Iblis - Sun-03-15 14:43:59

Po porządnym odpoczynku ruszamy w stronę lądowiska sterowców.
-Nigdy nie byłem w Kanto. Jak tam jest?

Jeffu - Sun-03-15 14:47:46

-Dużo lasów i zieleni. Cieplejszy klimat, mniej gór.
Jeffu szła tośtając Buizela.

Iblis - Sun-03-15 14:50:52

-Cieplej... Może popływamy w tym jeziorze? Daleko będzie do twojej chatki?

Jeffu - Sun-03-15 14:51:40

-No w sumie tak. Ciekawi mnie jak tam sobie radzą?

Iblis - Sun-03-15 14:53:15

-Hm? Kto taki?
Tośtam inne moje poki. ;v

Jeffu - Sun-03-15 14:53:50

-Przyjaciele. uśmiechała się tajemniczo.

Iblis - Sun-03-15 14:54:46

-Z chęcią poznam... Mamy jakieś atrakcje po drodze?

Jeffu - Sun-03-15 14:56:01

-Tłumy wiwatujące na moja cześć, horda młodych trenerów spragnionych wiedzy i atencji... odpowiedziała pół żartem pół serio. Nerdzik wlókł się cicho za wami.

Iblis - Sun-03-15 14:57:26

-A tobie jak leci? - zagajam nerda

Jeffu - Sun-03-15 14:58:03

-A... Dobrze... Dzięki... Tylko się zastanawiam co się stało z moim ojcem...

Iblis - Sun-03-15 14:59:11

-Tego chyba nikt nie wie... W całej okolicy był straszny chaos...

Jeffu - Sun-03-15 14:59:59

Westchnął. -Nigdy go nie lubiłem ani tego co robił... Ale był moja jedyną rodziną...

Iblis - Sun-03-15 15:01:18

-Marne pocieszenie... Ale skoro się wyrwałeś z jego szponów to możesz teraz robić co chcesz? Nie marzyłeś czasem o czymś?

Jeffu - Sun-03-15 15:02:14

-Żeby nie robić już tego więcej... I się spełniło. uśmiechnął się gorzko.

Iblis - Sun-03-15 15:03:55

-Eh... Znajdziesz sobie jakieś zajęcie... Zajmiesz myśli.

Jeffu - Sun-03-15 15:05:31

-Jeffu ja... Naprawdę mi przykro... Ja naprawdę próbowałem jakoś Co pomóc...
-Wiem, doceniam to. odpowiedziała mu z ciepłym uśmiechem.

Iblis - Sun-03-15 15:08:31

-Ja również dziękuję, za to że nie powiedziałeś o uwolnionych pokemonach.

Jeffu - Sun-03-15 15:09:17

-Spoko, to nie było nic takiego... I przepraszam za ten numer z karkiem...

Iblis - Sun-03-15 15:10:41

-Spoko... Gdzie się tego nauczyłeś?

Jeffu - Sun-03-15 15:12:36

-Trochę liznąłem anatomii... I byłam taki jeden... Był "ochotnikiem"...
-Możecie już przestać do tego wracać? Jeffu westchnęła bawiąc się teraz z Cranidosem w aportowanie.

Iblis - Sun-03-15 15:13:39

-Wybacz... Jak mogę poprawić ci nastrój? Może życzysz sobie coś specjalnego na obiad?

Jeffu - Sun-03-15 15:14:21

-Eee tam! Obiad. Pfi! Deser! :v

Iblis - Sun-03-15 15:14:53

-No to słucham? Jakie życzenie?

Jeffu - Sun-03-15 15:15:43

-Dużo czekolady, lodów, karmelu, wiśni, bitej śmietany, żelków i frytek.

Iblis - Sun-03-15 15:16:36

-Dobra... Przyda się zrobić zakupy w takim razie. - rzucam

Jeffu - Sun-03-15 15:17:25

Tak sobie debatujecie o wyższości frytek z lodami nad samymi lodami i frytkami kiedy czujesz że jajko drgnęło.

Iblis - Sun-03-15 15:19:48

-Ej... Chwila. - sprawdzam jajko
Jeśli ma się wykluć upewniam się, że będę pierwszą osobą którą zobaczy.

Jeffu - Sun-03-15 15:21:55

Jednak po chwili jajko znowu zamiera w bez ruchu. Wzdychasz zawiedziony.
-Nie martw się, poruszył się to znaczy, że niedługo się wykluje. Jeffu stara się Cię pocieszyć, tak samo twoje poki.

Iblis - Sun-03-15 15:23:28

-Nie no, spoko... Ale nie mogę się doczekać. Odkąd tylko mam to jajko zastanawiam się co to będzie za pokemon. Idziemy dalej?

Jeffu - Sun-03-15 15:26:08

-No tak, już nie daleko. docieracie do lotniska, po załatwieniu formalności i wykłócaniu się o swój bokken, argumentując że w przeciwieństwie do łba ochroniarza nie jest zakuty, jakoś udaje wam się w końcu wystartować.

Iblis - Sun-03-15 15:28:54

-Mała drzemka? Bo ile będziemy lecieć? - uśmiecham się do Jeff

Jeffu - Sun-03-15 15:31:18

-No trochę... Dobranoc więc. daje Ci całusa w policzek i zasypia Ci na kolanach, skulona jak kot. Po długim locie docieracie do Kanto, Jeffu nie wyolbrzymiała, jej pojawianie się na lotnisku wywołało nie małą sensację.

Iblis - Sun-03-15 15:42:34

-Dobra... Jeff? W ilu filmach grałaś i dlaczego ich nie widziałem?

Jeffu - Sun-03-15 15:44:49

-Bo nie są dla dzieci odpowiedziała że złośliwym uśmiechem. Z racji tego że jej towarzysz, ludzie też patrzą i wskazują na Ciebie. Kilka dziewczyn chichotało i coś sobie szeptało, kiedy spojrzałeś w ich stronę, jedna z nich przygryzła wargę i uśmiechała się zalotnie, puściła Ci oko.

Iblis - Sun-03-15 15:46:13

Uśmiecham się i obejmuję Jeff.
-No to co? Jakiś wywiad najpierw moja sławo?

Jeffu - Sun-03-15 15:47:04

Jeffu przytula Cię mocno. -Zależy z kim... Ale jeśli ładnie poprosisz dam Ci wyłączność.

Iblis - Sun-03-15 15:48:14

-W takim razie ładnie proszę. - całuję ją w dłoń - Ruszajmy.

Jeffu - Sun-03-15 15:51:19

Przed lotniskiem już zdążył się zebrać tłum młodych trenerów, dzieciaków które chcą trenerami zostać i kilku paparazzi. Jeffu uśmiecha się do wszystkich.

Iblis - Sun-03-15 15:52:28

-Jakbyś chciała uciekać to mam jeszcze kilka bomb dymnych... - śmieję się

Jeffu - Sun-03-15 15:53:32

-Jak się zmęczę to dam Ci znać. Jeffu rzuca się w objęcia fanów i ich pokemonów. Wygląda na szczęśliwa.

Iblis - Sun-03-15 15:55:05

Cierpliwie czekam, niech nacieszy się wszystkimi. Ale cały czas bacznie wszystko obserwuję i jestem gdzieś w pobliżu.

Jeffu - Sun-03-15 15:56:03

Tobą w końcu też się zainteresowali. Podeszła do ciebie jakaś kobieta w garsonce. -Przepraszam ale przybył Pan razem z Jeff tak?

Iblis - Sun-03-15 15:56:44

-Dzień dobry. Tak, zgadza się.

Jeffu - Sun-03-15 15:58:07

-Powozowi więc Pan że zadam kilka pytań? kobieta wyciąga ołówek i notesik i zalewa Cię całą masą różnych pytań.

Iblis - Sun-03-15 15:59:05

-Tylko jeśli będą to pytania, na które mogę odpowiedzieć. Zastrzegam nie na wszystkie udzielę odpowiedzi.

Jeffu - Sun-03-15 16:00:57

Po długim i upierdliwym wywiadzie w końcu dała Ci spokój, Jeffu zakończyła i podeszła do Ciebie i nerdzika. -Wybaczcie, proszę to zamieszanie. Teraz już jestem do waszej dyspozycji.

Iblis - Sun-03-15 16:02:05

-Ze spokojem. - uśmiecham się - To co teraz?

Jeffu - Sun-03-15 16:04:02

-Jest już późno a do mojej chatki spory kawał drogi... Znam taki jeden przytulny hotel w mieście. jesteś zaskoczony spokojem panującym w mieście.

Iblis - Sun-03-15 16:04:57

-No to chodźmy tam. - idąc rozglądam się po mieście - Całkiem tu spokojnie.

Jeffu - Sun-03-15 16:06:08

-Kanto jest mniejsze niż Sinoh, to co u was uchodzi za średnie miasto u nas jest metropolią. Poza tym uwierz mi, nie było łatwo o ten spokój.

Iblis - Sun-03-15 16:07:47

-Okej... Może nie ma tu ogromnych aglomeracji, ale co masz na myśli mówiąc, że nie było łatwo?

Jeffu - Sun-03-15 16:09:06

-To zostanie moją słodką tajemnicą. dała Ci całusa w policzek.

Iblis - Sun-03-15 16:10:21

-No tak... Piękna, mądra i tajemnicza. Cała Jeff. - uśmiecham się

Jeffu - Sun-03-15 16:13:04

Zarumieniła się. Docieracie do hoteliku gdzie zostajecie przywitani z otwartymi ramionami, a przynajmniej Jeffu. Dostaliście najlepszy pokój, nerdzik też dostał pokoik niczego sobie. Właścieciel klania się w pas i co chwila ściska Jeffu. -Dziękuję Ci moja droga. Nigdy nie zapomnę tego co dla mnie zrobiłaś.
-Ależ nie ma o czym mówić.
w końcu zostajecie sami.

Iblis - Sun-03-15 16:22:03

-Jesteś wspaniałą osobą... Wszyscy cie tu znają, podziwiają...
Przytulam ją.

Jeffu - Sun-03-15 16:23:52

-Nie robiłam tego dla rozgłosu. Ci ludzie i pokemony potrzebowali pomocy i tyle. wtula się w ciebie.

Iblis - Sun-03-15 18:09:56

-O to chodzi... Jesteś cudowna.
Całuję ją.

Jeffu - Sun-03-15 18:10:44

Jeffu rumieni się jeszcze bardziej. Oddaje pocałunki, jej oddech nieznacznie przyspiesza.

Iblis - Sun-03-15 18:22:41

Błądzę dłońmi po jej ciele, całuję namiętnie.
-Kocham Cie...

Jeffu - Sun-03-15 18:24:25

-Ja Ciebie też kocham... pieści delikatnie twojego członka, najpierw przez spodnie, po chwili wsuwa rękę w spodnie.

Iblis - Sun-03-15 18:27:33

Wsuwam dłonie pod jej bluzkę, masuję piersi i szczypię sutki. Prowadzę ją do łóżka i kładę delikatnie.
Powoli ją rozbieram obsypując pocałunkami.

Jeffu - Sun-03-15 18:28:50

Dziewczyna wzdycha i delikatnie wije się pod wpływem twojego dotyku.

Iblis - Sun-03-15 18:31:01

Zaczynam ssać jej sutki, przygryzam je delikatnie.
Dłońmi gładzę uda, ściskam pośladki. Łaskoczę.
Schodzę ustami w dół i zaczynam lizać. Długo i intensywni.

Jeffu - Sun-03-15 18:32:41

Jeffu jęczy coraz bardziej i coraz bardziej się wije. Kiedy zaczynasz ją lizać i ssać łechtaczkę, dziewczyna zaczyna się wyrywać i odruchowo zaciska uda. Jej twarz oblewa rumieniec i jęczy coraz głośniej.

Iblis - Sun-03-15 18:36:08

Wkładam w nią dwa palce i poruszam nimi szybko. Usta zaś zamykam na łechtaczce.
Bawię się tak aż nie dojdzie...

Jeffu - Sun-03-15 18:37:18

Jeffu krzyczy i wygina ciało. W końcu dochodzi wijąc się na wszystkie strony, ku twej ogromnej satysfakcji. Oddychała szybko i dość ciężko.

Iblis - Sun-03-15 18:38:21

-Gotowa na więcej? - pytam kładąc się obok niej
Głaszczę ją po włosach.

Jeffu - Sun-03-15 18:39:14

Uśmiechnęła się i wypięła tyłeczek w twoją stronę i zamruczała. -Może...

Iblis - Sun-03-15 18:42:03

Klepię ją delikatnie w pośladek.
-Może?
Klękam za nią i jeżdżę członkiem po jej szparce.

Jeffu - Sun-03-15 18:42:42

Westchnęła. -Tak... Może...

Iblis - Sun-03-15 18:50:46

Wchodzę w nią powoli, samą tylko główką.
-No to może dostaniesz... Może.

Jeffu - Sun-03-15 18:52:15

Jeffu sama nadziała się na twojego członka i pchnęła się w tył. Ty leżałeś na plecach a ona siedziała na tobie okrakiem plecami do Ciebie. Uśmiechnęła się łobuzersko i sama zaczęła Cię ujeżdżać.

Iblis - Sun-03-15 18:54:53

Ściskam jej pośladki i dostosowuję się do jej rytmu. Mruczę...

Jeffu - Sun-03-15 18:55:46

Ujeżdża Cię szybko i mocno, przez długi czas, w końcu znowu doszła, ty zaś jeszcze nie...

Iblis - Sun-03-15 19:03:19

Przewracam ją na plecy i przywiązuję do łóżka, ręce jak i nogi ma unieruchomione.
-Pamiętasz naszą zabawkę?
Knebluję ją, a następnie przykładam do jej łechtaczki jajeczko i włączam na pełne obroty.
Jednocześnie klękam nad nią i zaczynam ocierać się członkiem między jej piersi.
Widok wijącej się Jeff doprowadza mnie do szaleństwa... Cum na chesta ;v

Jeffu - Sun-03-15 19:05:21

Jeffu jęczy i stęka przez knebel, wije się i stara uciec od zbyt dużej przyjemności. Wzdycha kiedy kończysz na jej piersiach i oblewa się jeszcze większym rumieńcem. Wzdycha ciężko kiedy zabawka znowu doprowadza ją do orgazmu.

Iblis - Sun-03-15 19:10:40

Rozwiązuję ją i wycieram.
-Kocham Cie... - przytulam ją mocno i okrywam nas

Jeffu - Sun-03-15 19:11:19

Kuli się w twoich ramionach. -Ja Ciebie też... wtula się w ciebie i zasypia.

Iblis - Sun-03-15 19:13:34

Zasypiam również i ja.
Wstaję jak zawsze, wcześniej. Zajmuję się więc śniadaniem. Ubieram się i wychodzę z pokoju poszukać odpowiedniej osoby.
-Dzień dobry...

Jeffu - Sun-03-15 19:15:49

Zza kontuaru, jak diabeł z pudełka wyskakuje pulchna twarz gospodarza. -O. Witaj! Ty jesteś jednym z tych z którym Jeffu tutaj przyszła? Witaj! Witaj! Mogę Ci jakoś pomóc?

Iblis - Sun-03-15 19:33:12

-Właściwie to jestem jej chłopakiem. Rozglądam się za jakimś śniadaniem dla nas... Zna pan ją dobrze?  To mały głodomór.

Jeffu - Sun-03-15 19:36:37

Poczerwieniał. -Chłopakiem...? Nie wiedziałem, dzieci tak szybko dorastają. uśmiechnął się pogodnie i prowadzi Cię do kuchni. -Kiedy ją spotkałem po raz pierwszy była dzieckiem, dziewczynką z Bulbasaurem. Kto by pomyślał, ze nasz mały Aniołek tak szybko dorośnie... Prosze bardzo chłopcze. Jest cała do twojej dyspozycji. Warzywa, jajka, mleko nawet chleb! Wszystko swojskie wyroby! Polecam Ci zanieść jej też ten biały serek, uwielbiała go.

Iblis - Sun-03-15 19:43:40

-Nie ma nic piękniejszego niż swojskie wyroby. Dziękuję panu.
Zabieram się za przygotowanie śniadania.
Tosty i jajka, chleb z serkiem, herbata i kakao.
Zanoszę to na tacy do pokoju.

Jeffu - Sun-03-15 19:44:42

Jeffu jak zwykle bardzo aktywnie z pasją uprawia pieleszing :v konkretnie trudną dyscyplinę kokonkowanie.

Iblis - Sun-03-15 19:56:19

-Jeff! Wstajemy! Śniadanie... Mam twój ulubiony serek.

Jeffu - Sun-03-15 20:03:49

Wstała jak sprężyna i porwała kanapki z serkiem. Kiedy tylko zjadła pierwszy kęs jej policzki zrobiły się różowe i zaczęła chichotać. -Kocham Cię! Skąd wiedziałeś?

Iblis - Sun-03-15 20:05:58

-Powiedzmy, że wiedza krąży wokół nas. - śmieje się

Jeffu - Sun-03-15 20:06:36

Ze smakiem pochłonęła śniadanie i wystawiła talerz po dokładkę oblizując się.

Iblis - Sun-03-15 20:09:42

-Proszę cie bardzo. - nakładam jej kolejną porcję - Dobrze, że zrobiłem więcej. Jakieś plany na dziś?

Jeffu - Sun-03-15 20:10:31

-Odwiedzić kilku znajomych jak będziemy szli do mojej chatki.

Iblis - Sun-03-15 20:16:38

-No to komu w drogę temu wygodne buty... - całuję ją i zgarniam naczynia coby je odnieść

Jeffu - Sun-03-15 20:19:02

Zanim się pożegnacie zauważacie, że nerdzika nie ma, kiedy się o niego pytacie dowiadujecie się że wyszedł wcześnie rano zostawił wam notkę w której wyjaśnia, ze postara się odkupić swoje winy i znaleźć pracę u profesora z Kanto.

Iblis - Sun-03-15 21:06:15

-Cóż... Powodzenia mu życzę. Może co dobrego z tego wyjdzie. Eh... Chodźmy, może po drodze opowiesz mi coś więcej? O Kanto i twoich znajomych.

Jeffu - Sun-03-15 21:07:24

-Strasznie długo by opowiadać o znajomych. Pomogłam chyba każdej osobie w Kanto, pośrednio lub bez pośrednio. A co konkretnego chciałbyś wiedzieć?

Iblis - Sun-03-15 21:09:02

-Może zacznijmy od tych do których się wybieramy. Co z tutejszym profesorem? Jacyś trenerzy, z którymi można potrenować pokemony?

Jeffu - Sun-03-15 21:09:58

-Trenerów to Ci u nas dostatek! A co do profesora... Hmm, mam nadzieję, że jeszcze żyje... Pomagałam mu kompletować pokedex.

Iblis - Sun-03-15 21:11:10

-Jak właściwie działa teraz pokedex? Plan zakładał kompletowanie informacji od różnych trenerów... Mylę się? Może go odwiedzimy?

Jeffu - Sun-03-15 21:12:43

-Dokładnie. Jest po drodze więc w sumie czemu nie. A właśnie! Jeffu wypuściła Alex. Pokemon zaciągnął się głęboko i wyjątkowo zadowolony westchnął. -No leć maleńka, spotkamy się w domu. Alex znika w gąszczu.

Iblis - Sun-03-15 21:15:36

-Się ucieszą z powrotu do domu... Można sprawić sobie taki pokedex? Skoro i tak wędrujemy... A zawsze jakiś wkład w naukę.

Jeffu - Sun-03-15 21:16:49

-Pogadam ze staruszkiem. Może wypuścisz swoje poki? Niech sobie tez pohasają, pozwiedzają poznają kolegów. Jeffu wypuszcza resztę.

Iblis - Sun-03-15 21:18:18

-No racja...
Wypuszczam wszystkie poki.
-Kurde... W gości idziemy, a ja bez prezentu.

Jeffu - Sun-03-15 21:19:19

-Pokażesz mu poka z poza Kanto i Johnto i będzie szczęśliwy swojego czasu tez był trenerem i ponoć niezłym dupkiem.

Iblis - Sun-03-15 21:20:20

-Dupkiem? Ale na starość mu przeszło mam nadzieję?

Jeffu - Sun-03-15 21:21:12

-Tak oczywiście. Inaczej bym z nim nie wytrzymała tyle czasu przy kompletowaniu pokedexa.

Iblis - Sun-03-15 21:22:59

-To może opowiesz o samym kompletowaniu pokedexu?
Miziam poki

Jeffu - Sun-03-15 21:24:27

-Proste, najpierw wklepywaliśmy informacje nam znane a potem w łapkę i wio na polowanie. widzisz kilka dzikich pokemonów, jesteś zaskoczony ich prostotą w porównaniu do Sinnoh.

Iblis - Sun-03-15 21:27:36

-Polowanie... Hm, czemu nie? Pokemony z Kanto są dla mnie czymś niezwykłym, niespotykanym... Przydało by się też coś zrobić w kwestii przechowywania pokemonów. Głupi zwyczaj - tylko sześć pokemonów. Nie można mieć więcej przyjaciół czy co?

Jeffu - Sun-03-15 21:28:26

-W sumie bardzo dobre pytanie... Nigdy się w sumie nad tym nie zastanawiałam...

Iblis - Mon-03-15 17:53:42

-Ciekawe czy coś się stanie jak spróbuję... Znając moje szczęście. - śmieje się

Jeffu - Mon-03-15 17:54:49

-Przypuszczam że w tej kwestii chodzi o równowagę. No bo Wyobraź sobie kogoś z 50 pokeballami z najniebezpieczniejszymi pokemonami.

Iblis - Mon-03-15 17:57:16

-Znajdą się tacy... Żadne prawa wciąż nie regulują niczego. Eh... Znów muszę się skontaktować z ojcem. Zobaczymy co zdziałał.

Jeffu - Mon-03-15 18:01:21

-Aż boję się myśleć...  Zanim docieracie do profesora jest już wiczór.
-Hallo? Profesorze Oak? Jeffu się rozgląda po labolatorium. Znajdujecie staruszka śpiącego na blacie stołu nad notatkami.

Iblis - Mon-03-15 18:03:16

-Dzień dobry panu...
Czekam czy Jeff go obudzi. Ja go tam nie tykam ;v

Jeffu - Mon-03-15 18:04:42

Kiedy nagle wstaje z krzykiem dostajecie zawału. -Nidorina! Co? Co wy tu robicie? Kim wy... Jeff? To naprawdę ty? staruszek ściska Jeff radośnie, Jeffu też się cieszy ze spotkania.

Iblis - Mon-03-15 18:05:58

-No to jeszcze raz... - rzucam, gdy już puści Jeff - Dzień dobry. Jestem Iblis.

Jeffu - Mon-03-15 18:06:36

-Witaj chłopcze. Co was do mnie sprowadza? która w ogóle godzina? spogląda na zegarek.

Iblis - Mon-03-15 18:09:56

-Jeszcze dość wcześnie. Ja i Jeff chcieliśmy pana odwiedzić. Miło mi pana poznać. Przyczynił się pan do rozwoju technologi pokedex'ów... Chciałbym się przy okazji czegoś o nich dowiedzieć i spytać czy możemy się jakoś przydać.

Jeffu - Mon-03-15 18:11:25

-Nie ma nic wspanialszego niż młodzi pragnący wiedzy! Oczywiście, że.. Chwila... Czy to jest Kabuto!? twój naramiennik wibruje mocniej niż zazwyczaj, chyba się wystraszyła, czujesz też dziwne ciepło na ramieniu, którego od dawna nie czułeś...

Iblis - Mon-03-15 18:12:42

-Bogowie... - wzdycham - Tak, to Kabuto. Spokojnie mała... Nic złego się nie dzieje.

Jeffu - Mon-03-15 18:13:20

-Pozwolisz? wyciąga ręce w stronę Kabuto. Jeffu pomaga Ci się wysuszyć :v

Iblis - Mon-03-15 18:13:56

-Kabuto? Pozwolisz, że pan cie obejrzy?

Jeffu - Mon-03-15 18:15:26

Pazurki wbite w ramie chyba mówią same za siebie. -Cóż chyba nie ma ochoty... No trudno, moze następnym razem... Kiedyś, kiedy sam byłem trenerem szukałem skamielin... W prawdzie rzadnej nie znalazłem... Mogę spytać jak udało Ci się zdobyć tego pokemona?

Iblis - Mon-03-15 18:17:46

-Natknąłem się na nią podczas jednej z przygód... Jeszcze niedaleko mojej rodzinnej osady.

Jeffu - Mon-03-15 18:18:18

-Ale jak to? Prehistoryczny pokemon o tak biegał sobie po lesie?

Iblis - Mon-03-15 18:19:29

Patrzę na Jeff z niemym pytaniem. Jeśli przyzwala opowiadam o tym jak zdobyłem Kabuto.

Jeffu - Mon-03-15 18:19:49

Kiwa twierdząco. Opowiadasz jak to poznałeś Kabuto a Jeffu Cranidos. -Niesamowite! Wiedziałem! A jednak Ash mówił prawdę! Wybacz stary, że dopiero po tylu latach...

Iblis - Mon-03-15 18:22:15

-Jak wnioskuję pan również miał sporo przygód...

Jeffu - Mon-03-15 18:23:38

-Powiedzmy. Cóż swojego czasu byłem... No dość... drapie się po głowie z uśmiechem zakłopotania.
-Cóż zmieniając temat... Jak tam się spisuje Rhydon?
-Och na medal! jest bardzo pomocny przy budowach i w kopalniach.

Iblis - Mon-03-15 18:26:33

-No cóż... A wracając do mojego wcześniejszego pytania - co może mi pan powiedzieć o pokedex'ach? Ten system wciąż działa?

Jeffu - Mon-03-15 18:28:32

-Cóż działa nieco inaczej niż ja byłem w waszym wieku. Teraz wszystkie pokedexy są bardzo nowoczesne! Są połączone z komputerami i bazą informacji. Można w dowolnym momencie wymienić swoje pokemony, sprawdzić wszystkie dostępne statystyki pokemonów ze wszystkich sześciu regionów! A właśnie, skąd pochodzisz, chłopcze?

Iblis - Mon-03-15 18:30:51

-Genialna sprawa! Jak można wejść w jego posiadanie?

Jeffu - Mon-03-15 18:32:30

-To już nie jest taka łatwa sprawa... Oczywiście można go kupić, ale jest horrendalnie drogi! Za darmo go nie dostaniesz niestety chłopcze. Takiego cuda nie dał bym nawet Jeffu, nawet własnemu wnukowi. Wciąż mi nie powiedziałeś skąd pochodzisz.

Iblis - Mon-03-15 18:35:01

-Cóż... Może sobie odłożę... Racja, wybaczy pan, pochodzę z Sinnoh.

Jeffu - Mon-03-15 18:37:32

-Sinnoh powiadasz? Hmmm... Czyli oboje z Jeffu jesteście podróżnikami? Powiedzcie mi, ale szczerze. Czy w swoich przygodach spotkaliście może Mewtwo?
-No szczerze mówiąc... Jeffu spogląda na Ciebie.

Iblis - Mon-03-15 18:38:31

Wzruszam ramionami, jeśli chce niech mówi.

Jeffu - Mon-03-15 18:40:07

Wzdycha. -Tak spotkaliśmy go.
-Niesamowite... Zawsze mi było go szkoda... Miałem okazję z nim walczyć, kiedy był jeszcze zabawką w rękach Giowaniego. Biedne stworzenie...
Kiedy profesor wspomina przywódcę zespołu R Jeffu zmarkotniała i spuściła nieco głowę.

Iblis - Mon-03-15 18:41:57

-Jeff? - pytam, jeśli nie chce o tym mówić nie drążę tematu, pytam za to - Skoro już tu jesteśmy to możemy się jakoś przydać?

Jeffu - Mon-03-15 18:43:50

-Później Ci powiem... mówi szeptem.
-W sumie moglibyście, ale jest już dość późno. Przyjdźcie proszę jutro rano, poznacie nowego asystenta, również przyleciał z Sinnoh.

Iblis - Mon-03-15 18:45:08

-Chętnie... Choć zdaje mi się, że go znamy. I tak chciałem z nim jeszcze pogadać.

Jeffu - Mon-03-15 18:46:14

-No proszę jaki ten świat mały! Przyjdźcie jutro tak koło dziesiątej. Jeffu cicho jęknęła. -Mogę wam jeszcze jakoś pomóc?

Iblis - Mon-03-15 18:47:17

-Nie, dziękujemy... Jeff z pewnością chce jak najszybciej wrócić do siebie. Prawda? Nie będziemy już przeszkadzać. Do jutra profesorze.

Jeffu - Mon-03-15 18:48:03

-Do jutra, dzieciaczki.
-O dziesiątej... Jeffu zaczęła lamentować.

Iblis - Mon-03-15 18:48:42

-Zaniosę cie tu... Pasuje? Pośpisz trochę dłużej. - śmieje się

Jeffu - Mon-03-15 18:53:19

-Bardzo śmieszne... To jest godzina drogi z mojego domu... po godzinie docieraie do średniej, drewnianej chatki, zaszytej w głębi lasu. Bez Jeffu w życiu byś tu nie trafił. Obok jednopiętrowej chatki jest spore jezioro, a po przeciwległej stronie duża góra z jaskinią. jest też przydomowy ogródek pełen jagód, kwiatów i warzyw. Widzisz całe mrowie dzikich pokemonów, jak krzątają się po ogrodzie i... Uprawiają go. Najdziwniejszym widokiem jest wielka, zielona modliszka w słomkowym kapeluszu, która rąbie drwa, a dokładniej paroma ciosami od niechcenia, przemienia pień drzewa a stosik drwa opałowego. Jeffu ze łzami wzruszenia biegnie do pokemonów. -Scyther! Wróciłam! pokemon przerywa i radośnie przytula się do Jeffu, która przewróciła go impetem.

Iblis - Mon-03-15 18:57:22

-Jak tu pięknie... Jeff, nie dziwię ci się że tęskniłaś za tym miejscem.
Podchodzę bliżej coby też się przywitać.
-Po raz kolejny muszę stwierdzić, że jesteś geniuszem i najwspanialszą osobą na tym świecie.

Jeffu - Mon-03-15 19:00:42

Cześć pokemonów cofa się od Ciebie. -Dziękuję Ci. A jak ma się mój ulubiony maluszek? mizia Scythera po głowie, on cos jej odpowiada. -No to świetnie! Jeffu wchodzi na pomost i majstruje coś przy tafli. Po chwili powstaje ogromny wybuch wody, zalewając deszczem także Ciebie i cały ogródek. Kiedy woda opada widzisz olbrzymiego niebieskiego węża morskiego z wyrazem pyska jakby miał się zaraz rzucić na Jeffu. Zamiast tego kładzie łeb na pomoście i wita się z Jeffu.

Iblis - Mon-03-15 19:03:03

-Przedstawisz mnie? I może co nieco opowiesz o twoich przyjaciołach?

Jeffu - Mon-03-15 19:09:01

Kiedy tylko się zbliżasz pokemon ryczy na Ciebie wściekle a podmuch powietrza z jego pyska Cię przewraca w tył. -No już spokojnie Malutki, już dobrze. To przyjaciel. Iblis, poznaj to jest Malutki, jest Gyaradosem.

Iblis - Mon-03-15 19:12:16

-Malutki... Ciekawie powiedziane. Miło mi. Jeff? A co to za jaskinia?

Jeffu - Mon-03-15 19:14:00

-Może kiedyś Cię tam zabiorę i pokaże, można się tam dostać tylko wodą. Jak ktoś z zewnątrz by próbował... Cóż lepiej żeby nie próbował, prawda Malutki? pokemon zaryczał i kłapnął paszczą.
-Napijesz się herbaty? pomaga Ci wstać.

Iblis - Mon-03-15 19:15:00

-Nie mogę się doczekać... Z chęcią się napiję.

Jeffu - Mon-03-15 19:17:19

Idziecie więc do domku Jeffu. Panuje w nim względny porządek i niezły harmider. Roi się tam od pokemonów, część się bawi, inne opatrują rannych przyjaciół. Dziwi Cię widok modliszki kucharza. Dostrzegasz też małego, czarnego pokemona z palącym się ogonkiem który zagotowuje dla was wodę. Jeffu lata pomiędzy pokemonami i wita się z nimi oraz im pomaga.

Iblis - Mon-03-15 19:21:46

-Ciekawego masz kucharza. Witaj... I całkiem uroczego pomocnika. - uśmiecham się przyjaźnie

Jeffu - Mon-03-15 19:22:39

Pokemon zasłania pyszczek łapkami, a płomień na jego ogonku przybrał na sile. Jeffu się zaśmiała. -Jest bardzo nieśmiała.

Iblis - Mon-03-15 19:24:59

-Witaj zatem... Jak ci na imię? Wybacz... Nie znam się tak dobrze na pokemonach z Kanto.

Jeffu - Mon-03-15 19:25:52

-Charmander! pokemon odpowiada Ci i wycofuje się do kuchni. -Polubiła Cię.

Iblis - Mon-03-15 19:28:24

-Urocza... Zazdroszczę ci tego świetnego kontaktu. Wybacz jak będę cie co chwila wypytywał o wszystko wokół. Chce się czegoś nauczyć.

Jeffu - Mon-03-15 19:30:11

-No to nadstaw uszu i skup się. Jeffu siada obok Ciebie na kanapie, a fioletowy wąż wpełza jej na kolana i syczy z zadowoleniem, nie jest duży. Jeffu dzieli się z tobą częścią swojej wiedzy o pokemonach z Kanto.

Iblis - Mon-03-15 19:32:39

-Dziękuję... Masz więcej wiedzy niż nie jeden profesor, który bada pokemony całe życie. A i herbatka dobra, dziękować.

Jeffu - Mon-03-15 19:34:16

-Nie przesadzaj... Wielki pomarańczowy pies w czarne paski wskakuje Ci na kolana, a raczej przygniata cielskiem. Jeffu zachichotała. -To jest Arcanine. Dość rzadki pokemon.

Iblis - Mon-03-15 19:38:36

-Wow... - mizam go - Witaj... Przypomina Niebiańskie Psy z legend. Niesamowity...

Jeffu - Mon-03-15 19:41:42

Wielki, miękki i mokry jęzor przysłania Ci świat i doszczętnie zachlapuje ślina odzież oraz pozostawia włosy w okropnym nieładzie. Jeffu kula się ze śmiechu. Wstaje i klaszcze głośno w dłonie. -No dobra kochani. Do spania! w przeciągu kilku sekund wszystkie pokemony leżą już w swoich posłankach. -My też już chodźmy. Prysznic?

Iblis - Mon-03-15 19:43:09

-Nie... Odmówię. - wzdycham
Idę doprowadzić się i kładę spać...

www.wisla-prokocim.pun.pl www.tibiagalaxy.pun.pl www.jkochanowski.pun.pl www.lubelscypartyzanciasg.pun.pl www.303rdlsu.pun.pl