Iblis - Tue-12-14 21:39:17

Daimon nadzorował pracę swych placówek. W przerwie między raportami dzwoni do swego asystenta.
-Stefan... Powiedz mi za ile zaczyna się nowa kadencja burmistrza? Za półtora roku?

Jeffu - Tue-12-14 21:40:04

-No pi razy drzwi... A co? Zainteresowany kandydaturą?

Iblis - Tue-12-14 21:43:55

-Tak. Nawet bardzo. Czas zmienić to miasto jeszcze bardziej. Powołaj sztab. Sami zaufani. Daj znać kiedy się zbiorą, wybierzemy przewodniczących i obierzemy jak prowadzimy kampanię. Jestem dość rozpoznawalny... Kilka pomysłów znajdzie się z marszu.

Jeffu - Tue-12-14 21:45:25

-No spoko, jak coś to dam Ci znać. Dalej zainteresowany dokumentacją Rex?

Iblis - Tue-12-14 21:47:07

-Jak najbardziej... Pamiętasz jak pierwszy raz mnie porwali? Wiesz, że pomogę każdemu. A to może w tym pomóc.

Jeffu - Tue-12-14 21:48:12

-Ta pamiętam... No to jeszcze dziś dostaniesz kilka zdjęć, film i pdf. Ale radzę nie oglądać przy kolacji...

Iblis - Tue-12-14 21:49:30

-Zapamiętam. Dziękuję ci... Pamiętaj, że w razie potrzeby możesz walić do mnie śmiało.

Jeffu - Tue-12-14 21:52:49

-Jasne, do usłyszenia. właśnie dotarło do Ciebie, że dziś jeszcze nikt nie poskarżył się na Rex.

Iblis - Tue-12-14 21:53:46

Robię tradycyjny obchód po posiadłości i poszukuję dwójki nowych domowników...

Jeffu - Tue-12-14 21:54:33

Rex i jeden z twoich ochroniarzy tarzają się na ziemi w zwarciu a Melion siedzi i się przygląda.

Iblis - Tue-12-14 21:56:03

-Melion? Nowe metody?

Jeffu - Tue-12-14 21:58:00

-Tak. Chyba lepiej, że spali nadmiar agresji i energii w sposób kontrolowany. Rex miała założony kaganiec i rękawice bokserskie, żeby obeszło się bez krwi.

Iblis - Wed-12-14 09:56:54

-Gratuluję ręki od smoków.

Jeffu - Wed-12-14 10:07:44

-Ano dzięki. Ej Rex! Bez ogona... psionik osłonił się bariera z telekinezy i przygwoździł nią Rex do ziemi. Rex zawarczała ale po chwili zaczęła machać ogonem. -Jakieś plany na Święta, Daimon? spytał Melion głaszczący Rex po głowie i ściągając jej kaganiec.

Iblis - Wed-12-14 10:12:24

-Skromna wieczerza ze wszystkimi i tyle. Nie obchodzę świąt zbytnio...

Jeffu - Wed-12-14 10:13:13

-No weź... Chociaż w tym roku sie wysil... Nawet Rex podłapała ducha świąt, pamiętasz chyba te koty wczoraj?

Iblis - Wed-12-14 10:15:58

-Pamiętam... Melion, mówisz do ateisty. W dodatku takiego co nie ma rodziny. Wieczerzę robię dla nich, tych ludzi którymi się opiekuje. Chce jeszcze zrobić świąteczny obchód po szpitalach. Pacjentom przyda się trochę otuchy... I cudownych ozdrowień.

Jeffu - Wed-12-14 10:19:34

-Ej stary, stary... Jak tak dalej będzie to się przedwcześnie wypalisz... Czasami trzeba rzucić na luz. Melion czochrał smoka po grzywie, Rex położyła się na plecach i nadstawiła brzuch do drapania, machała noga jak pies i wywaliła jęzor, na pysku malował jej się wyraz błogiej radości i przyjemności. Ochroniarz zaśmiał się i wrócił do swoich obowiązków.

Iblis - Thu-12-14 12:45:57

-To moje powołanie. Nie wypalę się. Myślisz, że mogę stać spokojnie i czekać gdy ludzie cierpią?

Jeffu - Thu-12-14 12:48:18

-No Rex, szykuj się, mam dla Ciebie nowa zabawę!
-Jaką?
-Będziemy się kamuflować i udawać ludzi. jak Cie ktoś rozpozna to... Będziesz musiała nosić różową sukienkę aż do Nowego Roku.
-A jak ty wpadniesz?
-Zgole się na łyso.

Iblis - Thu-12-14 12:50:20

-Ciekawe masz metody... Czym ty się aktualnie zajmujesz w życiu?

Jeffu - Thu-12-14 12:51:06

-Obecnie? Nic konkretnego, oprócz tego, że tresuję Ci smoka... zaśmiał się.

Iblis - Thu-12-14 12:52:38

-Spoko... Idziecie ze mną czy siedzicie w domu?

Jeffu - Thu-12-14 12:53:19

-A myślisz, że po co ta zabawa? po chwili byli już w drodze do najbliższej placówki.

Iblis - Thu-12-14 12:54:52

Gdy tylko docierają na miejsce Daimon wita się ze wszystkimi i życzy im wesołych świąt. Chodzi po pacjentach i rozdaje drobne prezenty. Leczy też co bardziej potrzebujących magią.

Jeffu - Thu-12-14 12:55:58

Jesteście tak zajęci, że nie zauważacie kiedy Rex się odłączyła...

Iblis - Thu-12-14 12:56:53

-Ochrona... Przejrzeć nagrania. Czy ktoś ją widział? Nie jest do końca zdrowa na umyśle, więc ostrożnie z nią.

Jeffu - Thu-12-14 12:57:42

Zaglądasz do losowej sali i widzisz jak smok siedzi przy łózko umierającego dziecka.

Iblis - Thu-12-14 12:59:40

-Hej Rex. Cześć mały...
Od razu zaczynam go leczyć. Zaczynam od uśmierzenia bólu... Nawet nowotwór nie jest straszny gdy jest się magiem.

Jeffu - Thu-12-14 13:00:34

-Pan zna tego smoka? A może częściej przychodzić? w jego oczkach rozbłyskuje iskra życia i nadziei.

Iblis - Thu-12-14 13:02:22

-Sam ją zapytaj. Rex?

Jeffu - Thu-12-14 13:03:36

-No ja... Nie wiem... Niewolno mi się pokazywać innym ludziom... chłopiec chwycił ją za łapę. -Proszę. popatrzyła pytająco na Daimona.

Iblis - Thu-12-14 13:06:18

-Jeśli ty mały zachowasz to w sekrecie... To myślę, że mogę wygospodarować wam trochę czasu. Nikt nie będzie wam przeszkadzał. Tylko bądź grzeczna Rex.

Jeffu - Thu-12-14 13:08:05

Smok przewrócił oczami, chłopiec zasnął z uśmiechem na twarzy. Rex zmieniła się w człowieka. Rodzice przyszli do chłopczyka.

Iblis - Thu-12-14 13:09:39

-Dzień dobry. Stan małego się nieco ustabilizował. - Daimon nanosi poprawki w karcie pacjenta zgodne z tym co zrobił i co widzi w jego organiźmie

Jeffu - Thu-12-14 13:10:35

Rex znowu dała nogę, siedziała znudzona w poczekalni. Ty kontynuujesz obchód i świąteczne cuda.

Iblis - Thu-12-14 13:12:17

Po skończonym obchodzie idę do Rex.
-Dla ciebie też mam świąteczny prezent. Ja jeszcze pochodzę po wszelkich szpitalach w mieście... Ale Iblis zabierze cie na... Małą eskapadę cobyś się nie wynudziła.

Jeffu - Thu-12-14 13:12:51

-A morf? ciarki przeszły jej po grzbiecie.

Iblis - Thu-12-14 13:13:51

-Spokojnie... Ona cie pouczy. Będzie jak swego rodzaju mentorka.

Jeffu - Thu-12-14 18:32:18

-Nie lubię jej... zawarczała ale poszła za Daimonem do umówionego miejsca, a dalej z Iblisem, masz więc trochę wolnego czasu...

Iblis - Thu-12-14 18:35:58

Dzwonię do wszelkich placówek by nadnaturalni lekarze pokazali swoją magię świąt. Zmniejszenie śmiertelności w stanie będzie dobrze oddziaływać zarówno na moje sumienie jak i wizerunek. Gdy kończę obchód jadę do posiadłości na wieczerze z moimi pracownikami oraz Melionem i Rex. Kto może niech idzie do domu, niech zostanie tylko ochrona i może jedna dwie osoby, które nie mają jak spędzić świąt. Bo i tacy się znajdą wśród moich pracowników. Siedzimy wszyscy w salonie sącząc dobre wino i zajadając przysmaki.

Jeffu - Thu-12-14 18:37:32

Rex wraca z ogródka i ma coś w pysku, coś co ocieka krwią i wręcza Ci upolowanego ptaka, nawet ładny, tyle że martwy. Smok siada przed tobą i merda ogonem.

Iblis - Thu-12-14 18:38:31

-Dobry smok. Dziękuję. Polowanie się podobało? - drapie ją za uchem

Jeffu - Thu-12-14 18:39:15

-Ano. mruczy i przymyka oczy, Melion uśmiecha się pod nosem.

Iblis - Thu-12-14 18:40:38

-A co z tym mały? Tym ze szpitala? Opowiesz mi? - drapu drap...

Jeffu - Thu-12-14 18:41:51

-A co tu opowiadać. Chciałam się schować i kogoś nastraszyć a tu się okazuje że sala nie ejst pusta a mały ma zaciesz jak mnie widzi... wywraca się na grzbiet, nadstawiając brzuch.

Iblis - Thu-12-14 18:42:54

Miziam ją po brzuszku.
-A nie jest miło jak ktoś się cieszy na twój widok? Nie sprawia to radości?

Jeffu - Thu-12-14 18:43:59

-Nie, niespecjalnie... smok rozpływa się, niemal dosłownie.

Iblis - Thu-12-14 18:45:34

-Wiesz jak ktoś się cieszy to znaczy, że cie lubi. A jak cie lubi to możecie miło spędzać czas. W ten czy inny sposób... Mały też może cie drapać czy rzucać patyk jak będziesz chciała...

Jeffu - Thu-12-14 18:46:57

-Ale on ma dziwny zapach... Nie pachnie jak człowiek, czy wy... Pachnie trochę jak zmokły pies... miała zamknięte oczy i wywalony jęzor, podobało jej się drapanie.

Iblis - Thu-12-14 18:47:53

-Jest wilkołakiem. Człowiekiem zmieniającym się w wilka... Trochę innego niż ja.

Jeffu - Thu-12-14 18:48:51

-Wiem. Z nimi była najlepsza zabawa! Nigdy nie zakładali im obroży, nie krępowali... Było zabawniej... na jej pysk wpełzł bardzo nieprzyjemny uśmiech.

Iblis - Thu-12-14 18:50:38

-Oj Rex... Rex...

Jeffu - Thu-12-14 18:53:01

-No ale robi postępy, nie rozszarpała małego, uśpionego wilczka. No i nieświadomie spełniła jego marzenie...

Iblis - Thu-12-14 19:07:32

-Gratuluję Rex.

Jeffu - Thu-12-14 20:15:51

-Niby czego...
-Daimon, ty dostałeś prezent od Rex, a masz coś dla niej?

Iblis - Thu-12-14 21:23:18

-A owszem, mam... - uśmiecha się i wręcza jej pudełko
Melionowi też...

Jeffu - Thu-12-14 21:24:47

Rex dokładnie obwąchuje swój prezent i go otwiera, Melion również dobiera się do swojego podarku.

Iblis - Thu-12-14 21:29:31

Rex dostała piękny oksydowany i zakrzywiony nóż. Emanował magią. Melion zaś kilka płyt swojego ulubionego zespołu z autografami i dożywotni bilet na ich koncerty.

Jeffu - Thu-12-14 21:32:25

-Dzięki stary! Przy tym mój prezent wypada blado. zaśmiał się i wręczył Daimonowi pakunek z ankhem na łańcuchu. Rex zaczęła się bawić nową zabawką.

Iblis - Thu-12-14 21:35:23

-Dzięki. Bardziej liczy się gest i dopasowanie prezentu. Ja wolę ankh. - uśmiecha się i zakłada wisior

Jeffu - Thu-12-14 21:37:46

-A co zrobisz ze swoim... Ptakiem? zarechotał.

Iblis - Thu-12-14 21:39:42

-Coś...
Usunął magią mięso i wnętrzności, szybko wysuszył tkanki. Poprosił o trociny i wypchał zwierzaka. Ustawił go sobie na komodzie.
-I jak?

Jeffu - Thu-12-14 21:40:49

-Nawet, nawet... Ja tam dostałem zaskrońca... Nie pytaj mnie skąd go wytrzasnęła bo nie mam bladego pojęcia... wyjął z rękawa żywego zwierzaka.

Iblis - Thu-12-14 21:41:41

-Chcesz terrarium? - śmieję się

Jeffu - Thu-12-14 21:42:20

-Ta, przyda się. zwierzak był wyjątkowo spokojny. -A one się są przypadkiem pod ochroną?

Iblis - Thu-12-14 21:43:59

-One nie występują w tym kraju... Nawet na tym kontynencie... Pewnie komuś uciekł. Jak się zgłosi to coś się pomyśli. A lewe papiery można załatwić.

Jeffu - Thu-12-14 21:45:58

-Na smokach to się może trochę znam ale na tym się kończy moja wiedza herpetologiczna. zwierzak wpełzł mu na głowę i zasnął. Rex jest podejrzanie cicho...

Iblis - Thu-12-14 21:48:19

-Rex? Co tam porabiasz?
Idę sprawdzić cóż porabia...

Jeffu - Thu-12-14 21:53:16

Szybko chowa coś za plecami, jak tylko się nią interesujesz.... -A nie nic...

Iblis - Thu-12-14 21:54:03

-No spoko...
Patrzę magicznym wzrokiem. Nie musi mi tego nawet pokazywać ani o tym wiedzieć...

Jeffu - Thu-12-14 21:55:04

Jakaś kartka i coś żywego, choć nieruchomego. -Fajny wisiorek...

Iblis - Thu-12-14 21:56:39

-Dzięki, prezent od Meliona...
Patrzę cóż to za stworzonko.

Jeffu - Thu-12-14 21:57:52

Coś jakby duża mysz albo mały szczurek, jest ciche i nie ruchome.

Iblis - Thu-12-14 22:33:30

-Przeszkadzam Rex?

Jeffu - Thu-12-14 22:35:11

-Nie no skąd ten pomysł... zaczyna się powoli cofać.

Iblis - Thu-12-14 22:36:03

-Spokojnie... Tylko nie nabałagań...

Jeffu - Thu-12-14 22:36:23

-Ale ja nic nie robię...

Iblis - Thu-12-14 22:37:17

-Spoko, spoko... Idziesz do salonu? Wino jeszcze jest...

Jeffu - Thu-12-14 22:38:04

-Ta jasne czemu nie... Zaraz przyjdę...

Iblis - Thu-12-14 22:38:41

Zostawiam na niej magiczny wzrok i wychodzę z pomieszczenia.

Jeffu - Thu-12-14 22:42:21

Kładzie zwierzaka między kartki, podnosi ciężką szafę, wkłada pod nią zwierze w kartkach i kładzie na nim szafę miażdżąc go, po chwili wyciąga go spod szafy i zanosi do siebie do pokoju. Wraca do salonu, jak gdyby nigdy nic.

Iblis - Thu-12-14 23:09:35

-Jak tam Rex? Wina?

Jeffu - Thu-12-14 23:10:58

-Ta jasne, z chęcią.

Iblis - Fri-12-14 08:25:11

-Co myślisz Rex o świętach? Miałaś okazję je obchodzić czy jednak jest to pierwszy raz?

Jeffu - Fri-12-14 08:28:33

-Dzień jak co dzień, nie rozumiem po co ludzie robią wokół tego taki szum... Nigdy wcześniej nie słyszałam i nie obchodziłam świąt.

Iblis - Fri-12-14 08:32:02

-Taka tradycja, rozumiesz? Ludzi się zbierają razem, całe rodziny, by spędzić miło czas ze sobą. Nie każdy na co dzień ma czas. Na święta ludzie dostają wolne od szkoły czy pracy, więc odpoczywają i bawią się razem. Święto nieco zatraciło religijne motywy, ale przecież i tak jest miło. Prawda? Prezenty, słodkie lenistwo i smakołyki...

Jeffu - Fri-12-14 08:34:22

-Co to jest religia? I tak nie rozumiem... Sensu tego wszystkiego.

Iblis - Fri-12-14 08:37:05

-Religia... Wierzenia. W tym konkretnym przypadku chodzi o chrześcijan i katolików. - tu następuje pobieżny opis - [/b]I ci, którzy są dobrzy po śmierci trafiają do nieba. A tam mają raj, Nirvanę.[/b]

Jeffu - Fri-12-14 08:40:09

-A co jest w raju? I gdzie ja pójdę po śmierci? Według was chyba nie jestem kimś dobrym. pytała z czystej ciekawości.

Iblis - Fri-12-14 08:43:21

-W raju jest wszystko co miłe, potrzebne i to czego pragniesz. Nie czujesz głodu, zmęczenia i zimna. Takie miejsce idealne. I cóż... Według norm społecznych tak, nie jesteś dobrą osobą. A tak na prawdę to jesteś zwyczajnie nieświadoma. Bo znasz tylko takie życie... Ale żyć można na wiele sposobów. Zostaje też kwestia tego co naprawdę dzieje się z duszą po śmierci.

Jeffu - Fri-12-14 08:45:36

-Pfff... Też ktoś wymyślił... takie miejsca nie istnieją. Gówno prawda... wygląda na to, że nie jesteś jedynym ateistą w posiadłości... Melion wzdycha ciężko. -Czy tylko ja tu jestem wierzący?

Iblis - Fri-12-14 08:48:07

-Melion... Bez urazy, ale chyba znasz Iblisa? Widziałem... Ją. I widziałem dusze, wymiary do których się dostają...

Jeffu - Fri-12-14 08:49:59

-Komu ty to mówisz... Też ją widziałem i wciąż wierzę w Boga. Ona jest pomiotem Szatana...

Iblis - Fri-12-14 08:52:20

-Raczej kobietą...

Jeffu - Fri-12-14 08:52:36

-Na jedno wychodzi...

Iblis - Fri-12-14 08:53:31

-Okej... Nie wiedziałem, że tak to widzisz.

Jeffu - Fri-12-14 08:54:57

-Pamiętasz Sarę? Żebyś ty słyszał co mi powiedziała kiedy odchodziła... upił spory łyk z kieliszka.

Iblis - Fri-12-14 08:55:41

-Chcesz o tym pogadać? - Daimon również upił łyk

Jeffu - Fri-12-14 08:57:20

-A co tu do gadania? Weź zrozum baby... Pięć lat... No trudno nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem... Dlaczego więcej kobiet nie może być jak Rex? Proste szczere do bólu, mówią w prost o co chodzi...

Iblis - Fri-12-14 08:58:57

-Melion... Zadurzyłeś się w Rex?

Jeffu - Fri-12-14 09:02:48

-Co? Czy ja wiem... Ona jest dość specyficzna... Tylko sobie tak gdybam... mag nieco zarumienił i odwrócił wzrok. -A skoro o niej mowa gdzie ja poniosło?

Iblis - Fri-12-14 09:03:26

-Cóż... Jest...
Wzrok magiczny.

Jeffu - Fri-12-14 09:03:55

U siebie grzebie coś pod ciężką komódką...

Iblis - Fri-12-14 09:04:24

-Iść do niej zajrzeć czy ty pójdziesz?

Jeffu - Fri-12-14 09:05:23

-Jak chcesz to idź... Ja się w między czasie zaopiekuję ta oto piękna buteleczką. dolewa sobie wina, wciąż oblany rumieńcem.

Iblis - Fri-12-14 09:05:55

-Spoko... Jak wolisz.
Idę do niej...

Jeffu - Fri-12-14 09:07:03

Komódka opada ciężko jak tylko wchodzisz do niej. Smok przylega do niej plecami, wygląda na dość wystraszoną. -Eemm... Mogę jakoś pomóc...?

Iblis - Fri-12-14 09:07:58

-Chyba ja powinienem zapytać czy mogę w czymś pomóc...

Jeffu - Fri-12-14 09:08:22

-Nie, dzięki...

Iblis - Fri-12-14 09:15:07

Używam wzroków magicznych by dowiedzieć się co jest pod komodą.

Jeffu - Fri-12-14 09:15:45

Coś co kiedyś żyło, a raczej kilka cosiów.

Iblis - Fri-12-14 09:17:16

-Pamiętaj, że jak zacznie śmierdzieć czy coś... To się pozbędę źródła nieprzyjemnego zapachu.
Odwracam się do wyjścia.

Jeffu - Fri-12-14 09:18:31

-A-ale o czym ty mówisz...?

Iblis - Fri-12-14 09:19:18

-Nie ważne... Spokojnie, Rex.

Jeffu - Fri-12-14 09:20:11

Wracasz więc do Meliona. -I co namodziła tym razem?

Iblis - Fri-12-14 09:21:09

-Zbiera martwe zwierzaki...

Jeffu - Fri-12-14 09:22:10

-Martwe zwierzaki...? Dziwne... No lepiej zwierzaki niż ludzie...

Iblis - Fri-12-14 09:23:20

-Lepiej... Aczkolwiek to wciąż mania... Przydałoby jej się hobby.

Jeffu - Fri-12-14 09:24:22

Melion pacnął się w czoło otwartą dłonią i opadł na fotel z ciężkim westchnięciem. -To jest jej hobby...

Iblis - Fri-12-14 09:25:15

-Chodziło mi o coś mniej... Krwawego.

Jeffu - Fri-12-14 09:27:09

-Mi też o to chodziło... Przy niej naprawdę trzeba uważać na słowa...

Iblis - Fri-12-14 09:27:58

-Wiem...

www.metinamia.pun.pl www.akatsukifreinds.pun.pl www.undersiemce.pun.pl www.miecz.pun.pl www.souleaterpbf.pun.pl