieczeń z Gekona na obiad?

Iblis - Tue-05-16 10:16:27

-Czemu nie? Upolować?

Jeffu - Tue-05-16 10:16:57

-Nie same się nadzieją na ruszt...

Iblis - Tue-05-16 10:18:24

Wzdycham ciężko i idę...

Jeffu - Tue-05-16 10:18:49

Szybko padają i robisz pieczeń :v

Iblis - Tue-05-16 10:21:57

-No to co teraz? - mówię jak wcinamy

Jeffu - Tue-05-16 10:22:46

-Gdzieś tu jest szkatułka, taka kapsuła czasu. Sama juz nie pamiętam gdzie dokładnie ją zostawiłam...

Iblis - Tue-05-16 10:23:36

-I mam ją znaleźć? - rozglądam się rozległym terenie

Jeffu - Tue-05-16 10:24:16

-Tsa, zostawiłam ją zanim opuściłam Stołeczne i wyruszyłam do Mojavi

Iblis - Tue-05-16 10:24:42

-Jakieś wskazówki chociaż?

Jeffu - Tue-05-16 10:25:35

-Pod kamieniem, szukaj niebieskich piór.

Iblis - Tue-05-16 10:26:18

No to idę i przynoszę jej to jak tylko znajduję...

Jeffu - Tue-05-16 10:27:13

I znajdujesz to szybko. Metalowa szkatułka, zamknięta na kluczyk.

Iblis - Tue-05-16 10:27:53

-Masz klucz?

Jeffu - Tue-05-16 10:30:54

-Kiedy wróciłam zgubiłam go tam gdzie poznałam pierwszego przyjaciela, dom przy numerze 101.

Iblis - Tue-05-16 10:31:59

-101? Domy nie mają oznaczeń... Chyba, ze krypty... Cóż na mapie ich nie ma zaznaczonych...

Jeffu - Tue-05-16 10:33:17

-Brawo. Krypta 101 jest mniej więcej tu. Pokazuje Ci na mapie.

Iblis - Tue-05-16 10:34:17

-No cóż... Postarajmy się dotrzeć jak najszybciej...

Jeffu - Tue-05-16 10:35:38

Mishka bierze więc pudełko i idziecie. Ćmi sobie ćmiki, Spike lezie za wami. -Tęskniłam za Stołecznymi... W Mojavi jest za łatwo. Woda i zielenina praktycznie wszędzie.

Iblis - Tue-05-16 10:36:20

-Za łatwo? Innych zmartwień tam nie ma?

Jeffu - Tue-05-16 10:37:49

-Nie dla mnie. No wprawdzie Legion to tam prawdziwa epidemia i dużo mutantów jest ale przez to i dużo więcej jedzenia, zapasów... Ja lubię wyzwania.

Iblis - Tue-05-16 10:38:30

-Czyli Stołeczne to najgorsza dziura? Najlepsze wyzwanie?

Jeffu - Tue-05-16 10:40:36

-Nie najlepsze. Najzabawniej jest z Bostonie, w Morzu Blasku... Tam to dopiero sztuki rosną. Żadnej wody, Szpony i skorpiony wielkości budynków no i wszechobecna radiacja która każdego śmiertelnika zabija w godzinę... Coś wspaniałego.

Iblis - Tue-05-16 10:41:58

-Piekło idealne dla takiej diablicy... - śmieję się

Jeffu - Tue-05-16 10:42:36

-A żebyś wiedział. Mam tam nawet domek letniskowy.

Iblis - Tue-05-16 10:42:59

-Raczej nie odwiedzę...

Jeffu - Tue-05-16 10:44:04

-Jak tam chcesz. Fanatykom Atomu podoba się tam.

Iblis - Tue-05-16 10:44:43

-Ja fanatykiem nie jestem i na chorobę popromienną się nie piszę...

Jeffu - Tue-05-16 10:46:24

-Oj tam, marudzisz... tuptacie sobie ładnie aż tu nagle...! Coś spada na ziemię, niedaleko was.

Iblis - Tue-05-16 10:47:08

-Ki diabeł?
Paczam co to... Z bezpiecznej odległości

Jeffu - Tue-05-16 10:47:45

Zmasakrowane ciało. Po chwili słyszysz paskudny skrzek.
-Ty się lepiej w górę patrz!

Iblis - Tue-05-16 10:48:53

-Co jest do... - paczam więc w górę, odruchowo sięgam po broń

Jeffu - Tue-05-16 10:50:05

Ostatnie co widzisz to wielkie ptaszysko, a w następnej chwili widzisz jak ziemia znika Ci spod nóg.

Iblis - Tue-05-16 10:50:32

Póki jestem nisko próbuję to zastrzelić...

Jeffu - Tue-05-16 10:51:40

Strzelasz w łapę, niewielkie zadrapanie ale ptaszysko tylko zaskrzeczało i mocniej Cię ścisnęło w szponach.

Iblis - Tue-05-16 10:52:47

-Kurwa... Mishka... To się robi nudne!
Cóż... poczekam zatem aż wylądujemy...

Jeffu - Tue-05-16 10:53:57

Lecisz dłuższą chwilę nie masz pojęcia gdzie jesteś. Nagle łubududup! Lądujesz w czymś kującym i szorstkim.

Iblis - Tue-05-16 10:54:41

Ogarniam się... Rozglądam za jakąś możliwością ucieczki albo ukrycia się przed tym czymś...

Jeffu - Tue-05-16 10:55:46

Siedzisz w wielkim gnieździe z wielkimi jajami. Po chwili obok Ciebie dupnął martwy baramir. Ptaszysko siedzi i obserwuje.

Iblis - Tue-05-16 10:56:45

Próbuję się powoli wycofać... Jakby zareagował gwałtownie to nieruchomieję albo robię unik...

Jeffu - Tue-05-16 10:58:08

Patrzy sobie na Ciebie i przekrzywia łepek. Wygląda jak zmutowany sęp z domieszką marabuta.

Iblis - Tue-05-16 11:00:50

Próbuję się dostać do krawędzi, powoli... I wyjrzeć.

Jeffu - Tue-05-16 11:01:48

Jesteś w uj wysoko... Ptak podskakuje do Ciebie i delikatnie wkłada z powrotem do gniazda.

Iblis - Tue-05-16 11:02:23

-Dlaczego mi się to przytrafia?

Jeffu - Tue-05-16 11:02:53

Tyka Cię dziobem i przysuwa do bramira :v

Iblis - Tue-05-16 11:04:00

-Może ci go jeszcze upiec, co? - przewracam oczami i kombinuję jak się z tego wykaraskać... Najlepiej jakby wyleciało albo poszło spać...

Jeffu - Tue-05-16 11:05:48

Ptaszysko skubie bramira i wyjada co ładniejsze kąski. Po chwili przystawia Ci dziób z przemieloną krową i czymś jeszcze...

Iblis - Tue-05-16 11:06:27

Odsuwam delikatnie dziób...
-Nie, dziękuję... Jadłem.

Jeffu - Tue-05-16 11:07:05

Nieco nachalniej przysuwa Ci dziób :v

Iblis - Tue-05-16 11:08:20

Odsuwam się bardziej.
-Ja chędożę... Mam dość paskudztw.

Jeffu - Tue-05-16 11:08:58

Ptak stara się Ciebie karmić na siłę :v

Iblis - Tue-05-16 11:09:22

Wolololo... Uciekam po całym gnieździe

Jeffu - Tue-05-16 11:10:23

Mama Cię gania :v

Iblis - Tue-05-16 11:11:15

-Nie jestem twoim pisklakiem... Job Twaju...

Jeffu - Tue-05-16 11:11:52

Mama odpuszcza... Ale za to siada na jajkach i tobie :v cieplutko tu <3

Iblis - Tue-05-16 11:12:44

Staram się wytachać spod kupra...

Jeffu - Tue-05-16 11:13:15

Wyłaniasz się a ptaszysko mizia Cię dziobkiem.

Iblis - Tue-05-16 11:14:24

-Tylko zaśnij... - warczę...

Jeffu - Tue-05-16 11:15:07

Zagarnia Cię jeszcze pod kuper, po chwili słyszysz pochrapywanie.

Iblis - Tue-05-16 11:17:15

Ostrożnie i delikatnie się wygrzebuje... I sprawdzam czy dam radę zejść z tego gniazda..

Jeffu - Tue-05-16 11:18:42

Jest w uj wysoko. Co więcej widzisz jeszcze trzy podobne gniazda. Znajdujesz się na skarpie.

Iblis - Tue-05-16 11:19:31

-O kurwa... Gorzej niż po jakiejś ciężkiej domówce...

Jeffu - Tue-05-16 11:20:05

No ty se rozmyślasz a ptaszysko zaczyna się budzić :v

Iblis - Tue-05-16 11:20:42

Schodzę ostrożnie... Nim się obudzi

Jeffu - Tue-05-16 11:22:45

Powoli i ostrożnie złazisz z gniazda. Jesteś w jakimś kanionie.

Iblis - Tue-05-16 11:23:25

Staram się określić prawdopodobny kierunek, z którego przylecieliśmy i kopytkuję.

Jeffu - Tue-05-16 11:24:58

Nie bardzo wiesz ale po słońcu się mniej więcej orientujesz. Nagle słyszysz skrzek... :v

Iblis - Tue-05-16 11:26:02

Kruca... Staram się ukryć... Pod jakiś głaz jak jest albo jaskinia

Jeffu - Tue-05-16 11:27:04

Dajesz nura pod głazy, przez szparę widzisz jak ptaszysko ląduję i nawołuje.

Iblis - Tue-05-16 11:27:31

No cóż... Nie mam zamiaru robić za pisklaka... Przykro mi...

Jeffu - Tue-05-16 11:28:19

Długo nawołuje w końcu się poddaje i odlatuje.

Iblis - Wed-05-16 08:55:13

Czekam jeszcze chwile, wyczołguję się i ruszam dalej... Uważając i rozglądając się.

Jeffu - Wed-05-16 09:14:15

Idziesz więc w palącym słońcu, praktycznie zero wiatru a skwar że o w nyu...

Iblis - Wed-05-16 09:15:58

-Złośliwość losu... Nie zna granic.
Paczam jak się tu wydostać z tego kanionu.

Jeffu - Wed-05-16 09:17:55

Na horyzoncie widzisz przesmyk. na szczęście słońce się przesuwa i po prawej stronie zaraz będzie nieco cienia.

Iblis - Wed-05-16 09:18:40

Więc jak tylko się pojawi to będę iść w cieniu... Ciekawe co robi Mishka.

Jeffu - Wed-05-16 09:19:21

Znając te mendę to się albo kula ze śmiechu albo śpi :v

Iblis - Wed-05-16 09:20:36

Nic to... Kopytkuję dalej...

Jeffu - Wed-05-16 09:21:55

Idziesz dalej i czujesz smród zgnilizny... Po chwili znajdujesz rozkładające się ciało i plecaczek obok.

Iblis - Wed-05-16 09:22:54

-Ciekawe co go zabiło... - rozglądam się za potencjalnym zagrożeniem...
Jak jest bezpiecznie to ostrożnie sprawdzam plecak

Jeffu - Wed-05-16 09:24:56

Trzy butelki wody, cztery racje, 7 metrowa lina, namiot, śpiwór, dziennik i mapa. Przy sobie ma broń ale jest cała pozalewana gnijącym ciałem z którego robi się już galareta.

Iblis - Wed-05-16 09:26:18

Sprawdzam mapę... A dodatkowy ekwipunek się przyda

Jeffu - Wed-05-16 09:28:17

Masz pełną mapę okolicy. Gniazda są zaznaczone na czerwono. Według tej mapy za jakieś 100-200 metrów powinna być jakaś jaskinia.

Iblis - Wed-05-16 09:29:45

No to super... Jaskinię można sprawdzić... Ewentualnie odpocząć jeszcze do nocy.

Jeffu - Wed-05-16 09:36:13

Pimpasz se i pimpasz... Nagle zauważasz coś na niebie, jakiś mały punkcik, który szybko rośnie.

Iblis - Wed-05-16 09:36:33

No świetnie... Chowam się jak jest gdzie.

Jeffu - Wed-05-16 09:37:57

Są krzaje :v suche i drapią ale lepsze to niż nic. Czekasz tak dłuższą chwilę, to coś z głuchym hukiem ląduje i zaczyna węszyć.

Iblis - Wed-05-16 09:38:27

Broń w pogotowiu... Patrzę uważnie.

Jeffu - Wed-05-16 09:39:27

Nie widzisz dokładnie co to ale jest duże i ciemne i ma skrzydła. I idzie w stronę twoich krzaków...

Iblis - Wed-05-16 09:40:37

Czekam do ostatniej chwili... Jeśli miałoby zacząć buszować w krzakach wyskoczę z nich i odsunę się możliwie jak najdalej. Jeśli będzie agresywne to zacznę strzelać.

Jeffu - Wed-05-16 09:41:26

To coś wsadza powoli łeb w krzaki i wciąż węszy.

Iblis - Wed-05-16 09:42:15

-Kurwa...
No to trzeba będzie zaraz wyskoczyć... Nim mnie dziabnie.

Jeffu - Wed-05-16 09:43:46

Wyskakujesz, mierzysz i widzisz ogromnego gada. Jakieś 2 metry w kłębie z błoniastymi skrzydłami na przednich łapach. Odwraca się w twoją stronę i pacza jak na debila :v

Iblis - Wed-05-16 09:44:27

-Co jest? - paczam jak na Mishkę ;v

Jeffu - Wed-05-16 09:44:54

Podchodzi i prycha Ci prosto w twarz :v

Iblis - Wed-05-16 09:45:37

-Ja chędożę...

Jeffu - Wed-05-16 09:46:13

Gadzina wzdycha i kuca przy tobie, naganiając Cię ogonem na grzbiet.

Iblis - Wed-05-16 09:47:00

Wsiadam... No cóż...

Jeffu - Wed-05-16 09:47:59

Z trudem wzbija się w górę i leci w stronę zachodzącego słońca :v

Iblis - Wed-05-16 09:48:41

Wzdycham i trzymam się tego...

Jeffu - Wed-05-16 09:49:55

Pod wieczór gadzina laduje dość ciężko. Nie wyrabia i obala się na bok i ryje pyskiem w ziemi. Wstaje i otrzepuje się.

Iblis - Wed-05-16 09:50:34

-Dzięki za podwózkę...

Jeffu - Wed-05-16 09:51:18

Gadzina wzdycha i trąca Cię pyskiem. Zaczyna się zmieniać.

Iblis - Wed-05-16 09:52:11

-Wciąż mnie zaskakujesz...

Jeffu - Wed-05-16 09:52:51

Uśmiecha się tylko i pada nieprzytomna na pysk, tak jak ją Enclava stworzyła :v

Iblis - Wed-05-16 09:53:24

Ogarniam ją, okrywam i rozbijam obóz...

Jeffu - Wed-05-16 09:54:29

Śpi tak całą noc, nad ranem przypałętuje się Spike z torbą na pleckach.

Iblis - Wed-05-16 09:55:56

-Cześć Spike...

Jeffu - Wed-05-16 09:56:32

Zrzuca Ci plecaczek pod nogi i kładzie się obok Mishki. Strasznie jej się schudło...

Iblis - Wed-05-16 09:57:31

Cóż... Domyślam się, że będzie jak ostatnim razem przy walce z majorkiem doplem. Upoluję jej porządne śniadanie.

Jeffu - Wed-05-16 09:58:35

Udało Ci się upolować 3 kretoszczury, 2 dzikie bramiry, 12 much mięsnych i... Młodego Yao Guai.

Iblis - Wed-05-16 09:59:06

Znoszę do obozu i gotuję...

Jeffu - Wed-05-16 09:59:37

Mishka siedzi, bardzo mizerna.

Iblis - Wed-05-16 10:00:18

-Cześć... Głodna, nie? Strasznie zmizerniałaś... Już ci coś przygotuję.

Jeffu - Wed-05-16 10:01:00

-Dzięki... rzuca się na jedzenie jak wygłodniałe zwierze, aż Spike odskoczył i się skulił.

Iblis - Wed-05-16 10:41:01

-Na zdrowie...

Jeffu - Thu-05-16 09:08:09

Wcina aż jej się uszy trzęsą :v jej ciało jest bardziej gadowate niż zapamiętałeś.

Iblis - Thu-05-16 09:08:52

-Ten wygląd... Twoje ciało się zmienia? Czy to tylko przejściowe?

Jeffu - Thu-05-16 09:10:18

-Zmienia się... Pamiętasz jak mówiłam Ci o Spike? Powiedzmy że zasada "jesteś tym co jesz" dotyczy nie tylko jego...

Iblis - Thu-05-16 09:11:02

-Eto... To przestaniesz być człowiekiem?

Jeffu - Thu-05-16 09:14:58

-Ja od jakoś 80 lat nie jestem już człowiekiem. Oczywiście da się to powstrzymać i odwrócić proces ale nawet ja posiadam swoje granice i nie przepadam za ludzkim mięsem...

Iblis - Thu-05-16 09:16:33

-Człowieczeństwo... Domyślam się, że kanibalizm to... Cóż. Ale człowiekiem jesteś. Ja tak uważam.

Jeffu - Thu-05-16 09:17:43

-A ja nie. Na szczęście mam Spike który oporów nie ma i mi ładnie naznosi, prawda? mizia do po łepku Spike mruczy i gdzieś leci.

Iblis - Thu-05-16 09:18:21

-Eh... Ja się już nie odzywam...

Jeffu - Thu-05-16 09:19:50

-Hej, ja się o to nie prosiłam a nie mam zamiaru zmienić się w bestie. Miałeś już przyjemność poznać tą drugą mnie. Poza tym nie sądzę żeby ktoś płakał po paru bandytach.

Iblis - Thu-05-16 09:20:51

-Nic nie mówię... Pretensji nie mam... Przyjmuję wszystko jak leci do swej świadomości.

Jeffu - Thu-05-16 09:21:53

Mishka wzdycha i ubiera się w swoje ciuszki, nagość niezbyt jej przeszkadza :v

Iblis - Thu-05-16 09:23:33

-Pomóc ci się jeszcze jakoś ogarnąć?

Jeffu - Thu-05-16 09:24:55

-Dzięki dam radę. ubiera się i idziecie dalej. -Dobra przez te cholerne ptaki mamy trochę do nadgonienia. Jakim cudem udało Ci się zwiać?

Iblis - Thu-05-16 09:25:22

-Poczekałem aż zaśnie i zlazłem z gniazda...

Jeffu - Thu-05-16 09:26:12

-Gratuluję szczęścia. Zazwyczaj Marabuty zjadają od razu.

Iblis - Thu-05-16 09:26:56

-Przez zwierzęcy magnetyzm wolała mnie wychować...

Jeffu - Thu-05-16 09:29:14

-Jesteś mutantem, jak one. Część zwierzyny na pustkowiach będzie miała do Ciebie inny stosunek, choćby Katia i Slot.

Iblis - Thu-05-16 09:29:55

-Albo ty i Spike...

Jeffu - Thu-05-16 09:30:50

-Ja po prostu Cię nie nie lubię, a Spike... To Spike, nie rozumiem na jakiej zasadzie wybiera kogo lubi a kogo nie...

Iblis - Thu-05-16 09:31:54

-Chodziło mi o jego stosunek do ciebie... Uznał cie za królową...

Jeffu - Thu-05-16 09:32:49

-Czy ja wiem że zaraz królową... Nie wiem czym on notabene jest, musiała bym pogadać z szarymi.

Iblis - Thu-05-16 09:34:00

-Podobno bardzo niebezpieczną rasą... Coś a'la pasożyt. Potrzebują ofiar by się rozmnażać, królowa nimi rządzi i tylko ona może... To mniej więcej mi powiedzieli.

Jeffu - Thu-05-16 09:35:29

-Hmm... Ciekawe czy inne też by były tak posłuszne.

Iblis - Thu-05-16 09:36:48

-Może lepiej nie sprawdzać?

Jeffu - Thu-05-16 09:39:38

-Nawet nie wiem skąd bym miała wytrzasnąć drugiego.

Iblis - Thu-05-16 09:43:23

-I rozsądniej byłoby się nad tym nie zastanawiać nawet... - wzdycham

Jeffu - Thu-05-16 09:44:50

-Pewnie że tak. i tak tuptacie ładnie aż do małego miasteczka z dziwnym, małym latającym robocikiem, który robi za radio.

Iblis - Thu-05-16 09:45:22

-Co to za robot? - wskazuję

Jeffu - Thu-05-16 09:46:10

-Oko Enclavy, na szczęście robi tylko za radio. nie widzisz żywego ducha

Iblis - Thu-05-16 09:47:09

-Brzmi całkiem przyjemnie... - wzdycham - Opuszczone miasto?

Jeffu - Thu-05-16 09:48:00

-Tsa, a tam jest krypta, też już opustoszała. Teraz jest to siedlisko radrakanów.

Iblis - Thu-05-16 09:49:04

-Oo... Krypta? Co się tu właściwie stało?

Jeffu - Thu-05-16 10:06:28

-Nic takiego. Ludzie w końcu odważyli się wyjść i tyle.

Iblis - Thu-05-16 10:08:48

-No to chyba dobrze... Myślałem, że okolica jest wyludniona z innego powodu...

Jeffu - Thu-05-16 10:09:33

-Nie ma tu dużo zwierza a i ziemia jałowa. Poszli dalej. Dobra teraz gdzie ja posiałam ten cholerny kluczyk...

Iblis - Thu-05-16 10:10:16

-Pomogę ci go znaleźć...

Jeffu - Thu-05-16 10:11:00

Twoją uwagę przykuwa jakiś błysk w krzakach... Gratuluję! Znalazłeś kluczyk!

Iblis - Thu-05-16 10:11:32

-Mam! Trzymaj... - przekazuję kluczyk Mishce

Jeffu - Thu-05-16 10:12:01

-No to twoja zabawa, otwieraj. wręcza Ci metalowe pudełko.

Iblis - Thu-05-16 10:12:37

-Okej... - otwieram ostrożnie - Co my tu mamy?

Jeffu - Thu-05-16 10:16:58

Znajdujesz obrożę, zdjęcie, kilka niebieskich piór, małe kły i dziwne urządzono.

Iblis - Thu-05-16 10:21:22

Przyglądam się piórom i urządzeniu...
-Co to? - wskazuję na urządzenie i paczam na zdjęcie

Jeffu - Thu-05-16 10:23:35

-Aparat fotograficzny, do tego działający. A to jest Doktorek, ja i Cassy.
Na zdjęciu widzisz uśmiechniętego ghula, 16 letnią Mishkę która się do ghula przytula, prawie całą mordke ma pokrytą bliznami i jakiegoś rangera krztuszącego się whisky :v

Iblis - Thu-05-16 10:25:19

-Nieźle... To... O nich wspominałaś, racja?

Jeffu - Thu-05-16 10:26:49

-Tak, o nich. Moja rodzina... Ehhh... Dobra idziemy dalej.
Na odwrocie zdjęcia jest jakaś jakby mapa.

Iblis - Thu-05-16 10:27:11

-A ta mapa?

Jeffu - Thu-05-16 10:27:53

-To mapa do mojego domu. Kartograf ze mnie żaden więc nie masz co na to patrzeć :v

Iblis - Thu-05-16 10:28:22

I tak paczam... Najprostszy schemat jest najlepszy

Jeffu - Thu-05-16 10:29:26

Krzywe to w cholere :v
-Możesz pytać jak coś... ćmi sobie ćmika

Iblis - Thu-05-16 10:31:24

-Obroża kojarzy mi się z psem... A te pióra i kły?

Jeffu - Thu-05-16 10:32:55

-O dziwno nie nazywał się Spike tylko puszek. To jego kiełki. A te pióra znaleźliśmy na Mojawie. Jakaś zmutowana papuga czy inne cholerstwo je zgubiło ale spodobały mi się. Doktorek powiedział ze to kolor nadziei.

Iblis - Thu-05-16 10:40:48

-To co teraz?

Jeffu - Thu-05-16 10:41:49

-No do mnie na chate a gdzie?

Iblis - Thu-05-16 10:50:33

-No to prowadź... ;v

Jeffu - Thu-05-16 10:52:08

No to pimpacie. Pod wieczór dogania was Spike z tobołkiem na grzbiecie.

Iblis - Thu-05-16 10:53:03

-Opowiesz mi o nich więcej?

Jeffu - Thu-05-16 10:54:25

-O kim? ciamka surowe mięcho od Spike

Iblis - Thu-05-16 10:54:48

-O Cass i doktorku...

Jeffu - Thu-05-16 10:58:18

-Hmm... Doktorka spotkałam przypadkiem jak szukał części i potem w norze bandytów i tak jakoś poszliśmy razem. Cass uratowała nam życie. Bandyci przywiązali nas do słupów a w okół pełno radskorpionów...

Iblis - Thu-05-16 10:59:29

-Oh... Porządni ludzie... - kiwam z uznaniem - Jak dobrze pamiętam to... Było to dawno...

Jeffu - Thu-05-16 12:36:23

-Bardzo dawno. Miałam wtedy 16 lat. Cztery lata potym, odbiło mi do reszty i trafiłam do Enclavy, 50 lat tortur z ich strony i jakieś 30 budowania mojego imperium...

Iblis - Fri-05-16 22:31:34

-Przykry los... A co z nim? - pytam o ghula

Jeffu - Fri-05-16 22:33:05

-Poleciał, daleko... Ale mam szanse się z nim zobaczyć.

Iblis - Fri-05-16 22:35:02

-To pewnie się cieszysz? I zaraz startujesz...

Jeffu - Fri-05-16 22:37:09

-Najpierw obiecałam zabrać Cie do mojego domu. Wbrew pozorom ja dotrzymuję danego słowa.

Iblis - Fri-05-16 22:39:05

-Ja też... Ale jestem w stanie cie zrozumieć. Przynajmniej w takiej kwestii.

Jeffu - Fri-05-16 22:41:33

-Ta jedna jedyna upierdliwość która została po starej Mishce.

Iblis - Fri-05-16 22:42:24

-Ja tak nie uważam... I pomyśl co on o tym uważać będzie.

Jeffu - Fri-05-16 22:44:08

Aż się uśmiechnęła. -W sumie nie wiem co będzie uważać o mnie teraz... Znacznie się zmieniłam. Nawet nie wiem czy będzie chciał ze mną rozmawiać po tym jak próbowałam go zabić...

Iblis - Fri-05-16 22:44:47

-Mówisz o tamtej formie?

Jeffu - Fri-05-16 22:47:03

-Forma... Ech, a co mi tam. Kiedyś byłam zupełnie inna. Mały, naiwny, ciekawy świata, niewiele rozumiejący brzdąc brzydzący się przemocy. Byłam bardzo dziecinna a teraz? Cóż mam nadzieję że mi wybaczy, kiedyś...

Iblis - Fri-05-16 22:48:12

-Jeśli byłaś taka urocza... To tak. Z pewnością. To twój przyjaciel, do jasnej. Mylę się?

Jeffu - Fri-05-16 22:49:26

-Tak byłam urocza... Takie małe cielątko. A czy ty, wybaczył byś Marii gdyby próbowała Cię zabić?

Iblis - Fri-05-16 22:50:48

-Pewnie tak... Zwłaszcza jeśli chodzi o coś takiego. - westchnął

Jeffu - Fri-05-16 22:52:47

-Cóż zobaczymy... podróżujecie dobry tydzień. W końcu, zmęczony upałem, słońcem i robactwem docieracie do małego, nieco podniszczonego domku po środku... Niczego, dosłownie niczego.

Iblis - Fri-05-16 22:57:36

-To... Tutaj? Spodziewałem się... Ja wiem? Pałacu? Chyba, że to tylko przykrywka...

Jeffu - Fri-05-16 22:59:21

-Pałac za bardzo się rzuca w oczy a sekretny bunkier, niekoniecznie. Poza tym... Tu się urodziłam...

Iblis - Fri-05-16 22:59:59

-Rozumiem... - idę i paczam czym mnie zaskoczy

Jeffu - Fri-05-16 23:01:45

Hacjenda zniszczona, nic nadzwyczajnego ale w piwnicy jest tajne wejście i... Winda :v Zjezdzacie dośc sporo w duł. Twoim oczom ukazuje się super luksusowy bunkier :v -Mi kasa, es su kasa. Tylko proszę, ściągnij buty i płaszcz. Henry! Mam gościa!

Iblis - Fri-05-16 23:04:14

-Pewnie... Pani gospodarz... - rozkublaczam się i paczam za Henrym

Jeffu - Fri-05-16 23:06:58

Henry to Pan Złota Raczka. -Och! Witam Pani! Dla Pana whisky? Skocka? Herbata? Kawa? Sok? Coś do jadzenia? robot wręcza Ci przenyunyiście wygodne kapcie.

Iblis - Fri-05-16 23:08:50

-Miło, bardzo miło... Poproszę sok. - uśmiecham się

Jeffu - Fri-05-16 23:11:42

-Już podaję, Sir! Proszę za mną, wskażę salon. Mishka też ściąga buty i płaszcz, teraz wygląda... Inaczej... Większość łusek zniknęła, zęby są zaostrzone ale mieszczą się w ustach, mutacja cofnęła się do łokci.

Iblis - Fri-05-16 23:14:08

Ruszam za botem...
-Naprawdę świetnie się urządziłaś...

Jeffu - Fri-05-16 23:16:08

-Nie było o tanie. Mam chyba wszystko czego dusza zapragnie. zachodzicie do eleganckiego salonu z meblami najwyższej klasy. Mishka rozsiada się w fotelu, który wygląda prawie jak tron, ty masz do dyspozycji pufy, drugi identyczny fotel, sofę i poduszki przy kominku w którym pali się ogień.

Iblis - Fri-05-16 23:17:55

-Wierzę...
Siadam na sofie... Wygodnie...
-Złotą Rączkę można spotkać... A ten mówiący toster? - śmieje się

Jeffu - Fri-05-16 23:19:02

-Zaraz Cię mogę zaprowadzić jak chcesz.

Iblis - Sat-05-16 13:20:41

-Bardzo chętnie...

Jeffu - Sat-05-16 13:27:58

-Doba se jeszcze chwilę posiedzimy, potem i tak coś zjemy a że stoi w kuchni to po drodze. Spike uwalił się na poduszkach przy kominku, Henry podaje wam napoje. -Proszę bardzo Sir! Delikatnie schłodzony sok z mutaowoców. Idealny do napicia się i orzeźwienia. Mogę jeszcze czymś służyć?

Iblis - Sat-05-16 13:30:20

-Dziękuję, chwilowo to wszystko.
Z uśmiechem przyjmuję napój i siorbię sobie powoli.
-No to może zacznij już opowiadać?

Jeffu - Sat-05-16 13:33:06

-O czym? przeciąga się uwala wygodniej, girki na podnóżek.

Iblis - Sat-05-16 13:34:00

-O tym wszystkim... Jak to osiągnęłaś? Choćby skąd wzięłaś Henrego...

Jeffu - Sat-05-16 13:35:19

-Osiągnięcie tego zajęło mi 30 lat. A Henrego znalazłam na pustkowiach. Uciekł bandytom, był zagubiony i popsuty. Naprawiłam go i tak jakoś ze mną został. To jest chyba jedyny Złota Rączka z własną, wolną wolą.

Iblis - Sat-05-16 13:36:33

-Z wolną wolą? Wow... To rzeczywiście niezwykły.

Jeffu - Sat-05-16 13:43:30

-Zaiste. Pani Mishka uratowała mnie, jest osobą wbrew pozorom dobrą i bardzo lojalną. Mishka z krzywym uśmiechem rzuca w niego poduszką, Henry się śmieje i wraca do swoich zajęć.
-Ma nawet hobby.

Iblis - Sat-05-16 13:44:44

-Z tobą nie można się nudzić... Przyciągasz największe ciekawostki z całego Pustkowia.

Jeffu - Sat-05-16 13:49:27

-Ano. O co jeszcze chcesz spytać?

Iblis - Sat-05-16 13:53:36

-O to jak to zostało zbudowane... No chyba, że było już wcześniej.

Jeffu - Sat-05-16 13:54:33

-Nie, latami to budowałam i ulepszałam. Szukanie i restauracja tych mebli nie była ani tania ani szybka ani łatwa... Dużo latania po świecie.

Iblis - Sat-05-16 13:56:04

-No nieźle... Miałaś niezłą ekipę remontową...

Jeffu - Sat-05-16 13:59:23

-Ano. Z początku własnymi łapami ze Spikiem to budowaliśmy. W miarę jak się bogaciłam i umacniałam wpływy było mnie stać na więcej. Głodny?

Iblis - Sat-05-16 14:03:15

-Nie wzgardzę... - dopijam soczek

Jeffu - Sat-05-16 14:05:11

Mishka wstaje i idzie . Kuchnia zaiste wielka, siedzi w niej Henry. -Gulasz?
-Ta może być.

Mishka podchodzi do tostera z czerwonym światełkiem na środku i szturcha go.
-Tej! Uważaj co!?

Iblis - Sat-05-16 14:05:58

-Okej... Zastanawiam się kiedy przestanę się dziwić.

Jeffu - Sat-05-16 14:07:29

-A to ty mnei szturchasz! I co? Lepiej Ci? Jak sie wyżyłeś na kimś mniejszym!!?
Mishka cichaczem wkłada chleb do niego i daje Ci znak żebyś kontynuował.

Iblis - Sat-05-16 14:08:35

-Ale ja nic nie zrobiłem... Ja sobie tylko niewinnie stoję. - chichram się

Jeffu - Sat-05-16 14:11:06

-Ta jasne! Ty się lepiej ciesz że tkwię w tym głupim opiekaczu!!

Iblis - Sat-05-16 14:11:38

-A w czym miałbyś siedzieć?

Jeffu - Sat-05-16 14:14:19

-W moim ciele! A nie cholernym tosterze...
Mishka daje znaki żebyś go bardziej wkurzył.

Iblis - Sat-05-16 14:15:13

-Mi się tam teraz podobasz... Można cie  w plecak schować... Tosta zrobić. Przydatnyś.

Jeffu - Sat-05-16 14:21:16

-No ty mendo!! Co ty sobie myślisz co?!

Iblis - Sat-05-16 14:23:04

-Nic takiego... Czekam aż ci się obwody z zazdrości przepalą... Bo mogę chodzić i mam ręce..

Jeffu - Sat-05-16 14:25:13

-No ty!! Jak ja Cię zaraz-! plop :v wyskakują dwa tosty :v
-No nie wierzę!! Znowu to zrobiłaś?!

Iblis - Sat-05-16 14:26:36

-Cała Mishka, co nie?

Jeffu - Sat-05-16 14:27:41

-Jakbyś był milszy to bym tego nie robiła.
-Jakbyś mnie nie wsadziła do tostera to byłbym milszy!
-I wysadził przy okazji całe pustkowia... Nie dzięki.

Iblis - Sat-05-16 14:28:19

-Opowiecie mi tą historię?

Jeffu - Sat-05-16 14:29:49

-A co tu do opowiadania? Sztuczna Inteligencja która chciała zniszczyć świat.

Iblis - Sat-05-16 14:30:14

-Nie... To naprawdę nic takiego.

Jeffu - Sat-05-16 14:31:42

-Cieszę się że też tak uważasz :v puszcza Ci oczko i zasiadacie do jedzonka. Bardzo zacny gulasz.

Iblis - Sat-05-16 14:32:59

-Więc ratujesz świat, zbijasz fortunę i budujesz schron...

Jeffu - Sat-05-16 14:33:50

-Szkoda by było żeby to wszystko jebło co nie?

Iblis - Sat-05-16 14:35:21

-Zaiste... W czym wcześniej siedział?

Jeffu - Sat-05-16 14:36:36

-W dużym robocie. W walce straciłam obie nogi i rękę ale dałam radę.

Iblis - Sat-05-16 14:38:01

-No pięknie... - wzdycham i zajadam dalej ;v

Jeffu - Sat-05-16 14:39:12

Zajadcie więc. -Dobra ja idę do jakuzzi. Idziesz?

Iblis - Sat-05-16 20:47:19

-Em... A co to?

Jeffu - Sat-05-16 20:48:54

-Taka gorąca kąpiel z bąbelkami... Bardzo relaksujące.

Iblis - Sat-05-16 20:49:26

-W sumie? Czemu nie?

Jeffu - Sat-05-16 20:54:00

-No to chodź. Mishka Cię prowadzi na niższy poziom mijacie spory basen, kawałek dalej jest mniejszy okrągły basenik.
-Cóż... Nie przywykłam do gości... W sumie jesteś pierwszym jakie mam... Mishka bez pardonu zaczyna się rozbierać....

Iblis - Sat-05-16 21:08:27

-Do skrępowania też... Serio? Nikogo? - rozbieram się też

Jeffu - Sat-05-16 21:13:10

-Jak chcesz mogę Cię związać... oblizuje lubieżnie wargi i staje przodem do Ciebie. Ma wspaniałą figurę, jej ręce są zmutowane ledwie do łokci, nogi do kolan, posiada gadzie łapy. Całkiem spore piersi i ogonek :v nie ma też plam łusek.

Iblis - Sat-05-16 21:23:05

-Nie, dziękuję... Pamiętaj, że mam Marię.

Jeffu - Sat-05-16 21:24:21

Wzdycha i wchodzi do wody. Bardzo Ci przyjemnie :3 nagle Mishka wskakuję na Ciebie okrakiem. -Naprawdę aż tak Ci to przeszkadza...? przysuwa się jakby chciała Cię pocałować...

Iblis - Sat-05-16 21:33:52

-Tak, przeszkadzałoby mi... - klap jej dłoń na jej pyszczek

Jeffu - Sat-05-16 21:35:40

Widzisz ten zawód w jej oczach i smutek... -Cóż... Chyba jednak pójdę do siebie... Henry Ci pokaże pokój. Wstaje i wychodzi.

Iblis - Sat-05-16 21:37:09

Wzdycham ciężko i idę do pokoju...

Jeffu - Sat-05-16 21:38:40

Całkiem wygodne i miękkie łóżko. Rano Henry podaj Ci śniadanie do łóżka :v -Madam jest... Nie w sosie, czy coś się wczoraj stało?

Iblis - Sat-05-16 21:40:48

-Sprawy osobiste... Nie mogłem zrobić czegoś na co miała ochotę.

Jeffu - Sat-05-16 21:41:57

-Cóż, z reguły umie przegrywać chyba że chodzi o coś poważnego...

Iblis - Sat-05-16 21:46:49

-Sprawy sercowe... To zawsze poważna sprawa.

Jeffu - Sat-05-16 21:48:42

-Biedna Mishka... W jej imieniu proszę o wybaczenie i zrozumienie... Mało kto ją akceptuje... Mam nadzieję że nie był Pan dla niej zbyt surowy? robot jest wyraźnie poruszony.

Iblis - Sat-05-16 22:01:25

-Nie musisz prosić... Przeproś ją...

Jeffu - Sat-05-16 22:02:17

-A... Za co...? Jaką wiadomość mam jej przekazać?

Iblis - Sat-05-16 22:09:15

-Że przepraszam... Nie chciałem jej w żaden sposób zranić .

Jeffu - Sat-05-16 22:10:49

-Rozumiem... Ale wydaję mi się ze powinniście porozmawiać w cztery oczy... robot wychodzi z pokoju.

Iblis - Sat-05-16 22:15:03

-Tak... Masz rację.
Wychodzę z pokoju

Jeffu - Sat-05-16 22:15:35

Robot pokazuję Ci drogę. Mishka siedzi w kuchni i niemrawo dziabie widelcem jajecznicę.

Iblis - Sat-05-16 22:16:35

-Cześć... - dosiadam się

Jeffu - Sat-05-16 22:17:14

-Hej... Ja...Ja Cię przepraszam... Za wczoraj... Postawiłam Cię w bardzo chujowej sytuacji...

Iblis - Sat-05-16 22:19:48

-To ja cie przepraszam... Eh... Życie lubi być zagmatwane.

Jeffu - Sat-05-16 22:21:47

-Za co niby? Ale rozumiem i szanuję twoja decyzję... Także tego... Wczoraj się nie wydarzyło?

Iblis - Sat-05-16 22:23:21

-Taa... - wzdycham ciężko - To co dziś?

Jeffu - Sat-05-16 22:24:38

-Jak chcesz możemy tu jeszcze posiedzieć albo iść dalej. Zawsze możesz też pytać. przeciąga się i ciamka dalej.

Iblis - Sat-05-16 22:25:47

-Mówiłaś o wycieczce na księżyc... Jak?

Jeffu - Sat-05-16 22:26:54

-Ano tak. wyciąga z kieszeni płaszcza srebrną kulę.
-Ja wiem jak ich wezwać a nie czekać na wezwanie...

Iblis - Sat-05-16 22:28:36

-No tak... Gdzie ty nie masz kontaktów?

Jeffu - Sat-05-16 22:29:37

-W domu :v podśmiechujce się.
-Za możliwość przebadania mnie wyświadczą mi ta przysługę.

Iblis - Sat-05-16 22:32:41

-Rozumiem... - wzdycham - A na Księżyc po...

Jeffu - Sat-05-16 22:34:48

-Zobaczysz. puszcza Ci oczko.
-Więc? Jaka decyzja?

Iblis - Sat-05-16 22:36:14

-Lećmy...

Jeffu - Sat-05-16 22:37:15

-No to pakuj manatki. chwila moment i jesteście gotowi do podróży. Wychodzicie na zewnątrz. Mishka majstruje z kulą.

Iblis - Sat-05-16 22:37:47

Paczam co majstruje... I przygotowuję się mentalnie ;v

Jeffu - Sat-05-16 22:38:39

Majstruje ze światełkami na powierzchni kuli i PRRRUUUUUT! Jesteście na pokładzie statku. -Witajcie Ziemianie.

Iblis - Sat-05-16 22:39:17

-Witajcie znów...

Jeffu - Sat-05-16 22:41:07

-Czyli akceptujesz naszą ofertę?
-Taaa... Krójcie.
-A Ciebie zapewne fascynuje biblioteka?

Iblis - Sat-05-16 22:41:41

-Tak.. Tam poczekam.

Jeffu - Sat-05-16 22:42:19

Rozdzielacie się.
-Jaka widza Cie interesuje?

Iblis - Sat-05-16 22:43:25

-Podróże w kosmos...

Jeffu - Sat-05-16 22:44:37

Pokazuje Ci się projekcja jak ludzie stąpają po srebrnym globie i pierwsze wahadłowce.
-Był to zaiste duży przełom z waszej historii.

Iblis - Sat-05-16 22:47:28

-Tak... Szkoda, że zaprzepaszczony.
Chcę dowiedzieć się więcej ;v o warunkach i całej reszcie

Jeffu - Sat-05-16 22:48:31

Pokazuje Ci też kilpy z wnętrza i relacje samych ludzi. Oraz kilka projekcji gdzie ludzie, astronauci robią sobie różne jaja z braku grawitacji :v

Iblis - Sat-05-16 22:51:22

-Ciekawie to wszystko działa... Tak bez grawitacji...

Jeffu - Sat-05-16 22:53:19

-W przestrzeni istnieje grawitacja... Ale znacznie słabsza niż ta na Ziemi. Istnieją tez światy o większej masie i sile przyciągania. Jesteś bardzo interesującym Ziemianinem.

Iblis - Sat-05-16 22:54:33

-Dlaczego tak uważacie?

Jeffu - Sat-05-16 22:56:24

-Jesteś rządny wiedzy ale nie dla zysku tylko dla innych. Twoje intencję są wyjątkowo altruistyczne jak na ten świat, w którym przyszło Ci żyć. Jesteśmy pod wrażeniem czystości twoich myśli i intencji.

Iblis - Sat-05-16 22:59:44

-Nie jestem taki czysty... Byłem najemnikiem... Pracującym dla zysku sobą i karabinem. Choć teraz jestem stróżem prawa... - wzdycham

Jeffu - Sat-05-16 23:01:05

-O tym właśnie mówimy. Nawet wtedy nie byłeś zły, podążałeś za głosem sumienia, odbierałeś życie tym którzy na to zasłużyli choć inni nie znali prawdy.

Iblis - Sat-05-16 23:03:01

-Skoro tak mówicie...

Jeffu - Sat-05-16 23:03:59

-Taka jest prawda czy ją zaakceptujesz to twoja indywidualna kwestia. O czym jeszcze byś chciał się dowiedzieć?

Iblis - Sat-05-16 23:05:06

-O czymś... Ale nie wiem czy możecie mi w tym pomóc. - mówię o moich nienarodzonych jeszcze dzieciach

Jeffu - Sat-05-16 23:06:42

-Nie, nie możemy. To zbyt duża ingerencja. Jedyne co możemy to dać Ci wiedzę ale nie będzie ona zbyt użyteczna, za mało czasu.

Iblis - Sat-05-16 23:07:30

-Domyślałem się tego... No cóż. Muszę się zdać na los w takim razie...

Jeffu - Sat-05-16 23:10:04

-Jeśli pozwolisz, chcielibyśmy przebadać twoje potomstwo. Zarówno żywe jak i martwe. ach to wyczucie...

Iblis - Sat-05-16 23:10:35

-Porozmawiamy o tym... Kiedy indziej...

Jeffu - Sat-05-16 23:14:24

-Jak wolisz. Biblioteka jest do twojej dyspozycji. ufolek wyłazi. Nawet nie wiesz kiedy ale założyli Ci bransoletę :v

Iblis - Sat-05-16 23:18:15

Wzdycham i paczam co tam jeszcze ciekawego...

Jeffu - Sat-05-16 23:19:30

Znajdujesz sekcję z porno :v widzisz całą masę różnych fetyszy i zabawek erotycznych. Teraz już wiesz do czego służy ten dziwny przedmiot z krypty Bob'a :v

Iblis - Sat-05-16 23:23:44

Szukam czegoś innego...

Jeffu - Sat-05-16 23:24:26

Znajdujesz rozbudowane archiwum wierzeń i religii ze świata.

Iblis - Sat-05-16 23:25:27

To już czytałem... Sekcja o podróżach... Wszelkich

Jeffu - Sat-05-16 23:27:04

Znajdujesz informacje o samolotach, samochodach, motocyklach, rowerach, statkach a nawet dowiadujesz się, ze ludzie zaczęli eksperymentować z teleportacją.

Iblis - Sat-05-16 23:27:49

Zagłębiam się w temat... Może znajdę informacje, które mi się przydadzą...

Jeffu - Sat-05-16 23:28:30

Znajdujesz dużo informacji i schematów ale... Nie zapamiętasz ich...

Iblis - Sat-05-16 23:29:45

Chodziło mi raczej o sposoby, sztuczki... Jak słynni podróżnicy poradzili sobie w jakiejś konkretnej sytuacji.

Jeffu - Sat-05-16 23:31:11

Aha... No to znajdujesz gościa wpieprzającego larwy :v

Iblis - Mon-05-16 17:15:28

No to paczam dalej w temacie ;v

Jeffu - Mon-05-16 17:16:58

Poznajesz kilka trików surwiwalowych ale średnio to przydatne we współczesnym świecie a resztę już wiesz z doświadczenia.

Iblis - Mon-05-16 17:19:21

No cóż... Zawsze coś. Trudno.
Paczam czy mają coś o współczesnych roślinach...

Jeffu - Mon-05-16 17:21:09

Mają i to sporo. Widzisz lasy nie takie bujne i duże ale są na innym kontynencie.

Iblis - Mon-05-16 17:30:04

Sprawdzam informacje o roślinach z mojej okolicy i Mojave... Może wynajdę coś ciekawego do craftingu ;v

Jeffu - Mon-05-16 17:36:05

Na Mojave i tak się nie udasz :v A w twojej okolicy... Kilka ciekawych halucynogenów, parę aloesów i Dead Shrub :v

Iblis - Mon-05-16 17:37:14

Sprawdzam co może być użyteczne, choćby do opatrywania ran..

Jeffu - Mon-05-16 17:45:49

Masz takową wiedzę :v w brzuszku burczy...

Iblis - Mon-05-16 17:46:58

Idę na stołówkę... Bransoleta wskażę mi drogę.

Jeffu - Mon-05-16 17:54:08

Mishki wciąż brak :v ale dostajesz znajomą białą breję.

Iblis - Mon-05-16 17:55:53

Wciągam ją szybko... Jeśli czuję się na siłach to idę jeszcze do biblioteki. Jak nie to spać...

Jeffu - Mon-05-16 18:38:20

Cóż byś chciał znaleźć?

Iblis - Mon-05-16 18:39:56

Szukam przepisów kulinarnych z pustkowi... ;v

Jeffu - Mon-05-16 18:44:54

Trochę tego znajdujesz... Gulasz z Radrakana, pieczeń z Yao Guai, Befsztyk ze Szpona Śmierci, podroby Kretoszczurowe...

Iblis - Mon-05-16 18:45:41

Paczam za jakimś ciekawym i smacznie zapowiadającym się.

Jeffu - Mon-05-16 18:46:14

Wszystkie wyglądają zachęcająco :v

Iblis - Mon-05-16 18:48:51

To sobie coś zapamiętuję...

Jeffu - Mon-05-16 19:06:13

No masz... I co dalej?

Iblis - Mon-05-16 19:33:35

Szukam schematów z Fallout'a ;v

Jeffu - Mon-05-16 19:35:57

"Nie rozumiem komendy " :v

Iblis - Mon-05-16 19:36:52

Meh... Sprawdzam wynalazki ludzi z Pustkowi.

Jeffu - Mon-05-16 19:37:36

Śmieciomiot, pistolet klejowy i cała masa innych samrób.

Iblis - Mon-05-16 20:09:58

No to biere schemat oczyszczalnika...
-Czy mógłbym prosić o udostępnienie tego schematu? - zapytuję

Jeffu - Mon-05-16 20:28:10

Nie bierzesz bo to hologram :v
-Oczywiście, Tobie można zaufać.
Ufok klika w światełka, hologram schematu zawirował i rozsypał się jakby był z piasku, po chwili przed tobą materializuje się schemat. Ni to papier, ni to plastik.

Iblis - Mon-05-16 20:48:25

-Dziękuję... Ciekawe to... - pokazuję materiał

Jeffu - Mon-05-16 20:50:01

-Znacznie wytrzymalsze od włókiem celulozowych czy włókno chemiczne.

Iblis - Mon-05-16 20:52:01

-Cóż... Rudy byłby tego bardzo ciekaw... Ja za głupi na to jestem.

Jeffu - Mon-05-16 20:53:04

-Brak wiedzy nie oznacza braku inteligencji. Te dwie rzeczy rzadko idą w parę w waszym przypadku.

Iblis - Mon-05-16 20:54:33

-Cóż.. Dziękuje raz jeszcze.

Jeffu - Mon-05-16 20:55:01

Cóż teraz robisz...?

Iblis - Mon-05-16 20:56:39

-Przy okazji... Macie może dla mnie jakieś zajęcie? Póki Mishka nie wróci...

Jeffu - Mon-05-16 20:58:08

-Możesz Ćwiczyć nad sprawnością fizyczną, z chęcią będziemy obserwować.

Iblis - Mon-05-16 20:59:09

-Czemu nie... Pójdę więc.

Jeffu - Mon-05-16 21:00:57

Ćwiczysz więc zawzięcie aż nie morzy Cię sen. Kiedy się budzisz widzisz Mishkę w "jadalni" Jest bardzo mizerna.

Iblis - Mon-05-16 21:01:44

-Hej... Jak tam? Jak się trzymasz?

Jeffu - Mon-05-16 21:02:13

-Jakoś...

Iblis - Mon-05-16 21:03:02

-Kiepsko wyglądasz... Chyba badania ci nie służą.

Jeffu - Mon-05-16 21:03:40

-Dużo wycieli...

Iblis - Tue-05-16 14:31:07

-To efekt... Wycięcia? O matko...

Jeffu - Tue-05-16 14:32:00

-Tsa... Jakoś mi tak słabo po prostu. No i możne za dużo krwi pobrali...

Iblis - Tue-05-16 14:33:26

-Eh.. Wcinaj i zbieraj siły.

Jeffu - Tue-05-16 14:33:58

-Nie cierpię tego kleiku... Ale pożywny.

Iblis - Tue-05-16 14:35:11

-Jak zejdziemy... To zrobię ci coś dobrego. Mam kilka fajnych przepisów z ich bazy.

Jeffu - Tue-05-16 14:35:57

-Mówisz? Na dobre żarcie nie będę narzekać.

Iblis - Tue-05-16 14:37:17

-Taa... Choćby pieczeń z  yao-guai. - uśmiecham się do niej

Jeffu - Tue-05-16 14:37:52

-Ta czemu nie. Jak zbiorę siły to se zrobimy mały spacerek.

Iblis - Tue-05-16 14:38:32

-Będę czekać, więc... Długo jeszcze będą cie tu trzymać?

Jeffu - Tue-05-16 14:39:49

-Aż nie wydobrzeję i nie załatwię swojej sprawy na księżycu. Zawiozą nas z powrotem na ziemię.

Iblis - Tue-05-16 19:28:46

-To kiedy wycieczka na księżyc?

Jeffu - Tue-05-16 20:00:10

-Do 24 godzin.

Iblis - Tue-05-16 20:25:26

-Eh... Tylko się nie przeforsuj. Mówisz, że ta misja jest dla ciebie ważna..

Jeffu - Tue-05-16 21:02:01

-Dlatego czekam aż 24 godziny.

Iblis - Tue-05-16 21:03:07

-A byłaś w ich... Bibliotece? Pewnie byłaś... Dostałem plany oczyszczalnika...

Jeffu - Tue-05-16 21:04:02

-Ta byłam i wiele widziałam. To moje główne źródło wiedzy o starym świecie.

Iblis - Tue-05-16 21:05:23

-Ah! Jedno ze źródeł potęgi Mishki... Nieźle. Oczyszczalnik poznałaś?

Jeffu - Tue-05-16 21:08:16

-A ty myślisz że skąd mam czysta wodę w domu? Nawet z pomocą jednego inżyniera ulepszyłam go.

Iblis - Tue-05-16 21:09:02

-Masz plan tego ulepszenia?

Jeffu - Tue-05-16 21:10:14

-Niestety opatentował. W twojej kompani na to nie stać.

Iblis - Tue-05-16 21:12:58

-Spoko.. Rudy go udoskonali... A jak nie on to ja się jeszcze naczytam tutaj. - śmieję się - Oczyszczalnik mimo wszystko sam w sobie się przyda.

Jeffu - Tue-05-16 21:14:07

-Owszem. Wam w tej puszce zwanej fortem na pewno. A jak idzie rola tak przy okazji spytam?

Iblis - Tue-05-16 21:15:45

-Maria z tej jałowej ziemi wycisnęła wszelką moc... Plony lada moment do zbioru. Obfite i zdrowe.

Jeffu - Tue-05-16 21:17:02

-No to spoko. Mam ... Dziwne pytanie, nie chcesz nie musisz odpowiadać.

Iblis - Tue-05-16 21:17:42

-Wal śmiało... Znamy się kawałek czasu, trochę przeszliśmy... Wal.

Jeffu - Tue-05-16 21:19:03

-Wiem że miałam do tego nie wracać ale... Coś nie daje mi spokoju... Co takiego szczególnego jest w Marii? Co ma ona czego mi brakuje...? Mishka smuta.

Iblis - Tue-05-16 21:23:03

[b]-Właściwie... Nic... Różnicie się nieco charakterem, jest mniej skryta. Ale odkąd się obudziłem... Od wtedy... Czuję się jak Nocny Łowca. Wierny... Ona... Pierwsza mnie chciała. Później los nas jakoś związał. Związek, ciąża... Jak mógłbym ją zostawić? Póki ona żyje... Wybacz.

Jeffu - Tue-05-16 21:25:00

-Ja rozumiem... szczerze myślałam że chodzi o.. O to... lekko się uśmiecha i pokazuje łuskowatą łapkę. -Wybacz mam dośc... Duży kompleks na tym punkcie...

Iblis - Tue-05-16 21:27:34

-Szczerze... To mi to nie przeszkadza. Sam jestem... Inny. - stukam w ramkę gogli

Jeffu - Tue-05-16 21:28:22

-Ano, ale nie byłeś zanim się poznaliśmy Czy... Dobra nie. Zmieńmy temat...

Iblis - Tue-05-16 21:32:35

-Coś cie dręczy to mów... A zanim stałem się tobie podobnym to i tak byłem niedojebany. Nie przejmuj się niczym.

Jeffu - Tue-05-16 21:33:14

-Czy... Czy myślałeś o mnie w taki sposób?

Iblis - Tue-05-16 21:33:59

-Tak... Nie mówiłem ci o tym wtedy... U Enclavy... - zawstydził się

Jeffu - Tue-05-16 21:35:15

-Co u Enclavy...? widzisz rozbłysk nadziei w jej oczach.

Iblis - Tue-05-16 21:36:03

-Śniłaś mi się wtedy... Jak.. Na basenie...

Jeffu - Tue-05-16 21:36:57

Dyskretny uśmiech :v -Za sny nie możemy co nie?

Iblis - Tue-05-16 21:38:08

-Nie... Nie możemy. - wlepiam gogle w kleik...

Jeffu - Tue-05-16 21:39:13

-Mma nadzieję że nie spadnie na Ciebie moja klątwa długowieczności.

Iblis - Tue-05-16 21:40:40

-Kto wie... Może lepiej o tym nie gdybać?

Jeffu - Tue-05-16 21:41:30

-Ta pewnie tak. W każdym razie życzę wam jak najlepiej...

Iblis - Tue-05-16 21:42:38

-Dzięki... I wybacz... Mam nadzieję, że wszystko się ułoży. Wszystkim...

Jeffu - Tue-05-16 21:44:48

-Też mam taką nadzieję. wzdycha. Kiedy w końcu wydobrzała ufoki dają wam dziwne użądzonka, kolejna bransoleta. I instruują jak ich używać. Lądujecie na księżycu.

Iblis - Tue-05-16 21:48:08

No to postępuję zgodnie z instrukcjami i sru... Na wyprawę życia!

Jeffu - Tue-05-16 21:48:43

-I jak się podoba wycieczka? dziwnie że o w prut ;_;

Iblis - Tue-05-16 21:50:06

-To... Dziwne.. - podskakuję delikatnie - Fizyka... Jest niesłychanie ciekawa... Oni musieli coś wynaleźć, prawda? Że na statku tak się nie dzieje..

Jeffu - Tue-05-16 21:51:15

-Tak zwana sztuczna grawitacja. Tam chyba są... Miska zmierza  w stronę widocznych struktur.

Iblis - Tue-05-16 21:53:20

W miarę zbliżania się dostrzegacie coraz więcej struktur. Całą małą metropolię wręcz... W samym centrum dostrzegacie dwanaście rakiet stojących na wysokim podeście. Do każdej podłączona jest gruba rura. Gdzieś tam dostrzegacie ruch...

Jeffu - Tue-05-16 21:53:55

-No to wio... Mishka idzie :v

Iblis - Tue-05-16 21:55:55

Wilku idzie zaś za tobą... Widzicie proste, ale wyśmienicie skonstruowane domki. Są w części połączone rurami. Kilku z ghuli wskazuje na was...

Jeffu - Tue-05-16 21:56:52

Mishka unosi ręce na znak braku złych zamiarów. -Panowie wybaczą ja po kolegę...

Iblis - Tue-05-16 21:58:35

Nie słyszą cie... Ale jeden z nich zachęcony gestem podchodzi i wskazuje jedne z licznych drzwi.
Wchodzicie do śluzy i ciśnienie się wyrównuje.
-Kim jesteście? I jak ludzie mogą tu przebywać? Jak?

Jeffu - Tue-05-16 21:59:56

-W bardzo prosty sposób. Nie jesteśmy ludźmi... No i mam wsparcie z góry. Przyszłam tylko po przyjaciela. Nie mam zamiaru was niepokoić.

Iblis - Tue-05-16 22:00:39

-Wyglądacie jak ludzie... - marszczy oczy okolone spaloną tkanką - Kogo szukacie?

Jeffu - Tue-05-16 22:01:10

-Doktora Barrows'a.

Iblis - Tue-05-16 22:07:14

-Za mną... - jak tylko drugie drzwi się otwierają widzicie przynajmniej pół tuzina ghuli z karabinami laserowymi - Żadnych głupich ruchów.
Prowadzi was do pokoju, gdzie doktorek siedzi w wygodnym fotelu.
-Co tu się... - wbija wzrok w Mishkę...

Jeffu - Tue-05-16 22:08:56

-Cześć... Tato... Miło Cię widzieć po tylu latach... Mishka powoli się rozkleja.

Iblis - Wed-05-16 17:48:41

-Dawno nie nazywałaś mnie tatą... - też się rozkleja - Do jasności atomu! Co ty tu? JAK!?
Podbiega i obejmuje cie.

Jeffu - Wed-05-16 17:51:47

Przytulam go i chlipam jak bóbr. -Długa historia...

Iblis - Wed-05-16 17:56:07

-Mam czas... Opowiedz. Siadaj. - płacze rzewnie

Jeffu - Wed-05-16 17:57:10

Mishka też chlipa -Ale ja go nie mam za dużo. Moja podwózka nie będzie długo czekać. Proszę Cię... Wróć ze mną na Ziemię...

Iblis - Wed-05-16 18:00:40

-Mhm... - zgodził się - Ale jaka podwózka?

Jeffu - Wed-05-16 18:01:43

-Pamiętasz może jeszcze naszą rozmowę o świcie i kosmosie...? Well Mishka can into Space :v

Iblis - Wed-05-16 18:03:33

-Moja dzielna... - czochra cie - Pliszka! Wychodzę... Jak wrócę to będę. Popilnuj wszystkiego. To gdzie i jak?

Jeffu - Wed-05-16 18:04:11

-No ale w sensie że... Tak na stałe wrócić...

Iblis - Wed-05-16 18:05:30

-Ci.. Bo się wyda. - puszcza ci oczko

Jeffu - Wed-05-16 18:06:41

No to Mishka ciągnie doktorka i iblisa w umówione z kosmitami miejsce. -Tylko nie wystrasz się. Mishka klika światełko na bransolecie i w następnej chwili znajdujecie się na statku.

Iblis - Wed-05-16 18:07:25

-A ja myślałem, że Zetanie to bajka... - śmieje się - To czekam na opowieść.

Jeffu - Wed-05-16 18:08:39

No to Mishka opowiada, dość szczegółowo swoją historię po tym jak się rozstali. -No i tak po Ciebie przyleciałam... To by było w sumie na tyle.

Iblis - Wed-05-16 18:10:15

-No to miło cie poznać. - wyciąga dłoń do Wilka - Myślałem... Że już nigdy cie nie zobaczę.

Jeffu - Wed-05-16 18:11:39

-Ja też... A tu proszę. Mówiłam że tak łatwo się mnie nie pozbędziesz. uśmeicha się złośliwie. -Ale mutacja ma też swoje dobre strony... Nie mam blizn, radiacja mnie leczy i karmi, mogę mutować...

Iblis - Wed-05-16 18:12:48

-A nie brakuje ci zwykłego życia? - pat, pat

Jeffu - Wed-05-16 18:13:35

-Szczerze? Bardzo mi brakuje tych czasów... pokazuję mu nasze wspólne zdjęcie przy tamie.

Iblis - Wed-05-16 18:15:18

-Mnie również... Cass... - uśmiecha się smutno - To na jaką przygodę mnie zabierasz?

Jeffu - Wed-05-16 18:16:09

-Sama nie wiem... Dużo się pozmieniało przez te lata. Może do mnie do domu?

Iblis - Wed-05-16 18:17:51

-Może być, nie będę narzekać. - śmieje się
Cały czas się przygląda Szarkom.

Jeffu - Wed-05-16 18:18:14

-Chcesz do nich zagadać to śmiało.

Iblis - Wed-05-16 18:20:32

-Em... Nie wiem o co... - podrapał się po głowie

Jeffu - Wed-05-16 18:21:29

-Mają całą bibliotekę. Wiedza z przed wojny a nawet z czasów przed powstaniem człowieka.

Iblis - Wed-05-16 18:22:13

Widzisz jak Doktorek momentalnie zagaduje i idzie do biblioteki ciągnąc cie za sobą...

Jeffu - Wed-05-16 18:22:41

Mishka się śmieje. -To co chcesz zobaczyć najpierw?

Iblis - Wed-05-16 18:24:06

-Stare tango! - śmieje się i podaje ci dłoń - Zatańczysz, córuś?

Jeffu - Wed-05-16 18:24:45

Mishka uśmiecha się i puszcza muzykę. -Wiesz że wciąż nie umiem tańczyć?

Iblis - Wed-05-16 18:26:32

-Po tylu latach to niemożliwe. - prowadzi

Jeffu - Wed-05-16 18:27:51

Denszę więc, średnio zgrabnie :v -To ze jestem mistrzem kupiectwa, mam w garści prawie całą Amerykę nie znaczy że umiem tańczyć.

Iblis - Wed-05-16 18:29:33

-A jak od tego zależał by utarg?

Jeffu - Wed-05-16 18:30:14

-No to była bym primabalerina a nie kupiec. śmieje się.

Iblis - Wed-05-16 18:32:06

-No to się postaraj... - densy trwają jeszcze chwilę - Jak długo tu będziemy?

Jeffu - Wed-05-16 18:32:44

-A to już od Ciebie zależy kiedy będziesz chciał udać się na Ziemię.

Iblis - Wed-05-16 18:33:48

-Trochę poczytam i ruszajmy...

Jeffu - Wed-05-16 18:34:32

-No ty się baw i dokształcaj a ja idę do Siwego. pimpam do Iblisa :b
-I jak się podobało na księżycu?

Iblis - Wed-05-16 18:35:19

-Krótko... Ale fajnie... Mam z czego być dumnym.

Jeffu - Wed-05-16 18:35:49

-Souvenira żadnego nie brałeś?

Iblis - Wed-05-16 18:37:47

-Chyba tylko pył pod butami.

Jeffu - Wed-05-16 18:38:33

-Skała księżycowa różni się od ziemskiej. Poza tym fajny bajer, mało jest ich na ziemi.

Iblis - Wed-05-16 18:39:24

-Spoko... Ustawię sobie na półce. - śmieję się

Jeffu - Wed-05-16 18:40:10

-Wiesz ile za to dają kolekcjonerzy? od 5 000 do 50 000 za sztukę zależy jak dużą.

Iblis - Wed-05-16 18:41:18

-No to chyba mi się opłaciło... - pokazuję mały worek wypełniony tuzinem skałek wielkości pięści

Jeffu - Wed-05-16 18:42:36

-A wiesz gdzie z tym iść?

Iblis - Wed-05-16 18:43:37

-Nie... Ale ty wiesz. - uśmiecham się

Jeffu - Wed-05-16 18:44:11

-Ano wiem... Może powiem... A może nie :v

Iblis - Wed-05-16 18:44:43

-Po połowie? Mistrzu handlu?

Jeffu - Wed-05-16 18:45:56

-Może kiedyś Ci powiem :v teraz zrobię sobie mały tydzień ojca. Nie widziałam go w końcu 80 lat.

Iblis - Wed-05-16 18:46:51

-Spoko... Mogę też dać to tobie... Wypłacisz mi później. - wzdycham - Nie przeszkadzam wam?

Jeffu - Wed-05-16 18:47:58

-Szczerze? No trochę :v Szarzy podrzucą Cię w okolice fortu. Do zobaczyska.

Iblis - Wed-05-16 18:48:41

-Spoko... Do zobaczyska.

Jeffu - Wed-05-16 18:49:09

Żegnasz się i PRRRUUUUUTT! Jesteś godzinę drogi od fortu.

Iblis - Wed-05-16 18:50:15

Melduje się i idę do fortu... Chyba, że mają jakieś zadanie dla mnie.

Jeffu - Wed-05-16 18:51:41

Na razie nie. Powoli i leniwie mija czas, co jakiś czas dostajesz misję. Aż tu nagle któregoś dnia...
-Siwy zwijaj manatki swoje i Marii. Powietrzny oddział położniczy już czeka.

Iblis - Wed-05-16 18:52:51

Idę wiec do Marii...
-Kochanie... Zbliża się czas, więc... Zapewnię ci najlepsze położnictwo.
Pomogę jej się pakować.

Jeffu - Wed-05-16 18:54:03

-Dziękuję Ci skarbie... z trudem ale dźwiga się. Chwyta się za brzuch i uśmiecha się. -Ale wam się spieszy co szkraby?

Iblis - Wed-05-16 18:54:56

-Każdy chciałby zobaczyć tak wspaniałą mamę. - całuję ją w czółko i idziemy

Jeffu - Wed-05-16 18:55:39

-Kochanyś. ładujecie się całą ekipą razem z Mishką i Spikeim i lecicie.

Iblis - Wed-05-16 18:56:25

-Cześć Mishka... - witam się z nią i doglądam Marii

Jeffu - Wed-05-16 18:57:05

-Ano cześć. To już lada dzień... Jeszcze raz wam gratuluje.

Iblis - Wed-05-16 18:58:27

-Dzięki! - byle dolecieć...
Chyba, że ktoś ma pytania, albo coś się dzieje...

Jeffu - Wed-05-16 19:00:15

Dolatujecie do ogromnego sterowca Bractwa -Witam na pokładzie, prywatny pokój już czeka.

Iblis - Wed-05-16 19:01:27

-Takie przywileje... - wzdycham z podziwem i prowadzę Marię

Jeffu - Wed-05-16 19:02:47

Całkiem zacna sala ma nawet dywanik i firanki :3 oraz wszystko czego moglibyście potrzebować.

Iblis - Wed-05-16 19:03:43

-Wypocznij kochanie... Po podróży.

Jeffu - Wed-05-16 19:05:01

-Tak ty sobie odpoczywaj a ty za mną, mamy do pogadania, ale spokojnie zaraz go oddam.

Iblis - Wed-05-16 19:06:04

-Zaraz wracam kochanie. - dreptam za Mishką

Jeffu - Wed-05-16 19:09:45

-Maria już wie?

Iblis - Thu-05-16 15:53:48

-Nie... - smutek na twarzy - Nie mówiłem jej, nie wiem jak...

Jeffu - Thu-05-16 17:15:59

-Jak wolisz ja mogę to zrobić ale powinna być przygotowana... Ty chyba też byś wolał wiedzieć.

Iblis - Tue-05-16 08:10:11

-Ja to zrobię. To moja powinność... Ale boję się jak ona zareaguje.
Zbieram się by porozmawiać z Marią.

Jeffu - Tue-05-16 09:32:44

-Nie znam jej za dobrze ty ją znasz znacznie lepiej... Ale na pewno to będzie dla niej spory szok.

Iblis - Sun-06-16 16:39:43

-Taa...
Zbieram się w sobie... I idę do niej.
-Jak się czujesz kochanie?

Jeffu - Sun-06-16 16:42:29

-Dobrze skarbie, jestem strasznie podniecona :3 Już niedługo zobaczymy nasz maleństwa.
Mishka woła Doktorka na zewnątrz, jesteście sami.

Iblis - Sun-06-16 16:45:20

-Też się cieszę kochanie. Tylko jest coś co muszę ci powiedzieć. - przytulam ją - Przeze mnie... Nasze dzieci będą inne. Wiem, że i tak je będziesz kochać. A ja razem z tobą. Przepraszam cie.

Jeffu - Sun-06-16 16:46:12

-Jak to inne? O czym ty mówisz?

Iblis - Sun-06-16 16:47:30

-Jestem zmutowany, wiesz o tym... Nasze dzieci też będą różnić się wyglądem od zwykłego człowieka.

Jeffu - Sun-06-16 16:48:44

Zasępiła się i pogładziła po brzuchu.

Iblis - Sun-06-16 16:49:33

-Ale ich wygląd nie jest ważny, prawda? To nasze dzieci. Nasz mały cud.

Jeffu - Sun-06-16 16:51:27

-Mi nie chodzi o i wygląd... jak bardzo będą zmutowane? Chodzi mi o to... Czy... Czy przeżyją... zaczęła płakać.

Iblis - Sun-06-16 17:09:11

-Przeżyją. Jedno ma ogon, drugie nierozwinięte oczy. Nic z czym nie dałoby się żyć.

Jeffu - Sun-06-16 17:10:24

Rozpłakała się i mocno Cię przytuliła.

Iblis - Sun-06-16 17:11:30

-Przepraszam kochanie.. - tulę ją

Jeffu - Sun-06-16 17:12:11

Chwilę to trwa ale się uspokaja. -Ja nie mam żalu... To po prostu... Sama nie wiem...

Iblis - Sun-06-16 17:18:19

-Mhm... Damy sobie radę, razem... Ze wszystkim. Choćby nie wiem co... Więc. Bądź spokojna kochanie. - całuję ją w czoło

Jeffu - Sun-06-16 17:19:47

-I tak to będą najwspanialsze dzieci na świecie...

Iblis - Sun-06-16 17:21:02

-Tak... Będą się bawić z Triss. I wyrosną na wspaniałych ludzi.

Jeffu - Sun-06-16 17:21:39

Tulacie się tak dłuższą chwilę. -Iblis...?

Iblis - Sun-06-16 17:22:03

-Tak?

Jeffu - Sun-06-16 17:26:31

-Leć po lekarza... Wody mi odeszły...

Iblis - Sun-06-16 17:27:53

-Mishka! Doktorze! - lecę

Jeffu - Sun-06-16 17:28:52

Mishka ćmi ćmika. -Wyglądasz jakbyś ducha zobaczył... Czego się drzesz?

Iblis - Sun-06-16 17:30:14

-Zaczęło się. Wody odeszły.

Jeffu - Sun-06-16 17:31:09

Doktorek poleciał i zawołał po drodze kilka innych osób.
-No to pana zapraszam na widownię.

Iblis - Sun-06-16 17:31:51

-Taa...
Idę za nią...

Jeffu - Sun-06-16 17:32:37

Zanim doszliście do sali z szybą Maria była już w środku.
-Powiedziałeś jej w końcu?

Iblis - Sun-06-16 17:33:20

-Powiedziałem...

Jeffu - Sun-06-16 17:33:59

-Jak to przyjęła?

Iblis - Sun-06-16 17:35:13

-Średnio. Płakała. Ale jest silna... I pełna miłości do nich. Do naszych dzieci.

Jeffu - Sun-06-16 17:38:19

-Oby wam się ułożyło jak najlepiej. poród trwa kilka godzin ale w końcu poród się kończy. Maria zemdlała a Doktorek jest skonsternowany i patrzy niepewnie w waszym kierunku.

Iblis - Sun-06-16 17:39:01

Gestem uspokajam go...
-Schodzimy?

Jeffu - Sun-06-16 17:41:22

-No oni tu raczej nie przyjdą. schodzicie więc...

Iblis - Sun-06-16 17:42:08

-Jakie wieści, doktorze?

Jeffu - Sun-06-16 17:43:33

-Cóż... Gratuluję to bliźniaki dwujajowe. Chłopiec i dziewczynka ale... Nie chcę być niedelikatny...

Iblis - Sun-06-16 17:44:07

-Prosto i dosłownie proszę...

Jeffu - Sun-06-16 17:47:43

-Cóż... Najlepiej jak sam je zobaczysz, słowa na niewiele się zdadzą. Doktorek wraca na salę i widzisz dwa zawiniątka w łóżeczku obok łóżka Marii. Pierwsze z nich nie ma oczu, jest wątłe, ma ostre pazurki zamiast paznokci. Drugie ma puszkowata twarz, łysy ogon, zbliżony wyglądem do szczurzego, odwrócone stawy skokowe i szczurkowate łapki, jest też większe niż to pierwsze.

Iblis - Sun-06-16 17:50:19

-Moje skarby...
Całuję całą trójkę w czółka...

Jeffu - Sun-06-16 17:53:14

-Gratuluję. Mishka kładzie Ci rękę na ramie.

Iblis - Sun-06-16 17:53:53

-Dziękuję. - mówię szczerze

Jeffu - Sun-06-16 17:56:12

-Nawet nie wiesz jak ja Ci zazdroszczę teraz...

Iblis - Sun-06-16 17:57:50

Nie odpowiadam. Patrzę ze zrozumieniem.

Jeffu - Sun-06-16 18:01:36

-Cóż... Zostańcie tu jak długo chcecie. Doktorek już zawiózł Marię do pokoju.

Iblis - Sun-06-16 18:04:39

-Dziękuję... - siadam więc gdzieś i tulam moje maleństwa

Jeffu - Sun-06-16 18:05:18

Mishka też siada obok Ciebie.

Iblis - Sun-06-16 18:09:30

-Myślisz, że... Są podobne do mnie? Nie wyglądem...

Jeffu - Sun-06-16 18:10:17

-Zapewne są. Pytanie tylko jak bardzo... Cóż, jedynie czas pokaże...

Iblis - Sun-06-16 18:13:42

-Pokaże.. Martwię się o nie... Na kogo wyrosną. Przepraszam cie.

Jeffu - Sun-06-16 18:14:39

-Za co mnie przepraszasz?

Iblis - Sun-06-16 18:16:27

-Że tak cie od razu zasypuje treścią...

Jeffu - Sun-06-16 18:19:59

-Spoko. Po to są przyjaciele no nie?

Iblis - Sun-06-16 18:20:35

-Tak... Więc dziękuję.

Jeffu - Sun-06-16 18:22:20

Mishka uśmiecha się pod nosem do Cię.

Iblis - Sun-06-16 18:23:43

Siedzę i otaczam miłością moje maleństwa. Czekam aż Maria się obudzi.

Jeffu - Sun-06-16 18:26:47

Maria się budzi po dłuższym czasie.
-Hej skarbie...
Jest wykończona i blada ale bardzo szczęśliwa.

Iblis - Sun-06-16 18:29:04

Przy okazji wypytuję doktorka o jej stan.
-Hej kochanie... Jak się czujesz?

Jeffu - Sun-06-16 18:33:44

-Dobrze... Już dobrze... Jak nasze pociechy?
-Jej stan jest stabilny, jest wycieńczona po porodzie ale nic nie odbiega od normy.

Iblis - Sun-06-16 18:35:37

-Bardzo grzeczne... Popatrz.

Jeffu - Sun-06-16 18:37:23

Maria ostrożnie bierze dizeci od Ciebie.
-Moje małe skarby... ostrożnie  je przytula a z jej ozu popłynęły łzy szczęścia.

www.forumslodat.pun.pl www.sobolew-offroad.pun.pl www.mpo-liga.pun.pl www.bstp.pun.pl www.wse.pun.pl